Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
To co nas różni bywa siłą, która pozwala świat tłumaczyć. Ja ci przybliżyć pragnę sacrum, ty mnie profanum częściej raczysz. Kiedy w poezji się zatracam, tworzysz mi prozę wciąż na nowo. A gdy w szarości życia toniesz, podaję ratunkowe słowo. Z odmiennej gliny ulepieni, wciąż się dzielimy jednym chlebem. Łatwiej połączyć różne światy, gdy świt różowi wspólne niebo.6 punktów
-
wyławiam cię z mojej duszy jak z jeziora szumem zwichrzonego wyławiam z każdej chwili między tobą a mną pośrodku pustego wyławiam cię... tylko ty i ja wiemy co naprawdę się dzieje tylko my dwoje... a krzewy i ciernie dookoła i pomiędzy...5 punktów
-
Chciałem płynąć, ale dryfowałem po oceanie czasoprzestrzeni. W jakim kierunku? Nie wiem. Prażyło słońce obowiązków, Uderzały fale tęsknot, Niespełnione pragnienia kołami rozmywały się na tafli. Atakował sztorm pożądań, a studziły bryzy miłości. Powoli zbliżam się do lądu. Może tam poznam swój cel.4 punkty
-
moje oczy są zielone tą zielenią wspólnych marzeń która śmiało podążyła żeby nas zatrzymać razem moje włosy pachną wiatrem aromatem mórz nieznanych jak ostatnie dni wakacji zatrzymane w kadrze zdarzeń moje ręce wciąż są pełne pełne Ciebie aż do zmroku kiedy usta jak szalone rozmazują kontur grzechu4 punkty
-
skrzydło motyla drży w porannym świetle Cisza snuje tajemnice gubią się myśli Spokój jak mgiełka co z pola się unosi A nowy dzień budzi się w barwach, co jeszcze nie zgasły4 punkty
-
noce są ironiczne a lista nieobecnych długa portretuję księżyc ani pełni ani pustki nad ranem świat otwarty targa się z drzwiami na oścież pierwszy tramwaj dynda na pętli3 punkty
-
Wiatr. Chłód. Deszcz. Nie trzeszczy pod butem. Jeziora nie skute. Pomarańczowym światłem Goni sen. Przypadek za przypadkiem. W stylowym kształcie, czeka, Aż choćby płatek, jakby Mrużący i człowieka. Wiatr dziś folguje, co tam. Ogonem chce łopotać. Wiadomy zapach, mijam Sylwetkę starszej pani. Latarnia. I pod płotem Lub wspiąć się nad murami.2 punkty
-
Cztery garnitury. Który wybrać? Który? Pierwszy od matury. Raczej tak nie schudnę. Wejście w ten od ślubu będzie bardzo trudne. Trzeci od obrony, nieco podniszczony. Pozostał ostatni, jeszcze nienoszony. Przepadł gdzieś malutki, ten z Pierwszej Komunii, ale wierzę bardzo - dziecko nie umarło.2 punkty
-
tylko ciebie tak potrafię śnić trzymać blisko w ciepłym objęciu całym ciałem czuć na przedhistorycznym styku jeszcze na poziomie grawitacji a już poza świadomym i jedynie tam nasza opowieść nie istnieje przyglądają się jej baśnie spleciona energia nie wymaga miejsca rozchyla usta rozwijając zmysły prawie nie odrywam się od twojej skóry w półorgazmie noc po noc2 punkty
-
był taki dzień kiedy babcia na wspomnienie wojennej pożogi łzami krochmaliła pościel i gdzieś na różańcowym trakcie w towarzystwie świętych witała ranne zorze aż rozstępowała się noc a dziadek z drożdżowym posmakiem dnia poprzedniego i przekleństwem na ustach przeciągał osełką po kosie na pohybel duchom nieczystym i nad doliną ocembrowaną wygasłymi wulkanami cud słońca poruszał cienie szczęśliwych dusz2 punkty
-
przestaniesz się rozglądać kiedy jak światło wyłączysz strach zobaczysz zwykłe serce może jest w pastelach w ciemności jaśniej widać czystość myśli łatwiej wtedy połączyć zerwane brzegi2 punkty
-
nie potrafię rozstać się z twoimi ustami... błądzę, w zachodzie szukając świtów, nie umiem nagich ramion zamykać - otulanych szczelnie twoimi brzegami tak wiele jeszcze nie potrafię2 punkty
-
Z tomiku: Nietypowe grzybobranie Błędnik Solanki I pełne szklanki Masaże kamieniami I oddychanie wczasami Maseczka na twarzy Kąpiel błotna Ci się marzy I zumba w pakiecie Opłacona kuponem w gazecie Takie spa I myśli drogie Odpoczynek Może stać się nałogiem Gdzie przyczynek I jakie pełne stany Tych drobinek I jesteś rozsypany Niby miało być świeżo Niby miało być z gracją A myśli osobno leżą Spotkają się ze swoją nacją A Ty zepsuty Co tutaj się dzieje Dlaczego od tych kąpieli Błędnik tak szaleje //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, sztuki teatralne, dialogi kabaretowe i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org2 punkty
-
życie to poezja ma wszystko to co lubimy świerszcze tęcze zaćmienie bogów ta poezja to nasza droga warto nią iść ma drogowskazy pokazują gdzie uśmiech i łzy życie to poezja warto ją przeżyć blisko jej być upiększać ją tym co zwie się miłość2 punkty
-
2 punkty
-
Okulary kolorowe? Okulary, czy to zdrowe? Czy nie lepiej coś odmienić, Zamiast chmurzyć się - jesienić. Rozgrzać serce uczuć szczyptą, Rozpromienić wokół wszystko, Mimo lodu i zawiei Świat się zaraz rozweseli. Zaczniesz "tworzyć poematy, W wielobarwne wchodzić światy" I choć wokół lód i zima, Ciebie tęgi mróz nie ima. A śnieg chociaż nie jest biały, Kolorowy jest nie szary. Zima z Twoich oczu zniknie, Za to wiosna Ci zakwitnie. Lepiej z dobrym wzrokiem pożyć Więc czy warto dziś założyć: Okulary kolorowe? Okulary, czy to zdrowe?2 punkty
-
I tak też można... Łukasz Jasiński @Jacek_Suchowicz Albo tak: Taka pewna siebie znalazłaś serduszko, a ono było otwarte niczym od kubka uszko i zabolała dłoń - stygmat na dłoni i gorąca woń jabłoni... Łukasz Jasiński2 punkty
-
wyławiasz mnie co chwilę kłamiesz jak misiek bury już dawno mnie wyłowiłaś wierszem tylko czarujesz wzdychasz cała stęskniona i myślisz że nikt nie wie chcenia w barwie czerwonej chcesz mnie wyłącznie dla siebie :)))))2 punkty
-
Mistrzu, czy ten, kto pyta naprawdę nie błądzi. Jeśli zapyta diabła, do piekła wnet wstąpi.2 punkty
-
Słońce nie świeci Już dla ciebie Bo w chwilach uniesienia Lądujesz w ramionach ciemności I odliczasz tylko Minuty i godziny By spokojnie odejść Z uśmiechem na ustach To koniec pieśni!2 punkty
-
Miałem być sam Otaczasz mnie Wciąż Przenikasz Jak już jesteś To powiedz coś o sobie Nieznośna jesteś Kiedy tak stoisz Nade mną Miałem być sam Już nie rozglądam się Wiem Jesteś tak blisko Ale nie pozwalasz się dotknąć Może chociaż krzyknij Upewnię się że nie jestem sam Kiedy szukam samotności2 punkty
-
Robot ma kręćka i orbituje Nie może trafić do stacji Ten stan troszeczkę mnie irytuje Trudno jest działać bez... ZACQ Chwilowo czuje się zagubiony i z a k r ę c o n y do środka Nie ma ochoty na te kłopoty Niech schowa się w ką cie szczotka1 punkt
-
1 punkt
-
Chciałbym powiedzieć, że kimś jestem, Chciałbym to powiedzieć w metrze, W telewizji, w filmie - głośno i z gestem. Widzę ludzi - garnitury i ich twarze w pudrze, Oni patrzą na mnie z góry, Widzę siebie, jak znikam w ich oczach, W ich sprawdzianach i normach. A oni wszyscy - wierne sobowtóry, Mówię głośno, a dalej nie istnieje.1 punkt
-
1 punkt
-
w ogrodzie liście opadły zewsząd bura zgnilizna czerwonych jabłek miąższ słodki toczy pleśń jak blizna1 punkt
-
Znany gerontolog z Czeladzi dziewięćdziesięciolatce radzi, kiedy coś dolega sto metrów niech biega, cztery razy dziennie, nie rzadziej.1 punkt
-
Gdy ogólnie dzień się budzi, na co śpiący czasem liczą, to odwiedzam mnóstwo ludzi, dość ciekawych - zasadniczo. Każdy mnie od progu wita, czasem ciastem poczęstuje, lecz gdy ujrzą ichnie kwita, zaraz krew im zagotuje. Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje. A że ktoś wariuje czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. Taka ludzka jest natura - jak uczyli na szkoleniach - że gdy światu ma coś oddać zaraz w gorszą się przemienia. Z miejsca pragnie mnie udusić - gdy skasować pilnie muszę - krzyczeć każe się i pocić, szarpać ręką i korpusem. Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje. A że ktoś wariuje czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. Może żywot dość jest pieski - farta ma gondolier włoski - lecz na płomień ten niebieski czeka miasto oraz wioski. Wszak potrzebna kopalina i hutnikom, i piekarzom, i szalonym feministkom, co po cichu kotlet smażą. Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje Że mnie psem poszczują czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. Gdy po domach tak wędruję, licząc guzy po sztachetach, jedna rzecz mnie wciąż nurtuje i dylemat, i podnieta : jak źródełko się wypali, rurociągi czas złomować, gdy zapałkę ktoś zapali, będzie można inkasować ? Słońce wstaje, kogut pieje, nie ma nudy, coś się dzieje. A że tam wariuję czasem ? Bom z gazowni jest inkasent. YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona) https://youtu.be/k7Eu95lBEGY1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
patrzę jak się rozpadasz jak znikasz w szczelnie zamkniętej butelce pamięci głębokiej bez dna1 punkt
-
Wschodzącym słońcem Pisane Duszy obrazy Zapadają W pamięci zachwytów Płynąc nurtem poranka Wzdłuż papilarnych linii Złotych miłorzębów Blask latarni odbijam W Twych źrenicach Lustrem rzeki I mojego spojrzenia Zachodzącym słońcem Dzielisz się Okruchami czasu Złapanymi W obiektywie dnia Dzień dobra noc1 punkt
-
,, Bóg jest wśród swojego ludu,, Księga So. 3,14-17 spoglądamy na niebo wypatrujemy Boga a On On jest wśród nas w nas łąka pełna kwiatów morze w słońcu szczyty gór pną się... my uśmiechnięci dzielimy radość pełni miłości istniejemy dziękujmy za dar życia to ON Bóg łatwo Go dostrzec JEST zawsze blisko 12.2024 andrew 3 Niedziela adwentu1 punkt
-
Śmiej się, a świat będzie się śmiał z tobą; Zapłacz, a płakać będziesz w samotności. Bo smutna stara Ziemia radości dużo nie ma Lecz kłopotów ma duże ilości. Śpiewaj, a wzgórza odpowiedzą; Westchnij, a w powietrzu się rozpłynie; Bo chętnie echo karmi się uciechą, Lecz od troski marnie ginie. Raduj się, a ludzie będą lgnęli; Rozpaczaj, a się rozproszą; Chcą pełnej wartości twych przyjemności, Lecz twego bólu nie znoszą. Ciesz się, a przyjaciół będzie wielu; Smuć się, a nikt nie zechce nim być, - Z radosną miną wypiją twe wino, Lecz gorycz życia samotnie musisz pić. Ucztuj, a wypełnią się twe komnaty; Pość, a świat minie cię tym skorzej. Wygrywać i darzyć, to pomaga żyć, Lecz nikt ci pomóc umrzeć nie może. W salach rozkoszy dla licznych kompanii są rozległe pomieszczenia, Lecz jedno za drugim musimy pójść długim I wąskim tunelem cierpienia. I Ella (1883): Laugh, and the world laughs with you; Weep, and you weep alone; For the sad old earth must borrow its mirth, But has trouble enough of its own. Sing, and the hills will answer; Sigh, it is lost on the air; The echoes bound to a joyful sound, But shrink from voicing care. Rejoice, and men will seek you; Grieve, and they turn and go; They want full measure of all your pleasure, But they do not need your woe. Be glad, and your friends are many; Be sad, and you lose them all,— There are none to decline your nectared wine, But alone you must drink life’s gall. Feast, and your halls are crowded; Fast, and the world goes by. Succeed and give, and it helps you live, But no man can help you die. There is room in the halls of pleasure For a large and lordly train, But one by one we must all file on Through the narrow aisles of pain.1 punkt
-
Krzysztofa z Gliwic wszyscy znają, za walkę z rasizmem podziwiają. W łóżku ma zawsze lalki dwie i jednakowo kocha je, mimo, że różne kolory mają.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
-Mistrzu, dlaczego Ewa kusiła Adama? -Myślę, że chciała mieć na własność tego pana. i robić to, co zechce, bez boskich zakazów, nawet kosztem tego, że Bóg wyrzuci z raju.1 punkt
-
Gdy schłodzimy miksturę do „zera bezwzględnego”. Istotne jest poruszenie, światło, tchnienie… O czym świadczy właściwość materii – również duchowej. @Konrad Koper Ścisłe zero jest nie osiągalne !!1 punkt
-
Męskie przebranie W męskim świecie Chroni przed szorstkością Zbroją miękkość otula W środku czuła dziewczyna Schowana cichutka malutka Zapomniana wkurwiona gorzknieje Nadzieję na uwolnienie straciła To tam źródło życia wysycha To tam energii zasilanie padło To tam słone jezioro jałowieje Coraz rzadziej gejzerem wybucha Bezpieczne rewiry bytu Pułapką dla duszy się stały W płaszczu profesjonalizmu Lodowe barykady stawiam Czy zdążymy jeszcze zatańczyć1 punkt
-
@Yavanna Bo co na zgrozy, i ujmuje to te płozy, oszukuje Fajnie napisane Gratulacje M.1 punkt
-
@Ewelina Bo pomiędzy, co zrobione z wielkiej nędzy, urojone Jak zwykle, wartościowy wiersz napisałaś M.1 punkt
-
@iwonaroma Oj tak, influencerzy, celebryci, fałszywi prorocy, anonimowi wszystkowiedzący i inni. Pozdrówki.1 punkt
-
@marekg Można tu zamontować kilkanaście interpretacji i będzie ok. I nie będę chwalił się Swoją:)1 punkt
-
1 punkt
-
ambiwalencja, z jednej strony – wściekły romantyzm plus muślinowość męskiej skóry, doznawanie komplementów, fantazje na otwartym sercu, z drugiej zaś mańki – łagodność modlitwy adwentowej albo pawia na kacu, samą śliną. nic tu nadnaturalnego, ot: jedynie węzełek zaplatany na samym sobie, ja – prosty jak budowa ENIAC'a. nawet w przeszłość nie przeskakuję, choć doskonale umiem. takiego mnie kochaj i opierniczaj, gdy zasłużę (para-indiańskie tańce rytualne wokół flaszki to chyba jedyne, czego się wstydzę i chcę zdusić w sobie, odpetować). przyjmij te lewackie patriotyzmy, godła z kotami w koronach, jakimi cię raczę. nadpisz mój jedyny plik. ** wyrażenie kościelne używane po zbadaniu rzekomych objawień i nieuznaniu ich przez KRK, dosł. "jest pewne, że to nie jest nadprzyrodzone"1 punkt
-
No i co tak wisisz Nie jest Ci smutno? Się podziałeś... Zbyt trudno. Całe życie przed Tobą Mi trochę szkoda Ale odeszłaś... Za młoda. Teraz leżysz w trumience Zwróciłeś uwagę mamy Nic ci po niej... Niekochany. Złudnie wierzyłaś Że będzie ratował Jednak zostawił... Podsumował.1 punkt
-
Od rana do wieczora na haczyku dni głowa moja i Twoja gdzie do Serca PIN? Od rana do wieczora przez dni, miesiące, lata za czymś się goni, lata.. w pogoni po tytuł wariata? Od rana do wieczora by mieć, by było lepiej cele za wszelką cenę? w ustach to żwir i cement Od rana do wieczora tlenu, jedzenia, wody słonecznej, dobrej pogody ile do szczęścia Ci trzeba?1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne