Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.05.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Zajmował się czymś, co kazali mu rzucić w diabły. Często tak każą, bo najwidoczniej to lubią. Popadł dryfem w poezję wobec braku innych realnych perspektyw. A tam no to panie sztuka, elegancja Francja i tak dalej. Grasują też inne siły przyciągania międzyludzkiego i pracuje zupełnie odmienna grawitacja. Płynęły po falach te wszystkie poetki nie imając się ziemi, a raczej ładnych słów i porządnych zdań wypowiedzianych tonem intrygująco zaczepnym. Im bardziej nie mógł tego zrozumieć oraz pojąć jak pojąć należałoby tym więcej powstawało wielce przez niego niezamierzonego ubawu z gaf nietwórczo niebylejakich. Seranon, 30.04.2024r.6 punktów
-
w bocznej nawie gdzieś zawisło zamyślone smutne amen już na końcu za modlitwą a tak cicho wyszeptane jakby naraz się przelękło danych niebu wszystkich przysiąg za tę prośbę tylko jedną za nadzieję że usłyszą choć anioły przycupnięte pośród ikon i witraży czy słów trzeba jeszcze więcej może Jemu to wystarczy4 punkty
-
myśli szukają śladów znajomego zapachu cień czerwonej róży na falach morskich mieni się refleksami marzeń piasek porwany wiatrem bawi się wspomnieniami układa z nich zamki na wydmach tworzy obrazy jutra krzyk mew przywołuje sen który już raz się obudził dając wiele radości 4.2024 andrew4 punkty
-
Pomysł mi się taki zrodził, by napisać jakiś wiersz. Nie o wszystkim, a o niczym - o czym tylko dusza chce. Posklejałam więc dwa słowa, jak kromeczki chleba dwie. W środku masło i szyneczka - wyjdzie z tego coś czy nie? Kiedy miałam zdań już naście, przypomniałam sobie, że ludzie wolą bułki z masłem, chleb to rzadko kto dziś je. I zaczęłam od początku, bułka, masło, w środku ser, pomidorek, liść sałaty, soli, pieprzu dodam też. Tu przecinek, tam kropeczka, zapisałam strony dwie. Teraz czekam niecierpliwie, czy tę bułkę ktoś dziś zje.3 punkty
-
Daleko na widnokręgu Stoi, jak mgłą malowane, Miasto ze swymi wieżami, Mrokiem zmierzchu omotane. Powiew wilgotnego wiatru Marszczy szarawą rzeki toń; W smutnym rytmie zanurza W wodzie wiosło szypra dłoń. Słońce unosi się znowu Nad ziemią, w górę, wspaniałe, Pokazując mi to miejsce, Gdzie straciłem, co kochałem. I Heinrich: Am fernen Horizonte Erscheint, wie ein Nebelbild, Die Stadt mit ihren Türmen, In Abenddämmrung gehüllt. Ein feuchter Windzug kräuselt Die graue Wasserbahn; Mit traurigem Takte rudert Der Schiffer in meinem Kahn. Die Sonne hebt sich noch einmal Leuchtend vom Boden empor, Und zeigt mir jene Stelle, Wo ich das Liebste verlor.3 punkty
-
Kiedy przechodziłem obok, to zajrzałem do twojego świata, płynąc w cichej smudze czasu. Szłaś w świetle padającym z ukosa. W szumie liści, którejś wiosny, któregoś lata… Patrzyłaś na mnie, patrząc przeze mnie na rozkwitające pąki anemonów. W ekstazie i upojeniu. W kosmosie podwójnie pierzastym. Nie widziałaś mnie w tym niewidzeniu, w tym oddechu słodkiej samotności. Ale byłem tu i jestem, stojąc naprzeciw ciebie na grubość kartki papieru, źdźbła trawy … Chciałem ci powiedzieć o miłości. Co pali serce. Wyrywa się do ciebie i płonie. Dotykałem twoich włosów w pocałunkach ptaków, co otulały drzewa swoim śpiewem. Wyrażając to subtelnymi słowy. Takimi właśnie. Ale tak teraz nie jest, tak było we śnie. Więc umieram od słowa do słowa. O tobie. O nas… W objęciach słońca gorącego lata. W światłocieniach czerwonych kwiatów miłości. Wiesz, kocham cię. Jedyna. (Włodzimierz Zastawniak, 2024-05-01)3 punkty
-
Konstytucja* Powiewa flaga w kolorach trzech: to biel i czerwień i powstańców - fiolet i zamach stanu to nie był grzech, piastowski bielik - drapieżny ptak, Michał Archanioł: kościotrup - epolet i jeszcze pogoń - zwycięstwa znak, tak mocno grzeje kolejny maj: to biel i czerwień i powstańców - fiolet, zjednoczonego królestwa raj... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (kwiecień 2024)2 punkty
-
Kolejowo pociąg do Johna czuł w Gwatemali Mark więc gdy razem już zamieszkali wciąż kolejką się bawili a makieta na pół willi to się i często wykolejali Oszczędnościowy keks Bianca dla Toma keks w Gwatemali piecze bez cukru oraz bakalii słodkie ciacho przecież z niego a nim dojdzie co do czego to z nią dość długo się pomigdali Stary sposób usztywniania leniwa praczka Ann z Gwatemali wykorzystuje wciąż siłę drwali by usztywnić koszul sto szepnie w uszko chłopcze wio i wie że każdy się rozkrochmali Spłata w naturze żona bankiera raz w Gwatemali widząc że ściągnął mąż prócz korali wszyściusieńko już z Elżbietki pewnie także i odsetki pozazdrościła długów spirali Rowerowe nadzieje miłośnik chłopców bas z Gwatemali zaprosił ślicznych trzech do La Scali zachwycony nimi szczerze dał każdemu po rowerze może się który wreszcie spedali Manewry? w ślad za Konchitą przez Gwatemalę szedł cały pluton w tym trzej kaprale każdy boje toczyć z nią chciał w tych potyczkach martwych brak ciał więc bardzo wzrosło wojska morale Kolejowe wspominki rzewnie wspomina Joe Gwatemalę i Ann odzianą tylko w korale gdy w wagonie z kuszetkami mogli leżeć sobie sami dziś chciałby chociaż stać w jej przedziale2 punkty
-
naród wspaniały tylko ludzie kurwy jak mawiał Józef Piłsudski co później potwierdził przewrotem majowym i o czym też świadczą wspomnienia kuracjuszy Berezy Kartuskiej na poziomie barykady między zwaśnionymi plemionami których nijak nie potrafię zrozumieć polowanie na drobiazgi czyli szczególny rodzaj schizofrenii kiedy łowy rozpoczynamy w nagonce a kończymy jako zwierzęta łowne darz bór cokolwiek miało by to znaczyć (lifting 2024)2 punkty
-
2 punkty
-
O ile świat w międzyczasie nie rozpadnie się w pierwociny, marne zalążki całkiem nowych kalendarzy i zegarów mierzących zupełnie inaczej. Wszystkie słowa zostaną unieważnione, zapisane karty posłużą jako konfetii, tylko nie będzie komu wznosić toastów, kieliszki zamarzną w opróżnionej przestrzeni. Oczywiście to mało prawdopodobne, więc będę musiał usiąść nad kartką, cholernie pustą i ją wypełnić strasznie nierównym pismem. Ech, przekleństwo nawiedzonych.2 punkty
-
wspaniałość barw przyprawiona wonią szafranu jak obłok nad morenowym pejzażem oniryczny taniec w przestrzeni bez granic zaciera rzeczywistość oczarowany spalam się w lustrze słońca2 punkty
-
esy floresy tańczące po ścianie oraz trele morele słyszane z dworu wczesnym rankiem zwabiły mnie z łóżka na taras zmuszając do uśmiechu i wyciągnięcia rąk do kogoś kto siedząc w wiklinowym fotelu tulił filiżankę z kawą patrząc z żalem tam gdzie powoli znikała noc widząc to powiedziałem - nie smuć się proszę miła gdy dzień się zmęczy i pójdzie spać ona wróci i otuli swą powłoką pod którą nasze ciała znowu zakosztują najpiękniejszej że wszystkich gier we wszystkich istniejących światach2 punkty
-
Akwen zbyteczny - balia wystarczy z klepek jasnych sklecona promieniście. Pływa w niej oko wody fioletowe. I mucha - Mydlnicy zapach w sadku. Studnia kołowrotem rzęzi. Zielony domek z romboidem w drzwiach rozkiwanych stoi w bezpiecznej odległości Chrypi tenorkiem kogut pordzewiały kur haremik się krząta. Kot w ucho skrobie z przejęciem. Pies zajada trawę Nad dachu gontem sczerniałym - obła jak okaryna - - chmurka. To ona wiedzie nutkę sielanki. Aurę dyktuje - - - i chandrę 7.01.20112 punkty
-
kwiaty nie mają dla kogo kwitnąć lody pękać ogłuszone świtem szczyty wypiętrzają się nienazywane w szczelinach skał zaciśnięty czas śnieg przemijania opuszczony cmentarz nie dziwi się przywykł boli gdy piękno umiera niepotrzebne2 punkty
-
@Leszczym Polityka była, będzie i jest: ktoś musi reprezentować interesy Narodu Polskiego w sprawach wewnętrznych i zewnętrznych - inaczej byłoby bardzo źle, prawdopodobnie pana i mnie nie byłoby już na świecie, poza tym: współcześnie polityka jest źle rozumiana - jest traktowana jako zawód, natomiast: wyborcy jako towar - maszynki do głosowania, polityka to ze swoje definicji: obywatelska służba społeczeństwu, powinniśmy wrócić do bezpośredniego systemu wyborczego (taki miała Rzeczypospolita Obojga Narodów: był to byt państwowy trwający najdłużej - dłużej od Państwa Piastów, Księstwa Warszawskiego, Królestwa Polskiego, Rządu Narodowego, Drugiej Rzeczpospolitej, Polskiego Państwa Podziemnego i Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej), otóż to: podstawą republiki (demokracji nie lubię) - ograniczonej demokracji - powinni być Sejmiki Gminne (dobrowolna i niezależna liczba posłów) i każdy Sejmik Gminny wybierałby swoich przedstawicieli do Sejmików Powiatowych, natomiast: Sejmiki Powiatowe - do Sejmików Wojewódzkich, każdy Sejmik Wojewódzki wybierałby dziesięciu posłów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i w każdej chwili można byłoby danego posła na Sejm odwołać, tak: byłaby to republika bezpośrednia. Łukasz Jasiński2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Proponuję łącznik ;) : okaże się w maju między "Czego się Jaś nie nauczył,...", a "W maju, jak... matura tuż tuż2 punkty
-
1 punkt
-
słucham piosenki kiedy mam więcej czasu słucham koncertu kiedy mam wieczność słucham tylko Ciebie1 punkt
-
Muśnięciem okrążyć. Brzeżkiem przesunąć (się) by nie strząsać złotawego pyłu – Nabłyszczoną zieleń przywołać. Olśnić kroplą na czubeczkach misternych listeczków Wiatr odkręcić ostrożnie a jedwab płatków delikatnie głaskać – Odetchnąć gorzkawą słodyczą westchnąć zapachem herbacianej róży 31.08.20111 punkt
-
Dzisiaj czekam na Ciebie który raz sam już nie wiem może w końcu pojawisz się znów przyjdziesz weźmiesz za rękę nie obiecasz nic więcej tylko spacer ścieżką ze snów na początku po Brackiej dalej w dół Franciszkańską a ciąg dalszy zaśpiewa nam wiatr pod pomnikiem Grażyny zapomnimy kto winny tutaj nic nie rozdzieli już nas potem na Stare Miasto teraz chodzę tam rzadko ja niestety odczuwam wciąż ból ale w Rzeźniczej bramie usta nasze jak dawniej na Szerokiej nastąpi cud1 punkt
-
boso odziani w łachmany tak jak polne strachy bez zegarka kompasu jutro wyruszmy w świat by podobnie jak one wiatrem się czesać rosą obmywać stopy mgłą dłonie i twarz a gdy ona opadnie do słońca się uśmiechać nie myśleć o czasie tylko iść i się cieszyć by po drodze upajać wzrok i słuch czymś z czego codzienność nasza nas okrada1 punkt
-
1 punkt
-
powiedz jak opisać deszcz ulewny w parny wieczór powiosenny zapach jabłka prosto z drzewa kiedy lasu czerwień sennie ziewa w zimie zimno jest tak bardzo że nam czubki palców marzną potem wiosna w sny bogata bzy we włosy dziewkom wplata powiedz proszę jak opisać miłość1 punkt
-
1 punkt
-
@Łukasz Jasiński serio w tym akurat pomyśle widzę sens. Coś w rodzaju demokracji pośredniej no ale dużo fachowszej i mniej przypadkowej...1 punkt
-
niebo przecież miłosierne tego amen zna szelmostwa przebaczenie - niech ci będzie jednak w czyśćcu musisz zostać wszystko słychać tam na górze wszelkie prośby i błagania lecz je spełnić nie możliwe najważniejsza wola Pana1 punkt
-
@Łukasz Jasiński jesteśmy przednówkiem Rosji, dlatego USA zdecydowały umieścić nas w NATO, chwała USA, że się z nami liczą, a przecież są daleko. Cieszę się, że nasz Prezydent się z nimi dogadał:) @Łukasz Jasiński smacznego, ja dzisiaj grill u siostry, będą smakołyki ;)1 punkt
-
Ludzkość rozszerza swe wpływy jak macki, Niczym krakena wielka ośmiornica, Na księżyc, Marsa - niby okrężnicą, Będą latać wkrótce kosmiczne statki. Życie rozmnożyć - misja sterownicza, Przenieść je poza łono Ziemi - matki, Załoga - silne i odporne majtki, Które wylecą w próżnię wprost z księżyca. Niezbyt szlachetna jest to przeprowadzka, W kosmos po złoża, złoto i platynę! Wpierw spustoszona nasza ziemska matka, Człowiek wytępił florę i zwierzynę, Choć w stan nieważki chleba mała grudka Wędruje, aby znaleźć swą przyczynę.1 punkt
-
wystarczy wachlarz z plastiku wstążek w miejsce drzwi lekki przeciąg w upale w nocy za oknem psy ujadają pralka miednice i niski schodek zawsze tu uśmiech i szybkie słowa złota koronka u cioci świeci niezrozumiałe dla dziecka łkanie gdy ciocia prędzej kieliszki chowa śpię dzisiaj sama przy niskim oknie w bezpańskiej nocy psy ujadają poznaję rewir Żabki szłapanie która z przejęciem strzeże od złego — na sen czerwony jak nos pomidor kiełbasa wiejska i chlebuś z masłem gdy margaryna też u nas wyjdzie (noga za łapą — łapa za nogą) szłap, zootechn. nieprawidłowy kłus konia (słychać 4 uderzenia kopyt zamiast 2).1 punkt
-
@befana_di_campi Też sobie jeżdżę na ranczo z drewnianym domkiem, piecem kaflowym, sadem itd. itp. Pietruszka i koperek już mi ostro śmigają. Pozdro.1 punkt
-
Beata z Albatrosa orbituje lekko i gwiazd mrugawica prowadzi do centrum galaktyki czy na ósmym plenum PZPR sekretarz zawoła gra w piki daje wyniki ? konwalie i liście brzóz drżą na wietrze z mchów kobierców wyrastają podgrzybki modrzew kłania się w pas chmurkom na nieboskłonie a ja.....hej obłoki czapki z głów ! ja idę !!! jak Majakowski... po prostu obłok w spodniach!1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Szczerze powiem. Nie mam już sił i nerwów do polityki, chociaż z ciekawością przeczytałem komentarze. Pozdrawiam.1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Dzięki, ale dzisiaj wkleiłem skruszony, wierszyk naprawdę uduchowiony. Pozdro.1 punkt
-
@Leszczym Dlatego bezpośrednia republika jest najlepszym systemem: Sejmiki Gminne będą miały charakter samoorganizacji - niezależnej i dobrowolnej i dzięki temu nikt nie będzie miał wpływu na gminnych posłów - obce służby specjalne, międzynarodowe korporacje, różnorakie lobby, media, dewoloperzy, bankierzy i czarna mafia - kościół, nie wspominając już o marginalnej patologii, a wiadomo: większość nie ma racji, tylko: mniejszość i to właśnie świadoma, aktywna i pracowita mniejszość będzie reprezentowała interesy Narodu Polskiego, jeśli ktoś ma inne interesy: niezgodne z polską racją stanu, to: wtedy będzie trzeba z urzędu sprawdzić jegomościa (Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego), teraz mamy: de facto - anarchię pod maską demokracji. Łukasz Jasiński1 punkt
-
@Bożena De-Tre mierzyć by złapać umiar? Fajnie że się zgadzamy ;)) @Ilona Rutkowska Tak, takie są warunki na morzu ;) @Łukasz Jasiński słusznie!! @MIROSŁAW C. dzięki, również pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym ….więc śmiejmy się przez łzy bo co nam pozostaje?Kolejna kawa , nastęna noc i takie tam pytanie?Czy warto było? Czy dobrze jest i dokąd dalej biec-:) @Bożena De-Tre A gdybym chciała rozchodzić myśli swe krokami dziecka mierzyłabym je!Spróbuj może to jest podpowiedż.Dobrej nocy niech się wyśni.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kujon Podmuch wichru uderzył w pień drzewostanu - zakwitnął kwiat przebiśniegu - nadziei cień, jedwabna noc okryła świat lodowatym płaszczem - dudni półkolisty księżyc w studni, wiarołomny - skalisty mróz naginacza pogardą darz - krystaliczna perełko róż niepokorna - tchórzostwo karz, lodowatym płaszczem dudni półkolista mrówka w studni. Łukasz Jasiński (styczeń 2010)1 punkt
-
21.Ot siurpryza lubił pikantnie zjeść kucharz z Woli słone dowcipy więc prawił Joli gdy chciał pieprzyć na ostatku grubym głosem rzekła bratku stwierdził że Jol ten często się goli 22.Czas leci cielęce oczy Lucynki z Woli wzięły Mariuszka wręcz do niewoli z niego też był byczek młody dziś obchodzą złote gody więc u obojga wzrok ciut bawoli 23.Walka z wiatrakami młynarz chciał wiatrak wznieść na Ochocie lecz z Dulcyneą raz w czoła pocie sprawdzał swoje możliwości więc się lęka czy nie gości już zemsty słodki smak w Don Kichocie 24.Zdzich nie Alfons? nie kapitałem Zdzich na Ochocie manipuluje choć ciągnie krocie inwestuje w ruchomości mimo to się często złości że tylko siedem pań ma w obrocie 25.Mały kaliber? w rozporku aktora z Gocławka na scenie puściła agrafka amanta grał z ikrą więc rzeczą jest przykrą że dostał mizerna dziś brawka 26.Zajęcia pozalekcyjne chociaż nieukiem był Staś z Gocławka i dobrze znana mu ośla ławka to w niej właśnie pani Ania go uczyła rozmnażania twierdząc że zbędna będzie poprawka 27.Nauka odmawiania zawsze się zgadza Mańka z Gocławia gdy ją do grzechu facet namawia chce choć raz powiedzieć nie więc codziennie wprawia się i przed zaśnięciem pacierz odmawia 28.Niepotrzebna reklama chwalił się kumplom leśnik z Żerania że młoda żonka zgrabna jak łania rykowiska strzegł z ambony więc nie może być zdziwiony że ma poroże do spiłowania 29.Egzamin na ornitologię już od dzieciństwa Maciek z Gocławia do ptaków wielką miłość przejawia wszak frrr studia koło nosa ściągał wprawdzie lecz z ukosa a mógł zapuścić przecież żurawia 30.Chyba przebrnął przez „Pana Tadeusza” dla Telimeny na Mokotowie Grześ znalazł miłe miejsce w parowie za robactwem w każdą szparkę zajrzał mając też latarkę a jednak czuła na ciele mrowie1 punkt
-
7.Chłopska logika chłopek rozmyślał se o Brukseli mróz i śnieg rzadko to miasto bieli lecz ostatnie zarządzenia wprost prowadzą do stwierdzenia że urzędniki tam zbałwanieli 8.Lepsza margaryna? maślane oczy robią w Brukseli starsi panowie na widok Feli wypachnieni i wymyci chcą zwieźć nosek ślicznej kici by nie wyczuła że już zjęłczeli 9.Przerobiona fraszka Sztaudyngera gdy ślub brał z Mary Marko z Brukseli to jakby wsiadał do karuzeli za rok zwierzył się raz tacie że się kręci lecz w kieracie od poniedziałku aż do niedzieli 10.Wspaniałomyślny obiecał jogin bliskim z Brukseli że dla nich biednych w krowę się wcieli niech go doją bez litości gdy spod skóry wyjrzą kości to dzieworódczo też się ocieli 11.”Jak sobie pościelesz” stroni od wody kloszard z Brukseli od wieków nie prał łacha z flaneli choć gdy w parku przymknie oko śpi spokojnie i głęboko a przecież wcale sobie nie ścieli 12.Multiinstrumentalistka? śliczna flecistka miała w Brukseli wyłącznie męski tłum wielbicieli przez technikę nienaganną przez to że jest jeszcze panną i przez jej zgrabny kształt wiolonczeli 13.Chudziutki rosół zbieżnego zeza ma Ann z Brukseli więc rosół warzy Mark przy niedzieli gdy w talerzu dwa oka to nadzieja głęboka że się szczęśliwie jej wzrok rozstrzeli1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma Dzikość zazdrości wolności Bo wolność prawo do dzikości rości Nie wiem czy kiedyś było łatwiej Ale na pewno ciekawiej :) Pozdrawiam miło, M.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne