Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.03.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pewien lama w świątyni Kaduka, Dość się wkręcił mocno w fejsbuka. Zamiast śpiewać głośno oooom, Myślał gdzie znajomi som. Zabrać mu sieć, to jak w banku nastuka.
    6 punktów
  2. Los mocno kopie znów twarzą w błoto lecz szybko wstajesz i biegniesz dalej nie chcesz ostatni dobiec na metę maraton życia ciebie zachwyca gdy słońce wstaje nowe wyzwanie kochasz ten klimat często porażki wcale nie męczą znasz na to bardzo prostą receptę „Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą”
    6 punktów
  3. Spokojnie płynę jak rzeka łagodnie podążam w dal, spoglądasz na mnie z daleka najbliższy - jedyny Pan. Choć sztormy, wiatry i burze ja zawsze bezpiecznie się czuję, bo cała w Twej boskiej naturze modlitwą Cię obejmuję. Spoglądasz wciąż na mnie łagodnie przytulasz do Serca Świętego i chociaż grzechami się dławię wciąż kochasz, nie pytasz: dlaczego ? Ja ufam bez lęku, bez granic bezpiecznie przymierzam to życie, i chociaż mnie mają tu za nic miłością mnie karmisz obficie. Bezpieczna jest droga do Ciebie chociażby świat cały się walił, bo kochać Cię, to jak być w niebie Tyś Sobą każdego ocalił. Więc wdzięczność mi serce unosi bo skrzydła jak orzeł dostałam i o nic nie muszę już prosić na wieki Ci zaufałam.
    5 punktów
  4. przecież byliśmy tam wczoraj ścieżkę podmyła woda a ciało sztywne kolana giętkie jak takim mostem przejść na włóczęgę ten amfiteatr jest dla nas stare kamienie ktoś poustawiał czerwoną wstęgą - zagrodził jeszcze klej mokry a wokół schody pan Pokora mnie uczy pan Pokora tego pana kocham nie od wczoraj - artysta w stylowym fartuchu dwie bruzdy przy ustach na czole protokół ja nie słucham go wcale odmiatając chodniki dwie przecznice w czasie dalej pierwsze listki odporne na wierzbie stadne muszki łakome za szczęście wypracowany Chrobry na złotych — bal-sam dla żywych — znajomy motyw Zaciskanie powiek — Kropla ewakuacji W morfinie
    5 punktów
  5. świat samozatopił się we mnie jak pancernik patiomkin w wodzie niezdatnej do picia za pośrednictwem własnych myśli wyrażam sprzeciw na chujową rzeczywistość jeszcze nie jestem w stanie ogarnąć przepastnych horyzontów wszechświata co utrzymuje cielesność na poziomie widzialnym w klasztorze demencji do dziury w głowie wlatują mi anioły i szepcą król pustkowia
    5 punktów
  6. Trucidatio* Wiesz, mamo, miałem okropny sen, widziałem stada ludzkich hien - ludożerców, wiesz, mamo, mordy - to kwestia cen, wiesz, nie wolno, dziś: o tym, tym i tym - mówić: gen i scen i gen, dziś: to bluźnierców czas, wiesz, nie wolno, dziś: płynie krwisty dym i po wsze wieki płyń, płyń i płyń, widziałem stada ludzkich hien - ludożerców i po wsze wieki płyń za Wołyń... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (marzec 2024)
    4 punkty
  7. 4 punkty
  8. pamiętasz sukienkę niczym kwiaty w pełnym rozkwicie a wszędzie były ptaki mogliśmy leżeć na trawie i patrzeć na błękitne niebo i puszyste chmury romantyczne wiosenne dni kiedy zbierałam kwiaty i podziwiałam ich kolory wkrótce nadejdą kocham to jest mi ciepło i świeżo
    3 punkty
  9. godzina czwarta jeszcze noc czy już ranek milion pytań budzi się wraz ze mną o godzinie czwartej godzina czwarta magiczna dla mojego serca bolesna dla moich myśli czwarta parzysta pamiętliwa godzina cierpiących godzina ckliwa czwarta bo o czwartej wyznałam Ci miłość i o czwartej tej miłości nie dostałam godzina czwarta jeszcze noc czy już ranek milion pytań już nie odpowiadam zasypiam i się poddaję
    3 punkty
  10. Kiedy byłeś tutaj tylko patyczkiem marzyłeś gorącą pościelą o mocy doświadczeń chciałeś żeby ubrali ciebie w garniak chociażby ten jak u Ojca Chrzestnego (nie pamiętasz kto poprosił o lubienie filmów) Potem kazali ci wyruszyć w drogę żeby twarzą w twarz zmierzyć się z realem spadł na ciebie kij razy nie wiem ile i owszem zjadłeś którąś z marchewek (była ich mała i w sumie policzalna liczba) A na końcu spojrzałeś w szczere lustro rozsiadłeś się jak ktoś na fotelu kłamcy i chciałeś tylko żeby ci tę przeszłość zabrali rozebrali cię do naga z każdych wspomnień (co zresztą wszyscy ciekawscy uczynili) Finalnie nakazali ci się opowiedzieć wydusili słowa nad każdą z wielkich idei posadzili cię do kąta z licznymi argumentami usłyszeli tylko to nie twoje szelmowskie ciut „Jestem za, a nawet przeciw” (Lech Wałęsa). Warszawa – Stegny, 04.03.2024r.
    3 punkty
  11. Kręgosłup moralny - zwinięty w kłębek. Pan Bóg za piecem. I ja. Przegnani. Ze wszystkich możliwych słońc i świtów! Tęsknimy za każdym ... "teraz" Stroimy się: w lampki gwiazd, przenosząc polarne mgnienia Rzeźba: złocony piksel. Wyrazistości nadrealnej chwili i - czarna mglistość istnienia A w sieni czeka ciemność. "Jeszcze sekundę!" Era. Narzucam przepocony płaszcz Ziemi i ... Nigdzie się nie wybieram. Tacy już jesteśmy: gnuśni i agresywnie próżni! Jesteśmy fałszywą pieśnią. Z każdą mijającą minutą: "to raj!" ... opluwa nas ognistą pleśnią. Idę w kierunku kosmosu Odgryzam kawałek siebie Wypluwam spłakany księżyc Zobaczysz nas w pełni! Na niebie ...
    3 punkty
  12. a ty wierszu wyrafinowany co zadziornym haczysz kciukiem utwierdzając w przekonaniu że przychodzę tu o czasie i wyjdę z niego nasycona dlaczego się kryjesz tak że trzeba ciebie szukać w prozaicznych scenariuszach i kostką rzucać na oślep która na kancie przystaje jakby czekała swego autobusu dlaczego nie wyjdziesz ze mnie z niej albo z niego i nie staniesz tu na wysokości czyżbyś się bał swojej siły stosować kiedy publiczność nie pragnie brać dróg zawiłych tylko miałkiej papki zważ że swój swojego odnajdzie choćby na krańcu świata i w pobliżu zadanej apokalipsy dostrzeże twój kciuk haczący który przysłoni mu całą ulicę na co więc czekasz
    2 punkty
  13. Łyk wrzątku z popiołem, na gorzki początek Cios haustu – zadyszka – grzdyl dymu –fajczenie Pointylizm za szybą, prześwity, znów lało Znów wrzało, widocznie za słabo się modlę O niebyt – raj w limbie, bo piekło wyboru Dopadło mnie tutaj, (odpowiedź brzmi: nie wiem)
    2 punkty
  14. tak to już jest niestety że mi się czasem lęgną w głowie bzdety
    2 punkty
  15. na tym świecie niewiele warto ale poznać trzeba wszystko by dojść do tego co warto na tamtym świecie wszystko
    2 punkty
  16. Tul mnie i całuj częstuj miłym uśmiechem Nie tylko wtedy gdy płacze lub w Święta Kochaj mnie tak tato jak ja ciebie codziennie
    2 punkty
  17. Człowiek dzisiaj wstanie przed szóstą pożartuje z wanną i przekona umywalkę zagryzie naprędką kanapką poranne tele popadnie w kilkuminutowe trele z rodziną wdzieje wdzianko i fru go nie ma (wiadomo, że odleciał) Spieszę donieść że pospieszył na wagary A tam niewłaściwy film i zła książka A tam czas pominięty przez stoper I nie usłyszysz ani jednego dzwonka Chodzi się w poszukiwaniu prawd mniej oczywistych Jest natomiast nie najmniejsza szansa że pojmiesz ważne tutaj historie że wiedza obrośnie w samodzielne piórka że skrócisz dystans do unikalnej wiedzy że nawet konsola może wyostrzyć zmysły Znowu nad twoją głową wzejdzie paradoks a nawet rozjaśni choć nie całkiem okolicę wykroisz sobie trochę czasu by obejrzeć własny cień (warto się mu czasem przyjrzeć) A na koniec tej całej zabawy palniesz przekonujący, przewrotny, podrasowany, w pełni zakłamany i doprawdy nieprawdziwy wiersz – bajeczkę - wielu nauczycielom (co uczynisz recytując go z pamięci) (co możesz opowiedzieć nawet bezbłędnie). Warszawa – Stegny, 03.03.2024r.
    2 punkty
  18. miłość jak kryształ duszę ozdabia nacieki szamba bywają też pycha nienawiść no i pogarda a z drugiej strony przeciwnie śnię uśmiech na twarzy i dobre słowo a momentami pomocy chęć lecz ciału koszula jednak bliższa może nie zawsze no cóż przeważnie raczej zazwyczaj hamuje nagle zapał ten jestem znów sobą mieszam po ludzku dobre nijakie średnie złe czy coś zaradzę hmm… możliwe... a bo ja wiem sprawdzam jak zwykle szczerze codziennie w hybrydę zaklęty głupcy gadają że niby jestem
    2 punkty
  19. Czy warto pisać wiersze ten temat mnie nurtuje pisanie nie jest grzechem każdy pisze jak umie ale co będzie jak umrę co wtedy ze mną się stanie gdzie dusza wyląduję kiedy pożegna się z ciałem niebo raczej odpada tam wszystko napisane psalmy chwalące Pana wieczorem, nocą, ranem piekło nieaktualne bo przecież jego nie ma człowiek wprowadził zmiany dzisiaj piekłem jest ziemia zostaje jeszcze opcja w którą ostatnio wierzę bardzo długa wędrówka po gęstym lesie wcieleń czasami obrażałem i kara mnie nie minie za wiersze komentarze po śmierci będę świnią pisze też bezsensownie wcielę się w polityka i będę w polskim sejmie z mównicy mówił brednie za wiersze o miłości których sam nie rozumiem wcielę się w Don Kichota wszystko odpokutuję jeszcze trochę przede mną może jeszcze coś zmienię ale jedno jest pewne po śmierci będzie weselej
    2 punkty
  20. @Łukasz Jasiński No to jesteś zwycięzcą. Pozdrawiam @agfka Jutra może nie być. Pozdrawiam
    2 punkty
  21. Był pewien delegat z Chodzieży, co przystać nie zechciał, więc leży. Gdybyż prym euro skumał patriotyzm zmiótł, tuman, byłby dziś europosłem… Wierzy.
    2 punkty
  22. Serce me strachem było rozedrgane, Że jeśli odejdziesz, ja tu zostanę Głową kołysząc i w piersi się bijąc, Leżąc w pościeli, bezsennie się wijąc. Ach tak, w tym mądrość i prawda się skrywa Że jedno rozpacza, gdy drugie zrywa Takie są niezmienne prawa miłości… Nigdy nie myślałam o możliwości, Że ja jako pierwsza odejdę śmiało; Jakże przyjemnie, że tak się to stało! I Dorothy: My heart went fluttering with fear Lest you should go, and leave me here To beat my breast and rock my head And stretch me sleepless on my bed. Ah, clear they see and true they say That one shall weep, and one shall stray For such is Love's unvarying law.... I never thought, I never saw That I should be the first to go; How pleasant that it happened so!
    2 punkty
  23. W niedzielny niemglisty poranek Obieram w ten czas mandarynkę Jej zapach namaszcza lubością Źrenice nozdrza marzenia Jak bryza od morza wraz z mewą Łamana na cząstki maleńkie Ocieka swym sokiem obficie Perłowych kropelek z nektaru By zamknąć swą słodycz w mych ustach Na jedno westchnienie nie więcej Gdy bujność traw się szmaragdzi Pod bitą śmietaną obłoków Konwalia znów stroi się w welon Z tęsknoty za swym Oblubieńcem Roztropna to Panna z pewnością Najpewniej na chwilę przed brzaskiem Jest gwiazda najbardziej zalotną Mrugając wciąż tak filuternie Flirtując znów ze mną zachłannie Ta randka znów będzie udana A ja taki drobny i kruchy Wobec ogromu Wszechświata Jak Trzmiel chcę go znowu zapylić Iskierką co we mnie się żarzy Czy jestem daleko od szczęścia? A może już szczęście jest we mnie?
    2 punkty
  24. ––?/–– Tak bardzo chciałam żebyś wyzdrowiał. Byliśmy na łące. Ciemny całun zaścielił horyzont. Ty uparcie obserwowałeś strumień. Wiedziałam co w nim widzisz i czego pragniesz. Jednak za każdym razem, widniał smutek na twojej twarzy, gdy patrzyłeś na puste, wilgotne dłonie. Poprosiłam, byś spojrzał w niebo. Lecz tam go nie widziałeś. Ja w tym czasie utopiłam drożdżówkę. Nie usłyszałeś pluśnięcia. To był nasz wyjątkowy dzień tej nocy. Miałeś tyle radości w oczach, kiedy wreszcie wyjąłeś księżyc.
    2 punkty
  25. Ego. Dojrzałość przychodzi z wiekiem – powiedziała - schylając się po czerstwy chleb, który zatoczył koło i dotknął bruku. Ma oczy dziecka moja dojrzałość. Chowa się za prochami matki wierząc, że ta ją obroni. Ręce mych przodków zniszczone pracą, by chleba nie zabrakło na polskim stole – - pomyślałam - przyglądając się jej dłoniom, jak mapie. Dostrzega (podgląda) codzienność zza firanki i chce poskładać rozbite ego. Nie potrzebuje już kagańczyka jej dojrzałość. Jest wolna, bo wie, że kropla wysycha, a strumyk płynie w kierunku oceanu. Moje niedojrzałe ego dopiero się uczy.
    1 punkt
  26. Świat się powtarza - nudą lub adrenaliną. Kolejne pokolenia wychodzą z mody Czerwcowy szron. Chmury zmuszają do głębszej refleksji: "czy wziąć parasolkę?" Starannie się pakuję - w drogę donikąd. To ciągłe: 'skąd,' w 'jakim kierunku'? Dlatego właśnie tam jadę. Dłonie całe pokłute od kolców róży ... wiatrów. Wciąż jeszcze zastanawiam się, czy ponad dachami chroniącymi złote kominki i dywany z piór kryje się jeszcze jakieś człowieczeństwo. Człowiek? - ten z natury jest prostytutką. Pod którą tkanką znajduje się jego "ja"? Nie wiem, pod którym narządem się ukrywa, ale ciężko coś wyczuć: przepuszcza przez siebie zbyt wielu ludzi. Myśli i serce przechodzą przez głowę jak przez zbyt ciasny golf. Przez resztę ... przechodzą ci właśnie ludzie. Co się dzieje później? Tworzą wspólny świat - przebiegają tuż obok dyskretnym truchcikiem... Słychać jedynie chrzęst włosienicy. Jak oni wszyscy się wepchnęli w jedną?! Powtarzam: Ok, jutro gdzieś wreszcie wyjdę. Na koniec... ... świata?
    1 punkt
  27. /Nie publikowałem tego nigdzie..., zabrałem jedynie doświadczenie/ A teraz? Mili Państwo! Bo zasady pamiętam, Co z tą głową zostały; Doświadczeniem stały Elementarz przez życie Fedrował ukryty skarb Goniący ósmą wiosną Helikopter z historią — Imał się różnych partii Już nieżyjących królów. Kiedy rozum to badał; Lekki wiatr moją dłonią Misternie ruchy każde Na szachownicy kradał Oświadczeniem miłości Po łąkach biało-czarne. Rozszczepił światłocieni Smakiem kolorów tęczy; Tenże dokończony Świat Utkwił do dziś w pamięci — Wystąpił w miejscowości Ymuiden: serią świeżych Zwycięstw pokonały mnie Żal i smutek po śmierci Źrenice szersze... Kawą! _____________________ Ostatnia runda, która trwała podczas partii szachowej, zakończyła się wygraną i zawałem przeciwnika; zmarł na miejscu, a pieniądze (1500 euro) w kopercie niezwłocznie oddałem i powiedziałem rodzinie; przepraszam! To moja wina. Z zapisu partii odtwarzałem wszystkie ruchy od początku do końca, tym samym z szachami kończąc raz na zawsze __________________________ https://www.youtube.com/watch?v=nCvciGNpiPY &ab_channel=Nahbeuk autor
    1 punkt
  28. Fajne i czcionka:)
    1 punkt
  29. @poezja.tanczy oj tak, z tymi gośćmi:)) Dziękuję i również zdrówka @agfka :) no jeśli się dzwoni i jest odzew to jednak nie martwe :) chodziło mi o rzeczywiście martwe, czyli 'doskonale' obojętne. Dziękuję ☺️ @jan_komułzykant :))) Mistrzostwo 👍 Dziękuję 🌱 @violetta @Rolek podziękowania:)
    1 punkt
  30. Rodak spędził urlop w Chorwacji, lecz bolesny powrót z wakacji, rów suv ten nadaje się do kasacji.
    1 punkt
  31. @Rolek Zwracam honor, wybacz, aż tak dobry z geografii nie jestem, przepraszam, limeryk podoba się
    1 punkt
  32. @jan_komułzykant ↔Dzięki z twórcze spojrzenie:)↔Pozdrawiam:)
    1 punkt
  33. na łące leżysz pośród traw wariat jesteś swoje grasz w stokrotkach błądzisz skrawkami głupich snów chcesz pobiec tam lecz ciągle jesteś tu
    1 punkt
  34. @violetta nowa? A może supernowa?
    1 punkt
  35. wykpisz każdy mój odruch wypaczysz każdy przejaw wyzwiesz od wstrętnych dzikusek moją ukochaną kotkę która wie jak nie dać się dotknąć i nie naruszyć swojej dumy zazdrościsz mi kiedy wzbiera we mnie odwzajemniona miłość i jesteś zazdrosna o mnie bo też byś tak chciała jak ja być kochaną przez mrówki sójki i inne myszki chciałabyś dopieszczać opiekować się dogadzać podstawiać pod nos r o z u m i e ć ale możesz tylko skrytykować kąt rozdziawienia paszczy hipopotama być może zrobiłabym dla ciebie wszystko ale prawie ciebie nie znam mamo
    1 punkt
  36. gdy tamten hybrydą ten hermafrodytą nawet na mezalians nie podchodzi mi to ;)
    1 punkt
  37. @kwintesencja Jesteś artystką, nie poetką I mówię to pierwszej osobie, która pisze Bo takie pisanie to artyzm Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  38. tu tu tu rośnie buk, blisko, blisko tu, mały cienki buk i ten, ten, i ten buk, cienki i chudy, wybrzydzony jest olbrzymi BUK, bo buk mały jest piękny jest wyniosły jest tu, tu, tu i tu buk, las pełen buków i BUKÓW. buku, jaki jesteś piękny, BUKU, czemu jesteś taki duży? buk, buk, las, buk, las, ten buk mały, ten las. BUKU, nie płacz. buk i BUK jest drewnem. Drewnem pali głów świat.
    1 punkt
  39. @iwonaroma bzdety faszerowane jak modlitwa codzienna i jak bharat mantra czasem do naga bezwstydnie bose zuchwałe niekiedy ale zawsze moje! siema!
    1 punkt
  40. Świetne, a językowo - majstersztyk 👍
    1 punkt
  41. Chyba powinno być: "Na dnie pamiętnika" lub "Na dnie, pamiętniku!" Łukasz Jasiński
    1 punkt
  42. Smutny wiersz. Chociaż widać, że autor pogodził się z obecnym stanem rzeczy, to jednak pytanie: dlaczego i czyja to wina - będzie towarzyszyło jemu (jak i wielu innym w podobnej sytuacji) do końca życia. Żyjemy w czasach, w których rozpady związków - to dzień powszedni. Powodem nie jest alkohol, czy ten (ta) trzeci(a), - jak w minionej epoce. Po prostu: było-minęło-będzie (lepiej) Czy na pewno?
    1 punkt
  43. Abstrachując od tragizmu sytuacji, to jest świetny tekst. Pozdrawiam.
    1 punkt
  44. @Lahaj Przy rozstaniu otwierają się rany. Mnóstwo swoich głupot sobie człowiek przypomina. Z hukiem upada Twój paradygmat dobrego męża czy partnera. Różnymi rzeczami i czasem nienajlepszymi ten paradygmat nieobecny się wypełnia... Ale czasem jest jakaś szansa wyjść z tego i mocniejszym i lepszym...
    1 punkt
  45. @poezja.tanczy Zostawia, oj zostawia. Pozdrawiam.
    1 punkt
  46. Raz małpa zwołała wszystkie zwierzęta bo pora wybrać króla a to rzecz święta ale też takiego że niczym jak na Zawiszy będzie można na nim polegać gdy w ciszy oraz należytym swym królewskim spokoju będzie rządził nami choćby czasem w znoju takiego władcę którego się może ktoś boi ale szanować będzie ogłosić dzisiaj przystoi monarchą świata zwierząt nazywać w dodatku spotkały się więc zwierzęta na dużej polanie i tak się zaczęło powszechne leśne głosowanie tylko jak rozwiązać ten cały powikłany quiz albowiem był tylko jeden kandydat czyli lis zaś wilk i hiena zasiedli w wyborczej komisji doszło wówczas do awantury i wielkiej scysji rozgorzała na dobre bitwa nie tylko na słowa w końcu odezwała się stara lecz mądra sowa: -król to nie stare futro wyciągnięte z szafy -do komisji proponuję słonia i dwie żyrafy niech się skończy wreszcie ta wyborcza gra zwierzęta sowę tym razem wraz posłuchały i po reasumpcji od nowa wszystkie głosowały I w ten sposób proszę państwa królem wybrano … lwa
    1 punkt
  47. Witam - miło że czytasz - dziękuje - Witam - no właśnie tym celem mogą być marzenia - miło że zajrzałaś - Pzdr.serdecznie. Witam - cieszy mnie twoje czytanie - Pzdr. @Natuskaa - @iwonaroma - @art.aleksandra - @Andrzej P. Zajączkowski - pięknie wam dziękuje -
    1 punkt
  48. zima czy lato poglądów fani lecz gdy rozsądek człek miewa za nic okrutnie grzeszy to mało gadać sens swego życia jakby podważa poglądy każdy może mieć inne jesienią wiosną są zbyt naiwne lecz od myślenia nikt nas nie zwalnia sprawdzania faktów oraz działania ... Pozdrawiam
    1 punkt
  49. Mam dwa zastrzeżenia: zapis paragonowy and majuskuły. Treść na tak, reszta na nie. poZdrówka.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...