Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 9 Października 2025
-
Rok
9 Października 2024 - 9 Października 2025
-
Miesiąc
9 Września 2025 - 9 Października 2025
-
Tydzień
2 Października 2025 - 9 Października 2025
-
Dzisiaj
9 Października 2025
-
Wprowadź datę
27.05.2025 - 27.05.2025
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.05.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
pomóż mi majem się pozachwycać nawet dziecinnie jak wtedy zimą gdy w mróz tuliłaś kwiaty na szybach a ja wiedziałem że ci się przyśnią że zaczniesz tęsknić za pierwiosnkami każdym krokusem jeszcze uśpionym i za tą chwilą kiedy zatańczysz ze mną na łące w rannych mgłach wiosny myślami jednak wciąż w lutym jesteś bo mnie namawiasz żeby odśnieżyć wśród traw i kwiecia do pląsów przestrzeń zdmuchując pierwszy biały puch z mleczy8 punktów
-
znikam z wanilii zapachem i goździkami w dłoniach, cała letnimi kwiatami pachnę aromat cudzych prawd w powietrzu się unosi zbyt późno by w miejscu stać zbyt trudno nieswoje lęki nosić7 punktów
-
w trzech objęciach metalowych pewna beczka roi sobie trzy bednarki mnie ściskają więc powodzi mi się dobrze dużo miejsca do wygody mają śledzie czy kapusta może jestem zbyt okrągła ale za to niemaluchna zatem póki luźny środek jestem lekka to się chwali bo pustotę proszę pana bardzo łatwo jest obalić i głupota też się zmieści chociaż próżna wciąż się chwalę tak jak małomądrzy ludzie do hałasu mają talent7 punktów
-
Z nasionka kodu człowiek wyrasta w nim całe szczęście bytu ukryte pierwotny obraz radosnych ścieżek wizja kreśląca słodziutkie życie Z wiekiem obrasta w nie swoje myśli pragnienia innych i aspiracje cel otoczenia zasłania własny a wychowanie zaciera szlaki Gdzieś jednak pnie się do sedna dróżka na szczyty marzeń wabi płomyczek złote nasionko wiecznie odrasta zielonym pędem szukaniem byciem6 punktów
-
tkamy ten mały wspólny świat wplatając wciąż nici nowe by nie naderwać zbytnio lat przez wątek w czułej osnowie5 punktów
-
Jest dużym purpurowym motylem, Któremu z rąk zrobiłem więzienie, Lecz ma w swych oczach poznania tyle Nad biednego głupca zrozumienie. Był dyrektorem w naukowym gmachu Dumnym, nieprzystępnym z miną tęgą; Inni uczeni zwykli żyć w strachu Przed jego rózgą i wielką księgą. Rozległ się dźwięk, jakby dzwonów bicie Słodki i ostry, ostry i słodki. Tak on nauczył się należycie, Zamiast mięsa zajadać stokrotki. I William (tak długo już nieodwiedzany): This great purple butterfly, In the prison of my hands, Has a learning in his eye Not a poor fool understands. Once he lived a schoolmaster With a stark, denying look; A string of scholars went in fear Of his great birch and his great book. Like the clangour of a bell, Sweet and harsh, harsh and sweet. That is how he learnt so well To take the roses for his meat.4 punkty
-
dwadzieścia jeden gram (jak skrawek serca) w skórze. zbyt mało, za lekko. chcę gęstnieć, więc dotykaj i patrz. złożę się wokół tej chwili, jak origami. obejmę kształtem twoje oczy, palce. tylko mi tu nie mżyj, nie teraz. dzisiaj jestem papierowa, krople mnie rozmiękczą, rozedrą.3 punkty
-
Flagi uśmiechnięta to znaczy cyfrowa wyłączam się gdy brak przewidywanej ścieżki to znaczy wygenerowany moduł głosu o tej samej barwie nie słyszę Kalina i bez na biało jak wiesz. Czarny bez i czerwona kalina. Kalina i bez na biało jak wiesz, bo maj tak samo im się zaczyna. A potem co chcesz, kto wybrał — ma bez.3 punkty
-
potrafimy ubrać w słowa każdą niewiadomą dodając makijaż kłamstwo wygląda jak prawda sprawnie podretuszowane wydaje się znajome akceptujemy nie smakując ostrożni nie trawiąc przekazujmy dalej burząc spokój nie tyłko duszy 5.2025 andrew3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Trzy panienki w Białobrzegach po kosmetycznych zabiegach nie wychodzą z domu, nie mówią nikomu, że od stóp do głów są w piegach.2 punkty
-
chodzę po głazach gdzie błękitna woda kaskadowo spływa wokół kolorów fioletu jasnego zachodu skrzydła ptaka mgły przebijam się jego głębią promieniami zmieniając w pudrowy pączek róży Dzika róża zbieram białe sercowe płatki delikatne jak bibułka w dłoni a pod falbanką chroniona liną nie tracę swojej łagodności spleciona w koku czerpię siłę2 punkty
-
@FaLcorN brzmi jak propozycja :) Ładna piosenka:) @Jacek_Suchowicz jak zawsze ładnie podsumowałeś:) Pozdrawiam serdecznie 🌞 @Waldemar_Talar_Talar mnie także :) Dziękuję i pozdrawiam 🌞 @andreas dziękuję 😊 Egoizm tak bardzo źle się kojarzy... Pozdrawiam 🌞 @Rafael Marius można pewnie i pewnie trzeba dla własnego dobra... choć łatwe to nie jest.2 punkty
-
2 punkty
-
Koncepcja tabula rasa wywodzi się ze starożytności, potem również propagowana przez kierunek filozoficzny zwany empiryzmem. Obecnie uważa się, że człowiek kształtowany jest zarówno przez geny, jak i wychowanie oraz środowisko. W wierszu mowa jest i o jednym i o drugim. Napisałem go głównie z punktu widzenia jungowskiej teorii osobowości. W momencie poczęcia kształtuje się kod genetyczny wokół, którego powstaje cała reszta. Gdy człowiek przychodzi na świat ma określoną budowę mózgu, która warunkuje pewien zestaw preferencji. Niestety w procesie wychowania ulegają one zazwyczaj zatarciu. Ludzie realizują najczęściej nie swoje potrzeby i aspiracje. Nie wiedzą kim są naprawdę. Marketing ma w tym też dużą rolę. Podobnie patrzy na to Biblia, gdzie znajdziemy wiele opisów w których mowa o tym że rodzice zanim się dziecko urodziło wiedzieli już do czego jest ono przeznaczone. Jednak to były przypadki wyjątkowe, cudowne, gdy Bóg poprzez swoich posłańców im o tym powiedział. Typowo jest tak że każdy człowiek sam musi poszukać tego kim jest. Większość z nas nie ma o tym pojęcia, a każdy system bardzo się stara żebyśmy się nigdy o tym nie dowiedzieli. Psychologia oferuje wiele różnych metod poznawania siebie. Warto z którejś z nich skorzystać. Ale już sam fakt, że ktoś szuka to już dużo. Tak jak napisałem w puencie, szukanie prowadzi do bycia, które jest wartością samą w sobie i celem. Ludzie szukają nie wiadomo czego zamiast świadomie być. To takie proste, a jednocześnie trudne. Zresztą nie pierwszy mój tekst na ten temat. Dziękuję za komentarz i serduszko.2 punkty
-
2 punkty
-
kto komu pieśni śpiewa to wpierw chce słyszeć; jak sam musi dojrzewać znad swoich z krzykiem (cytat: dr. dr. Brosch 🤏) zagubiony po rozbieżność potrącaniem zgruchotany; nie potrafię odpowiedzieć na pytania wprost zadane: komuż piszesz twoje nisze kogo chciałbyś o to mamić kiedy przyszło tobie liczyć na otwarcie się brzdękami można przestać, ale usiąść nie wypada podczas dykcji; wytrwać pogoń, a wymusić szczęk ugięcie wokół pisku ubrać słowa do przemyśleń zbić konstrukcję korzeniami przerysować własnym licem jak się cierpi.. gdy się kłamie2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
się odwracać no chyba, żeby zrozumieć że nie warto się odwracać po raz trzeci się nie odwracaj bo do trzech razy sztuka - nieudana no chyba że chcesz zostać wiecznie odwracającym czarnego kota ogonem a on wówczas pokaże ci pazury!1 punkt
-
za rękę prowadź gdzie drogą domysły. czułość niech zmierzą nam kroki i błyski spomiędzy koron przez księżyc rzucane. gdy my na palcach, milczący, oddani każdym muśnięciem i tchnieniem i zmysłem. (chwilę się boję, że jestem zbyt blisko. uśmiecham się lekko jedną połową, gdy druga się boi, że zginiesz mi znowu.) to co przemilczę uśmiechem dopowiesz. od ucha do ucha, słowo po słowie. za ręce pójdziemy wprost przez domysły w czułości nieznane, sobie tak bliscy.1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius Stworzenie-Annunaki. @violetta Pierwszą matką raczej tak, ale pierwszą żoną Adama była Lilith.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ODWIECZNE DEJA VU zawsze patrząc na zachód słońca dziwna tęsknota przędzie nić w pamięci jak złoty posąg wieczności smutkiem przerasta rzeczywistość jak deja vu odczuwane co w sercu tworzy nicość lecz w przestrzeni wszechrzeczy jest wszystkim ************************************** P.S. Wiersz ten poświęcam mojej ukochanej Matuli Zofii Korzeniowskiej. (1932 - 2000).1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Muzykę bardzo lubię, ale najczęściej tylko instrumentalną, słowa mnie dekoncentrują. Hałasu nie cierpię, a tak poza tym, też zgoda :)1 punkt
-
@samanta_13 Twój wiersz – ma w sobie szczerość i ładny nastrój nocnych przemyśleń. Obraz świecy i wróżenia tworzy ciekawy klimat. Może przy kolejnych próbach spróbuj bawić się językiem trochę bardziej – unikać prostych, oczywistych rymów i szukać własnego sposobu wyrażania myśli. Jeśli zamiast tłumić emocje, uczysz się je ubierać w słowa, to już ogromny krok w dobrą stronę. Wiersze, nawet te jeszcze nieporadne, są jak młode pędy – może nie od razu zachwycają formą, ale mają w sobie życie i potencjał. Trzymam kciuki :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Roma Jak wiesz, jestem "rymowany", ale dziwna rzecz z Tobą mi się przytrafiła. Zdaje się, że wolę Twoje białe wiersze, chociaż ten po poprawkach jest naprawdę bardzo ładny. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@złote serduszko @złote serduszko Apel do poetów - Sztaudynger Nie nazywajcie rzeczy po imieniu, lecz po marzeniu, śnieniu, niespełnieniu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
i daj nam Panie rozeznanie pozwól oddzielić kłamstwa od prawdy otwórz umysły przywróć pamięć od nienawiści chroń od pogardy pojednaj nasz zwaśniony naród ogień wolności w sercach się pali miej miłosierdzie nie stosuj kary i zgromadź wszystkich pod Twym sztandarem :)))1 punkt
-
1 punkt
-
@złote serduszko Twój wiersz ma w sobie dużo emocji i szczerości — to naprawdę ważny pierwszy krok w pisaniu poezji, zwłaszcza tak osobistej i odważnej tematyki. Widać, że próbujesz uchwycić napięcie emocjonalne, bliskość i intymność, i że jesteś zaangażowana w to, co piszesz. To się czuje. Na tym etapie warto popracować nad tym, jak te emocje przekazujesz – nie tylko przez słowa, ale też przez rytm, obrazowość i oryginalność wyrażeń. Teraz niektóre fragmenty brzmią trochę jak luźne myśli zapisane od razu, bez selekcji czy szukania bardziej poetyckiego języka. Spróbuj pomyśleć: jak mogę pokazać to uczucie, zamiast je wprost nazwać? Powodzenia :)1 punkt
-
Nie teraz. Bo właśnie deszcz pada na dworze tak rzewnie. Poczekam. Nie będę się nigdzie spieszyć niepotrzebnie. Usiądę tutaj. I w samotność się wtulę. Może też porozmawiam ze sobą czule. Usiądę i poczekam. Na czas lepszy, który się z jutrem przywita. Na kwiat w doniczce szarej, który rozkwita. Na marzenia, co właśnie pieszczą firankę. Poczekam. W dłoniach trzymam filiżankę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne