Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.07.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Po chłód wychodzę, niech mnie beszcześci. Niosę zarazę buta podeszwą, Z kałuż do kałuż, półżywe mięso Dżdżownic - pielgrzymów mamionych deszczem. Pobłądzę, w myśli nabiorę błota, Z chmur cały ołów skroniami zbiorę. Oddech z powietrzem scali kolorem Szarość żarłoczna - dym papierosa. Wzgardzę resztkami ciepła pod płaszczem Nasiąknę futrem kundli bezdomych, Dla oka będę jak nieprzytomny, Kiedy, stęskniona, szukać mnie zaczniesz.
    6 punktów
  2. Z cyklu: JAK, który lubił powiedzenia Na/w/pod harmonii Niezrozumienie, o co tu właściwie chodzi Przedobrzenie, i masz zaczyn nowej powodzi Dlaczego tak smyczkami wywijają I dlaczego w trójkąt uderzają Po co te wszystkie drogie stroje Przecież w dresach największe podboje I te panie wymuskane W mej beemie nie ruszane Nie ma tu nikogo z osiedla Sami sztywniacy, muzyka jedna I nic do cholery się nie rymuje Ani „ody do blanta” nikt nie wyśpiewuje Co ro za rytuał starczy Ta sytuacja na mnie warczy Jaki sens tej wypowiedzi Czy dostosować się do tej gawiedzi Idę, wychodzę, palić gumę Albo wyrwę im tę strunę Co tak strasznie mi rzępoli Że aż mnie głowa w tej harmonii boli //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, sztuki teatralne, dialogi kabaretowe i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    6 punktów
  3. Zostawił mi wszystko jak wyszedł To bagno bagienko upalnie Doskwiera jak w spiole tu skwierczy W szarugę się udam udaję Że jakoś się żyje że minie Mnie w biegu zapomnę to przeżyć
    5 punktów
  4. Życie jest jak gra w pokera, Myślisz, że będziesz cwany, Myślisz, że oszukasz krupiera, Taki jesteś wyrachowany. Mimo że kartę mierną masz, Dalej idziesz w zaparte, Pokerową przywdziewasz twarz, Skrupulatnie ukrywasz kartę. Grasz dobrą minę do złej gry, Liczysz, że wystarczą pozory, Zuchwale szczerzysz swe kły, Choć trochę brak ci pokory. W końcu ktoś rzuci karty na stół, A wtedy biada i sromota, Będziesz gapił się jak wół Na malowane wrota.
    5 punktów
  5. Motto: „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, / zła się nie ulęknę, / bo Ty jesteś ze mną…” (z Ps 23,4) Już nawet nie zdumienie kiedy nagła czarna niespodziana idealna próżnia o nagrzanych wibracjach w nieważkości przystanek i ja pozbawiona ciała podążam do żółtej świetlówki jak krzywookiego słońca - Mój szarobury bezkształt wnika w dźwiękoszczelną kotarę przez kanciasty próg tam gdzie podłoże mchem gęstym się ścieli sen wsysa w biały lej ale bez majakopodobnych wrażeń - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Bez lęku przekraczam granice Równoległych Światów
    4 punkty
  6. Całe dnie leżę na brzegu rzeki, patrzę w niebo, prosząc Cię o nią w kółko, jak najbardziej pięknie, lecz Ty nic sobie z mojego głodu nie robisz, bo wciąż nie dajesz mi→ryby, tylko uparcie→wędkę.
    3 punkty
  7. Staliśmy w świetle elektrycznych lamp, Ogłuchli i chorzy od hałasu Chcąc powiedzieć całą naszą miłość I mając jedną sekundę czasu. -Żeg-naj!- -Żeg-naj!- odwróciłeś się, Czułam jak koła ciężko ruszyły. Myślałeś, że zobaczysz jak płaczę, lecz och, me łzy w sercu się skryły. I Sara: We stood in the shrill electric light, Dumb and sick in the whirling din We who had all of love to say And a single second to say it in. "Good-by!" "Good-by!"--you turned to go, I felt the train's slow heavy start, You thought to see me cry, but oh My tears were hidden in my heart.
    3 punkty
  8. Zupełnie inaczej wybrzmiewa odwaga zbudowana na czystości u podstaw pośród wielo – ciemno – głosów wszechobecnego zachmurzenia ogromnej ilości przeróżnych relacji. Zresztą tylko prawdziwi tchórze są w ogóle w stanie opisać odwagę, bo oni przynajmniej wiedzą czego i komu zazdroszczą i jakimi chcieliby chociaż raz tutaj być, a nawet mają świadomość jakimi być nie są w stanie, a przecież i oni próbowali zdobyć się na nią nie raz i nie dwa. Oni wiedzą z czym tutaj się je tę nieosiągalną podróż. Warszawa – Stegny, 27.07.2024r.
    3 punkty
  9. mądrości Dlaczego ludzie cierpią? Pytali, zadumani? Nie miał im- (kto? ) Co, powiedzieć? Iż winni są sobie sami?
    3 punkty
  10. Górala na wczasach w Kuźnicy wciąż dręczyła myśl o kostnicy, przy każdym obiedzie, dorsz, flądry lub śledzie, tego nie je się bez kwaśnicy.
    2 punkty
  11. na ja i ty odtąd nieszczęścia chodzą parami
    2 punkty
  12. Tam gdzie niebo muska dłonią połać błękitnawej barwy, nieznane czaruje drogą obiecuje gwiazd miliardy. Nie zawrócisz siną ścieżką, szarość trasę przyoblecze, z korzeniem użyteczną, roszarnia przytuli człecze.
    2 punkty
  13. deszczem cię poczuć na moich ramionach i oczach bawmy się bo drzewa trzymają połyskujące kropelki I będę złotą mgłą na krystalicznym czystym tobie
    2 punkty
  14. - Niech ja skonam! Niech ja skonam! - raz powiada dron do drona - Jasnych myśli mam przebłyski, widzę już nasz koniec bliski. Raz słyszałem takie bajki, że gdzieś drony jak zabawki robią zdjęcia i z natury spoglądają na świat z góry. Niosą ludziom radość, szczęście i nie trzeba im nic więcej, no, a nami ciągle straszą i wysłali na śmierć... naszą. Na to drugi odpowiada: - To mi brzmi jak jawna zdrada! Ktoś nas wrobił w ten interes! Czasu mamy już niewiele. Lot nasz skończy się tragicznie i pogrzebie części wszystkie! Powiedz więc, co robić mamy? - Już ci mówię... Z a w r a c a m y!
    2 punkty
  15. O minutę za długo wpatrywałam się w twoje oczy, aby teraz odwrócić wzrok. O minutę za długo całowałam usta, aby teraz posmakować innych. O minutę za długo byłam w ciebie wtulona, aby teraz tęsknić za twoim dotykiem. O minutę za długo trzymałam twoją dłoń, aby teraz ją puścić. O minutę za długo poczułam jak twoje serce bije z moim, aby teraz ktoś inny mi swoje oddał. O minutę za długo cię kochałam, abyśmy teraz byli przyjaciółmi.
    2 punkty
  16. Okruchy wspomnień Uwięzione pod drobinkami piasku Przypominają mi o tobie (Nawet w nocy) Bo mam przed oczami Twój słodki uśmiech Uśmiech anioła W tym piekle na ziemi Bo jesteś już moja To się nigdy nie zmieni
    2 punkty
  17. mniej znaczy więcej tak pomyślałem i od razu dietę mocną sobie dałem i... zacząłem znikać z początku powoli że się wystraszyłem i jem już do woli 7.2024 andrew Sobota, życzę Wszystkim miłego weekendu.Ja po 6 ruszam rowerem Międzyzdroje.Będę o 10.00, jak nie będzie dużego deszczu. Właśnie dojechałem. Molo.
    2 punkty
  18. Za dłoń pociągnęła i już nic nie boli. Nóżki same idą. Czy niosą do domu? Można podskakiwać i biegać do woli, a rączki są wolne - nie mają wenflonu. Aparaty z buzi w nicość odpłynęły. Ze świetlistej łąki bije piękny zapach a babcia i dziadek są skąpani w bieli, przytulają czule i nie muszą sapać. Cudowne uczucie szloch daleki burzy. Skuleni rodzice przy łóżeczku siedzą. Aż tutaj dociera; ból, tragedia ludzi, lecz gdy im opowiesz: bez szans - nie uwierzą. 2014
    2 punkty
  19. ale my posiadamy przebogatą wyobraźnię oraz twardą pamięć dlatego nasze serca potrafią krwawić cały czas a głowy - tkwić w iluzji patrz Iwonko, tylko patrz i zamknij oczy, kiedy złem zmącone (i nie myśl i nie pamiętaj)
    2 punkty
  20. za to że są pięknociche
    2 punkty
  21. Z Bogiem nic nie doskwiera:)
    2 punkty
  22. Jaskółki Jak czarne nuty Usiadły Na pięciolinii By zagrać Wesołe treny Elegie Nastroić druty Nie umiem Odczytać tego Kłamstwa I zmącić ciszy Rój ptasi Szczebiot unosi Zwiastunki Burzy symfonii Ósemki Opadłych lotów Za kluczem Wiolinowym Jaskółki Niemy rękopis Pisał go skryty Dyrygent
    2 punkty
  23. za płotem pokrzywy za nimi mlecz sie śmieje za płotem altanka bluszczem kusi zielonym za płotem kraina kwiatów i traw zaprasza za płotem baśń krasnal prosi o ciszę za płotem tęsknota szukająca nadziei rosę głaszczę za płotem drzewo byłe wspomina szumiąc
    2 punkty
  24. Mówi dron do drona: - Pomyśl tylko bracie, misja już skończona, wysłano nas na śmierć! - Póki co lecimy, więc co robić mamy? - Jeśli pożyć chcemy, zaraz zawracamy! Dajmy nieść się myślom, lećmy bardzo nisko, więcej nas nie wyślą. Czeka nas lotnisko!
    2 punkty
  25. słowa które kiedyś były rumiane stygną zostawiając po sobie tylko bladą poświatę dobranoc karaluchy pod poduchy może sen sprawi że nazajutrz zmienię zdanie i znów rozłożę litery przed rozpalonym kominkiem dzisiaj rozbijam szklane drzwi złudzeń pożółkłe zeszyty z wierszami przypomną ci jak miękłam pod wpływem deszczu odczytaj palcami zaschnięte łzy dopóki znów nie napiszę o miłości
    2 punkty
  26. Kamień z piórami. Możemy długo je odwijać.
    2 punkty
  27. Wypiera mnie ten świat Wypiera z siebie Żałosnymi kabaretami Nowymi dokumentami W sklepach cenami Współczesnymi pisarzami Jak strzała szybkimi Miłostkami .. Nie ma już ani co poczytać Ani co kupić Nie ma z czego się pośmiać Ani Kogo pokochać ..
    2 punkty
  28. Może przypadkiem wpadliśmy na siebie , I tak samo przypadkiem spojrzeliśmy sobie w oczy, Wyczytując z nich wszystkie emocje. Może przypadkiem staliśmy się dla siebie całym światem, I tak samo przypadkiem rozumiemy się bez słów, Wyczytując z ust co chcemy sobie powiedzieć. Może przypadkiem mieliśmy kochać się jak dawniej, I tak samo przypadkiem uznamy że to miłość na zawsze.
    2 punkty
  29. nie wszystko co piszę ma jakiś sens czasami o sensie wiatr wie lub nie
    2 punkty
  30. Puste obrazy. Błądzę wiele razy.
    2 punkty
  31. w lipcu odczuwam symptomy frustracji lato się kończy
    2 punkty
  32. srebrne linie spadających kropli przecinają jednostajność słoty uwalniają chmury śpiew aniołów koloruje tęcze w brodach wieszczów wiersze i słowa pachną jak rosa po letnim deszczu znowu jest czysto KPL
    2 punkty
  33. -Mistrzu, czy ludzie rządzą, bo dwie nogi mają? -Tak, pingwiny ten pogląd świetnie potwierdzają.
    1 punkt
  34. -Mistrzu, czemu mówią, że ludzie umierają, a zwierzęta inaczej, bo one zdychają? -U jednych narodów jest takie rozróżnienie, innym dość jedno słowo na życia kończenie. Kiedy zwierzę odchodzi, z którym się związałeś, ono dla nas umiera, bo w sercu zostaje.
    1 punkt
  35. Jest las i czas, i ptaków śpiew i zieleń drzew. Jest część mej historii w błyszczącym strumyku, co każdą swą kroplą uwagę chce przykuć. Jest stara wierzba, co zwiesza listowie i choć wiekowa, wciąż wypuszcza nowe. Jest rechot żabi z pobliskich stawów i śpiew żurawi, co deszcze wabi. Jestem szczęśliwa, bo odszedł gdzieś ten burzy gniew... za las. W zieleni drzew zostanie tylko ptaków śpiew i czas.
    1 punkt
  36. @Leszczym Tak sobie myślę, że słusznie zauważyłeś. Ktoś odważny nie zastanawia się czym jest odwaga. Po prostu robi co trzeba i już. Dopiero ten, kto nie zdobył się w danej chwili na odwagę, analizuje, przemyśla, rozkłada na czynniki pierwsze... Pozdrawiam :)
    1 punkt
  37. Dla mnie to żadna zabawa tylko komercja, dlatego nie oglądam z zasady.
    1 punkt
  38. złodziej ukradł mi nadzieję nigdy nie zobaczę lata jesień dreszczy niech przysparza zima to nie koniec świata na policję zadzwoniłem i wtrąciłem zbędne proszę może wiosna choć się znajdzie ja tak bardzo bardzo naiwnymi świat upchany sam go znajdę wypatroszę
    1 punkt
  39. @corival No nie całkiem sen. To co zostało tu opisane wydarzyło mi się naprawdę: 5 czerwca 2016 roku pomiędzy godziną 13:05 a 16:10. Wtedy długo nie mogłam dojść do siebie :)
    1 punkt
  40. @Rafael Marius marzę o deszczu, dzisiaj skwar, poszłam spać zamiast na spacer, słońce mnie znużyło:) nie mam nic przeciwko bawieniu się:)
    1 punkt
  41. @kwintesencja ja mam tylko takie:) szczęśliwe dni:) noce też:)
    1 punkt
  42. Dzięki i nawet gdyby rodzicom otworzyły się oczy tak jak apostołom na górze Tabor - nic by nie dotarło Pozdrawiam
    1 punkt
  43. pali się łąka wszyscy dali drapaka ślimak nie zdążył
    1 punkt
  44. @corival Bo co sprawca, tu podboju Bo wybawca, na rozstroju Pięknie napisałaś! Chętnie powtórzę M.
    1 punkt
  45. @Nefretete mgły - tajemnica
    1 punkt
  46. @Hiala W zasadzie racja. Jeśli tak przeanalizować dokładnie ten, czy inny przypadek, zwykle dochodzi się do takiego wniosku. Bywają wyjątki, ale wyjątki jjak zawsze potwierdzają regułę. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  47. Wertykalny maj. Polowanie na oszalałe księżyce. Plan miasta: arterie snów. Archipelag łzy. Kontynent kwitnącego bzu. A ile w tym jakiegokolwiek "my"? Nie zliczysz.
    1 punkt
  48. Na dnie kieliszka łzy. Długopis rakietka. Portmonetka z wężowej skóry.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...