Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Słowo to pozór tak, może być ciepłe nie ma w sobie ciepła... jest tylko nicią co posłuży do "swetra" nim się poplącze Słowo bez głosu jest twarde, zimne pomnikiem jest... myśli jest jak prawda o gwiazdach na niebie, które są starym światłem, a nie obiektem Słowo jest łatwe, szybkie zawsze gotowe, czasami nagie wulgarne, ale jest wyraża, właśnie je czytasz czytasz moje myśli głębiej są źrenice głębiej niż myślisz @Ewelina7 punktów
-
Tak naprawdę posiadam tylko siebie. Reszta przychodzi i odchodzi. Dobre, złe. Miłość, nienawiść. Bogactwo, bieda. Zdrowie, choroba. Miliony wydarzeń. Jestem w tym. Żeby tylko nie stracić tej świadomości, tego życia podczas umierania...5 punktów
-
W górnym biegu rzeki Marny taki punkt jest, sanitarny, gdzie marna obsługa, jak cię dobrze zruga, doktor mniej się zda koszmarny.4 punkty
-
głowy spuszczone w ukłonie dla bożka smartfona mózg pada, wzrok siada, dusza kona człowiek- pies na smyczy demona węszy nowe strony jakieś wiadomości słodkie polubienia psie radości diabeł rzuca ochłapy kości z sieci człowiek pies na to leci nie zostanie w tyle mnóstwa uciech na chwile nie zostawi bawi się aż dławi smakuje ogólnie świetnie się czuje i wszystko byłoby dobrze lecz jest złem gdy człowiek staje się diabła psem.4 punkty
-
odkąd zatopiłeś mnie w sobie przestałam oddychać i choć na czarach zbywa poddałam się zupełnie nocą w warkocz cię wplatam by nie zmrużyć oczu trzymając obłęd powiekami odtwarzam w kółko nasze teraz wędruję ustami w tajemnicę nadgarstków zaciskając miękki jeszcze członek w pocałunku wewnętrznej ja drżę tylko kochać wczoraj zawsze4 punkty
-
czerwień słów i kruchość ramion, uśmiech wabiący pszczoły i twój wzrok wciąż niespełniony powietrze mi łamie jaskrawa łuna, dziki śpiew przebija oddechy... lgniesz do mnie, do świtu, do jutra tak bliscy sobie jak farby i płótna jesteśmy z włókien porozywanych... serca i tkanki słowami są malowane skrzydła czarują wysokim lotem... niczego nade mną już nie ma prócz okrętu i ciągłego o miłość proszenia @FaLcorN @Leszczym4 punkty
-
Koło twórcze "Limeryk" z Panamy uchwaliło: "My plamy nie damy! Jeśli chodzi o rymy do perfekcji dążymy. Dokładnymi się rymy paramy".* Myślę, że oryginalność gramatyki i słownictwa wynika z tego, że to są potomkowie budowniczych Kanału Panamskiego:-)4 punkty
-
czy ta w szeregu to nadal ja chcesz to szukaj odpowiedzi poczwarka zmieniła się w motyla lecącego wysoko nikt go nie dosięgnie odpowiedni kamuflaż gramy sobie w berka3 punkty
-
zdawałoby się to tak oczywiste jest bezcenna nic powie ten kto jej nie ma a ty ty nie próbuj liczyć i nie myśl że jest darmo bo się pogniewa nie jest to prosty rachunek wyższa matematyka połamałaby sobie zęby nie zna równań z tyloma niewiadomymi badanie kosmosu to przy tym bajka ile kosztuje żona oto jest pytanie mąż nawet ten dobry zawsze jest gratis 11.2024 andrew Sobota, już weekend3 punkty
-
dziś nie myśli mocno jest już zmęczony odpuścił lecz nie wie czy to fair wobec tego co go czeka przecież starość to nie żart - to coś nieuniknionego może więc warto o niej pomyśleć nie bać się jej ludzie mówią że czasem od tęczy piękniejsza3 punkty
-
Utrudziły mnie bardzo myśli poplątane, za długo, za bardzo - już nie chcę, Kochanie... Zapomnieć, przejść dalej, marzenie jedyne. Zamknąć oczy i czekać, aż to wszystko minie. Bez przepraszam, bez słowa, bez mrugnięcia okiem, jeszcze Cię przytulę, tuż przed Nowym Rokiem. Wybacz i wybaczam, zamknąć chcę ten rozdział. Chcesz tego samego, lód już w sercu stopniał.2 punkty
-
Już chyba nic mnie nie zaskoczy w tym śmiesznym teatrze, Świetni aktorzy, błahy scenariusz aż żal jak się patrzy. Złudna miłość dobrze zagrana, bo naprawdę boli, Huśtawka emocji, nie mogę się pozbyć ze swojej głowy. I gdy tak patrzę to jednak trochę żal mi ciebie, Jak łatwo przychodzi ci kłamstwo, gdy jesteś w potrzebie. Wierzyłem że jesteś inna, nie jak tamte roboty, Lecz potwierdziłaś, że nie jesteś warta mojej tęsknoty. Łatwo mi mówić, powiedz jak przestać cię kochać, Naprawdę chcesz mi pomóc widzę to po twoich krokach. Robisz wszystko żebym cię znienawidził, Za grosz szacunku - Boże czy ty to widzisz. Najgorzej jest w nocy, kiedy nawiedzasz moją głowę, W snach i na jawie coraz bardziej zakochuje się w tobie. Brakuje mi ciebie naprawdę żyć tak nie mogę, Lecz już wybrałaś teraz ktoś inny będzie miał twoją nogę…2 punkty
-
Im większe siły za oknem tym mniejsze ty. Zawsze tak było. Zatem odłóż długopis, albowiem i tak nie wytłumaczysz i nie przekonasz. Im więcej będziesz tłumaczył tym mniej ktoś zrozumie, choć najprawdopodobniej nawet nie przeczyta, ani nie wysłucha. Im bardziej będziesz przekonujący tym efekt będzie mocniej niezadowalający. Zresztą oni (oni są) i tak zrobią, że i o tobie zapomną. I to dużo szybciej niż ci się wydaje. Nie o takich jak ty nikt tutaj już nie pamięta. Więc śmiało idź dzisiaj w wieczór dużo zapomnieć. I zaprawdę nie wyjaśnić. A jest tutaj - oj jest - czego nie pamiętać i jest – oj jest - czego nie wyjaśniać. Żyjemy w teatrze wielkiej i błogiej niepamięci i wielu najróżniejszych zasłon, co szybko się raczej nie zmieni. Z której strony byś nie odkrył to z drugiej gruntownie zakryjesz. My - odkrywcy zakrywcy. Warszawa – Stegny, 08.11.2024r.2 punkty
-
Pewnie mogłabym być inna Mniej przygarbiona i bardziej zwinna Pisząca lepsze wiersze Jestem jaka jestem I co gorsza inną już nie będę Choćbym nawet bardzo chciała A czemuż to? Bo już zanadto jestem Skostniała2 punkty
-
pozbawia złudzeń wie jak postawić na swoim zabiera noce i dnie a to co błahe puszcza w niepamięć dobra wiadomość z drobnym wyjątkiem nie ma dla nas planów2 punkty
-
Stopą ciężką Całuję ziemię Grawitacja Świat w ryzach trzyma Zderza galaktyki Których świetlisty śpiew Z odległej przeszłości Czasoprzestrzeń zakrzywia2 punkty
-
Wiatr coś gada za oknem dziwne plączą się myśli w deszczu słowa są mokre splot wydarzeń kapryśny wieczór czarny we fraku cieniem straszy po kątach serce wisi w temblaku wokół wspomnień się błąka świeci goła żarówka dłonie w pięść zaciśnięte z samotności powtórka dziś zasypiam niechętnie2 punkty
-
nie wyniosłem zbyt wielu dat. Plączą mi się po głowie różni królowie, odkrywcy nowych lądów, a czasem wewnętrzni emigranci. Zapytasz o bitwy, najbliżej mi do swoich - - mam w tym zakresie bogate doświadczenie. Jednak wciąż słyszę głos naszej pani: Miejsce na wojnę jest w muzealnej gablocie, a kto o tym zapomni, trafi do oślej ławki.2 punkty
-
I na tym ten talent polega, że się ją ma. U mnie tak jak u Violi powyżej, muszę mięć jakiś punkt odniesienia w teraźniejszości lub przeszłości. Lepsze to drugie. Z perspektywy czasu lepiej wszystko widać.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
nocą najmocniej Cię czuję a tak dawno ulotnił się Twój zapach wiatr ustał zatrzymując wspomnienia w niewidzialnej próżni dotykam je każde z osobna każde nadal gorące widoczne i słyszalne nocą najmocniej Cię słyszę a tak dawno już zamilkł najcenniejszy głos wołający me imię Klaudia Gasztold2 punkty
-
2 punkty
-
143 * Na Wejherowskiej dławi się czas; Czekam aż wszystko się ruszy. Liczne przekleństwa, któryś już raz, Pragnę siarczyście wyrzucić. Na Wejherowskiej takie są dni; Wolniej mijają, niż reszta. W komunikacji z ludźmi się tkwi, A w autobusie orkiestra. Co rusz w hałasie mija mnie ktoś, Z twarzą wpatrzoną w telefon. Za smartfonową manią, na wskroś, Ludzie zdążają na ślepo. I choć znów jesień trąca nas dziś, Wszędzie duchota panuje. Jakimś sposobem chciałbym stąd wyjść, Bowiem jestestwa nie czuję. Przy pneumatycznych ściskam się drzwiach, Czekam i czekam wytrwale, W myślach pytając: Jak długo, jak? Końca nie widać wciąż wcale. Z radia bez przerwy zsuwa się bas, Żeby bieg czasu przyspieszyć; Rytmy wątpliwe cieszą znów nas, Trzeba jakkolwiek to przeżyć. Dziurą w suficie uciec mam chęć, Bo wiem na pewno - nie przetrwam. Minut dwadzieścia, zaraz plus pięć, Na stu ulicy jest metrach. Zimną jednakże trzeba mieć krew, Miast pójść do auta od razu, Bo zaparkować też nie ma gdzie, W zakorkowanym Wrocławiu. --- * Nr linii autobusowej, o której mowa w wierszu.2 punkty
-
Po cichu lato dawno odeszło. Zaszumiał wiatr w kotlinie wspomnień. Złośnik namieszał , upiększył przeszłość, zakręcił łzą tęsknot minionych. Czereśnie wiśnie zamknął w słoiki, truskawek smak lodami zmroził. Lustra pomarszczył, przywołał przy tym nastrojów garść w kwiatach mimozy. Zakręcił życia srebrną łyżeczką, ocenił zysk, zsumował straty. Nutkę uśmiechu zakreślił lekką, zostawił czar mocnej herbaty. Pozwolił spojrzeć nieco inaczej na życia kres, w jesiennych barwach. Bezsens pokazał gonienia za czymś, pałeczkę prawd pragnąc przekazać. Lecz po co komu taka pałeczka, gdy w gnoju sens zgubiło słowo. Zbrukaną prawdę, jak tanią metkę, rzeźnicy dusz tworzą na nowo. 20122 punkty
-
moja głowa nie jest neurotypowa przylatują do niej ptaki kolorowe śpiewają piosenki prowadzą rozmowy na gałęziach mózgu rozpościerają skrzydła oswojone straszydła uciekam prze tłumem człowiekiem co nie rozumie pozwól nie patrzeć ci w oczy nie podchodź za blisko przede mną urwisko a hałas i zgiełk i pęd i gniew tratują moje wszystko co dzień zbieram się od nowa ponad słowa składam wypadam w tej grze źle zatrzaśnięta we własnym śnie gwałtownie spadam maluję uśmiech tworzę gest żebyś miał w tym sens uciec chcę lecz nie mam gdzie się schować w neurotypowych ogrodach z koszmarnych snów twoja piękna codzienność to mój najgorszy wróg2 punkty
-
W kolorach życia na dłoniach liście zmarszczone trwaniem modlitwy zwykłe o niebie słońcu tęczy i lecie wciąż szeleszczące choć złudne przecież Marzenia ludzkie plany i żądze fortuny koła paciorki mgliste pisane w gwiazdach wzniosłe i mądre płyną wraz z czasem w niepewną przystań Na górze rozkosz na dole męki długa litania do raju ścieżką lecz na niej kruche wątłe szczebelki nie dawaj wiary próżnym słóweczkom1 punkt
-
Niewolnik czasu Rozdarłszy wór, zgwieżdżony sznur sklepieniosiejąc lekko, Kosiciel dusz, przestworny mistrz zacyferblacił krzepko. Powiedział tak: „Stworzeńcu masz, powiedzmy... świata chwilę, Żywotnij wskroś powszednim snem, a potem cię zabiję”. To rzekłszy wstał i znikł, i zadość słowu się sczyniło, Pokaruzelił wszelki szmat wszechświatów pełną siłą. Przestrzenił wzdłuż, przestrzenił wszerz, wirował do rozpuku, Bo właśnie tak go jasny pan z nicości ciemnej ukuł. Gdy już niesforniak w bytu treść sumiennie się zapuścił, Wręcz nie omieszkał zajść do bram i niebios i czeluści, Kiedy na wyrost czyn i myśl rozłokcił i rozbarczył, Powrócił mistrz, oznajmił że wędrówki już wystarczy. Utulił tedy dzieło te – a był on z niego dumny – Rozniecił noc, ugłaskał w piach do hebanowej trumny. Szafotni sznur z kołyski zdjął, kołderką przykrył chłodu, Szkielecy jedwab sukni dał trupiszczy dla wygody. „Czarowny widok w górę dzierż, puch ziemi za wezgłowie, Po kraniec dni w spokoju żyj, niech dopisuje zdrowie”. Marek Thomanek 09.12.20231 punkt
-
szukaj pięknych myśli które zdobi alabaster jeśli nie skreślisz wielkich słów wystarczy zwykły flamaster1 punkt
-
@viola arvensis Pamiętam czasy, gdy nie było jeszcze komputerów i telefonów komórkowych. Większość ludzi posiadała radia i telewizory, potem były radia tranzystorowe, a potem powoli technologia ubogacała to wszystko w nowości i doszliśmy do czasów obecnych, to tak w skrócie. Pamiętam również, że wiele ludzi posiadało telefony domowe i były także telefony publiczne, które można było używać za drobną opłatą. Jedno jest pewne, obecne czasy ukróciły bardzo spotkania towarzyskie. Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
@Rafael Marius darem jest zatem poznanie swojego daru. Jeśli się go nie zna, nie ma się świadomości, to nie można go rozwijać ani z niego czerpać. Tak myślę. Warto się czasem sobie poprzeglądać we własnych oczach albo i w oczach innych.1 punkt
-
Widocznie masz tak od zawsze zatem uważasz to za oczywiste. Tak to działa, gdyby Ci ktoś kiedyś nie powiedział, to byś nie wiedziała, Ja tak mam z obserwacją. Zawsze wszystko wypatrzę i zapamiętam. Dostrzegam ogromną ilość szczegółów tam gdzie inni nic ciekawego nie widzą. Szczególnie przy fotografii to się przydaje ale i pisaniu wierszy również czasami. A tak poza sztuką to życie jest ciekawsze i tańsze. Nie trzeba daleko latać, by coś interesującego zobaczyć.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@FaLcorN Rzeczywiście, nie każdemu udaje się zachować świadomość przy przekraczaniu tzw.progu, a i w ogóle podczas ziemskiego żywota. Stąd mój apel do samej siebie w tym wierszu :) Bardzo dziękuję za życzenia i serduszko, również pozdrawiam:) @Starzec Tak? :) Dziękuję i również pozdrawiam:) @Marek.zak1 :) w poezji wszystko można ;) Dzięki i również pozdrowienia @Radosław Radku, tyś dla mnie bardzo łaskawy :) Dziękuję @Yavanna @Monia @MIROSŁAW C. Podziękowania1 punkt
-
@Rafael Marius Oooo, przepraszam, w tej konkretnej sekwencji tylko i wyłącznie niebo :) Bardzo dziękuję.1 punkt
-
1 punkt
-
@Kwiatuszek Wielkie graty!!!! ;-) Wiersz ten został opublikowany w obecnym, listopadowym miesięczniku literackim Akant.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W moim wierszu Czekamy wszyscy napisałem: "wraz z wiekiem bardziej świadomi albo nieświadomi - od starości" Miałem na myśli moją Babcię rocznik 32, którą spotkała owa nieświadomość. Jest to przykre dla niej i rodziny. Niestety mózg to tylko narząd, który podlega starości, czyli degradacji. Bardzo prawdziwy wiersz. Dlatego powtórzę za Tobą: Tak naprawdę posiadam tylko siebie. Reszta przychodzi i odchodzi. Pozdrawiam! Dobrego długiego weekendu!1 punkt
-
Pleśń nienawiści nas podbija zabija umysł niszczy duszę dla demokracji ciężka chwila przegrywa możesz zwycięża musisz manipulacji zarodniki padają na bezbronne mózgi i infekują wszystkie pliki żeby każdego dziś poróżnić łatwiej panować gdy są spory wybrańcy ludu o tym wiedzą wciąż wywołują nowe wojny dzielić i rządzić to ich credo dotychczasowy świat się kończy przestanie świecić kolorami zwycięża ciemna strona mocy z prostym obrazem czarno-białym1 punkt
-
Mikro to komòrka Liście to słońce Drzewa to korzenie Cukierek to słodycz Szałwia to gorycz Życie to łaknienie1 punkt
-
1 punkt
-
Idzie ulicą miłość i nicość promienie słońca deszczu czarne krople Idzie ulicą w kogoś wsiąka spojrzeniem zarzuci miłość czy nicość? Potykasz się robisz fikołka na rękach stajesz z ulicą się witasz i gonisz, gonisz miłość nagle wpadasz na nią a tu nicość Czerń od rana grafitowe tęczówki kranówka z E colą mielone z duszy i duszno Ci i trudno trudno... wszędzie tlenek niespełnienia1 punkt
-
fakt że zmierzamy ku nicości i z każdym dniem jest tylko gorzej lecz ludziom trzeba wzrok wyostrzyć oczy i rozum im otworzyć a życie nie jest pełną michą chociaż na co dzień jest niezbędna wartości wyższe mówić przykro opiłowani mają księża jedne narody mają przyszłość a inne tylko parobkami szczęściem lewactwo to nie wszystko dobre wybory są przed nami :)))1 punkt
-
po co nam szukać śladów innych istnień w zimnym wszechświecie skoro wszechświat jest w kobiecie1 punkt
-
1 punkt
-
Bezszelestnie przeszła się po polach. Białą falbaną sukni omiotła suche liście, by mogły po raz ostatni zalśnić w świetle księżyca. Smukłą brzozę utuliła do snu. Położyła jej policzek na poduszce blednąc jeszcze bardziej. Rozmazując rzeczywistość. Przecięła wszystkie drogi. Zasłoniła okna. Ciszą zaczęła gładzić włosy, a te spadły kaskadą na całą okolicę.1 punkt
-
tak nie napinaj weny poeto przecież umiesz pisać co nieco jak będziesz na siłę za bardzo to ręczę ci nie warto fanów spłoszysz zasmucisz zamiast wiersza co innego wydusisz1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne