Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.12.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
tak mnie rozbroił ten półkotapczan że przypomniałem: Od ponad wieku, wypełnia salonik rzekłbyś kanapa, lecz inaczej zwana, Stelaż z mahoniu, materiał czerwony, to stary szezlong - albo otomana. Tkwiłby ten mebel cały wiek następny, miękkością swoją służąc każdej parze, Lecz los okrutny w złości niepojętej zesłał bieg innych tych najgorszych zdarzeń. Przybyła para, rozpalone lica. Postury słusznej, ponad meter wagi. Ona nietknięta prawdziwa dziewica, on już z niejedną piwo sobie ważył. Czasu, jak zwykle, bywa zawsze mało. Przeto od razu wzięli się do rzeczy. Zgubieni w fałdkach rozkosznego ciała, mieli co pieścić - temu nikt nie przeczy. Ogniste wrota, naciera jelonek, lecz zamek sztywny - ani myśli ulec! Dziewica w sile lat dzieści skończone więc skok z rozbiegu - ona wrzeszczy z bólu. Gdyż razem z zamkiem sprężyny strzeliły dziurawiąc ostro niewiastę od tyłu. Przebite lędźwie i krew tryska z żyły. Zwieńczył tę mi.ość operacją chirurg. Wiekowy mebel żywot już zakończył, lecz jeszcze zechciej morału wysłuchać; Jeśli przypadkiem z dziewicą się łączysz, to zapamiętaj: pod pupę - poducha 200810 punktów
-
Spektrum odzyskane Nareszcie błoga cisza. Jakieś drobne szmery, Starają się przedostać, wpełznąć mi pod umysł, Lecz czują, że to na nic. Pojedyncze szumy Nie zrobią mu już krzywdy, huk się nie ośmieli. Ach, pasjo, witaj znowu! Ilu dręczycieli Dziś miałaś, powiedz szczerze? Wskaż mi proszę, który Przeszkadzał ci najbardziej. Wiem, że to z reguły… Nieważne, jestem z tobą, idźcie stąd, problemy. A teraz poczytajmy o tym, co ostatnio, Lecz bardziej szczegółowo, głębiej wejdźmy w temat, By stał się oczywisty, nie był wciąż zagadką, I żadnych już tajemnic, gdzieś w zanadrzu, nie miał. Musimy wiedzieć więcej, dać się ponieść faktom, Bo wkrótce się pojawią nowe zakłócenia. ---10 punktów
-
Byłam na łące, z dala od ludzi, rwałam ostrożeń, bieluń i wrotycz, bo jestem trochę złośliwą wiedźmą, ale nie mówcie nikomu o tym. Jak mnie kto zeźli, zmieniam w ropuchę, albo w maszkarę, względnie robala. Suszę i ważę wzgardy i chamstwa dodaję piołun, słowem przypalam. Jednak chwilami przy złotych ustach, wpadam w niemoce, w niezwykłą słabość. Mam gwiazdy w oczach przy cudnych wierszach, staję się wiotką, uległą -nagą.9 punktów
-
marząc o śnieżnej bajce z szarego nieba spadam na rozgrzanego ciebie puchowym płatkiem6 punktów
-
W akwarium rybki mienią się wdzięcznie karuzel losem chomika kręci na działce słodycz czereśnią wabi z gitary miłość snuje się dźwiękiem Rumak hazardu za stawką goni na dnie jeziora skarb złotem błyska piłka się toczy bramek jest wiele a życie pędzi linią po dłoni Wśród kart gwiazd życzeń czar przepowiedni wije się w lesie duchową ścieżką nad rzeką wędkarz cierpliwie czeka na taniec z pasją wianek królewny5 punktów
-
Garść nieokiełznanych emocji, wróżących przyszłość wyroczni serce bijące brawa a pod nim gigantyczna, ciemna nicość przegrzewają się kable, powoli wszystko martwe mój ludzki instynkt, zostawić po sobie co ważne stos rymów i wrażeń, na spacer już poszły moje sny, niesprecyzowanych marzeń ciągnące się dni ciąg niewyjaśnionych zdarzeń uparty rozum i zły I moja głowa Wiecznie po nieudanym udarze Co sekundę myśleć mi coś każe5 punktów
-
Nic nie ma już we mnie prócz tego co krzyczy Na tyle głośno żeby odnaleźć ujście Tak cicho że nikt mnie nie usłyszy W odbiciu ciszy tworzę iluzje Gdy znikniemy za słońcem na zawsze żegnaj Niech już nie pomną oczu spękane lustra O wschodzie obca mi będzie ta ziemia Wiedząc że na niej cię już nie odszukam5 punktów
-
O nagły poryw serca Proszę Wszechświecie Uścisk ramion silnych Bicie serca szybsze I abym przeglądać się mogła W oczach radosnych O zamigotanie, rozbłyśnięcie, Przyspieszenie, wzruszenie O przypływ tkliwości nagły O wzniesienie, potrząśnięcie O ust pojednanie, splecenie ciał I aby czas się zatrzymał W zaczarowaniu I ciepło nie rozpływało się już w przemijaniu...4 punkty
-
Dzień jest co raz krótszy ciemność słońce radosne zwycięża śpiew ptaków już umarł zamiast liści na drzewach wciąż śnieg a ja smutny czekam kiedy wiosny nadejdzie potęga będzie ciepło a z nieba pokropi znów deszcz dziś byłem nad morzem czasem lubię tam spędzać wieczory korale latarni jasnym blaskiem wskazały mi szlak idąc wolno po molo mijałem bezdomne marzenia one również jak ja odczuwały jej brak doszedłem do końca dalej fale i morze bezkresne pomyślałem – no cóż, dobry Bóg tak ułożył nasz świat w porach roku jak w życiu wszystko toczy sie naprzemiennie po ochłodzeniu przychodzi gorący czas4 punkty
-
4 punkty
-
Powiedz mi dobre słowo choć wiem, że nie zasługuję, ty mimo to je wypowiedz spraw, że się lepiej poczuję. Nakarm mnie życzliwością bo stoję z boku skulona, małą łyżeczką mnie nasyć, wyprostuj moje ramiona. Obejmij mnie swoim uśmiechem spójrz na mnie,odłóż smartfona zobacz jak błyszczą mi oczy, na tobie będę skupiona. Podaruj mi trochę uwagi poświęć okruszki czasu nie będę się długo naprzykrzać, nie zrobię ci ambarasu. Chociaż na moment tu zostań pozwól mi oprzeć swą głowę posiedzmy razem w milczeniu, ulotnią się myśli niezdrowe. Wiem, że to wszystko jest dużo lecz przecież to tak niewiele zatrzymaj się, wspomnij, obejrzyj. Bądź moim przyjacielem...3 punkty
-
kiedy ustaną monsunowe deszcze i zaszłość odejdzie z okiem cyklonu planety z orbit się swoich przemieszczą domu nie będzie zaproszę wtedy w swoją czasoprzestrzeń a nawet jeszcze bardziej się otworzę na czułość, wrażliwość i na namiętność tu w moim domu3 punkty
-
Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.XVIII ktoś zostaje z tyłu jest przeźroczysty jak jesienny liść szybko spada miraż wypadnięcie z planszy w moment uroniona łza ukojenie bez labiryntu na kształt splątanych nici tamten czas umiera3 punkty
-
Bezdomna w Raju. Tę mroźną noc pamiętam jakby sumienie bolało. Podeszła cicho, odeszła w milczeniu. Nie prosiła o nic. Te blade ręce, zniszczona twarz i ten tatuaż na dłoni: Kolorowy fragment Raju. ”Wąż który ogon uchwycić chce zagubił się w życia grze.” Węża wymazać z pamięci nie mogę (nie chcę). Za oknem siarczysty mróz. Tatuaż mam przed oczyma… Warstwy nakłada czas… Na której klatce schodowej do snu układają się? Wąż i bezdomna Pani - na której klatce i gdzie? Czy wiedzą, że zaraz Święta? Narodzi się Nowy Rok. Ewa i drzewo życia, i Wąż co w skupieniu trwa. Jedna, druga pomyłka zabije życia smak…?3 punkty
-
Najdroższy, na jaki mnie stać, Stacje omijać z daleka, Nie dla mnie peron, Nie dla mnie pociąg, Który odjechał od dnia. dlaczego On nie ona prezenciara - brzmi niezbyt miło Tu es superbe aujourd’hui - Wyglądasz dziś świetnie Może pójdziemy na ślub Ślubuję ci wierność, oddanie W prezencie... stój! zatrzymaj się! Ten prezent miał być dla mnie, Lecz odgwizdałaś już odjazd, Wygodnie, wagon sypialny. Kuszetka... i wstajesz. To był tylko sen co kusi, Gdy ja... mnie nie stać, Na bilet i podróż do gwiazd.3 punkty
-
Odmawiam deszczu ogrodom naszym, A ziemia, jeśli wypluwa różę - Już zasuszoną, odartą z czasu, Roniącą pąki, by wśród nich umrzeć. Skąpię księżyca szlakom przez ciernie, Niech - jeśli zechcesz wkraść się i zwilżyć Płatki łzą choćby - spadnie w kamienie, I kamień sercu stanie się bliższy. Po śladach krwawych kolców bezdźwięcznie Idę przez upraw minionych chwasty - Sprawdzam, czy twoje zraniły ręce. Bez tego ciemność moja nie gaśnie.3 punkty
-
Każda bajka baśń legenda jest dla mnie jak kolęda której słuchać uwielbiam złote chwilę z nią spędzam Chwile które czasu nie mierzą w czar magię i zaklęcia wierzą chwile wesołe ciepłe i miłe mające w sobie tajemniczości tyle Dlatego mimo mojej dorosłości tkwi we mnie coś z dziecinności która fantazji się nie boi która czasem łezkę uroni3 punkty
-
@Rafael Marius Masz calkowitą rację: "(...) warto o tym pamiętać (...)". Dziękuję Ci za odpowiedź. Serdeczne pozdrowienia 🙂 . @et cetera Miło mi wielce, że zajrzałeś i przeczytałeś 🙂 . Dzięki Ci za wizytę i uznanie. Odnośnie do zbierania i noszenia przy sobie kasztanów: jest to, jak najprawdopodobniej wiesz, zwyczaj energetycznie pożyteczny. Serdeczne pozdrowienia. @Leszczym Mm, wielce miło przeczytać taki komplement 🙂🙂 . Dziękuję Ci zań bardzo, jak również za odwiedziny i czytanie oraz uznanie. Serdeczne pozdrowienia. @Andrzej_Wojnowski Wielkie dzięki za wizytę, przeczytanie oraz uznanie dla wiersza. I oczywiście za nawiązujący doń fragment jednego z odcinków "Stawki większej niż życie". Niezapomniani Leszek Herdegen i Stanisław Mikulski... Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 . Na sielankę pod wierzbą wzywasz, mości kasztelanie Studziński? 🤔 😉 Dzięki za odwiedziny i czytanie, serdecznie Cię pozdrawiam. @Nata_Kruk Nato, ładny komentarz 🙂 ... Dziękuję Ci bardzo. Miło mi gościć Cię poetycko i cieszyć się Twoim uznaniem. Prawda, nijak da się to zrobić. No ale... Zdjęcia są z internetu, niemniej dziękuję. 🙂 I za życzenie; pracowało mi się spokojnie, jak to w Czwartki o tej porze. Dobrej nocy. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .3 punkty
-
no i przywlokłeś z południa przyciągnąłeś ot tak niechcący całą kupę niedogodności z opóźnieniem włącznie ładnie to tak wytarzać się w śniegu a potem przeskakiwać z peronu na peron otrzepujesz utytłany na biało dziób tu jeszcze czysto więc bielisz, brudzisz, mieszasz mógłbyś chociaż sapnąć w imię przeprosin ale ty stoisz cicho bo wiesz niejeden sypnie się plan gdy sypnie śniegiem2 punkty
-
buty i parasolki przybrane w zabobony wierzyć w nie czy ignorować najlepiej uleczyć mózg od lęku moc przyciągania to pewnik pozytywne myślenie blokuje negatywy żyjmy bez przesady2 punkty
-
Za dnia wędrował górskimi ścieżkami upajając się wolnością którą upiększał białego orła lot Zaś nocą przy ognisku zapatrzony w gwiazdy na gitarze grał balladę do której słowa pisało echo i wiatr2 punkty
-
czuję idziesz grudniową ulicą przez miłośnicze własności ściąga mnie rozchylają się płatki łechtaczki zrywam po drugiej stronie miasta byle otrzeć się o twoje źrenice znowu my tęsknota ciał nie pozwala się minąć ciepło zasnąć blisko ciebie bliżej sobie2 punkty
-
ukrywa się kiedy nie chcę łatwiej mi wtedy nagim spojrzeć w oczy za rękę trzymać nieśmiałość bukietem ozdobić brakuje ciepłych dłoni w rękawiczkach chowa się fotografia nie wykluje się tak mało jest gniazd za gęstymi rzęsami2 punkty
-
w naszym śnie mruczą koty mędrcy siedzą między wersami matki tulą dzieci do snu zaraz będzie północ ten z Bielska do Gdyni pojechał w drugą stronę samotni podróżują w ostatnim wagonie czytają porzucone książki noc jest na sprzedaż z torbą pełną gwiazd i sentymentalnych wspomnień w staroświeckiej sypialni jak mówisz2 punkty
-
2 punkty
-
Zabawnie. Teraz dziewice to pewnie jeno w klasztorach i podstawówkach :) Pozdrawiam :)2 punkty
-
@Wędrowiec.1984 Kochani moi, troszkę prawdy, muszę się wreszcie głośno przyznać, że ja się lubię kochać w wierszach, naprawdę w wierszach, nie w mężczyznach. Z dobrym tytułem, proszę państwa, dopiero można się zatracić w różnych figurach stylistycznych, facet nie pojmie co to znaczy. Niech mi tu żaden od tej chwili randkami głowy nie zawraca, bo ja uwielbiam tylko pióra, koniecznie dobre, żaden mazak. Dla mnie nieważny stan cywilny, majątek jakiś czy rodzina, bo jestem płocha, niestateczna i poetyczna wprost dziewczyna. Dziękuję Wędrowcze :)2 punkty
-
miło Cię widzieć przy cudnych wierszach taką uległą niby bezbronną zda się ze jesteś przepiękną gejszą świat wokół zmieniasz swoją osobą :)2 punkty
-
Noc otuliła mnie Swoim delikatnym chłodem A czas wyznaczał ścieżki niezbadane I byłaś tylko ty Piękna w swej prostocie I delikatna w swej istocie Pokazałaś mi światło które straciło blask (W moim świecie) Czy na pewno skasowałem te demony W swojej głowie?2 punkty
-
:) Muszę trochę spasować z tą ciekawością, bo mnie tematyka przygniecie ;) Dzięki! Również najlepszości :) Tak, rzeczywiście, można też na tę matkę spojrzeć z tej strony. Wydaje mi się, że istotne jest, w którym momencie to się dzieje. Jeśli to już jest kompletny upadek Złego tj.nie czyni on już zła (bo nie ma do tego najmniejszej siły/energii) jednak jest nad nim/w nim ten cały ciężar winy to działanie tej matki da się uzasadnić, chce go wybawić. Natomiast gdy zło jest aktywne, działa - to rzeczywiście - należy przeciwdziałać a nie pobłażać. Dziękuję:)2 punkty
-
odwiedź mnie słowami tam poczuję ciebie bardziej niż tuż obok gdy upuszczam chusteczkę oziębienie pomija stałocieplne słowa w realu mróz nie gra w kalambury z trzaskiem ścina niedokrwione cząstki napisz1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Starzec Człowiek wyzbyty ziemskich przywiązań może lepiej otworzyć się na to co w życiu naprawdę ważne, choć nie u wszystkich tak to działa.1 punkt
-
Leżymy spokojnie, równo poukładani przy ścianach. Cisza, nawet muchy nie brzęczą, powietrze jest zbyt gęste. Skazani na pamięć wciąż powtarzamy ciągi cyfr, przypisanych bezładnie. Wymazani, liczymy drobne pęcherzyki na boleśnie białym suficie. Gdzieś za ciężkimi drzwiami wciąż płynie czas. Coraz bardziej przeźroczyści wtapiamy się w posadzkę. Ostatecznie znikniemy, pozostaną jedynie chybotliwe cienie, przyczajone gdzieś pomiędzy stosami zmurszałych słów. Znaczących mniej niż szum wiatru niosącego pył na epitafia.1 punkt
-
1 punkt
-
A właśnie. To teraz dorośli spotykają się na Mikołajki i dają sobie prezenty? Ja pamiętam je z dzieciństwa. Budziłem się... a tam przy łóżeczku wyproszone u Mikołaja prezenty. Byłem z tych, co w niego wierzyli.1 punkt
-
Teraz już wiesz. Akcent oksytoniczny fanie wybrzmiewa w piosenkach. Jednosylabowych nie miesza się wielosylabowymi, bo okropnie krzywią się stopy akcentowe, chyba, że robisz to tak, jak zrobiłeś, czyli naprzemiennie. Pozdrawiam z Gdyni :)1 punkt
-
A dla mnie ludzie są pasją, ale jedną z wielu. Zatem wszystko ma swoje miejsce i czas.1 punkt
-
/a życie pędzi linią po dłoni/- jakie to fajne! Całość bardzo przyjemna w odbiorze. Pozdrawiam1 punkt
-
@Nata_Kruk Dziękuję pięknie przemiła Nato. To już ostatni chyba w tym roku muszą mieć wszyscy przerwę od bzdurek i trochę stęsknić, wreszcie mieć spokój. Nawet gdy czasem, ktoś znajdzie miodzik trzeba zjeść tyle, by nie zaszkodził, Inaczej zemdli, odwrotny skutek, nie będzie miło, nie o to chodzi. Pozdrawiam i dziękuję :) @Jacek_Suchowicz No to babsztylem, ale to nie pasuje do rymu1 punkt
-
trawa jak zwykle zielona (jeszcze nie) skoszona pachnie sianem leżę tak wpatrzony w życie mrówek wielkolud dla nich lecz taki w sam raz kłębiaste obłoki ponad tak nisko aż strach się oblał potem rysuję palcem pochmurne niebo na horyzonie biała plamka się zbliża zmierza w kierunku słonecznego blasku jeszcze nie burza lecz tam wysoko ponad głową widowisko się zaczyna liczę baranki i owce co suną tak bez szelestu prosto przed siebie po drugiej stronie słońca tęcza kolorowa w łuk się wygina pierwsze krople spadają z nieba powoli tworzy się kałuża i mrówki zakopały się w kopcu nie szukam parasolki a krople wsiąkają w skórę tak przemoknięty deszczem podziwiam znikającą już tęczę nie wieczór (jeszcze) a wkoło pociemniało i nagle błyskawica oświetliła nieboskłon zygzakowatymi fajerwerkami a potem grzmot wystraszył liście przedwcześnie pospadały z drzewa i patrzyłem jak świat się zmienia *****************************1 punkt
-
Niezmierzona mądrość i ogromne doświadczenie życiowe, przyprawione garścią rubasznego humoru, przebija z tego utworu. :) Z uśmiechem :) Pozdrawiam.1 punkt
-
spostrzeżenie bardzo bystre przyznać muszę czy odkrywcze tu ten temat pomijamy chwile życia swym urokiem stale kuszą wykorzystać - a autorce serce damy :)1 punkt
-
1 punkt
-
Z cyklu: Stonoga co wołali na nią Miłość (9 z lewej) Miłość pali w piecu na zimę Żeby jej było ciepło Miłość ścina drzewa Te co są jej nie warte Miłość tnie je na kawałki Żeby się do pieca zmieściły Z kawałków nie złożysz już całości Twoje marzenia się nie ziściły Żeby posłużyć się miłością Żeby ją wykorzystać Do własnych celów Żeby pragnienia poznać z bliska Miłość Ci nie pomoże Miłość zamieszka na dworze I będzie się trzymała z dala Od tych których zabiera fala Światowości i mojości Wszystko moje, to też chcem Miłość jest wierna Jest jak tlen Dla tych którzy oddychać Pełną piersią chcą Dla tych którzy posłuchają Radę mą Szanuj Miłość, którą masz Drugiej nie dostaniesz. Masz jeszcze czas //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org1 punkt
-
@error_erros czytanie tego wiersza to trochę jakby najpierw człek rozsypał ze starego niebieskiego szkolnego piórnika na suwak pordzewiałe śrubki, po to by pod koniec wedrówki po wersach zrozumieć, że de facto składał przez cały czas puzzle ukazujące ostatecznie uroczy obraz "Słoneczniki" van Gogha :)1 punkt
-
to są takie rymy, że czytając automatycznie podkładałem sobie w głowie bit i wychodzi rap, że połowa, o ile nie więcej tuzów sceny się chowa ;)1 punkt
-
@poezja.tanczy Miewasz naprawdę fantastyczne, oryginalne pomysły na wiersze. Ale moim zdaniem marnujesz ich potencjał taką niewyszukaną, prostacką formą. Nie wiem, dlaczego taką stylistykę wybierasz, ale chciałbym kiedyś zobaczyć Twój pomysł opisany porządnie, z finezją jakąś. To by było coś!1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne