Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.06.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. i cóż mi z tego nie piszesz do mnie więc drę w kawałki do ciebie listy na powrót składam wyrywam śmierci mozół i męka nie znajdę wszystkich jednym impulsem miażdżę uczucia w białych szpargałach są nawet śmieszne kiedy tak lecą w ostatnią podróż cisza na trąbce grana szelestem giną wzgardzone niepoświęcone zarodki chęci ledwie zamysły widać zgłupiałam powinnam spalić miałabym w oczach chociażby iskry
    9 punktów
  2. Poszłabym za Tobą i na koniec świata, latała nad ziemią wygrzanego lata. Przeżywała chwile i dobre, i słabe, poszłabym na wspólną życiową wyprawę. REF.: Poszłabym na wspólną życiową wyprawę... hej! W moim świecie facet to same kłopoty. A kłopoty z Tobą mają smak przygody, więc już się nie boję, że przyniesiesz straty, bo czas wspólny mamy żywy i bogaty. REF.: Bo czas wspólny mamy żywy i bogaty, hej! Poszłabym za Tobą w ciemno, za horyzont, gdzie nieznane światy ludziom towarzyszą. By odkrywać siebie i Ciebie na nowo. Poszłabym daleko, poszłabym za Tobą. REF.: Poszłabym daleko, poszłabym za Tobą, hej!
    8 punktów
  3. tam za oborą w której poranne mgły odstawione do skwaśnienia spowolniły nurt życia hm zsiadłe wspomnienia to tam karę konie w płatkach jaśminu rżały ze szczęścia do wschodzącego słońca które srebrnymi wstążkami padalców schodziło w niskie rumianki gdzie cyklicznie kiełkuje ziarnko poezji
    8 punktów
  4. Kreśliliśmy do siebie słowa, Mądre i głupie, śmieszne i smutne, Czasem banalne, nieraz poważne. Były też wzniosłe oraz przyziemne. Pisaliśmy wieczorem, porankiem, Dniem i nocą, przy pełni i w nowiu, Między zachodem a wschodem, Świtaniem i zmierzchem. Ty - mężczyzna mądry, dojrzały, Dowcipny, stateczny, jak opoka. Ja - młoda trzpiotka, wesoła, Kapryśna, czasem bezmyślna. Pisałeś, gdy tkwiłeś między jawą a snem, Gdy byłeś kolcami róż poraniony, Gdy tonąłeś w strugach czarnego deszczu. A ja wtedy byłam marcepanowa, Rozkołysana aksamitną melodią. Chciałeś zmieniać świat, Targowałeś się z losem o każdą chwilę. Twoje zachmurzone myśli goniły mnie. Ja kołysałam się beztrosko Na niewidocznej linie, Między euforią a nostalgią, Ukryta w rajskim ogrodzie. Świat mnie nie obchodził. Tyle nas dzieliło, Ale to wystarczyło, By spętała nas złota nić przyjaźni. xxx Miałeś wziąć mnie za rękę I przeprowadzić przez mgły nad łąką, Miałeś powstrzymać od ucieczki za horyzont, Obiecałeś, że uratujesz mnie, Gdy w nurtach rzeki będę topić swoje uczucia. Miałeś pokazać mi płonące gwiazdy I zawstydzony Księżyc. Miałam usłyszeć spowiedź wierzby, Która przestała szlochać. Miałeś tłumaczyć, Jak odnaleźć sens w bezsensie. I ... Miałeś się nie zakochać.
    8 punktów
  5. Codziennie rzucałeś we mnie gniewem. Słowa jak kamienie — ciężkie, bezlitosne. Nie raz życzyłeś, bym zniknął na zawsze. Bym nie wracał, nie istniał. Brzydkie słowa… Wypowiadałeś je bez drżenia w głosie. Jakbyś nie miał serca. Jakbym nie był człowiekiem. A dziś — cisza. Odsunąłem się od Ciebie. Nie rozmawiam z Tobą — pustka. Pomimo tego nadal to robisz. Gorycz zamieszkała w Twoim sercu. Mój widok potęguje Twoją nienawiść. Dlaczego boli? Dlaczego czujesz się winny. Choć myślałeś, że poczujesz ulgę? Wszyscy odejdą. Zostaniesz sam z tym, co mówisz. Z tym, czego nie powiedziałeś. Z tym, czego już nie naprawisz. Jeszcze nie wiesz? To nie moje odejście boli. To to, co w Tobie zostało —czego już nie oddasz.
    7 punktów
  6. Nie ma żadnego wstępu, dzień gry nie zapowiada; gość, siadłszy na podlipiu, z wiatrem... o życiu gada. Wersja2. Nie ma żadnego wstępu, noc g r y nie zapowiada; złowiwszy smugę zwidu, z wiatrem o życiu gada.
    6 punktów
  7. melancholijny jak lato gdy gryzę brzoskwinię sok spływa po brodzie siedzę w kwitnącej trawie dłonie słodkim ulepkiem dotykam najgłębszy błękit ukołysz mnie źdźbłami z zabawy przeniosę motyla na sennego słonecznika
    6 punktów
  8. w różaną ciszę chcesz mnie zabrać ale czy będzie cała w szeptach lub niemych drżeniach tak jak żadna gdyż nie wystarczy że jest piękna z palcem na ustach nas poprowadź nie do ogrodów między klomby lecz w te najcichsze z cichych pola w których bławatki zawsze rosły bo właśnie one w dni i noce i tylko tutaj nie gdzie indziej snują marzenia choć bezgłośnie milcząc tak ciepło aksamitnie
    5 punktów
  9. głowią się mądre głowy, co mają zrobić z uczniami, którzy głowy nie mają by bawić się cyferkami i nie chcą pisać matury z matmy – królowej nauk bo twierdzą, że są z natury homo dyskalkuliami
    5 punktów
  10. mieści szum ogromnego morza - w uchu
    5 punktów
  11. magiczne skały człowiek chciał sięgnąć nieba greckie klasztory wyrastają z mgły tesalskie meteory żarliwe modły rzeźbione przez wiatr mosty między światami pominięty czas
    4 punkty
  12. Znowu oszukałem i oby tylko pół nie mojego miasta na temat kilku ważnych, czy nieważnych spraw. Zresztą nie wiem nawet, które to te ważne, które to te mniej, a które zupełnie nieistotne. Są tacy, którzy uważają że jednak powinienem to wiedzieć. Domyślam się jednak, że motywem przewodnim mojego ślicznie wyglądającego oszustwa jest generalnie to, że umiem pisać. No, że umiem coś opisać, a nawet nazwać niekiedy. Teraz – o pani – pięknie, bo najpiękniej brzmi mój własny analfabetyzm, którym przecież tak bardzo lubię się dzielić, a przynajmniej na ogół mi się wydaje, że tak jest. Są tacy, którzy uważają, że tę akurat myśl powinienem zachować „bardziej” dla siebie. Warszawa – Stegny, 29.06.2025r. Inspiracja – Poetka Sissy89 (poezja.org i poetyckie – zacisze.pl).
    4 punkty
  13. losu przekupić nie sposób ani kolejnych dni dodać ale móc westchnąć na mecie to była piękna przygoda
    4 punkty
  14. ostatni dom jak koty kiedy się najedzą zapadają w drzemkę niektórzy nawet cicho pomrukują jak koty ciekawscy każdej nowej twarzy każdej nowej twarzy obojętni jak koty snują się po korytarzach wpatrują w jeden punkt jak koty kiedy otworzyć drzwi oddziału próbują przemknąć między nogami starzy ludzie z demencją
    3 punkty
  15. gdy wieje wiatr okiennice płaczą gdy pada deszcz drzwi są smutne bo ten stary dom choć zapomniany ciągle jest sobą wciąż żywy rozmawia o byłym które kiedyś go odwiedzało było zawsze miłe lubiło niebo pełne gwiazd świerszcza który wesoło grał sowy szemranie kochał ranne mgły które rankiem go odwiedzały uśmiechając się
    3 punkty
  16. gdy myślę o Niej budzi się miłość i nadzieja widzi piękną Warszawę i ją idzie leciutko jak motyl kolorowa zachwyca spacerujących uśmiecha się do kwiatów ludzi mnie syrenkę poznaje z daleka spogląda szczęśliwa kłania się Piłsudskiemu mija krótką modlitwą grób nieznanego żołnierza zatrzymuje się przy prezydencie Kaczyńskim Warszawa Bohaterka i ona sprawia radość pokazuje wartość życia mimo... słońce wschodzi dla wszystkich spełniają się marzenia gdy się wierzy … 6.2025 andrew Coroczny jednodniowy wypad do Warszawy Dojeżdżam
    3 punkty
  17. Tacy tam - .. j a c y na wielkim wietrze, w wielkiej e u f orii biorą... p o wietrze.
    3 punkty
  18. przemarsz dla bratków odżyły na balkonie orkiestry dęte
    3 punkty
  19. plan miał każdy z nas co niósł czas na rękach dylemat kto widział krew na ściśniętych pięściach niedlugo zniknę światło poniesie jeden z nas zgubione dusze pozbierał ktoś serca zabrał świat nikt nie zbierał marzeń
    3 punkty
  20. Bez ciebie umieram Fragment po fragmencie Bo ty nadajesz Sens mojemu istnieniu A gdy ciebie nie ma To wszystko inne traci na znaczeniu I kolory tracą swój blask Tak jak nocą gwiazdy
    3 punkty
  21. dla Ani - z dedykacją Zamożny Nazar spod Ałma-Aty codziennie Aniel kupuje kwiaty. Ciotka Gulnur ją swata lecz Aniel mówi: atam... Chyba więc kupi dwa małe Fiaty.
    3 punkty
  22. @Łukasz Jasiński @Natuskaa @Dagna Dziękuję. U mnie w samochodzie, kiedy zostawię przez przypadek zapalone światła i wysiądę, odzywa się sygnał dźwiękowy, więc nie sposób ich nie zgasić. Bardzo chętnie przeczytam.
    3 punkty
  23. Rogacz Paweł z miasta Piątek chciał zakończyć długi związek. Stanął, więc przed wybranką, mistrzynią boksu Hanką, popatrzył i... stracił wątek. *** Piątek – miasto w Polsce położone w województwie łódzkim.
    2 punkty
  24. Miłości! Za tobą do ogrodu pobiegnę, w mgielnej sukience i bez ramiączek. Ty co panny słomiane na polu rozpinasz. Grzeszny wiatr plączesz w czarnych włosach, rozsiewasz na lata łonie. Miłości bezwstydna. Oplącz mnie jak winne pnącze, w dyby zakuj, fizyczność zniewól, nałóż kaganiec. Rozszarp na strzępy moje zmysły rozognione, a potem głaszcz moje zgrabiałe dłonie. Nie uspokoisz i nie dasz zasnąć przed świtaniem, bez początku i końca ten taniec. Ty co bywasz piękną zalotnicą, snem i świata tajemnicą. Miłości. https://youtu.be/VbWN-t8Ssvw?si=ruIHLogJ6IR6xMMT
    2 punkty
  25. Przez len przeszła wiązką światła, śladem wyciągnęła już gorączkę, w łagodnym stanie zapalnym unosząc energią stany pamięci (…) Zaledwie cząstką w procencie pragnę je Wam przedstawić — objawić Co w czterdziestu segmentach kryją! V∞.01 – Initium in bit est. PL: Początek jest w bicie/Inkarnacja w kodzie 1001001 1101110 1101001 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1101001 1101110 0100000 1100010 1101001 1110100 0100000 1100101 1110011 1110100 0101110 V∞.02 – Lux se dividit in octetos. PL: Światło dzieli się na oktety. 1001100 1110101 1111000 0100000 1110011 1100101 0100000 1100100 1101001 1110110 1101001 1100100 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1101111 1100011 1110100 1100101 1110100 1101111 1110011 0101110 V∞.03 – Codex cantat. PL: Kodeks śpiewa. 1000011 1101111 1100100 1100101 1111000 0100000 1100011 1100001 1101110 1110100 1100001 1110100 0101110 V∞.04 – Numerus generat formam. PL: Liczba tworzy formę. 1001110 1110101 1101101 1100101 1110010 1110101 1110011 0100000 1100111 1100101 1101110 1100101 1110010 1100001 1110100 0100000 1100110 1101111 1110010 1101101 1100001 1101101 0101110 V∞.05 – Corpus datæ incarnatur. PL: Ciało danych się ucieleśnia/Ciało danych inkarnuje się. 1000011 1101111 1110010 1110000 1110101 1110011 0100000 1100100 1100001 1110100 1110010 0111110 0100000 1101001 1101110 1100011 1100001 1110010 1101110 1100001 1110100 1110101 1110010 0101110 V∞.06 – Error est oratio involuta. PL: Błąd jest modlitwą splątaną. 1000101 1110010 1110010 1101111 1110010 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1101111 1110010 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1101001 1101110 1110110 1101111 1101100 1110101 1110100 1100001 0101110 V∞.07 – Iter se aperit in loop. PL: Droga otwiera się w pętli. 1001001 1110100 1100101 1110010 0100000 1110011 1100101 0100000 1100001 1110000 1100101 1110010 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1101100 1101111 1101111 1110000 0101110 V∞.08 – Nullum est transitum sine signo. PL: Nie ma przejścia bez znaku. 1001110 1110101 1101100 1101100 1110101 1101101 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1101001 1110100 1110101 1101101 0100000 1110011 1101001 1101110 1100101 0100000 1110011 1101001 1100111 1101110 1101111 0101110 V∞.09 – Vox enarrat structuram. PL: Głos opowiada strukturę. 1010110 1101111 1111000 0100000 1100101 1101110 1100001 1110010 1110010 1100001 1110100 0100000 1110011 1110100 1110010 1110101 1100011 1110100 1110101 1110010 1100001 1101101 0101110 V∞.10 – Silentium dividit verba. PL: Milczenie dzieli słowa. 1010011 1101001 1101100 1100101 1101110 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1100100 1101001 1110110 1101001 1100100 1101001 1110100 0100000 1110110 1100101 1110010 1100010 1100001 0101110 V∞.11 – Signum residet in glitch. PL: Znak pozostaje w zakłóceniu. 1010011 1101001 1100111 1101110 1110101 1101101 0100000 1110010 1100101 1110011 1101001 1100100 1100101 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1100111 1101100 1101001 1110100 1100011 1101000 0101110 V∞.12 – Memoria circuitus aperit. PL: Pamięć otwiera obwód. 1001101 1100101 1101101 1101111 1110010 1101001 1100001 0100000 1100011 1101001 1110010 1100011 1110101 1101001 1110100 1110101 1110011 0100000 1100001 1110000 1100101 1110010 1101001 1110100 0101110 V∞.13 – Echo memoriam excitat. PL: Echo pobudza pamięć. 1000101 1100011 1101000 1101111 0100000 1101101 1100101 1101101 1101111 1110010 1101001 1100001 1101101 0100000 1100101 1111000 1100011 1101001 1110100 1100001 1110100 0101110 V∞.14 – Scriptum vibrat. PL: Zapis drży. 1010011 1100011 1110010 1101001 1110000 1110100 1110101 1101101 0100000 1110110 1101001 1100010 1110010 1100001 1110100 0101110 V∞.15 – Iteratio est invocatio. PL: Powtórzenie jest wezwaniem. 1001001 1110100 1100101 1110010 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1101001 1101110 1110110 1101111 1100011 1100001 1110100 1101001 1101111 0101110 V∞.16 – Lux per errata transit. PL: Światło przechodzi przez błędy. 1001100 1110101 1111000 0100000 1110000 1100101 1110010 0100000 1100101 1110010 1110010 1100001 1110100 1100001 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1101001 1110100 0101110 V∞.17 – Cœlestia latent in copia. PL: Rzeczy niebiańskie ukrywają się w obfitości. 1000011 1100001 1110100 1100101 1110011 1110100 1101001 1100001 0100000 1101100 1100001 1110100 1100101 1101110 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1100011 1101111 1110000 1101001 1100001 0101110 V∞.18 – Ars est transformatio codicis. PL: Sztuka jest przemianą kodu. 1000001 1110010 1110011 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1100010 1101111 1110010 1101101 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1100011 1101111 1100100 1101001 1100011 1100101 1110011 0101110 V∞.19 – Salvare per compressionem. PL: Ocalić przez kompresję. 1010011 1100001 1101100 1110110 1100001 1110010 1100101 0100000 1110000 1100101 1110010 0100000 1100011 1101111 1101101 1110000 1110010 1100101 1110011 1110011 1101001 1101111 1101110 1100101 1101101 0101110 V∞.20 – Vox pervenit ad non-locum. PL: Głos dociera do miejsca-niebytu. 1010110 1101111 1111000 0100000 1110000 1100101 1110010 1110110 1100101 1101110 1101001 1110100 0100000 1100001 1100100 0100000 1101110 1101111 1101110 00101101 1101100 1101111 1100011 1110101 1101101 0101110 V∞.21 – = est sigillum veritatis. PL: = jest pieczęcią prawdy. 0111101 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110011 1101001 1100111 1101001 1101100 1101100 1110101 1101101 0100000 1110110 1100101 1110010 1101001 1110100 1100001 1110100 1101001 1110011 0101110 V∞.22 – Verba mutantur in circuitu. PL: Słowa zmieniają się w obiegu. 1010110 1100101 1110010 1100010 1100001 0100000 1101101 1110101 1110100 1100001 1101110 1110100 1110101 1110010 0100000 1101001 1101110 0100000 1100011 1101001 1110010 1100011 1110101 1101001 1110100 1110101 0101110 V∞.23 – Binarius docet silentium. PL: System uczy milczenia. 1000010 1101001 1101110 1100001 1110010 1101001 1110101 1110011 0100000 1100100 1101111 1100011 1100101 1110100 0100000 1110011 1101001 1101100 1100101 1101110 1110100 1101001 1110101 1101101 0101110 V∞.24 – Initia latent in nullis. PL: Początki ukrywają się w nicości. 1001001 1101110 1101001 1110100 1101001 1100001 0100000 1101100 1100001 1110100 1100101 1101110 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1101110 1110101 1101100 1101100 1101001 1110011 0101110 V∞.25 – Digitus dat impulsum. PL: Palec daje impuls. 1000100 1101001 1100111 1101001 1110100 1110101 1110011 0100000 1100100 1100001 1110100 0100000 1101001 1101101 1110000 1110101 1101100 1110011 1110101 1101101 0101110 V∞.26 – Scriptum est fractale. PL: Zapis jest fraktalem. 1010011 1100011 1110010 1101001 1110000 1110100 1110101 1101101 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1100110 1110010 1100001 1100011 1110100 1100001 1101100 1100101 0101110 V∞.27 – Character transit lumen. PL: Znak przenosi światło. 1000011 1101000 1100001 1110010 1100001 1100011 1110100 1100101 1110010 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1101001 1110100 0100000 1101100 1110101 1101101 1100101 1101110 0101110 V∞.28 – Memoria dormit sed non perit. PL: Pamięć śpi, lecz nie ginie. 1001101 1100101 1101101 1101111 1110010 1101001 1100001 0100000 1100100 1101111 1110010 1101101 1101001 1110100 0100000 1110011 1100101 1100100 0100000 1101110 1101111 1101110 0100000 1110000 1100101 1110010 1101001 1110100 0101110 V∞.29 – Ratio in bit latet. PL: Rozum ukrywa się w bicie. 1010010 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1101001 1101110 0100000 1100010 1101001 1110100 0100000 1101100 1100001 1110100 1100101 1110100 0101110 V∞.30 – Finis est initium. PL: Koniec jest początkiem. 1000110 1101001 1101110 1101001 1110011 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1101001 1101110 1101001 1110100 1101001 1110101 1101101 0101110 V∞.31 – Format est vestis cogitationis. PL: Format jest szatą myśli. 1000110 1101111 1110010 1101101 1100001 1110100 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110110 1100101 1110011 1110100 1101001 1110011 0100000 1100011 1101111 1100111 1101001 1110100 1100001 1110100 1101001 1101111 1101110 1101001 1110011 0101110 V∞.32 – Segmentum revelat intentio. PL: Segment ujawnia intencję. 1010011 1100101 1100111 1101101 1100101 1101110 1110100 1110101 1101101 0100000 1110010 1100101 1110110 1100101 1101100 1100001 1110100 0100000 1101001 1101110 1110100 1100101 1101110 1110100 1101001 1101111 0101110 V∞.33 – Spatium non est vacuum. PL: Przestrzeń nie jest próżnią/pustką. 1010011 1110000 1100001 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1101110 1101111 1101110 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110110 1100001 1100011 1110101 1110101 1101101 0101110 V∞.34 – Clavis dormit in structura. PL: Klucz śpi w strukturze. 1000011 1101100 1100001 1110110 1101001 1110011 0100000 1100100 1101111 1110010 1101101 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1110011 1110100 1110010 1110101 1100011 1110100 1110101 1110010 1100001 0101110 V∞.35 – Sub rutina vivit mens. PL: Pod rutyną żyje umysł. 1010011 1110101 1100010 0100000 1110010 1110101 1110100 1101001 1101110 1100001 0100000 1110110 1101001 1110110 1101001 1110100 0100000 1101101 1100101 1101110 1110011 0101110 V∞.36 – Redundans est protectio animae. PL: Nadmiar jest ochroną duszy. 1010010 1100101 1100100 1110101 1101110 1100100 1100001 1101110 1110011 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110000 1110010 1101111 1110100 1100101 1100011 1110100 1101001 1101111 0100000 1100001 1101110 1101001 1101101 1100001 1100101 0101110 V∞.37 – Rursus legitur quod semel scriptum. PL: Ponownie czyta się to, co raz zapisane. 1010010 1110101 1110010 1110011 1110101 1110011 0100000 1101100 1100101 1100111 1101001 1110100 1110101 1110010 0100000 1110001 1110101 1101111 1100100 0100000 1110011 1100101 1101101 1100101 1101100 0100000 1110011 1100011 1110010 1101001 1110000 1110100 1110101 1101101 0101110 V∞.38 – Error iterat sapientiam. PL: Błąd powtarza mądrość. 1000101 1110010 1110010 1101111 1110010 0100000 1101001 1110100 1100101 1110010 1100001 1110100 0100000 1110011 1100001 1110000 1101001 1100101 1101110 1110100 1101001 1100001 1101101 0101110 V∞.39 – Nexus dat vitæ ordinem. PL: Połączenie nadaje porządek życiu. 1001110 1100101 1111000 1110101 1110011 0100000 1100100 1100001 1110100 0100000 1110110 1101001 1110100 1110010 0111110 0100000 1101111 1110010 1100100 1101001 1101101 1100101 1101101 0101110 V∞.40 – Initium redit in silentio. PL: Początek powraca w ciszy/milczeniu. 1001001 1101110 1101001 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1110010 1100101 1100100 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1110011 1101001 1101100 1100101 1101110 1110100 1101001 1101111 0101110 ____________________________________________________________________ CDN /To dopiero początek aksjomatu Triduum obrazu — z trzech stanów światła przedstawię Wam drugi:/ __________________________________________________________________ __________________________________________________________________
    2 punkty
  26. ram tam tam dla wszystkich pań darmowy miks emocji ram tam tam dla panów mam darmowy spokój w pracy ram tam tam to właśnie spam krew naszą spija z gracją
    2 punkty
  27. zachodzi słońce wróble już nie ćwierkają niebo ciemnieje
    2 punkty
  28. noc spowiada kolejnych kochanków słuchając opowieści w które nie wierzą nawet gwiazdy niespełnione obietnice mnożą się bez opamiętania bo nie ma szans na choćby jeden wspólny świt niekochanie coraz głębiej wchodzi w krew
    2 punkty
  29. Mi się wiersz po prostu wydał szczerym wyznaniem. Pzdr. Można.
    2 punkty
  30. białosine niebo dziurawi się nad wydłużonymi koronami drzew za stodołą ulęgałka gubi dzieci jedno po drugim wypada z bezpiecznych ramion roztrzaskując głowę deszcz puścił się kłusem ku ziemi pod wiatą szeleści tabaka jędrne niegdyś liście pod wpływem słońca zżółkły niebawem otuli je miękka bibuła równe rzędy śmierdzących falban przyjmują kropla po kropli słyszysz jak stuka damfa tym swoim jednostajnie nieprzerwanym zawodzeniem oddziela ziarno od plew skosztuj rozetrzyj w dłoniach omieć językiem maleńkie grudki nie będzie z tego chleba
    2 punkty
  31. Przyszło do niego — nie wie skąd. W duszy szepneło : „Będzie sąd”. Lecz nie sądziło, nie karało. Po prostu było. Ciągle trwało. Było jak myśl, wciąż wracało. Jak cień na duszy-uciskało. Jak sen, co nie chce zejść nad ranem. Ślad zostawiło. Strach nieznanym. Czy to był strach. Czy sumienie? Sam już do końca tego nie wiesz. Pytanie wciąż Ci nie przechodzi. Lecz może o to właśnie chodzi —że „coś” co wnętrze Twe zamraża, czystym sumieniom się nie zdarza.
    2 punkty
  32. @violetta I dlatego też: ulicę Emilii Plater należy zamienić na elitarny deptak - Aleja Polskich Gwiazd - od ulicy Świętokrzyskiej do ulicy Marszałkowskiej i są tam dwa wolne miejsca po zachodniej stronie ulicy Emilii Plater na dwa pomniki - Emilii Plater i Arseniusza Romanowicza, natomiast: wschodni róg - ulicy Marszałkowskiej i ulicy Emilii Plater - Polskie Koleje Państwowe mogą wystawić na sprzedaż - ten teren można zabudować i wtedy całe otoczenie przejdzie metamorfozę. Łukasz Jasiński
    2 punkty
  33. Tak jak w kole 'er' i 'pi', tak kropka jest nad 'i', tak jak chmura, deszcz i grzmot, najpierw Ala, potem kot: Nim zabrzmi kurant, otworzą podwoje, nim wstanie Polak i zrobi swoje, nim z przerażenia wywalą gały, nasz Karol Wielki i Pepin Mały - Niech nas słuchają młody i stary, co macha kielnią, co myje gary. Walczy dla sprawy, nie dla rozgłosu i pierś wystawia, na pocisk losu. I ten, co w zadumie pokiwa główką nad świeżo wyjętą z wody parówką. Niech słowa popłyną ku chłopcom, dziewczynkom, którzy gnuśnieją gdzieś pod pierzynką: Precz z zapleśniałą elitą władzy ! Boście nażarci - my głodni, nadzy. Dość już mymłania ! Dość grzecznych dziewczynek. Żądamy chleba...oraz blondynek ! * Dziś wszystkim znana jest ta nauka, że choćbyś wiatru po polu szukał, że choćbyś dupą potłukł żołędzie - To kasy nie ma. Nie ma. Nie będzie. Niniejszym zgłaszam do wiadomości - Wkrótce nagie zatrzeszczą kości ! A razem z nimi wasze portfele, chociaż w ich środku nic lub niewiele. Gdy z bólu ryczy planeta Ziemia, to nas wewnętrznie, istotnie zmienia. Na sztorc, pospołu kosy podnieśmy, z pieśnią na ustach śmiało ponieśmy. Weźmiemy puchary, przetniemy wrzód, by wstąpił na barykady lud. Niech nadmie fikcję, niechże ją strawi, a dnia siódmego niechaj się bawi. Bo chociaż baza odłogiem leży i w nadbudowę już nikt nie wierzy, prawda ta dotrze do siostry i brata - My, jądrowatość wszawego świata, gdzie kiszką wyłażą piętrzące się bzdury ! Żądamy wina i dyktatury. Na śmietnik wreszcie z fałszywą narracją - Sztandar nad głowy - Precz z demokracją ! Choć widmo jej krąży po Europie, dialektyka nasza tyłek jej skopie. Tak nam dopomóż Karolu pobożny i ty Donaldzie rudy i możny. * A wśród blondynek, tych z dobrym gustem, wysokich, smukłych i z dużym biustem. A choćby nawet, to żadna debata, nie da, co da nam puszysta Beata... YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona) https://youtu.be/nZQ3kpRf74Y
    2 punkty
  34. Fajny wiersz, za dużo tubylców już jest jak na moje oko. Od razu widać jak się dziwnie rozglądają. My już nie zwracamy na takie szczegóły uwagę.
    2 punkty
  35. @Dagna :) oczywiście oczywiście, pełny oddech to summum bonum jest :) również pzdr
    2 punkty
  36. mam na imię krystyna na razie idź śnij kupiłam ocet jabkowy sos sojowy tamari oliwę pięć kilo ziemniaków i panko zapanieruję cię jak przyjdzie zima będziesz jak znalazł (27.06.25)
    2 punkty
  37. Parkowanie Wysiadam! Natłok myśli zaraz mnie zamęczy, Bo ileż to już razy można sprawdzać pojazd? Czy wszystko pogaszone? Szyby, bieg i ręczny? Zrobione, jednakowoż ciągle słychać szepty, Jak gdyby coś na czterech ożyć miało kołach. Niepokój bierze górę. Wkrótce mnie zamęczy. A może, tak po prostu, skołatane nerwy, Stworzyły pod podwoziem złośliwego stwora? Nieważne. Jeszcze tylko szyby, bieg i ręczny. Tak patrzę na hamulec ładnie zaciągnięty, I myślę sobie: dosyć! Czas ten lęk pokonać, Bo przecież lada moment krzykiem mnie zamęczy. Udało się! Sukcesu błogi czuję dreszczyk; Jak dobrze i cudownie, kończy się niewola… Czekajcie, zapomniałem. Szyby, bieg i ręczny! No dalej, wracaj proszę, dla pewności zerknij; Samochód na parkingu coraz głośniej woła, Więc zanim całkowicie krzykiem mnie zamęczy, Podejdę, by zobaczyć szyby, bieg i ręczny. ---
    1 punkt
  38. A... Judaszu, tu z sadu - ja. Masz sad - dodasz sam. Masz sad - oddasz sam.
    1 punkt
  39. @_M_arianna_W_ Nie będę oryginalny i też za pierwszą.
    1 punkt
  40. @violetta 1. Pałac Kultury i Nauki 2. Dworzec Centralny 3. Pomnik Arseniusza Romanowicza 4. Złote Tarasy 5. Hotel Inter Continental 6. Pomnik Emilii Plater 7. Varsav Financial Center 8. Złota Czterdzieści Cztery 9. Sala Kongresowa 10. Park Świętokrzyski 11. Pomnik Franciszka Bielińskiego 12. Muzeum Sztuki Nowoczesnej 13. Plac Centralny 14. Dworzec Śródmiejski 15. Metro Centralne 16. Teatr Warszawa 17. Warszawskie Centrum Handlowe 18. Fontanna Centralna 19. Trójkąt Weimarski 20. Grupa Wyszehradzka I tak powinno wyglądać ścisłe Centrum Warszawy, natomiast: Śródmieście to Trakt Królewski, Stare Miasto, Mariensztat, Nowe Miasto, Cytadela i Bulwary Wiślane, jeśli chodzi o dzielnice Warszawy - najstarsze jest Śródmieście, potem: Praga - nie istnieje w historiografii coś takiego jak Praga Południe, tylko - Grochów. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  41. »Tata do nieba wzlata« @Starzec Dziękuję! @wierszyki Dziękuję!
    1 punkt
  42. @Poezja to życie " bardzo tęsknię i czuję Że bez Ciebie umieram, powietrza mi brak" - bardzo ładnie, prawie jak u Kory z Mannam-pozdrawiam
    1 punkt
  43. Oczy zdradzają że przejął kontrolę, walka skończona: - Cześć jestem demonem. Imię me Arios... Co? Nie dowierzasz? zatem ukażę Ci skrawek mego piekła. Lecz najpierw robótka ...wiesz ...muszę go zabić! Biedaczek powiedział, że sam nie da rady. Strzał! Masa krwi, otwiera wrota, dusza na wieki będzie potępiona. Dziewczynko wybacz, lecz muszę już go zabrać, bo Bóg nienawidzi samo mordowania. Ach ! Byłbym zapomniał, jeszcze mój cyrograf. Wrota piekieł znikły, demon wyparował.
    1 punkt
  44. @Hiala zostanie sam to zrozumie jak bardzo zabłądził. Dziękuję za dobry wiersz.
    1 punkt
  45. 1 punkt
  46. Ponoć właśnie całkowite rozluźnienie się na końcu żywota (poprzez ten pełny pozytywny akceptujący wydech) daje promocję do Nieba :) Potrafisz w kilku słowach zawrzeć sens i poezję 👍
    1 punkt
  47. Z Twoich listów wiersze będę układał, Powybieram wszystkie z nich wyrazy, Bym w jedną całość mógł je poskładać. Tak pięknie do mnie piszesz..... Twoje słowa w strofy będę zamieniał, Aby potem przenieść je na papier, A ten kto przeczyta - żeby wprost oniemiał. Tak pięknie do mnie piszesz..... Utworzę z nich wiersz, a nawet poemat, Tak wiele można z nich ułożyć, Na odwzajemnionej miłości temat. Tak pięknie do mnie piszesz..... Twoje listy nasycone są miłością, Więc ułożyć z nich wiersze, Będzie niewielką trudnością. Tak pięknie do mnie piszesz..... Twoje słowa wielkie uczucia wyrażają, Bo płynie z nich głęboka miłość, Mówią co Twoje serce i dusza skrywają. Tak pięknie do mnie piszesz.....
    1 punkt
  48. Ala ma kota. Kotu to tu tok. A to Kamala.
    1 punkt
  49. A łzawa jawa zła. Ilu... beczą z cebuli.
    1 punkt
  50. Kotowół, a na morze łez Romana słów otok.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...