Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 9 Października 2025
-
Rok
10 Października 2024 - 9 Października 2025
-
Miesiąc
10 Września 2025 - 9 Października 2025
-
Tydzień
3 Października 2025 - 9 Października 2025
-
Dzisiaj
10 Października 2025 - 9 Października 2025
-
Wprowadź datę
06.12.2024 - 06.12.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
ciągle się pęta we mnie złudzenie spotkam się jeszcze z oczarowaniem zmówię się z wierszem na randkę w ciemno na bardzo długo we mnie zostanie będzie dotykał mojego serca do wyobraźni zabierze myśli ubierze w słowa nowe uczucia w sny co nie mogły nigdy się przyśnić niech odgaduje moje życzenia niechaj się nie da nigdy zapomnieć a będę tęsknić wiecznie obłędnie więc tylko wierszem prawdę mi powiedz16 punktów
-
tyle dni już minęło bez echa tyle nocy nie umiałam przekonać zanim czas się stanie zazdrosny każdy świt biorę w swoje ramiona9 punktów
-
Sanie już puste Prezenty rozdane A głodny renifer posila się sianem Moc uśmiechniętych twarzy jest poza mną A sadzę z kominów zdążyłem już zaprać Lecz został dylemat jak ćmiący ból zęba Którego mi się innym oddać nie udało Czy dobroć co podświadomie pragnie wzajemności To jest jeszcze dobroć Czy już coś innego?7 punktów
-
proszę cię bardzo nie skracaj drogi na końcu której tli się światełko światełko za którym tylko umarli mają szanse ujrzeć lepszy świat7 punktów
-
Było całkiem przyjemnie Całkiem prosto Całkiem bez myśli Całkiem bez obaw Drażniących wnętrzności Aż nagle się pojawiło Bezszelestnie Refluksem i zgagą Z ciągłymi myślami Poranionymi od sztyletu lęku Zaścielone łóżko woła ,,przyjdź,, Myśl, wyj, konaj Jestem od dzisiaj dla Ciebie Witajcie hipochondryczne stany! Połóż głowę Uroń łzy Krzycz beznamiętnie Dotykaj każdego skrawka ciała Walcz sama W niezrozumieniu Umieraj6 punktów
-
Świat zamarł w bezruchu, śnieg przykrył wszystko, co zbędne. Gałęzie wyciągają się ku niebu, jakby chciały dotknąć ciszy. Każdy oddech zostawia ślad, kruchy jak szron na skórze. Chłód przenika głębiej niż wiatr, przypomina o prostocie istnienia. Puch miękko opada, jak wspomnienie, unosząc w sobie oddech dzieciństwa. Gałęzie uginają się pod ciężarem. nostalgii, pamiętają lata,które minęły bez pośpiechu. Niebo jest bliżej, gdy mrok zapada, gwiazdy wychodzą jak dawni znajomi. Każda chwila ma wagę spokoju, którego brak w czasach bez zimy. Zima trwa, nie pytając o zgodę, uczy cierpliwości i milczenia.6 punktów
-
Lubi błądzić wśród drzew starego lasu o świcie opuszcza dom zagłębia się w przyrodę poranek tam już rozbudzony i ona swoje imię wymawia zalotnie przedstawiając się dodaje – córka leśniczego spojrzenie konwalii doprawione miętą gdy buzię upiększa kokietliwy zgryz zacienia go uśmiech i woń jaśminu ze skraju kniei raz szła dziką bruzdą do leśnej pasieki co chwilę chwytała sukienkę by wiatr jej nie uniósł za wysoko a było bezwietrznie nim pstryknął jej zdjęcie kilka razy poprawiała warkocz choć dobrze był ułożony lubi słuchać wtedy nieruchomieje gdy jej usta rozchylił miodowy głos i objawił Leśmianem - ja jestem las ten cały – zaniemówił rozejrzał się jakby szukał oparcia teraz już wie poezja może kwitnąć wśród drzew starego lasu5 punktów
-
Na tapczanie cicho leżę, bowiem w spokój święcie wierzę. Choćby, kiedy głośno kichnę, przecie barku nie wywichnę. Twardy, płaski, nie zagadka - nie otworzy się zapadka. Jak się mocno zwinę w kąt, nigdzie ja nie spadnę stąd. A jak czasem trochę przysnę, to nie stoczę, nie zawisnę. Mogę leżeć przez dzień cały i podziwiać sufit biały. Biały sufit bardzo lubię, zwłaszcza, kiedy w nosie dłubię. Tuż za ścianą, do sedesu, mam współrzędne GiePeeSu. Więc kłopoty czy mentalne, prozaiczne, kapitalne oraz inne jelitalne, śledzi ciało gdzieś astralne, do którego wciąż nadają mruczą, brzęczą i szemrają, na tapczanie me rozliczne zabaweczki elektryczne dzięki którym, łowiąc uchem - a do góry leżąc brzuchem - zimą, wiosną oraz latem, ja wszechświata jestem bratem. Miło kwitnąć jest w lenistwie, milszej nawet niż w opilstwie. Kiedy czas przepływa bokiem, mogę puszczać myśl potokiem. Choćby nucić ' Money, money', choćby owoc zakazany, choćby kryształ cudowności i szafrany, i wonności, czy dziewczyna czarnooka - już nie skuszą obiboka, gdyż jak okop Świętej Trójcy, jest ten tapczan - ma opoka. Jedna męczy mnie zagwozdka, upierdliwa dość błahostka, która sjestę każe zrywać, nie pozwoli odpoczywać: Mianowicie, że do kata, nocą wzywa mnie prostata. Tedy lecę, w rękach gać... Ożesz twoja wielka mać ! YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona): https://youtu.be/0qdmLbEyAcE4 punkty
-
nie pasują do tego świata (gdzie nieczułość zagarnia przestrzeń) nasze ciche wielkie tęsknoty i wierszami utkane serce4 punkty
-
Wtargnij czule W mój ogród Zroszony Głodem Twych palców W płatki się zatop Kwiatów rozkwitłych Pod dotykiem Twych ust odległych Dzielącymi nas ulicami4 punkty
-
flankuj mnie w wirującym wieńcu z błyszczących i lekkich dłoni poczęstuj się jedwabistymi biodrami świeży poranek otworzę wonną kaliną3 punkty
-
@Alicja_Wysocka Piękne i zgadzam się - Zaklęcie, to idealna definicja poezji. Szukałem dotąd słowa, które pasowałoby do pierwiastka, obecnego w świetnych wierszach. Zaklęcie jest frazą idealnie pasującą. Super.3 punkty
-
2 punkty
-
Dzisiaj znów to zrobiłem. Wiadomo, umieściłem swoje ego – insta w chmurze. Wiadomo, że przecież z czystej pobudki rozochoconego egoizmu. Aż ptaki zaczęły się o mnie martwić. Pieski również, a inne zwierzątka no to jeszcze nie wiem. Najwyraźniej zwlekają z opowieścią, co wcale jednak nie oznacza, że nie mają poglądu na sprawę. Inna sprawa, że sprawa to relatywnie małej wagi, choć ja wolałbym żeby sprawa miała wagę większą niż największa. Stosunkowo lubię przecież nałgać i nalegać ambicji. No ale – dobrze chociaż – że szybko się męczę, czyli jednak jest jakaś szansa, że zwierzątek z własnego otoczenia nie zadręczę. Warszawa – Stegny, 06.12.2024r.2 punkty
-
trzydzieści uciśnięć klatki piersiowej to coś między pokusą na zejście z drogi do nieba a głosem wołającego na puszczy i kiedy ja na rondzie przeznaczenia kręcę piruety w pionie w poziomie w poziomie w pionie i na nic nie mam już wpływu ksiądz z ratownikiem medycznym przeciągają linię mojego życia ze zdumienia szeroko otwieram oczy i rzucam kilka słów w głuchą przestrzeń do zobaczenia przy źródle tam gdzie biały jednorożec spija z ust gorzkie żale2 punkty
-
los kobiecy inny niż u Rilkego jak pierwszą lepszą król na polowaniu żeby się napić szklankę ręką chwyta a potem za szkłem w gablotce więc bezużytecznie stoi ale jest wokół mnie szklanki ładne zgrabne kuszące zdobieniami – mnóstwo i co mi z tego jak brakuje wody ożywczej dobroczynnej wsiąkłaś2 punkty
-
-Mistrzu, wielu nie może spać, co byś im radził? -Intensywne myślenie do tego prowadzi, więc powiedziałbym temu - jak jesteś w łożnicy, odłóż dręczące sprawy, nie męcz mózgownicy.2 punkty
-
@Rafael Marius pomimo swojej irracjonalności dostrzegam w niej prawdę i mocno w nią wierzę... Cóż, liczę że to był tylko ,,taki dzień,, i nie aktywuje się bardziej2 punkty
-
Pani mej oczy jak słońce nie świecą; Korale od ust bardziej czerwone. Gdzie śnieg biały, jej biust śniady nieco; Włosy jak druty; czarne, skłębione. Róż w różnych barwach wiele widziałem, Lecz na policzkach coś nie ma żadnych; Wiele w perfumach woni wąchałem, Bardziej niż oddech mej Pani ładnych. Lubię gdy mówi, choć w mej opinii Muzyka milsze dźwięki przywodzi: Nie widziałem jak stąpa bogini, Ma Pani raczej po ziemi chodzi; A przecież, dla mnie jej piękno tak żywe, Krzywdą dam, porównania fałszywe. I William: My mistress’ eyes are nothing like the sun; Coral is far more red, than her lips red: If snow be white, why then her breasts are dun; If hairs be wires, black wires grow on her head. I have seen roses damasked, red and white, But no such roses see I in her cheeks; And in some perfumes is there more delight Than in the breath that from my mistress reeks. I love to hear her speak, yet well I know That music hath a far more pleasing sound: I grant I never saw a goddess go, My mistress, when she walks, treads on the ground: And yet by heaven, I think my love as rare, As any she belied with false compare.2 punkty
-
@Łukasz Jasiński a jednak żyjesz i to najważniejsze! Zapewne z perspektywy czasu patrzysz inaczej na tę sytuację, a każdy z nas doświadczył traum. Jesteś silnym mężczyzna! 💪 @Amber dziękuję bardzo 💚2 punkty
-
No i super, Mamy zgodę W końcu pora, Zbierz załogę. Trzy kąciki - Mózgu zwoje, Poznasz wtedy Zdanie swoje. I to śmieszne - Niebezpieczne, Lecz ty głupi I naiwny, Dajesz ulec W swoim strachu. No i chwała I do przodu!2 punkty
-
spotkasz się jeszcze z oczarowaniem przecież przed tobą tysiące zdarzeń wiersz z randki w ciemno już pozostanie razem pójdziecie w krainę marzeń otuli ciepło obłokiem uczuć wręcz ukołysze miłym dotykiem a ze słów stworzy balsam dla uszu ukoi oczy błękitem ciszy i ziści wszystkie życzenia skryte spełni tęsknoty w skrzydłach motyli przemieni całe obecne życie bo drzwi do nieba troszkę uchyli :)))2 punkty
-
2 punkty
-
@Łukasz Jasiński dziękuję za sugestie :) Oby tylko nie narodził się podobnie w postaci lęków...2 punkty
-
wielu Cię zna Jezu wiara nie zawsze gorąca bywa i chłód nie przekonuje czas który zabrał w nicość królewstwa cesarstwa komunizm a wiara wiara trwa nie przekonują ludzie którzy przez wiarę poświęcają życie dla innych nie przekonuje dziesięć przykazań mogłyby zastąpić wiele grubych kodeksów wierzą w abstrakcje w przypadkowe powstanie człowieka z pyłu kosmicznego ile trzeba mieć w sobie... fantazji aby temu ufać twierdzić że życie samo się ułożyło z… skąd te klocki się wzięły o tym milczą 12.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa2 punkty
-
wywindowałeś nam nasze ego że człowiek z pyłu kosmicznego a Darwin mówił tekstem otwartym "powstałeś z małpy, powstałeś z małpy" wszyscy Cię znają wspaniały Jezu gdy zapytają po co dlaczego otworzą oczy serce na oścież są dzieła Twoje wokół widoczne jednak wygodniej jest zamknąć oczy by nic nie widzieć w świecie szerokim i stojąc w miejscu ze złości tupać nikt nas nie stworzył to wszystko d... pozdrawiam2 punkty
-
@aff nie znajduję się na tym portalu; serdecznie dziękuję za interesujący wpis; kiedyś ktoś napisał mi, że piszę bez sensu rymujące się należycie słowa - wcale do siebie jakoś sensownie nie pasujące.. :-/2 punkty
-
W ciszy tańczą płatki w kominku radośnie wiruje płomień splatasz uśmiech z niewypowiedzianych słów Świat za oknem rozmywa się w bieli jak sen co zatrzymał czas w tej chwili co w ciszy się ukryła między słowami2 punkty
-
jesteśmy w chmurze to morze mgły nie widzę ścieżki tak ładnie z klonami powiewam czerwonym2 punkty
-
Marzeniem ludzkości wcale nie są loty w kosmos: ludzie chcą jedynie, aby czas 'odchodzin' nie nadchodził. Chcą tylko nadchodzić. Chcą być światłem, groźbą, skandalem, pokazem laserowych kształtów, muzeum woskowych figur, amnezją, amnestią ... I chcą. Piszą o tym pamiętniki, grają o tym w karty, wydają to jak ostatni grosz i ... wciąż odchodzą. Z naramiennikami, wpisami do księgi pamiątkowej i rejestru długów, przy dźwięku harfy i wyważanych drzwi ... ... Zabieramy torbę, buty, parasol, sprawdzamy pocztę, zdmuchujemy świeczki na urodzinowym torcie ... I nagle ... "Uff, już w grobie!" ... I po co było odchodzić tak daleko ... ?1 punkt
-
Iskry bujnie szkarłatne, miedziane, różowe, W gorącej barwie - żółci, koralu, rubinu, Niczym promieni wiązki – słomiane i płowe Albo krople pękate – odblaskiem bursztynu, W kształcie motylich skrzydeł bujnie rozłożystych Lub pędzlami świetlnymi – kwiatów malowanych, W formie kłębków kłujących, choć nieco puszystych I kleksów piórem grubym - obficie rozlanych, Obsiadły drzew i domów, pałaców, kościołów Ciała gromadą głodną, drapieżną, zawziętą, By pod łapami złoto – rudymi żywiołów Wspólny stworzyły niebyt – harmonia i piękno. A gdy iskry te zgasły ostatnim westchnieniem, Została po nich pustka, popiół i milczenie…1 punkt
-
1. Na murowanym ganku polerowanych szybach na ulubionym drzewie jaskrawy przysiadł ptak trzepocze złotym piórem nad głową, co już siwa obraca się i krąży by śpiewać stary takt Ref: Rozmowy o romansie przez szczelne słychać ściany rozmowy o romansie przez betonowy strop Rozmowy o romansie przepuścił dach blaszany wcisnęły się w szczeliny oplotły biały płot. 2. Tu ślad złotego piórka tam ślad czerwonej szminki kolejny dyżur w pracy, w słuchawce obcy śmiech Tu ktoś zostawił kolczyk tam zgubił srebrne spinki i wcisnął stare kłamstwo i sprzedał stary blef.1 punkt
-
Forumowa obsesja Odejdę na momencik. Wiem, ciekawość rośnie, I czuję, że nie mogę znowu się powstrzymać. A może mam wiadomość? Zaraz wcisnę Odśwież. No muszę, przecież muszę. Choć na chwilę włączę, I sprawdzę, co ważnego właśnie mnie omija. Wpatruję się w podłogę, a ciekawość rośnie. W porządku. Jak ze wszystkim, trzeba na spokojnie… Do licha! Tego dłużej nie da się wytrzymać, Więc po co się stresować? Nie walcz! Wciśnij Odśwież! Kolejny raz już za mną. Siądę i odpocznę, Miast w treści forumowe ciągle się wczytywać; Ciekawość jednakowoż nieustannie rośnie. Przegrzewa mi się laptop, no bo w mig na pościel, Do łóżka go wrzuciłem. Patrzy się, nadyma, I czeka, aż nacisnę to przeklęte Odśwież. Upadłem, ale nic to. Teraz już jest dobrze, Bo umysł zanurkował w czystych endorfinach. Przestałem na chwileczkę, lecz ciekawość rośnie, I wcisnę to, przysięgam! Chwila! Gdzie jest Odśwież? ---1 punkt
-
@kaarcik I trochę zdziczałym, samotnym i rzadko się uśmiecham i najprawdopodobniej już do końca życia będę mieszkał sam - jestem jak weteran, a weteranów nikt nie lubi - są oni ciężarem - wyrzutem sumienia, tak: bardzo się zmieniłem, praktycznie nikt ze starych znajomych mnie nie poznaje. Łukasz Jasiński1 punkt
-
@Rafael Marius Świat poezji nie ma granic. Możesz w nim być kałużą, dżdżownicą kamieniem, czymkolwiek zechcesz. Jeśli będziesz dużo czytał szczególnie poezji, jeszcze bardziej rozwiniesz wyobraźnię, czego Ci życzę. Dobrej i spokojnej nocy :) @sisy89 - Dziękuję :)1 punkt
-
feerie zimowe dobiegają końca. zły blask wytraca się, rzednie, niczym mina człowieka, który spodziewał się, że zostanie oszukany – i pomylił się, wszystko, co mu ziszczono zgadza się co do kropelki, jest we właściwym kształcie, smakuje zgodnie z zapowiedzią. wraz z nastaniem nowej, dzikszej atmosfery kończy się pewien rodzaj pustki, niechciana pora roku. nasze latarnie świecą tylko w dzień, by przepełnić bure, wczesnowiosenne światło wyraźniejszym, choć bardziej zdrożnym blaskiem. niestety, zdarza się jeszcze, że moje serducho to kanał oczystkowy gdzie wcieka brzydkie. ze mnie samego. leczę się jednak z pesymizmu, okręcam pikawę rozgrzaną do czerwoności spiralą z farelki (jestem szczęśliwy – więc gdzie mi tu się pcha, czarnowidztwo przebrzydłe!). skupiam się na tym, co ma cechy zwierzęce, co cieknie strużkami, naciera, impuls za impulsem, wprost z moich kamiennych zarośli, przez palce – z ostrężyn, co wystawia język spod igliwia.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Alicja_Wysocka Cudne !!! takie mam nastawienie kiedy siadam czytać.....zresztą nie tylko ja . Doskonała odpowiedź ... po co i czemu czytać wiersze 👌 😉1 punkt
-
1 punkt
-
@Dagmara Gądek A tak, niby drobiazg, ale zauważony, dobrze wiedzieć o tym niuansie. Dagny bardzo dziękuję. Pozdrawiam.1 punkt
-
@Rafael Marius mam wrażenie, że moja nieuwaga jest stale. Czasem wręcz czuje się jak porcelana...1 punkt
-
@violetta "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie!" Kanclerz Jan Zamoyski - Hetman Wielki Koronny Rzeczypospolitej Obojga Narodów1 punkt
-
to nie sen świat rozpada się na kawałki fruwające ręce nogi kawałki dzieci szarpane przez zgłodniałe psy choroby zjadają żywcem z dziurawych ścian spoglądają smutne oczy nie przerażają nikogo wywołują uśmiech takie obrazki są codziennością konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser to zabawy w wojnę panów polityków w białych koszulach nie tylko na Ukrainie i Libanie a my my... nas jakby nie było namaszczamy ich 12.2024 andrew1 punkt
-
jak słońce podążam za tobą mglistym narysowanym odbiciem w chmurze wtedy ożywię cię na gałązce zmieniając nasz kształt złotem1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne