Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.10.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Szukam Serca w materialnym świecie iskry miłości Ciało to cela z tkanki i kości przestrzeń myśli schowek duszy Szukam Serca najpierw w sobie by prawdy być bliżej by kochać dni drogę Może odnajdę szczęścia kroplę mgłę bliskości dłonie samotne Może zostanę dla kogoś światłem albo promieniem na jednej orbicie Może zostanę na dłużej, na stałe by jedno mieć życie i dni pozostałe Może to tylko wizja, marzenie słowa chybione by mieć nadzieję...
    4 punkty
  2. jesienią stawiamy kroki bliżej siebie wsłuchując się w szelest myśli tulimy już wszystkie utraty ukradkiem zerkając w klepsydry
    3 punkty
  3. jesienny ranek na parapecie wróbel wena się budzi
    3 punkty
  4. Głaz któremu pękło serce uczepiony tej nadziei że nie stanie się nic więcej złego przecież diabli wzięli może uda się je skleić? jak tu żyć z pękniętym sercem? muszę działać i coś zmienić jakoś się do niego wwiercę pyta kamyk leżąc obok po co walczysz z twą naturą? serce - wyświechtane słowo dziwne pod kamienną skórą widzisz - odparł po namyśle życie płynie w nędznym brudzie ja nie mogę żyć bez serca... tak potrafią tylko ludzie
    3 punkty
  5. Tak bardzo świecił przykładem, że niektórzy, oślepli nawet.
    3 punkty
  6. przymiotniki typu naiwna nie ambitna ślepa z codzienną filiżanką gorzkiej kawy słodzi miłość samotnej mamy
    3 punkty
  7. Noc podgląda nasz epileptyczny taniec okiem bez powiek, bez łez tańczymy na tle mrozu łykając sople powietrza skrzypce na skórze grają nam dreszcz ogrzej mnie proszę, wywróć me wnętrze na wierzch! inaczej nie ruszymy w dalszą drogę przez ciemny mroźny pokój
    3 punkty
  8. Co tu zrobić? Zniknął spokój. Na podwórku już od roku przejął rządy pies sąsiada, nie potrafi niczym władać. Swym szczekaniem, powiem krótko: on zwierzaków uwiódł mnóstwo. Obiecywał – oj, nie powiem, jakby miał pieniędzy mrowie. Na dodatek swoją mantrę wciąż powtarzał:, kaczki zamknę. Kaczki sprytne lotne zacne obroniły swoje racje. Więc na pokaz zamknął kruka. Choć niewinny, to pokuta czyni z kruka męczennika. Warknął; ano - polityka W mediach grały nam słowiki, trel dla ucha miły cichy, też przeszkadzał psu łachudrze. Już ich nie ma - wsadził wróble. Kur w podwórku wielka zgraja. zagryzł te, co znoszą jaja. Lecz nie białe, ale złote. Sąsiad mi zazdrościł trochę. Drzewa zamieszkują sowy. Bardzo mądre mają głowy. Spory wszelkie rozstrzygały, też psu bratu przeszkadzały. Więc wyrzucił wszystkie prawie, teraz rozstrzygają pawie. A pies psuje, bzdury gada, wciąż powiększa się bałagan. Szczyt wolności wszelkich marzeń: krowa z świnią chodzą w parze. Kogut, dziś to nie jest heca, do indora się podnieca. Jeszcze fakt przypomnę mały; bobry nam popsuły tamy, i podwórka część zalało, a pomocy bardzo mało. Zaś gospodarz, jak ja słyszę, czasem tylko coś podpisze i poleci gdzieś za morze. Ponoć zdziałać nic nie może. Nie chowajmy głowy w piasek; co jest nasze, ma być nasze i działajmy każdą porą, bo znów wszystko nam zabiorą.
    2 punkty
  9. skrzyżowanie dróg i szlaków pomnik królewskiego czasu święte miasta dziś nikt tego nie pamięta dosięgnąć legendy z fotela paralityka do rydwanowego pochówku prosty awans kanclerza śmierci rozpiąć władzę posadzić gubernatora rzemiosło usłużne wojennym wysiłkom napędzi kolejną armię duchów otwarty festiwal upadków cywilizacji Ziemia jest grobowcem świadkiem przemijania siła nie ma znaczenia liczy się przeklęta granica
    2 punkty
  10. Powieką klasnąć Nim Dojdzie Rozetnie Prawdą
    2 punkty
  11. wracam do miasta las oddalił się o kilka dni teraz chodzę po ludzkich śladach błądzę w sobie ujadają wykrzykniki
    2 punkty
  12. Poza prozą, proza poezją lub ulicą, presja impresją lub ekspresją, dukanie lub wydukanie, dumanie dymem o dniach, rżą marzenia, a do sklepu za rogiem tak, czy inaczej dziś iść trzeba. Warszawa – Stegny, 11.10.2024r.
    2 punkty
  13. wszystkie dzieci są nasze i te niechciane Bóg się nie pomylił narodziły się DLA miłości to nie WY dzieci a miłość potrafi być wyprowadzona przez /nie/ludzi na manowce żywi się złem ale WY WY jesteście czyści jak pierwszy śnieg znajdziecie miłość czeka cierpliwie nie wszyscy są okrutni i chcą Was zabijać 5.2023 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa
    2 punkty
  14. Dogasa lato. Wypłowiały czupryny romantycznych zdarzeń. Czas parzącego piasku zahodował się w kolorze Twych włosów. Szukam pachnącego ciepła po omacku. Dogasa lato. Zakrwawione liście wyrzuca piekło. Zakrwawionych liści nie chce niebo. Śpij, a ja zgaszę miejskie latarnie, by oświetlić Ci drogę na drugą stronę nocy.
    2 punkty
  15. O dniu piękny! Otwórz przede mną Prawdę o wszystkim Niech zobaczę Życie w rozkwicie I twoje kolana Całe w siniakach Od klęczenia Przede mną
    2 punkty
  16. Atut? Ma tu wór oba buty, tuba borów u tam tuta.
    1 punkt
  17. gdzie jesteś? na dole przyczepiony do kulki? czy trzymasz się Góry i kulka już cię nie dotyka...
    1 punkt
  18. znowu na rożku księżyca siedzisz och nie zaprzeczaj dobrze to wiem i sobie kiwasz jak małe dzieci pantofelkami raz w tę raz w tę aż mnie skusiłaś bym tuż tuż obok siadł na krawędzi i tak jak ty na przemian lewą i prawą nogą machał w powietrzu to w przód to w tył całkiem nieśpiesznie choć pełnia blisko i trzeba będzie zeskoczyć już lecz się nie martwmy tą smutną myślą bo przecież wkrótce kolejny nów
    1 punkt
  19. słońce kładzie się cieniem na morze promienie sięgają łodzi linia brzegowa maluje wspomnienia samotna łódź buja się lekko na fali nie zamierza się wznieść i pofrunąć jak my nie był to lot podniebiebny ale zostawił ślady Perła Bałtyku nie była snem piasek masował stopy białe grzywy fal przyjaźnie prowadziły w marzenia … molo w wieczornej iluminacji rozbudzało wyobraźnię 4.2024 andrew
    1 punkt
  20. kosztując lekko strawne słowa delektujemy się przypływem czasu
    1 punkt
  21. Pająk utkał sieć mocna jest Ale Wichura mocniejsza Pająk schronił się Ale Nic nie będzie dzisiaj jeść Więc znów musi pleść I to mógłby być już Koniec wiersza Jednak pragnę ogólniejszą Myśl wnieść o świecie Że tak od świtu Do zmierzchu i znów od rana Jak w kołowrotku Piętrzą się problemy I z nimi zmagania Gdyż rzadko udaje się je zdusić w zarodku Mają tendencje do nabrzmiewania I czy Przy sterze ten czy tamten Z prawa czy z lewa To rzeka problemów Jak zalewała tak będzie Nas dalej zalewać
    1 punkt
  22. Ten cykl opowiadań dedykuję Gabrysi Prolog - Nie żałujmy sobie - powiedział Jezus. Co powiedziawszy, spojrzał w lewo, następnie w prawo. Na WspółMistrzów. - Aha - z ledwie widocznym uśmiechem przytaknął Siddharta, stojący po Jego lewej stronie. - Aha - tożsamosłownie odezwał się stojący po Jego prawicy Muhammad, mający - tak samo jak Siddharta - trwałą, energetyczną więź z Jezusoumysłem. Oczywiście tażsama więź istniała również pomiędzy ich umysłami. Zatem - z natury rzeczy - wypowiadanie słów było zbędne, chociaż one same stanowiły konieczność. - Cóż więc - Mistrz z Mekki zaczął zadawać pytanie - zastosujemy? Moc czy... - tu zawahał się lekko - narzędzia? - Ależ oczywiście, że Moc - korzystając z chwili milczenia Mistrza z Nazaretu odparł Mistrz z Kapilavastu. - Przecież Ona jest z nami zawsze. Po prawdzie zatem narzędzia są zbędne. - Ale bez nich jest mniej wesoło - teraz Muhammad uśmiechnął się lekko. - A jako że radość jest pozytywnym odczuciem... - uśmiechnął się ponownie, wykonawszy prawicą zamaszysty gest od lewego boku w prawo ku górze. - Ciach! Optuję za narzędziami... - Aha - Jezus pokiwał głową. - Mogliśmy się spodziewać. - Mogliśmy się spodziewać - powtórzył nazwany - i do dziś dnia nazywany - Oświeconym. - Mogliście - przytaknął krótko Prorokiem zwany. - Ciach! - uczynił podobny gest w kierunku przeciwnym. - Kocham to... - Ach, ta jego pamięć...- Oświecony z Bet Lehem spojrzał wpierw na Proroka Siddhartę, po czym uniósł wzrok ku niebu. - Nic, tylko... - Ciach - z kolejnym uśmiechem potwierdził Oświecony z Mekki. - Jakbyś, Jezusie, sam nie wojował i jakbyś sam zapomniał. Przypomnieć Ci twoje poprzednie wcielenia? Lub podróż z żonami i z padawanami po światach i wymiarach? To, co wtedy się działo? - Ciach! - Jezus, zmaterializowawszy miecz świetlny na wysokości swojej twarzy, zadał nim - przy użyciu Mocy - cios w lewo ku dołowi. - Działo się wiele, nawet bardzo. A że pamiętam wszystko, to i przypominać nie musisz. Prorok, wizerunkowany z płomieniem nad głową, tym razem uśmiechnął się nieco szerzej. I zmaterializował swój oręż - świetlny miecz z klingą o barwie - a jakże! - płomiennej. - Ciach... - szeptem podpowiedział mu Muhammad. Cdn. Voorhout, 10. Października 2024
    1 punkt
  23. To ślicznie.
    1 punkt
  24. @Rafael Marius tak, przeskoczyłam kilka poziomów, od paru miesięcy uczę się intensywnie, indywidualnie. Mam wspaniałą nauczycielkę. kiedyś się uczyłam, jest mi łatwiej. Trudny jest na początku, a później w końcu dociera i go rozumie się.
    1 punkt
  25. To już tak dobrze umiesz? Dawno nie zmieniałaś.
    1 punkt
  26. @Leszczym Ciekawy!!
    1 punkt
  27. Wybija północ - nastawiam budzik na bezsenność. Lęk zaciska knebel prześcieradła. Wzywam Boga, zapewnia, że zaraz do mnie podejdzie. W międzyczasie zerwała się kładka racjonalnego myślenia. "Ocal!" - ile to sylab? Wszechobecny i Wszechmocny i tak nie słyszy. Teraz zajęty: zbawia świat! Wezmę coś na sen. Połykam księżyc. Masywny most urojeń załamał się pod naporem prześcieradła. Babie lato stawia solidny mur. Owijamy się szczelnie. W końcu zapada we mnie sen. Na Boga przyjdzie czas. Wytrwale przeżywa nieswoje chwile ... Trzeba się modlić za życie. Ono w końcu było przed Nim. Małą wskazówkę powoli przesuwa palec Opatrzności. Mamy czas...
    1 punkt
  28. Bez wiary życie walkowerem schodzi nawet z pierwszych stron gazet ...
    1 punkt
  29. Głaz nie może żyć bez serca ludziom zaś przychodzi łatwo przecież w życiu kasa pierwsza woda głaz obmywa wartko :)
    1 punkt
  30. wiesz stale mnie zastanawia takie pytanie: dlaczego w Afryce wśród prymitywnych plemion murzyńskich wszystkie dzieci są wszystkich a my cywilizowani mamy problem. Masz problem z wychowaniem dziecka daj je do adopcji lub rodziny zastępczej a nie blokuj wszelkie ruchy i dzieciak wychowuje się bidulu - najgorsze co może być. Byłem w bidulu załatwić sprawę służbowo z racji zawodu i podeszła do mnie lat ok 10 -12 dziewczynka " pan mnie weźmie do domu - chcę mieć mamę i tatę" - serce mi pękło ale nic nie mogłem zrobić
    1 punkt
  31. Szorstko Dom? Blask Dom. Źródło obrazka: https://alabarbara.pl/klatka-schodowa-w-stylu-modern-loft/
    1 punkt
  32. @Rafael Marius :) dziękuję
    1 punkt
  33. @klaks być naiwnym , lubię to stwierdzenie - jest w tym człowiek który "nadal" jest dobry
    1 punkt
  34. kim ty jesteś dlaczego białe szaty wdziewasz czemu łatwe w trud zamieniasz kim ty jesteś powiedz proszę czemu plączą nad tobą brzozy kim ty jesteś diabłem aniołem czy może jesteś tylko popiołem kim ty jesteś pytam raz czwarty uchyl o sobie choć rąbek prawdy
    1 punkt
  35. Witaj - dokładnie tak jak napisałaś - dzięki za komentarz - Pzdr.uśmiechem. @Rafael Marius - dziękuje -
    1 punkt
  36. Ludzie zyskują w połowie cechy boże, kosztując poezję.
    1 punkt
  37. Tak, życie to ciągłe zmagania z przeciwnościami losu. Jednym się udaje lepiej, innym gorzej. Tym, którzy tego nie robią pozostaje narzekanie na los, pecha itp. Pozdrawiam.
    1 punkt
  38. @Kwiatuszek Myślę, że niektórzy mogą nie mieć zielonego pojęcia czym jest miłość.
    1 punkt
  39. zasypana złotem jesień w lesie cieszy się sikorka bogatka
    1 punkt
  40. -Mistrzu jaki jest sekret związku udanego? -Nie traktować małżonka jak zawłaszczonego. ale też dbać o siebie, by ślubne ubrania móc po latach założyć, lecz bez przerabiania. To tylko niektóre.
    1 punkt
  41. szkic muzyki wędrował pomiędzy nutami niósł w ciszy symfonię która nie chciała wybrzmieć klucz wiolinowy otwierał drzwi do sal koncertowych z przesadną ilością dyrygentów
    1 punkt
  42. Teraz wybieram Po której stronie szczęścia stoję Czy słońce złotem włosy rozświetla Czy herbata jaśminem smakuje Czy odbłysk na suficie tańczy
    1 punkt
  43. Siedzę na tarasie. Podziwiam miłosny ogród. Oślepia mnie wschodzące słońce.
    1 punkt
  44. W oceanie niepewności Rzeźbię zarys Przyszłych chwil Szczęściem spowitych Może taka moja tu misja
    1 punkt
  45. Czas wyłania się z „próżni” ?
    1 punkt
  46. Układ zegarowy, działa dopóki nie pęknie „sprężyna”.
    1 punkt
  47. @Triengel Bardzo optymistyczny hurra i do przodu wiersz :)
    1 punkt
  48. Rysujący wzory na klejnotach, medalach… Daje cząstkę swej duszy.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...