Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.02.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. bez skóry na twarzy widać by było mięśnie żyły prześwitywały by kości wszyscy by krzyczeli uciekali nikt by nie chciał przytulić ucałować och skóro-polituro jak ci z człowiekiem do twarzy
    12 punktów
  2. -Mistrzu, czy zakochani powinni mieć święto? -Nie sądzę, bowiem dla nich świętem jest codzienność, a dla tych bez miłości, takie świętowanie byłoby przypuszczalnie przykrości sprawianiem. Przecież dzień świętowania bogatych, czy zdrowych, smuciłby biednych i tych, co męczą choroby. więc swoje szczęście lepiej zachować dla siebie, bo się może odwrócić, a kiedy, nikt nie wie.
    9 punktów
  3. szerokie tory bezduszności przecinają nieskończoność zima mnie wsysa zabełtałem w butelce krępujące milczenie ciemność przed oczami mrozi do szpiku kości wysoko w niebieskich przestworzach biały oddech śnieżnego nabożeństwa jak obietnica zbawienia ostatnie miejsce na ziemi i człowiek ze skrzydłami w chybotliwym blasku przeszłości obecnie w stanie spoczynku
    7 punktów
  4. jeszcze kiedyś przyjdą lekkie jasne noce sny rozłożą delikatnie na powiekach by łagodnie prowadziły każdy oddech na polanę gdzie się srebrem mieni rzeka i unosi każdą kroplę ze spokojem jakby dawno znała sekret przemijania więc nie musi nadaremnie walczyć z nurtem lecz pozwala czystej wodzie toń odsłaniać
    6 punktów
  5. Myślałaś pewnego razu że jestem emenemsem czekoladowy przysmak w polewie rozpływa się w ustach i napawa kilkuwarstwową słodyczą (można wybrać odpowiedni kolor) Być może myliłaś się trochę my to raczej jesteśmy drańsy choć trzeba i tego mieć świadomość że w prawdziwego drania trzeba naprawdę dobrze umieć (i uczyć się migać każdego dnia) A tak na serio, chyba mi się poprawiło na tyle że znów trochę żartuję... chwilo nie przestań nas zaskakiwać!! (chwile jak chwile odlatują, acz czasem zapisze się jakaś w notatniku zmagań z betonozą realności). Warszawa – Stegny, 12.02.2025r.
    6 punktów
  6. to zwykły dzień przesypany pyłem centymetr po centymetrze drogi i zdania opadają wolno przed zapomnieniem tuż za plecami gdy wieczór zasypia chciałbym z pozostawionych chwil zebrać słowa którymi będziesz mi mówić dobranoc
    6 punktów
  7. przyszła raz plotka do pana szewca uszyj mi proszę śliczne wygodne buty z językiem na sznurowadła postanowiłam nosić się modniej bo słuchy chodzą i noszą wieści przeważnie szeptem z ucha do ucha w butach bym zaszła prędzej i dalej a świeższe będą możesz zaufać szewc był poczciwy chociaż nerwowy zaklął pod nosem po czym wziął oddech na co ci buty próżna robota szybciej powrócisz niźli zawiążesz też mi zachcianka zmiataj stąd zaraz ty ploternico zołzo przebrzydła nie kręć mi tutaj że nogi bolą przecież od zawsze latasz na skrzydłach nie masz co robić znajdź sobie pracę fora ze dwora dyskusji dosyć już z dwojga złego lepiej się drapać żegnam natenczas idź pchły roznosić
    5 punktów
  8. wrześniowy spacer przez drogę przemknął jeleń bezkolizyjnie utytłany jeż wydostał się z kryjówki w przydrożnym rowie
    4 punkty
  9. Słów mi zabrakło; czy zamarłem, czy coś mnie urzekło ? Język złamałem. Jak poetycko się wysłowić, jak z matni się wybawić ? Nowe słowa zrodzić, ducha obudzić, umysł ostudzić ? By ciebie muzo złowić. I język miłosny przetłumaczyć. Chcę ci milczenie wybaczyć.
    4 punkty
  10. Gdy staliśmy tak na wprost kasy złapałaś mnie na chwytaniu się za serce ze strony gdzie serca jest brak Opuściłaś więc ramiona znacząco że wiesz z kim masz do czynienia zatem wytłumaczyłem, że niewiele we mnie z władczych rzeczy na chwilę odetchnęłaś z ulgą dosadnym westchnieniem zaraz oniemiałaś - wzrok pytał dlaczego? Odparłem, że cię miłuję, miłuję aż za bardzo nawet ale ale ale ale w sytuacji gdy nie wiem jak kochać (miałem w tym niezłych anty-nauczycieli) I stąd właśnie zupełnie nasza źle dobrana w emocje i uczucia komedia romantyczna utkwiła w ogromnym pustostanie braku udanego happy endu (przyznaj, że i ciebie ucieszyło to nie całkiem troszeczkę) A między nami został słodko – słony karmelowy popcorn We współpracy z poetką Tylko Jestem Ona Warszawa - Stegny, 14.02.2025r.
    3 punkty
  11. L i m o _ n k a Na drodze trzeba uważać, niech stopom równo się chadza, gdzie dziury, teren omijaj, o limo nietrudno teraz. Gdyby upadek się zdarzył, ten z tych niegroźnych - siniaczek, wstąp do L i m o n k i na kawę, herbatą też Cię uraczą. Klimacik tutaj niebiański, muzyka w tle - uspokaja. Do tego pyszny rogalik, a siniak - już zapomniałeś. styczeń, 2025
    3 punkty
  12. tam gdzie anioły boją się stąpać pomiędzy grzechem a odkupieniem wznoszę obojgu nam mały ołtarz abyśmy mogli kiedy już dnieje gdy jeszcze siebie mamy wciąż mało a wstyd w zmieszaniu opuszcza oczy przez naszą miłość w światło schwytaną klęcząc zapytał Ty coś nas stworzył z nieodgadnionej świętej idei albo z Twojego kaprysu może dlaczego każesz nam się rumienić za takie piękne we dwoje noce
    3 punkty
  13. @iwonaroma ... :) dziękuję Ci. @Wiesław J.K. ... fajnie, że fajna.. choć reklam nie trawię... :) Tam tylko cicho, kawa, lub herbatka. Winko, w domku, do obiadu.. ale nie co dzień, rzecz jasna..:) Poprawić chyba wypada tytulik - nie - kawiarenka - bo prawda to nad prawdami Limo_nka aurą urzeka przy kawie ze sobą siądziesz siniak kolorów nabiera wtedy ołówek wyszepta zapisz słów kilka - na temat. . . . . :) @Jacek_Suchowicz ... Jacku, bardzo Ci dziękuję. Zmieniłam tytuł. MIROSŁAW.C ... dygam w podzięce. Drodzy Goście.. pozdrawiam.
    3 punkty
  14. @Marek.zak1 Zakochani to najbogatsi ludzie, zwłaszcza wtedy, gdy codziennie śni im się ich Skarb :)
    3 punkty
  15. Jak to fajnie się obudzić zobaczyć kolejny dzień ujrzeć coś miłego uśmiechnąć się Jak to fajnie się obudzić nie widzieć gorszego rozmawiać z kimś kto rozumie Że fajnie jest się obudzić spojrzeć w lustro wypić małą czarną i dalej żyć
    2 punkty
  16. Nie jestem motylem ... i już nigdy nie będę, za długo żyję, a szkoda... nie życia, które za mną. Tasuję kalendarze jak karty, przymierzam co ciekawsze do pierwszych stron albumu. Na stole rozsypane kolory, a uśmiech... przeobraża się z wolna w zadumanie. Dzieciństwo i dorastanie bez upiększeń, dopiero później iskrzyły profile marzeń. Obok niepewności i... troska o tę jedyną, dzięki której smakuję świat - jakże piękny, jednocześnie tak bardzo skażony. Szkoły - tam pierwsze zauroczenia, przyjaźnie i zwady. Profesorzy fajni, szczególnie jeden - to pan od historii, dzięki niemu polubiłam ten przedmiot. Czas układał daty na rozdrożach... Ze szczelin miast wypełzały cienie. Chowałam je do rękawa, jak asy, na potem. Przydały się. Gdy bywało źle i markotno, bo prawidła koślawe, a to naj... za daleko, w domu u Babci - na ganku, przysiadały motyle. Po dziś dzień zdobią moje horyzonty. luty, 2025
    2 punkty
  17. Wiatr gwiżdże na blokowisku wygania z domowiska Tam, gdzie mowa cicha Niech konary prawią, swoją szeptem opowieść; chętnie wysłucham, gdy na górze siądę. Co mi opowiecie olchy, buki, brzozy? dziś kryminał czy film grozy? Może będzie to powiastka o korzeniach mych, o babkach A ja wezmę suweniry; korę drzewa, sosny igły będą mówić głosem lasu gdy na dobre znów osiąde W blokowisku pośród gwizdów.
    2 punkty
  18. zielone łąki zakwitły kwiaty mleczu kolorem słońca.
    2 punkty
  19. Ok. Manek... śmiesznie, ale czego nie można w poezji.. :) wszystko, podobno.
    2 punkty
  20. @Nata_Kruk Dziękuję Natko za strofkę i Tego co zostawi plotka już nigdy nie cofniesz, to jest tak jakbyś szła przez wieś i skubała kurę z piór podczas wiatru, a wracając chciała zebrać każde piórko. Z pozdrowieniem :)
    2 punkty
  21. czy zakochani winni mieć święto? tak jak najbardziej bo są szczęśliwi potrafią dostrzec we wszystkim piękno i im obdzielić tych nieszczęśliwych prawdziwe szczęście przynosi radość jest mocne silne nie da się zniszczyć i nie pokona go żadna zawiść przynosi światło sercem najczystszym Pozdrawiam
    2 punkty
  22. @Marek.zak1 ... mnie z tematem nie ubiegłeś, ale Manek pisze dobrze.. ładnie poskładane słowa. Miłego jutra..:)
    2 punkty
  23. z samotnych chwil pozbierasz słowa którymi ktoś ci powie dobranoc pełen nadziei chcesz coś odnowa na szczęście jeszcze nie zapomniane :))
    2 punkty
  24. Sąsiedzi lepiej wiedzą córka rzeźbiarza Wandzia z Łańcuta jak Wenus z Milo cudnie wykuta lecz w miasteczku krąży plotka choć jak ojciec też z niej trzpiotka że ona raczej nie jego dłuta Buciki na obstalunek by butki uszyć szewc znad Loary wpierw zdjął pończoszki ze ślicznej Klary po pachwinki mieć je chciała ściągnął wszystko z dołu ciała lecz nie ze stópek zdejmował miary Szczery szewc niewyrośnięta Julka z Wieliczki znów zamówiła nowe trzewiczki więc ucieszył się szewczyna widać rosnąć choć zaczyna stopa życiowa u tej karliczki Pozdrowionka Alicjo.
    2 punkty
  25. lecz prawda inna - jak w życiu bywa niejeden krawiec skroił jej buty i każdy język do butów wszywał jak to się zdarza zawsze za długi a jeszcze dodam pikantny wątek plotka straciła wkrótce dziewictwo bo w nią języków wpatrzony rządek wkrótce powiła kilkoro istot i rozpuściła po całym kraju słychać je w mediach na każdym kroku bezkarnie bzdury wciąż powtarzają prawdę usłyszysz gdzieś tam na boku :))
    2 punkty
  26. równo ścięte pod ukos jakby Bogu żyletka wypadła z kieszeni te bloki wyprysk świata zakałą krajobrazu bloki żółte na wzgórzu a w dolinie tafla jeziora się skrzy jak łza w oku
    2 punkty
  27. Kołysze statkiem metafizyczna ręka Taka zabawa…
    2 punkty
  28. @MIROSŁAW C. tak, prawda, to, ciągle rozchodzi się o proporcje... @aff Dzięki, zaraz zajrzę. ;)) U mnie na fb jutro wpadnie Zaucha... To dobra sprawa jest na Walentynki i utwór odpowiedni, a pochodzi od Bodo. Przemyślałem sprawę pół wieczora. @Domysły Monika Możliwe Monika, wiem że chciałem jakąś wcześniejszą płytę Bisza zanabyć, a w Empiku ich w ogóle nie było. Mogło się zmienić i dobrze, bo w Bisza wniknąłbym dużo głębiej, cenię bardzo...
    2 punkty
  29. Wale w tynki dziury kuję, na kobietę zasługuję. Mało myślę, dużo śpię, każda ładna lubi mnie. Wale w tynki, mury stawiam, z dziewczynami się umawiam. Duża siła, prosta gadka, to dla kobiet niezła gratka. Wale w tynki, rury kleję, i sąsiadka też szaleje. Duży biceps, wielka klata, cała wieś już za mną lata. Wale w tynki, kleję lustra, ja zaś kocham twoje usta. Całe ciało zresztą też, tylko czy Ty o tym wiesz? Walen..tyn..ke ci zostawię, tam gdzie sucha ściana prawie. Jeszcze serce namaluję i na strzałe je nakłuję Walę w tynki, gładzie trę, to domyślisz się, czy nie? Oto i cała jest zagadka, jak nie, ........weźmie mnie sąsiadka!
    2 punkty
  30. mija dzień za dniem nieuleczalnie zniechęcony szukam rozgrzeszenia i rozrasta się w mojej głowie myśl o czystości przejrzystej co prowadzi ku tajemnicom nigdy nie widziałem kogoś tak pięknie zakochanego w Bogu z całą tą historią zza Buga przeniesioną brutalnie na zachodnie rubieże i kiedy wiatr wpadł przez szpitalne okno to na pewno Duch Święty osobiście przeprowadził twoją duszę na drugi brzeg czasu ech przewrotny geniusz stwórcy bez pardonu próbuje mnie ocalić
    2 punkty
  31. Och, jak dobrze ją mieć, no pewnie :-) I najlepiej zawsze własną. :-) Ja bym chętnie poczytała Twoje miniaturki, a jeszcze w oprawie ślicznych zdjęć typu pomarańczowa porzeczka - czemu nie? Wyjdź, wyjdź :-) No jest potem, że rzeczywiście, tak jakby z żyłami i kośćmi, trochę grozy jednak jest.
    2 punkty
  32. @Nata_Kruk Bardzo dziękuję za tak ciepły komentarz pod moim wierszem i jego ocenę... @Wiesław J.K. Święte słowa!... Pozdrawiam! @MIROSŁAW C. Najserdeczniej dziękuję... Włożyłem w ten mój patriotyczny wiersz całe moje serce... Pozdrawiam!
    2 punkty
  33. odkąd poezja wbiła się przez okna na chatę nie umiem jej wyprosić jestem zaabsorbowana próbowałam chwycić ale ulotna mrowi przenika przez palce osadza się na meblach zapewne jej wygodnie wśród balkonowych lampek w kocim futrze w kubku kawy w uśmiechu pytam czego szuka drogi do siebie odpowiada między wierszami
    2 punkty
  34. Fajnie trzeszczy :)
    2 punkty
  35. Chłoporobotnik w Gogolinie dwa tygodnie uczył swe świnie, by ryły u sąsiada , bo we wsi rozpowiadał, że świnie sąsiada to świnie.
    1 punkt
  36. Pędzimy. Nie wiadomo dokąd, nie wiadomo po co. W kieszeni mamy listę rzeczy do kupienia, w głowie kolejne cele, których spełnienie nie przyniesie ukojenia. Wszystko mierzymy w wartościach liczbowych – ile mamy, ile możemy mieć, ile musimy poświęcić, by mieć więcej. A w tym wyścigu umyka nam człowiek. Przestajemy dostrzegać oczy, które błagają o chwilę uwagi. Nie słyszymy głosu, który mówi „jestem”. Ludzkie życie, niegdyś święte, staje się jedną z walut w brutalnej ekonomii egoizmu. Gonimy za plastikiem udającym szczęście, za światłem, które świeci, ale nie grzeje. Myślimy, że zdobyliśmy świat, a tymczasem straciliśmy siebie. Wszystko nam się pomieszało – miłość z interesem, dobroć ze słabością, a człowieka z towarem. I kiedy w tej pogoni nie ma już miejsca na drugiego człowieka, dochodzi do najgorszego. Czasem wystarczy jeden gniewny gest, jedno „ja jestem ważniejszy”, jedna iskra w oczach pełnych chciwości – i nagle ktoś przestaje istnieć. Bo w świecie, w którym liczy się tylko „mieć”, „być” nie ma już wartości. Czy zdążymy się zatrzymać, zanim wszyscy staniemy się tylko cyframi w czyimś rachunku?
    1 punkt
  37. Bogi wiedziały pierwsze teraz gdy znaczę tobą dni wrażliwa złotem drżenia błoga wiatr nas nie rozwieje tylko ogień w jedno strawi czułością oderwałeś mnie od lejącej rany życia pobrzeżem warg wsuwasz we wnyki pożądania głęboki pocałunek zaklina w jasny sen przy tobie przestrzeń w granicach ramion otchłanią
    1 punkt
  38. Mirek.. dla mnie, jest bardzo dobrze.
    1 punkt
  39. ... ano trzeba, tudzież.. impuls działa, na jakieś słowa, a że masz 'przestoik', nic to, on wróci.. ;)
    1 punkt
  40. Ubiegłeś mnie z tematem. Też nad czymś takim myślałem. Ładnie to ułożyłeś w słowa. Pozdrawiam
    1 punkt
  41. będzie trudno nie liczcie na spontaniczność rygor może mniejszy ta spontaniczność wymaga wielu szlifów bez diamentów się nie obyło piękno przestrzeni ograniczone znój prowokuje ale być może warto coś zmienić
    1 punkt
  42. @Łukasz Jasiński Sorry nie kupuję tego ... Posłuchasz z ciekawości, choć zapewne napiszesz nie proszenie Pani nie słucham takich "bitów".. .
    1 punkt
  43. grają trąby i puzony i saksofon jak szalony mur Jerycha już w połowie- -jest zburzony ! na perkusji Zwierzak wali w werbel DRoga Mleczna emituje promieniowanie reliktowe w Afryce spotkałem żyrafę antylopę i zebrę! a... Wojtaszek śpi ! choć koło nosa lata mu osa są rzeczy na niebie i Ziemi o którym nie śniło się filozofom orkiestra dr. Zeba... TUSZ!
    1 punkt
  44. ~~ Azylant Marcin - hen - w Budapeszcie - czeka na niego miejsce w areszcie. Partyjni kumple wciąż w obawie, że to się skończy nieciekawie. Wolnością - póki co - się nacieszcie .. ~~
    1 punkt
  45. Moja melancholia ma kręcone włosy posplatane wiatrem w fikuśne warkocze w ręku trzyma dzięgiel krwawnik oraz wrzosy razem z deszczem mokną trawy srebrnopłoche z głową pełną marzeń wędruje po niebie rozgwieżdżonym wzrokiem spogląda na księżyc co tam widzi szuka sama chyba nie wie moja melancholia nie lubi mitrężyć. W pustym (niby) oknie wypatrzyła ciebie okno miało ramy i było otwarte w glinianej doniczce rosły chryzantemy postawiła wszystko więc na jedną kartę zawołała: smutku to ja- twoja siostra przyszłam cię nakarmić nocnym półksiężycem gwiezdnym pyłem zrosić omamić Neptunem byś radosne miał odtąd nie - smutne oblicze.
    1 punkt
  46. @andreas popieram i stosuję. Pozdrawiam.
    1 punkt
  47. @Laura Alszer Dzięki za słoneczko. @Nata_Kruk Dzięki za miłe słowa. A z tym rymowaniem to trzeba mieć natchnienie i temat.U mnie z tym coraz gorzej.Pozdrawiam. @mariusz ziółkowski A ile się namęczę to tylko ja wiem. Pozdrawiam.
    1 punkt
  48. Ujmując małe dłonie twe, Które tak wiele mówią mi, Zapytałem cię choć raz, czy Ty kochasz mnie? Nie chcę, żebyś mnie kochała, Chcę tylko poznać cię całą I byś mi czasem swą małą Dłoń podała. I Hermann: Wenn du die kleine Hand mir gibst, Die so viel Ungesagtes sagt, Hab ich dich jemals dann gefragt, Ob du mich liebst? Ich will ja nicht, daß du mich liebst, Will nur, daß ich dich nahe weiß Und daß du manchmal stumm und leis Die Hand mir gibst.
    1 punkt
  49. @Lidia Maria Concertina Przypomniałaś mi film, czeski, bardzo dobry, kiedyś kultowy, Samotari, Samotni po polsku zdaje się :)
    1 punkt
  50. życie jak kamerdyner otwiera drzwi i zamyka otwiera i zamyka wydziera się jak rozkapryszone dziecko chwiejne emocjonalnie bez pardonu bo wszystko mu się należy cały ty Sylwia Błeńska 14.4.2019
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...