Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.03.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Słucham jak nadlatuje - mistrz wiatru sieje burzę Wstrząsa moim ciałem Dotyk we mnie drętwieje z ekscytacji Chłonę na miłość nadzieję i myśli zwilżone słodyczą że mi jeszcze czas przyniesie podniebne a bezpieczne wzloty Krążę nieustannie w jego pobliżu dręczona okrutnym niespaniem Oczy zamykam na krótką chwilę - łagodzę tym ruchem mój ból czekania I znikam w zacisznym przytulnym niebycie Może jeszcze do mnie jak anioł przyleci i porwie do niebios Pokocha skrycie Z taką nadzieją w sercu zostanę w życia zachwycie Skąpana w pragnieniach do brwi pokonam lęk odrzucenia I do całusa nadstawię policzek
    4 punkty
  2. Nie zamykaj się człowieku w sobie to najboleśniejsza z bolesnych wad Nie pozwól innym o sobie myśleć co ten człowiek naprawdę jest wart Każdy kryzys pokonać można nawet ten który mocno dokucza Wystarczy z kimś porozmawiać nie potrzeba żadnego innego klucza A jeżeli to ci przyjacielu nie pomoże wyjdź z domu na wolną przestrzeń Przemów do drzew wiatru i gwiazd od nich dowiesz się wiele więcej One wspólnym echem ci odpowiedzą nie jesteś na mapie życia tylko sam Takich jak ty ludzi kryzysowych nie jeden na świecie jest kram Więc się nie zamykaj unikaj obaw drzwi do spokoju nie przymykaj nie popełniaj tych samych gaf
    4 punkty
  3. piękne za nadobne nie odwróciłem się. wyciągnąłem ich za uszy z krzaków w których z łatką konfidentów skryci przed prawilnym okiem jarali wyszwędane lufki. później jeden pozwolił mi głodować bo mu się hajsy rozchodzą jak wypłaca z konta drugi nie pomoże z paleniem bo tak sobie postanowił. kto ma miękkie serce ten ma twardą dupę — mówili poza tym jeszcze żebym pisał o wszystkim
    3 punkty
  4. Mieszkam w przytulnym domku z kart. Proszę nie pukać.
    3 punkty
  5. Piękna już kiedyś BYŁAM: bystra, młoda i zdrowa, poszło to w genach dalej. Ważna funkcja życiowa. DZIŚ jestem konsekwentna, co KIEDYŚ było planem i więcej dbam o siebie. Wczoraj: niezrozumiałe. Co o DZIŚ powiem JUTRO? i za co się pochwalę? Że przeżyć się udało, utrzymać w dobro wiarę? Co JUTRO wspomnę z DZISIAJ? te najpiękniejsze chwile? docenię spokój ducha i życie co wciąż płynie? xxx Co dobre niosłeś wczoraj? co dziś dobrego płynie, co z dzisiaj wspomnisz jutro? Zatrzymaj się na chwile.
    3 punkty
  6. Jak poplątać się można w pajeczynie uczuć. Jak bezbronnym się stajesz, kiedy serce chce, kiedy rozum zostaje, gdzieś w oddali i tyle... Dokąd to wszystko zaprowadzi mnie? Obojętna na fakty, tak zachłanna na miłość- obraz rzeczywistości aż zamazał się Dokąd zmierzam ?- już nie wiem, serce nie chce mnie słuchać... Nie podobna do siebie... Jedno wiem- Ciebie chcę! "Buziak"
    3 punkty
  7. spojrzenie jak studnia głębokie a puste kiedy jesteś obok to wiem że jesteś bo cię czuję tylko to spojrzenie twoje jak studnia bez dna i bez wody i takie nieludne
    3 punkty
  8. Kazimierzom i Kazimierom Wszelkiej Pomyślności szczególnie dla Kazika Staszewskiego oraz w hołdzie dla Kazimierza Przerwa-Tetmajera ~*~ od siedemnastego wieku w Wilnie na ryneczku urządzany jest tam jarmark prawie po sąsiedzku obwarzanki, ceramika wyroby z wikliny każdy może się pochwalić dziełami swoimi oprócz zwykłych straganików były różne bractwa Krzyż Czerwony i Harcerze a kiedyś i szlachta teraz są tam smakołyki i palmy na święta Święty Kaźmierz wszystkich bardzo uprzejmie zachęca ~*~ __ 4 marca obchodzimy Kaziuki - Kaziuk (Kaziuki, lit. Kaziuko mugė) – odbywający się od czterystu lat jarmark odpustowy w Wilnie w dzień świętego Kazimierza
    3 punkty
  9. Pokręcone drogi niczym nici, w niekończącej się kolejce jak inni wyciągam rękę. Odbity w lustrze obraz, człowiek ledwo stojący na nogach. Powóz pojechał, nikt monety nie rzucił. Wieczór będzie samotny i zimny. Padający deszcz lub śnieg. Ta sama ulica, Ci sami ludzie. Podarte i brudne ubranie, gdzieś popełniłeś błąd.
    3 punkty
  10. Życie powinno być tańcem ociężałym - od piękna, tańcem woltyżera! Nikt nie prosi? ... Zapraszam! "Nie potrafię!" "Nie teraz!" Wszędzie tylko tymczasowość, dorywczość, improwizacja wędliny na kanapkach ... I ciągłe ... "zaczynasz od zera?!" Rozsiądź się wygodnie. Obiecaj, że nie porośniesz mchem, że nie wyparujesz ... Zagotuję nas w imbryku, powróżymy esencjonalnie, z fusów - "i jak, reflektujesz?" Stróż nocny, sen, wyrywa nas spod kontroli ... spod kontroli - nas samych. Widzimy każdą asymetryczność w krzywym lustrze Każdą chropowatość odczuć głaszczemy jak aksamit Rozluźnienie - ciaśniej wiążemy chustką i z reguły - wokół cudzej głowy ... A tam głuche: "na nic!" Cymbałki z konwalii, płaszcz z obłoków, korona z tiramisu ... Częstuj się mną, do woil! Wiem, że zbyt dobrze mnie rozumiesz... I dlatego muszę szukać ... suflera. A "chcesz tego," "potrafisz"? "A wiesz, jak to boli...?"
    3 punkty
  11. Jestem jak wiatr, co przemija bez śladu lecz mimo to odczuwasz mój dotyk bo w duszy twojej mam stałe miejsce gdzie niczym sen, odzywam się czasem Jestem cudownie ulotna jak chwila która w mgnieniu oka przemija wymykając się wszelkiemu poznaniu pozostawiam po sobie tęsknotę i niespełnienie
    3 punkty
  12. mimo odrzutu kula lepiej wchodzi odpryski nie ranią tak oczu w enkawudowskiej osteologii mocno spneumatyzowana kość skroniowa odniosła sukces Drezno płonie pięć dni jedyny schron wypełniły kości w szarobrązowej brei żywcem stopionych w rozminowaniu pod czołgi ruska sztuka wojenna nie przewidziała saperów pole minowe za oddział egzekucyjny biegną czym jest odwaga niepiśmienny nomada zagonił barbarzyństwo na półwysep Apeniński w Rzymie Jezus ponownie zmartwychwstał walka dobra ze złem pilota nie oblatasz w kila godziny potrzebne są buty boski wiatr pół baku nie wróży powrotu czarne skrzynki pamięci nie kryją zwycięstw tylko ludzkie cierpienie
    2 punkty
  13. piszą na rozmaite tematy szukają przestrzeni wolności twórczej a jednak chowają się w zasłonach ze słów zapisanych na kratce tkwią po horyzont w ojczyźnie luster i z mglistym pejzażem wirujących pragnień komplikują każde zdanie stroją w łaszki tak bogato przystrajają żeby było trudniej i ciekawiej treść musi być giętka szarpiąca nudę lecz cała prawda o nich nadal szczelnie jest zamknięta w środku gezjer bulgocze schowali głęboko na odległe później treści pragnień i w sercach niejedną burzę
    2 punkty
  14. boli boli boli ale inaczej słabo wzrosnę
    2 punkty
  15. Wciąż szukam ja ciebie – człowieku! (Rozkładam na części, to scalam) Gdzieś w gestach i w drgnieniu powieką Dostrzegam wewnętrzny bałagan Grymasy na twarzy człowieczej Obszary niezmiennie pochmurne Nie sposób pogodzić ich z wnętrzem (W nim także człowieczo okrutnie) Znalazłam, po nitce i bruździe Dotarłam do kłębka, w nim skryte Oblicze, fasadę dźgam dłutem Odpada i sypie się, sypie…
    2 punkty
  16. Witam - cieszy mnie ze wiersz przypadł - dziękuje - Pozdr.serdecznie. Witam - dzięki za przychylność - Pozdr.uśmiechem. @Lidia Maria Concertina - @iwonaroma - @Tectosmith - dzięki -
    2 punkty
  17. Przepraszam co można? Można komentować super napisane teksty bawiąc się formą i treścią Podziw dla Kwintesencji za takie delikatne można powiedzieć wręcz ażurowe ujęcie tematu - jako facet przywaliłem:)))
    2 punkty
  18. @kwintesencja @kwintesencja zgadzam się z Tobą. Czasem jest tak, że im bardziej człowiek chce coś ukryć tym bardziej to z niego wyłazi... Pozdrawiam ciepło :)
    2 punkty
  19. @Rafael Marius nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło nyć gorzej :) @kwintesencja :)
    2 punkty
  20. @kwintesencja Czyżby autorefleksja? Bardzo dobrze napisany wiersz. @Jacek_Suchowicz Ooo, nie wiedzizlam że tak można ;)
    2 punkty
  21. tyle mnie ile ciebie to równanie idealne niewiadome tajemnicą realności optymalne twoje słowa moje czyny implikują stan ważkości podświadomość głośno krzyczy nie zaburzmy tej równości
    2 punkty
  22. już resztka fasady odpadła wyłonił się człowiek prawdziwy żałosny spętany przez diabła żyjący w swym świecie na niby samotny wśród tłumu przyjaciół bo maska wraz z twarzą się zrosła ktoś płomień mu w sercu wygasił ratunek już tylko w niebiosach :)
    2 punkty
  23. poprzez miodowozłocisty brzuch rajskie jabłuszka piersi słodycz pach i otwartą twarz cała jestem w tobie palce wprowadzone w drżenie tłuką hartowane szkło zapomniała mnie namiętność kochamy się zlepieni wyświetlaczem z głowy do głowy błękitniejemy różowo po oślepiającą biel opuściłam już świat który rozumiem zdziwienie Małego Księcia z różanej alejki czarci krąg wychowania pamięć jego nadlatujących pięści miłosna chwila e-przestrzeni zostaje na zawsze
    1 punkt
  24. Zawsze chciałam mieć starszego brata. O tym marzy chyba każda nastolatka i nie uwierzycie, moje marzenie się spełniło. Dostałam starszego brata od losu, kiedy moja mama wyszła drugi raz za mąż. Starszy brat z fajnymi kolegami, który by mnie bronił, zabierał na imprezy, uczył grać na gitarze i nie pozwalał palić szlugów. Takiego go sobie wymarzyłam. Filaret, mój nowy, starszy, o cztery lata brat, nie był tym wymarzonym. Nie potrafił grać na gitarze, nie miał fajnych kolegów, bo w ogóle ich nie miał i nie zabierał mnie na imprezy. Za to nie pozwalał jarać szlugów i bronił mnie przed samą sobą. No i był szczery do bólu. Do bólu. — Misia, nie zakładaj tej sukienki. Jest za krótka, a ty masz krzywe nogi. — Tato, picie kawy na czczo powoduje GERD. Wyglądasz, jakbyś był chory. — Ciociu, farbowanie niszczy włosy. Mogą się spalić i nie odrosną. Będziesz łysa jak kolano. W niektórych miejscach już widać ci skórę. — Misia, czekolada niszczy zęby, a twoje wyglądają, jakby miały szkorbut. Miałam tak bardzo go dosyć, że chciałam wyprowadzić się do ojca i jego kochanki. Ale tej suki nienawidziłam bardziej niż nowego brata. — Mamo, dlaczego mnie nie uprzedziłaś, że on taki jest? - pytałam płacząc. — Michalinko, poznasz go lepiej i sama stwierdzisz, że to dobry chłopiec. Jan wychowywał go sam, kiedy okazało się, że... No wiesz. Jego matka poddała się i wyjechała. A Jan to cudowny człowiek. Kocham go i jego syna również. Ułoży się, zobaczysz, wszystko sie ułoży. Ułożyło się. Z pomocą Filareta zdałam maturę, chociaż uparcie twierdził, że nigdy nie zdam i skończyłam specjalistyczne studia. Dla niego. Dla mojego brata. __ 28 marca wypada Międzynarodowy Dzień bez Kłamstwa __
    1 punkt
  25. Uskrzydlona Eris - grecka bogini, trucicielka ładu, waśni mistrzyni. Zamieszkała wśród ludzi. Ciągle miesza i judzi. Nie budujcie dla niej w sercach świątyni... __ 2 marca obchodziliśmy Dzień Diskordii https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Discordia_(mitologia)
    1 punkt
  26. O szyby deszcz dzwoni, dzwoni najęty. Czas w miejscu stoi, stoi zaklęty. Zabijam nudę, wbijam się w ciszę, Chwytam za pióro i patowiersz piszę. Trzecie już piwo - marka dość znana, Muszę wytrzymać - Kurwa ! Do rana. Ząb napierdala, w brzuchu mi burczy. Prąd poszedł w górę, portfel się kurczy. Benzyna droga, maks na dekadę. Latem nad morze, już nie dojadę. Chociaż do kasy, się jakiejś dorwałem, Lepiej mi było, jak nic nie miałem. Siedzę wkurwiony, na necie wiszę, Zabijam nudę, i patowiersz piszę. Wciąż na ekranie, łysy drze ryja, Gdy ktoś nie zdzierży, weźmie za kija. Nerwowy facet, chyba z płcią męską, Wygraża ręką - pewnie pod kreską. Drugi wylewa, fekalia na to, Z gębą czerwoną - też jakby pato. Śnieg dawno stopniał, szaro, markotnie. Narty w pokrowcu, mokną przy oknie. Szarpią się nocą, pijane draby. Na górze impra, chce mi się baby. Z miną jak fuma, siedzę na grzędzie. Miał być rym męski - Chuja ! Nie będzie ! Jak patrzę na to, co się wyprawia, Czas chyba puścić, w kolorach pawia. Prezes tumani, mózgi gawiedzi. Rudy o zero, procent coś bredzi. Znów awantura, o jakąś sędzię. Puściłem bąka, gorzej nie będzie. Tak se drętwieję, złość w sobie kiszę, Browar zalałem i patowiersz piszę. Od poprawności, całkiem odwykłem, Chrzanić to z góry ! - czwarte pierdyknę. Bestia ze wschodu, wyszła z mokradła. Patrzeć jak rzuci, nam się do gardła. Zanim Kalinkę, żwawo zagrają, Jedni z drugimi, się wyżynają. Chłopcy w rajtuzach, strzygą nas równo. Wybija w rurach, zielone gówno. Gdzieś tam drań jakiś, wraz z drugim chujem, Treść nam niezdrową, w czaszki pompuje. Mucha do zupy, wpadła przelotem - Dam do zmielenia, będzie na potem. Zanim mnie struje, zupa z robaków, Nagły powali, atak żylaków. Gula mi skacze, sens ciągle gubię, A jednak siedzę, patowiersz dłubię. Kurant kolejną, godzinę bije, Jola za ścianą, znów daje w szyje. A skutkiem tego - przyparty do muru, Gin nad sex lepszy - orzekł O'góru. Cycata Jola, ma duże wzięcie. Kłóci się matka, z niedoszłym zięciem. Może się zbiorę, i tyłek dźwignę, Pójdę do Joli, może ją przygnę. Nawet jak Jola, dobrze dogodzi, To żaden bachor, się nie urodzi. A zamiast tego - czytasz, więc wiesz, Zrodził się - Kurwa ! - Ten patowiersz. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    1 punkt
  27. jak łatwo zabrnąć w ślepy zaułek udając kogoś innego warto zwyczajnie pozostać sobą każdy ma w sobie coś wyjątkowego pielęgnuj to co tylko ty masz rozwijaj talenty co życie ci daje potem nimi podziel się z tymi którzy na twej drodze stają uwierz w siebie bo taki ktoś na świecie jest tylko jeden każdy inną drogę ma nikt nie może odebrać ci siebie więc ściągnij maskę odsłoń twarz pozwól innym poznać twą twarz niech odkryją co w sobie masz abyś nie zniknął w tłumie.
    1 punkt
  28. Dwie planety zaiskrzyly swoim blaskiem , Rozpaliły swą energia moja dusze , I choć łzy targały moim sercem , Dzięki gwiazda płakać już nie musze . Żadna z nich nie przysłoniła drugiej , obie lśniły i wzbudzały zachwyt, Jowisz pragnął dawać Wenus swą energię , Wenus brała to co Jowisz w niej obudzil. Te planety są jak dwoje ludzi , silne i odważne dwie osoby , obie mogą lśnić na firmamencie , obie błyszczą i żadnej się nie nudzi!
    1 punkt
  29. @Rafael Marius w dystansie społecznym nie jest najgorszy brak pocałunków ale zanik relacji...to jest naprawdę smutne
    1 punkt
  30. @aff nigdy nie jest za późno żeby nadgonić zaległości [mruga okiem]. Cieszę się, że zwracasz uwagę na język. Dobrze, że czujesz. To dużo. Przypomniało mi się jak nie raz osoby z hmm nieco innych klimatów mówiły do nas - słyszę, że rozmawiacie po polsku, ale nic z tego nie rozumiem. Wtedy to był slang. Teraz to jest mowa potoczna. @Marek.zak1 nie waham się czynić
    1 punkt
  31. Manipulacje nic miłego. Jednak wiele z nich, może nawet i większość jest uskutecznianych nieświadomie. Ludzie wychowali się w domu, gdzie było ich wiele i nic innego nie znają. Jest to dla nich naturalny sposób funkcjonowania, a gdy im ktoś zarzuca, iż manipulują są obrażeni. I to jest dopiero wyzwanie.... dla terapeutów, bo inaczej to się takim osobom raczej nie pomoże.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius dla mnie kłamstwa to narzędzie manipulacji a tej nie akceptuję i jestem na nią mocno wyczulona...
    1 punkt
  33. @Rafael Marius być może, jednak ja wolę nie być okłamywana. Nawet jeśli to miłe kłamstwa bo i takie bywają...
    1 punkt
  34. @Rafael Marius a część wynika z kłamstw....🤔
    1 punkt
  35. @Rafael Marius dla kłamstwa masz akceptację? A w jakim sensie?
    1 punkt
  36. Ja też czasem czuję, a czasem nie. Różnie bywa, jak to życiu. Trudno oddzielić prawdę od kłamstwa. Zresztą ja mam dużą akceptację dla tego ostatniego.
    1 punkt
  37. na białym płaszczu mruga czarna rzęsa czekam aż powiesz więcej nie rozumiem wszyscy jesteśmy gdzieś przecież w oddechu wiatru zapach marihuany nie uzależnia składam się z wody i kropli nadziei
    1 punkt
  38. @Jacek_Suchowicz No cóż, jesteśmy tylko słabymi ludźmi, możemy mieć tylko nadzieję na ocalenie, pozdrawiam i dziękuję za wersy :)
    1 punkt
  39. ostatnia strofa przemawia do mnie najbardziej, podpisuję się pod nią, tak to właśnie z tymi twórcami jest, chociaż wydaje mi się, że czasem wbrew sobie ich twórczość jest refleksem ich własnych wewnętrznych zmagań, różnie to bywa... pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  40. Dla jednych podróżą, dla innych udręką albo wyścigiem, wędrówką, zmaganiem się... piękna refleksja nad życiem, pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @tmp Przepis jak z książki, Dobrać i wyważyć składniki, Wymieszać, powąchać, sporządzić. I w cukierni czystej liznąć retoryki. I chciałoby się rzec, Że tak to można zdanie piec...;)
    1 punkt
  42. @Rafael Marius To prawda, ja myślę, że warto wnikliwie obserwować, zarówno innych, jak i samego siebie, lepiej być bliżej prawdy, niż dalej, nawet jeśli to niełatwa prawda, pozdrawiam serdecznie i dziękuje za Twój komentarz :)
    1 punkt
  43. - dla Belli ... i, jak łatwo mogłeś się domyślić, mój Czytelniku, odbił z łatwością nadlatujący cios. Podobnie jak kilka następnych. Wściekłość Nibiranina, nie mogącego dosięgnąć przeciwnika mimo umiejętności szermierczych i wysokiego poziomu Mocy, wzrosła jeszcze bardziej. - Większość oglądających naszą walkę osób, jak również innych dusz wokół obecnych - Jezus unieruchomił telekinetycznie adwersarza, przyciskając go do pnia jednego z otaczających polanę drzew - oczekuje pięknego pojedynku. Emocjonującego, zatem i trwającego należycie długo. Jednak energetyczny punkt widzenia jest najbardziej istotny, co zresztą sam doskonale wiesz. Wiesz także, chociaż odsuwasz od siebie tę świadomość, że twoja negatywna energia bardzo poważnie narusza równowagę nie tylko Ziemi, ale i całego układu słonecznego. I to od zbyt dawna. Szkodząc wszystkim żywym istotom, niezależnie od tego, czy odczuwają owo obciążenie twoim Mrokiem, czy też nie. Tak więc - uwolnił przeciwnika - czas kończyć. Tę walkę i - twoje - obecne - życie - po każdym słowie odbijał wręcz niedbałe energetyczne uderzenia czerwonego promienia. Po czym wyprowadził swój własny cios. Tak szybki, że niezauważalny dla nikogo z wokół obecnych. W tym dla Anunnakiego, którego owym ciosem dosięgnął. - Ty...! - wyartykułował emocję Nibiranin czując, że życie zaczyna zeń uchodzić. Cząstka po cząstce łącząc się energetycznie z powietrzem wokół. Przez ranę, w której wciąż tkwiło fioletowo-złote ostrze promiennego miecza. - Ty...! - powtórzył z niesłabnącą wściekłością. Trzymając się jej uporczywie, jakby mogło mu to cokolwiek pomóc w sytuacji, w której znajdował się obecnie. - Przeprosić cię? - Jezus odczytał myśli umierającej istoty, która stworzyła naród Izraela i wmawiała swoją boskość początkowo tylko jego członkom. - Nic z tego. Będąc Wszechświatem, nie używam słowa "przepraszam". Do zobaczenia - w innym wymiarze - dwoma powolnymi ruchami wyciągnął świetlne ostrze z ciała, które opadając na ziemię wydało ostatnie tchnienie. Wyłączył miecz, powiesił go u pasa i używając Mocy podniósł leżące przed nim zwłoki, po czym przerzucił je sobie przez ramię. - Czekajcie na mnie - popatrzył na żony, po czym przeniósł spojrzenie na padawanów i na książęcą parę. I na Bellę, która zjawiła się niespodziewanie, posławszy Milowi od razu czarujący uśmiech i ukloniwszy się Soi. - Ach, to ty - uśmiechnął się do niej Jezus. - To ja - odwzajemniła uśmiech. - Nie mogłam opuścić takiej chwili. Ale powiedz mi: Czemu trwało to tak długo? Cdn. Voorhout, 03.03.2023.
    1 punkt
  44. @staszeko marzyciel z Ciebie 😊
    1 punkt
  45. Lepiej, żeby się nie spełniały; lepiej bujać wysoko w obłokach i oszukiwać się, bo inaczej czar pryska. 😊
    1 punkt
  46. Mieczysław spod Gubałówki wypasał na wzgórzu krówki. Rozglądał się wkoło idąc dumnie - goło, bo szukał drugiej połówki. __ 26 stycznia obchodzimy Dzień Drugiej Połówki
    1 punkt
  47. @Sylwester_Lasota Dzięki również pozdrawiam. @ais Dzięki za sugestie, ale niech już tak zostanie. Cieszy mnie, że trafiłam w gusta. ;) pozdrawiam @[email protected] @iwonaroma @Dragaz @Czarek PłatakDzięki za czytanie pozdrawiam @Rafael Marius Trafiłeś w sedno. Wewnętrzne światło, które często najtrudniej jest dostrzec. :) Dzięki i pozdrawiam
    1 punkt
  48. Kto umie dostrzegać ten wiele zobaczy. Czasem może to zniechęcić do danej osoby. Z drugiej strony żyłka odkrywcy pcha do poznania.
    1 punkt
  49. @Marek.zak1 To jest proza życia - bez kitu najlepszy scenariusz, sam bym czegoś takiego nie wymyślił, bo za mało kreatywny jestem :))
    1 punkt
  50. @Dragaz Tak nie można nawet przez sekundę myśleć. Pozdrawiam, miłego dnia. Poranek Myśląc o Tobie nowy dzień świt popatrzał w Twoje oczy zapach rumianku konwalii otoczył całą przytulil chyba jeszcze spałaś obróciłaś się na drugi bok popłynęłaś rwącym strumieniem minęłaś bez jednej łzy niemiłe dni one się już nie powtórzą szelest poruszanej wiatrem akacji obudził Cię na dobre dziś jest wolny dzień złapiesz nowe siły 2.2023 andrew
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...