Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.07.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy List do Śmierci Miejsce na cmentarzu już wykupione Płyta nagrobna, też odhaczone Nawet napis na klepsydrę gotowy Nic nie zaprząta już mojej głowy Jestem do śmierci przygotowana Lecz nie przychodzi, robi ze mnie barana W dodatku takiego wygolonego I się zastanawiam co jej przyjdzie z tego Że na tym świecie jeszcze zostaje Że do zakopania się nie nadaję Może czegoś mi tutaj brakuje Przecież tyle ludzi na świecie głoduje Może przestać jeść, to mi pomoże Może problemów sobie dołożę Stres i przypadki, chodzą po ludziach A ja gotowa, swojska, nie cudza Pięknie byłoby już umierać Wszyscy się smucą, truposza kariera Wszyscy marudzą, jeszcze by pożyła A ja już w grobie bym się położyła Składam więc oficjalny wniosek Pismo jutro na pocztę zaniosę Proszę mnie zakopać, zgodnie z moją wolą Nawet jeśli okoliczności na to nie pozwolą Nie przyjmę odmowy, takiej mi nie trzeba A gdzie później trafię, chciałabym do nieba Ochotnicy powinni mieć fory I gdzieś te nieba z piekłem spory Czekam na odpowiedź, w męce zatracona Tu, na tej ziemi, trupem położona A przynajmniej bym chciała, i dotrzymam słowa Dopóki kombinować może, moja głowa //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    7 punktów
  2. podarunek intymnego spojrzenia źrenicami które zsuwają tęczówki w obrzeża podobasz mi się z niczego twój urok pochłania to inny wymiar miękną kształty przepływają gwiazdy jesteś najpiękniejszy wdycham ciebie całą sobą naturalna siła ściągania mimowolnych muśnięć dotyków ubrań stałeś się i rozkwitam w tym przekrwieniu czując inaczej złotoróżowo nektaru pełnia
    6 punktów
  3. Taniec żywiołów Kapie kropla, kapie, pieści, Deszczyk pada, deszczyk deszczy, Kapie, kapie na okapie, Po kałużach kalosz ciapie. Szare chmury i niebieskie, A za nimi czarne jeszcze. Wietrzyk dmucha, wicher dmie, Płynie woda, bo tak chce. Idzie, idzie taka duża, Najpierw bardziej się zachmurza, Później gromkim biczem byczą, Burzy gdzieś, tytani ryczą. Iskry skrzą po firmamencie, Świetlne nieba wzdłuż pęknięcie. Chyba zaraz się zawali. Galopują już z oddali. Biesy sypią grudą lodu, Bez namysłu, bez powodu. Ryczy, wyje, bije, trzeszczy Rozhukany i złowieszczy Perun. Rozpościera skrzydła, Uzębione śle straszydła. Na bestialską rzeź je wodzi, A powodzi się powodzi. Leje, siecze, grzmoci, wrzeszczy Jeszcze więcej, więcej jeszcze, Szarpie, miażdży, łamie drzewa, To ulewa hymn swój śpiewa. Ach ulewa – nawałnica Dzika, wściekła, gradolica, Wichrowłosa, zgubnoszponia Pani burz, Peruna żona... Nagle ... kończy się zjawisko, Tylko z liści kropla pryska. Znowu piękna jest pogoda, A za chwilę ... znów od nowa. Marek Thomanek 04.07.2024
    5 punktów
  4. Lipcowe granaty po niebie ktoś taszczy, dudniące pomruki, tężeje powietrze. Ściemniało, błysnęło i trzask, by przestraszyć, rzęsiście lunęło, zaszumiało deszczem. Myślisz, że ze strachu się liście skuliły, aby w oka mgnieniu, zacząć się prostować. Powietrze ozonem ktoś spryskał przemiły. Wszystko, co zielone, wody chce skosztować. Czy świat się nasyci krótką nawałnicą, zdąży zazielenić, nim wiatr porwie wilgoć? Wyschnie w jednej chwili, nim człowiek pomyśli; spadło, czy nie spadło, było, czy nie było? Tylko trzy dżdżownice pełzają po ziemi. Więc lunąć musiało, a je schować można. Wędzisko, marsz nad staw i jeszcze westchnienie. Co się dzisiaj złowi; z płetwą, czy dwunożna?
    5 punktów
  5. gdy biorę los w ramiona i więcej chcę niż muszę to rośnie we mnie przestrzeń na wielobarwną duszę
    5 punktów
  6. nie wyróżniamy się zbytnio ołówek namalowany czarną kredką rozmazany jak dzień w pomidorowym słońcu dręczy mnie niedokończona ulica przestrzeń bez słowa publiczna zamknięta toaleta ukryjemy się w morzu
    5 punktów
  7. W mglistym, złotym lecie idę nad strumień, kwitnę różą wielokwiatową na biało. Tak zmysłowo, przyjemnie spływasz po mnie ciepłym wietrzykiem aromatyczny. Niebiańsko zanurzona jak w kieszeni, bo mam wyjątkową kreację.
    4 punkty
  8. Stałam się śniadaniem, obiadem, kolacją, praniem, odkurzaniem, zmywaniem, zakupami, planowaniem, rachunkami. Jestem przezroczysta. Nie widać mojego ciała, myśli, uczuć. Nikt się o mnie nie upomina. Gdzie są klucze? Widziałaś telefon? Już nawet nie przeszkadzam. Przestałam walczyć. Zrosłam się z domem. Jestem nim. Nie mam nawet imienia.
    4 punkty
  9. za pieszczoty pocałunki polnych kwiatów miłe słówka za obecność w dni pochmurne oraz oczy zawsze dumne za te lata już minione twoim dobrem oświetlone za to wszystko razem spięte aż do końca wdzięczny będę
    4 punkty
  10. Ile musi przejść poeta aby zrozumieć że życia nie pisze się przez samo „ż” ale prozą.
    4 punkty
  11. rzeczy nam sprzyjają do pewnego czasu z czasem z nich pył był i się zmył rzeczy nam sprzyjają do pewnego stopnia na ostatnim śmierć podstawia nogę przyglądam się swoim rękom czy podobne skrzydłom? nie! jednak potrafię silnie dzierżyć pióro nawet jeśli tylko skrobię ;)
    4 punkty
  12. na początku nie glissando z Błękitnej Gershwina zanikająca cisza narastający szum długie ukośne kreski w żółtym świetle latarni i białe nocne motyle tuż na gałęzi w gęstym listowiu para grzywaczy przytulona do siebie liście drzew zmęczone upałem i suszą grają pierwsze skrzypce nagła sekundowa jasność przyćmiła światło lamp dopiero co mezzo piano a już forte pomruki z chmur i falujący szelest rozbudzonej ciemności improwizacja milknie ćmy odfruwają jeszcze tylko lecą świetliki, lecą, lecą... ukośne kreski coraz krótsze orzeźwiający chłód ptactwo zasnęło batuta legła na partyturze 2–5.07.2024
    3 punkty
  13. A gdyby tak brzozą wrosnąć w ziemię, gdzieś na rozstaju drogi. oddać rumieniec za biel chropowatą, za smukłe korzenie - nogi. Poddać się wiatrom co wytargają, szarpną zieloną koronę. zatańczyć z nimi w szalonym rytmie chyląc się w każdą stronę. Swym cieniem długim utulić błogo wszystkich zmęczonych drogą. Wyszeptać im w ucho pieśń prawdziwą, że oni też tak mogą. Że mogą białą brzozą wrosnąć, korzeniem sięgnąć ziemi. Zastygnąć na chwilę pod błękitem, a resztę w ciszę zmienić.
    3 punkty
  14. pełen zapału idę po śladach pierwszego słowa i w najmniej spodziewanym momencie wśród błękitów rodzi się cudowny obraz dnia co wyznacza drogę dla słońca na niebie a rozsiane wiatrem ptasie trele nad muślinową łąką z kocyka kraszą naszą pierwszą rozmowę we wzajemnym objęciu spijam dźwięki jak kwiat poranną rosę ciekawe co będzie dalej
    3 punkty
  15. W czasach, nie wiem nowej erze jakiejś, sado – maso, maso – sado masz za friko. I masz tego tak dużo, że aż cię boli za bardzo i nawet niezabawnie. I nawet ty pokojowy poeto lub pokojowa poetko musisz czasem podnieść na nich pióro za co zaraz oberwiesz, bo równowaga musi być w przyrodzie zachowana. Warszawa – Stegny, 06.07.2024r.
    3 punkty
  16. Kiedy patrzę w oczy twe tak dalekie widzę siebie niedawno narodzoną wraz z twoim przyjściem. Dlaczego nie ma cię przy mnie, teraz widzę tylko cień siebie, kiedy pojawisz się i napiszesz na moim nagim ciele kocham cię delikatnie muśniesz wargami i będę wiedziała, że jesteś. Tak dalekie są jeszcze marzenia, krople spływają po policzkach, gdy widzę twe oczy przez szybę telefonu.
    3 punkty
  17. Śnił mi się czarny żyrandol I wszyscy - zachwyceni Co dzień ich to zachwyca, że niebo dotyka ziemi W Wenecji - woda jak kryształ W Padwie się dzieje podobnie Bez samotności się dzieje - wciąż tylko niedogodnie Za dużo na ziemi ludzi Szukają hubki, krzesiwa czy choćby jakiejś miłości - co wyda się ''całkiem prawdziwa'' Dlaczego więc się zabił - ten słynny kucharz, co miał ponoć wszystko? Dlaczego to także zrobiła - słynna torebek stylistka? Skoro pieniędzy i fleszy było pod dostatkiem, żony, mężowie i dzieci, był i kabriolet w kratkę Specjalnie zamówiony - na n-te urodziny. Dlaczego to (też) ich zabiło?! Bóg (jeśli jest) zna przyczynę Ciemne witryny księgarni, pustka jak z miasta gnomów O tym, że świat się boi - przecież nie powie nikomu! Nigdy by się nie przyznał, nigdy - skapitulował, choć to, co sobą wykarmia - jak hydra odcina głowy Czyniąc nieroztropności, grzesząc i cudzołożąc i zabijając ''na amen'' ... Matka każdego mordercy - ma jego portret w ramie A czasem tak się układa: "Poznałam Pański samochód, poznałam Pana po głosie i po kolorze włosów! Tak, dobry Panie Boże, wśród miejskiej dżungli kłosów ..." A Bóg mi odrzekł na to: "I na co tyle wydatków - akcje są dzisiaj spadkowe! Lepiej za pewne kwestie - dać sobie uciąć głowę." Zbyt wiele jest takich przypadków, gdzie jeden się cieszy bułką - świeżo wyjętą z śmietnika A drugi, ''opłacany,'' ze swoją świtą przemyka - po hollywoodzkich bulwarach i po trattoriach w Bergamo - od wieków to się ''kręci'' - zawsze dokładnie tak samo Stoję nad własną trumną, Patrzę: ot, pusty nagrobek. Swą czaszkę trzymając w dłoni, pytam: ''mi się tu nawet podoba, a jak podoba się tobie ...?''
    3 punkty
  18. nie powinno ciebie tutaj być nie zgrywam się z twoim życiem przecięły się dwie linie ot co a jednak w tych krótkich sekundach okradamy rzeczywistość na rzecz ja i ty szarada my zmienia się w pragnienie odczuwane po koniuszki opuszki wargi przyciąganie trwanie uniesienie niemożność dodaje rumieńców
    3 punkty
  19. Na plaży, wizerunkowo to plajta gdy ci pęknie gumka w majtkach. Skandal na plaży w Niechorzu, pani po kąpieli w morzu stała na brzegu nie widząc tego, że goła jak ją bóg stworzył.
    3 punkty
  20. Usłysz mnie (W tym hałasie) I niech twoje uda Będą dla mnie lekiem A pocałunki smakują Jak upalne lato Które nigdy się nie kończy
    3 punkty
  21. Chciałbym z tobą uciec Na drugą stronę księżyca Tą ciemną,nie poznaną Byłaby dla nas Jak ta ziemia.
    3 punkty
  22. Przepisu na nią w żadnej książce nie znajdziecie Drogi do niej żaden drogowskaz wam nie wskaże Bo ona jak wino sama musi dojrzeć nim ujrzy światło Dopiero potem do serca zapuka i sobą zarazi
    3 punkty
  23. Rzekom Nad rzekami, gdzie życie od wieków, rozpościera swe tęcze i znoje, człek zgaszony, zakłopotany, bo ktoś gwiazdy na niebie przysłania. Patrzą z góry w nieruchome tafle, to nie bezruch, tak tylko się zdaje. W kroplach siła, one zburzą skały, Niech no jeszcze spod powiek spływają. Wiatr się zerwie na kartach historii, białe, skryte w szeregach przystaną. Króle grają, lecz potoki zmyją, butny barłóg, niegodziwej gawry. lipiec, 2024 Inspiracją był wiersz Jacka Suchowicza, pt. "Rzeki".
    3 punkty
  24. drzewo tobie przeznaczone co pnie się w górę ku niebu przyjdzie czas że dla ciebie je zetną w tartaku na deski potną potem wyheblują poskładają każdy element w całość na końcu starannie pomalują w dniu twojego pogrzebu oni grudą ziemi przykryją do swoich domów powrócą może zapomną może jeszcze odwiedzą warto zadbać by rosło dłużej a może zapytać drwala ?
    3 punkty
  25. wtapiam się w granat nocy szukając w gwiazdach chociaż pyłu przeszłych dni smutek wciąż prosi o chwilę dotyku i ciebie na wyciągnięcie dłoni która już nosi znamiona czasu i tęsknoty ulatującej spomiędzy palców mgła osiadła na powiekach zasłaniając złe zdarzenia bo przecież znaczenie ma tylko niespełniony sen szkicowany szczęściem bez cienia wątpliwości
    2 punkty
  26. Bóg dał mi dość długo pożyć bez konieczności przyjmowania świata do wiadomości.
    2 punkty
  27. Mgiełka sinawa co w drzewa przesiąka rysuje też kontur cieni liściastych - Lipcowe niebo jak niezapominajka rosę zakrapla pachnąc zielem i bagnem Muzyka Pogórza w fortepian upchana śpiewa wiatrem wetkanym między struny obrzmiałe Oj będzie gorąco tą duchoty pięknością nieznośną odkrytą przeze mnie i piątą stronę świata
    2 punkty
  28. Kolego, jesteś jak sen z X faktor. Wszyscy takie wcześniej miewaliśmy, stoję w nim sama nago publicznie. Niezrozumiałam całej tej kwestii zgoła nieprzyjemne uczucie, ale przecież kto by do tego się przyznał. W tłumie przechodzisz tam i z powrotem, rozumiem jesteś bardzo zajęty. Spojrzenie mówi „to nic takiego już na ten temat czytałem wiersze” Może o tym już dawno pisałeś. A u mnie powtórka jak w Déjà vu. Stek wątpliwości to tylko moment, czas przebudzenia ze snu X faktor. Kto, by pomyślał być snem na jawie.
    2 punkty
  29. Między pracą z pędzlem i srebrem pochyla się w kuchni i kroi czerwone, dojrzałe pomidory. Sadzi na balkonie kwiaty, patrzy jak rosną i może raz na jakiś czas łzami podlewa ich dusze. Kiedy spojrzysz jej w oczy możesz się zgubić. W labiryncie źrenic i tęczówek radość ze smutkiem się miesza. Z jubilerską precyzją słucha i zażegnuje ludzkim dramatom. Celnym słowem, myślą lotną ucina hydrze nieśmiertelną głowę. I przypala ranę w miejscu cięcia. Pan Cogito obecnych czasów. Myśli i jest. W rzeczywistości lustrem, odbiciem, poświatą. Gdy obejmie Ci świat ramionami będziesz mógł się poczuć bezpiecznie. Jest światłem jasnym, bezkresnym, z ciemności wyłaniają się kształty. Ciepłem rozleje się w Twoich tętnicach. Poczujesz coś czego nie nazwiesz nigdy. I będziesz chciał zatrzymać tykanie zegara. Potem wrócisz, do domu. Bardzo powoli. I nic nie będzie już takie samo.
    2 punkty
  30. @Leszczym Alfina pozdrawia-:)Teraz tak: żyję twórczo i zagadkowo i wciąż „ podglądam” twórczych ludzi.Podziwiam po prostu za wszystko…chęci i owagę..pozdrawiam „Portalowców” od ❤️
    2 punkty
  31. wraca sam nad ranem na brzegach istnienia tam rodzą się dzieci męczą go okrutnie kiedy płaczą nocą rozciągając szczęki on zniecierpliwiony zagryza kratery
    2 punkty
  32. @violetta Hej, byłam dziś na spacerze sensorycznym, przyniosłam dzikie rośliny... Napisałam ponad dwieście erotyków wszystkie mają taką samą wadę: kicz... 🙂
    2 punkty
  33. ,, Do Ciebie, Boże, wzoszę moje oczy,, Ps. 123 jestem żyję w zachwycie nie w szóstym wymiarze na ziemi to moja droga przez Maryję do Ciebie Panie innej nie ma podziwiam piękno stworzenia dając siebie zaprowadzi do wrót jakie Obiecałeś trud i pokora są kluczem do sięgnięcia wyżyn bycia człowiekiem Daj taką wiarę abym w sobie i każdym człowieku widział Ciebie 7.2024 andrew Myśli z pielgrzymki ok. 423 km Zostało ok.60 km Dziś o 15.00 przywitamy Panią Jasnogórską.Naszą mszę można oglądnąć w wiadomej TV o 18.30
    2 punkty
  34. @Dagmara Gądek Milo mi, że wiersz porusza. Pozdrawiam. Ewa @Rafael Marius Czasem odnoszę wrażenie, że nie ma prostych relacji. Ale to tylko subiektywna obserwacja. Pozdrawiam. Ewa @corival Dziękuję. Przyjmuję to jako komplement. Pozdrawiam. Ewa @Lidia Maria Concertina @corival @Lidia Maria Concertina Dziękuję. Pozdrawiam. Ewa @Nata_Kruk Dziękuję za refleksje i uwagi. Chciałam chaosu dotyku :) Pozdrawiam. Ewa
    2 punkty
  35. Witam - dziękuje za tak wnikliwy komentarz - a z tą starością zgadzam się - Miłej niedzieli ci życzę. Witam - zgadzam się z tym co napisałaś - dziękuje - Pzdr. serdecznie. Witaj - dziękuje za miłe słowo pod wierszem - Pzdr. @Nata_Kruk - pięknie dziękuje za polubienie - @Krzysztof2022 - dzięki -
    2 punkty
  36. Pełne uroku, podobieństwa, różnic... są i potężne, słyną majestatem, bywają jeszcze nad wyraz leniwe, inne radośnie błyskają dowcipem. Wszystkie ciekawość wielką wykazują, zajrzą gdzie mogą, musną każdą trawkę. Chichoczą, mówią, szumią opowieścią, migocze uśmiech, ciało tętni życiem. Młodość bez przerwy i ukryta siła, niosą w dłoniach dary na zebranie. trójzębny władca otwiera podwoje pałacu, dokąd każda panna zmierza. Jest centrum plotek, wymiany poglądów, wielki rozgardiasz, istna mieszanina szczególnych darów składanych tam wokół, na dnie zbiornika, pośród chlupotu fal.
    2 punkty
  37. w staniu na jednej nodze mijała mu kolejna chwila aż żaby zaczęły go omijać
    1 punkt
  38. Prawie jak u Zofii Stryjeńskiej. Z podziwieniem dużym 👋👋👋🙂
    1 punkt
  39. @Rafael Marius Miło że przeczytałeś.✨ Pozdrawiam:)
    1 punkt
  40. @Amber Dysonans poznawczy.
    1 punkt
  41. To pięknie, choć pogoda się popsuła.
    1 punkt
  42. Ładnie - muzyka pogórza a mnie tknęłaś lipcowy granat na niebie z zachodu kręcą pomruki tężeje powietrze lipcowe niebo nie sprawi zawodu właśnie lunęło zaszumiało deszczem ...
    1 punkt
  43. @Amber No i przecież człowiek faktycznie czasem śni o ładnych kobietach ;))
    1 punkt
  44. @Dagmara Gądek Dlatego pokojowe muszą się burzyć czasem. Pokojowi również. Ale to tylko garść słów jest. Chciałbym być alfa, ale nie jest mi to dane. Za bardzo "oberwałem" w przeszłości :// @Bożena De-Tre Żyjesz twórczo i zagadkowo i ciekawie jesteś tutaj po swojej śmierci. Ten real tak ma :)) Czy polecam takie podejście to inna sprawa, ale tak faktycznie bywa... @Amber Zobaczymy ;)) W końcu zostały już tylko 4 drużyny w grze :) @poezja.tanczy Jak zawsze fajny staranny komentarz :) Dziękować :)
    1 punkt
  45. @Amber ... szczerze napiszę, czytałam wcześniej, ale dopiero teraz złożyło mi się w gOwie.. w całość. Pozdrawiam.
    1 punkt
  46. @Kamil OlszówkaKamilu, interesująca studencka historyczna refleksja przy piwie. Pozdrawiam!
    1 punkt
  47. Fundamenty, łuki, sklepienia, wieże…
    1 punkt
  48. @Leszczym Viva Holandia :)) Francja i Hiszpania. Może jeszcze ktoś inny zgłosi kalkulacje na euro 2024.😎 Ciekawe czyja przepowiednia się spełni...
    1 punkt
  49. @Dagmara Gądek ...w takim razie lepiej zabrzmiałoby ..samotne "ż", ale nie ma co podawać wszystkiego na tacy :) Masz rację,że z jednej strony natchnienie wymaga samotności, ale sam poeta już nie zawsze.Chciałoby się tę samotność z kimś podzielić i nie mogą to być przypadkowe osoby. Tutaj można pobyć wśród ludzi różnych,ale mających w sobie wrażliwość, wyrażających siebie , próbujących zrozumieć drugiego człowieka i świat.To jest jak spotkanie z przyjacielem, czasem bez słów, a na pewno bez osądów. Bardzo dziękuję za Twoje słowa. @Jacek_Suchowicz o tak, deptanie zasad w sztuce, poezji, muzyce przez twórców jest niewątpliwie twórcze,ale czasem pozostaje z tego tylko samo....deptanie. Dziękuję ,że wpadłeś ...no,że do mnie :) @Leszczym Cieszę się.Czasem coś chodzi po duszy i nie wiesz co. Piszesz więc krótko, a ktoś ci wyjaśni co miałeś na myśli. I to jest wspaniałe. Pozdrawiam
    1 punkt
  50. @Rafael Marius Tak to już chyba będziemy się bujać;-))) Dziękuję serdecznie i pozdrawiam! @Jacek_Suchowicz W sumie tak jest, w każdej pogodzie trzeba znaleźć coś dla siebie. Gdy pada deszcz, uwielbiam czytać książki. Dziękuję i pozdrawiam! @violetta Lubię taką średnią pogodę, bo upały to już za wiele. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za czytanie! @poezja.tanczy Staram się pisać lekko. Życie jest czasem wystarczająco ciężkie, dlatego staram się je umilić lekkim wierszem i sobie i innym. Pozdrawiam cieplutko! Dziękuję za wyczekiwanie na moje wiersze.:-)))
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...