Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.05.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie czuję smutku ani złości Nie czuję radości ani satysfakcji Nie czuję zmęczenia, zimna ani głodu Nic nie czuję. Od tygodni nic nie czuję Co zmusza ciało do istnienia?
    2 punkty
  2. Któregoś dnia zorientowałem się, że mnie nie ma. poszukiwania nic nie dały, zabłądziłem. W sobie. zażyłem lek, jak to mówią, niektórych wyleczy, czy był nieprzyjemny? nic takiego nie miało miejsca, żyło mi się po nim lepiej, przez chwilę, może godzinę, trudno powiedzieć, czas przestał mieć znaczenie, widziałem wtedy z balkonu wielką płytę, to też się nie zmieniło, widzę ją każdego dnia, leżało mi się tak samo, może wyraźniej słyszałem, sporo mówił kolor czerwony, biały milczał, zapach firmaki wykłócał się o miejsce w palecie, dźwięk piosenki był odważny, zbił zielony, sam pokój chyba się czegoś bał, ściany się tuliły, fotel zakręcił się w rytm błękitu nieba, chyba on wpadł do mnie na herbatę, bo padało, w ogóle dzień był przebrzydły, nie mam kwiatów, więc co chcą te nasturcje? ktoś je przyniósł, zostawił na stole? jak szedłem po wodę, bo zaschło mi w gardle, za tą latarnią, co rzucała światło do - re - mi - fa, zadałem sobie pytanie, czy lek mi pomóg, no ale niestety - wszystko pozostało takie samo.
    2 punkty
  3. Przecinki i kropki cały czas pieści i nigdy dobrych od niego wieści rozbiera nagie wiersze na części niewinne jak uśmiech niewieści swój wers tam jak zwykle umieści choć ich napisał tysiąc czterdzieści rymów krew jednakowo niebieści druh stary papier wciąż szeleści że najlepsze są tylko jego treści a kiedy światu to na koniec obwieści czytać będziemy nowe antypowieści ile w pustej głowie się jeszcze zmieści stworzonych słów bez empatii i boleści tak się pomniki poezji co dzień bezcześci zużytym inkaustem i piórem bez rękojeści
    1 punkt
  4. nie już nie całuj mnie nie myśl o tym a propos twoje pocałunki są jak lód przytknięty do gorących ust twój język razi mnie dbałością o szczegóły to czepianie się słów muskanie zębów które chwilę wcześniej poznały co to wymioty to zapamiętanie z jakim penetrujesz pustkę mojej twarzy to nic które wystawiam na pokaz tobie i twojego oddechu i myślę sobie to obrzydliwe ty i ta nasza miłość ale poddaję się i myślę że tak trzeba to jest potrzebne przecież inni też najpierw ty mnie potem ja ciebie to się nazywa penetracja zwiedzanie wesołego miasteczka zabawa na sto dwa łóżko papieros ty i ja i jeszcze ktoś ciekawy więc on i ty a dopiero potem ja nie ma co idę spać
    1 punkt
  5. Chciałabym nie być Odejście to decyzja Działanie i wysiłek Za trudne teraz Chciałabym nie być
    1 punkt
  6. popsuty wczoraj dziś naprawia bukietem słów i polnych kwiatów gdyż boi się jutra które może być jeszcze bardziej niż trudne bo miłość nie lubi gdy ktoś ją rani a potem z leku podaniem czeka
    1 punkt
  7. Mieszkam w dziwnym kraju, w którym dwa plemiona Walczą wciąż ze sobą, kto kogo pokona Jedni ulizani, same wykształciuchy Przegrali wybory, podwinęli uszy Nie pomógł im Michnik, nie pomógł Wałęsa Szokiem dla nich była, ta wyborcza klęska Drudzy ci zwycięscy, dumni patrioci Osiem lat czekali - kto im dziś podskoczy Dwa lata u władzy i kilka miesięcy A każdy z sondaży jest dla nich zwycięski Jak się słupek chwieje, poparcie dołuje Główny szaman partii szybko reaguje Zabierają kasę, zwłaszcza tym bogatszym Dzielą na tych biednych, wiernych i najsłabszych Jak wystąpił problem, komu już zabierać Oddają nagrody dane od premiera Często łamią prawo, ta koncepcja chora Ale co tam prawo -ważny elektorat Niestety przegrani, koncepcji nie mają Kłócą się ze sobą, tylko narzekają Kiedyś przecież razem, skłócone plemiona Walczyły o wolność, by ustrój pokonać Jak się im udało, drogi się rozeszły Nie wiem o co chodzi, które jest dziś lepsze Polsko droga Polsko, co się tutaj dzieje Czemu ciągle rządzą, głupcy lub złodzieje Niby mamy lepiej, jest dużo wolności Lecz działania władzy, ciągle wielu złości Nie mogę wyjechać, bo ten kraj wciąż kocham Chyba się napiję i cicho zaszlocham
    1 punkt
  8. Cześć , Justy, odpowiem Ci w miarę moich możliwości. Jeśli ktoś taką miłość traktuje jak zabawę , rozrywkę , jeśli doznaje radości , uniesienia , zapomnienia , jeśli taka miłość służy nieskrępowanej zabawie - to można ją przyrównać do pobytu w wesołym miasteczku , w którym też podobne odczucia i uczucia nam towarzyszą. to tyle...
    1 punkt
  9. A krasnal panie i na plan sarka. Ela w cwale. Tolo: - Pamela w cwale ma polot. To Ingo gej Otto - jego gniot.
    1 punkt
  10. Macam jego, to gej Paca kot to Kacap.
    1 punkt
  11. Spokojnie, na razie każe się prosić na kolanach, później: boczkiem, boczkiem zacznie przesuwać, podsuwać. Mrauknie raz i drugi w formie opisowego liryku, ktoś go pochwali. Inni z kolei zapomną doznanych przezeń przykrości, zwłaszcza niektóre z pań ;) Sieć bowiem i duża, i mała. A ja pana Andrzeja doskonale znam z tych wszystkich jego ambiwalentnych komentatorskich stanów, niekiedy - tu stwierdzam i z całą odpowiedzialnością, i przykrością - zatrącających o ... prostactwo, jeżeli nie... gorzej :( Sztambuchowy epigon z pana Andrzeja, czyli strofki lekkie, łatwe i przyjemne, oczywiście dla ucha oraz wyobraźni. I równocześnie spadające / wymykające się z pamięci jak te kartki z kalendarza ;)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...