Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.07.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Są kobiety które niosą zapach drogich perfum a ja ślady krwi zostawiam Jestem jeszcze płodna jeszcze walczę jeszcze nie czas Dzika dusza wyje a to wycie z elegancją się nie klei Długie czerwone paznokcie nie pozwolą się wspinać chyba że mówimy o manipulacji Od nierównych ścieżek stopy krwawią bólem Boisz się mnie boisz improwizacji bo kontrola daje władzę jakby uczucia to firma była Dziką kobietę trudno udobruchać namówić na zabieg ujędrniania pośladków Nie pachnę luksusem choc dzika kobieta to luksus bycia za stara na zabieg socjalizacji9 punktów
-
Chcę być twoją samotną wyspą, schronieniem przed sztormem. Latarnią dającą światło, gdy mrok zabiera nadzieje. Chcę być przypływem niosącym ukojenie i być dotykiem fal gładzących ostre krawędzie wspomnień. Chcę być kolorem twoich źrenic, abyś mnie nie zagubił. Jesteś mi potrzebny, aby moje stopy, odciśnięte na piasku nie były samotne.6 punktów
-
Autorzy: Tekst - Michał Leszczyński Rozmowa z AI - Krzysztof Czechowski Głos i muzyka - AI. Nie zaśpiewasz o wszystkim Wszystko bardzo warto jest chcieć mieć i trzymać to wszystko na jakiejś terminu lokacie zajmować się tym wszystkim bardzo dokładnie dobrze, gdy wszystko to twój ukryty as w rękawie Jack, panie Jacku mówi tobie ta wybrana ona jak mogłeś wszystkiego mi nigdy nie ofiarować moje serce – ona mówi – czekało tak płomiennie a ty żeś zgasł – mówi ci – nie robiąc zupełnie nic Panie wędrowcze wszystko na szali żeś zastawił butów nie masz oraz zwykły kij masz zamiast laski w pustawym tobołku niewiele mogłeś spakować czemuś ty tak na wszystko żeś się zrazu obraził? (postawę można zrozumieć, bo ucieczkowa, bo wycieczkowa) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Panie poeto tyś wszystkich emocji byś pragnął wierszami sypałeś jak z prawego, długiego rękawa gdzie więc to wszystko powiedz tam przy oknie no gdzie, skoro twoja pajda chleba oznacza masło? Panie pisarzu zasłoniłeś się za własnymi książkami w pocie sumiennego czoła opisałeś każdą historię i tak siedzisz teraz na nieubezpieczonym balkonie czemu wszystkim jest ci ta kawa i tamten papieros? Pani myślicielko sądziłaś że zjadłaś mnóstwo rozumów dałaś tyle odpowiedzi na każde z ciekawskich pytań dlaczego więc pogoniłaś owego, ładnego dżentelmena bo podobno wszystkiego dla ciebie nie przemyślał? (postawy można zrozumieć bo są daleko dające w długą) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Cóż sobie myślałaś przepiękna urocza śpiewaczko że za wywołany ładny taniec będą gromkie brawa że za chwilunię rozrywki padną kwietne podziękowania tymczasem wyszła jedynie - już niemodna – mała rewia Spójrz jeszcze tutaj zobacz, ależ giga przemilczenie nie ma słów, nie ma rymów, wszystko nie do rytmu nawet wdzięczna ci pięciolinia zapomniała o linijkach nawet śpiewająca AI jest istotą, gigantycznym niebytem Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Ej ej i hej i hej. Ej ej i hej i hej. Jejku i jej. Ojejku.5 punktów
-
kiedym już znojem utrudzona za szybą księżyc watrą staje z kołysek boso wstają śpiące młodsze siostrzyczki ładnych bajek siadają sobie delikatnie gdzieś w przyramiennych zagłębieniach żeby rozplątać snom warkocze albo posplatać bez znaczenia pomiędzy szepty kładą wstążki ze smużką cieni w seledynach i dwa przybrzegi niedowiary w istną przecudność z tobą spinam nie ma przestrachów nie ma świata tylko rusałki i boginie uśmiechem srebrzą się półsennym pośród czarownych nieprzewidzeń5 punktów
-
Czasem warto, choć na chwilę, oczy zamknąć – uciec w ciszę. Gdzie nie trzeba nic udawać, by być sobą, tak naprawdę – trwać w miłości i ją dawać. Oczy zamknąć – nie uciekać, wejść do wnętrza, się zanurzyć, gdzie cisza śpiewa cichutko, gdzie czas przestaje się dłużyć. Czystą myślą dotknąć duszy, bez maski, bez udawania, być jak strumień – czystym, jasnym. Do światła iść bez wahania! Tam, gdzie nie zna serce lęku, gdzie miłość mieszka już długo. By naprawdę być na nowo – w tej miłości serca sługą.4 punkty
-
Dlaczego zastrzeliliście dzieci? - Żeby gromada nie miała z nimi kłopotu. Jeszcze tylko. Upiorę, ugotuję, sprzęty poustawiam Kupię, odejdę , wrócę, potem postarzeję się. Będę mieć czas na wszystko, z marzeniem w ruletkę jeszcze zagram. Ty już nie. Czy pod grudą ziemi jest ciepło?. Weroniko, odnalazłaś rączkę szukającą spódnicy? Dziewczynka czy chłopiec- rodziłaś w chwili śmierci. Wiesz? Miłosierdzie nie ma ceny, bo jak wycenić życie. Czy tam są tylko kolorowe sny, a słońce rozjaśnia pochmurne dni?. Z pewnością wyschły już łzy. Jak ciężko wyznaczyć apogeum miłości, i zawracać je na orbity boleści. Roczna Maria ułożyła w podkówkę usta, piżamka w groszki- obłoków chustka3 punkty
-
lipiec ma w sobie słodycz miodu który dojrzewa w kwietnych łąkach w uśmiechu słońca szczerozłotym gdy się po sadach cicho błąka aby zapewnić każdą jabłoń że to najlepszy czas wzrastania gdy w rozmarzeniu senno - letnim nie trzeba jasnych chwil poganiać3 punkty
-
Wiernie służę temu światu Krótkie lata, srogie zimy Szczerze jednak nie wiem na co Dziś mam jednak urodziny Sto lat znowu mi śpiewają Nie mam złości na ich winy Lecz od tak straszliwej klątwy Mnie uratuj, Boże miły! Bo za życie nie dziękuję Szczęście mnie omija łukiem Każda próba go złapania Kończy się upadkiem z hukiem Życie darem jest od losu? Ile dane - przeboleję! Boże, daj odejść z honorem! Tylko takie mam życzenie. STO LAT :) 08.07.2025 - 23-cie urodziny3 punkty
-
Nie chcę Nie umiem Nie potrafię A kiedy chcę Umiem Potrafię Wówczas Powietrze staje się lekkie Promyki leniwie odpadają Od słońca3 punkty
-
Zamkniemy się w domu, Za oknem zostanie zmęczony świat. Przyniosę tylko ciepłą herbatę i garść lasu po burzy. Nasze miękkie słowa ukoją duszę jak żywiczny mech. A potem cisza – puszysta jak koc i dotyk, co budzi pragnienia. Znajdziemy tu wszystko, czego nie dał nam dzień.2 punkty
-
2 punkty
-
w boskiej naturze zakochania bursztynnieje światło cud bliskości rozciąga czas zderzenie ze ścianą Wszechświata skutkuje niczym nie zatrzyma mnie jednak niebezpieczny głód podniesione kości przodków w zmarzlinie Vardø szlakiem nektaru po twój wzok w noc duszy zabieram runiczne skamieliny astrolabium kosz grzebalny i złoty język do rozmowy za światem tracę dotykalność i zapominam całą siebie2 punkty
-
@Kwiatuszek Dzięki Ci wielce. Miło otrzymać - i przeczytać - taki komentarz. Serdeczne pozdrowienia.2 punkty
-
Rozstanie A więc odchodzisz Noc to jest ostatnia Mrok twarze nasze ukrywa Rozstanie słodzisz Miłość się ulatnia Czasami tak w życiu bywa Ucałuj jeszcze Usta me gorące ust twoich tak spragnione Rozbudź me dreszcze Niechaj w krwi tętniącej Uniesieniu cała spłonę Niech pocałunki I twoje pieszczoty Wyzwolą całą twą tkliwość To podarunki Za smak mej tęsknoty I serca mego żarliwość Przytul mnie mocno Przytul z całej siły Ciało do mojego ciała Tą porą nocną By się pokusiły by miłość z nami została2 punkty
-
@viola arvensis O i właśnie może nie wiesz, ja też nie wiem ;)) Ale fakt doceniam! @Dagna Ależ przecież grasz muzykę poważną, a tam nie ma tekstu, więc rozumiem jak najbardziej. @Bożena De-Tre O dziękuję i potwierdzam wymianę. Odezwę się na priv :)2 punkty
-
Epistemolożka z Poznania, znawczyni teorii poznania, twierdziła że Nietzsche nie napisał nicze- go, by warte było czytania2 punkty
-
Za oknem wiatr marsowy porywa korony w tany. Ptaki, z łowów zawrócone, w listowiach szukają bezpiecznej przystani. Unoszą się i opadają, jak statek na fali, co wypatruje portu nad spienionymi grzywami. Domykam okno. Otwiera się cisza błogosławiona, jak wtedy, gdy zmęczony, zasypiałem wtulony w matczyne ramiona.2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz Bóg stworzył wszystko bardzo dobre właśnie się nad tym zastanawiam i człowiek jeszcze raz nie musi poświęcać drugi raz poprawiać A wodę owszem ale zwykłą leję do wierszy niechaj kapią a kto chce wierzyć może zmoknąć więc radzę lepiej kaptur zapiąć bo kiedy zasnę nie panuję więc niech tam plecie się co lubię mogą być bzdurki czy framuszki będę je zbierać do pogubień :) @Marek.zak1, dziękuję :)2 punkty
-
Miliony róż a ja w tym ogrodzie tylko z nim muskam płatki róż ilekroć spojrzę mu w oczy. Innym razem jest lasem jednym z tych istniejących te dwadzieścia lat temu, takim niewinnym, pięknym, życiodajnym. Jest morzem, dalekosiężnym dobrem, workiem pękającym w szwach od nadziei. Jest łąką na której mogę odpocząć zresetować zwoje, poczuć ulgę. Jest... lampkami świecącymi tylko dla mnie tylko ja widzę w nim tyle uroku.2 punkty
-
Kobieta ma to coś ku czemu wzrok ponagla ręce a te choć mają dość wciąż tego pragną jeszcze więcej mimo, iż wiotczejące w uścisku dłonie, bezlitośnie wieszczą...koniec.1 punkt
-
wiem jak bywa trudno pokonać opór świata im mocniej rozłożysz skrzydła tym wyżej nauczysz się latać1 punkt
-
1 punkt
-
Soczyste światło, które ujrzałam dziś po drugiej stronie nieba, rozrzucane jest przez Twoje serce. Uśmierzający sen, zesłany przez dzień, jest najpiękniejszym wspomnieniem z przyszłości. Przyglądam się z bliska Twoim liniom papilarnym – podziwiam piękno czające się w lewym kącie duszy. Z ochotą podaję Ci łzy – niech ich smak przypomina o tęsknocie. Serce zaciska się w pięść – wytrzymam, choćbym musiała czekać, aż gwiazdy zapłoną na nowo. To, co tutaj zostawiłam, pewnego dnia mnie odnajdzie. Choć pod powiekami lęgną się smutki, choć lęk puka donośnie do drzwi – nadzieja pozostanie otwarta. Tę wiarę zobaczyłam właśnie dziś, tam, gdzie dotąd dostrzegałam tylko cień, tylko pustkę. Póki co, zatrzaskuję powieki i szukam Cię tam, gdzie dotąd mieszkał tylko czas.1 punkt
-
Brak mi przekazu twojego z szelestu płynącego brak mi piórem pisanych euforii w liście wylanych całym sobą czytałem strony trzymane na wietrze kładłem głowę pod kurtkę wonne wdychając powietrze. Na kartce smugi czerwone przez szminkę pociągnięte i widzę twoje usta jak były do niej przylgnięte dziś znów odkryję miłość telefon niesie obrazy lecz nie ma tu dawnej iskry i łez na końcu zdarzeń. Nie chcę twojego raportu on do mnie nie przemawia więc nie pisz na Whatsapie mój świat się dawno zestarzał zniechęca mnie technologia tęskno patrzę przez serce na powrót wyślij słowa zamknięte w białej kopercie.1 punkt
-
@Kwiatuszek Właśnie dlatego dzielę się swoimi postępami na Ścieżce Literackiego Rozwoju. I jestem wdzięczny za wszystkie wizyty, czytania i uznania. W tym - oczywiście - Twoje. :))** Dziękuję wielce. Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
@violetta Apokalipsa to dziś była u mnie. Mój syn z kolegą spędzali 6 godzin na zabawach i szaleństwie...1 punkt
-
- dla Martyny Nadeszły - aspodziewanie i zarazem spodziewanie jak najbardziej - ostatnie moje chwile przy niej. Oddała mnie. Zsunęła ze swoich włosów, rozpuszczając je na moment, a zaraz później spinając je drugą - nową - w tak zwany koński ogon. Oddała mnie jemu. Nic spodziewającą się po tygodniach wielogodzinnej, ciężkiej pracy. - Masz, weź ją - powiedziała o mnie. Nie dodała, po co. Było przecież jasne, że nie będzie nosił mnie na głowie. I zarazem, żebym mu ją przypominała, gdy jej przy nim nie będzie. Tak w każdym razie zrozumiałam tę sytuację. * * * Przechodziłam na jego lewej ręce wiele. Wiele, wiele kroków po najrozmaitszych przestrzeniach najróżniejszych pomieszczeń i wiele, wiele czasu. Blisko miejsca, w którym rozstała mnie ze sobą. A potem daleko i jeszcze dalej. Do pomieszczeń w bezruchu i do dziwnych, czasem krótkich a czasem długich, pokoi poruszających się. Do tych, które poruszały się prosto poziomo i do tych, które podejmowały ruch w górę i na boki. Wciąż na jego ręce, wciąż i wciąż. Zdejmował mnie tylko do czynności związanych z wodą. Nie rozumiem ich, a zresztą nie lubię wody. Źle czuję się po kontakcie z nią, mając alergię. Mam na myśli także przestrzenie, gdzie było dużo, dużo cieplej niż w tych, w których przedtem przebywałam. Przedtem, czyli z nią. Dobrze, że pamiętał i że zabrał mnie ze sobą, wracając. Nie czułam się tam dobrze również dlatego, że było tam za wilgotno. Jest mi znacznie lepiej teraz, gdy wrócił. A jeszcze lepiej, gdy jest tuż przy niej, spotykając się z nią. Tak to się chyba nazywa: spotykać się z kimś. Tak? Chociaż żałuję, że mnie zostawiła. Że mnie oddała. Cóż, trudno. Przyzwyczaiłam się już trochę do niego. I wciąż się przyzwyczajam. Bo co mam zrobić? Gdańsk, 6. Lipca 20251 punkt
-
@Annna2 to miało być rozstanie na zawsze, drogi ich rozeszły się, lecz zeszły się ponownie po kilku miesiącach. Pozdrawiam serdecznie. @FaLcorN ach, to pięknie! Uwielbiam piosenki Marka Grechuty, a Grzegorza Turnau zaczęłam. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam, i życzę miłego wieczoru.1 punkt
-
Bardzo fajne funkcje harmoniczne, wpadają w ucho, sympatyczny głos „ wokalistki”, otwarty, dziewczęcy. Tekstu jednak jest mi zawsze Leszczymku u Ciebie za dużo, ale sama będąc gadułą, rozumiem Cię…pozdrówki.1 punkt
-
@viola arvensis Twoja opinia mnie bardzo cieszy, bo jakoś tak mi przypadły do gustu te Twoje 2 tomiki :)) Serio, aż je pożyczam kumplom poetom :) Dziękuję więc !1 punkt
-
@beny7777 wspaniały wiersz no i data - ludzie urodzeni 8.07 są cudowni i wyjątkowi. Wiem coś o tym, bo mój wspaniały syn też ma dziś urodziny ;)1 punkt
-
Pragnę nierzeczywiste w prawdę odmienić moją i twoją naturę w ciało odmienić to jedno pełne co w ekstazie szlocha za tym co było i czego nie dokona W burzy ulewie zmysłowej miłości poczuć cos więcej niż szkielet kości nasycić zmysły wszelkim dobrem Ciebie i w tym akcie zatracić siebie Tak brak mi dzisiaj w duchowym żywocie wyjść poza myśli bezgrzesznej ochocie spleść to spojrzenie co Tobie zabrania przyznać że pragniesz tylko ekstazy kochania Potem upaść z nieboskłonu raju lub podnieść ducha z czeluści piekielnych wieczystym traktem ku granicy siebie za wszystko z uśmiechem pocałować Ciebie1 punkt
-
Śpię, ale czy na pewno? To jak... Jak sen na jawie gdy próbuję odpuścić, zapomnieć a jednak coś we mnie stuka Codziennie wbija kolejna szpilkę tak by zabolało Miało być lepiej, nie boleć przestać przyprawiać dreszcze a dreszczy mnie bardziej niż stojąc na deszczu czując na sobie każdą krople która spływa powoli sprawiając ból. Może to nie deszcz, a ja sama wylewam sobie ten chłód na skórę ? Może nauczyłam się bólu, tak dobrze że bez niego nie wiem kim jestem?1 punkt
-
Dzisiejsze strofy są łzami przeplatane Bo wiem, że Cię skrzywdziłem, że zrobiłem ranę Ranę na sercu, w myślach i na duszy Bo taki dialog każdego by poruszył Wyrzuciłem z siebie wszystko co mnie bolało Mam żal, że muszę tęsknić, że mam Cię tak mało. Bo kiedy nadchodzi w miłości zwątpienie W życie wkrada się niepewność i zaniepokojenie. Rozpacz przesłania wszystko, nawet zdrowy rozsądek Wówczas zmienia się tok życia oraz świata porządek Co było piękne do tej pory, jest znienawidzone.... Tylko serce jest to samo, jest opoką, jest niewzruszone. Bo w nim jest uczucie co nie czyni nas zwierzętami Dlatego radość z miłości powinna kwitnąć między nami Powinniśmy też zrozumieć, że taka jest kolej rzeczy Że musimy przetrawiać swej młodości grzechy.1 punkt
-
1 punkt
-
dedykuję Starcowi Bywa, że uda złapać szczęście i człek się czuje w niebo wzięty, a świat wygląda zaraz piękniej, jest kolorowy jakby lepszy. Lecz z czasem wszystko powszednie, aż w końcu szczęście nam doskwiera. A człek szczęśliwy wcale nie jest, bo szczęście pryska sobie nieraz. Więc jeszcze chwilę na myślenie; czy my umiemy pielęgnować, to nasze szczęścia wciąż doceniać podziwiać stale czar i powab?1 punkt
-
Trochę rytm się załamuje, proponowałabym zmianę szyku słownego. Zauważ proszę, nie ingeruję w treść, tylko w melodię - mam nadzieję, że ją słyszysz Oczy zamknąć – nie uciekać, wejść do wnętrza, się zanurzyć, gdzie cichutko śpiewa cisza, gdzie przestaje czas się dłużyć. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Witam - dzięki za czytanie i komentarz - Pzdr.uśmiechem. Witam - miło że ładnie - dziękuje - Pzdr.serdecznie. @Berenika97 - @Leszczym - dzięki -1 punkt
-
1 punkt
-
@T.O zapach perfum i zabieg ujędrniania pośladków są nastawione na pozyskanie lepszego samca. Nie wierzę, żeby kobieta na pustelni robiła sobie usta, dla własnej przyjemności. ;) Mężczyźni kupują drogie samochody, również by imponować nimi kobietom. Sama biologia i pożądanie. Mam zapachów sporo i ładnych kreacji, nie o wygląd mi chodzi a raczej intencję. Mam głębokie przekonanie, że dzika, osadzona w sobie kobieta to zintegrowana osobowość, która nie będzie walczyła o mężczyznę botoksem. Instynkt pierwotny, osadzenie w sobie - to forma indywidualizmu czy czego? To jakieś inne poziomy, niż te o których myślę. @violetta odcisnąć swój ślad w kimś? Jestem zdziwiona. Nie wpadłabym na to, żadnych skojarzeń. @Hiala a z tym się zgadzam. @Marek.zak1 Nie mam przekonania co do Twojego toku myślenia, chociaż zazwyczaj jest racjonalny. Pozdrawiam wszystkich, bb1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Podoba mi się to spojrzenie. To, co przynosi szczęście, opatruje się z czasem i powszednieje, ale też przykładamy do tego swoje ręce i nie dbamy o to, co nam dała natura. Wystarczy przejść się po ulicy, albo po plaży. Czy to dbanie wystarczy, żeby szczęście trwało wiecznie, tego nie wiem, ale praca nad sobą, związkiem szczęściu pomaga, a jak ktoś ma do tego szczęście, przeważnie może się swoim szczęściem cieszyć długo. Pozdrawiam1 punkt
-
@Robert Witold Gorzkowski i może kiedyś Ciebie- za baaaaaardzo długi czas. Przyjaźń jest piękna1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Annna2 piękny sonet lubię Miłosza kiedyś wkurzałem się że audycja z okazji jego urodzin w dwójce trwała tylko godzinę. Ja dalej nie wiem jak się dziękuję tym co zostawili serduszko🙃1 punkt
-
@Berenika97 dzięki. Z tą metafizyką- Miłosz cenił Goethe- odwoływał się do młodego Wertera, lub w "Zniewolonym umyśle" do Fausta. Goethe był refleksyjny- zastanawiał się nad człowieczą kondycją. "Campo di Fiori- to wiersz- ale też plac targowy w Rzymie. Kiedyś spotkałam się z zarzutem, że Miłosz krytykuje Powstańców w Getcie Żydowskich, cieszy się z ich tragedii- to jest nieprawda. Podziwiał ich i cenił bohaterstwo. Blisko muru była karuzela- w niedzielę gwarny przy niej głos dzieci- a potem tylko dymy @Hiala dzięki @Leszczym dzięki. O dopiero wiem jak podziękować tym którzy nacisnęli serduszko, kurcze cały czas się uczę1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne