Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.05.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. samotny biały żagiel szuka przystani dryfuje marzeniem sezonu po melancholii bezdrożach płótnem zatrzymał spojrzenie z przeciwnego brzegu
    6 punktów
  2. nasycam oddech wiatrem mierzę się z falami morskiej toni nie widzę z bliska białych żagli ani najmniejszych odłamków radości - żadna siła żaden impuls - policzków do góry mi nie wznosi niewiadoma tuż za horyzontem z żalu - rozciąga się jak porozrywany brzeg a ja żegnam cię przed rozwlekłe minuty choć ty jak majaczący obraz na przezroczystym tle - w słońca bursztynie rozpływasz się dalej nic
    5 punktów
  3. Z żebra powstał model cudny Twórca dużo jej obiecał wystarczyło być posłuszną zapomniała – stąd problemy miała dostać księcia z bajki a dostała typ pokorny zakazane jabłko zjadła książę wcale nie obronił skulił uszy i bez walki Modelarza wyrok przyjął bał się złożyć apelację i pogodził się z jej krzywdą to historia bardzo stara ale nic się nie zmieniło Ewa dalej zrywa jabłka Adam w pubie pije piwo
    5 punktów
  4. -Są dobrzy, ale grzeszą, taka ich natura. -Wiedz, że, wszystko, co stoi przed "ale" to bzdura.
    5 punktów
  5. Autor Znów patrzę, a tuż obok tajemnicze księgi; Nie zbliżam się, lecz wszystkie wciąż mnie o to proszą. I nagle… Znam już drogę, gdyż, na przekór głosom, Wyczułem, gdzie pójść muszę jako swój czytelnik. Otwieram, wnet przewracam, ciekaw stron kolejnych, Lecz pisma nie poznaję. Cóż to? Ktoś rozpoczął Rozdziały za mnie tworzyć? Boże, powiedz, po co…? Dlaczego im pozwalasz? Jakże są pazerni! Ta księga, co obcymi jest pisana dłońmi, A moją wypełniona być powinna treścią, Pomiędzy pisarzami nieustannie krąży, I pełną niepokoju staje się powieścią. Notatki trzeba schować! Szybko, obym zdążył, Bo znajdą je i znowu całkiem mi pokreślą. ---
    4 punkty
  6. wiedziałem że słowo nie jest w stanie wydrążyć tak twardej skały a mimo to próbowałem sięgnąć po gotowe odpowiedzi ile zmieścić się może w ciasnej i ciemnej przestrzeni którą zajmują kości natura wyssała szpik treści wróciłeś i przez korzenie orzecha znów oddychasz granit spadł mi z serca
    4 punkty
  7. Zrobiła sìę wielka afera po prostu z następczej niemożliwości zaoferowania czegokolwiek interesującego tak jakoś w podobie ponad stanu. Chodzili więc oboje zaaferowani od pokoju do przedpokoju i tęsknili przy oknie w kuchni z widokiem na dach hydroforni, która nawiasem mówiąc ustawicznie nacinała ich na cieple. Seranon, 15.05.2024r.
    4 punkty
  8. moją rozkoszą ty słodki i ciepły butelkuje cię na zawsze w pamiętniku lżej i rosną marzenia jak długo będzie trwało może to ucieczka w powolne życie ale teraz jest zielona bajka chodzę boso po bujnej trawie z utęsknieniem na cytrynowy deser w łódeczce orzeźwieni
    3 punkty
  9. wiem że nadzieja to przyjemne słowo które umie cieszyć jak ciepły wiatr wiem że nadzieja to nie puste słowo że z niej zbudowano nie jeden kram wiem że nadzieja to lepszy świat że to ona jest jak siostra i brat wiem że nadzieja nic nie boli pachnie jak majowy kwiat dlatego kłaniam się jej każdej nocy każdego dnia nawet gdy obok żal
    3 punkty
  10. Motto: "..pokrywka wznosiła się coraz wyżej i wyżej i zaczęły spod niej wychodzić świeże piękne kwiaty dzikiego bzu, a potem na wszystkie strony wystrzeliły duże gałęzie; rosły coraz wyżej i wyżej i przemieniły się w najpiękniejszy krzew [...] Ach, jakież to były kwiaty! Jaki zapach [...] "Tak, tak - powiedziała dziewczynka w gąszczu drzewa - niektórzy nazywają mnie Bzową Babuleńką, inni driadą, ale naprawdę nazywam się Wspomnieniem... " (Hans Christian Andersen) To nie ty - to bez (dziki) gwałt mi zapachem zadaje Więc też w ramionach twoich Cieniu oszalały któremu na miejscu twarzy tyka cyferblat (bez wskazówek) ja się zatracam i gubię niby jakaś głupia co powraca - szuka - - odnajduje swe dziś i przedwczoraj i nas bez siebie i nas w sobie samych naszych nienazwanych pragnień w dzikiej woni bzu - Bynajmniej. Nie czarnej
    2 punkty
  11. Rzekł ojcu pan doktor z Ojcowa Że córka coś doń jest niepodobna Że ma inne DNA Nie ma w tym drugiego dna Do dziś myśli że to była metafora
    2 punkty
  12. Z taką mój warkocz widzą radością, Gdy wypatrują z niebios uroków, A gdyby wolno puścił mnie kosmos, Nikt by nie zdążył odwrócić wzroku. Gdyby tak bliższy im był mój dotyk, W tym wygłodniałym widzenia tłumie Drążyłby czaszki po mózg wilgotny Żar od jasnością oślepłych lunet. I kiedy wracam tu, uwiązana Praw tego świata wieczną kotwicą, Widząc, jak tęsknią, w zadumę wpadam, Dlaczego życia tak nienawidzą.
    2 punkty
  13. Kiedy za oknem koncert kotów obwieszcza że nadchodzi świt ze snu się budzi ma sąsiadka znów niewyspana zbyt przeciera rozmarzone oczy nie chce uwierzyć że już dzień przeklina te miauczące stwory co zawsze rano kradną sen wczoraj wróciła późno z tanga podbiła tam dziesiątki serc i rozkochała tłumy panów i mnie od dawna też gdy nad jej domem księżyc śpiewa song krótki - „Zaraz pora spać” Ona zaczyna koncert ziewań bo ma wszystkiego dość pracę skończyła o szesnastej obiad w przelocie szybki był kolejną kawę to w teatrze w oparach artystycznych chwil nikt za nią nigdy nie nadąży olbrzymi power w sercu ma bryluje też w ekipie morsów gdy na jeziorach kra niestety ładna ta sąsiadka jest przyjaciółką mojej żony więc niech ten nie za mądry tekścik przypomni że wciąż myślę o niej
    2 punkty
  14. Nudyście agroturyście, cała wieś o tym pamięta, gdy goły zasnął pod krzakiem kwoka usiadła na jajach i wysiedziała bliźnięta. Agroturysta boleje, bo bliźniaki dwujajowe nie są do siebie podobne, jeden mówi, drugi pieje.
    2 punkty
  15. @violetta kobiety i mężczyźni różnią się, ale powinniśmy się uzupełniać, a nie zwalczać, prawda...? ;)
    2 punkty
  16. @Wędrowiec.1984 mroczne, melancholijne, czasami zwiewne, urocze, zagadkowe. Tak bym podsumowała po wysłuchaniu, ale ekspertem nie jestem. Dziękuję za ten utwór :)
    2 punkty
  17. @Ewelina Polecam interpretacje Vadima Chaimovicha. Ma przepiękne wyczucie rytmu i rubata. Super.
    2 punkty
  18. @Amber Mnie się kojarzy ten wiersz z bardzo sympatycznym [byłym niestety] portalem literackim "Łódka poezji". Zlikwidował się, bo powoli odchodzili Użytkownicy. A szkoda...
    2 punkty
  19. @Ewelina bardzo się z tego cieszę i również z przyjemnością do Cb zaglądam. @Amber Super, ja już chyba na stałe przeprowadziłem się do przedpokoju czyli działu miniatur. Również pozdrawiam ;)
    2 punkty
  20. „Samotny biały żagiel” Walentyn Katajew tym tytułem rozbudził tyle tajemnic. Łady wiersz.🌹 Pozdrawiam.
    2 punkty
  21. @Gizel-la za kilkaset tysięcy lat rodzaj ludzki będzie wyglądał inaczej. niewykluczone, że nawet zaniknie, dlaczego? wygląda na to, że sztuczna inteligencja stanie się z czasem samowystarczalna, będzie sama ewoluować bez ingerencji człowieka. w związku z tym nasze mózgi będą się zmniejszać, ponieważ rozmaite decyzje będą podejmować kwantowe komputery, maszyny. człowiek będzie myśleć coraz mniej, bo nie będzie miał takiej potrzeby. to maszyny będą go w tym wyręczać. człowiek będzie porozumiewał się poprzez mimikę twarzy, jakieś chrząknięcia, gesty itd. język całkowicie zaniknie. tak jak i człowiek
    2 punkty
  22. z Nią idę nawet gdy leżę nieruchomo rozmawiam w ciszy i gwarze weselnej bez druchen i świadków bo któż udowodni jej wdzięk i perfekcję? one są niepodważalne codziennie mnie budzi i kładzie do snu złote ciało o złotym sercu okrągłe liczko nie wadzi jej wdzięku innych zaprasza by z Nią się wznosić ku chwale z Nią śpiewają gołębice i pawie na flecie grają z różnych stron świata z Nią przejdę przez światło gdy mrok zapadnie znów się obudzę i rzeknę Radhe Radhe Klaudia Gasztold
    2 punkty
  23. Niech ktoś mu wreszcie powie, że umarł, Żeby mu zanikł ten rozpęd w kościach, Rozwieście czarno-biało na murach, Że pogrążeni w smutku, że coś tam. Co was tak bawi w pozorach życia, Gdy dłoń obdarta z wszelkiego chcenia Parafki haczy na drukach, kwitach, A nic własnego nie ma w kieszeniach? Może by nawet odetchnął z ulgą, I wam od prawdy nie uschnie język. Jak wy, w szarości grzęźnie zbyt długo. Trochę empatii, do kurwy nędzy.
    2 punkty
  24. Mam rodzinę żonę dzieci dom przyjaciół - jakoś leci mieszkam na wsi blisko miasta w okoliczny klimat wrastam łowię ryby gram w pokera ale ciągle to niewiele duszę moją coś rozpiera tak jak Francja Robespierra lubię ludzi kocham przestrzeń ale dalej ciągle nie wiem co jest dla mnie przeznaczeniem czy to życie pragmatyczne czy pisanie idiotyczne nie ukrywam lubię pisać głupie teksty nie od dzisiaj lecz co dalej jak mam żyć statystycznym cieniem być chciałbym ludzi czymś zachwycić i też się nie zcelebrycić
    2 punkty
  25. Chciałbym Cię zobaczyć, poczuć znów, dotyk twoich miękkich ust. Lecz to nie wróci już zgubiłem klucz.. Zrobiłem wiele głupstw ale jedno muszę przyznać Ci nie kochałem nigdy wcześniej mocniej niż dziś. skoda
    2 punkty
  26. Prawda umarła Na dłoni pięknej kobiety I został tylko chłodny poranek I szum wiosennych liści A ty nie zostałaś zaproszona Do tego świata (Z całym swoim jestestwem)
    1 punkt
  27. Wróżba krzyżowej krucjaty Wybrałeś ojcze drogę przez ciernie Tam przez bezdroża bez serc ni dusz Podążałeś przez ból sercu wiernie Teraz przed śmiercią Niebo wzrusz Ciemność bez oczu Pana Cię topiła W pustce kosmicznego zatracenia Szeptałeś - prawdo serc bądź mi miła Niech twą łaskę okala piękna cena Językiem aniołów i demonów złych Tyczyłeś drogę między grzesznikami Tamtędy twoje szarozłote łzy szły By nadzieja świeciła jasna nad nami Szatan krzyczał - jesteś przegrany! Demon wciąż pętał ci stare skrzydła Ogień palił w duszy zaropiałe rany Aż cała bytu poezja Tobie zbrzydła Jednak wstałeś z upadku i tragedii Siłą Boga ponad bólem i śmiercią Gdy cie na rzeź grzesznicy zawiedli Siłą nieczystą - wolą winy czarcią Gwiazdy upadały - słońce klęczało Wśród niebios przestrzeni jasnych A dumie Bożej to i tak było za mało To był pontyfikat piękny i też ważny Morał wyłania się tu teraz z krzyża Z ran Chrystusa i też twojej podrózy Że żadna siła wiary nigdy nie poniża Kiedy Pan Tobie wieczność wróży Autor: Dawid Daniel Rzeszutek
    1 punkt
  28. zabutelkowałaś mnie na zawsze chyba po jakiejś śliwowicy pamiętnik w marzeniach cicho zastygł na kacu myśli się o niczym samotność wygniata żywą zieleń ucieczka w przyszłość nadaremno aromatem pigwy kiedy dnieje wracasz by chwilę pobyć ze mną :)
    1 punkt
  29. @EwelinaALE tak nie musiało być, ALE tak jest i ALE tak będzie...ALE czy na pewno? :)
    1 punkt
  30. @Anato prawda:) siła wyższa zdarza się rzadko:)
    1 punkt
  31. @befana_di_campi befanę to nawet 3 królowie stąd rozumiem jej rozumowanie ;))
    1 punkt
  32. @Ewelina Nawiasem mówiąc, do tych wierszy bardzo pasują Nokturny Chopina, w tonacji molowej.
    1 punkt
  33. Dziękuję. Wiesz, też tak uważałem... do covida. To co wtedy się stało, spowodowało, że po raz kolejny w życiu szczęka opadła mi do samej ziemi. Reakcje niektórych znajomych i nieznajomych wskazywały wyraźnie, że nie zdawali sobie sprawy z tego, że ludzie umierają. Tak ktoś gdzieś tam umarł, ktoś miał wypadek i zginął, ale przecież ich to nigdy nie dotyczyło, lecz gdy przekierowano ich uwagę na statystyki, okazało się że każdy może umrzeć (O!). Wpadali w panikę, jakby wcześniej nie mieli takiej świadomości. Teraz wszystko wróciło znów do normy, prawie nikt nie sprawdza statystyk. Nie wiem, ale to odpychanie świadomości konieczności odejścia z tego świata wydało mi się wtedy bardzo dziecinne... i niepokojące, w pewnym sensie, zarazem. Dzięki za wielokrotne czytanie (zastanawiałem się, kto mi nabija tyle odsłon) 😀 i komentarz. Pozdrawiam
    1 punkt
  34. @Łukasz Jasiński @violetta @Marek.zak1 @Wędrowiec.1984 Tytuł „Samotny biały żagiel” Walentego Karajewa wywołuje we mnie odmienne skojarzenia niż treść książki, przywodzi na myśl obrazy wolności, samotności, a także nadziei i poszukiwania. Dziękuję wszystkim za serduszka, czytanie i komentarze. Pozdrawiam serdecznie 🌹
    1 punkt
  35. Ach, spójrz na te łąki pierzem traw bujnie pokryte dojrzyj soczyste poziomki skąpane w słońcu, deszczem umyte. Kropelka rosy ślizga się po skórce odbija Twe lico łaskotane wiatrem a za Tobą, na niedużej górce dojrzysz mnie, gdy na Twój widok osłupiały padłem. Ujrzyj ten błękit dziurawiony chmurą pod nim las olch i topól - otoczony wiosną. Pragnę, by każdą Twą chwilę ponurą zamienił w spokojną i radosną. A gdy w zdumieniu twarz odwrócisz zaskoczona mym widokiem wiarę w miłość mi przywrócisz boś Ty moim jest prorokiem! Kryjesz pod rzęsą i wzrok, i cień uśmiechu a ja pukam do niego, gotowym poznać Cię, bez pośpiechu.
    1 punkt
  36. @Leszczym nie zawsze Cię rozumiem ale zawsze Cię lubię czytać:))
    1 punkt
  37. płodność ucieka przed cywilizacją próbuje przetrwać w nieoświeconych podbrzuszach z górskich dolin i innych krańców gdzie jeszcze amulet z kłów ocelota jest powodem dumy wysoka kultura łatwo zrywa tradycję płodzenia potomków opadają skrzydła zdolności w białej klinice dzieci z zimnych płytek a legenda kładzenia się do łóżek warta już tyle co bóstwa ukryte w pasmach krzemienia na tym etapie zarodek nie ma połączonych nerwów obwodowych z mózgiem życie na życzenie z pozornie martwej poczwarki wylęga się motyl
    1 punkt
  38. @Gizel-la oj, nie przesadzajmy z tą słusznością wieku. może i miał 60-kę, ale w sercu ciągle maj.
    1 punkt
  39. Witaj - uśmiecham się - Pzdr.
    1 punkt
  40. @Amber bardzo dziękuję 😊 Pobyt nad morzem niezmiennie mnie inspiruje i białe żagle pojawiające się gdzieniegdzie na horyzoncie. Pozdrawiam majowo:) @Łukasz Jasiński dziękuję. Bardzo mi miło. Pozdrawiam. @any woll dziękuję Ci serdecznie. Nie wiem przez co :) Pozdrawiam:)
    1 punkt
  41. Samotny biały żagiel to tytuł książki sowieckiego pisarza Katajewa, lektura za komuny. Mam złe skojarzenia, ale to oczywiście nie wina autorki. Pozdrawiam.
    1 punkt
  42. @Amber morskie opowieści są fajne:)
    1 punkt
  43. Polski Portal Literacki jest Latarnią Morską... Łukasz Jasiński
    1 punkt
  44. I tak też można... Łukasz Jasiński
    1 punkt
  45. @Gizel-la W rzeczywistym świecie to ja mam problemy z werbalną komunikacją (jestem osobą niesłyszącą), a raczej społeczeństwo - młodsze i starsze pokolenie, oba pokolenia nie potrafią rozmawiać o Historii, Literaturze Pięknej i Filozofii, interesuje ich tylko: kasa, plotki i pupa świętej Marysi, ogólnie rzecz biorąc: cudze - życie, jeszcze dwadzieścia lat temu tak nie było: wszystko zeszło na psy - świat został zbrukowany, jak ma nawiązać kontakt werbalny osoba niesłyszącą po ogromnych przejściach życiowych - doświadczeniu i o poziomie ilorazu inteligencji - IQ - od 135 do 158 - testy zrobiłem z różnych źródeł, jedno źródło to żadne źródło - jak? W praktyce to oznacza, iż muszę obniżać poziom intelektualny - erudycję i elokwencję i empatię - do poziomu większości - inaczej oni mnie nie rozumieją, owszem: zwyczajowe "dzień dobry", "proszę", "dziękuję" i "do widzenia" - nie ma problemu, reszta: ręce opadają... Dlatego wolę komunikację pisemną jak tutaj i za pośrednictwem poczty elektronicznej i SMS-ów i Datezone, krótko mówiąc: o czym ma rozmawiać człowiek z pasją znający tysiąc słów ze człowiekiem bez pasji - znający tylko trzy słowa? To samo dotyczy wszystkich sekt monoteistycznych: kiedy mieszkałem na Czerniakowskiej - pukali do moich drzwi (ksiądz po kolędzie, świadkowie jehowy i zakonnice), natomiast: gdzie oni byli - kiedy mieszkałem tymczasowo w schronisku dla bezdomnych jako osoba nielegalnie bezdomna? A teraz już mam mieszkanie i znowu zaczynają robić obserwację - jak mieszkam, czy mam kasę, czy mam żonę i dzieci i czy wierzę w ich Boga? Słowem - pasożyci... Albo inaczej: żądają szacunku, którzy sami dla innych nie mają, nie wspominając już o tym, iż nie mają szacunku dla samych siebie, to tak: jak stado much, a one lecą do każdej kupy - wrzeszczy do motyla: szacunku! Szacunku! Szacunku! Łukasz Jasiński
    1 punkt
  46. Przypomniała mi się odpowiedź Kasparowa przed meczem z amerykańskim szachistą o nazwisku Short. Zapytany, jak będzie wyglądał mecz, odpowiedział: short. Twój tekst o śmierci, to też chciałbym, żeby była short, ale nie shortly:). Pozdrawiam
    1 punkt
  47. Moje ciało całe drży na wspomnienie tamtych dni, już dawno zapomnianych przez ciebie. Chcę jeszcze raz poczuć ciebie, twoich pulsujących ud wspomnienie, poczuć się jak w niebie, albo piekle, sam to oceń. Moje gorące ciało mówi nie, na twoje grzeszne myśli i pragnienia, wiodą ku unicestwieniu mego ciała i duszy, ku wiecznemu potępieniu. Pozwól to poczuć jeszcze raz w moim śnie, pokaże czas, czy moja jaźń kochała cię? Czy to był tylko sen zapomnienia.
    1 punkt
  48. @Marek.zak1 @Deonix_ @Łukasz Jasiński drodzy, skojarzenia z myślami o śmierci są logiczne, ale nie do tego przypadku. Nigdzie się nie wybieram, co kilka lat zmartwychwstaję (po różnych onko), więc jestem ostatnią osobą, którą by goniło w tamtym kierunku, może dlatego, że za blisko byłam, znam okolice i ciekawią mnie bardziej rejony życia, nie ciemności. Tym niemniej przyznaję się do tęsknoty za delikatnością, bo ciężko się w tłumie o to upominać, trudno opłotkować: delikatnie pukać, bez zgody nie wchodzić. Albo ja nie umiem. Ściskam wszystkich. bb
    1 punkt
  49. @Arsis Pięknie dziękuję za pomoc! :) Tak na marginesie: to pytanie sprawiło trudność nie tylko egzaminowanym, ale i egzaminatorom. (no cóż, atmosfera okołomaturalna aż buzuje od ogromu wiedzy pozytywistyczno-oświeceniowo-przedwojennej) A pytanie - tak bardzo aktualne, takie nam bliskie... Aż prosi się zmiana programu nauczania w szkołach. Może to zachęciłoby młodzież do interaktywnego zgłębiania literatury. Jakiejkolwiek. Pozdrawiam serdecznie! :)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...