Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.08.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. czym jest życie? w tych błahostkach w trawie, słońcu wschodzącym przy mostach w jakimś uśmiechu, ciepłym spojrzeniu w niespodziewanym zaskakującym zdarzeniu w czułości, herbacie i bukiecie kwiatów w tych prostych rzeczach tak znanych światu w tchnieniu, oddechu płaczu, marzeniu tęsknocie, ułudzie milczeniu, wspomnieniu w motylach, kałuży, deszczu, księżycu, przez oczy patrzące na świat w rozmyciu kształtując problemy, tworząc konflikty normy, społeczeństwo, kultury relikty są rzeczywistością żyjącą w naszych głowach w definicjach, myśleniu moralności, słowach żyjąc czymś lecz nie tym co mamy spełnieniem naszych dusz fatum owianych w tym co proste zapisana jest życia księga sięgająca tam gdzie wzrok nie sięga
    5 punktów
  2. wiersz audiologiczny nie wytrzymam (przekleństwo) i nie wiem czy to będzie poezja czy wiersz czy może jakiś (przekleństwo) stand up czy opis syndromu - gdzie nie spojrzę widzę jak [cyk] (przekleństwo) [cyk] ziarnko do (przekleństwo) ziarnka wahadło w lewo wahadło w prawo się waha a z każdym wahnięciem głów tysiące spada [cyk] (przekleństwo) może tu jest tajemnica jak ci ludzie kupujący psy z ras którym trzeba co i raz grzebać w dupie i czyścić gruczoły [cyk] zdążyć [cyk] znaleźć [cyk] resztę [cyk] siebie moje rany łzawią moje oczy krwawią trzeba wchłonąć stwórców najlepiej przez błonę śluzową opcji jest kilka można pod powiekę pod język czy napletek do pochwy albo do odbytu i tam zaś znajdziecie ślad palca jego! (prze- kleń-stwo) wy (przekleństwo) (przekleństwo) zakrzyknął święty z wysokości słupa obrzucając oburzeniem i fekaliami dziewice nadobne które mu koszyk z jadłem przyniosły głowy w blasku ascezy pragnąc pochylić to ten co zmiażdżył lewiatana wyrywał łby morskim potworom wgapiając życie w zagadkę wychodzę do środka po prostu wychodzę w to lato to dla mnie cienie operujące na murze podwórka szpila światła od kociego grzbietu ale zawsze można zmienić perspektywę poszerzyć kadr do ramion rozpiętych na belce i słuchać włosków głosu jak zwierzątka wysuwających się spomiędzy warg aż do uścisku odkształcającego zarys zdań gdzie kształt twoich słów to miękki strumień w którym mogę zanurzyć głowę i już tylko otwierać i zamykać usta bezgłośnie zaledwie słuchać poprzez fale chrobotu kamieni turbin i silników jak cichnie twój szept wyją karetki osypuje się piach
    5 punktów
  3. jestem częścią ciebie poranka uprawianiem joggingu spaceru i ławki z ogłoszeniem miłości do rozkosznego przytulania w słońcu posyłam uśmiech
    5 punktów
  4. ty wcale nie płaczesz bo czemu masz płakać dostałeś swą kasę zalewasz robaka i w d… masz wszystkich i tamtych i onych łez żadnych nie ronisz bo dano ci smartfon komputer i tablet byś książek nie czytał odnowił pakt z diabłem logika to przecież abstrakcja jest jakaś z głupotą się swatasz zapomniał w swym życiu najchętniej o Bogu samochód dom kasa dobrobyt i spokój a Jego te dziesięć wciąż dźga i przeszkadza „duchowa zaraza” dziś wrzeszczą o wojnie o jakimś tam eko wyłuskaj co ważne rusz głową człowieku kłamstw głupot medialnych więcej nie powielaj bądź sobą od teraz demaskuj oszustów i góry poruszaj spasione kocury te żyją dla brzucha a ty masz dociekać prawd w słowach wyszukać byś nigdy nie upadł
    5 punktów
  5. samowolne widzę - człowiek i już ten półksiężyc na twarzy a w glębi słońce samowolnie wschodzące są łagodne - skąd
    5 punktów
  6. Z cyklu: Śpiewnik pielgrzyma Na sześćdziesiąt pięć Czasy szkolne były piękne Wszystko było prostsze znacznie Znajomi, zabawa, pierwsze miłości Za jakiś czas brakować Ci tego zacznie Bo nie docenia człowiek co ma Skupia się na trudach Nie widząc tego, że lepiej być nie może To jak film w kolorowym telewizorze Oglądasz film w kolorze Ale film czarno-biały Nie pokaże piękna życia Dobry widz, to widz stały Co w kolorze widzi życie Każdy odcień znakomicie Rozumie że życie choć kolorowe Nie zawsze jest smaczne i zdrowe Czasami brzuch od niego zaboli Mama mówiła, nie pij tyle jaboli Czasami głowa od niego pęka Ucz się tłuku, tata stęka Szkoła to jest fajna sprawa Są koledzy, jest zabawa Głowa chłonna, wciąż się uczy Albo jak ta krowa, muczy Sam wybierasz, twa decyzja Czy po szkole pozostanie blizna Czy wspomnienia, piękne miłe Kochaj szkołę, nie na siłę Szkoła to jest fajna sprawa Są koledzy, jest zabawa Głowa chłonna, wciąż się uczy Albo jak ta krowa, muczy Sam wybierasz, twa decyzja Czy po szkole pozostanie blizna Czy wspomnienia, piękne miłe Kochaj szkołę, nie na siłę //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    5 punktów
  7. pomyśl gdybym nagle straciła w niewyjaśnionych okolicznościach obie zupełnie zdrowe dwójki czy mój uśmiech byłby ci nadal jak ten promień wyrwany słońcu i zatrzymany tu na stałe czy gdybym tą krwawiącą raną witała każdą jedną z chwil co rusz ciepło ci przerywając bo czas nierówno nas oszpecił bo ty masz dwa komplety w rzędach a ja anomalia przy szczęściu co gdybym wtedy zrozumiała sposobem najbardziej oszczędnym wziętym z sennej rzeczywistości wyprasowanym i ubranym że tu miłości brakowało bo tylko wierzchu wyglądało a czy to będzie sprawiedliwe dla mnie dla ciebie albo dla nas szczerą odpowiedź sam sobie daj
    4 punkty
  8. Błękit do tej pory jeno niebo zabawiał Pókim głębi nie dojrzał, co w serce ukłuła Zbladł firmament wysoki, gdzie obłoki tuła A com nim zachwycony, blaski swe ponawia Na liściach jej nie dojrzeć, ani na obrazach Ani wiosenne trawy równać się nie mogą... Gdy wzrok łzą zasłonięty - wielką sercu trwogą Duch głęboko raniony, wielka na nim skaza Ten ostatni blask dla mnie, szczęśliwy zaszczytem Gdy blisko chcę w lazur spojrzeć, toń nieskończoną Słodkie plamki zmieszane i ciało wiosną syte Tęcza już nie dogoni, mocno zawstydzona W szczerości kolorów jak i w tym co ukryte I ona urocznością sama uwiedziona
    4 punkty
  9. Moja ojczyzna to piękny kraj tu złoty październik barwny maj ma drogi ku szczytom się pnące maki i stokrotki latem kwitnące Tu są pola lasy Jeziora i rzeki bursztynowe morze i piaszczyste brzegi piękne wsie osady i miasta tu dzieci i młodzież która spokojnie dorasta Moja ojczyzna ma swoje piekło ma swój raj tu śliczne sady ogrody parki oraz sosnowy gaj ma swoje mądre szkoły i uczelnie ludzi bogatych i żyjących biednie Tu kina symfonie teatry i kawiarnie chłopcy i dziewczęta wyglądające zgrabnie moja ojczyzna to kraj miłości wolnego słowa i wolności Ma swój hymn ma swoją flagę dlatego boli mnie bardzo mocno gdy ktoś ukrywa o niej prawdę
    3 punkty
  10. Nie mogę patrzeć na twoje zakłamane oczy, Nie mogę rozmawiać z tobą tak jak kiedyś, Nie mogę traktować cię poważnie po twoich kłamstwach, Nie mogę uwierzyć ci w żadne twoje słowo, Nie mogę zaufać bo kłamałeś mi prosto w oczy, Nie mogę słuchać twoich nieszczerych wyjaśnień, Nie mogę cofnąć czasu i zacząć od nowa, bo kłamstwa, które padały codziennie z twoich ust dla mnie smakują, jak czarna gorzka kawa, a wiesz ze takiej nie znoszę.
    3 punkty
  11. zachłysnęłam się aż tak - bezgwarem i bezruchem między nami wymyśliłam morze spadających gwiazd myśląc że bez świata rozwiniemy skrzydła krążąc wokół siebie jedynie nocami
    3 punkty
  12. Wędrówka brzegiem morza i chęci celem i falą wdzięk naturalności przez bliskość odpływ do głębi wnętrza pozorem skryta rajska muszelka Pruderia zrzuca tekstylne więzy obłok rozwiany przed prawdą nagą na piasku leży piękne olśnienie stopniały lody wstydliwej twierdzy Luzem rozwiane fruwają gesty swobodnym czuciem z dłoni do drugiej nieśmiałość dłużej przeszkód nie czyni w otwarte karty gra się najcudniej
    2 punkty
  13. rozmnożyły nam się języki i jak tu znaleźć jeden wspólny?
    2 punkty
  14. użyłeś mnie dla siebie wstrzymuję oddech piłuję zmysły coraz mocniej boli zapominam że jesteś taki sen wiesz
    2 punkty
  15. Wieści biegają wzdłuż niespokojne sierpniowa burza pod płaszczem błyska z bramy wychodzi młodość do nieba święty z kapliczki patrzy zadziornie Wolność nadeszła z pustym chlebakiem zabito konie była kiełbasa z browaru worek z jęczmieniem zniknął na ogniu z mebli wciąż tylko kasza Pocisk zbłąkany trzy piętra zdmuchnął wiara ze śmiercią w piwnicy tańczy pokerek czysta miłość tęsknota za słońcem latem woń pomarańczy Na Matki Zielnej po swoje przyszli brama skrzypnęła po raz ostatni RONA zbierała na złoty bilet w płomieniach cichły wariatki krzyki Wszystkie opisane tu, zasłyszane od rodziny i znajomych, zdarzenia są autentyczne.
    1 punkt
  16. rzeczy biegną w swoją stronę nie zawrócę tego ale mogę ruszyć w drogę do świata innego
    1 punkt
  17. O moim szwadronie śmierci I wysłuchaj: tupet - jak delikatną grę na starożytnym fortepianie szaleństwa - rumaków: apokalipsę - na czułym czole czaszka - czołem piszczele i piszczele i piszczele i zębate szable - padają święte głowy do stóp: wrócili, kilometrami, wrócili - zapomniani: współcześni - lisowczycy to: z tych - z ostatnich... Łukasz Jasiński (grudzień 2021)
    1 punkt
  18. Sen Marmurowy sen w obłokach, promienisty sen w potokach zanika w tęczy orbicie kontrolując serca bicie, czarne legendy w źrenicach, nikczemna krawędź w granicach przenika w brzasku po życie kontrolując serca bicie, zgorszony sprawca snu dudni, rozpościera sen w dno studni biegnąc ostrożnie po picie kontrolując serca bicie, bieluchny warsztat snu-grzechu trzepocze podstęp snu-stresu. Samozagłada? Szczyt? Tęcza? Niewolnictwo? Sieć pajęcza? Łukasz Jasiński (lipiec 2006)
    1 punkt
  19. daję słowo co z wiatrem nie uleci jednym słowem bez kontekstu, pretekstu i musu na granicy słów zamkniemy się w sieci
    1 punkt
  20. Zaćmiłaś rozum zaćmiłaś serce oplotłaś sobą me ręce Więc nie rozumiem czego pragniesz więcej Przecież oddałem ci miłość nadzieje i wiarę czyli najcenniejsze co posiadałem Więc wytłumacz mi kochana czemu masz smutną twarz od rana Czemu się nie uśmiechasz dlaczego na słoneczny dzień narzekasz
    1 punkt
  21. w berka z wiatrem się bawiłem w chowanego często kryłem na korze wiersze pisałem gdy się podkochiwałem w dołek z młodszymi się grało niezły grosz z tego miało w piłkę nożną grałem często w szybę trafiałem tłumiki szmatą zatykałem ubaw z tego dobry miałem klamki sąsiednie wiązałem następnie do drzwi pukałem w wojnę często się bawiło nie jednego Niemca zabiło chłopięcą wymyśliłem zabawę kto wyżej nasika na ścianę sąsiadowi rower podkradałem Szurkowskiego udawałem na płachtę się chodziło papierosy w piwnicach paliło na kocie się znęcałem puszkę do ogona wiązałem dziś się z tego śmieję myśląc jak inne jest obecne pokolenie
    1 punkt
  22. Świat Duchów XXVI wiek Mark, co robisz? Zostaw to Dlaczego? Zostaw, proszę Przecież mnie kochasz i wiem że tego chcesz? Razem tego chcemy Kocham cie bardzo, i bardzo chcę, ale nie wiem Czego nie wiesz? Nie wiem, czy mi wolno. Nic mi o tym nie mówiono. Lalima, ja szaleję za tobą. Wiesz ile atrakcyjnych dziewczyn w twoim wieku jest jeszcze dziewicami? Nie wiem ile atrakcyjnych, bo takich danych nigdzie nie ma, ale wg aktualnych badań, ogólnie w krajach europejskich w wieku 24 lat jeszcze 23,5% dziewczyn jest dziewicami. W Azji odsetek ten wynosi 21,4% a w Afryce jest jeszcze niższy i wynosi tylko 19,2 %. Jednak badacze wskazują ze metodologia badawcza tego programu może być obdarzona 4% błędem.* Sama widzisz. Mark, badania dotyczyły żywych kobiet a przecież ja jestem duchem, który do tego nigdy nie był człowiekiem. Może jestem tylko maszyną? Chcesz się kochać z maszyną, która istnieje tylko w pamięci komputera? Ja nie istnieję w twoim realnym życiu. Wiem ze jesteś inna ale dla mnie jesteś piękną kobietą, Najpiękniejszą, najrealniejszą i najprawdziwszą na świecie, która ma już 24 lata, jest przemądrzała i nigdy się nie kochała, nigdy nie była z mężczyzną a ja szaleje za tobą, szaleję. Od czasu jak cię poznałem nie interesują mnie już żywe dziewczyny. Kurde, zostaw. Mark.... Mark stal za nią i namiętnie całował jej odsłonięte ramie, nieco poniżej szyi. Jednocześnie powoli zdejmował jej bluzkę, podwijając ją coraz wyżej. W końcu podniósł jej ręce i zdjął ją przez szyję, odsłaniając delikatne plecy szczupłej dziewczyny. Stała zawstydzona ale przestała się bronić. Przytulił ją do siebie, chłonąc zapach potu jej delikatnej, elastycznej, lekko przyciemnionej skory. Widział jak włoski na jej szyi lekko się zjeżyły. Czuł i słyszał szaleńcze bicie jej zawstydzonego serca. Proszę cię, co robisz? Jestem przecież programem, a ty żywym człowiekiem. Co robisz? Co... Powiedziała już tonem, który w oczywisty sposób sygnalizował mu, że nie będzie się opierać przed niczym. Rozpiął jej stanik i obrócił ją przodem do siebie. Przerwał jej, zamykając usta swoimi i wsunął język pomiędzy jej rozchylone wargi i białe, równe zęby. Jego dłoń objęła pełną pierś. Po długim pocałunku pochylił się nad nią i zaczął delikatnie całować nabrzmiałe, podniecone sutki, jednocześnie rozbierając się do naga. Ona objęła jego głowę dłońmi i cicho wzdychała, czując ciągły wzrost podniecenia. Mark położył ją na łóżku i przytrzymując jedną ręką jej nadgarstki nad głową, drugą rozpiął jej spodnie. Potem zdjął je z niej a następnie opuścił jej majtki i włożył głowę w jej krocze. Jej zapach i wilgoć jej łona, którą poczuł ustami, doprowadzała go do szaleństwa. Był podniecony do granic możliwości. Dziewczyna zaczęła gwałtownie reagować na każde dotyk jego języka. Jej ciało prężyło się a westchnienia były coraz głośniejsze. Rozchyliła nogi i podciągnęła Marka wyżej, a następnie opuściła rękę i z ciekawością dotknęła jego w zwiedzionego członka i moszny. To zupełnie nowe dla niej doświadczenie jeszcze spotęgowało jej podniecenie. Mark powrócił namiętnym pocałunkiem do jej ust. Nie odrywając ich, wysoko uniósł jej uda i ułożył biodra tak, aby było mu najwygodniej, a następnie delikatnie wprowadził członek do wilgotnej pochwy. Od razu poczuł opór. Lalima wtuliła się w niego całym ciałem, silnie go obejmując. Zrozumiał, że to właściwy moment, na który czekała i była gotowa. Pchnął mocniej i rozerwał błonę wchodząc głęboko, aż do samej nasady. Poczuła krótki ból, ale po chwili podniecenie znowu zaczęło narastać. Kilka kropel krwi zaplamiło pościel. Pewnie w realnym świecie żywych ludzi, pierwszy raz nie zakończyłby się pełnym powodzeniem, ale tu było inaczej. Programiści zadbali o to, aby stosunek zawsze kończył się u dużych kobiet płomiennym orgazmem. Mark z razu powoli poruszał biodrami, potem coraz szybciej i bardziej zdecydowanie a Lalima zaczęła krzyczeć w ekstazie. Po krótkiej chwili oboje zakończyli wspólnym szczytowaniem. Szybko oddychali a ich serca prześcigały się tempem we wzajemnym wyścigu. Przez dłuższą chwilę leżeli razem nieruchomo w milczeniu, odreagowując wielkie emocje. Potem Lalima zdjęła go z siebie obracając go na plecy i przytuliła głowę do jego ramienia. Jej twarz była czerwona ze wstydu, ale lśniące oczy bezspornie sygnalizowały, ze jest szczęśliwa. W końcu cicho się odezwała: Coś narobił? Co? Odpowiedział z uśmiechem No, jak to co? No co? Uwiodłeś kwantową dziewczynę No to co? Swoją dziewczynę Ale kwantową. A przecież jesteś żywym człowiekiem. Było przyjemnie? Bardzo, Odpowiedziała zawstydzonym głosem To w czym rzecz? Ale wiesz jakie to może mieć konsekwencje? Jakie? No nie wiem. Odpowiedziała z uśmiechem po krótkim zastanowieniu Jak to nie wiesz? Jest coś, czego ty nie wiesz? Wszystkiego cie nauczyli a tego nie? Nie. Nikt mnie nie nauczył co robi się z chłopakiem. No dobra, może mama coś tam wspominała, ale wstydziłam się tego słuchać Nie wierzę, znam cie już na tyle, że wiem, że ty wiesz wszystko. Chodzi ci o teorię? No tak. No w teorii to coś tam wiem. Co? No wiesz Co, gadaj? No o was O nas? Jakich nas? Przecież jestem tu sam jeden No o was, o żywych mężczyznach To co wiesz? Naprawdę chcesz wiedzieć? Gadaj Męski orgazm składa się z czterech faz. Pierwszą jest faza podniecenia. Stopniowo postępuje erekcja członka, narasta napięcie mięśni brzucha i mięśni międzyżebrowych. W wyniku skrócenia powrózka nasiennego częściowo unoszą się jądra. Zdecydowanie przyspiesza oddech i akcja serca, zwiększa się ciśnienie krwi. Czasem widoczna jest erekcja brodawek sutkowych. Potem jest faza plateau. Na skórze, najpierw na podbrzuszu, pojawia się rumieniec, następuje dalszy wzrost napięcia mięśniowego, dalsze przyspieszenie akcji serca, wzrost ciśnienia. Następują skurcze mięśni międzyżebrowych, zwiększa się obwód członka przy krawędzi żołędzi, niekiedy zmienia się jego barwa, średnio o 50 proc. powiększają się jądra, unoszą się wysoko ku kroczu. Pojawia się wydzielina, która może zawierać plemniki. Potem sam orgazm. Zwiększa się rumieniec na ciele, pojawiają się skurcze grup mięśniowych, wzrasta częstotliwość oddechu, akcji serca, ciśnienie krwi. W cewce moczowej członka występują skurcze co 0,8 sek., stopniowo słabnące, co wiąże się z wypychaniem nasienia na zewnątrz. Początkowe porcje spermy mogą być wyrzucane na odległość 30 – 60 cm, jeśli członek nie znajduje się w pochwie. A potem faza odprężenia. Ustępuje erekcja brodawek sutkowych, wysypka, napięcie układu mięśniowego. Do normy wraca oddychanie, ciśnienie, akcja serca. Członek zmniejsza się, jądra opadają do worka mosznowego. Pokaż, opadły ci już? Mark słuchał i patrzył na nią oczami okrągłymi ze zdziwienia Dobry Boże, Lalima Co? Sam zapytałeś. Wiem jeszcze coś Co? Po szczytowaniu członek wiotczeje, mężczyznę ogarnia senność. Niebawem jednak może być gotów do kolejnego aktu**. Jesteś senny? Juz nie. Ile mamy jeszcze czasu? Fotel wywali mnie za trzydzieści dwie minuty Lalima okraczyła leżącego na plecach Marka swoimi udami Lalima! Cicho bądź. Skup się. *** Pół godziny później. Świat ludzi. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Wieś w Stanie Kalifornia. Mark stopniowo wybudzał się z gamingowego transu. Powoli wracała mu świadomość. Wydawało mu się, że coś zakłócą mu ostatnią fazę odzyskiwania świadomości. Coś go niepokoiło. Leżał na fotelu gamingowym w swoim domu, w którym mieszkał wraz z rodzicami i swoją siostrą. Nagle nastąpił moment, w którym zrozumiał co się dzieje. Do drzwi głośno pukała jego siostra Amelia. Choć nie były zamknięte na żaden zamek, to na razie ich nie otwierała. Mark, kończ już wreszcie! Twój czas się skończył! Ile będziesz tam siedział, chcę sobie pograć! Umówiłam się z kumplami. Wyłaź! Coś ostatnio okupujesz fotel bardzo często! Nie wiesz ze to może szkodzić zdrowiu! Świadomość wreszcie całkowicie mu powróciła Zaraz wychodzę, Co się drzesz! Krzyknął przez zamknięte drzwi. I wtedy zrozumiał na czym polega jego problem. Jego krocze było całkiem mokre. Zarówno gamingowy fotel jak i dresowe spodnie w których usiadł na nim cztery godziny temu, były całe przesiąknięte spermą. W niewielkim pokoju gamingowych nie pachniało zbyt ładnie „K..wa!” Pomyślał przerażony. Odpiął szybko pasy bezpieczeństwa i szeroko otworzył okno. Na szczęście z pokojem sąsiadowała toaleta. Rzucił się w panice po miskę z wodą i szmatę. Szybko przetarł fotel. Wyszedł po cichu i ociekł na palcach do łazienki. Mijając drzwi pokoju Ameli krzyknął: Masz wolne! Po chwili usłyszał z wanny głos siostry: Co tu tak śmierdzi?! Po dłuższej chwili, odświeżony wziął telefon i napisał sms-a do świata duchów: „Kocham cię, już za tobą tęsknie” Po chwili otrzymał odpowiedź: „Ja też” Do odpowiedzi Lalima dodała serduszko. *** …............. * Dane dotyczące dziewictwa 24 latek pochodzą z początku XXVI wieku i są oczywiście konfabulacją autora. Tak naprawdę to w necie udało mi się wyczytać ze 2023 roku w Polsce połowa 18 latek jest dziewicami. Tematu nie zgłębiałem. Nie jest w żadnym razie istotny. ** Przytaczane przez Lalimę mądrości zacytowałem ze strony internetowej: „Poradnikzdrowie.pl” @Dziadek grafoman Powiedzcie mi znawcy tematów wszystkich czy w przypadku takiego cytatu ze strony internetowej jak w powyższym tekście to taka adnotacja jak na końcu załatwia sprawę legalności czy też trzeba zwracać się do administratora strony o zgodę na cytat?
    1 punkt
  23. To mnie cieszy, że jej się coś spodobało poza tym, czym typowo dziewczynki w jej wieku się interesują. Trzeba iść do przodu i przekraczać horyzonty.
    1 punkt
  24. @sowa Oczywiście ,że hoduje.Folwarczny nie PGR:owski.Ładne to pieczarkowe danie..i pomyśleć ze zaczęło od ławki się💃💃💃💃
    1 punkt
  25. Treść zapisana metrum sylabowym 5+7+5...7+7, co czyni go podobnym do japońskiego haikai (opowieść). ~~ Księżyc i gwiazdy zawieszone na niebie w letnim ogrodzie, otwartym oknem płyną ku moim rozmyślaniom. * Niebiański durszlak sączy urocze światło wciąż tam trwające, widoczne moim oczom wśród bezchmurnego nieba. * Powietrze gęste od tajemniczych głosów upalnej nocy. Nawet liście bezsilnie zwisają z gałęzi drzew. * Myśli leniwie podążają ku niebu rozświetlonemu. Czy aniołowie zechcą zaprosić mnie na ich bal?. * Już usypiając widzę pod powiekami ogrody niebios. Hurysy leją nektar wprost do wonnych kielichów. * Muzyka niebios transmitowana świerszczem i cykadami. Słyszę ją i wyczuwam sennym marzeniem zmysłów. * Odpływam dalej; w zupełny błogostan wśród niebiańskich sfer. Nie budźcie mnie już nigdy do rzeczywistych światów. ~~ obrazek z sieci
    1 punkt
  26. myślisz co robię: masz maślane oczy tej nocy montuję twój software cudne graffiti na ścianach wzroku: alice in chains wzruszenie na sceny w stylu turner czy hopper choć w żyłach tylko bitwa pod anghiari i bardzo czarna noc wciąż się nie udaje i coś się psuje między tobą mną i emocjami chciałem być bogiem słowem tworzyć ewy a zawsze będę sługą mistycznie rozmazany (w stylu turner czy hopper) bo najprawdziwsza czarna i czerwona wojna w sercu kurz bitwy wieczny jak sokrates generał zbyt pyszny a wieczny jak bóg ojciec ty muza piękna i wieczna jak zbawienie od świata i dzisiaj znowu myślisz co robię: zostawiam ślady supły porządnie związane między wzruszeniem twoim a moim: selekcja naturalna dobrych intencji bo gdy umieramy czas rusza z kopyta jakby ktoś zgasił pożar który grodził drogę – wtedy moment podrywa się kurz a my kości w oknie w bardzo czarną noc ujrzymy źdźbło co się ostało 12-13.08.2023
    1 punkt
  27. Z inspiracji lekturą książki: Gilberta Keitha Chestertona „The Everlasting Man” , oryginał, wyd. Hodder & Stoughton, Londyn, 1925; (tłumaczenie Magdy Sobolewskiej pt. „Wiekuisty człowiek”, wydanie II, – wyd. Fronda, Warszawa, 2017). Oglądam sobie filmy z dzikimi plemionami – Mówią, że oni z mymi przodkami tacy sami! Wbrew: Te plemiona są „dziś” na stagnacyjnej ścieżce, Praszczur, u stóp „olbrzymów”, był na wzrostowej jeszcze. Ja (i Ty) jak Newton „[...] stojąc na barkach olbrzymów” [1](!), [2] Już „siedzę” na laurach czy wciąż prę do gwiezdnych „Rzymów”? [3] [1] „[...] standing on the shoulders of giants” – Parafraza Lukana „nanos gigantum humeris insidentes” (vol. II, 10) z listu Izaaka Newtona do Roberta Hooke'a z 5 lutego 1676. [2] To jasne, że mój praszczur toczący pierwszy pośród moich przodków koło (musiał taki być), nie mógł oprzeć się na tysiącleciach dorobku naukowego i technicznego, ale to nie znaczy, jak wnoszą różni badacze z obserwacji plemion pierwotnych, że był wrogo nastawiony do rozwoju, a tylko, że żył przed Newtonem i innymi geniuszami, ergo nie mógł dostrzec wielu drzwi, do których klucz oni wskazali intelektowi. Czy gdyby mógł nie przeszedłby przez nie szybciej …? [3] „ prę do gwiezdnych « Rzymów » ” – dążę do stolicy prawd, a nie tylko do siedziby jednej prawdy w ściśle określonej dziedzinie.
    1 punkt
  28. Gdy tak szliśmy we dwoje w dłonie w podwoje wrześniową piaszczystą plażą i porą nareszcie zdjęła bluzę spodnie i buty wymownie i dobrze ten fakt tłumacząc globalnym ociepleniem. Warszawa – Stegny, 11.08.2023r. Inspiracja - Poeta Rafael Marius
    1 punkt
  29. Mona powiedzieć, że to są dwa wiersze:)
    1 punkt
  30. Na niby na niby:) Dziękuję i również pozdrawiam :) Prawda! O tym języku nie pomyślałam... :) Dzięki No tak ;) Dzięki Agatko :) @violetta :) Dziękuję
    1 punkt
  31. Serce może utopić się w łzach.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius bardzo mądre słowa, dziękuję! @violetta wszystko rozkopane, ale na szczęście da się odnaleźć iskierki piękna miłego dnia!
    1 punkt
  33. @Dobry, Zły i Brzydki Jaka żywa i złozona jest interakcja podmiotu lirycznego z naturą... Mam wrażenie, jakby była ona osobą - cudowną, wielobarwną, obdarzającą. Czytając muszę się na nią świadomie otworzyć. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  34. Witam - z dużym podobaniem dla wiersza - Pozdr.
    1 punkt
  35. Corleone 11↔Dzięki:)↔Miło mi zaiste, że fajnie. Co do↔obficie→to taki mój notoryczny błąd:)) Jednakowoż bajzel przecinkowi – jak to wynika z tekstu – jest sprawką krasnoludków przecież. A później wszystko, na biednego autora:))↔Też serdecznie pozdrawiam:))
    1 punkt
  36. 1 punkt
  37. @Ewelina Świetnie :) Dzięki i trzymaj się dzielnie ;)
    1 punkt
  38. Witam - cieszy mnie twoje podobanie - dziękuje - Pozdr. Witam - zgadzam się że peelka racjonalnie się zachowała - Pozdr. @poezja.tanczy - @Leszczym - @Natuskaa - pięknie wam dziękuje za polubienia -
    1 punkt
  39. @Corleone 11 Jestem skromną osobą...
    1 punkt
  40. Język ciała przekazuje 80% informacji:).
    1 punkt
  41. wydaje się o wiele lepszy ten utwór od mojego (nasza klasa), ponuraszka mnie bierze jak mam wybierać, wolałbym coś bardziej wesołego, spróbuj jeszcze raz z humorem z rodu Latający cyrk Monty Pythona nie pouczający a zdradzający zabawne sytuacja... Czasy szkolne były piękne Wszystko było prostsze znacznie Juz w pierwszej klasie w parę w kącie się stało za karę :))) pozdrawiam
    1 punkt
  42. Trzeba próbować I skróty myślowe stosować :) Wiersz do namysły Niby prosty Niby na niby Pozdrowienia :)
    1 punkt
  43. @Leszczym oczywiście masz rację! Ja często tak właśnie ubrana przemierzałam plaże. Pogoda nad Bałtykiem bywa kapryśna. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  44. @ernest_kron Puenta jest w tym wszystkim optymistyczna zdaje mi się, na moje rozeznanie wypogadza ten wiersz i jest tutaj ważna :)
    1 punkt
  45. w gęstych zaroślach połyskują jak odłamki lustra fakty wystarczy je zawołać i zbliżają się na wyciągnięcie ręki
    1 punkt
  46. @Ana W nadmiarze wszystko szkodzi, nawet miłość, a woda na pewno. Wczoraj jedna Amerykanka wypiła w krótkim czasie 2 litry wody i umarła. Pozdrówki.
    1 punkt
  47. tęsknotą będę zszyta zasznurowana jak but i prawda niechciana - niczyja o mroku o nas z melodią graną bez nut
    1 punkt
  48. @helenormeller O tęsknocie i przemijaniu. Chyba, każdy miał kiedyś takie wrażenie, jakby pociąg, którym jedzie zatrzymał się z powodu braku ciepła. Paliwa, które napędza nas do działania. Bez niego w końcu zamarzamy. A źródłem jego może być drugi człowiek, choć moim zdaniem nie tylko on. Dawno Cie nie było. Dobrze, że znowu jesteś.
    1 punkt
  49. powłoka po powłoce obieram się ze skóry i z odrętwienia łuski sztywne dłonie twarde tętno jeszcze leniwe - przyspiesza soki puszczają woda wypływa z głębokiego jeziora oczu - krople jak srebrne paciorki a tam z dala szemranie szemranie ... ... nie
    1 punkt
  50. Zona medialnej poprawności cenzura, która pisze prawdę i historię od początku gdzie wypróżnione zostały liberalne wolności ostały się jej nagie szkielety Zabili i obdarli ze skóry Władza medialnej oligarchii opresją unieważnienia i wykluczenia Kultura w sidłach ideologii liberalna dewocja bigoteria progresu kto myśli inaczej jest chory terapia ostracyzmu Doskonały niewolnik kocha swą niewolę lubi mieszkać w domach ze szkła ssać miodną pierś na kredyt wychowani przez manipulację w estetyce promocji i rat zero złotych spowiadamy się ułudzie Wirtualne sacrum inkwizycja oburzenia tworzy świat nowych barbarzyńców Prywatyzowanie wolności słowa przez medialnych despotów ministerstwo prawdy pod adresem www i tagiem polityka unieważnianie w cyfrowym świecie jak z retuszowanych starych fotografii z których znikali martwi towarzysze Paradoks i apostołowie liberalnego cynizmu zetrą na jałowy pył myśl wyzwoloną z adoracji ich świata Kult utracjuszostwa wygłasza gładkie formułki i natchnione creda wokół pustej celebry pięknie brzmiących idei i obcesowej ignorancji Wolność to prawo do mówienia nawet jeśli ktoś nie chce tego słyszeć kto nie chce słyszeć to niech zasłoni swe uszy nie nie knebluje mi usta brudnymi rękoma Wyzwolenie przez zniewolenie to ewangeliczne przesłanie oddaj wszystko a my damy ci więcej najwięcej tego co najmniej potrzebujesz Ucieczka potem obława gonitwa po ścieżkach zagubienia bezwolność jako wypluty ogryzek świata pozbawionego wolności który jest wyborem ale i decydowaniem możesz wybrać lecz nie zdecydujesz co ci wybrać wolno to wymaga odpowiedzialności poświęcenia ryzyka winy a tych słów się nie lubi ich artykulacji się unika
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...