Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. och proszę pana te pańskie wiersze to moje noce i moje sny gdy dzień się kończy nieraz już tęsknię by sama z nimi po zmierzchu być mnie niepotrzebny jakiś Spinoza czy Schopenhauer lub nawet Kant bo pan potrafi w najprostszych słowach jak nikt wyrazić mój mały świat całkiem maleńki po prostu tyci a przecież taki też można mieć często dotyka pan moich myśli które ukrywam jak wielki grzech teraz motylem i ciepłym wiatrem frunie pan do mnie znad letnich pól i tak mi dobrze że zaraz zasnę jutro do wierszy powrócę znów
    13 punktów
  2. więc mówisz, że tak lubisz ważki, myślałam długo skąd się biorą być może są siostrami tęczy, w ten sam się przecież stroją kolor zaś, zakochany wiatr, gdy wzdycha przecudnym staje się motylem całuje wtedy wszystkie kwiaty jakby świat przepaść miał za chwilę, a gdy przypadkiem zbraknie kwiatów wtedy dziewczętom targa włosy, na końcu wiąże się w kokardę - na tym zmyślania będzie dosyć
    11 punktów
  3. Przy furtce się bez wyfiolecił tysiącem małych oczek. Niepewny; czy się rozkwiecić, czy jeszcze poczekać trochę? Spoglądał ze smutkiem na panie, aż wreszcie nie wytrzymał. Dotknął nieoczekiwanie panienkę, gdy przechodziła. Zaskoczona - się zatrzymała, spojrzała, uśmiechnęła, zerwała. Tam gdzie za mała, zda się, bluzka – bez przypięła. A bez się od razu rozpachnił, rozłożył minipłatki. Upoił zapachem znanym, zatrzymał na brzegu ławki. Nieoczekiwany się pojawił. Trzymając w ręku kwiatek. Słowami setnie ubawił i podreptali na chatę. W domysłach chwilowo zostawmy, cenzura kryje usta. Rzekła: dobrze, już wystarczy i zaraz ciebie opuszczam. Obaj zaczęli jakby więdnąć, pan z bzem budując ciszę. Dotarło do nich, nie lekko, są na jednorazowy użytek.
    8 punktów
  4. byłem tu byłem tam widziałem uśmiech oraz żal o życiu rozmawiałem nie bałem się burz ani prawd byłem tu byłem tam nie musiałem kraść horyzontów one były sensem nie wypadało ich cieni sie bać byłem tu byłem tam po swojemu świat kochałem nigdy mu nie ubliżyłem rękę mu podawałem cieszyło go to
    7 punktów
  5. słowa wyciągam z wrzosów kapią na kartkę fiolet ściekający z palców rozsmarowuję na policzkach liście drżą kiedy mówisz zrywam je upycham między strony dawno przeczytanej książki kolorowo zapłoną w kominku będziesz tęsknił nienasycony imitacjami nie znajdziesz mnie w kieliszku gdy wpadniemy na siebie zabiorę wschód słońca z twoich włosów w warkocz wplotę zawsze będziesz go szukał
    6 punktów
  6. jest obojętne jak go się nazwie jakim słowem i w jakim języku ale kiedy patrzy się nań z miłością schyla kiść i zniewala nozdrza
    4 punkty
  7. Tyle przed sobą, tyle za sobą. Może koniec mi świta, ciała spadną gałęzie. Tyle przed sobą, tyle za sobą, z wielu dróg - jedna będzie. Może się uda, rozpromieni, Serce - paleta zieleni, a usta, jak powietrze letnie, dreszcz bliskości przetnie. Może się uda, dla nas spełni. Biel łuny, jak światło pełni. I trwać będzie każdej nocy, nim przemijanie nas zamroczy. Może mi przyjdzie, nagła wiosna, by w Sercu dalej prawda rosła. Może mi przyjdą, kolejne deszcze, by mnie nazwali: "mokradeł wieszczem".
    4 punkty
  8. Autorzy: Michał Leszczyński + Krzysztof Czechowski + AI: Piosenka pt. Uuu Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć Jedni piszą mówią nagrywają poematy drudzy słuchają i notują i emblematują szereg szufladek otwieranych bardziej niż niegdyś szuflady są jak zawsze za mocno nadużywane Idą w eter najróżniejsze znaczki czasem eterycznie czasem ciężej niż w najcięższe tony i „złe” tonacje generalnie nie wiesz czy to strach był czy odwaga była symbole i emotikony grzeją telefony i rajcują nety Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć Kanały i programy wielu telewizorów są zmieszane samba cud impra trwa jak trwała - na maksa śmiech – wiadomo – z płaczem myli się najbardziej (dużym jest zagadnieniem którymi łzami płaczesz) I tylko może jest żyć trudniej niż żyć coraz łatwiej rachunki i potrzeby wyciskają do ostatniego grosza dużo musisz, bo królują tu tylko cacanki zmuszanki (teza jak teza, tezuje tylko, bo są odmienne zdania) Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć Fakt czasem tylko opadasz z sił i emocji wszelakich wbijasz się w zamyślenie nad papierosem i szklanką że jest jak być nie może i że inaczej już nie będzie no a potem tym niewesołym taktem kończysz piątą piosenkę Jeśli zapomnisz się i zatańczysz przezwą lambadziarzem ahoj smutny żeglarzu i ahoj niewesoła żeglarko !! nie pytaj mnie o dobrze oraz nigdy nie proś o lepiej nie mam też zielonego pojęcia co oznacza więcej i hej Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć
    4 punkty
  9. mama mówiła mi że anioły są w niebie nie widziałem żadnego przez teleskop tylko gwiazdy błyszczące jak złoto gdybym je zebrał byłbym bogaty ktoś dla zabawy połączył je sznurkami tworząc konstelacje migoczących kropek widziałem w obserwatorium ten teatrzyk marionetki tańczyły zawieszone nad nami warto w magiczną noc zobaczyć niebo dać się porwać zaczarowanej chwili sprawiającej że księżyc świeci dla ciebie uśmiecha się z zadartym jak sierp nosem najbardziej lubię moją szklaną kulę zamknięte w kulistej przestrzeni komety z długimi warkoczami tańczą w świetle księżyca
    4 punkty
  10. dziewczyny nie płaczcie że miłości za mało że ciągle przed wami o duży krok dziewczyny nie smućcie się niedługo będzie maj kwiatem zakwitnie bukiet będzie wasz w nim znajdziecie miłości las który pokocha nie tylko na chwile ale w sam raz
    3 punkty
  11. pójdziemy w nocną ciszę brachu pójdziemy w mgielne sady by szukać rajskich jabłek w piachu odsądzić cześć od zdrady będziemy nizać krasne głogi na srebrną nić poświaty i plątać naszym krokom drogi od szczęścia do utraty pójdziemy napić się za „ dzisiaj” nim kufel chłód przechyli - wzejdziemy młodą gwiazdą w świtach dla tej jedynej chwili pójdziemy a za nami już gdzieś runie całe miasto by każdy kto rozwiąże pieśń znów posiadł sny na własność
    2 punkty
  12. nie byłeś grzecznym chłopcem rączy skoczku z kieszeniami pełnymi kruchych brył soli morza martwego kiedy sprawdzałeś jak długo wytrzymają zanim się rozpadną zanim rozpuści je wilgoć rąk bo nie miałeś rąk które mogłyby coś utrzymać a jeśli tak to tylko ciężar ostrości bruku który nie należał do ciebie lecz do tych którym go wykrzyczałeś w tym pasie suchych blasków łagodnych zim obietnic których nikt nigdy nie wypowiedział na głos gdzie ziemia wstrzymanego oddechu niosła cię w sobie jak błąd który nie zdążył stać się pomyłką ale też nie został naprawiony i nie badałeś spękanej skóry ziemi przez czujne oko lunety bo ona patrzyła na ciebie a ty nie miałeś czasu ani szans na patrzenie w tej przestrzeni gdzie nie było przestrzeni na rozciągnięcie wzroku między punktem a punktem nie było dzieciństwa które można by wziąć do ręki i sprawdzić czy zmieści się w drobnej dłoni bo zanim zdążyłeś zacisnąć pięść już byłeś kimś innym albo cię nie było
    2 punkty
  13. To się przecież nie dzieje nie dzieje się naprawdę mam taką cichą nadzieję nadzieję mam na prawdę wcieram słońce w me oczy ono się żarzy i parzy zdjęcie utulam umieram umieram po tysiąc razy. Patrzę się w portret czule Twe piersi palą gorące mówisz do mnie i mówisz a śmiech Twój płynie bez końca głowa mi pęka od wspomnień krew zastyga mi w żyłach to pamięć wraca do głowy ulotna odtwarza się chwila I trze mój palec bezwiednie kształty na Twoim odbiciu a kciuk roluje roluje papier na moim życiu w proch już starłem Twe piersi uśmiech ramiona i minki nie ma już Twojej buzi nie ma już mojej blondynki. I ciągle trę fotografię i ciągle nie mam Cię dosyć na ziemię ścinki się sypią jak skała roztarta na proszek miotają mną puste wspomnienia w głowie pojawia się zamęt rwą się ulotne chwile w rękach zamykam testament. I widzę przede mną czuły jasny marcowy poranek zdjęcie to popiół na stole już nie mam Cię w ręce kochanie wiatr rozwiał proch po stepie obraz zwykłego żywota twarz się za mgłą spowiła ... zastygła chwila ulotna.
    2 punkty
  14. światło czuję w każdej komórce moje palce - ćmy I am? I phone
    2 punkty
  15. gatunek sprzed wieków: uczucie pustki. nie istnieje od dziesięcioleci, więc dzięki temu rozrasta się, wystrzeliwuje pod niebo. jest dobre w biomimetyzmie, tym swoim bezczelnym rośnięciu na suchych, podczaszkowych bagnach, czy innych ziewowiskach. nauczyło się idealnie naśladować organiczność. niemal każdy z nas początkowo pomyli się, weźmie je za stan naturalny. a to sztuczny ból, produkt poskładany ze źle dobranych podróbek. niekiedy: pozorna, pełna opaczności logika, istny passat marki audi. to zepsuty namiernik wskazujący jak najgorszy kierunek, odprysk pamięci, która jest dobra, ale mało wierna oryginałowi, biurowy gwóźdź robiący za wizytownik, ostrze z blachy, na które nabijane są nazwiska, adresy, prymitywny przyrząd do szeregowania-przekłuwania wszystkiego, co powinno pozostać we wspomnieniach: naszych prawd kwiatów i innych używek, prawd nietoperzy ze starych filmów grozy filuternie podrygujących na zbyt grubych, by nie dało się ich nie zauważyć, drutach.
    2 punkty
  16. Byłaś słońcem A ja delikatnym cieniem Byłaś głosem A ja cierpiącym sumieniem Byłaś wiatrem A ja wody strumieniem Byłaś deszczem A ja namiętności westchnieniem
    2 punkty
  17. wszechświat - zamknięty w sobie zawsze nosi przy sobie klamkę w razie gdyby miał wyjść na głupka i nigdy nie wrócić
    2 punkty
  18. zaprogramowany by kochać nagle nastąpił impuls zniszczył system procesor już nie działa robot stał się niepotrzebny zepsuty spowite pajęczyną chwytaki dopadła korozja kto pokocha uszkodzonego robota? podobno miłość czyni cuda…
    2 punkty
  19. @Laura Alszer, dziękuję za ślad :) @Rafael Marius Rafaelu, świat fantazji jest dużo większy od rzeczywistego, ponieważ nie ma granic :)
    2 punkty
  20. małe okruchy dobra bez fleszu i rozgłosu cerują serce świata nie obwiniając losu
    2 punkty
  21. @Alicja_Wysocka Bo poezja to właśnie zmyślanie, że zacytuję Sztaudyngera: Apel do poetów Nie nazywajcie rzeczy po imieniu, lecz po marzeniu, śnieniu, niespełnieniu. Pozdrawiam Alicjo i zmyślaj tak dalej.
    2 punkty
  22. @Dagna Prawda, zapachy są jak ludzie, jednych się lubi, a niektórych, nie :)
    2 punkty
  23. …a przez ten nos - i do serca, ha, ha :)
    2 punkty
  24. igła śliska od krwi z ust, w parze za nią biegła nić nie padło tam dużo słów, choć pamiętam cierpkie "milcz" nauczyciel wiązał szwy, mówił, że tak łatwiej żyć wywrzeszczałem mu nienawiść, ale był to niemy krzyk jestem idealnym synem, uczniem i obywatelem nigdy nie używam bluzg i nie pytam o zbyt wiele umiem świetnie słuchać, czyni mnie to dobrym przyjacielem a co najważniejsze wszystkie myśli zostawiam dla siebie ale nie zszyli mi rąk - ich błąd, dzisiaj od nowa uczę się mówić do kartki do usłyszenia, Niemowa
    2 punkty
  25. Po łąkach, które w księżycu się topiły, chadzałem jak zwykle, opium upojony, szukając inspiracji, co mnie kusiły — upadałem co chwilę jak natchniony. By znaleźć to jedno oblicze lubieżne, o twą pierś wołały me usta grzeszne, które z kartą bladą złączyć mógłbym, nim w namyśle obszernym spłonąłbym. Woń twa na wietrze się zagnieździła, aż w mych nozdrzach do cna zagościła. Teraz do twego ciała zmierzam chwiejnie, po omacku moja noga do ziemi lgnie. Wzroku nakarmić z daleka nie zdołałem, i już z wolna twą głowę dostrzegałem; pobladłe kosmyki na skale wirowały, w głuszy, gdzie rytmy gwiazd nas związały. Z zachwytu na twą bladość się rzuciłem — me dłonie z twymi płucami się zjednały, włókna surduta świeżą barwę zyskały, a me lico zgnilizną twą przykryłem. Do warg twych przywarłem nierozłącznie, język mój w ściankach twej szyi skryłem; nasze truchła złączyły się niezwłocznie — w zgniliźnianym pałacu dziś żyłem…
    2 punkty
  26. Słyszysz miła, unoszę dłonie - słyszysz: szelest... Ma samotny gest, którego nie zdoła podsłuchać rzeczy wiele? Słyszysz miła, powieki opadają I to hałasem także ci się zda. Słyszysz miła, znów się otwierają...... ... ale dlaczego tu ciebie nie ma. Odcisk mych najmniejszych poruszeń w jedwabnej ciszy widoczny się staje; niezniszczalny ślad najdrobniejszych wzruszeń na napiętej kurtynie oddali zostaje. Na mych oddechach wznoszą i opuszczają się gwiazdy. Zapachy, by pić do mych warg przybywają, Me oczy nadgarstki rozpoznają dalekich aniołów. Myślą jedyną moją: Ty nie pokazujesz się mi. I Rainer: Hörst du Geliebte, ich hebe die Hände - hörst du: es rauscht... Welche Gebärde der Einsamen fände sich nicht von vielen Dingen belauscht? Hörst du, Geliebte, ich schließe die Lider und auch das ist Geräusch bis zu dir. Hörst du, Geliebte, ich hebe sie wieder...... ... aber warum bist du nicht hier. Der Abdruck meiner kleinsten Bewegung bleibt in der seidenen Stille sichtbar; unvernichtbar drückt die geringste Erregung in den gespannten Vorhang der Ferne sich ein. Auf meinen Atemzügen heben und senken die Sterne sich. Zu meinen Lippen kommen die Düfte zur Tränke, und ich erkenne die Handgelenke entfernter Engel. Nur die ich denke: Dich seh ich nicht.
    1 punkt
  27. Zewsząd ogród wsiąka, w zlęknione me lico. Przypłynąłem szukać, piękna krzewów mglistych. Roślin wzrokiem jeszcze, nie objętych w pełni. Tych, co sieją zapach, nieznany w mych nozdrzach. Krasota zmysłowa, pękła niczym czaszka. Brud oraz ścierwizna, płynie po tęczówkach. Z róż krew się dobywa, trawa wolno milknie. Zapleśniała ścieżka, o ofiary woła. Umysł mi się łamie, w natury zagięciach. Gdy dłonie spod trucheł, wyłażą w popłochu. Wspinają na drzewa, z gałęzi kościstych. By wzrokiem mierzwić me, wspomnienia nieczyste. Kciukami wędrować, po juchych bluźnierstwach. Cielsko przy agonii, chcąc przez odór strawić.
    1 punkt
  28. @Rafael Marius kremowy, czarny bez też jest piękny. Pisałam o nich wiersze, bardzo je lubię, utożsamiam się z nimi:)
    1 punkt
  29. zatrzymałeś mnie warto cudowną nocą wędrować mleczną drogą pozwolić mówić słowom płynących sobie obok otworzyć szerzej oczy dźwiękom posłuch dawać zobaczyć niewidzialne słyszeć jak gwiazda spada ...
    1 punkt
  30. @Domysły Monika fantastyczny załącznik - ech sentymenty kiedy kabarety będą się nadawały do oglądania? dzięki bez pachnie intensywnie - zapach zniewala:))) dzięki
    1 punkt
  31. @Laura Alszer piękny wiersz i fajny, delikatny masz głos.
    1 punkt
  32. Skoro tak mówisz to znaczy, że tak było.
    1 punkt
  33. @Roma Fajnie, że Ci się podoba, pozdrawiam :) @Rafael Marius Wiesz, jak opowiadałam bajki dzieciom żeby zasnęły, już nie miałam pomysłów, to wtedy mieszałam np. Czerwonego Kapturka ze Złotą rybką. A wtedy protestowały i mówiły, że postaci z bajek nie mogą wychodzić do innych :) że tak nie wolno :) Dziękuję Rafaelu :)
    1 punkt
  34. wiersz, jak zapach bzu, intensywny. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  35. ślicznie nawymyślałaś :) lekko, zgrabnie, bardzo przyjemnie i bajkowo.
    1 punkt
  36. @Jacek_Suchowicz Jacku, posłużę się załącznikiem śpiewanym Starszych Panów zamiast własnych słów w komentarzu. Pozdrowionka 😉
    1 punkt
  37. @Leszczym Oj chyba nie. Dodaję kolejny, jak zejdzie ze strony, albo jeszcze później. Zgodnie z radą: "Znalazłeś miód, jedz tyle żebyś nie zwymiotował" Możliwe, że i tak za często, poprawię się :)
    1 punkt
  38. @Jacek_Suchowicz Dziękuję Jacku. Mam taką srebrną ważkę na łańcuszku, nie wiem jak to zrobili, ale jej skrzydełka mienią się tęczą, żywe niech sobie fruwają, pozdrawiam :)
    1 punkt
  39. @Roma Ja w tym widzę jeszcze ten niesamowity film pt. "Powidoki" Wajdy ;))
    1 punkt
  40. @Alicja_Wysocka dzięki chyba wszystko wyłapałem - ostatnia ma być dłuższa 9/7/8/8
    1 punkt
  41. @Groschek Taki masz ładny nick, a nie nadążam za Tobą, nawet zwijając się w precelek :)
    1 punkt
  42. Witaj - zgadza się warsztat to dział w którym wyłapujemy niedociągnięcia i co nas w wierszu boli - tak to działa - Pzdr. Witaj - dzięki za szczery komentarz - Pzdr.
    1 punkt
  43. @Robert Witold Gorzkowski Tak, ale nie wiesz ile czasu, ile starań włożył autor, w wiersz, o którym nie możesz zapomnieć. O, gdyby tak szybko jak wydaje się pieniądze, można je było zarabiać :) Gdyby tak szybko jak czyta się wiersz, można było go napisać. Dyzio Marzyciel Położył się Dyzio na łące, Przygląda się niebu błękitnemu I marzy: "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu... A te różowe - Że to nie lody malinowe... A te złociste, pierzaste - Że to nie stosy ciastek... I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego... Jaki piękny byłby wtedy świat! Leżałbym sobie, jak leżę, Na tej murawie świeżej, Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... i jadł... i jadł...". Julian Tuwim
    1 punkt
  44. @iwonaroma Mnie także. Ładne maleństwo :)
    1 punkt
  45. A tu, Judaszu, z sadu juta.
    1 punkt
  46. @Natuskaa Z monotonią pisania o sobie masz wiele racji - a może nawet całą. Zgadzam się też, jeśli chodzi o wrażliwość wielu na punkcie "(...) swojego wybranego twarzowca (...)". Nadmienię przy tym, że podoba mi się owo słowo: "twarzowiec". Odwzajemniam 🙂 , Poniedziałkowo-wieczornie. Pozdrowienia.
    1 punkt
  47. Może - obydwoje ? Pzdr ;-)
    1 punkt
  48. kojenie oczu wieczorne spoglądanie z balkonu w zieleń
    1 punkt
  49. Chcesz się bawić w Baudelaire'a, Leśmiana. Niech ci będzie, wtedy nawet opium nie wadzi. Ale zabierz się za warsztat. Najłatwiej za rytm, jeśli idziesz w klasyków. Weźmy dla przykładu linijkę: chadzałem jak zwykle, // opium upojony 12 sylab. Po 5 sylabie średniówka - zaznaczyłem ją // - tu krótka przerwa dla nabrania oddechu. Akcenty (zgodnie z zasadami dla języka polskiego) padają na podkreślone sylaby: kolejno 2, 5, 7 (9), 11. (na dziewiątej jest prawie niezauważalny, wymuszony przy czytaniu na głos). No i teraz cała sztuka polega na tym, aby zachować taki sam rozkład dla każdej linijki wiersza. Rozmieszczenie akcentów może się bardzo delikatnie różnić, średniówka musi być stała. Zobacz, popróbuj. Zacznij, radzę, od napisania czegoś krótkiego, bo z początku może zabraknąć cierpliwości na więcej niż 2-3 zwrotki.
    1 punkt
  50. @Roma może i wstyd może i żal, ale cóż w danej chwili było czynić ... Tylko się pobrudzić.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...