Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Już się zaczaił gdzieś w leśnej kniei, w cichym szeleście i w kroplach dżdżu. Lekkim porywem kołdrę rozścielił z pożółkłych liści spełnionych snów. Wstydem sczerwienił liście dereni, rozpalił kule dojrzałych pigw. Może coś jeszcze wokół by zmienił, lecz ciszą zamarł, w zaroślach znikł. Ożył znienacka szarością chmury, czochrając świstem korony drzew. Chłodem zaszumiał na ten świat bury, jakby koniecznie musiał coś rzec. Potem do tańca wraz z deszczem ruszył, że aż z rozpędu na cmentarz wpadł i wśród chryzantem z pokorą ucichł, bo się zamyślił jesienny wiatr.
    12 punktów
  2. Ten dom nie może dźwignąć się z ruin, Dopóki tylko między zgliszczami Tak czujnym okiem cię wypatruję, Z popiołów więzi formuję diament. Ta noc nie może skończyć się brzaskiem, Póki muśnięta łuną księżyca Łza spłukująca twoją namiastkę, Wsiąkając w papier, umie zachwycać. A łyk trucizny nie może zabić, Kiedy jad, którym tak płótno brukam, Chce, by go w zdobne oprawiać ramy. Na żyznych bliznach rozkwita sztuka.
    8 punktów
  3. Tam, gdzie solą woda przepływa, łagodnie kołysząc twym ciałem, dreszczem sekretnie oddychasz. Ulegasz żywiołom w głębinach wpatrując się w złudny bieg fali. Wyczuwasz piasek pod stopami. Już objął, uchwycił wzburzony. Krzyczące mewy płoszą spokój w tobie jak w grobie ułożony. Nie zapominaj o przystani. Zobacz, horyzont nawołuje, odwraca uwagę na zgubę.
    7 punktów
  4. Chciałabym zapalić Ale już nie palę Chciałabym wypić Ale już nie piję Chciałabym byś mnie kochał Ale już ci ... (bez dosadności) Oglądamy film Jakie zgrabne dialogi Scenarzysta miał czas Mógł pomyśleć W życiu tak nie jest Słowa są drętwe albo głupie Więc na ogół milczymy co mamy robić wszystkie przyjemności za nami zęby popsute albo ich nie ma nie można już odgryzać wielkich kęsów spadliśmy wcale nie z wysokiego konia zresztą czy to aż taka wielka różnica po prostu mija czas i do widzenia do jutra? to jutro już jest takie inne
    6 punktów
  5. żaby zamilkły w stawach nad ranem klekot z bocianich gniazd też uleciał wrony nad wyraz dziś wykrakane pająk o zimie bajeczki plecie powiem poetom że już po lecie
    5 punktów
  6. Wyczyścili mi duszę i podobno do białości. Wyczyścili mi serce i ciało. Targnęli się nawet na mój rachunek zysków i strat z przeszłości. Za powyższe musiałem zapłacić, a zatem i kieszenie me wyczyścili. Umysł mój rozgrzali do czerwoności. Poczułem się jak w czyścu. No ale brud pozostał. Niewyjaśnialne sprawy. W dodatku telepocze się jeszcze kilka zaskórniaków w kieszeni. Ładnie brzęczą, podoba mi się ten dźwięk. Wyrok więc już zapadł, nieważne, czy ziemski, czy nieziemski, ludzki, czy nieludzki – idę do piekła za kilka dłuższych lub krótszych chwil. Czeka już tam na mnie przygotowany zawczasu kociołek z wrzącą lawą. Prawda to, chciałem do Avalonu, no ale samo moje życzenie by tam się kiedyś znaleźć co poniektórzy odbierali za bluźnierstwo. Nie pozostaje nic innego jak im się tylko ładnie ukłonić. Warszawa – Stegny, 10.09.2024r.
    5 punktów
  7. czasami mam skrzydła jak ołów a czasem się z piór cała składam unoszę się wyżej niż umiem i niżej niż mogę upadam powstaję jak feniks z popiołów lub sypię się cała jak z maku i słodycz i gorycz rozdaję i nie mam żadnego już smaku to życie mi ciągłym cierpieniem to życie wciąż kocham nad życie i kiedy już przyjdzie mi odejść zapłaczę i spłonę w zachwycie
    5 punktów
  8. Marzą mi się wiersze, wiersze niepisane, bo gdy je zapiszę, to są rozmazane. I nie mogę zmazać przaśnej siermiężności, choć się z formą zmagam, brak doskonałości. A marzenia lecą w kosmos doskonały. Szukać ich ze świecą, gdy już odleciały.
    5 punktów
  9. Pytaj – nie pytaj. Nie pytaj jakie mam marzenia i którą ścieżkę wybrać chcę. Nie pytaj mnie o przeznaczenie, po co to wszystko? Biegnę gdzie? Nie pytaj mnie czy zawsze razem, przecież codziennie mijamy się. Słowa urwane, znikają twarze. Nie chcę portretów -Ty dobrze wiesz. Nie pytaj co dziś na śniadanie, kiedy po nocy jestem sama. Zbyt długo nocą patrzyłam w niebo, szukałam siebie w iluzji śnie. Tej nocy chciałam oszukać czas - odnaleźć dziewczynę z minionych lat. Młodą, odważną, śmiałą, tęczową. Tobie nieznaną, wierzącą w nas. Szukałam siebie gdzieś w innym świecie, choć wiem, że tu nasz dom. Wybory nasze mają znaczenie. Szepczesz (mówisz?) - nie idźmy stąd. Zapytaj mnie jakie mam plany. Zapytaj czy dalej tak: razem przy blasku i razem w smutku. Powtarzasz tylko - to nasz czas. Godziny nasze są policzone i wiem, że to nasz dom. Pamiętam siłę ukrytą w gwiazdach, co drogę wskazała nam. Bądź moją muzą, tak jak przed laty, gdy wzrokiem szukaliśmy siebie. Tej codzienności szarej za szybą już mam zwyczajnie dość. Zbyt mocno stąpasz tu po tej Ziemi. Nie patrzysz w niebo. Nie szukasz gwiazd. Kosmos odpływa. Odpływa życie. Przyziemność dusi i dławi, a dziś w nadmiarze jej mam. Tchórzem nie jestem, chcę żaru gwiazd. One spadają! Teraz nasz czas! Rodzi się nowe… i te pytania, które tak znasz. Nie pytaj jakie me przeznaczenie - tego nie dowie się nikt.
    4 punkty
  10. Pewien hodowca, co żył w Mombasie wypasał kozy na szwagra tarasie. Rzekł, gdy go ujrzał w psotnej pozie przy pozbawionej wdzięku kozie: "Obycia więcej chyba ci zda się"
    3 punkty
  11. Potwierdzam albo zaprzeczam, bo zaprzeczam albo potwierdzam, gdyż potwierdzam albo zaprzeczam, ponieważ zaprzeczam albo potwierdzam. Warszawa - Stegny, 09.09.2024r. Inspiracja - film Bulion i inne namiętności ;)
    3 punkty
  12. istnieją długo żywe żyją krótko ale za to wiecznie
    3 punkty
  13. uciecha spojrzeń biedronki na plecaku przed drogą rower wrzesień, 2024
    3 punkty
  14. choć to tylko blat kuchennego stołu rankiem nas dzieli zaczynam tęsknić bo mam wrażenie że to wielki ocean więc uśmiecham się do niej i proszę by podała swą dłoń
    3 punkty
  15. Dałeś mi Panie wiele nie wiem czy zasłużyłem... na słowo ogniste, żywe dałeś bo się modliłem? Dałeś mi Panie wiele głęboką krainę snów przestrzeń - moich słów dałeś dla dni - chwilę Dałeś mi Panie wiele wysyłam Ci tęczę i gwiazdę gdy się skropli pod powieką przyroda piękna na zawsze Dałeś mi Panie wiele Matkę, Ojca, rodzeństwo bagaż życiowych doświadczeń męstwo, szaleństwo, przekleństwo Dałeś mi Panie wiele Serca rytm szybszy - porywy dałeś uczucia rozbite... kobiece dłonie jak pokrzywy Dałeś mi Panie wiele lekcji jak drobiazg doceniać nauczyłeś mnie kochać i wspierać Nauczyłeś na lepsze się zmieniać
    3 punkty
  16. Mały, brązowy, delikatny. Opowieść swoją wciąż plecie o dniach coraz krótszych i chłodnych, o odchodzącym gdzieś lecie. Przebiera w palcach historie, którymi me serce cieszy. A chociaż wzrok ma krwiożerczy, to przecież niczym nie grzeszy. Nawleka na oka swej sieci długie, leniwe wieczory. Cały czas zaczyna od nowa, wciąż nie brak mu pokory. Patrzę jak brązowy i mały haftem zachody przeszywa. Cierpliwie i delikatnie Lecz z losem swym nie przegrywa Ja też na nitkach pajęczych Zatańczę lekko o świcie I tak jak mały , brązowy Cierpliwie przeszyję życie Wtedy on zatrzyma się chwilę Błękit przystroi swym cieniem Schowa się w złote astry I zaśnie z czystym sumieniem.
    2 punkty
  17. Wynieśli do stodoły misiaczka Trociniaka. Co on beze mnie zrobi? Na pewno będzie płakał. Boi się strasznie myszy, pająków i ciemności. Bywał czasem w stodole, ale za dnia, do lalki w gości. W wózku razem jeździli, takim szmacianym dla lalek, ona młodziutka panna, on wieczny kawaler. Szczęście ich twało krótko, zaledwie kilka latek, bo lalę odsprzedali tej rudej, piegowatej. A misia do stodoły, jakby co zrobił komu! Chcę bardzo go z powrotem w bezpiecznym, ciepłym domu. Lecz będąc w kwiecie wieku to chyba niemożliwe, by znaleźć misia z trocin wspomnienia łzą ożywić.
    2 punkty
  18. nie ma dobrego czasu miłość przesuwa w podziemia moją przestrzeń chciałam cię zatopić powracasz bólem głowy opuchlizną powiek przedarłam krew tlenem zabrzęczało scentrowane koło cierpienie zwietrzyło najsmutniejsze nie z każdym oddechem wychodzisz głębiej narzecze ciał bez słów
    2 punkty
  19. jakiejś czułości mi trzeba jakiejś najmniejszej znajomy zapach... spojrzenie spod baldachimu rzęs chłosta oddechem... jakiejś czułości mi trzeba
    2 punkty
  20. I. Kiedyś Księżycowe nici splotów pajęczyną wśród wrzosowisk Cała w słonecznych dłoniach Pachnie sok rozgniecionych malin uda wewnętrzną stroną Miłość się barwi jak purpura II. Teraz Motto: "Przy zielonych stolikach w kawiarni Tysiąc par siedzi właśnie, jak my W twoich oczach spokojnych i czarnych Błędny ognik przygasa i drży Niebo Ziemię gwiazdami zasypie Pachnie kawa, kołysze, jak sen Muzykanci w łódeczkach swych skrzypiec Odpływają daleko hen..." (Janusz Laskowski: "Nocne canto") Kiedy bezpłciową staje się miłość można spokojnie zamieszać cappuccino obejrzeć pod światło srebrną łyżeczkę - Ty komunikujesz że - - Że co - - - Że z rąk się szczęście wymknęło a serca prysnęły na ruchliwe arterie Ukradkiem tabletkę połykasz ja kontempluję liliowe surfinie w odcieniu biskupiego fioletu
    2 punkty
  21. szczyty sięgają nieba próbują się tam dostać już zmierzch świat tonie w różu pomarańczach ożyły zdają się płynąć jak wielkie frachtowce pieszczą je ostatnie promienie słońca próbuje ranić wiatr targa szatę a one one wciąż trwają od wieków budzą zachwyt zdobywają serce 9.2024 andrew
    2 punkty
  22. @Amber Dziękuję ❣️ @Leszczym jak miło, dzięki ❣️
    2 punkty
  23. i tylko wróble stale ćwierkają nieważne lato czy zima gdzieś tam radośnie kica dziś zając ten uśmiech każą nam trzymać :))
    2 punkty
  24. Kreatorzy super świata ogłosili casting prawd zwyciężyła ta poprawna czy najlepsza może tak. różnorodność tolerancja wyrównanie wszystkim szans wykreślenie słowa Patria najważniejszy wspólny raj Co masz zrobić? sprzedaj duszę odbierz niewolniczą smycz ci co marzą o wolności już nie będą znaczyć nic nadszedł czas inwigilacji wszędzie czuwa wielki brat w imię szczęścia populacji wokół rosną lasy krat każdy ruch kontrolowany do wszystkiego dają PIN są problemy też pomogą tylko nie przeszkadzaj im jeszcze miotasz się zdziwiony bo dylemat duży masz jakbym poszedł inną drogą pójdę sam
    2 punkty
  25. dziś wędrowaliśmy pustymi ścieżkami las tłumaczył na swój język nasze słowa wiatr przeganiał zbędne metafory na wymęczonym niebie surowe chmury zakryły świeżo namalowane słońce potem powstał wieczór w kolorze herbaty mrugamy do siebie przez napełnione szklanki
    2 punkty
  26. (Po korekcie) Jak rzeka płynie, czas tak ucieka. Z biegiem wskazówki, mijają chwile. Życie przepływa nurtu pośpiechem. Dzieckiem, młodzieńcem, starcem- przez chwilę. Minęły lata dziecięcych zabaw. Beztroskich śmiechów, w ramionach matki. Szalonych, szkolnych, pierwszych miłości. Wyborów ważnych. Życiowej wpadki? Szybko minęła budowa gniazda. I odlot z niego, dzieci, daleko. Nie wiedzieć kiedy urosły wnuki. Cieszą się z tego, te „stare dziadki” Na skroni, siwej, widać zakola. I czoło, zmarszczki, bruzda je zdobi. I choćbyś nie chciał. Ktoś Ciebie woła. Ze smutkiem, ale, trzeba odchodzić. A całe życie jak jedna chwila. Z Bożą pomocą, przemknęło pięknie. I tylko wiara, że ktoś tam czeka. Duszy da ulgę. Gdy serce pęknie. Luty 2024
    2 punkty
  27. @Sylwester_Lasota Refleksja Zygmunta Krasińskiego, nad własną twórczością. Proszę: Bóg mi odmówił tej anielskiej miary, Bez której ludziom nie zda się poeta; Gdybym ją posiadł, świat ubrałbym w czary, A że jej nie mam, jestem wierszokleta. Ach! w sercu mojem są niebiańskie wdzięki, Lecz nim ust dojdą, łamią się na dwoje, Ludzie usłyszą tylko twarde szczęki, Ja, dniem i nocą, słyszę serce moje! Ono tak bije na krwi mojej falach, Jak gwiazda brzmiącą na wirach błękitu, Ludzie nie słyszą jej w godowych salach, Choć ją Bóg słyszy od zmroku do świtu. Również Juliusz Słowacki przeżywał podobne rozterki. W jednym z listów do matki pisał, że ot pewnego dnia (mówiąc kolokwialnie i spłycając temat) poznał jakoby nową miarę piękna, przez co wszystko to, co napisał do tej pory, mógłby w sumie wywalić na śmietnik. W ogóle gorąco polecam korespondencję Juliusza Słowackiego. Można naprawdę wyłowić perełki, jeśli chodzi o ducha epoki i ciekawostki z życia poety. :)
    2 punkty
  28. W noc świętojańską nad Pilicą chłopak umówił się dziewicą. Dobrze się rymuję? Lecz Cię rozczaruję, bo z tego nie wyszło im nic. O! Ale jak chcesz, nie ma sprawy, przerbić go też można na obleśny, świński i plugawy ;)
    2 punkty
  29. chodziliśmy do parku kilka razy chodziliśmy tam i z powrotem - do bramy potem do domu i znów do bramy -(z jakiegoś powodu ten park ma bramę) opowiadała że brakuje jej kilku rzeczy odpowiedniej ilości ziaren w klepsydrze trawy przed domem mężczyzn i prawdziwych dziewczyn takich które uważają się za mieszankę piękna i mądrości "chciałabym żeby jutro spadł tutaj księżyc przecież to już jutro odejdą mi wody stąd aż na słońce wiesz... chciałabym żeby właśnie jutro zjawił się ktoś kto mi dzień będzie równał z nocą płaczem i śmiechem chciałabym prawdziwej zimy i lata pełnego dzieci z balonikami pełnej kiczu biegającej tu i tam gromady dzieci i pasteli na łące" tymczasem zegar wskazuje albo wciąż tę samą ulicę albo dywan a najczęściej ściany fot. wł. manhattan/central park/2024
    2 punkty
  30. Między nami miłość Roztargniona Nieostrożna I głęboka Między nami miłość Nie anielska I nie prosta A gwałtowna Między nami miłość A przed nami Mnogość uczuć A przed nami Smutek rozstań
    1 punkt
  31. Andrzej, z miejscowości Ustrzyki, poznał ekonomii tajniki. Zrobił kilka dziur w szamba dnie i za wywóz płacił już mniej. W taki sposób pił własne siki. Żeby nie było, Peel sam mi się kiedyś tym pochwalił, a hydrofor był obok.
    1 punkt
  32. Nie słyszałem waszych tajnych knowań Nie czułem zapachu waszych kitlów Ja szaty wyprałem w wirze umysłu A to co robię jest oczywiste jak gwiazdy na niebie Rozglądam się oczami na zewnątrz mojej głowy I wewnątrz Moje spojrzenie jednak jest niepoprawne Co bardzo się wam podoba. Rżnę głupa dla zabawy, By szaleństwem doprowadzić świadków do obłędu Co widziałem to marne kurze trzepotanie skrzydłami I gdakanie zanim zostanie z was rosół na szosie otępiałego rozumu. Strach? Karmię się nim jak krowa trawą Pochłaniam go jak pelikan ryby Delektuję się nim jak lew upolowanym bydłem A was kręci nieznane, dla was nieznane jest bogiem Tajemnica jest bóstwem piękniejszym od kobiety Anioła I mówcie co chcecie w tych swoich budach snobizmu To ja zaprojektowałem wam domy zdrady i zdradą samą was poczęstuję A wybudowane zostały ręką waszej zagłady Bowiem jestem śmiercią na bezdrożach pustych żyć Lecz gdy wejdę wśród was i zrealizuję ten plan Nie poznacie nawet jak miałem na imię. Tak jak wy kiedyś nie istnieliście dla mnie. Wspaniale, że ogniska palą się od dołu, gdy układa się Je w płaski stożek, hierarchię ważności głupich wysuszonych źdźbeł trawy I ja wiem, że na jednego przypada ośmiu, bo podpalać ten stos trzeba będzie Od zewnątrz - przez co zapłonie właśnie od dołu. Tak wiem, że jestem profanem. Nawet gdy będziemy sobie ręce całować będę nim Wciąż.
    1 punkt
  33. @Leszczym zawoalowana odpowiedź to dość powiedzieć:) Już nie pytam o nic, bo zakładam że i tak niczego się nie dowiem. Cóż, życie:))
    1 punkt
  34. @viola arvensis Ładnie ujęty w wierszu proces życia. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  35. @Amber W gruncie rzeczy nikt tego nie wie, jest tylko wielka tradycja bogatej w najróżniejsze przekazy niejednej koncepcji czy wizji ;)) Nie mi to oceniać ani wyrokować :)
    1 punkt
  36. Każde ciało mówi: "Bierz mnie'' Tak, ale nie każdemu, a temu, komu mówi, może chcieć inne ciało. Stare jak świat. Pozdrawiam
    1 punkt
  37. @Ewelina no niestety netowe czułości są nieczułe :// No nie wiem pozdrawiam :)
    1 punkt
  38. @Amber A najlepsi czy najsprytniejsi te właściwe strony, a każda właściwa we własnym rozumieniu, omijają lub starają się przynajmniej omijać bokiem... Próbuję tak robić w każdym razie :)
    1 punkt
  39. @error_erros Jad i diament aktywny kontrast. Za każdym wydarzeniem, zawieruchą w historii stoi poezja. Pozdrawiam.
    1 punkt
  40. @FaLcorN Dasz Panie jeszcze mi wiele chwil mądrych dobrych ciekawych Tyś dla mnie i ja Twoim celem wiem do siebie mnie wciąż prowadzisz :))
    1 punkt
  41. @corival Nie troszkę..ale dziękuję za „ delikatność”..przegadałam temat-:)Pozdrawiam serdecznie… @Stary_Kredens Nie jestem zadowolona ze swego „ gawędziarstwa” ale może kiedyś…może wrócę do „ nie trzeba słów za wiele..kiedy przechodzi żal.. za tym co było: nie było” a jednak trochę żal-:)Pozdrawiam od♥️
    1 punkt
  42. @Hiala Pięknie, może ten smutek zastąpić podziękowaniem myślę, że większość ma za co. Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia
    1 punkt
  43. @violetta "pięknie deszczowo" ładny oksymoron :) nie powiem, mi też ten deszcz odpowiada, chociaż w sumie trawa nie rosła to i kosić jej nie musiałem.
    1 punkt
  44. @Hiala dzięki:) @corival :) dziękuję, również pozdrawiam:) @Starzec @Adaś Marek Podziękowania:)
    1 punkt
  45. rzeka potu na plecach oczy... na orbicie ładny wiersz pozdrawiam
    1 punkt
  46. @Leszczym He, he. Takie to już życie. Mnie też możesz do tej liczby dorzucić.
    1 punkt
  47. Dziesięć tysięcy Twarzy siebie Które powstają w kontakcie Z każdym z was Tak różne A każda prawdziwa
    1 punkt
  48. @Ewelina Jak w naturalnym rytmie to dobrze. Gorzej jak ktoś próbuje kijem zawracać Wisłę.
    1 punkt
  49. @befana_di_campi może chodzi o nasze lata? Ja tak to odebrałam... @Waldemar_Talar_Talar ładnie:)
    1 punkt
  50. Taką mam radość w sobie Gdy pomyślę o kubku do herbaty - Tym co dostałam w prezencie Mój świat wygląda piękniej Takie moje głębokie Jak ten kubek - szczęście
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...