Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
13 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
13 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
6 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
13 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Wprowadź datę
22.06.2023 - 22.06.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.06.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
O, Muzo podsycaj złudzenie Powracam, by znowu się sparzyć Porzucić brzeg kartki i pretekst Ja - sługa chałturze oddany Na chwilę niech kopnie mnie talent Nim z nagła mnie niemoc zamroczy Frazesem ten padół obdarzę Nim passa tworzenia się skończy9 punktów
-
W tej krótkiej chwili chodzi o jedność - By żar pociagnął za sobą słodycz, Do piołunowej goryczy wody Na dno, skąd usta smakują sedno. Wtedy na oczy spływają dziwy Spomiędzy zwiewnych falban sukienki Zielonej wróżki. Tam my - tak piękni, Że w tej piękności niemal prawdziwi. I tak rozkosznie żywiołów strumień Przez trzewia nasze znajduje drogę. Majacz tam ze mną, rzućmy się w ogień - On nie wymaga, by go rozumieć.9 punktów
-
Tajemny wąwóz w nonsensu cieniu nie czeka wcale marszu światłego niejasność kocha w półmroku z dala odkrywców prawdy nie chce być niebem Wątpliwa strefa szuka szczeliny gdzieś między zerem a boskim jeden w kapliczce zgniła nieodwiedzana sławna figura dająca wiedzę Na dróg rozstaju tkwi zagubiony drogowskaz celu swego niepewien chcesz znać kierunek zapytaj wiatru może zagwiżdże odwieczne nie wiem8 punktów
-
Zza lasu już nie wrócą te chmury granatowe. Od wschodu płyną lekko, białe, zupełnie nowe. Pastele rozjaśniły to poszarzałe niebo. Nadzieją napełniły - już więcej nic nie trzeba. Między niebieskim a żółtym, zniknęły gdzieś obawy. Fiolet pochował smutki w zazielenionej trawie. A potem przyszła wiosna choć lato zbożem w pełni. Serce okryła tęcza, nad lasem nawet nie grzmi.7 punktów
-
Żona farmera z Północnej Dakoty jak nikt umiała z wybrankiem drzeć koty. Ze złości tej w końcu zmarła, lecz dalej z nim koty darła, mając we wzgardzie futrzaków przymioty. Oświadczam, że jestem zdecydowanym wrogiem męczenia zwierząt, a osobliwie kotów. Klip6 punktów
-
Odświeżyłam stary wiersz ;) miłego czytania :) piękno twoje ukryte w skrzydłach motyla dobro w korzeniach drzewa jesteś górą i kroplą wody blaskiem jutrzenki tchnieniem kwitnącej wiosny poranną rosą lśniącą na moich udach skąpani w ciepłych złocistych promieniach schodzimy po skalistym nabrzeżu żeby zanurzyć stopy w wodzie zwilżyć spierzchnięte usta pytasz czy kocham migocące w garści światło jak miodna pszczoła słońca przelatująca nisko nad błyskiem twoich oczu wzejdzie w nas dojrzeje nim srebrną nicią zasnuje się nasz dom5 punktów
-
Poszedłem do Ogrodu Miłości, Com nigdy nie widział, zobaczyłem: Kaplicę zbudowaną pośrodku Gdzie się dawniej na trawie bawiłem. A bramy tej Kaplicy zamknięto I "Nie będziesz" był napis nad drzwiami; Więc skręciłem do Ogrodu Miłości, Zarosłego słodkimi kwiatami. I ujrzałem, że pełen jest grobów I nagrobków, gdzie kwiatów jest miejsce: I kapłanów w czerni, jak krążą wśród cierni I krępują do kości, me sny i radości. Jeśli ktoś by pomyślał, że Blake nieco niepochlebnie opisuje Kościół, to - tak. Proszę tylko zauważyć, że ... Anglikański. :-) I William Blake (1794): I went to the Garden of Love, And saw what I never had seen: A Chapel was built in the midst Where I used to play on the green. And the gates of this Chapel were shut, And 'Thou shalt not' writ over the door; So I turn'd to the Garden of Love, That so many sweet flowers bore. And I saw it was filled with graves, And tomb-stones where flowers should be: And Priests in black gowns, were walking their rounds, And binding with briars, my joys & desires.4 punkty
-
czereśnio wilgocią nabrzmiała trącasz moje drżące usta a ja źdźbła trawy dłonią macam i sprawdzam sprawdzam czy na samych końcach zbyt ostre nie są4 punkty
-
róża którą niechcący przycięłam o głowę przy nierozwiniętym pąku zapłakała we mnie bólem nieziszczenia wypełniając łzami kielich goryczy przywróciła proporcję pomiędzy jestem i byłam3 punkty
-
biegniemy bez wytchnienia w światła jaskrawe choć mrok uparcie za nami... z każdym kolejnym krokiem zbliża się wieczność z ciężkimi piórami... wznosimy w milczeniu dłonie wysoko do nieba - utkanego prochem wymieszanym z naszymi deszczami biegniemy bez wytchnienia dotrzemy na czas... jeszcze tylko trochę3 punkty
-
W czasach elekcji znowu musisz mocniej dawać po łapach. I tylko dlatego żeby jeszcze móc stanąć przed lustrem i kogoś tam jeszcze móc dostrzec. Prozaiczne motywacje nie idą w ogień i lubią popołudniowe drzemki. Warszawa – Stegny, 22.06.2023r.3 punkty
-
Czarna Rzeka z czarnej księgi Posiadając tego, do którego pukam a on, otworzyć mi zamiaru nie ma biorę go ze sobą i do tej pojadę co otwarta jest zawsze, tak mniemam. Z kamieniem u szyi ponad tobą stanę rzeko, co wiele mi dziś obiecujesz — spokój i wolność, ciszę i polotność a kiedy zastukam, to i się otworzysz... Bym nie zawrócił już z obranej drogi z której i tak niełatwo zawrócić. Nurt tylko w jedną zawsze stronę płynie a co ma utonąć — nie może powisieć.3 punkty
-
nie pytaj już o nic dziwne przeczucia chodzą w naszych butach wstajemy samotnie pod wiatr lewą nogą w oknie czwartek wycięty skwer i kamień na kamieniu skrzydła ptaków szukają obłoków zawieruszyłem się w prognozie pogody3 punkty
-
Pozwól mi utonąć W twoich ramionach (Jak w oceanie łez) I kochać (to znaczy żyć) Bujać w błękitnych obłokach Jak senny marzyciel I nie wiedzieć Co to ból i cierpienie Odejść po cichu Jak poety westchnienie3 punkty
-
Gdy jest się smutnym samotnym i chorym Nie przysiada się motyl nadziei Lecz krąży szara ćma codzienności od świtu do zmierzchu Od niedzieli do niedzieli Lecz niedziela nie jest niedzielą Czasem powitań i radości Więc co ma na pocieszenie Ktoś samotny kogo boli Kto patrzy przez okno i wraca do zmiętej pościeli? Ma Tureckie lub brazylijskie seriale Gdzie dobro zawsze zwycięża A szczęście młodym do nóg się ścieli3 punkty
-
zarumieniona jak dżungla gdy biegnę przed siebie od czerwonego do białego piasku całujesz jedwabistym słońcem3 punkty
-
...z dedykacją dla pracowników spółki komunalnej ERGO Pan Cogito zarządza spółką W interesach ludzi tłum. Jak wyłowić myśli tu? Kto z haczykiem przyszedł kto niby spławik tylko drgo? Komu żyłka pękła gdy w biuro wchodził robiąc: Hyyy Siedzi, duma… jak nie un… prezes Ergo – Marian Sum - Został w kuble mi on – śmieć – czy ja płacić za to mieć? - Drogi Panie, droga ma naprostować czy się da? - A tam u mnie jakby w gumnie a ogłaszaliście szumnie… - U mnie woda: pić cię da? - U mnie kanał: lizać ja? Ruch naroda, krzyki, szum jak odnaleźć siebie tu? Siedzi, duma… jak nie un… nasz Pan Prezes, ergo… summ.3 punkty
-
@Rolek Przeszły mnie ciarki:-) Uwielbiam ten śpiew. Przypomina mi dzieciństwo kiedy to babcia zabierała mnie wózkiem na spacer wśród kwitnących rzepaków a w tle słychać było skowronki:-)))) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie! @duszka Właśnie takie odczucie miałam pisząc. Miło, że ktoś też tak to odebrał:-) Pozdrawiam i dziękuję! @Monia Taki był zamiar, trochę optymizmu wśród ciemnych chmur. Dziękuję i pozdrawiam! @kwintesencja Bardzo mi miło, Kwintesencjo :-) Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!3 punkty
-
Oczy powędrowały ku górze Głowa się podniosła Usta uchyliły Chwyciłeś mnie Odpłynęłam Chwila niemocy Chwila rozkoszy Chwila piękna Chwila bezwzględna Była tak długa Ale i tak za krótka Była inna Była najcenniejsza Na zawsze w mej pamięci Coś mi się w mojej głowie kręci Wracam wciąż do tego miejsca Do tego momentu A chce do twego serca Chce spowrotem to czuć Chwila niemocy Chwila tak piękną A taka bezwzględna Czekam aż przejdzie ta myśl Albo żebyś wrócił i powtórzył tą myśl Sama nie wiem czego pragnę Nie no wiem chce ciebie i tylko ciebie właśnie Serce me pęka A ty je sklejasz Co to za udręka co ro za rozkosz dla mojego serca3 punkty
-
Nie wstydźmy się łez one są jak lek który pomaga zrozumieć trudne dni Nie wstydźmy się łez one nie muszą boleć mogą być słodkie jak tort Nie wstydźmy się łez to nie ocean który psuje brzegi to życia sens Nie wstydźmy się łez nie ukrawajmy ich niech zdobią naszą zmęczoną twarz Nie wstydźmy się łez to nie przegrana to prawda którą trzeba zrozumieć2 punkty
-
Z cyklu znalezione w "szufladzie" cz.I upadły anioł ze złamanym skrzydłem nie zaznaje spokoju chcą żeby zaczął latać jego twarz w blasku słońca coraz mniej łez na nowo ukochał świat odkrywa swe oblicze2 punkty
-
pewnego letniego dnia pod twoim oknem przemknęła jesień i następnego dnia pod twoim oknem chodziła jesień a kolejnego dnia pod twoim oknem prosiła jesień szeleszcząc suknią żółtą byś wyszedł do niej i tak przez wiele dni pod twoim oknem kusiła jesień szepcząc suknią czerwoną byś ją zdarł z niej aż któregoś dnia pod twoim oknem pobladła jesień wirując suknią bordo spadała jesień wołając suknią krwawą błagała jesień wybiegłeś wtedy wreszcie pod okno na rozstaje że ratowałeś jesień tylko ci się wydaje bo ta którą trzymasz to jest już zima2 punkty
-
Czas poplątane ścieżki wyprostuje, i sam rozsupła się węzeł gordyjski; z kłębka powoli... nić równo się snuje, nim się wysnuje, i będzie po wszystkim. Krajobraz znany, malowany wersem, niejeden szczegół słowem ozdobiony. Z dnia powszedniego dano najważniejsze; udałoby się... coś z niczego zrobić? Przeczekać chwile, co za sprawą losu sprawiają dzisiaj niespodziankę przykrą. Choć zawiłości uniknąć nie sposób, to pewnie z czasem rozpłyną się, znikną.2 punkty
-
Widziałem ją na okładce magazynu Jest moim idolem od wielu lat Jej piosenki, te same hity, nie raz trafiały na szczyty list przebojów Wiele razy mówiono o niej z różnych powodów Uwielbiam jej twórczość od samego początku Jej stroje sceniczne są piękne, kolorowe, seksowne i kontrowersyjne Kochajmy razem nasz polski sceniczny kwiat Lovej. 2023-06-222 punkty
-
2 punkty
-
@Tectosmith Dziękuje serdecznie. Miło mi, że wniosłam trochę ciepła. ;) pozdrawiam :) @Rafael Marius Dziękuje za jak zwykle trafny komentarz. Cieszmy się miłością, póki czas. ;) pozdrawiam serdecznie @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za uznanie :) pozdrawiam serdecznie2 punkty
-
2 punkty
-
Zapatrzona w sufit w ręku ostry nóż myśli wariują czy to już Nagle dziecka krzyk proszę nie rób tego pozwól mi i sobie żyć Schowała nóż zrozumiała jak piekna wiąże ją z dzieckiem nić Po chwili przytuliły je do siebie najpiękniejsze świata łzy2 punkty
-
Kiedy chęci miewasz, ale z żadną babką nie chcesz wcale*, wtedy robisz to samemu i pozbywasz się problemu. *żadna z tobą nie chce wcale2 punkty
-
@Rafael Marius "nie wiem" oczyszczające z dotychczasowych poglądów,, może stać sie pierwszym krokiem do wiedzy - tej zawartej w istnieniu. Robi dla niej miejsce. Ciekawy przekaz.2 punkty
-
Szacowna Małgorzata z gminy Białopole, Chciała mężowi zrobić pastę guacamole. Więc avocado kupiła, Nawet się nie skaleczyła. A on zeżarł mówiąc "dobre to, ja pinkolę". * https://www.o2.pl/informacje/ofiary-awokado-dzieja-sie-straszne-rzeczy-chirurdzy-alarmuja-6584155542694624a2 punkty
-
2 punkty
-
@Marek.zak1 Dzika najłatwiej sfotografować jak kończy się kombajnować rzepak. Schronienia coraz mniej i na ostatnim skrawku się tłoczą, a potem wybiegają.2 punkty
-
Marku, Twoje komentarze to jest kopalnia inspiracji do pisania wierszy ;D Jejku, jaki fajny komentarz! Dziękuję, dziękuję! :D2 punkty
-
@violetta A ja mam skojarzenie z flagą Polski. Jakby się wczytać to w sumie poezja patriotyczna :) A na poważnie to fajnie napisane +++2 punkty
-
1 punkt
-
- Wszystko już kipi, rozpycha brzegi. Córa jak ta lala, w pasek przyodziana, odbierze nagrodę. Już wychodzi na środek. Zrób zdjęcie kochanie, wraz ze świadectwem ozdobi portale. - Tak naprawdę od wigilii z nią nie rozmawiałeś.1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius myślę że jak się trochę pożyje dłużej , to kazdy się o coś takiego ociera, a ja pisząc, to że mogą nas pocieszyć seriale , w sumie konstatuje, że raczej nic Pozdrawiam Kredens1 punkt
-
Hodowla marzy o wolnym świecie z klatki wychyla stęsknione oczy na polu rośnie smaczna swoboda rośliny szumią o czułej diecie Wege kultura rozkwita szczęściem bratnich narodów luzem puszczonych ludzi i zwierząt na zgodnej łące rosnących z wolna w życia szeleście Świeża etyka kiełkuje w cieniu krwawych nawyków smaku mięsnego słońca spojrzenie warzywna wartość szczyt ewolucji miłość zdobywa1 punkt
-
Człowiek wielokrotnie doświadcza takiej niepewności w swoim życiu,a te "nie wiem" wcale nie jest takim rzadkim słowem.Trochę jest symbolem bezradności i tego,że nie zawsze jest różowo 😊.1 punkt
-
@kwintesencja bardzo melodyjny wiersz, czyta się go z przyjemnością i ten twórczy nieład i te rozterki. Myśli potargane jakbym o swoich czytała. Pięknie ujęte 💚 Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Andrzej, inżynier z miasta Kanie, lubił dzień zaczynać udanie, jak robią panowie, dbający o zdrowie, zawsze zjadał dobre śniadanie. – wersja da wszystkich stawiał na poranne bzykanie. – wersja dla dorosłych.1 punkt
-
Piotr znów wiódł kłótnię, z byłą (Zawady). Wtem ktoś ją w krzaki zwinął, lecz zwady z nim żadnej nie chciał, więc pyska dał… i torebkę odzyskał. Tę, co 'jej' kupił, kiedyś. Od Prady!1 punkt
-
1 punkt
-
Zerkam przez okna brudną lunetę Jak bez udziału mych rąk zakwita Wiśniowe drzewo - po co więc jestem? Nikogo nie ma tu, jednak pytam. Świat sam się trawi bez mojej żółci, Po cóż więc toczyć mam ją na zewnątrz, Sam się jesiennym deszczem zasmuci, Łzy czy chmur ciężar - wszystko mu jedno. Jestem tu cegłą, co ciszy łono Pragnienioszczelną zapładnia ścianą. Ja - nieciekawy nieba astronom Z bielmem sufitu stworzyłem całość.1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne