Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.12.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ani kroku więcej, ani centymetra. Nie waż mi się podejść bo wojnę rozpętam. Nie przekroczysz linii, na to się nie zgodzę. Jeśli weźmiesz siłą - pożałujesz srodze. Słaba to już byłam: ufna i niemrawa, za chwilę uwagi duszę bym oddała. Ale dzisiaj widzę: granic nie szanujesz, jak wiatr w polu hulasz i zawłaszczasz dusze. A ja wcale nie chcę już rozdawać siebie, iluzji połykać w obiecanym niebie. Bo mi szkoda życia na toksyczne typy. Ani centymetra nie przekroczysz "miły".
    10 punktów
  2. gdy spojrzę głęboko w górę lub w dół - na niemowlę jaśniejące w słomie dosięgam
    7 punktów
  3. czy w chaosie jest metoda angielska niedziela ptaki przełamują wiatr w walce o dostęp do dodatkowego nakrycia przymocowanego na murku między ogródkami są bezpieczne bo w taką pogodę ani psa z kulawą nogą a kota tym bardziej obraz w ramie okna pozostaje niezmienny krople deszczu schną na sznurze do bielizny gdy bure kominy godzą w szare niebo a para z boilerowych rur tańczy pośród domów jest spokojnie jednak nie potrafię wygonić z głowy słów historyka o tym że świat walczy o pokój aż leje się krew wspominam teorię mówiącą że życie to chaos i tę o chaosie zdeterminowanym i motylim skrzydle jeden z moich dredów przetarł się tak że wisi już tylko na kilku włoskach jakby chciał się ode mnie odłączyć w sumie to nie dziwi mnie to często sam też tego chcę podobnie jak zęby ale dred naj bardziej to unaocznia wiatr wciąż gwiżdże w szczelinach może na drugiej półkuli narodził się z motylego lotu może na drugiej półkuli stał się rakietowym nalotem może jezus przyjdzie na świat dziś w szpitalu w gazie
    4 punkty
  4. u stóp wzgórza puste ryżowe pôle na zboczu wierzba opłakująca swoją samotność Legionowo, dn. 13.03. 2005
    4 punkty
  5. Ot, nauczył się swojego czasu swoją drogą namiętnością zacięciem w słowotwórstwie rozwijać i snuć lotne wyobrażenia o marzeniach wciąż pytany (pytania się powtarzają) skąd to wziął i czy diabeł czy anioł Warszawa – Stegny, 25.12.2023r.
    4 punkty
  6. Nie tylko w teatrze komedii chcę mi się bardzo śmiać lecz mimo powagi - zdarza się to nawet na pogrzebach Zwłaszcza wtedy gdy widzę twarze tych którzy próbują wcielić się w role przyjaciół umarłego - choć nimi nie byli
    3 punkty
  7. 3 punkty
  8. i na co to komu nie lepiej od razu spojrzeć prawdzie w oczy
    3 punkty
  9. Tęcze całe z pelikanów Nie każdy - w odcieniu różu. I w którym oknie wieży Babel siedzi tłusty Bóg? Być może - w twojej skórze...
    2 punkty
  10. byłam dawcą na koniec będę bardzo zmęczona i wreszcie się rozluźnię rozchylę jak kwiat ku Najwyższemu
    2 punkty
  11. jedni za darmo a drudzy za bardzo duże pieniądze pierwszych się lekceważy a drugich przecenia dlatego nie ma nic za darmo a wielkość jest odległa dla tych co kalkulują
    2 punkty
  12. Stojąc w kolejce po rachunek za szczęście, wysłuchałem świątecznych życzeń, lokowanych między kolejną promocją a zachętą do korzystania z kas pozbawionych ludzi. Życzenia, rzecz jasna, mogą być ogrzane sercem albo serce z pozdrowieniem studzić.
    2 punkty
  13. Magia świąteczna właśnie się kończy tak jak co roku dużo zaskoczeń prezydent Andrzej budżet wetuje coś w telewizji mu nie pasuje w sumie ma rację po co im kasa prawdy nie trzeba pieniądzem zraszać kolejna kasta w pióra obrasta tez głosowałem czy znów porażka jest nowa władza ktoś na nią czekał jest elektorat co nie wymięka dobić i zacząć wszystko od nowa skończyć z dziaderstwem zmiana pokoleń
    2 punkty
  14. Jestem człowiekiem. Poszukuję wody w oceanie. I nawet gdy mnie olśni, nie pozbędę się wątpliwości.
    2 punkty
  15. zeszyt myśli otwieram pełny magazynek strzelają naboje jeden po drugim wchodzą w czyjś umysł w sercu topią zimny lód albo jak posągi stygną bez wyrazu
    2 punkty
  16. Diamenty są wśród nas Udoskonalamy ich umiejętności Wiemy różne rzeczy o diamentach, gwiazdach, o tym, co było i co jest tu i teraz Dom pełen skarbów, nie wiemy jakie diamenty z nich wyrosną Małe czy duże , nasze najukochańsze Drogi życia są różne, ale serce mamy jedno Są i pozostaną w naszych sercach Kochajmy się i szanujmy siebie nawzajem Lovej . 2023-12-25 Inspiracja . Nasze dzieci . Czy macie dzieci , które mają jakikolwiek talent
    2 punkty
  17. Pewnego dnia wyśnię w jawę kogoś kto mi się wpierw przyśni i oby tylko nie zjawę, choćby zjawiskową. Warszawa – Stegny, 26.12.2023r.
    2 punkty
  18. ,, Człowiek jest tyle wart, ile jest w stanie kochać,, Św. Augustyn miłość jak kwiat zachwyca pięknem dar Boży spada niespodziewanie może zamieszkać na zawsze obdarowujmy nią innych dzieląc się szczęściem pomaga pokonać i zło które żyje obok miłość to nie sen to dar Boży 12.2023 andrew
    2 punkty
  19. Latające stopy i zielone lustra Czy gdy nas zostawię - będzie wtedy pustka ... ? Przestanę zapraszać na kolacje, przyjęcia Nie będę ponętnym symbolem wniebowzięcia Przestanę wybaczać, sama - może zdradzę Wydepczę też ścieżkę - obwodnicę marzeń Zajmę się tylko sobą, Ciebie - zajmę płaczem Założę reformy i domowe papcie Jeszcze raz powtórzę: nie będzie kolacji. Ani romantycznych, ani też nijakich. Zakupiłam obraz - zwykły, taki-siaki Jeszcze nie na ścianie. Trzeba zrobić gruntem: ciut za-malowanie Na obrazie świat: mgły i autostrady, rozpieszczone dzieci, radość, przerażenie: ''czas tak szybko leci,'' Z wiatrem czy pod wiatr, wszystko tak się zmienia ... Na imię mam ... MIŁOŚĆ. Niektórzy kojarzą, większość - nie z imienia. Zaproś mnie gdzieś dzisiaj, zrób mi dobrą kawę! Ja - przyniosę serce... Nie ucieknę! Zostań! Mogę wyjść ... na jawę.
    2 punkty
  20. Kupują i sprzedają nas. Nie gódźmy się jednak, na prostą etykietę.
    2 punkty
  21. zweryfikowany na podstawie linii papilarnych w siatkówce oka przejrzany i z gotowością nakłucia by udostępnić ID-DNA od urodzenia zamikroczipowany człowiek czy już nie człowiek przegrał w testach w grach i nauczaniu maszynowym prześcigniony o trzy długości w pożądanych rezultatach rozmów na każdy temat bez prawa do jazdy samochodem wyręczony już zawsze w zaparzaniu herbaty pisaniu poezji i komponowaniu muzyki jakie to wszytko wydaje się niedorzeczne i tak z wątpliwej alfy do absolutnej bety utonie w nihilizmie kółka w maszynie w stymulantach rdzenia kregowego będzie tylko szukał pocieszenia... później małe proszkowe papu sen w inkubatorze co może pomoże przywyknąć do myśli i na marsie pierwszy przecież nie był i nie pozostawi pierwszego śladu człowiek...
    2 punkty
  22. @beta_b Wiersz jest tak bardzo dosłowny, że aż wydaje się być napisany pod wpływem gwałtownego impulsu. Co więcej, zdaje się być pod wpływem tegoż samego również opublikowany.
    2 punkty
  23. ale dekalog biblia i wytyczne z objawień winny być bezwzględnie zachowane!!!
    2 punkty
  24. Talent, warsztat i podłoże mają znaczenie :) Pozdrawiam
    2 punkty
  25. Dokąd idziesz? W przeciwną stronę Dlaczego? Oszronić stopy w źródłach słońca Pragniesz? Niekoniecznie kropel wody Umrzesz z jej braku? Dziś nie ma białych chmur To koniec? Nie, od morza biegnie sztorm Nie boisz się? Wiatr trzeba tylko złapać za rękę A jutro? Zasnę w blasku księżyca Ty zapytasz? Nie Nie jesteś ciekawy? Nie ma mnie w sieci. Płynę
    2 punkty
  26. mała figurko śniegowa widzę żeś roztopiona jest pewno ci smutno też ale wiesz... choć nie wiem czy to dobrze czy źle to jednak coś powiem teraz w tobie jak w lustrze przegląda się człowiek
    1 punkt
  27. Al, tępa, zobacz Anzelma. Mamle z Nazca, bo zapętla.
    1 punkt
  28. Tak Jest blisko Przeglądasz się w lustrze Ubierasz zgodnie z modą Idziesz na wojnę Nauczasz potomstwo Nigdy nie była bliżej Codziennie całuje cię w czoło
    1 punkt
  29. śnią mi się wierzby skulony w krzewach wiersz płomienie migoczące jak szczyty gór i literówka w środku rozwibrowanego życia och, jak jestem pijana tym strachem i niemocą tracę dotyk dłonie grawitacji już mnie nie dotyczą śni mi się kometa lecąca wprost do moich źrenic gdzieś na końcu znanego nam kosmosu kot przeciąga się i nuci kto mnie nakarmił śpiewem gwiazd? jestem syta i nieprzytomna o Jezu mówię do niewiadomo kogo sęk w tym, że drzewo wpuszcza korzenie w moje serce ostatkiem sił to rozumiem ukrywam przed sobą zdumienie i budzę się jestem Alicją
    1 punkt
  30. Za kilka dni sam przyjdzie do nas. Rozbarwi niebo błysków milionem i bąbelkami w rodzinnym gronie sprawi, że o rok będziemy młodsi. Wraz z setką życzeń koło północy, co nam przyniesie - każdy zapyta. Z radością krzyknie podnosząc oczy: w gwiazdach odpowiedź koniec i kwita. Zaraz dorzuci współczesnym slangiem; tutaj potrzebna astrologini, pięć ulic dalej przyjmuje rankiem, za parę złotych przyszłość uchyli. Z miłym uśmiechem stawia horoskop, który umocnił zielony banknot. „To, co nas czeka jest wolą boską, wśród konstelacji dojrzeć niełatwo” „Na nieboskłonie jest Niedźwiedzica i już Żyrafę poćwiartowała. Planuje pożreć; Źrebięcie, Lisa na Lwa Małego chrapkę by miała.” Astrologini nagle zamilkła; twarz przerażona, ruchy bezładne. Siła niszcząca - szepnęła cicho gna konstelacja aż z ośmiu gwiazdek Burzy porządki, rozwala państwo, niszcząc podstawy cywilizacji. Posprzątać po niej nie będzie łatwo, chyba nie dotrwa do tych wakacji. Ciężko żałuję patrzenia w przyszłość chcę spać spokojnie po nocach nie cnić. Choć lekcję na zaś przyniosło jutro: „Nie wolno słuchać Pustych Obietnic.”! *Niedźwiedzica, Żyrafa, Źrebięcie, Lis, Lew Mały - to gwiezdne konstelacje nieba północnego
    1 punkt
  31. @violetta slicznie... Pozdr. K.
    1 punkt
  32. @violetta Ale Ci dobrze. Fajnie, że już dotarłaś i dziękuję za zdjęcia. Bardzo ładne. Miłe miejsce i cieplutko jak zwykle na tych wyspach. Pięć godzin lotu i jest się w innym świecie. A u nas paskudnie. Wiatr i deszcz. Dobrze że się odezwałaś i życzę udanego pobytu i samych pozytywnych wrażeń.
    1 punkt
  33. @Rafael Marius pozdrawiam ze słonecznej wyspy:) tutaj jest lato, gorąco nawet, fajne powietrze, delikatnie wieje i czarną jak węgiel mam plażę, chodziłam boso, woda na początku zimna, a później znośna:) pyszna kanaryjska kuchnia, jadłam sałatkę ze świeżą papają, od razu poczułam smak :) opalę się, chociaż filtry używam:) @violetta jaką tu trzeba mieć kondycję:) dużo ludzi biega, bo dużo utrudnień pod górę:) @violetta ten biały kwiat wszędzie pachnie, chyba jakiś jaśmin :)
    1 punkt
  34. Niestety, patrzę na to, jak na zmianę u żłoba i a na politykę - jak na partię na szachownicy. Poukładane to bylo wcześniej. Ideologii zbytnio nie czuję, ni dbałości o społeczeństwo (np. przesunięty budżet z onkologii na media publiczne). Reszta to hucpa, bez zbędnej formy. Ale sprawnie piszesz, ściskam, bb
    1 punkt
  35. Życie płynie Jak wielka rzeka I chyba nigdy się nie skończy Bo wciąż odradza się W następnym wcieleniu I tak trudno za tym wszystkim nadążyć (Tak trudno się w tym połapać) Więc lepiej czekać na swoją kolej Gdy kolejny rok się kończy (By narodzić się na nowo)
    1 punkt
  36. @Leszczym Zajrzyj; oczywiście będzie mi bardzo miło 🙂 . Ale to jeszcze nie koniec - i nie wiem, kiedy ów nastąpi 😉 . Powiadasz: "(...) jakaś taka trochę nie polska (...)"? (poprawiłem na małą literę, gdyż jest to przymiotnik). Nie polska i ponad/pozareligijna. Czyli nie tylko dobrze, ale nawet lepiej 😉 . Dzięki Ci wielkie za odpowiedź.
    1 punkt
  37. @Corleone 11 Ten oryginalny Wiedźmin Sapkowskiego, to nasza duma narodowa...
    1 punkt
  38. Ja tam popieram składanie życzeń diabłu, ot przyzwoitych ludzi czy nie. Biedaczek tyle hejtu otrzymuje nawet w święta.
    1 punkt
  39. Jean-Z kochanie pan marszałek dziś na śniadanie zostanie - dźem zji lub jajeczka gotowane. Wiem jesteś zjawiskowa. Kto wpadł tego nie wiem, ale od teraz w polskim sejmie angielskiego uczymy/słuchamy.
    1 punkt
  40. Nosił bawełniany płaszcz - wytargany przez wiatr i przez deszcze. W lustrze ta postać - Przyprawiasz mnie o dreszcze - tak mówił, co rano spoglądając w twarz skąpaną słońcem. Najbardziej martwił go ten czas między początkiem a końcem, gdzie tak bez pewności i całkiem bezwładnie dobierał słowa, naginał pisownię i łamał wciąż składnię - Nie ładnie - tak sam siebie karcił - gardził - przeklinam cię Boże, żeś mnie rozumem obarczył! A Pragnął tylko zrozumieć czemu i po co; dla kogo i gdzie, dlaczego wciąż mówić "tak", choć można powiedzieć "nie"?
    1 punkt
  41. dziękuję pozdrawiam wcale nie za dużo ;) no właśne - 'w', czy 'we' dumałem nad tym, czytałem i tak i tak jak to się brzmieniowo układa obie wersje są poprawne ale ostatecnie przemógł mnie kosmos. -> rzuca w kosmos dzięki za obecność @Moondog senkju
    1 punkt
  42. @poezja.tanczy mówisz i masz😊
    1 punkt
  43. - dla Belli i dla A. - Skoro powiadasz o większym gronie - zaczął Zuzannomąż w odpowiedzi - i proponujesz mi zaprosić tu do nas Jaskra, Yennefer i Geralta, zapytam: czemu tylko ich? Soa i Oleg na pewno z przyjemnością poznaliby Milwę i jej barona. - Jej, jak jej - zaprotestował Regis. - Może w tym świecie albo w tym wymiarze, to przecież kwestia tylko nazwy... Bo w tamtym, jak wiesz, ich związek dobiegł końca, nim tak naprawdę się zaczął. - Wszystko przez negatywne emocje - podsumował Jezus zgodnie z prawdą, jak to On zresztą. - Gdyby Milwa nie odmówiła, albo gdyby baron byłby trochę bardziej cierpliwy lub trochę bardziej wytrwały, a jeszcze lepiej i jedno, i drugie - wtedy tamtejszowymiarowe wydarzenia mogłyby podążyć innym całkiem innym torem. - Ale wtedy zdarzyło się tak, jak się zdarzyło - odrzekł wampir. - W tym natomiast świecie, z Twojej inicjatywy - a dokładniej z ich powtórnej mozliwosci wyboru - być może zdarzy się coś zupełnie innego. - Nie szalej, mój wyższy - uśmiechnął się doń Jezus. - Ale z drugiej strony warto mi przyjrzeć się temu twojemu pomysłowi, jako że jego następstwa mogą mieć różnowymiarowe nastepstwa. - Jakie? - zaciekawiła się Soa, lekkim wszakże tonem maskując wysoki poziom zainteresowania. - Kto wymyślił, niech też powie - WszechPonadWymiarowy uczynił gest ku Regisowi. - Albo niech opowie - kolejnym ruchem uczynił drugi ku niemu gest. - Z Soą na czele posłuchamy... Cdn. Voorhout, 22. Grudnia 2023
    1 punkt
  44. @Rafael Marius @poezja.tanczy @iwonaroma @iwonaroma Dziękuję i pozdrawiam Niech nikt tego dnia nie będzie sam.
    1 punkt
  45. Jaka oczywista, piękna i budująca myśl :) Dziękuję i serdeczności dla Ciebie :)
    1 punkt
  46. @Rolek A od szopek niektórym w głowach sie... biadoli :) Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  47. - dla Belli i dla A. - Kontynuujmy jednak wokółobiadowe, popołudniowe atrakcje - zglosiła pomysł Zuzanna. - Należą nam się po emocjach związanych z uprzednimi - nazwijmy je tak - przygodami - tu, mówiąc, pięcioma palcami obu dłoni wykonała gest cudzysłowu. - Relaks należy się przede wszystkim tobie, Olegu - zwróciła się do Soomęża - chociaż Jezus, jak wiem, usunął z twojej psychiki emocje i obawy związane z przejściem do innego wymiaru oraz z bytnością tam i powrotem. Chociaż, patrząc z drugiej strony, było tam miło i spokojnie - raczej stwierdziła, niż zapytała. - Tak właśnie tam było - przyznał Oleg z uśmiechem. - Aczkolwiek dodam to, co i tak na pewno wiesz - wolałbym odejść weń - lub doń - znacznie spokojniej. W zupełnie odmiennych okolicznościach - zakończył. - Uzupełnię twoją wypowiedź - rzekł Jezus, uprzedzając podchodzącą właśnie, wracającą ze spaceru Śmierć - że będzie to miało miejsce w takich okolicznosciach, jakie twoja dusza sobie wybrała, będąc w mojej bezpośredniej obecności, aograniczonej tym ciałem. Chociaż, że użyję słów mojej ukochanej żony - tu uśmiechnął się do niej miłośnie - to ciało w niczym mnie ogranicza. Cały czas mogę wszystko. - Jezusie, a jakie dokladnie będą to okolicznosci? - mówiąc to Oleg przenosił spojrzenie z Jezusa na Śmierć i z powrotem. - Nie powinienem ci tego ujawniac - odparł WszystkoWiedzący. - Ten stan rzeczy jest też powodem, dla którego i ona - wskazał Śmierć, która w międzyczasie usiadła wygodnie przy stole - zechce przemilczeć odpowiedź. Ale - dodał po chwili - zawsze możesz połączyć się w medytacji z Polem Wszchwiedzy Wszechświata - albo z samym Wszechświatem - i wtedy, na drodze bezpośrednioduchowej, uzyskać odpowiedź na to pytanie. - Mmm Mistrzu, a jakie to atrakcje masz na myśli? spytała rozciekawiona* Soa, najwyraźniej nie chcąca już - co naturalne, oczywiste i zrozumiałe, zwłaszcza po otrzymaniu zasłużonego przecież Mistrzoupomnienia - poznać czas i okoliczności przejścia swojego męża do Boskowymiaru. Albo Wszechświatowymiaru: jak nazwać, tak zwać. - Przedstawię wam kogoś - uśmiechnął się SooMistrz. - Kogoś, o kim czytałaś w pewnej powieści w swoim dwudziestopierwszowiecznym życiu. - Kogoś bardzodlugoletniego, i istniejącego naprawde. O czym przekonasz się w ciągu minut. Zaprosiłem go już tym bardziej, że - o ile mi wiadomo - zawsze chciałaś go poznać. Zawsze od chwili, w której o nim przeczytałaś - Jezusouśmiech poprzedził zjawienie się zapowiedzianego gościa. * Czy zawsze musi być "zaciekawiona"? Skoro można "rozbawić" i "zabawić", to i "rozciekawić" równolegle do "zaciekawić". Cdn. Voorhout, 14. Grudnia 2023
    1 punkt
  48. @Lidia Maria Concertina Wowww!!!!
    1 punkt
  49. - dla Belli i dla A. Przygotowania do gotowania poszły całej piątce - jak domyślić się łatwo - szybko i sprawnie. Jezus wyczarował - pozwolisz, Czytelniku, że tak to nazwę - wodę, zgodnie z Zuzanny i Swoim rodzinnym zwyczajem. W potrzebnej ilości, oczywiście, do umycia naczyń i ugotowania potraw. Śmierć zajęła się tym pierwszym, później zaś poustawiała na ogrodowym stole talerze, miski oraz naczynka z przyprawami i sztućce. Zuza z Soą kroiły, podawane im przez Olega w stosownej kolejnosci, owoce i warzywa. - Na obiad będzie najpierw jako przystawka, salatka z oliwek, kostek żoltego sera, rodzynek, posiekanej cebuli i pokrojonej papryki. Potem, jako danie główne, zupa-krem z pomidorów z drobinkami imbiru - tu Soa, pomysłodawczyni dania, oderwała się na chwilę od krojenia tych pierwszych. Co powiedziawszy, popatrzyła na przyjaciółkę. - A na koniec - dopowiedziała Zuzanna, odrzekając Śmierci na pytanie - chleb z konfiturą figową z naszego, o tam - pokazała Śmierci przez okno - drzewa. Sadziliśmy je razem z Jezusem trochę ponad rok temu, pochwaliła się. - I sama zobacz, jak pięknie rośnie - promieniała dumą i zachwytem. - Do picia zaś mlode wino, winogronowo-jablkowe, woda i lemoniada. - Lemoniada, pysznie! - Śmierć, zachwycona, uśmiechnęła się i przymrużyla oczy. - Ale zaraz! Co z moją szarlotką? - upomniała się. - Właśnie miałyśmy przejść do powiedzenia o deserze - uspokoiła ją gospodyni. - Właśnie szarlotka będzie na deser, bądź spokojna - zapewniła. * * * Obiad pod niebem trwał i trwał, rozmowy toczyly się i toczyly. Tymczasem trochę już zniecierpliwiona Soa nie mogła doczekać się końca. Chciała bowiem zaprosić Śmierć na spacer. Przy czym skorzystać z faktu, że przy winie rozluźnil się jej nieco język. Nie w sensie używania wulgaryzmow - Śmierć bowiem nie użyła nawet jednego, cały czas wyrażajac się bardzo kulturalnie i wypowiadajac długimi, złożonymi zdaniami - ale w sensie zbliżania się w opowieściach do szczegółów swojej pracy, których Soa w kobiecej ciekawosci chciała usłyszeć więcej. Zbliżała się do nich do tego stopnia, iż Jezus przerwał jej kilka razy, napominajac, aby była mniej wymowna. - Moja droga, uważaj no! - pokiwał na nią palcem. - Ostrożnie ze szczegółami! Przecież wiesz - zaśmiał się, mając zamiar użyć wyrazow poważnobrzmiących - że obowiązuja cię dyskrecja, poufność i klauzula tajności. - Chachacha! - Śmierć roześmiała się w odpowiedzi. - Chyba o czymś zapomniałam... a może wymyślasz, mój drogi? - zaniepokoiła się lekko. - Będzie dobrze - Jezus odsunął z zasięgu jej dłoni samonapełniający się dzbanek do wina, jakkolwiek owo samonapełnianie wygląda lub w jakikolwiek sposób się dzieje - jeśli, po pierwsze, poprzestaniesz na wypitej już ilości, a po drugie - tu spojrzał na padawana, znając jej myśli - pójdziesz na spacer po ogrodzie sama. Najlepiej teraz. Zawstydzona Śmierć, zrozumiawszy, wstała ostrożnie od stołu, na wszelki wypadek przytrzymujac się dłońmi blatu. - Dobrze, że dziś już nikogo nie będziesz odprowadzać - Jezus uśmiechnął się do niej oszczędnie. - A ty, mój padawanie - uniósł palec. - Też wymyśliłaś: próbować upić Śmierć! I to jeszcze moim winem i w moim ogrodzie! - Po czym pokręcił głową z wyraźnym azadowoleniem: - Ostatnio twoja wyobraźnia staje się wybiórcza... * * Rozdział ten stanowi częściowe nawiązanie do tak zwanego mitu greckiego o uwięzieniu Thanatosa. A zarazem do jego polskiej wersji - baśni o tym, jak pewien sprytny góral uwięził Śmierć. Cdn. Voorhout, 9. Grudnia 2023
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...