Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 23.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
i wreszcie wielkie poruszenie zamieni się w kojącą jak balsam ciszę w ledwie słyszalne z oddali szepty zgiełk codziennego rozpłynie się usiądziemy przy świątecznym stole zwyczjanie będziemy się sobą cieszyć cieszyć się że jesteśmy8 punktów
-
Od drzwi zamkniętych do drzwi zamkniętych... kołacze Ojciec i Matka Twoja. Tak trudno znaleźć im tutaj miejsce w sercach pędzących po życia torach. A Józef Święty, nieco strapiony, znów powątpiewa w możliwość cudu. Choć jeszcze jesteś nienarodzony, już Cię odrzuca oziębłość ludu. Oni nie wiedzą, ale my wiemy, za lat trzydzieści trzy i dni kilka przyjdziesz, pomimo drzwi też zamkniętych, do swoich uczniów, do wieczernika.4 punkty
-
przy otwartych trumnach trudno wstać z kolan a upadek na twarz jest nieunikniony granit łupek gnejs marmur niech Alchemik Sędziwój zamieni w trunek wszelaki a jeno chyżo bo płoną nam głowy siostry bracia z toastem na ustach bierzmy historię szarżą spod wieka wieków niech Rzeczpospolita ujrzy światło dzienne hm jakoś dalej chodzimy do tyłu stoły jeszcze pełne napitków ludziska kochane zaraz jadło gorące podadzą zbierzmy się w sobie i bardzo was proszę o zryw ostatni leżę i usta otwieram lejcie niech będę godzien za ojczyznę utonąć3 punkty
-
Przed nami Święta - Nowy Rok za pasem - życzę nam wszystkim, byśmy mieli kasę na moc wydatków, jakie tu czekają .. Zdrowia też życzę - wszelkiej pomyślności - i tak (po prawdzie!) niezbyt wielu gości takich, co cichcem (poźniej) obmawiają .. Precz z polityką przy biesiadnym stole!! Poglądy nasze wielu w oczy kole - więc innych również ostrzegajmy w porę .. Jedzmy z umiarem, pijmy .. co kto może, częste spacerki gdy ciepło na dworze - spędźmy ten okres z radosnym humorem ..3 punkty
-
powstałam z muśnięciem naskórka na dłoni mimo że bardziej boję się życia bez ciebie niż śmierci muszę na tym grudniowym domknięciu nieba odpuścić wiosną łatwiej o światło dzikie miłośnicze przywołanie teraz umiera we mnie wewnętrzny Sekenenre Tao odpływam z ludami morza ciężki umysł zakotwiczony w poziomej warstwie nie potrafi cię przechwycić powtarzane w obłęd karmiczne chwile odbija się energia uciekam nim odejdziesz3 punkty
-
Różowe okulary? Nie teraz, nie w tym sezonie. W pergamin - czule pakuję słowa. Mimo, że już się nie znamy - nie tracisz na rezonie. Zabrałeś beżową walizkę, ''Tej nocy'' - spałeś od ściany. I często powtarzałeś: ''czy my się w ogóle kochamy?'' Może faktycznie - wcale. Średnio mnie to obchodzi. Zabrałeś mi wszystkie natchnienia. I psa! - o rodowodzie ... wierności jednemu panu. Zostawiasz mnie wściekłą w klatce - w obroży ... ''się jednak nie znamy." Nie, nie! Wracaj tutaj! Ty podły uliczny oszuście! Podobno jesteś "mym życiem," więc już cię nie wypuszczę ...3 punkty
-
Nie mam żalu do ludzi nie mam żalu do życia bardzo rzadko się nudzę ciągle świat mnie zachwyca nigdy łatwo nie miałem często - gdy byłem młodszy nie wiedziałem co chciałem wejść w dorosłość to schody trochę lat mi przybyło siwych włosów na skroniach lecz się nic nie zmieniło nie wiem dokąd wciąż gonię myśl mi jedna pomaga często powracam do niej tak jak każdy w tym życiu „Jestem tylko przechodniem”2 punkty
-
2 punkty
-
"co się z nią stało przecież taka z niej była pedantka taka porządna i mądra dziewczyna" dlaczego więc stoję wśród stajni Augiasza sprzątałam tu przecież dziś rano ktoś znów wszedł z brudnymi butami do sterylnych zakątków parszywego serca przecież dopiero co zmyłam podłogę znów zostaną czyjeś cierpkie ślady jakże mam je zmyć gorzkimi łzami w życiu bezwzględny porządek wszystko dokładnie i pod linijkę serce zapewnia że kochać nie może niech Horkos je skaże za bezczelne łganie przez nie znów wszystko niepoukładane nieposkładane szafki pełne uczyć zawiłych do której półki w umyśle Cie wcisnąć chciałam jak Ikar dosięgnąć nieba wznieść się na życia piedestał jakże teraz mam się nie stopić w lipcowym sztormie twych oczu wybaczcie mi proszę ten syf posprzątać znów po kimś muszę i drzwi wejściowe w końcu zamknę jak Tantal przecierpię katusze1 punkt
-
Latem 2025 rozmarzona dziewczyna w błękitnej sukience z włosami splecionymi w warkocz... kopnęła więziennym drewniakiem strażnika. "Przepraszam" powiedziała i uśmiechnęła się...1 punkt
-
Cisza i spokój: samotny raj, który nie ma do mnie numeru telefonu. Rolety, które nie wpuszczają dnia mimo, że natarczywie skowycze za oknami. Serdeczny przyjaciel z troską: "To jeszcze żyjesz? Bo wczoraj kupiłem znicze ..." Pod czaszką galerie, arkady, podcienie i fosy ... Dzwoni budzik. W pustej portmonetce jeden nieszczęśliwy los. Nie nadążam. Zasapana, doganiam kocie łby, wiadukty i torowiska ludzkich ścieżek. Ołowiany wazon pęka pod naporem astrów i narcyzów. Każdy z nas wyrasta z jałowej ziemi lub z wnętrza oranżerii. Może z serca. Nie wiem. Magnolie lub chwasty. Kim chcesz być? Dajmy sobie szansę, ale ... Ręce precz! - od mojego zielnika. Kwitnę przelotną myślą i uginam się pod każdym spojrzeniem. Jednak kytrzymam. Każde dwadzieścia cztery godziny życia, kiedy rodzę się i wzrastam, umieram, odkrywam, przeczuwam, odchodzę ... Drut kolczasty wokół bramy do mojego wnętrza oplata je niczym bluszcz. A kosmos gapi się w tępym bezruchu. Przecież nie musi pukać, wystarczy mocniej szarpnąć za klamkę ...1 punkt
-
jeśli w dzieciństwie zostaniesz rzucony na zbyt płytką wodę twój moralny kręgosłup może mieć głęboki problem1 punkt
-
Pomimo kolejna jesień tak jak przed rokiem szarości zmierzchu za nimi grudzień zapach choinki przed domem czeka żeby rozbudzić pragnienia w ludziach zmarniały przecież nieco wyblakły a to co ważne gdzieś się skleszczyło bo na przedmieścia rzucają wnyki w cyfrowych światach czarne wdowy przy futerałach ludzie zgnębieni szukają piątych czy ósmych skrzypiec a w samym środku kwanty energii znowu próbują serca ożywić grudzień, 20241 punkt
-
Był wilk i dwie owce Wilk zjadł jedną owcę Został wilk i jedna owca Można powiedzieć "Wilk syty i owca cała"1 punkt
-
Kazali, bo uwielbiają nakazywać, peelowi niniejszego polecieć w kosmos. Rzecz jasna własnymi siłami, a zatem nie dali ani skafandra, ani statku kosmicznego. Oni, którzy są uwielbiają wysyłać w galaktykę wariatów, albowiem tylko ci im nie odmówią tej niemożliwości jednej największej. Poza tym mają z takim przynajmniej spokój na jakiś mniej lub bardziej określony czas, a wiadomo, że spokój to jest generalnie ważna rzecz w życiu na ziemi. No ale stała się rzecz niesłychana. Albowiem wariat peel machając tylko prawą ręką uleciał w powietrze i to nawet gdzieś na wysokość połowy stratosfery. Cóż, okazało się po raz większy niż enty, że w szaleństwie jest metoda. Zawsze była. Była, jest i będzie. No a potem – wiadomo – twarde lądowanie. Warszawa – Stegny, 22.12.2024r.1 punkt
-
dzisiaj już chyba nic nie napiszę wiatr mnie kołysze i cisza gra znów obserwuję i znowu słyszę wartość niezmienną co we mnie trwa dzisiaj już chyba nic nie napiszę pomyślę dłużej popatrzę w dal smutek uderza w duszy klawisze samotność w senny otula szal.1 punkt
-
Unoszę się Nad tobą wysoko I zanurzam się w błękicie Tak toczy się moje życie A gorące słońce Oślepia moją twarz Jestem cały ze wspomnień1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz dosadnie:) Pozdrawiam świątecznie:) @violetta bardzo dziękuję 😊 pozdrawiam świątecznie:) @MIROSŁAW C. Masz rację! Dziękuję i także życzę wesołych świąt:) @FaLcorN :))1 punkt
-
pisanie wierszy jest takie niemodne zaciskam nerwowo dłonie...- kto zauważy pierwszy, że pisać chcę nie tylko o twojej urodzie lecz i twojej duszy zamkniętej jak moje wersy1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta @violetta Ja mam starą rodzinę, aj... Violu wróciłam z zakupów i zapomniałam kupić poru do sałatki a nam zrobić dwie: tradycyjną i pieczarkową...1 punkt
-
Kończy się pewna epoka pamięć ulotna jak zwykle świat mnie już chyba nie kocha i już się tego nie wyprę są słowa wciąż zakazane na miarę słów nienawiści myśli są złe wyuzdane ktoś już to dawno wymyślił teraz wkraczamy w zaświaty pandemie się mnożą jak wichry miałem marzenia przed laty skargi w maseczce ucichły pomóż tej biednej sierocie co płynie zza oceanu czas ubogacić no wiecie dobrze się teraz zastanów jesteśmy wciąż katowani z rozmysłem wyrachowaniem rodzina wartości to nanic mózgi dokładnie wyprane umiera wolno po cichu sprzeciw wola przetrwania przyjmij szczepionkę człowieku już nie masz nic do gadania1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
on pozbawiony głębszej refleksji przeskakuje z kwiatka na kwiatek ona w poszukiwaniu krwi wywróci wszystko do góry nogami jadnak proszę otwarcie dajmy spokój komarom bo i nas ten świat nie obłaskawi1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
(nie)godne zachowanie chłopiec bawi się lalkami serca niszczy plastikowe nim podążą w jego stronę baw się więc mną jak zabawką zmów opowieść jednej z dam zdarta godność i ubranie jednej z wielu zwykłych lal szaty rozrzuć po pokoju plastikowe serce stop niech zabawa nie ustaje lalkę nową masz co krok czasem żartem rzuć okrutnym i wprost w oczy moje spójrz otul koszmar snem głębokim piękne kłamstwo czasem mów czasem utul bez powodu miłe słówka mów mi sam i o innych nie wspominaj nie otwieraj nowych ran gdy zabawa się zakończy w plastikowy karton złóż jedną z wielu Twych zabawek i z plastiku bukiet róż1 punkt
-
@Amber Mnie się wydaje, że są elementy reala w tym. Dziękuję i również życzę Wesołych Świąt ;)) Trzym się Magda !!1 punkt
-
@Leszczym Jest zabawne w ten czas świąteczny jak lawa.:) Michał wszystkiego najlepszego i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.:)1 punkt
-
1 punkt
-
Ciało pragnie A dusza odmawia Kilku prostych przyjemności A ja zasypiam Patrząc nocą na gwiazdy Już nigdy nie będziesz Taka sama beze mnie1 punkt
-
1 punkt
-
@Yavanna Przećwiczyłem. W pisaniu notowanie snów ma wielką przyszłość. I dużą teraźniejszość i nie byle jaką przeszłość. Sztuka bywa bowiem jakimś pograniczem snu bez wątpienia :))1 punkt
-
@Natuskaa "Niebo tymczasem ustawiło kałuże, żeby mogło ... spragnione." I: "Powstaje bez obciążeń dniem, bez jego ostrych jaskrawości." Zajrzałem z przyjemnością. Pozdrowienia.1 punkt
-
„Contra vim non valet ius” [1] Lecz, gdy sił nie staje: Cóż? Lecz, gdy agresji brak: Nóż? – Dylematy Hamleta. – Myślisz nie twe? A gdzie tam, – Eius lupus [2] [3]masz wszak sam. PRZYPIS [1] „Contra vim non valet ius.” – „Wobec przemocy prawo bez mocy.” [2] „Homo homini lupus est, quom qualis sit non novit [...]” („Człowiek człowiekowi wilkiem, bo nie wie jaki jest [...]”) Plaut (Titus Maccius Plautus (ok. 250-184 p.n.e.) „Asinaria” („Osły”, „Komedia ośla”). Inaczej tłumaczy Plauta p. Ewa Skwara, więc jej ustąpię: „[…] Człowiek dla człowieka jest wilkiem, nie człowiekiem, zwłaszcza gdy z daleka i nie zna zbyt dokładnie.” Z przekładu p. Ewy Skwary w: „Plaut Komedie”, tom II, w części „Osły”, (bo dalej także ciekawa „Misa pełna złota”), Pruszyński i S-ka S.A., Warszawa, 2003, str. 71.) [3] Na przykład, że nie trudno znaleźć drapieżniejszego od niego. Ilustracja: Program „Imagine” pod dyktando Marcina Tarnowskiego „Wrogowie dzisiejsi i przyszli”.1 punkt
-
@aff Cały czas gonię - dzień następny bo : Dziękuję i pozdrawiam @Manek Poprawiłem. Dzięki. Pozdrawiam @Marek.zak1 Dzięki. Pozdrawiam1 punkt
-
Już się zaczaił gdzieś w leśnej kniei, w cichym szeleście i w kroplach dżdżu. Lekkim porywem kołdrę rozścielił z pożółkłych liści spełnionych snów. Wstydem sczerwienił liście dereni, rozpalił kule dojrzałych pigw. Może coś jeszcze wokół by zmienił, lecz ciszą zamarł, w zaroślach znikł. Ożył znienacka szarością chmury, czochrając świstem korony drzew. Chłodem zaszumiał na ten świat bury, jakby koniecznie musiał coś rzec. Potem do tańca wraz z deszczem ruszył, że aż z rozpędu na cmentarz wpadł i wśród chryzantem z pokorą ucichł, bo się zamyślił jesienny wiatr.1 punkt
-
Zabija z premedytacją i w dodatku złodziej: CZAS. Uderzę go w policzek: może spróbuje oddać ... ?1 punkt
-
Kolejny dzień widać jeszcze tylko sen energii nowej szmer by sekundy zdobywać Kolejny dzień widać czy przyniesie cel? co uniesie jak hel by wyżyny ścigać! Kolejny dzień widać złoże prawdy chcieć! iskrę w sercu mieć! sens własny odkrywać Kolejny dzień widać uśmiechem gonić czerń by opuściła sień w pozytyw odpływać! Kolejny dzień widać walczyć do braku tchu w złości liczyć do stu i lepszym być nie bywać1 punkt
-
w trójkątnej przestrzeni twoich ramion zapadam się całkiem pokaźnym ciężarem - bezwładu i twojego czekania na więcej... póki nas nie rozłączy - Ktoś... mów do mnie mów szeptem1 punkt
-
Z tomiku: Stonoga co wołali na nią Miłość (47 z prawej) Miłość pojechała Na wycieczkę do kopalni Zobaczyła górnika I kawał sztolni Zobaczyła węgiel I jak się go wydobywa Zobaczyła pracę I jak się ją zdobywa Jak sprawić Że się nie ukrywa Tylko się Z człowiekiem zgrywa Ciężka praca Miłością odpłaca Dlatego miłości Się spodobało I zostać jej się W kopalni zachciało I została Nikt jej nie wygonił I od tego czasu Żaden górnik od niej nie stronił Wszyscy ją polubili I po śląsku się nauczyła Godać I marzenie swoje ziściła By być szanowaną By być docenianą Przez górników Za swoją uznaną A cały podstęp Polegał na tym Żeby złączyć się z ciężką pracą I miłość skorzystała na tym. //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org1 punkt
-
Pijana latem idę Gęste, gorące powietrze Pulsuje wonią przejrzałych owoców Ociężale, ospale płynie czas I ziemia pod moimi stopami Jakby miały się zaraz zatrzymać Jakby ostatkiem sił docierały do celu Jeszcze tu jesteś, lato Choć już zdejmujesz szaty Ciepły podmuch Twego wiatru To objęcie przed rozstaniem Jeszcze jesteś, choć już krótko Spijam każdą Twoją kroplę Pajęczyna melancholii Znów spowiła moje myśli Słyszę, jak w porywach wiatru Szepczesz łąkom, lasom, trawom Że już pora strząsnąć listki Przykryć ziemię ciepłym kocem Widzę Cię na horyzoncie Kłaniasz się zachodem słońca Czy to już ostatni raz? Odejdziesz jak zawsze, bez słowa.1 punkt
-
Utkamy nowe życia nici na kołowrotku ludzkich przeżyć skomplikowaną sieć pajęczą pełną doświadczeń trudnych lekcji. Gdy w labiryncie zagubieni nie potrafimy się odnaleźć Sfinksa zagadki rozwiązując i na pytania odpowiedzi. Zdarzy się czasem sukces zdobyć jak Zeus stanąć na Olimpie i z herosami pić ambrozję trochę to dziwne ale cudne. Może się nawet coś nie udać lecz przecież trzeba to piwo pić bo życie nie jest piękną bajką jednak nie warto się poddawać. I zobaczymy światło w dali materiał piękny z naszych marzeń łatwo nie było walczyć ze złem satysfakcja jest na nowe dni.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne