Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 10 Października 2025
-
Rok
10 Października 2024 - 10 Października 2025
-
Miesiąc
10 Września 2025 - 10 Października 2025
-
Tydzień
3 Października 2025 - 10 Października 2025
-
Dzisiaj
10 Października 2025
-
Wprowadź datę
09.09.2024 - 09.09.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.09.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
czasami mam skrzydła jak ołów a czasem się z piór cała składam unoszę się wyżej niż umiem i niżej niż mogę upadam powstaję jak feniks z popiołów lub sypię się cała jak z maku i słodycz i gorycz rozdaję i nie mam żadnego już smaku to życie mi ciągłym cierpieniem to życie wciąż kocham nad życie i kiedy już przyjdzie mi odejść zapłaczę i spłonę w zachwycie9 punktów
-
jakiejś czułości mi trzeba jakiejś najmniejszej znajomy zapach... spojrzenie spod baldachimu rzęs chłosta oddechem... jakiejś czułości mi trzeba6 punktów
-
przybywają od wiatru... kurze łapki w kąciku oka się śmieją skóra wyżłobienia bez farb maluje czas dostojnie rany dojrzałe goi... jak w ulu tak i w życiu - tabuny na oślep pędzą kreski stawiają nie prostopadłe przyroda dościga boskie trendy roją się od wiatru myśli godzina jak rzeka swobodnie płynie... a tam ktoś czeka, wspina się na palce - w natury doskonałym rytmie5 punktów
-
Gdy morską wodą pływasz mi przy kostkach lub prześlizgująca się przez palce żyję wiecznie. Spoglądam na niebo ciebie słodko-słonym powietrzem mewą i bezkresnym bliskim błękitem. Tęsknię za spędzeniem czasu nad morzem.5 punktów
-
Dałeś mi Panie wiele nie wiem czy zasłużyłem... na słowo ogniste, żywe dałeś bo się modliłem? Dałeś mi Panie wiele głęboką krainę snów przestrzeń - moich słów dałeś dla dni - chwilę Dałeś mi Panie wiele wysyłam Ci tęczę i gwiazdę gdy się skropli pod powieką przyroda piękna na zawsze Dałeś mi Panie wiele Matkę, Ojca, rodzeństwo bagaż życiowych doświadczeń męstwo, szaleństwo, przekleństwo Dałeś mi Panie wiele Serca rytm szybszy - porywy dałeś uczucia rozbite... kobiece dłonie jak pokrzywy Dałeś mi Panie wiele lekcji jak drobiazg doceniać nauczyłeś mnie kochać i wspierać Nauczyłeś na lepsze się zmieniać4 punkty
-
dziś ma wisielczy humor nie cieszy chleb na stole ani kwiat w wazonie dziś ma wisielczy humor mało tego w lustrze widzi smutek i żal dziś ma wisielczy humor drzewa nie szumią tak jak wczoraj dziś ma wisielczy humor nadzieja jest na nie nie śpiewa ptak dziś ma wisielczy humor prawda się schowała marzenie w kącie śpi tak moi mili niestety tak w życiu bywa że raz gorzej jest raz nie4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
,, Przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą,, Iz. 35 na horyzoncie piękna zorza kolory czarują a ja mnie to nie wystarcza sięgam dalej za widnokrąg to tutaj złudny świat a w nim zakazane owoce wszyscy w euforii porwani przez nieznane moce czują zadowolenie wzajemna adoracja uśmiechy… ciężko wraca się do codzienności urojony raj trzyma w swej mocy nie jest już przejemny patrzę w lustro może bez tego znalazłbym szczęście musiałbym przestać być głuchy i ślepy czy to możliwe spróbuję Panie znowu Ci zaufać dodaj sił 9.2024 andrew Niedziela,dzień Pański3 punkty
-
Śmierć to tajemnica W czary zaklęta Czy poginiemy wszyscy marnie? (Czerń to zawsze kolor smutku) A odejście to samotność (Każdy kopie swój grób) (Ale nadzieja umiera ostatnia)3 punkty
-
Wynieśli do stodoły misiaczka Trociniaka. Co on beze mnie zrobi? Na pewno będzie płakał. Boi się strasznie myszy, pająków i ciemności. Bywał czasem w stodole, ale za dnia, do lalki w gości. W wózku razem jeździli, takim szmacianym dla lalek, ona młodziutka panna, on wieczny kawaler. Szczęście ich twało krótko, zaledwie kilka latek, bo lalę odsprzedali tej rudej, piegowatej. A misia do stodoły, jakby co zrobił komu! Chcę bardzo go z powrotem w bezpiecznym, ciepłym domu. Lecz będąc w kwiecie wieku to chyba niemożliwe, by znaleźć misia z trocin wspomnienia łzą ożywić.2 punkty
-
Możesz być bielą na błękicie statkiem nocy i o świcie budzić głębie, spełniać życie Możesz być bielą na błękicie unieść wysoko, nadać sens okular prawdy wpoić w oko wykupić bilet, na wspólny rejs Możesz być bielą, na błękicie pierwszym i ostatnim słowem Serca jedyną, oddechu zasadą życia zamachowym kołem Możesz być bielą, na błękicie jedyną gwiazdą co spełnia noc promieniem światła, na dni orbicie Miłość... Czy świat zna większą moc?2 punkty
-
Tam, gdzie solą woda przepływa, łagodnie kołysząc twym ciałem, dreszczem sekretnie oddychasz. Ulegasz żywiołom w głębinach wpatrując się w złudny bieg fali. Wyczuwasz piasek pod stopami. Już objął, uchwycił wzburzony. Krzyczące mewy płoszą spokój w tobie jak w grobie ułożony. Nie zapominaj o przystani. Zobacz, horyzont nawołuje, odwraca uwagę na zgubę.2 punkty
-
Te wiersze nie żyją: to smutna diagnoza Paluszki u nóg i rąk mają dobrej długości, Ich małe czoła wyobliły się koncentracją. Jeśli przegapiły, jak się chodzi jak ludzie, Nie było to przez brak matczynej miłości. O nie umiem wyjaśnić co się z nimi stało! Kształt i ilość są właściwe i wszystkie części mają. Tak sympatycznie wyglądają w marynacie! Śmieją się i śmieją i śmieją się do mnie. A jednak serca im nie biją i płuca nie oddychają. To nie świnie, to nawet nie ryby, Choć świńskie i rybie są ich nastroje -- Byłoby lepiej gdyby żyły i właśnie nimi były. Ale są martwe, a ich matka bliska śmierci z zamętu, A one się patrzą głupio i nie mówią o niej. I Sylvia: These poems do not live: it's a sad diagnosis. They grew their toes and fingers well enough, Their little foreheads bulged with concentration. If they missed out on walking about like people It wasn't for any lack of mother-love. O I cannot explain what happened to them! They are proper in shape and number and every part. They sit so nicely in the pickling fluid! They smile and smile and smile at me. And still the lungs won't fill and the heart won't start. They are not pigs, they are not even fish, Though they have a piggy and a fishy air -- It would be better if they were alive, and that's what they were. But they are dead, and their mother near dead with distraction, And they stupidly stare and do not speak of her.2 punkty
-
Marzą mi się wiersze, wiersze niepisane, bo gdy je zapiszę, to są rozmazane. I nie mogę zmazać przaśnej siermiężności, choć się z formą zmagam, brak doskonałości. A marzenia lecą w kosmos doskonały. Szukać ich ze świecą, gdy już odleciały.2 punkty
-
to co było minęło widać los tak chciał to co było minęło wie o tym echo i wiatr to co było minęło nie ma co gdybać tylko żyć dalej uśmiechać się podziwiać to co teraz czyli obecny czas umieć to docenić być temu na tak2 punkty
-
- Mistrzu, czy na zmartwienie gorzałka pomoże? -Tylko z początku, potem będzie jeszcze gorzej. Co innego jest z wodą, nie wszystkim smakuje, zmartwień cię nie pozbawi, lecz się nie zatrujesz.2 punkty
-
czy śmierć jest tajemnicą? raczej koniecznością bo czas dewastuje ciało z ludzką przyjemnością aby w końcu atomy wróciły do ziemi a dusza znajdzie szczęście w niebiańskiej przestrzeni :)2 punkty
-
@violetta dziękuję 😊 ja mam zmarszczki jak się uśmiecham:)) Pozdrawiam:) @corival dziękuję za miłe słowa 😊 pozdrawiam:) @poezja.tanczy dziękuję serdecznie. Rytm wyznacza serce a z nim to tak różnie, raz równo a raz pogubić się można:)) Pozdrawiam:) @Amber dziękuję bardzo:) natura na rytm doskonały i niewymuszony. Pozdrawiam:)2 punkty
-
2 punkty
-
iglasty szum... zaginiona jestem w zawiłości splątana pustka zamyka swój krąg w dziurawym fartuchu uśmiechu - żartów ponurych zbyt wiele ciernisty szum... gałęzie - zgrabiałe dłonie smutne, znużone a dalej sen... i wreszcie postęp nadciąga ze wschodu pomyślny wiatr na horyzoncie słońce tętniące jak serce tęcza z zaciekawionych spojrzeń nadzieja podbiega do szklanych oczu rozpiera ciebie i nas2 punkty
-
chodziliśmy do parku kilka razy chodziliśmy tam i z powrotem - do bramy potem do domu i znów do bramy -(z jakiegoś powodu ten park ma bramę) opowiadała że brakuje jej kilku rzeczy odpowiedniej ilości ziaren w klepsydrze trawy przed domem mężczyzn i prawdziwych dziewczyn takich które uważają się za mieszankę piękna i mądrości "chciałabym żeby jutro spadł tutaj księżyc przecież to już jutro odejdą mi wody stąd aż na słońce wiesz... chciałabym żeby właśnie jutro zjawił się ktoś kto mi dzień będzie równał z nocą płaczem i śmiechem chciałabym prawdziwej zimy i lata pełnego dzieci z balonikami pełnej kiczu biegającej tu i tam gromady dzieci i pasteli na łące" tymczasem zegar wskazuje albo wciąż tę samą ulicę albo dywan a najczęściej ściany fot. wł. manhattan/central park/20242 punkty
-
Z cyklu: JAK, który lubił powiedzenia Wisielczy nastrój Pędzony w uwagą Bimberek nocą Wywiad i strona Będą pomocą Z chirurgiczną precyzją Wartości odmierzane Wytwór, sprawa Będą dodane I tak kropelka Po kropeleczce I tak rozterka Żeby pić więcej Spróbować, odrobić Aby się nie narobić Poskładać, dokładać Poważna rozwaga I unosi Pędzony powoli I nanosi Wytwór już zrobiony I lot, Wznoszenie pikowe I płot Aby powiesić głowę //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, sztuki teatralne, dialogi kabaretowe i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org1 punkt
-
przez wieki myśleli, myśleli, myśleli dlaczego? dlaczego? dlaczego? umierali a potem rodzili się i znów myśleli, myśleli, myśleli dlaczego? dlaczego? dlaczego? ptak śpiewa kwiat kwitnie a dziecko śmieje się dlaczego? dlaczego? dlaczego?1 punkt
-
Senselier rodem z Kadzidła kreuje węchem pachnidła, a najlepsze tworzy, gdy pije sok z brzozy, śliwkowe jedząc powidła. Senselier rodem z Kadzidła nie znosi woni kadzidła, od dziecka w niedziele, tę woń czuł w kościele, kadzidła woń mu już zbrzydła. Senselier rodem z Kadzidła ablucje robi bez mydła, od mydła woni, od dawna stroni bo mydła woń mu obrzydła.1 punkt
-
1 punkt
-
za splątanymi strugami deszczu głęboko pod leśnym poszyciem wciśnięte między oceany turkusowe halucynogenne kolory rabat kwiatowych łudzą zmysły a wiatr upycha w źrenice niezbadane głębie na tle spienionego przypływu ciemnieją fale i oto w swych kształtach i zapachach ujawniają się struktury na codzień niewidoczne1 punkt
-
Na martwych ścianach sali balowej – różowych Jeszcze wczoraj, dziś w sadzy grona przyodzianych W strzępach zdobień zetlałych popielato - płowych Igiełkami szklanymi – gęsto nabijanych Nad cielskami grubymi rozdartych foteli Naprzeciw smukłych okien – o szybach rozbitych Okryte płaszczem pyłu jak miękkiej flaneli W dymu puszyste wełny wciąż szczelnie spowite Wiszą w perłowych ramach lustra – ciągle żywe Niestłuczone, bez skazy, nietknięte pożogą, Nie musnęły ich iskier włosy purpurowe, Płomienia pazur złoty – ni trójbarwny ogon. W lustrach tych – ocalałych na przekór zniszczeniu Dłoń się przegląda blada, pustka – i milczenie…1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius fryzjerka o imieniu Melisa:) sama to w życiu, przecież to musi być równo i koloryzacja, takie cuda to ja nie potrafię robić:)1 punkt
-
1 punkt
-
@viola arvensis Wiolu, napisałaś niesamowicie piękny wiersz. Jestem zachwycony.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
nie przepadam za marketami gdy jestem w sklepie to mam zwyczaj nic nie kupować dziwiąc się innym jeśli już to tylko najpotrzebniejsze rzeczy jakaś miseczkę w której się nic nie mieści wędliny kawałek chociaż obiecałem sobie... ser za którym nie przepadam ale... udało się to jakoś upchać w torbach i o dziwo drzwi do bagażnika zamknęły się stosunkowo szybko same najpotrzebniejsze rzeczy 8.2024 andrew Sobota, już weekend Życzę miłego dnia1 punkt
-
@andrew Bo co, wybiera się w tych sporach To to, rodzi się w nowych oporach W sumie też tak mam :) M.1 punkt
-
Gdy na niebie coraz ciszej tańczy ptaków krzywy klucz wiem że część kolorów zniknie zblednie słońce w kłębie chmur szare liście trawa żółta krótki dzień i długa noc egzystować będzie trudniej ale będę czekał wciąż kiedy wróci i zaśpiewa pomaluje znowu świat zazieleni stare drzewa wśród nich może będę ja kocham jesień kocham wiosnę gorąc lata kocham też kocham pory kolorowe biało-szare to już nie1 punkt
-
@Leszczym Bo co fajka, rozdrażnienie Takie pieska jest życzenie Fajne są te Twoje historyjki :) M.1 punkt
-
@iwonaroma Wstydliwe jakieś te gwiazdy... blask w mrocznych kątach ukrywają. A tekścik daje wyobraźni pole do popisu. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Stracony ... tak.. baśnie.. zwykle kończą się dobrze... :) dlatego jest wyżej. @Łukasz Jasiński ... miło, że tak uważasz... :) @poezja.tanczy... mała 'jej' nutka jest... :) @Waldemar_Talar_Talar... lubię delikatność... :) Violetto... Yavanno.. bardzo Wam dziękuję... :)1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - zgadza się każdy z nas - miło że czytasz - dziękuje - Pzdr.serdecznie. Witam - dziękuje za te mądrości - są miłe - Pzdr. @Rafael Marius - dzięki -1 punkt
-
@poezja.tanczy Dziękuję, że zajrzałeś i pozytywnie oceniłeś ten wiersz. Co do Twojego wierszowanego komentarza: potrzeba potrzebą, gorzej jeśli zmienia się w rutynę i co tu owijać w bawełnę, w nałóg. Wtedy już tak łatwo nie pójdzie z odsuwaniem. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@poezja.tanczy Dla tych co „więcej” widzieli a wciąż im za mało.Dla tych co widzą nie patrząc i dziwią się wciąż jak dzieci….z pozdrowieniem od♥️ dziękuję za wizytę.1 punkt
-
1 punkt
-
z mojego stanu deficytów ludzkiego zwątpienia po twoje męskie wycofanie duszna zmysłowa więź żywego snu z czasów które nigdy silne wrażenie schedy szlachetnego zwyczaju posyłania dziewic do namiotu wojowników wszystko to przestraja mnie w coś nieziemskiego nie mogę walczyć istnieliśmy zanim cię spotkałam zmylone nici splotem świat w granicach ciała1 punkt
-
pragnę hormonów pełna strażnica całego ciebie ciała same się dla siebie rozpuszczają z koła podbiegunowego do drugiego biegnę bierzesz mnie jasno chciałbym cię pocałować nawet nie wiem jak dławiący oddech ociera o nierzeczywistość kocham się w tobie sobą bezbrzeżną1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne