Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.07.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Słowa* To głęboko ukryte symbole - pękło młode serce młodej wierzby płaczącej - przedwczoraj: wreszcie godzina nadeszła - pierwsza pięćdziesiąt pięć i po prostu powiało przeraźliwym chłodem i burza i błysk - błyskawic, szaleją, wściekłe, szaleją i runęła ta jedyna fatamorgana... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (lipiec 2024)6 punktów
-
Pewien niby zwyczajny pan przewidujący i zaradny i nie popełniający w wieku już po burzach największych emocji usiadł nad refleksją znad kawy I pomyślał tak jakoś dziękczynnie jejku jejku jak się cieszę nie zostałem tutaj oszukany uczucie pierwsze – szczęście Dobry Jezu (mówią żeś litościwy) zastanów się kiedy nad planetą ziemia i tylko popatrz jak wielu z nas ma zgoła odmienne podsumowania odczuć Ot nie zaznał ów pan spraw do bani stawiał w tej dumnej przeszłości tylko na zwycięskie konie i wybiegał falom na morzu na zaś Nie wiem skąd ale dobrze wiedział i czuł zapewne pełnie podskórnie że gdzie duże interesy są tam bywają jeszcze większe niebezpieczeństwa Peel niniejszego kombinuje totalnie inaczej jak Lambo lśniłoby odpucowaniem w garażu no to mógłby zajechać pod dyskotekę a tam tańczyć z wystawną dziewczyną (stać go by było na najdroższe drinki o zmęczonym poranku) Warszawa – Stegny, 15.07.2024r.6 punktów
-
Zaczarowane drzwi, są przed nami. By je otworzyć, szyfru nie trzeba. Magiczne słowo. Gdy je wypowiesz, zamek otwiera, wtedy gdy trzeba. I od tej pory, już będzie fajnie. Drzwi się otworzą. Rozbłyśnie światło. Inne powietrze. Ogólnie zgoda. Szeroki uśmiech. Życzliwość właśnie. Chyba nic więcej, nam już nie trzeba. Bo będąc miły, te drzwi otwierasz. Przepraszam bardzo. Proszę, dziękuję. Uśmiech na twarzy. Pomocna rada. Jesteś przyjazny. To szczęście dajesz. Grzecznym, naprawdę być wypada. Hasło magiczne- Proszę, dziękuję. Takie litery, ten szyfr posiada. Wcześniej to każdy, tak się wydaje. Te drzwi otwierał. I znał te hasła. Dzisiaj, usłyszeć- dziękuję, proszę. Przepraszam bardzo, jest dziwnie rzadko. Magiczne słowa. Czy kiedyś zginą? Możemy śmiało robić zakłady. Jednak życzliwość. I dobre słowa. Wszystko otworzą. Posłuchaj rady.5 punktów
-
Śmierci, nie bądź próżna, bo choć cię nazywali Potężną i straszną, nie jesteś nią ni trochę; O których myślisz, że uczyniłaś ich prochem Nie giną, biedna Śmierci, ni mnie nie powalisz. Spoczynek i sen, które są twym ledwie cieniem, Dają radość; czymże twoje dary być muszą, Gdy tylko dobrzy ludzie za tobą wyruszą, Dla kości spoczynek i dla duszy zbawienie. W niewoliś jest losu, szans, królów i wariatów, Trucizny, wojny i choroby dom ci dają, A przecież mak i czary też nas usypiają I lepiej niż twój dotyk, tu szukasz prymatu? Krótki sen i na wieczność obudzimy się my I już więcej nie umrzemy; Śmierci, umrzesz ty. John Donne (John jest z XVII wieku, więc pozwoliłem sobie na ciut archaizacji): Death, be not proud, though some have called thee Mighty and dreadful, for thou art not so; For those whom thou think'st thou dost overthrow Die not, poor Death, nor yet canst thou kill me. From rest and sleep, which but thy pictures be, Much pleasure; then from thee much more must flow, And soonest our best men with thee do go, Rest of their bones, and soul's delivery. Thou art slave to fate, chance, kings, and desperate men, And dost with poison, war, and sickness dwell, And poppy or charms can make us sleep as well And better than thy stroke; why swell'st thou then? One short sleep past, we wake eternally And death shall be no more; Death, thou shalt die.5 punktów
-
z rozmów z Alicją W. 2008 Czy seksu obecnie za mało, czy jakaś filmowa kreacja. Wygrzewa człek hojnie swe ciało nad morzem, na letnich wakacjach. Są obok i nad nim przechodzą, te kształty okryte zwiewnością, zapachów w powietrzu mknie potok. od ludzi straszących nagością. Gdy w końcu dość rzadko się trafia, poezja promieniem okryta, w mig wnusio mordeczkę rozdziawia dziadziuniu spójrz ładna kobita! Jak myśleć; o smakach zapachach, o figlach ,co były na ustach. W tym wieku, to żadne kochanie, lecz zwykła gorsząca rozpusta!4 punkty
-
poezja jest jak biała bluzka nieznajomej dziewczyny guzik po guziku poeta wenę rozpina4 punkty
-
Wracam do tych stron minionych (I do ciebie) Która klęczy nad ołtarzem Miłosnych westchnień i uniesień A życie płynie dalej (Jak gdyby nigdy nic)4 punkty
-
Już coraz rzadziej marzę o szczęściu, Już coraz częściej myślę o .... odejściu, Dopadają me myśli ćmy zobojętnienia, W towarzystwie natrętnego uczucia niespełnienia. Pokonało mnie życie i pokonał mnie świat, Nie chcę walczyć wybaczcie, biała flaga na maszt. Tyle razy słyszałem "nie uwierzę już ci", Tyle prób przekonania, teraz nie mam już sił. Już mam dosyć tej walki już pociąga mnie mgła, Która wszystko rozmywa i nie trzeba już trwać. Czy ja będę, czy może nie odnajdę tam się, Ani trochę nie martwi dziś ta kwestia mnie. Jeśli nawet bez końca męki czekają mnie, Niech tak będzie i basta, trudno poddaję się. Skoro życiem nielekkim nie przekonałem Cię, Skoro wszystko na marne, .... poddaję się.3 punkty
-
POKÓJ NA ŚWIĘTA różaniec na ręce w schowanej i ciemnej bańce o metalicznym połysku I MAM nie ten z obrazka nie mamy taty nie tej od księdza z żadnej poezji świat nieprawdziwy wg podręcznika którym cię uczono też wg relacji obcej kulturowo lub tej po sąsiedzku kto widział kto płonął kto wrócił z wycieczki kto dla oporu kto z pobożności lub racji żelaznej gdy szkoda patronu *** Dzeus przechadza się w nas bez pytania w przeszłość nie szlocha ząb w historii przęsłach z tkanek zlepieni zbrodni i męczeństwa jak pręty ludzie podatni na kłamstwa naiwny luksus kształt płaszcz w Lamborghini za cenę pychy zdobywcy Monako inni na gruzach śpią podobni ptakom na zamiecionym łatwo bosy im-mim czarowny panie na prawdy znaj gramie znaczony biuście w świerzbie new mamony tkwię w samym sobie tak nieprzestawiony siekieryzadą czy jestem łagodny? podziwiam obłok ten z natury rzeczy piołun i bezruch czy łaknienie świata Dzeus przechadza się tuż w szortach maga zbyt krótkie słowa dzierżę z tej przyczyny czarowny panie na prawdy znaj w gramach znaczony biuście w świerzbie-niu mamony tkwię cały w sobie tak nieprzestawiony jestem łagodny czy siekieryzada? KAMIENIOŁOM serią piaskowców i łupków w lesie po deszczu warstw obieg szum morza w igockich skałach odważki uboższy człowiek wędkarze wśród gór i klenia RUN ścieżka z dzwonem naparstnic sztafet stalowych po koleń strzeże ork — kamienia strażnik3 punkty
-
serią piaskowców i łupków w lesie po deszczu warstw obieg szum morza w igockich skałach odważki uboższy człowiek wędkarze wśród gór i klenia RUN ścieżka z dzwonem naparstnic sztafet stalowych po koleń strzeże ork — kamienia strażnik3 punkty
-
wgryzam się w twoje myśli nieubrane pozbawione tła a zmęczona pościel odmawia nam snu chcę sprawdzić gdzie błądzi dziś słońce i przykryć noc różem spłyniemy jak krople rosy o świcie3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Schodzę w siebie na palcach i walca tańczę z ciszą. Wczoraj kazali mówić, jutro mnie nie usłyszą. Rozpływam się w milczeniu jak czekolada w ustach. Spisano mnie na straty, a jestem kartka pusta. Rozchodzę się po kościach innych dróg nie znajduję. Nie zerkaj w moje oczy nie sprawdzisz jak się czuję. Schodzę w głębię, zostaję chaos mnie nie dopadnie. Niech świat się wspina na szczyt I tak jest dawno na dnie. Straciłam ale zyskam bo zachowałam wiarę. Prawdą jak fleszem błyskam ze wstydu się nie spalę.2 punkty
-
2 punkty
-
wyznawcy idą po trupach do światła ściągnąć w siebie zbawienie poświęcą dzieci krowy i ledwie wzeszły hibiskus dla swojej religii zwolnieni z myślenia odpowiedzą na każde pytanie upadając na kolana przed swoim bożkiem w ich kółku adoracji brakuje miejsca na rozczarowanie zajebią siekierą każdego kto jest przeciwko nim "antyszczepionkowca"2 punkty
-
Zanim wypowiesz kilka słów, poproszę najpierw zmilcz i pierwej rozważ potem mów, bo szkoda każdej z chwil. A wszystkim słowom nadaj sens, nie rzucaj bez potrzeby, bo najważniejsza tutaj treść: czy w to co mówisz wierzysz? Naprawdę pragniesz, tego chcesz, nie działa impuls chwil. Już przemyślałeś, pewnie wiesz, przed tobą piękne dni. Nie możesz rzucać słów na wiatr i czasu stracić mnóstwo. Tu w grę nie wchodzi żaden pat, bo gdyś niepewny ustąp. Odwrotu nie ma - stwierdzam fakt. Zniewala mnie twój gest: zostaniesz ojcem - słyszę tak. Ten ciężar musisz znieść. Z radością wołasz: tak, tak, tak i czynisz to z dreszczykiem. Więc niech się stanie, chcesz to masz. Zostaniesz zakonnikiem. 20142 punkty
-
czym są myśli lekarstwem a może to trucizna która w głowie miesza czym są myśli sposobem czy wypadkową życia która kuleje czym są myśli korytarzem pełnym drzwi czy nicością czym są myśli sposobem na życie czy zwykłą ciemnością czym są myśli sposobem na lepsze udające udane a może myśli to farsa która człowieka wyśmiewa... Kurka wodna sam nie wiem czy warto myśleć czy nie2 punkty
-
wierzę teoria ewolucji Darwina nie koliduje z moimi poglądami są dowody na jej prawdziwość znam polityków i przyglądając się im zauważyłem że ich dzieci jak oni mają dwie lewe rece występują na wiecach ich wnuki już nie używają prawej ręki stała się zbyteczna lewa jest wygodna aby coś skubnąć bez wysiłku pracy przyspieszonej ewolucji ulegają i ich bliscy nawet żony I jak u żyrafy szyja są sporo dłuższe potrafią sięgnąć nawet do naszych portfeli poprzednicy nie musieli aby skubnąć potrafili zarobić i nam coś skapnęło z pańskiego stołu 7.2024 andrew Ci pierwsi za nadwyżkę kupili dożo złota dla Polski, a tym ,,uczciwym,,już brakuje kasy. Zarobić niestety nie potrafią.2 punkty
-
jak najbardziej także dorosłym też się przyda takowych nauk wciąż jest za mało gdy kalarepa idzie na całość a po truskawkach aż gwiżdże pustka szczególnie po tych z Milanówka :)2 punkty
-
Podobno się z wiekiem mądrzeje, A na starość zapomnieć prościej. Gdzie zatem leży granica, Gdzie myśli przechodzą bezgłośnie? To mądrzej być starym, czy młodym? Nie mów mi tylko, że mniej więcej. Za młodu królową ambicja, Na starość król "Jakoś to będzie". Spokojnie, znajdziemy odpowiedź, Pytania spiszę w notesikach. Obym tylko zapamiętał, Jak potem to trzeba przeczytać...2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
"Ze starego sztambucha" Łączę słowo ze słowem. Jakoś je układam. I ot, tak z niczego, wiersz o czymś poskładam. Raz wiersz O Miłości. O Wierze,O Wierności. To znowu O Żalu. O smutku i O Radości. O Szczęściu i O Nieszczęściu. Ważnej, błahej sprawie. A niekiedy nawet, by służył zabawie. Me wiersze - czytajcie. Bo piszę bezstronnie. Nie świadczą, o niczym. Świat czczą i mówią też o mnie.1 punkt
-
Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy List do Śmierci Miejsce na cmentarzu już wykupione Płyta nagrobna, też odhaczone Nawet napis na klepsydrę gotowy Nic nie zaprząta już mojej głowy Jestem do śmierci przygotowana Lecz nie przychodzi, robi ze mnie barana W dodatku takiego wygolonego I się zastanawiam co jej przyjdzie z tego Że na tym świecie jeszcze zostaje Że do zakopania się nie nadaję Może czegoś mi tutaj brakuje Przecież tyle ludzi na świecie głoduje Może przestać jeść, to mi pomoże Może problemów sobie dołożę Stres i przypadki, chodzą po ludziach A ja gotowa, swojska, nie cudza Pięknie byłoby już umierać Wszyscy się smucą, truposza kariera Wszyscy marudzą, jeszcze by pożyła A ja już w grobie bym się położyła Składam więc oficjalny wniosek Pismo jutro na pocztę zaniosę Proszę mnie zakopać, zgodnie z moją wolą Nawet jeśli okoliczności na to nie pozwolą Nie przyjmę odmowy, takiej mi nie trzeba A gdzie później trafię, chciałabym do nieba Ochotnicy powinni mieć fory I gdzieś te nieba z piekłem spory Czekam na odpowiedź, w męce zatracona Tu, na tej ziemi, trupem położona A przynajmniej bym chciała, i dotrzymam słowa Dopóki kombinować może, moja głowa //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org1 punkt
-
upaja mnie świetlistość chwili odurza woń kwietnego gaju ludzie mówią - to tylko lipiec a ja jestem na letnim haju1 punkt
-
1 punkt
-
@Igor Wasiński Proszę bardzo, a emocje to miecz obusieczny - miłość i nienawiść, dobro i zło i wzloty i upadki - emocjami jest bardzo łatwo manipulować, preferuję empatię - głębsze uczucia, coś panu powiem: czytając pana - w wyobraźni mam mroczny obraz, chrapliwy głos, wewnętrzną pustkę - jakby pan siedział gdzieś w zamknięciu, dziękuję za rozmowę i jasnych snów. Łukasz Jasiński1 punkt
-
1 punkt
-
wgryzasz się w myśli nieubrane bez tła co tutaj nic nie wnosi zmęczona pościel sen ma za nic czy słońce może sen nam zrosić :))1 punkt
-
@Rafael Marius A jaka jest rzeczywistość (nie pytam jaka agencja robiła badania czy z PiS czy PO)1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Bo mam wolny czas, a na żaden kompromis nie pójdę: musiałbym wtedy zrezygnować z bycia sobą i kim wtedy miałbym być? Właśnie, kompromis to pierwszy element nadprogowej psychomanipulacji w celu ubezwłasnowolnienia istoty człowieczeństwa, bliżej mi do hierarchii wojskowej niższego szczebla - tam nie ma wyścigu szczurów, jak mawiał Cyprian Kamil Norwid: "Tak to tak, a nie to nie!" A tak poza tym: dlaczego osoba przegrana miałaby stawiać warunki kompromisu osobie wygranej? Łukasz Jasiński1 punkt
-
Witam, Chciałbym zapytać na forum o autora i pełną treść wiersza, którego fragment (być może z błędami) przytaczam poniżej. Wiersza tego uczyła się na pamięć w szkole podstawowej moja mama około 1950 roku. Szeleszczą jedwabie, motyle i kwiaty, Sny piękne ma w łożu samuraj bogaty, A Kano pracuje na siebie za dwóch, Na samuraja jedwab i puch. A w domu czeka malutki brat, Malutki Riki co ma pięć lat. A gdyby tak plecy wyprostować, Przez siny ocean żeglować. Tak myśli Kano mały japończyk, Pot ściera i patrzy w słońce. A słońce się skryło w brunatnych chmurach, Pracować, pracować popędza samuraj.1 punkt
-
1 punkt
-
STARA ALTANA rozgryziony przez myszy sweter taty było mu ciągle zimno nawet w lecie drugich takich jak te dziur przerwanych w najbliższej okolicy nie znajdziecie *** Od rana w słońce Admirały skrzydlate Na twojej głowie1 punkt
-
Witam - dziękuje za ciekawy komentarz i czytanie - Pzdr. Witam - ale taka mała chwila bez myśli nie zaszkodzi - dziękuje za kolejne czytanie - Pzdr.1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz @M_arianna_ @befana_di_campi No proszę, dla Jacka bursztynowy... dla Marianny indygo... dla Befanki szary... a dla mnie srebrny, srebrny jak księżyc :) Jak różne mamy odczucia, i dobrze, że nie wszyscy na jedno kopyto. Dziękuję Wam @Stracony :) No nie o to mi chodziło. Czy srebro może być szlachetniejsze niż jest? Chodziło mi o przemianę, przemianę fundamentalną, przemianę srebra w złoto, melancholii w radość:) @Rafael Marius Rzeczywiście, terminy medyczne to zrównują, jednak dla mnie melancholia ma lżejszy kaliber niż depresja, zwłaszcza ciężka depresja (wówczas zgadzam się - kolor czarny). W melancholii widzę drobniutkie prześwity światła, jest bliżej pozytywnych nastrojów... Masz rację co do małych dawek - a tutaj też zależy, co kto potrafi znieść. Jeden przeżyje ciężką depresję i wyjdzie z tego, inny załamuje się przy lżejszym kalibrze, melancholii, smutku... Smutek wg mnie to krótszy stan (rano smutny wieczorem wesoły :) lub odwrotnie;)) , melancholia to bardziej utrwalony stan. No, ale wiadomo, słowa, terminy - są przybliżeniem tylko, odczucia możemy mieć różne. Dzięki 🌞1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Proszę czytać odpowiedzi uważnie. Powtórzę w skrócie... osobiście tak bym zrobiła, ale to nie mój wiersz... Dopiszę to nie moj wiersz, więc wola autora co w nim i z nim zrobi. Swoją drogą nie najgorsze tłumaczenie jest powyżej. A jezyki romańskie są podobne do łaciny, bo od niej pochodzą... tak w skrócie. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@corival Nie, proszę pani, jeśli popełniłem jakiś błąd, to: proszę o łaskawe wskazanie - nie unikam merytorycznej krytyki, a jednocześnie: nie pozwolę na to, aby ktokolwiek rozbierał moją mowę wiązaną na pierwsze czynniki, to jest mój styl (proza poetycka) - trzy razy zrobiłem szlif na Wordzie i niedawno opublikowałem, jeśli już: to może pani zajrzeć do odpowiedzi Magdzie - wstęp do noweli napisałem bezpośrednio i sprawdzić w historii edycji - co poprawiłem, większość tutejszych ludzi pisze wprost tutaj - traktuje ten portal jako warsztat - naukę, niestety: ja - nie, jestem starym wygą poezji, zawsze proszę sprawdzać daty powstania danego tekstu (na dole), nigdy: daty publikacji (na górze), wcześniej pisałem tak: Ballada Biały dym płynie w powietrzu, cicho szemrze deszcz ze śniegiem, wietrzyk bałagani liście, słoneczko zachodzi biegiem, dusze oparte w powietrzu śmieją się do łez niechętnie, gdyż kręci się grób kamienny, zamiast zmarłego - namiętnie, o mój drogi przyjacielu, cóż mijają smutne chwile, gdyż nie ma cię i nie ma mnie, o mój drogi przyjacielu, nasza przyjaźń lśni w mogile, błyszczysz w moim ostatnim śnie, o mój drogi przyjacielu, biały dym płynie w powietrzu, liść opada na grób szary, dopalają świece swój żywot - nigdy nam nie brakło wiary, bezbarwny napis na grobie zasłania siedząc czarny kot - niezniszczalny hołd ku tobie: przyjaciel nad przyjaciółmi, o mój drogi przyjacielu, cóż mijają smutne chwile, gdyż nie ma cię i nie ma mnie, o mój drogi przyjacielu, nasza przyjaźń lśni w mogile, błyszczysz w moim ostatnim śnie, o mój drogi przyjacielu... Łukasz Jasiński (listopad 1998) Ballata Bianca fumo flussi in laria, silenzioso mormora piovere neve, brezza disordime fogile, tesero sta succedendo esecuzione, anime basato in laria loro ridono te stesso malincoure, quando gira grace calcolo, invece deceduto - silenzioso, o caro mio amico, amico, amico, bene passaggio triste momenti, perche no ole voi en no ole me, o caro mio amico, amico, amico, nostri amicizia brilla in grave, etico brilli in mio sognare, o caro mio amico, amico, amico, bianca fumo flussi in laria, foglia sta cadento su grave grigio, si esauriscono candele tuo vita - mai noi no mancava fede, incolore scrivere su la tomba coperchio era seduto morto gatto - memorabile omaggio voi: amico sopra gli amici, amici, amici, o caro mio amico, amico, amico, bene passaggio triste momenti, perche no ole voi en no ole me, o caro mio amico, amico, amico, nostri amicizia brilla in grave, etico brilli in mio sognare, o caro mio amico, amico, amico... Łukasz Jasiński (listopad 1998) Tłumaczenie na język włoski jest moje (jest on bardzo podobny do języka łacińskiego), znam jeszcze język francuski - trochę. Łukasz Jasiński1 punkt
-
urwisko w tym miejscu jest wysokie zawiodłeś w doznania niesamowite sobą zapominam całe życie mały przesmyk między topieliskami rozerwałeś mnie na strzępy myślę ciałem ustami po dar dotykalności wrażliwa1 punkt
-
1 punkt
-
czy melancholia ma kolor srebra dla jest raczej pięknym bursztynem w swojej zadumie złe myśli przegna może przemieni byś była inną :)1 punkt
-
Zgubiłem hawajkę; solarną laleczkę tańczącą na słońcu, w różowej sukience. Upalny jest lipiec; rano słońce wstaje... Gdy jestem na plaży, czuję się hawajem. Piękne mam widoki... Gdy spojrzę na deskę - nie widzę hawajki. A ja za nią tęsknię ;)1 punkt
-
Też chciałabym dożyć do wnuków. Marzenie-jeż, oczywiste. Spojrzeć na małą Agatę albo mężusia uściskać. Z wszystkich pozornie rzeczy ważnych i tych ważniejszych, o tym, czego oczekujesz, kreślisz w pośpiechu wierszyk.1 punkt
-
hej orły hej sokoły omijajcie góry lasy doły dzwoń dzwoń dzwoneczku mój stepowy skowroneczku Mars. Jowisz. Ardanis. wirują galaktyki jak suknie balowe czy...do tanga trzeba dwojga ? promieniowanie reliktowe przypomina o zakrzywionej czasoprzestrzeni pan inżynier Karwowski buduje trasę WZ i batonowe sarkofagi....ale...ale... niech się święci 1 maja! wiwat Gucio i Tekla! czy bliżej do nieba czy bliżej do piekła oto pytanie dla Emanuela Kanta!1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Jak sądzę to skurczone w praniu sumienie jest tu kluczowe. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Ta pusta szklanka jest symptomatyczna... Dobrze powiedziane. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Bezpańskie psy często same wybierają życzenia wiecznego wagabundy i kręte motele narzekań. Szukają domu, który nie istnieje, pałaców, o jakich czytał im ojciec, drugiej połowy z piersią matki, muzyki, jaką wygwiżdże im róż strumyku przed Amen, wspomnienia, które się ziści, miękkiej poduszki z paproci i jagód, drgania świerszczy i rosy, zanim położą się na trawie w nieznanym. Bezpańskie psy rzadko miewają gorsze sny niż przy otwartych oczach. Zbierają ostropest zamiast chabrów, z ochotą celują w każdego, kto nie śpiewa z nimi refrenów, walczą ze zmarłymi, oddają mocz na mogiły, w niewierze licytują się z Tomaszem, a w alkoholizmie z Bukowskim. I tylko czasem, kiedy zbudzi je chłód zorzy, czują, że łzy mają ten sam smak dla wszystkich, a ich wyjątkowość polega na ich końcu.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne