Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.12.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. i wreszcie wielkie poruszenie zamieni się w kojącą jak balsam ciszę w ledwie słyszalne z oddali szepty zgiełk codziennego rozpłynie się usiądziemy przy świątecznym stole zwyczjanie będziemy się sobą cieszyć cieszyć się że jesteśmy
    9 punktów
  2. Od drzwi zamkniętych do drzwi zamkniętych... kołacze Ojciec i Matka Twoja. Tak trudno znaleźć im tutaj miejsce w sercach pędzących po życia torach. A Józef Święty, nieco strapiony, znów powątpiewa w możliwość cudu. - Choć jeszcze jesteś nienarodzony, już Cię odrzuca oziębłość ludu. Oni nie wiedzą, ale my wiemy, za lat trzydzieści trzy i dni kilka przyjdziesz, pomimo drzwi też zamkniętych, do swoich uczniów, do wieczernika.
    5 punktów
  3. Przed nami Święta - Nowy Rok za pasem - życzę nam wszystkim, byśmy mieli kasę na moc wydatków, jakie tu czekają .. Zdrowia też życzę - wszelkiej pomyślności - i tak (po prawdzie!) niezbyt wielu gości takich, co cichcem (poźniej) obmawiają .. Precz z polityką przy biesiadnym stole!! Poglądy nasze wielu w oczy kole - więc innych również ostrzegajmy w porę .. Jedzmy z umiarem, pijmy .. co kto może, częste spacerki gdy ciepło na dworze - spędźmy ten okres z radosnym humorem ..
    4 punkty
  4. Różowe okulary? Nie teraz, nie w tym sezonie. W pergamin - czule pakuję słowa. Mimo, że już się nie znamy - nie tracisz na rezonie. Zabrałeś beżową walizkę, ''Tej nocy'' - spałeś od ściany. I często powtarzałeś: ''czy my się w ogóle kochamy?'' Może faktycznie - wcale. Średnio mnie to obchodzi. Zabrałeś mi wszystkie natchnienia. I psa! - o rodowodzie ... wierności jednemu panu. Zostawiasz mnie wściekłą w klatce - w obroży ... ''się jednak nie znamy." Nie, nie! Wracaj tutaj! Ty podły uliczny oszuście! Podobno jesteś "mym życiem," więc już cię nie wypuszczę ...
    4 punkty
  5. przy otwartych trumnach trudno wstać z kolan a upadek na twarz jest nieunikniony granit łupek gnejs marmur niech Alchemik Sędziwój zamieni w trunek wszelaki a jeno chyżo bo płoną nam głowy siostry bracia z toastem na ustach bierzmy historię szarżą spod wieka wieków niech Rzeczpospolita ujrzy światło dzienne hm jakoś dalej chodzimy do tyłu stoły jeszcze pełne napitków ludziska kochane zaraz jadło gorące podadzą zbierzmy się w sobie i bardzo was proszę o zryw ostatni leżę i usta otwieram lejcie niech będę godzien za ojczyznę utonąć
    3 punkty
  6. powstałam gdy zostawiłeś muśnięcie naskórka na dłoni i mimo że bardziej boję się życia bez ciebie niż śmierci muszę odpuścić na późnogrudniowym domknięciu nieba wiosną łatwiej o światło dzikie miłośnicze przywołanie umarł mnie wewnętrzny Sekenenre Tao odpłynę z ludami morza ciężki umysł zakotwiczony w poziomej warstwie nie potrafi cię przechwycić powtarzane obłęd karmiczne chwile odbija się energia i uciekam nim odejdziesz
    3 punkty
  7. Był wilk i dwie owce Wilk zjadł jedną owcę Został wilk i jedna owca Można powiedzieć "Wilk syty i owca cała"
    2 punkty
  8. wigilijna noc jest zawsze na czas wieczerza oczekiwaniem
    2 punkty
  9. Nie mam żalu do ludzi nie mam żalu do życia bardzo rzadko się nudzę ciągle świat mnie zachwyca nigdy łatwo nie miałem często - gdy byłem młodszy nie wiedziałem co chciałem wejść w dorosłość to schody trochę lat mi przybyło siwych włosów na skroniach lecz się nic nie zmieniło nie wiem dokąd wciąż gonię myśl mi jedna pomaga często powracam do niej tak jak każdy w tym życiu „Jestem tylko przechodniem”
    2 punkty
  10. otwórz mnie jak szampana w sylwestrową noc zawieś swoje ręcę jak świecidełka na choince nakryj mnie pocałunkami jak stół obfitymi daniami a ja Ci zapakuję prezent dla Ciebie starannie dobrany jak elf w zielonej czapce i niczym pierwsza gwiazdka opadnę na biały puch by kołysać nas na falach kolęd i niech rosną na krzewach liście jak pąki kwiatów w przedwiośnie otworzę się przed Tobą smutna piosenka to nie ja pusta świątynia to nie Ty smutna piosenka to nie ja pusta świątynia to nie Ty Klaudia Gasztold
    2 punkty
  11. Ciało pragnie A dusza odmawia Kilku prostych przyjemności A ja zasypiam Patrząc nocą na gwiazdy Już nigdy nie będziesz Taka sama beze mnie
    2 punkty
  12. Malujemy różnymi kolorami , jakich kolorów używamy do obrazów świątecznych Zarówno dorośli , jak i dzieci mogą cieszyć się świętami grudniowymi Widzimy i słyszymy o pięknie tych świąt w naszym życiu Kiedy na niebie zaświeci pierwsza gwiazda , rozpoczynamy Wigilię Namalujmy obraz kolorami miłości , radości i życzliwości Życzę Wam szczęścia , miłości , zdrowia i wszystkiego najlepszego na Święta Otwórzmy serca na obcych Zatrzymajmy w sercach kolory obrazów bożonarodzeniowych Lovej . 2024-12-23 Inspiracje . Święto Bożego Narodzenia
    1 punkt
  13. dzisiaj już chyba nic nie napiszę wiatr mnie kołysze i cisza gra znów obserwuję i znowu słyszę wartość niezmienną co we mnie trwa dzisiaj już chyba nic nie napiszę pomyślę dłużej popatrzę w dal smutek uderza w duszy klawisze samotność w senny otula szal.
    1 punkt
  14. Unoszę się Nad tobą wysoko I zanurzam się w błękicie Tak toczy się moje życie A gorące słońce Oślepia moją twarz Jestem cały ze wspomnień
    1 punkt
  15. Moje pierwsze zdjęcia z wnusią:)
    1 punkt
  16. Cisza i spokój: samotny raj, który nie ma do mnie numeru telefonu. Rolety, które nie wpuszczają dnia, mimo, że natarczywie skowycze za drzwiami. Serdeczny przyjaciel z troską: "To jeszcze żyjesz? Bo wczoraj kupiłem znicze ..." Pod czaszką galerie, arkady, podcienie i fosy ... Dzwoni budzik. W pustej portmonetce jeden nieszczęśliwy los. Nie nadążam. Zasapana, doganiam kocie łby, wiadukty i torowiska ludzkich ścieżek. Ołowiany wazon pęka pod naporem astrów i narcyzów. Każdy z nas wyrasta z jałowej ziemi lub wnętrza oranżerii. Może z serca. Nie wiem. Magnolie lub chwasty. Kim chcesz być? Dajmy sobie szansę, ale ... Ręce precz! - od mojego zielnika. Kwitnę przelotną myślą i uginam się pod każdym spojrzeniem. Wytrzymam. Każde 24 godziny życia, kiedy się rodzę i wzrastam, umieram, odkrywam, przeczuwam, odchodzę ... Drut kolczasty wokół bramy mojego wnętrza. Oplata niczym bluszcz. A kosmos gapi się w tępym bezruchu. Przecież nie musi pukać, wystarczy mocniej szarpnąć za klamkę ......
    1 punkt
  17. @Arsis Cześć Włodek, skradasz się jak Mikołaj... Dziękuję Ci za wszystkie piosenki 😗😗😗 @violetta Ja robię wannę sałatki na całą rodzinę, więc pewnie jutro będę musiała pożyczyć trochę poru...
    1 punkt
  18. @andreas No właśnie. A przecież Marysia to czysta natura. Pozdrawiam.
    1 punkt
  19. @andreas Jest w tym niestety sporo racji. Pozdrawiam serdecznie 😊
    1 punkt
  20. @violetta @violetta Ja mam starą rodzinę, aj... Violu wróciłam z zakupów i zapomniałam kupić poru do sałatki a nam zrobić dwie: tradycyjną i pieczarkową...
    1 punkt
  21. Kończy się pewna epoka pamięć ulotna jak zwykle świat mnie już chyba nie kocha i już się tego nie wyprę są słowa wciąż zakazane na miarę słów nienawiści myśli są złe wyuzdane ktoś już to dawno wymyślił teraz wkraczamy w zaświaty pandemie się mnożą jak wichry miałem marzenia przed laty skargi w maseczce ucichły pomóż tej biednej sierocie co płynie zza oceanu czas ubogacić no wiecie dobrze się teraz zastanów jesteśmy wciąż katowani z rozmysłem wyrachowaniem rodzina wartości to nanic mózgi dokładnie wyprane umiera wolno po cichu sprzeciw wola przetrwania przyjmij szczepionkę człowieku już nie masz nic do gadania
    1 punkt
  22. Telewizor przez okno i zaczniesz oddychać pełną piersią.
    1 punkt
  23. (About the decline of legal sciences) „Natomiast „uniwersytet” to u współczesnych istot planety Ziemia taki „piec”, w którym pali się wszystkim, co w ciągu dziesiątek stuleci zgromadziły istoty minionych pokoleń, i na którym pichci się tam w pośpiechu półtoradniową smaczną polewkę z soczewicy, mającą im zastąpić to wszystko, co ich nieszczęśni przodkowie osiągnęli przez wieki świadomych oraz nieświadomych starań i trudów.” Georgij Gurdżajew (†1949) „Beelzebub's Tales to His Grandson” („Opowieści Belzebuba dla wnuka”). Co uniwersytet to wydział prawa. (Choć, że nie na medycznych... – inna sprawa.) Lecz czy nauka praw notuje rozwój? – Szukania nowych paremii trud podwój! Nie ma nowych już od dłuższego czasu, Choć temat nadmiaru praw; i hałasu, Ba, wprost kakofonii przepisów sprzecznych, Kładzie możność, potrzebę wśród koniecznych. Z wydziałów dziś „adwokatowlanka” Jakby z architektur „budowlanka” Z bliskiej niebios nauk akademii, Zawodówka poziomem bliżej ziemi... I co teraz nad obłokiem mój Panie? Choć potrzebne, mnie przerasta! zadanie... – ? 1. Im więcej praw, tym więcej sprzeczności między nimi. Że ma być po łacinie? Ale dlaczego? Quo plures leges, eo plures inter se contradictiones esse. (The more laws, the more contradictions between them.) Ale czy to nie wtórne do już istniejącego: „Quo plures sunt leges, eo plures sunt nocentes.” („Im więcej praw, tym więcej przestępców.” („The more laws, the more offenders.”) Chodzi mi jednak o coś nieco innego, bo istotnie więcej praw może kryminalizować więcej zachowań ludzkich, ale także przy nawale praw trzeba wyjątkowego geniusza, żeby one były ze sobą spójne. – Powyżej pewnej ilości przepisów, nawet przy najlepszej woli ustawodawcy, pojawią się sprzeczności. A przecież mogą być ustawodawcy apodyktyczni, którzy zmieniając część ustawodawstwa zechcą wpłynąć na całość orzecznictwa. 2. Im więcej prawników, tym gorsze prawo. Quo plures iuris consulti sunt, eo peior lex. (The more lawyers, the worse the law.) Po tym można poznać, że coś jest nie tak z prawem, choć zależność jest raczej odwrotna: Im gorsze prawo, tym więcej prawników. Quo peior lex, eo plures iuris consulti sunt. (The worse the law, the more lawyers.) Może także w sensie poniższym, choć to zależy… Im gorsze prawo, tym więcej adwokatów. Quo peior lex, eo plures advocati sunt. (The worse the law, the more lawyers.) Ażeby wyjaśnić łopatologicznie użyjemy modelu oprogramowania, bo też prawo jest „oprogramowaniem” państwa, (oczywiście swego rodzaju „oprogramowaniem”, jak to w modelu). (Nb. Zwyczaje i obyczaje są zaś „oprogramowaniem” narodu. Zdumiewa, że różni reformatorzy społeczni biorą się za zmiany obyczajów, bez wysłania na rekonesans rozumu, co by się wywiedział, o co w nich chodziło.) Im program mniej intuicyjny, tym częstszego będzie wymagał zaglądania do książek i radzenia się informatyków. Z prawem jest tak samo: Im mniej intuicyjne, tym więcej trzeba prawników. Program dany do opiniowania testerowi może wrócić i często wraca z opinią „nieintuicyjny”. Zasadniczo nie ma testów prawa – sprawdzeń czy ustawa się nadaje do stosowania, czy też nie i będzie martwym przepisem zaśmiecającym ustawodawstwo. Dlaczego??? W niektórych przypadkach jest to efekt zatrudniania przy stanowieniu prawa miernot, ale w części jest to efekt zamierzony, celem pokazania wyborcom przez ich wybrańców: „Patrzcie jest ustawa. Pracowaliśmy dla was w pocie czoła.” […] „Nie, raczej żadnych skutków nie pociąga, [bo kto też by taki legislatorski węzeł gordyjski do czegoś używał?]” – Skoro mogła być „sztuka dla sztuki” to może być i „prawo dla prawa”. Ale czy to nie działa na rzecz polskich wydziałów prawa i ich absolwentów? Pozornie, albowiem przy bardziej spójnym prawie polskim na tych wydziałach dałoby się kształcić także specjalistów od prawa we Włoszech, Japonii i Hiszpanii…, co pozwoliłoby utrzymać stan dotychczasowy, tylko (cóż za problem z nadmiaru) zwiększyć wpływy… Ilustracja: Ulpiano Checa (1860–1916) „Ninfa Egeria dictando a Numa Pompilio las letes de Roma” („Ninfa Egeria dictando a numa Pompiliuszowi prawa dla Rzymu”), 1886, fragment.
    1 punkt
  24. ta pierwsza gwiazdka nas uspokoi wschodząca jakby jakąś magią gdyż o Chrystusie nam przypomni a Jego zawsze słuchać warto w dzisiejszym zgiełku kto Do słucha gdy pranie mózgów jest powszechne wartością kasa oraz d..a innych zaorać- żadnych westchnień jakieś miłości sentymenty komu to na co no i po co przymus kasowy dziś największy niech zapieprzają jak idioci :)
    1 punkt
  25. on pozbawiony głębszej refleksji przeskakuje z kwiatka na kwiatek ona w poszukiwaniu krwi wywróci wszystko do góry nogami jadnak proszę otwarcie nie wykrwawiajmy się z oceną bo i nas ten świat nie obłaskawi
    1 punkt
  26. Arka zimowa : „bobry”, pingwiny, foki… stoją na lodzie.
    1 punkt
  27. @Ewelina ...i jeszcze, odłóżmy telefony. Wesołych Świąt !
    1 punkt
  28. otwarte okno wiatr porusza zasłonką ubarwiając sny
    1 punkt
  29. @Ewelina tak długo jak jesteśmy... Pozdrawiam serdecznie, świątecznego bycia!
    1 punkt
  30. (nie)godne zachowanie chłopiec bawi się lalkami serca niszczy plastikowe nim podążą w jego stronę baw się więc mną jak zabawką zmów opowieść jednej z dam zdarta godność i ubranie jednej z wielu zwykłych lal szaty rozrzuć po pokoju plastikowe serce stop niech zabawa nie ustaje lalkę nową masz co krok czasem żartem rzuć okrutnym i wprost w oczy moje spójrz otul koszmar snem głębokim piękne kłamstwo czasem mów czasem utul bez powodu miłe słówka mów mi sam i o innych nie wspominaj nie otwieraj nowych ran gdy zabawa się zakończy w plastikowy karton złóż jedną z wielu Twych zabawek i z plastiku bukiet róż
    1 punkt
  31. Mowa unosi się w spojrzeniach pełnych pytań, zrozumienie czeka w cieniu niewypowiedzianych słów. Ulga przychodzi cicho, jak świt po długiej nocy, pokrzepienie trwa w prostocie dotyku i obecności, a wspieranie nie pyta, po prostu trwa.
    1 punkt
  32. @Amber Mnie się wydaje, że są elementy reala w tym. Dziękuję i również życzę Wesołych Świąt ;)) Trzym się Magda !!
    1 punkt
  33. @Leszczym Jest zabawne w ten czas świąteczny jak lawa.:) Michał wszystkiego najlepszego i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.:)
    1 punkt
  34. @iwonaroma Wszystkiego dobrego na Święta, by the way :)
    1 punkt
  35. @Yavanna Przećwiczyłem. W pisaniu notowanie snów ma wielką przyszłość. I dużą teraźniejszość i nie byle jaką przeszłość. Sztuka bywa bowiem jakimś pograniczem snu bez wątpienia :))
    1 punkt
  36. @Natuskaa "Niebo tymczasem ustawiło kałuże, żeby mogło ... spragnione." I: "Powstaje bez obciążeń dniem, bez jego ostrych jaskrawości." Zajrzałem z przyjemnością. Pozdrowienia.
    1 punkt
  37. @Konrad Koper Dzięki za komentarz! Oprócz owcy, powtarza się też wilk. Zrobiłem to celowo, żeby jak najdokładniej przekazać tę myśl. Trochę też zainspirowałem się "Lekcją o przyimku" Juliana Kornhausera. Tam ciągle powtarzane są słowa "ptaszek" i "klatka", a u mnie "wilk" i "owca" 🙂.
    1 punkt
  38. @Amber Umowa intercyza to jedno, a to co potem to drugie. Mnie tutaj chodziło o pewnego rodzaju żart sytuacyjny i prowokację, no ale nie wiem, czy "wyszło" :// A co najciekawsze nigdy się tego nie dowiem i to dopiero jest zabawne :)
    1 punkt
  39. „Contra vim non valet ius” [1] Lecz, gdy sił nie staje: Cóż? Lecz, gdy agresji brak: Nóż? – Dylematy Hamleta. – Myślisz nie twe? A gdzie tam, – Eius lupus [2] [3]masz wszak sam. PRZYPIS [1] „Contra vim non valet ius.” – „Wobec przemocy prawo bez mocy.” [2] „Homo homini lupus est, quom qualis sit non novit [...]” („Człowiek człowiekowi wilkiem, bo nie wie jaki jest [...]”) Plaut (Titus Maccius Plautus (ok. 250-184 p.n.e.) „Asinaria” („Osły”, „Komedia ośla”). Inaczej tłumaczy Plauta p. Ewa Skwara, więc jej ustąpię: „[…] Człowiek dla człowieka jest wilkiem, nie człowiekiem, zwłaszcza gdy z daleka i nie zna zbyt dokładnie.” Z przekładu p. Ewy Skwary w: „Plaut Komedie”, tom II, w części „Osły”, (bo dalej także ciekawa „Misa pełna złota”), Pruszyński i S-ka S.A., Warszawa, 2003, str. 71.) [3] Na przykład, że nie trudno znaleźć drapieżniejszego od niego. Ilustracja: Program „Imagine” pod dyktando Marcina Tarnowskiego „Wrogowie dzisiejsi i przyszli”.
    1 punkt
  40. Ogólnie zgadzam się z przesłaniem Twojego wiersza, ale szczęśliwie spośród 8 miliardów ludzi można chyba wybrać sobie garstkę niewilków. Pozdro.
    1 punkt
  41. @aff Cały czas gonię - dzień następny bo : Dziękuję i pozdrawiam @Manek Poprawiłem. Dzięki. Pozdrawiam @Marek.zak1 Dzięki. Pozdrawiam
    1 punkt
  42. Już się zaczaił gdzieś w leśnej kniei, w cichym szeleście i w kroplach dżdżu. Lekkim porywem kołdrę rozścielił z pożółkłych liści spełnionych snów. Wstydem sczerwienił liście dereni, rozpalił kule dojrzałych pigw. Może coś jeszcze wokół by zmienił, lecz ciszą zamarł, w zaroślach znikł. Ożył znienacka szarością chmury, czochrając świstem korony drzew. Chłodem zaszumiał na ten świat bury, jakby koniecznie musiał coś rzec. Potem do tańca wraz z deszczem ruszył, że aż z rozpędu na cmentarz wpadł i wśród chryzantem z pokorą ucichł, bo się zamyślił jesienny wiatr.
    1 punkt
  43. Serce się ściska. Niektóre kwiaty, za szybko więdną. Nieuważny krok. Tak, pospieszna chwila. Znajoma i młoda. Tragicznie zginęła. Tak bardzo Cię szkoda. Zostawiłaś tutaj, odchodząc ze świata. Kochanych rodziców. Męża, dzieci, brata. Odeszłaś a smutek, w dom Twój, nogi wepchał. Na pewno w nim długo, długo, będzie mieszkał. Kiedyś, ktoś w nim powie -Było Jej Pisane. Odeszła, gdzieś od nas. Na zawsze, w nieznane. I może, na ziemię, pod postacią wróci, wierzby- tej płaczącej, Co jak ja, się smuci. Ja, o niej, nie zapomnę. I ty, zapamiętasz. Przynajmniej raz w roku, wstąpię tu, na cmentarz. Luty2024
    1 punkt
  44. Zabija z premedytacją i w dodatku złodziej: CZAS. Uderzę go w policzek: może spróbuje oddać ... ?
    1 punkt
  45. Kolejny dzień widać jeszcze tylko sen energii nowej szmer by sekundy zdobywać Kolejny dzień widać czy przyniesie cel? co uniesie jak hel by wyżyny ścigać! Kolejny dzień widać złoże prawdy chcieć! iskrę w sercu mieć! sens własny odkrywać Kolejny dzień widać uśmiechem gonić czerń by opuściła sień w pozytyw odpływać! Kolejny dzień widać walczyć do braku tchu w złości liczyć do stu i lepszym być nie bywać
    1 punkt
  46. w trójkątnej przestrzeni twoich ramion zapadam się całkiem pokaźnym ciężarem - bezwładu i twojego czekania na więcej... póki nas nie rozłączy - Ktoś... mów do mnie mów szeptem
    1 punkt
  47. Z tomiku: Stonoga co wołali na nią Miłość (47 z prawej) Miłość pojechała Na wycieczkę do kopalni Zobaczyła górnika I kawał sztolni Zobaczyła węgiel I jak się go wydobywa Zobaczyła pracę I jak się ją zdobywa Jak sprawić Że się nie ukrywa Tylko się Z człowiekiem zgrywa Ciężka praca Miłością odpłaca Dlatego miłości Się spodobało I zostać jej się W kopalni zachciało I została Nikt jej nie wygonił I od tego czasu Żaden górnik od niej nie stronił Wszyscy ją polubili I po śląsku się nauczyła Godać I marzenie swoje ziściła By być szanowaną By być docenianą Przez górników Za swoją uznaną A cały podstęp Polegał na tym Żeby złączyć się z ciężką pracą I miłość skorzystała na tym. //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    1 punkt
  48. Pijana latem idę Gęste, gorące powietrze Pulsuje wonią przejrzałych owoców Ociężale, ospale płynie czas I ziemia pod moimi stopami Jakby miały się zaraz zatrzymać Jakby ostatkiem sił docierały do celu Jeszcze tu jesteś, lato Choć już zdejmujesz szaty Ciepły podmuch Twego wiatru To objęcie przed rozstaniem Jeszcze jesteś, choć już krótko Spijam każdą Twoją kroplę Pajęczyna melancholii Znów spowiła moje myśli Słyszę, jak w porywach wiatru Szepczesz łąkom, lasom, trawom Że już pora strząsnąć listki Przykryć ziemię ciepłym kocem Widzę Cię na horyzoncie Kłaniasz się zachodem słońca Czy to już ostatni raz? Odejdziesz jak zawsze, bez słowa.
    1 punkt
  49. A gdyby zdarzyły się te dwa tysiące lat ale bez początku minęłyby dni i noce w juliańskim kalendarzu aż do teraz i przyszedłby Anioł we śnie powiedział - wstań Józefie już pora uciekać oto nowe Betlejem już płynęliby łodzią z Libii do Lampedusy wiatr byłby posłuszny rozkazowi Boga i morze poniosłoby do brzegu przepełnioną łódź gdzieś w środku lądu jaśniałyby gwiazda nad stodołą w polach i byłaby granica w zasięgu spojrzenia za nią dach nad głową woda i chleb z masłem tuż tuż nawet stanąłby człowiek na drugim już brzegu lecz przejrzał go Bóg nim Anioł wskazał Egipt dawno dawno temu
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...