Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 13 Października 2025
-
Rok
13 Października 2024 - 13 Października 2025
-
Miesiąc
13 Września 2025 - 13 Października 2025
-
Tydzień
6 Października 2025 - 13 Października 2025
-
Dzisiaj
13 Października 2025
-
Wprowadź datę
05.04.2023 - 05.04.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.04.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
ZABAWA BOGÓW - zbudujmy kulę, niebieską, we wnętrzu żywy ogień - nazwijmy magmą - niebieską - zapytał młodszy - wielkie wody, oceany i morza - odrzekł starszy bilans przestrzeni - woda i ogień wokół kontynenty, rozproszone przez czasy a potem tak z igraszki, a może z nudy ulepili z prochu ziemi ludziki - dwa i tak do dzisiaj zabawa trwa5 punktów
-
Krzysztof, inżynier z miasteczka Lasek, zawsze preferował seks za kasę. Często powtarzał zdanie: to wychodzi najtaniej. Raz w rozliczeniu przyjął kiełbasę.3 punkty
-
miłość jest jak... Hmm. ...jak róża... Nie, to wazelina. ...jak ptak... Co? ...gdy kc... To bez serca. ...jak rosół... O, lepiej. Głodny się robię na jej myśl. Chociaż, przecież nie każdy lubi rosół. ...to nie pluszowy miś... W takim razie co? ...jest jak okręt... Mdli mnie od choroby morskiej. ...miłość – rzecz nie do opisania. 5 IV 20233 punkty
-
(z inspiracji wierszem @aniat. "W uroczej kawiarence" ) Warto się czasem zatrzymać przy kawiarenkach uroczych rzęs trzepotanie zobaczyć nieśmiałe spojrzenia w oczy, by czasem sobie przypomnieć że z nami też tak bywało i że się nie da zapomnieć tego co z dawna przetrwało, kiedyś na zawsze zapadło na całe dusz pokolenia, choć w życiu zmian jest niemało to jedno wciąż się nie zmienia.3 punkty
-
Gdy sumienie zacznie gryźć I pod górę zmusi iść Nie wstydź się spojrzenia w tył Nie obracaj wspomnień w pył Gdy sumienie zacznie tlić Otwórz serce i je czyść Porozmawiaj z bratnią duszą Niech jej słowa cię obudzą Bo sumienie choć jak liść Trzeba po nim twardo iść I nie żalić się na świat Mówiąc że nie każdy brat3 punkty
-
Codziennie powtarzam od nowa te czy inne słowa co jakieś znaczenie mają wartość życiu nadają. Proszę, dziękuję, przepraszam na wiatr być nie mogą rzucane najpiękniej brzmią kiedy są szczerze powiedziane. Kolejne słowo KOCHAM zbyt często mówione mało znaczy gdy padnie nie w tą co trzeba stronę. Z MIŁOŚCIĄ wszakże nie ma nic wspólnego I traci moc wielką swoją choć być powinno ostoją. Jest jeszcze NADZIEJA co wiele zmienia tylko z wiarą mówiona wiele może dokonać. Na końcu pojawia się WIARA ona bez zaufania nic nie daje pozytywnego nie zdziała cudu żadnego. Zatem mówmy mądrze myśli wypowiadajmy by znaczenie miały nikogo nie bolały.3 punkty
-
2 punkty
-
Jesteśmy jak te dwa drzewa posadzone nieopodal. Rosną razem, każdym wschodem, zaćmieniem. Tylko wiatr z łaski Bożej popchnie korony ku sobie. I na ten ułamek sekund, bezkarnie możemy dotknąć ostatnich liści.2 punkty
-
2 punkty
-
Narzeka sąsiadka w Sadkach na swego sąsiada Tadka: "Z Tadkiem - tym leniem - jest jak z rozwolnieniem, nawiedza mnie raczej z rzadka."2 punkty
-
I waru żurawia. Daj oba; żabojad. O, ty w żwirka akr, i w żyto. A ty - Ż y t a w a - ty żyta? Ład u Żyrzyna dany; z ryżu dał? A do wora żyto, bo roboty żar; o, woda. A dane żuru; żenada... Jad o pyry? Ryp - i cebula, zakwasu - Sawka - za lube ci pyry podaj. Kena/ Reja miele i ziele, i majeranek. Jadaj; soli los - jadaj. A mięso rosę ima. Mam w ulu żyto - ty żulu - mam. O, co tam dodasz?2 punkty
-
Panie, kelnerze najdroższy, jak pan się o mnie troszczy! Pan dba o moje spełnienie, sytość i zadowolenie! Przynosi na srebrnej tacy, nowości i rarytasy! Chciałby pan uwieść moje podniebienie? To jakiś absurd, nieporozumienie! Kalmary, małże i kawior - tych dań ja wogóle nie trawię! Czarne trufle, udka żabie - mam konwulsji się nabawić? Może ślimak jest pożywny, jednak widok jego dziwny. Panie kelnerze, ja bardzo proszę o zmianę menu - tego nie znoszę. Bigos zamawiam z drewnianą łyżką i może pan ze mną już planować przyszłość.2 punkty
-
Czy śmierć lekiem na samotność prawda to czy zwykły fałsz a może to tylko gra wymyślona przez czas Czy miłość jest dla wszystkich a może tylko dla wybranych dla których łaskawe gwiazdy pola łąki drzewo motyl ptak Czy prawda zawsze prawdą jest - czy w niej tli się to coś a może to tylko moment za którym nie ma nic Czy te moje rozważania mają sens - czy to tylko pomysł na zabicie połamanych chwil które pukają do mych drzwi2 punkty
-
o męko najczystsza zwiędłaś jak kwiaty o męko najszczersza odfrunęłaś w obłoki i już cię nie ma i niby dobrze mi bez ciebie tylko ta pustka w sercu jakże bolesna męko najszlachetniejsza może wracaj lepiej2 punkty
-
Spętana zieleń przy miejskiej ulicy, walczy zawzięcie, choć ledwo oddycha. Spłachetek ziemi wśród rozgrzanych murów, musi wystarczyć... tak postanowiono. Brukowa kostka pali nerwy stopy, słychać sekundy, niecierpliwe rytmy. Rycząca rzeka rwie koryto nurtem, smętna uroda ścian wyrosłych wokół. Czarne dno szumi, sieje szarym pyłem, warczące barwy zagłuszają myśli. Daleko szumią betonowe raje, mamią kolorem, pozorną urodą. Zmęczone oczy kotwiczą na morzu żywej zieleni. Oddech dla umysłu. Wyspa tak kusi, ulga dla spojrzenia, goni brak czasu skołataną duszę. Tupie więc naprzód, poganiana batem, cień konieczności przesłania marzenia. Później odpocznie, teraz nie ma szansy, nerwowe kroki, mrowisko pochłania.2 punkty
-
Był w nim niedobór - coś na kształt diety, W której się ciało ratuje głodem, A kęs ostatni, od ust odjęty, Brak uwiązuje w pusty żołądek. Była higiena myśli nieznośna - Przymus wyklucia się z warstwy brudu, Głowy, co w obcych tonąc czystościach, W jałowe trwanie nabrała cudów. Były kochanki wdzięki judzące, By przemijaniu rogi przyprawić. Tak oto trwałem po zachód słońca W diecie, higienie, poczuciu zdrady.2 punkty
-
pięknie!!! a może schować uszczypliwości zrzędzenie i wszelakie żale z byle powodu przestać się złościć i miłość w sercu nosić stale każdego ranka przytulać liście (nim spadną niepostrzeżenie) dostrzec radości sercem czystem i współny ranek zacząć cenić ...2 punkty
-
żwawo umykam między wersami w kołtunie słów i skąpej interpunkcji skwapliwie prześlizgując się przez rozpaloną myśl że mnie znasz i wtedy echo z dawnych lat donośnie rozbrzmiewa pod strzechą ze złotych wyznań pęka niewidzialna nić ...2 punkty
-
przyszedł aby przypomnieć nam o Duszy bez Niej - tylko mętne igraszki skorupy z Nią - droga ku Źródłu Miłości czyniącym nas Aniołami Janusz Józef Adamczyk2 punkty
-
Poezja jest sztuką nienazywania rzeczy po imieniu przy rzetelnym, precyzyjnym i skrupulatnym użyciu wszystkich możliwych imion i pojęć. Warszawa – Stegny, 04.04.2023r.2 punkty
-
@jan_komuł[email protected] Lepiej nie wiedzieć kto komu dawał, gdy w rozliczeniu kiełbasy kawał. Pozdrawiam przedświątecznie. PS Lasek to raczej wioska:)2 punkty
-
- dla Belli Gdy Ich nigdy utracona Jedność powróciła, świat zatrzymał się. Wszystkie dusze, obecne we wszelkich żyjących jego Przestrzeniach i powodujące, iż postępował naprzód, rozwijał się, budził i zasypiał - zastygły. Zamarły w duchowym poruszeniu na małą, króciuteńką chwilę. A gdy znów przystąpiły do utrzymywania wszystkich naraz przestrzeni świata i jednocześnie każdej spośród nich z osobna w samopostępie - świat znów zaczął istnieć. Lecz istniał już zupełnie inaczej i było to oczywiste. Tym samym zauważalne dla wszystkich wspomnianych uprzednio dusz. Zauważalne nawet dla tych, które wolały świat pełen cieni: oparty na ich własnym uporze i przezeń kierowany. - Bella... - Milu... Świat jaśniał, gdy Ich nigdy utracona Jedność wstępowała na coraz wyższe poziomy. Połyskiwał od szeptu do szeptu i od dotyku do dotyku. Błyszczał przez czułość, delikatność i pocałunki. Przez splątanie się dusz - Ich dusz - które dawno osiągnęły Wspólność i które nigdy ją straciły. - Bellu. - Mil... Czas zapomniał, że istnieje i odszedł, sam nie wiedząc, dokąd. Ani po co. Ani w jakim celu. Właściwie dobrze zrobił, bo przecież do czego mógłby Im być potrzebny? Tego nie wiedział nawet on sam. Ale Oni znali odpowiedź. - Bellu... - Milu. Szczęście, spowodowane Wspólnym Znalezieniem się poza czasoprzestrzenią, zagarnialo w coraz szybszym tempie coraz większe połacie Wszechświata. Mrok ustępował, drżąc. Światło z minuty na minutę odzyskiwało pewność siebie. Chociaż nigdy ją straciło, mając ją w sobie zawsze z racji swojej natury. Mimo tego, że czas przestał dla nich istnieć. Uśmiech i Jasność dotarły w końcu aż na krańce Wieczności. I aż do granic Kosmosu. - Czujesz?... - Przecież wiesz. - Wiem... tak tylko pytam. Tę Chwilę, chociaż czas nie istniał, Oni zapamiętają Na Zawsze. Nawet, gdyby - chociaż to Absolutnie Niemożliwe - WszechPrzestrzeń zapomniała. Ale zapamięta - również na zawsze. - Milu?... Jej uśmiech, taki sam pięć stuleci temu, wiek dawniej i teraz, taki sam tam i tu, równie łagodny i pełen miłości, mówił promiennie sam za siebie. - Czuję. Nie ma czegoś takiego jak raj utracony. Szczęście zawsze wraca, jeśli wcześniej istniało. - Bella...? - Nie przestawaj. Cdn. Voorhout, 05.04.20232 punkty
-
podwawelską? ;)) i myśl taka mi wpadła płynna :) "Krzysztof, inżynier z miasteczka Lasek, seks preferował zawsze za kasę." Pozdrawiam.2 punkty
-
@Rafael Marius Doskonale zidentyfikowane pochodzenie zamieszczonej w wierszu koncepcji. Dziękuję za czytanie i wnikliwe uwagi. Pozdrawiam :) @TectosmithDziękuję za wizytę. Pozdrawiam :) @LeszczymDziękuję za czytanie i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :) @Wiesława Miło mi, że odwiedziłaś mój tekst i pozostawiłaś ślad. Pozdrawiam :)2 punkty
-
ja pani coś zaproponuję w sosiku świeże pajączki lub z dżdżowniczek wysuszonych naleśnik ciasteczko pączki smażony w oliwie z oliwek chrupiący kotlet z chrabąszczy lub z roju os zawijaniec jeszcze w środku brzęczący dla pani to niemożliwe i w złości mnie zaraz gani jedyne pragnienie pani mieć chłopa tylko z jajami Wielkanoc mamy na karku więc szczerze ja tego życzę by przyniósł miłej pani pisanek pełen koszyczek :)2 punkty
-
raz ostatni oczy zamkniesz w ciemnościach lament usłyszysz ostatnie jęki wiatru i ten jeden promyk słońca co ufa że się przebije w nadziei że może coś z ciebie uratuje - co się ze mną stało? zapytasz sam siebie potem zapłaczesz z oczu łzy nie uronisz je wcześniej stracisz twoje mieć i być się rozpierzchnie przed tobą w lęku w strachu zabrana ci zostanie ostatnia chwila ślepy i głuchy nic czuć nie będziesz tylko twoja marność krzycząca i ostatnia nadzieja że coś innego się zdarzy obyś tam nie trafił1 punkt
-
1 punkt
-
-Mistrzu, nic mnie nie cieszy, co mi pomóc może? -Pomaga, jak pomyślisz, że inny ma gorzej.1 punkt
-
1 punkt
-
aniołku boży pod srebrnymi płatkami ukryłeś się a jeszcze niedawno rozmawiałam z tobą i wiosnę mi obiecywałeś a może obiecywałeś śnieg... tylko ja słuchać nie chciałam bo wolałam powiew wiosenny a tu biały puch z chmur pada aniołku boży pod białymi gwiazdkami uparcie zalegasz rozpuść wreszcie ten śnieg!1 punkt
-
Otóż to. Ja mam wprawę w interpretacji zdobytą na kartach Biblii. Gdy czyta się Ją w językach oryginalnych to pokazuje 70 twarzy. A jedyna słuszna interpretacja, to nic innego jak umniejszanie Słowa Bożego. Patrzę przez to doświadczenie na poezję. Odziedziczone po przodkach spojrzenie na tekst.1 punkt
-
1 punkt
-
Faktycznie lubię poszukiwać sensu w trudnych wierszach. Czasem nawet się udaje. Poza tym to rozwija intuicję, zatem nie jest to tylko sztuka dla sztuki. Ja również, choć podobnie jak i Tobie czasem mi się zdarza, coś zawiłego celowo napisać. A niekiedy mimowolnie.1 punkt
-
@Rafael Marius a Ty ambitny, doceniam przenikliwość i chęć rozszyfrowania czegoś co nie jest oczywiste. Swoją drogą, nie piszę tak na co dzień, bo po prostu chce być rozumiana przez tych co czytają :)1 punkt
-
@LeszczymW samo sedno! W istocie rzeczy! I nikt temu nie zaprzeczy. Pozdrawiam 🔓🔑1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Świetne kawałki dałeś, Janko... dziękuję. Masz nowe "ubranko'... :) Dorzucam... Zespół Wokalny Wrocławskiej Szkoły śpiewu, robi kawał dobrej 'roboty'. poza tym, to jeszcze.... Accantus, to także dobra 'robota'.1 punkt
-
@Ewelina Faktycznie, interpunkcja bardzo skąpa :-) A wiersz ciekawy i bardzo tajemniczy dla mnie. Pozdrawiam serdecznie :-)1 punkt
-
Sąsiadowi miał sąsiad w Ząbkach, dopomóc w wiosennych porządkach. I pomógł, przez chwilę, nawożąc badyle, Ich liśćmi się podtarł też w grządkach. :) Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
wieczność bez krańców Kosmos bez granic świadek Jehowy ******* @Corleone 11 Gra słów i znaczeń! Pozdrawiam Cię Michale!1 punkt
-
@Marek.zak1 Znam tę Osobę od wielu lat a jednak głębia tego pytania była wprost niesamowita... @Rafael Marius Tu nie chodzi o przewartościowanie a o pewne niesamowite zdarzenie, którego może nie umiem dobrze opisać i które Ci podpowiada że jakby to ująć są inne wymiary...1 punkt
-
@corival Ciekawy wiersz na podstawie wierzeń celtyckich. Równowaga to podstawa, by nie popaść w chaos targających we wszystkie strony skrajności. Dokładnie najpierw trzeba umrzeć, by się narodzić. To akurat bardzo chrześcijańskie, a zatem mi bliskie. Szczególnie w kontekście nadchodzących świąt.1 punkt
-
ależ ja jestem nudna z tą swoją tęsknotą i wiarą że kiedyś do mnie wrócisz za sto lat najdalej1 punkt
-
@Wiesława Można podejrzewać, że wspomniany Stwórca być może poszerzyłby jeszcze listę... Ciekawe spojrzenie, pozdrawiam :)1 punkt
-
@JuliaKoszal Można rozumieć, o samotności uczuć przy stole pełnym pozorów szczęścia. Faktycznie piekielnym.1 punkt
-
@Oskr jakiś czas temu napisałam dla chorej dziewczynki i jej rodziców taki wiersz. *** jeśli masz chwilę to usiądź obok rękami pogładź policzki różowe jeśli masz chwilę - co jak cała wieczność usiądź tuż przy niej szepnij zaklęcie i ciepłe słowo jeśli masz chwilę to przecież niewiele jak różdżką złotą narysuj jej świat tak kolorowy jak letnie motyle siebie jej daj i swój cenny czas jeśli masz chwilę spójrz na jej oczka podaruj jej radość a nigdy rozpacz jeśli masz chwilę pomyśl choć czasem ta mała istotka jest całym ich ŚWIATEM1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne