Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.12.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
podczas wyszywania kilkanaście rzędów wcześniej opuściłam jeden krzyżyk cały obraz się zaburzył takie jest nasze życie trzeba pruć i wracać żeby naddać ten jeden drobny element można również rzucić w cholerę to całe wyszywanie tylko jaki wówczas zostawię po sobie widok?11 punktów
-
Czy warto pisać wiersze ten temat mnie nurtuje pisanie nie jest grzechem każdy pisze jak umie ale co będzie jak umrę co wtedy ze mną się stanie gdzie dusza wyląduję kiedy pożegna się z ciałem niebo raczej odpada tam wszystko napisane psalmy chwalące Pana wieczorem, nocą, ranem piekło nieaktualne bo przecież jego nie ma człowiek wprowadził zmiany dzisiaj piekłem jest ziemia zostaje jeszcze opcja w którą ostatnio wierzę bardzo długa wędrówka po gęstym lesie wcieleń czasami obrażałem i kara mnie nie minie za wiersze komentarze po śmierci będę świnią pisze też bezsensownie wcielę się w polityka i będę w polskim sejmie z mównicy mówił brednie za wiersze o miłości których sam nie rozumiem wcielę się w Don Kichota wszystko odpokutuję jeszcze trochę przede mną może jeszcze coś zmienię ale jedno jest pewne po śmierci będzie weselej9 punktów
-
Zróbmy coś bardzo daleko zbyt mocno aby dla nas i powietrza i wiersza zabrakło uczyńmy real z sercem – rozmroźmy tę zimę żeby najśmielszego erotyka było dużo za mało poczujmy ten świat prze odważnie ażeby czytelnik dostrzegł że nas już nie ma a potem ucieknijmy czterema nóżkami za pas przed każdą – nawet malowniczą – literą. Warszawa – Stegny, 17.12.2023r.9 punktów
-
Muszę się zamknąć. Nigdzie już nie wychodzić. Zamknąć i wtopić w jutrzejszą codzienność. Gdzieś tam, gdzieś... jest klucz, Całkiem zwykły i prosty, Klucz, żeby otwierać życia odwieczność. Muszę się zamknąć. Nie, nie będę spoglądać. Potnę nadgarstki, usta zaceruję... Trzeba jednak wstać... Ale spętany nie wiem, Nie wiem czy zdołam, czy się nie przewrócę.7 punktów
-
niczym roślina bez korzeni usiłowałam żyć powietrzem w tempie i kierunku pozbawionym plonu nie nadając sensu dniom oczekiwałam go od życia bez zrozumienia że świat widzę nie jakim jest lecz jaką byłam ja sama świadomość tego dociera często z opóźnieniem jak u Bukowskiego trzeba wiele razy umrzeć by narodzić się na nowo i przyjąć siebie6 punktów
-
Poczekalnia spadły krople słów na serce oddały ciepło i ... wdarły się do głowy przepatrują między neuronami niepewność czy... to dobre miejsce na zatrzymanie ulotnych wibracji grudzień, 20236 punktów
-
Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.XIX komnata tajemnic klucz do niej wyrzucony jaki sens znajdować go gdy tamta rzeczywistość nieistotna zasłona milczenia w dół czystka wojen brak błędna ścieżka zaciera się fatamorgana odetchnięcie z ulgą5 punktów
-
miałyby głębię gdyby nie te zaciągnięte zasłony czasem się któraś rozchyli i świat się wciska przez szczeliny albo łza po szybie spływa przejrzysta5 punktów
-
Kobieta. Mądra, Piękna, Dobra - trzy słowa, a jaka moc. Wolność ukryta w znakach zapach Kobiety ma. Mądrość - cokolwiek znaczy słowo - Kobietą jest. Łagodne oczy Kobiety, mądry, spokojny gest. Piękno ukryte w zmarszczce, w oku wyblakłym od łez rysuje kształty kobiece - głębszy narodzin sens. Dobroć - wolności znakiem - przecież Kobietą jest. Trzy proste słowa…, a jaka głęboka treść.5 punktów
-
nie bój się żyć życie to piękno może być jak gwiazda która cieszy wzrok to tylko chwila która nie trwa wieki więc się uśmiechaj nie bój się żyć życie to wiatr oraz kwiaty drzewa nadzieja to nie gniew życie to prawda nie bój się jej tylko o niej śnij nie bój się żyć bo bo czas ucieka a jutro niewiadomą jak noc bez gwiazd5 punktów
-
Spektrum obrażone? Gdzie jesteś, mój wszechświecie, czemu się ukryłeś? Nie lubię, gdy tak znikasz, tak bez słowa, nagle, Jak gdybyś miał nie wrócić. Słyszysz? Ach, no właśnie, A przecież tak bliziutko jeszcze wczoraj byłeś. Nie wierzę, że odszedłeś. Teraz, gdy na chwilę Ponownie zamknę oczy, zjawisz się, jak zawsze, I już cię nie wypuszczę, Proszę… Wciąż się martwię, I tęsknię, bo tak mocno zżyć się już zdążyłem. Naprawdę, będąc szczerym, chciałbym się rozpłakać, A jednak nie potrafię. Wiem, że powinienem, Bo zwykle przy tragediach tego się wymaga, Lecz trudno, łez na siłę sobie nie dokleję. Odczuwam - z emocjami w czuciu wciąż się zgadzam, Choć często dla rozmówcy zdają się być nieme. ---5 punktów
-
Odwrót posła Im wyżej małpisz wchodzi na drzewo, Tym jaśniej zadek świeci się jego. W talmudzkie biesy gaśnicą mierzy, Bo mówi – w prawdę świętą uwierzył, A żeby walczyć o swoją stronę, To politycznie się znokautował. Drugi miał ojcem bywać narodu, Chciał dyktatury z tego powodu. Niestety przegrał, ten wielki malec – Inwektywami siał zagorzale. Wiele by toczyć takich przykładów, Trąbami głośnych w ten rozum mały, Między przedszkolem oraz gardzielą Obciach na świata wszech strony sieją. Szkoda zachodu, wywodów wzniosłych, Powiem więc tylko: Skończone posły. Marek Thomanek 14.12.20234 punkty
-
Drobinę ziemi w dłonie biorę nabożnie, świętej krwią i trudem przodków naszych, ziemi co daje dniom naszym tu minąć, a sercom zdyszanym łaskę odpocząć. Tu myślą śmiałą czy mozolnie się trudząc, a gdy kto zbłądzi, dłoń mu pomocną podając, życzliwe słowa dzieląc czy radę w próby godzinie, budujemy nasz dom żyjąc w wielkiej rodzinie. Dzieci nam w mądrości i w latach wzrastają, modlitwy naszej codziennej słowa pamiętają: Boże pobłogosław nam w tym domu ojczystym a obdarzyć racz zdrowiem i sumieniem czystym. Ma czas miarę własną, temu nasz zrodził jego, karła - jednostkę miary dla wszystkich i wszystkiego a wzorzec-relikwia w układzie miar Piekła i Szatana, w Sèvres na Żoliborzu kultem jest otaczana. Karłem się stają prawo i nasze sumienia, karłem dziś miłosierdzie i nasze starania, dawnym bohaterom karłów dają tylko role, a karły powstałe z grobu stają na cokole. Ma czas nadzieję, w naszym ją też znajdujemy, głos wyborczy, gdy jeszcze nadal wolni idziemy, rozważny i pełen o los nasz troski, gdy oni już knuli ile karłów długim łańcuchem by nas skuli. napisałem w październiku 2018 Nadzieja wróciła 15 października 2023 dziś 13 grudnia Nadzieja złożyła nam przysięgę4 punkty
-
4 punkty
-
Po tygodniu deszcz wreszcie przestał padać. Sosna, dotąd zbierająca jego krople, odetchnęła. Wiatr przegnał chmury. Ale na drugi brzeg wezbranej rzeki jeszcze przez kilka dni nie da się przedostać. Warszawa, dn. 23.04.2006 r.3 punkty
-
niemiecka brzytwa unijnego prawa i ruska szalupa pełna dziur za to z trzema koronami na dwóch głowach nie istnieją samodzielne rozstrzygnie prawdy znajdą po nas kamień słoneczny na dnie szkutnicy za horyzontem dziejów niemi jak Światowid w błocie Zbrucza rozkład jest bez wyboru nie płyniemy sami *Słowa J. Kaczyńskiego wypowiedziane z mównicy sejmowej. Pomijające uwikłanie Mariusza Kamińskiego, żydowskie pochodzenie Kaczyńskich, homoseksualne zachowania dwóch kobiet w ich rodzinie oraz intrygę Marii i Marty z Kaczyńskich... Dziękujemy, Panie Kaczyński, czas ciemności i zastraszania już za mami...3 punkty
-
Wolno było Potem nie Teraz znowu Można Czas biegnie Przed siebie Tylko planeta Kręci się dookoła3 punkty
-
@error_erros - wiersz dedykuję Tobie, w podziękowaniu za zrozumienie. Myślę, że się w tym utworze również odnajdziesz. Pozorna przyjemność Niby da się tańczyć, Ale się nie tańczy. Niby da się gadać, Ale nic nie słychać. Byłem kilka razy, Wciąż pytałem - po co? “A, bo swych kolegów Jakoś tak unikasz.” * * * Patrzyłem kiedyś na to z wielkim przerażeniem; Pamiętam - Już czekają, trzeba wyjść, coś zrobić? No przecież to nieładnie, przyszli mnie zaprosić, Z nadzieją, że wyprzedzą wieczne zniechęcenie. Dziękuję, nie przepadam. Macie wciąż nadzieję, Lecz wiecie doskonale jak to się potoczy. I po co tak nalegać? Wiecie dobrze o tym… Próbują - Może walczyć bardziej powinienem? Po latach przyszedł spokój, choć jedynie względny, Bo z życiem tak już bywa, że jest dość kapryśne, I nigdy nie wiadomo kiedy się zachęci, By sprawdzić, czy na pewno znowu się rozmyślę. Jak dotąd, całkiem nieźle działa mój bezpiecznik, Lecz słowo - dyskoteka - lubi być perfidne. * * * Wciąż nie rozumieli, Czemu nie chodziłem. Często przy okazji Znowu nalegali. Nie wiem też dlaczego, Ich to nie męczyło. Kamień spadał z serca, Kiedy odpuszczali. ---3 punkty
-
powiedz mi ile ważyło marzenie gdy zrzucałeś je jak balast do piekła wspinałam się po mostach utkanych ze światła po drogach włóczyłam od gwiazdy do gwiazdy w zaświatach tęsknoty śladów szukałam i na nic to wciąż żyję na ziemi wciąż nie wiem gdzie piąta jej strona powiedz mi ile ważyło wspomnienie kiedy słowa uwięzły w poblakłych ramionach wyszeptuję niedopowiedziane oddechy stygmaty dotyku zacieram nocą na ślepo zamykam duszę czekaniem i na nic to wciąż miłość przecina mrok wciąż nie wiem czy jesteś tylko jej cieniem3 punkty
-
Wyraźnie zwalniam, wraz z drogą mleczną, od eonów zapierdzielającą bez sensu. Ślina wypełnia usta, za cholerę nie da się przełknąć najprostszego nawet kłamstewka. Do tego za oknem znowu nie pada, kanaliki łakną dżdżu, w postaci wszechogarniającego potopu. Pozostaje tylko kurz, pokoleniowo hodowany na obrazach, tak zwana galeria przodków, drastycznie domniemanych. Pora poczytać, jednak słowa w ekspresowym tempie tracą wartość. Dlatego bezrobotny strach na wróble zbiera manatki i odchodzi w siną. Prawdopodobnie przyśpieszam, chyba że to tradycyjnie upierdliwa droga mleczna.3 punkty
-
Jeden dzień taki był. Spędziłem 4 godziny na zewnątrz i przyniosłem ponad 500 zdjęć, ale czuję niedosyt. Nie wiem kiedy powtórzy się aż taka mgła. Za słabo ją uwieczniłem. Cieszę się, że Tobie udało się wyjść na zewnątrz. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie :-) Takie to smutne życie tego Peela niestety. Dziękuję za czytanie i pozdrawiam serdecznie :-) Omijaj takie dni, omijaj takie chwile. To na pewno nic dobrego. Peel ma już bardzo bogate doświadczenie :-) Dziękuję Ci Kwintesencjo i pozdrawiam serdecznie :-) @Łukasz Jasiński @Magda1973 Dziękuję Wam i pozdrawiam serdecznie :-)3 punkty
-
@Corleone 11 Ciekawa i sensowna propozycja.Miałam trochę dylematu jeśli chodzi o to czy dać te słowo z odstępem od dwóch ostatnich wersów czy też może uczynić tak ja ty zaproponowałeś.Koniec końców po przemyśleniu doszłam do wniosku,że ta druga opcja jest lepsza.Dzięki,że zajrzałeś pozdrawiam;) @Rafael Marius Sporo jest racji w tym co napisałeś pozdro ;) @poezja.tanczy Można by rzec,że część naszego życia składa się właśnie z takich "zawodów" pozdrawiam ;) @tetu Dziękuję ci,że pokusiłaś się o własną interpretację utworu.Bardzo to doceniam i pozdrawiam przy okazji;)3 punkty
-
3 punkty
-
Nie umknęło mi, że ludzie znikają, Jeszcze jako małej dziecinie, Myślałam, że wyjechali daleko, lub osiedli w dzikiej krainie. Dziś wiem już, że wyjechali daleko I osiedli w dzikiej krainie, Ale dlatego, że zmarli, fakt Nieobjaśniony małej dziecinie! I Emily: I noticed people disappeared, When but a little child, Supposed they visited remote, Or settled regions wild. Now know I they both visited And settled regions wild, But did because they died, a fact Withheld the little child!2 punkty
-
Śniłem, że Jezus zepsuł w haubicach przekładnie; I permanentnie w nich iglice zablokował; I Mausery i Colty z uśmiechem zwichrował; I łzami przerdzewił bagnety dokładnie. I ani naszych, ni wrogich bomb już nie było, Ani nawet starych flint, czy nawet siekiery. Lecz Bóg się znudził, oddał Michałowi stery; A gdy się zbudziłem, wszystko jak nowe lśniło. I Wilfred: I dreamed kind Jesus fouled the big-gun gears; And caused a permanent stoppage in all bolts; And buckled with a smile Mausers and Colts; And rusted every bayonet with His tears. And there were no more bombs, of ours or Theirs, Not even an old flint-lock, not even a pikel. But God was vexed, and gave all power to Michael; And when I woke he'd seen to our repairs.2 punkty
-
spotkaliśmy się jestem pewny byłaś stałaś obok pamiętam zapach perfum i aurę nieskończoności pojawia się inna wizja niepotrzebnie niecierpliwość się przygląda była wtedy także życie bywa odważniejsze od nas prowadzi w nieznane zwodzi może pojawią się słowa wyjaśnią 12.2023 andrew2 punkty
-
Pokłammy razem, zbudujmy ten mur Niech sięga aż do chmur Myślom swoim dodajmy odwagi Bez zbędnej powagi Troski głęboko pod dywan schowajmy W miłość zagrajmy Zejdziemy na ziemię, podzieli nas mur Daleko do chmur Stchórzą myśli, nabiorą powagi Brakuje odwagi? Dumę i strach pod dywan schowajmy W życie zagrajmy2 punkty
-
W uroczym miasteczku; mieszka górski duch. Przechadza się przez rynek i obok kościoła… Rodzi się u „Rycerskich skał”. Przywołuje echo… * W borze wiatr gra kolejną historię.2 punkty
-
... Bohaterka treści powinna wziąć to pod uwagę... :) @Andrzej_Wojnowski... Dziękuję. @Waldemar_Talar_Talar... napiszę tak... od głowy dużo zależy... :) dzięki Ci za tych kilka słów. Pozdrawiam Panów. @Leszczym ... @Tectosmith ... dziękuję.2 punkty
-
@iwonaroma Poćwierkać każdy może :) @Rafael Marius Ja też poznałem takie historie, stąd wróbelki :) @Nata_Kruk Dzięki za miłe słowa I uwagi... zbieram je jak kolekcjoner :) Wielkie dzięki za czytanie2 punkty
-
@Bożena De-Tre Dziękuję. Słuszna uwaga - zmienię tytuł :) @sam_i_swoi Bardzo dziękuję sam... @jan_komułzykant Link swoją drogą też ciekawy - może nie bardzo rozumiem kontekst, ale ok. Mówisz, że coś niedługo - a co konkretnie? @Rafael Marius Na kółkach też można całkiem szybko uciekać, ba może nawet szybciej. Sugeruję jakiś dodatkowy silniczek i zwiewamy :) @Monia A no widzisz, w tym kłopot jest niemały, że tak naprawdę coś tam można zwiać, ale tak jakoś bardziej na trwałe i w jakiś decydujący sposób nie ma jak uciec :// @Wędrowiec.1984 O na przykład też coś takiego. Mnie może chodziło o jakieś działanie na maksa, ale napisanie wiersza na maksa też tym czymś jak najbardziej być może. @duszka Słuszna uwaga, ale do pogody chciałem się odnieść, bo czasem lubię takie odniesienia. Ale i owszem to właściwie mimo globalnego ocieplenia, to ziemię należałoby rozmrozić...2 punkty
-
2 punkty
-
Resztki spokoju zakopał w zgliszczach Jazgot, wstrząsając czaszki sklepieniem, Bym dobrze poznał udręki brzmienie, Wyparł z pamięci, co znaczy cisza. Gdzie by nie podziać głowy, tam bębni. Ledwie powiekę nad oko wzniosę, Ściany oddają w ciało rykoszet. Z hałasu jestem. Hałas jest we mnie. Do śmierci dane mi drżeć w tym rytmie. Choć głosu twego już nie pamiętam, Wspomnienie salwę czyni mi z tętna, A serca przecież z piersi nie wytnę. Z podziękowaniem za inspirację dla @GrumpyElf ;>2 punkty
-
Nie mogę wyjść z szoku, że mizofonia okazała się tak częstym zjawiskiem! Serio, byłem przekonany, że pojawi się tu na zasadzie osobliwości, nie spodziewałem się, że będzie tak duży odzew pod hasłem "ja też to mam!" :P Lepszy dowód uznania mnie już tu nie spotka, słowo daję! <32 punkty
-
2 punkty
-
Dla mnie dwuznaczny tekst oparty na dwóch konstrukcjach myślowych; cienka granica i dojście do ściany. Jeśli przekroczysz cienką granicę może być krucho. Jednak w tytule jest ściana, a to już trochę inna inszość. Jeśli przekroczymy cienką granicę wcale nie musimy czuć się z tym źle, natomiast kiedy dochodzimy do ściany, jesteśmy w potrzasku. Czujemy się tak, jakby to był koniec wyścigu w którym ponieśliśmy porażkę, ściana przez którą nie da się przebić. Tutaj ściana jest cienka, dało się ją rozwalić, owszem jest kurz i pobojowisko, bo inaczej być nie może, ale pokonanie muru świadczy o sile, determinacji i odwadze podmiotu. O tym, że się nie poddał, a co za tym idzie wyszedł z tego zwycięsko. Pokonał barierę, która była jego zmorą, końcem, metą, a przecież co nas nie zabije...Peel pokonał własne słabości, przebił się przez coś co wydawało się niemożliwe. Znalazł sposób, by nie dać się zaszachować, wpędzić w kozi róg. To była walka z samym sobą, ale też chęć pokazania "światu", że należy walczyć, że z takiej walki można wyjść zwycięsko. Tak sobie czytam ten wiersz. Dla mnie ma konkretny wydźwięk i mocne przesłanie. Podobało się. Pozdrawiam.2 punkty
-
@poezja.tanczy Emily użyła tylko jednego rymu, żeby zbudować tę refleksję. A odwracając go otrzymała puentę. Proste, a przecież misterne. Pozdrawiam i dziękuję2 punkty
-
@Corleone 11 Dopisz piąty wers…Sarny podniosły z uwagą głowy(może jedna?).Na drugi brzeg wezbranej rzeki wciąż nie sposób się przedostać. @Bożena De-Tre Jest treść.Powinien być tytuł.”Wiara zagrożona.”Tytuł który sprowokuje ..zaskoczy po przeczytaniu ..nie gwiazki.2 punkty
-
Choinko - Panienko Zielona, pod miękkim tkwisz śniegiem , w kożuszek biały wtulona, któż tak dba o ciebie? To Zima- ta mroźna łaskawa odziała w sukienkę. Zaprasza do wspólnej zabawy. Puka ludziom w okienka. A kotka malutka - Filonka? Jej nie jest wesoło. Pod drzewem zasnęła skulona, choć śmiechu tyle wkoło. Nie puka Zima po próżnicy - - otworzyli okienka. Ogrzeje się w ciepłej piwnicy ta koteczka maleńka. Oj, zapłaczesz Zielona Panienko nad Filonki losem. Dziś ostatnie zamknęli okienko pani Zimie przed nosem. foto - internet1 punkt
-
Wielu rzeczy nauczyłem się przez lata. Kiedyś nie rozumiałem, dlaczego czasami reaguję tak, a cała reszta kolegów inaczej. Pamiętam, że jako dziecko miałem sytuację, że musiałem się bić z kolegą z klasy, ale kiedy już bójka się rozpoczęła, pomyślałem sobie, że to zupełnie irracjonalne, żebym go zlał. Po pierwsze, być może stracę kolegę, po drugie, jeśli nie stracę, będzie trzeba się później godzić, po trzecie, mogę mu zrobić krzywdę - jakiś zupełny bezsens, ponieważ nie chciałem robić mu krzywdy. Robienie koledze krzywdy nie ma sensu. Co do pytania, niczego nie chciałbym już zmieniać, choć nie umiem wyobrazić sobie, jak rozmawiać swobodnie o Sylwestrze u fryzjera, czy jak być dobrym impresario na dyskotece. Rozumiem dosłownie bardzo wiele rzeczy, a później ludzie się dziwią :-) No trudno, taki już jestem, bo może gdybym nie był, nigdy bym tutaj niczego nie napisał. Rozumiem, Marku. Zdarza się tak, że bardzo tęsknię za swoimi pasjami, a one zdają się jakby... wyłączone. Wtedy trochę nie wiadomo jak się zachować, bo bardzo jest mi smutno, ale jednocześnie do płaczu daleko. Ostrzygł mnie bardzo dobrze, ale czułem się niesamowicie osaczony. Nie byłem wkurzony. I to jest bez sensu, ponieważ sprzedawca zakłada wtedy, że klientem będzie osoba dopasowana charakterem do jego Small Talku. Zapewne dlatego tak wielu sprzedawcom jednak się nie udaje. Dziękuję. :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
pomimo że czas oszpecił ich ciała i twarze oni ciągle dumnie patrzą na siebie każdego dnia i nocy rozkoszną grą upajają zmysły choć zmienione ciągle szalem zwanym miłością otulone1 punkt
-
@Tectosmith Czyli jest Nas więcej Dziękuję i pozdrawiam @et cetera Dziękuję i pozdrawiam1 punkt
-
Rtęć i psychologia – to niszczy mózgi Kto mężczyzn los okroił?! … Kto szaty im pokroił?! … Kto zmienia ich w kobiety?! … Tu jesteś, lecz – to nie Ty! … Gdzie siła ich psychiczna?! … Gdzie zbroja ich jest śliczna?! … – Co chroni ich, gdy walczą?! … Gdzie poryw ich, gdy tańczą?! … Przyprawy… dla mózgów…, Destrukcja… dla mózgów!! … –– (––) –– Słowa znaczenia tracą!!! … –– –– Kary niewinni płacą!!! … –– –– (–– ––) –– –– Znów igły dla pieniędzy! … – Dla świata nowej nędzy! … – Nie boli jeno chwilę! … – Na każdą ból to milę! … – Te nowe wsztkie poglądy! … – Te nowe wsztkie mdłe rządy! … – Gdzie władcy są dbający?! … – Gdzie władcy są myślący?! … Przyprawy… dla mózgów…, Destrukcja… dla mózgów!! … –– (––) –– Słowa znaczenia tracą!!! … –– –– Kary niewinni płacą!!! … –– –– (–– ––) –– –– Już śpiewać im bronicie! … – I tańczyć – tak rządzicie! … – I tworzyć, grać nie mogą! … – Li twardą kroczyć drogą! … Rtęć, wiedza czymś zatruta! … – I głowa jest zepsuta! … My sami chcemy tego?! … – Mózg z wiedzy, lecz – z niczego?! … Przyprawy… dla mózgów…, Destrukcja… dla mózgów!! … –– (––) –– Słowa znaczenia tracą!!! … –– –– Kary niewinni płacą!!! … –– –– (–– ––) –– ––1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta Tylko trzy? Całe jest fajne :)) @Nata_Kruk Natko, pełna zgoda. Z całą pewnością masz tutaj rację. Tylko, że nie umiem liczyć sylab. To mnie przerasta. Mam bardzo spontaniczną metodę pisania. Stąd troszkę krzywy ten limeryk...1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne