Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.02.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. takie refrakcje jak wczoraj siedzę w letniej kuchni jem chleb z miodem sączę spokój w radio gra lato przy stole obok babka wyćwiczonymi ruchami od pokoleń zagniata ciasto mówi - idź po dziadka do uli - zlizuję z ust lipiec słońce czas przyszpila sztychem do trawnika loopuje się tylko granie pasikoników i falowanie postaci dziadka wmazywanej w tło rytmem pracy dmuchawki kiedy mrużę oczy nabiera zarysu staje się staje się zapowiedzią tego które sięga poza skraj języka zapach dymu miodowy posmak
    7 punktów
  2. Lepiej się przez rząd dać złupić niźli pączka dziś nie kupić
    3 punkty
  3. @iwonaroma :) Lepszi ancug zbyć, familok, niy nizeźreć chrustu... z kilo? @Leszczym Dziękuję za ślady :)
    3 punkty
  4. który straszny był dla innych ludzi nie można go było dotknąć i przytulić więc go bito, bo to można było bito go ze strachu i z odrazy no i z tego że był taki sam (tylko bez skóry) taki sam w środku a oczy ludzkie zwrócone są na zewnątrz
    2 punkty
  5. Rysy na szkle lawina niedomówień
    2 punkty
  6. Słońce od rana w żółtej czapie, do góry ciężko się wdrapuje. Gdy się przypatrzysz, zda się sapie, wełniany obłok sunie w górę. A ludzie jakby snem spętani, Choć budzi zapach mocnej kawy. Lwią paszczą straszą - swym ziewaniem. Odruch silniejszy - nie da rady! W głowie łóżeczko, ciepły kocyk. Morfeusz gotów wziąć w objęcia. Luty w rachunkach kilka groszy zostawi, chociaż mina smętna. Jest szary, bury oraz mokry. Markotność skądciś już wylazła. W tej indolencji człek samotny: nie wie co myśleć, jak ma nazwać? Tu zaniechali, tam wstrzymano i niewskazany przyszły etap. Wszelkie podwyżki - bardzo słabo. Znów polityka - już uciekam. Z okien nadzieje deszcz pozmywa, siąpiąca wilgoć niszczy radość. Błoto idee nam zakrywa, pogoda życia - kartą słabą. Długie wieczory nikną w mżawce, aura powodzie z rzeką niesie. Przycupnęliśmy już na ławce, aby się rozgrzać - lej po secie!
    2 punkty
  7. dzień za dniem przecież wszyscy tak mają do czasu ja tak nie chciałem umówiłem się z życiem na wieczność umowę parafowałem pierwszy prawnik ostrzegał przed naiwnością nie słuchałem mądrzejszych finał musiał więc być jedyny taki do rozpuku śmiało się życie od początku miało plan na mnie prozaiczny wprawdzie powiedzieć mi a ku ku zawiodłem siebie naiwnością że umowa jednostronna ma sens a może gdybym życie docisnął bardziej ?
    2 punkty
  8. Z cyklu wyciągnięte " z szuflady" cz.XXVII wbity sztylet czerwień płatków róż nadciąga kataklizm rozłączenie dwojga ciał jak dym z papierosa którego nie ma koniec ich wspólnego świata pęka bańka mydlana
    2 punkty
  9. zuchwałe odgłosy burzy w obłokach błota czerwieni jest najwięcej przenikniętej senną nierealnością jestem już martwy głosy ludzi zamieszkałych pod ziemią penetrują moją głowę jak krucze szpony na Krakowskim Przedmieściu w odświętnym huku megafonów przekazujecie sobie znak chaosu jaki to błogi moment kiedy anielskie śpiewają chóry co odpędza i unicestwia koszmary a szeleszczący szept wiatru wznosi mnie na poziom rzeczy niewidzialnych
    2 punkty
  10. Młody pisarz do mistrza zwrócił się z pytaniem. -Związek treści i formy, jakie wasze zdanie. -Forma powinna z treścią współgrać i pomagać, jest jej jakby mnożnikiem, który przed nią stawiasz, Jak brak tam treści mnożnik niewiele ją wspiera, bo mnożenie przez zero daje tylko zera.
    2 punkty
  11. zwykły dzień zwykłą porą zwykły on i zwykła ona zwykłe gesty zwykłe słowa zwykły uśmiech i rozmowa wszystko zwykłe najzwyklejsze tylko z mego oka łza… okazuje się niezwykle słona
    2 punkty
  12. Hokus pokus! Czary mary! Znów jestem sam I bez pary A uczucie pustki Sprawia że jestem W punkcie zwrotnym A zwykła cielesność Jest tylko lękiem pierwotnym
    2 punkty
  13. Lepiej nie nadziewać Zeni, kiedy Zenon jeszcze w sieni.
    2 punkty
  14. Lepiej z pączków wziąć ten Zdzisi, bo Zdziśkowi dziś ptyś wisi. ;) Dzięki
    2 punkty
  15. @jan_komułzykant Dziś już piątek:-( Lepiej przespać się ze Zdzisiem niźli raczyć się dziś ptysiem. P.S. Można i ze Zdzisią! Pozdrawiam
    2 punkty
  16. serce nabrzmiało ciszą gdy wokół hałas miejskich ulic zagłuszał wczorajsze myśli na obrzeżach łatwo się zgubić już nie czuć pod palcami ścieżki twoich warg brakowało słów i drogowskazów a może to od początku była droga donikąd ślady stóp już znikają nie wrócę do tego co było
    1 punkt
  17. to był szczęśliwy ślimak winniczek lubił słońce i kwiaty nosił swój mały domek na grzbiecie był oczkiem w głowie taty kochała go całym sercem mama choć różnił się od innych jego skorupa byla garbata ale nie czuł się winny bo mama jego domek na plecach codzień pieściła miło a tata wspierał gdy było trudniej i dobrze mu się żyło aż poszedł kiedyś w majowe łąki szczęśliwy ślimak mały z dumą dźwigając skorupkę krzywą bo przecież był wspaniały zobaczył wtedy inne ślimaki z muszlami jak klejnoty i cała łąka straciła barwy na nic nie miał ochoty garbaty domek zaczął uwierać w ślimaka szczęście małe przygniótł jego dziecięcą beztroskę zburzył życie wspaniałe dźwigając ciężar na barkach wątłych wrócił do mamy i taty a całe szczęście zawiązał łzami ja nie chcę być garbaty odrzuć złe myśli rzekła mama drapiąc go miło po grzbiecie wszystko co ważne w środku ukryte jesteś najpiękniejszy na świecie wiersz napisany dla szkoły syna, do projektu edukacyjnego dotyczącego niepełnosprawności
    1 punkt
  18. Gdy wchodzę w wiadome miejsce wtem włącza się radio, co zauważa bystrym uchem pani Ekspedientka. Poleciała Christina Aguilera. Więc kupuję sok miętowy, gdyż nie chcę faktowi umniejszać. Warszawa – Stegny, 09.02.2024r. Trochę z życia wzięte, a trochę niekoniecznie.
    1 punkt
  19. gdy przy Bouleard Voltaire wybucha deficyt emocjonalny nad Katedrą Norte Dame ktoś gra w półksiężycowy pasjans Paryż paryż nie wiem czy to powrót Mahdiego sprawił że czerwień w twoich burdelach płowieje a dziwki jakoś niechętnie otwierają każdą cząstkę swojego ciała po raz ostatni skraplam się popijając Château de Camensac choć nigdy dotąd nie interesowała mnie przestrzeń związana ze słowem kultura to przebiegunowanie pośladków i już nie potrzebuję perwersji teraz będę poetą lub samozwańczym prorokiem adieu
    1 punkt
  20. przyjemnością pięknego widoku śnieżyczki w chwale wypuszczam zielone dłonie do ciebie obejmij mnie na chwilę
    1 punkt
  21. Zmierzcha w głowie potyczki myśli przed kominkiem fotel buja się z własnym cieniem w szarościach futryn kot przemyka cichcem kaprys na kawę tymczasem sowy nawołują północ znużony sekundnik tka między godzinami podwórko i... dorastanie gdy rozgarniam cukier do filiżanki wpadają słowa styczeń, 2024
    1 punkt
  22. @violetta Co Ty. Ja jestem jedynie cieniem człowieka, ale dobrze mi z tym :-)
    1 punkt
  23. Koniec lekcji Reksio przed budą wpatrzony w zamknięte drzwi już słychać dzwonek
    1 punkt
  24. @Tectosmith ty też jesteś idealny:)
    1 punkt
  25. @violetta Nie pamiętam wiersza, nie będę przytaczał. Jakiś cel miałaś :-)
    1 punkt
  26. @Tectosmith nie pamiętam tego:) celowo zawsze coś piszę:)
    1 punkt
  27. @violetta A proszę bardzo => Obejmuję :-) No wiem, że to nie o mnie chodziło :-)
    1 punkt
  28. jedne - bo muszą drugie - bo tak nawykły trzecie - przygniatane przez przechodzących w mojej głowie czasem jakiejś uda się wyprostować i przebić kopułę zakwitnąć i zapachnieć jak lekko jak cudnie uwalniać ją do Nieba
    1 punkt
  29. ,, Zbawić duszę grzesznika, to jak uratować usychające drzewo,, Ojciec Pio grzech jest jak pięknie zapakowana bombonierka jak cudowny środek do usunięcia zmarszczek wzbudza zachwyt jego cena nie ma znaczenia posiadać osiągnąć to marzenie a potem potem często budzę się... rozczarowanie porzuca w bagnie topię się znikąd pomocy wokół pogarda podaj Panie rękę wyprowadź z dróg pełnych cierni wylecz rany chcę być jak kwitnące drzewo 2.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa
    1 punkt
  30. @Tectosmith @Tectosmith Dziękuję, Cieszę się, że nie grzeszysz. To wspaniale, mnie się to nie udaje. Pozdrawiam serdecznie, Miłego wieczoru
    1 punkt
  31. 1 punkt
  32. ale to już zmienia haiku w mini, to może 'merda ogonem' ?
    1 punkt
  33. @Tectosmith - nie jestem pewien, czy to wiek jest tutaj stanowiącym o jego "trollowatości" - ot, łeb nasączony TVPiS, TRWAM i wypowiedziami największego szkodnika dla Polski, od roku 1989 - czyli Jarosława Kaczyńskiego i jego, sekciarskich ministrantów ..
    1 punkt
  34. Lepiej tak ugadać Zenię żeby pączek był z nadzieniem. Pozwolę sobie jeszcze na wspomnienie zeszłorocznego limeryku. Pozdrawiam mając nadzieję, że nie nadużyłem gościnności.
    1 punkt
  35. @Somalija, jakie czasy, taka poezja
    1 punkt
  36. lepszy w tłusty czwartek pączek bez rączek niźli w chudy piątek słone paluszki
    1 punkt
  37. - Pytona dano? - Ty pikle... - I wielki pytona dano typ.
    1 punkt
  38. Jeżeli ktoś życzliwy i litościwy wyraźnie mety nie przesunie o dajmy na to dwadzieścia kilometrów nie dobiegnę, co jest stwierdzeniem faktu, a nie tylko zwykłym zwątpieniem, które ma miejsce gdzieś na początku drogi. Niniejszy tekst proszę traktować jako petycję w tej kluczowej dla autora sprawie. Warszawa – Stegny, 26.09.2023r.
    1 punkt
  39. @Leszczym A to trzeba w jeden dzień dobiedz? Ha ha, przypomina mi się pielgrzymka piesza do Częstochowy, na której był kolega, i skacowany doganiał autostopem codziennie :D
    1 punkt
  40. Franciszka wędruje poprzez nocne cienie, Nie po to by oglądać gwiezdne sklepienie -- A kiedy usiądzie w ogrodu altanie, Jej celem nie jest kwiatów podziwianie. Słucha - lecz nie jak śpiewają słowiki -- Choć jej ucho chce równie słodkiej muzyki. Wśród gęstego poszycia czyjś krok się wije, Policzki jej bledną, serce szybciej bije, Jakiś głos szepcze wśród szemrzących liści; Bliskie już spotkanie, lecz chwila ta to męka -- Minęła -- u jej stóp kochanek klęka. I Georg (Georg Gordon Noel Byron, szósty baron Byron - żeby nie było, że się spoufalam): Francisca walks in the shadow of night, But it is not to gaze on the heavenly light -- But if she sits in her garden bower, 'Tis not for the sake of its blowing flower. She listens -- but not for the nightingale -- Though her ear expects as soft a tale. There winds a step through the foliage thick, And her cheek grows pale, and her heart beats quick. There whispers a voice thro' the rustling leaves; A moment more and they shall meet -- 'Tis past -- her lover's at her feet.
    1 punkt
  41. nakreśliłem plany skreśliłem to i owo odrzuciłem zmiany zostało tylko Słowo
    1 punkt
  42. Janko... skąd Tyś tę krowinkę dorwał..:) zabawna.! Haiku, dla mnie - tak.
    1 punkt
  43. Dzisiaj nie wstałam o siódmej i budzik też nie zadzwonił leżę - już chyba południe czas mnie w ramionach roztrwonił. Telefon się rozładował nie chce już mego dotyku, kołdra mnie tuli namiętnie lenistwo wnika do szpiku. Nie pójdę dzisiaj do pracy nie taka to inna będzie, niech każdy mnie wypatruje i niech pozostanie w błędzie. Nie wstanę, bo tak mi dobrze, oczu otworzyć nie zdołam, podrzemię do upadłego i do snu kogoś przywołam. Czuję się taka bezbronnna, łóżko ma niecne zamiary, ale nie stawiam oporu chociaż spodziewam się kary. Przekręcę się jeszcze na bok, raz jeden a może cztery, i niech mnie nikt nie obudzi, spać mi się chce do cholery! Nie czuję przymusu, presji, świat niech się kręci, ja leżę, jak prawie śpiąca królewna noc już nadeszła, nie wierzę! Dzień dobry noc, moja miła! Czas wstać, za siebie się zabrać, lecz spaniem się nie znudziłam, na życie nie dam się nabrać !
    1 punkt
  44. nie mieszczę się w normie bo mam siedmioro rodzeństwa to tylko jedno moja mama jest wielka i taka była moja mama była wielka i taka jest
    1 punkt
  45. Wór wici na zagony? To ty noga. Za nici w rów! Tam i rum i las, a w okopach cap, oko, wasali mur i mat.
    1 punkt
  46. Z mamą się najlepiej czuje, odejść od niej nie planuje. przez telefon wciąż z nią gada i meldunki chętnie składa. Szybko odkryj, co jest grane- bo masz z takim przechlapane. To kontynuacja ostrzeżeń dla dziewczyn szukających życiowego partnera. Uwagi i propozycje mile widziane.
    1 punkt
  47. Młode wzlatują i upadają. Ocean uderza w kontynent. Przydrożny kasztan wybuchnie wiosną, da z siebie wszystko i minie.
    1 punkt
  48. Z cyklu 350 uniesień duszy Staranne wychowanie Wychowałem się przy drzewach akacji Wielkich, dostojnych, kłujących Kto mówi, że to zwykłe drzewo, nie ma racji Serce rośnie od samego dotknięcia Drzewa akacji wrastają w duszę człowieka Zapuszczają korzenie Zmieniają Cię od wewnątrz Tworzą na nowo istnienie //Marcin z Frysztaka wilusz.org
    1 punkt
  49. Ważnym jest, aby na cmentarz trafić żywym.
    1 punkt
  50. Mój chruśniak malinowy Nigdy nie istniał Jak moja dziewczyna To sprawa oczywista Zasadzę tam pokrzywy I barszcz Sosnowskiego Ochroni mnie przed wstydem Podbuduje ego.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...