Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.03.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Maluję, po to są kredki Jedna krzywa i zmiana koncepcji. Niebo na dole, na górze ziemia. Halo, kto kogo uważa za bohatera? Śrubokręt, wiertarka – stoi dumna umywalka, Słonik, figurka, do kurzu jest ścierka. Tam, w rogu, tym prawym – patrz celnie. Ukryłam melodię z łagodnym dźwiękiem. Lody wanilia i gniewu torebka. Kolorowanka nie mówi o treści. Poczekaj, pogniotła mi się sukienka. Tęcza, tęcza – deszcz i słońce w jednym mieszczą się, oddechu. Tak, tak, kocham cię duszą i ciałem, Choć nie wiem, czy - zrozumiale. Jestem naiwna – to chyba uzależnia. Wypiłam kolejnego drinka. Dobra, dobra wracam. Dzień dobry - Jestem Moinka.11 punktów
-
10 punktów
-
Środa nie chciała się napisać a śpiew całkiem by ją uśmiercił więc nuciłam w myślach po drugiej stronie ulicy cukiernia tego dnia najważniejsza urodziny Ryby zdarzają się tylko raz w roku zebra wskazuje przejście przy okazji liczę paski nawyk z pracy zostaje to na pewno lepsze niż odwyk w środku pusto tort czy torcik - to drugie nie można tuczyć dzieci i siebie zamówienie bez alkoholu zabawny napis cyferki najlepiej z czeskim błędem to ucieszy oczy na chwilę w ten jedyny wieczór bo przecież łatwiej nie będzie czas i tak zrobi swoje marzec, 20259 punktów
-
bo widzisz mój miły gdy jestem radosna to wiersz się leśmiani i uśmiech rozwiośnia a wśród zjesienniałych zawilgłych ośnieżyn raz myśl się gdzieś omsknie lub sens mi się zbiesi i staje floresem w złocistym żupanie więc biorę go sobie do serca na pamięć rozsnuwam po wersach jak mgieł celofany by jednych poślepić a innych zciekawić8 punktów
-
niebo szarzało zmarszczonymi brwiami chmur obce nastroje dotknąłem słowem skradzionym bogom niebios i wbiłem w ziemię jak miecz rzymskiej namiętności aż po trawertynowych wodospadach spłynął poszum zamierzchłych czasów i tej jednej nocy nasycony tajemniczością zobaczyłem w srebrnym blasku śmierć nieskończoną co wpada do morza koloseum8 punktów
-
włosy żyto ścięte przed czasem warkoczami wiązałaś dobro i swój cichy gniew w snopy rosłaś jak mak w zbożu – piękny na pokuszenie matki szeptały żeś nie z tej ziemi a pany i paniska cięły jak sierp nisko tam gdzie węszą ślepe wilki a chłopcy kruszą w ustach jęczmień od pługa ważniejszą mieli miłość – pustą studnię bez mocnego dna wlewali w ciebie żądze i grzechy świata pochowane pomiędzy stodołą a chlebowym piecem a tyś chciała poznać dłońmi polny kamień i zatańczyć pod jemiołą z uśmiechem co nie znał ceny na żadnym targu w końcu oddali cię ziemi – wysypali z wora jak nasiona zbezczeszczone gnojem zapłakał ślepy dziad i anioł nad krwawiącym zbożem objęli się chudymi ramionami rozrysowali krzyże5 punktów
-
spod podszewki wygląda wczoraj które zatrzymałem dla ciebie byłoby dobrze gdyby nie deszcz piasek ze studni bawi się w wodę a ty czekasz na kawę dlaczego pytania bolą bardziej kiedy wiem że padną za pierwszym pagórkiem droga nie prowadzi w dół i jeszcze ten deszcz4 punkty
-
objął ramieniem pól trójbarwną szatą okrył i milczał przez wieki a one mówiły gdy drzewa pozwolą zasypiać pamiętaj o wietrze suche gałęzie spadają stosami dźwięki zawodzą do ognia spod rozgrzanej stali pytaniem czy cisza była rozkazem4 punkty
-
4 punkty
-
w butach przesypuje się piach z przebytych dróg obranych kierunków a ona stopy ma łaskotliwe i śmieje się najpiękniej gdy macha nogami wspomina w kieszeniach znajduje kamyki patyczki muszelki pozostałości po bajkach patrzy na nie czule obracając w palcach dobrze czasami wrócić gdy znów zatęskni ma namalowane kredą strzałki kryjówki i wyćwiczone oderwania stóp od ziemi a jutro? jutro pójdzie tam gdzie poziomki i agrest pachną marzeniami3 punkty
-
3 punkty
-
pytałem wczoraj pytam dzisiaj czy jutro też będzie fajne czy nie będzie smucić słońcem uraczy będzie pachniało wiosną w ogrodzie kwiat zakwitnie czyli będzie tak jak lubię nic nie będzie dokuczało życie pokaże swój urok nie będą dokuczały myśli która czasami trudne potrafią dokuczyć tak moi mili pytałem pytam i będę pytał taki jestem ja tego nie ukrywam to nie grzech3 punkty
-
Wietrze, spocznij sobie pod wrzosem, Twój głos dziki mnie nie przekona; Ponurą pogodę wszak zniosę, Gdy ciebie pozbawiona. Słońce, zejdź z wieczornego nieba, Twój uśmiech nie zdobędzie mych łask; Jeśli jakieś światło dać trzeba, O, dajcie mi Cyntii blask! Cyntia to jedno z imion Artemidy - bogini Księżyca (mówi gugel). Chociaż raz, bez zagadek. Przepraszam, że ja tak monotonnie, to już pewnie brontofilia. I Emily: Wind, sink to rest in the heather, Thy wild voice suits not me; I would have dreary weather, But all devoid of thee. Sun set from that evening heaven, Thy glad smile wins not mine; If light at all is given, O give me Cynthia's shine!3 punkty
-
@Rafael Marius Serio uważam, że tak jest, choć ten tekst słaby generalnie. @Nata_Kruk tutaj chyba można użyć słowa nigdy, tutaj tak. @iwonaroma ;) @violetta Większość tak, ale oj nie wszystkie... @Starzec Dzięki że zajrzałeś. @Roma Też tak sądzę. Choć tekst autorsko no nie najbardziej, taka wypowiedź bardziej...3 punkty
-
@Roma Czytam te twoje wiersze... Nie wiem, czy robisz to instynktownie, czy nieświadomie, ale zawsze masz pozytywne przesłanie. We wszystkich trudnych momentach dostrzegasz coś, co daje szansę. Tak, masz zdecydowanie dystans. Nie szarpiesz się niepotrzebnie z życiem – idziesz z nim ramię w ramię. Ono ci piachem w bucie, a Ty... Masz dużo pozytywnej energii!3 punkty
-
już mnie nie trzymaj w ramionach czuję aksamit wiatru jak latawiec jak słowo pozwól wznieść się ponad szarość stóp jestem gotowy mam skrzydła czeka na mnie ta chwila już mnie nie trzymaj w ramionach lecę zatopiony w chmurach biel wypełnia każdy kąt czarne myśli miesza odczucia na palecie barw nic nie mów proszę lecę czuję że jestem jak Dedal i znowu mam syna2 punkty
-
Tafla podąża śladem księżyca Odbicie jak moja cera blade, Na kamieniach grzeszne widzę twarze, Zaiste brutalna to intryga, Martwy las pożera brudne ślady, Cisza zagłusza ciężkie kroczenie, Me serce oplatają korzenie, Z przerażenia zrzucam kajdany, Krzewy cierniste kłują me oczy, Szkarłat zalewa pole widzenia, Lico me winnym zbryzgane kwasem, Krew na ziemię łagodnie się broczy, Sił mi brak, opadam w mrok cienia Na wieki będę tym martwym lasem2 punkty
-
zabytkowe myśli suną wąskimi uliczkami do centrum coś im się marzy coś przypomina że już tu kiedyś były wyszlifowane na gładko kunsztowne ogonki prezentują z nowoczesnością się przeplatając w gruby zdrowy warkocz ktoś je zagadał spojrzeniem o stare ciasne kamienice naraz rozkwitły i się wspięły wysoko jak po słońce gołębice już tydzień siedzą na dachu i tylko milczą obserwując zegar który wybija pełne godziny by coraz to inni ludzie przystawali w młodym zachwycie2 punkty
-
że muszę iść do toalety moja maszyna przypomina też że trzeba wrzucić coś na ruszt bo kiszki marsza grają a także uzmysławia mi drapanie się w nos gdyż cholernie swędzi moja maszyna w końcu uświadamia mi żebym stuknęła się w głowę i spojrzała w lustro! no cóż stuknęłam (kilka razy :)) patrzę i co widzę? maszynę :) ale... kto patrzy?2 punkty
-
nie bójmy się płakać śmiać marzyć i śnić nie bójmy się kochać sobą wśród innych być to wszystko razem spięte jest cudowne jest piękne jak jesień odziana w barwną sukienkę2 punkty
-
Kochaj tylko raz Prawdziwie i szczerze I niech miłość uniesie cię Jak statek na falach oceanu Który dobije do właściwego portu A serce już nie będzie samotne2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@Nata_Kruk A może kocia kawiarnia, dla dzieci byłaby frajda ... koty kawusię serwują ciasteczka czekoladowe galaretki kolorowe muzykę ładną puszczają na tym dobrze się znają ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia2 punkty
-
@Nata_Kruk Z czeskim błędem, super pomysł :) dzieci zazwyczaj chcą mieć więcej lat, a dorośli mniej.2 punkty
-
zobaczyłem cię na skraju światła czas tutaj biegnie wolniej słońce nie dociera mogę się przyjrzeć twojemu wnętrzu zapisane jest w wiązkach fal jakie emituje istnienie nie dotykają granic przestrzeń zagina się przybliżając zdarzenia jakie mogą nastąpić możliwa korekta w dolinie łuku myślę że mnie dostrzegasz nasze fale ulegają interferencji sygnały jednoczą nie jesteśmy pustką przebywamy w myślach gdybyśmy chcieli możemy się zmaterializować 3.2024 andrew2 punkty
-
@andreas Ależ mi miło! Dziękuję bardzo i pozdrawiam! @mariusz ziółkowski Miło mi, że przyczyniłam się do przyjemności czytania! Pozdrawiam;-) @Rafael Marius U nas jak zwykle wszystko później, dopiero forsycja się zabiera za kwitnienie. Dziękuję i pozdrawiam;-) @Nata_Kruk Bardzo Ci dziękuję, miłego dzionka! :-) @Kwiatuszek @Andrzej P. Zajączkowski @Monia @Wiesław J.K. @Alicja_WysockaBardzo Wam dziękuję za serduszka! Pozdrawiam:-)2 punkty
-
@Leszczym.. aż musiałam szepnąć sobie pod nosem.. wow.. serio.! Powiem więcej.. wydajność.. for ever. Dobry rap, dla mnie tak, dobry głos i wyraźnie rapujesz... to dłuuugi kawałek, w całości wysłuchałam i zapytam.. a bit, kto 'zrobił'.. też Ty.? Jeżeli tak, dobry, ale znawcą nie jestem, jednak czasami słucham ten typ muzyki. Pozdrawiam. ps. moja 'myszka' mnie dobije.2 punkty
-
Monika pięknie napisała powyższy komentarz... Powiem tylko, że się z nią zgadzam 😊 Pozdrowionka2 punkty
-
@Domysły Monika A jak jeszcze zobaczysz kałużę, a w kałuży wiesz co się odbija. Jeden krok i jesteś w niebie :)2 punkty
-
@Leszczym bank jest w naszej głowie ... Zawsze powtarzam że wszystko jest kwestią pomysłu a ten lubi czasami by dać mu.... czasu by rozkwitnąć (cofam dorosnąć) i wtedy jest rozbicie banku . Słuchaj mam uśmiech od ucha do ucha . GRATULACJE 👌2 punkty
-
Czas pieści Sznurem pereł Wspomnień Chwil dobrych Narosłych warstwami Na ziarenkach Goryczy Czas pożegnać Zmętniałe blaski Rzucić perły Między wieprze Sentymenty Nie nakarmią Głodu2 punkty
-
Wojna z perspektywy dziecka...oj lepiej żeby nie musiał wchodzić pod ten stół...pozdrawiam serdecznie:)2 punkty
-
A mój dziadek był mechanikiem(ślusarzem) w toruńskiej lokomotywowni. Metafory w PKP starą konduktor dróżnik z Brodnicy ostro zabawiał na baranicy gdy wciąż w górze miał semafor rzekła grzebiąc wśród metafor jeszcze nie czuję się na bocznicy Pozdrowionka.2 punkty
-
Patrzę w Twoje oczy i widzę Rembrandta, obraz „Straży nocnej”, co wciąż intryguje, tęczą tajemnicy, dramaturgią światła – nie chce mi powiedzieć, co naprawdę czujesz. Echo lat minionych jak mantrę powtarza: „Nie masz co się łudzić, unikaj jej spojrzeń. Szukaj innych oczu, a o tych zapomnij.” Wiem, że są obrazy mniej skomplikowane, co się zawsze śmieją nocą i nad ranem. Niby takie proste, ale nie potrafię – widzę go niestety nawet, kiedy zasnę. Ty w złotej sukience, ja martwym kurczakiem.1 punkt
-
Chirurg plastyczny spod Częstochowy, propagator i mistrz technik nowych, skalpel, botoks, balsamy, debet na koncie mamy, lecz bez szans jest i amant filmowy.1 punkt
-
proste schody a ja stoję zapomniałam jak się wdrapać siedem dni których nie kojarzę przespanych niczym niedźwiedź pobudka żyję jeszcze nie umarłam to nie ten czas by zakładano wieko śpiewając żałobne pieśni1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius ja akurat do podstawówki chodziłam tylko przez sześć lat, potem gimnazjum. Ale też prawie całą klasą przeszliśmy, byliśmy bardzo zgraną paczką wtedy i przez kolejne trzy lata. Z niektórymi poszliśmy razem już do technikum. Kłótnie są nieuniknione, ale zawsze potrafiliśmy się dogadać ;) i tak samo jak u Ciebie, u nas nie było jakiś większych przebojów, gnębienia czy czegoś w tym stylu. Jejuuu jakie to były dobre czasy...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Domysły Monika Ale inna sprawa Monika, ogromna prośba, większej nie mam, nie każcie mi tutaj dorastać, byłem kiedyś doroślejszy co zaprowadziło mnie na skraj samobójstwa. Sztuka nie jest i nigdy nie była, a nawet nigdy nie będzie domeną "dorosłych"... Krótko mówiąc dorośli w ten czy inny sposób nie wybierają tego banku nigdy. Ogólnie mam tezę generalną, że powyżej Nikifora nie podskoczysz...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Alicjo, nie wiem czy masz taką lekkość w pisaniu, czy to efekt starannej pracy nad wierszem, ale czyta się je jednym tchem, jestem zachwycona:):)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Laura Alszer Wiersz czytam na dwóch różnych płaszczyznach. Trudno mi się zdecydować, która bardziej mi odpowiada, bo jako erotyk wychodzi bardzo zmysłowo. Pozdrawiam.1 punkt
-
Łoś z okolic Garwolina ciągle w stresie, smutna mina, i skóra mu cierpnie gdy szyszkę nadepnie, Lex Szyszko mu przypomina.1 punkt
-
Skrucha Wróciła Zocha do Kościerzyny, ze wspominkami ślepej dziewczyny. Szalonych nocy war, strażnikiem rosły car. Czy matka przyjmie za te wyczyny. marzec, 20251 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne