Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.12.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
W zoo dziś wielkie zamieszanie Krzyk, wariacje, hałas, zamęt Problem bowiem powstał taki, Że pomieszał ktoś zwierzaki! I tak wielbłąd zmieniał barwy, Kameleon zaś miał garby Jakby tego było mało, Słoniom fruwać się zachciało. Skoczył jeden z wielkiej skały I się poobijał cały Lew w ślad za hipopotamem Zamiast mięsa- chce jeść trawę Niedźwiedź skacze zaś jak małpa I na drzewie robi salta Zebrom paski się znudziły Więc żyrafy namówiły By się z nimi zamieniły I swe kropki pożyczyły Struś zaś nosorożca prosił By mu jajka pomógł znosić Sam popływać pobiegł szybko Krzycząc przy tym ‘jestem rybką!’ Nikt już nie wie kim jest kto Zwariowało całe zoo!!! Autor: Adriana Gawrysiak6 punktów
-
I tak go tam właśnie zastaniesz Jak zdarte na wskroś podobrazie Widoczne kontury, w nich rysy Gdzie blade sinieją wykwity Rozstawił kojącą scenerię Pokątnie to wszystko co zbędne Jak burzan góruje nad hałdą (Jedyne świadectwo nieładu) Wyrosło na glebie niezdatnej Obficie w godziny utratne Gdzie w pościel o wschodzie się kładą (Świadectwo pożycia rozkładu) Na kilku tych metrach zaledwie Jak mogłeś tak wtopić się w siebie? Niwecząc życiowy rearanż Bez Ciebie się gubię od zaraz6 punktów
-
Jestem trudnym bo ciągle wierze w drugiego człowieka mimo że zawiodłem sie na nim nie jeden raz Jestem dobrym wielu tak mówi mimo że zdarzało mi się gubić rozsądek być bardzo nie miły Jestem w poważnym wieku a mimo to patrzę na zgrabne dziewczyny oblizując sie Jestem wariatem który kłania się drzewom oraz tęczy nie boję się wiatru ani grzechu Jestem zwykłym zwariowanym człowiekiem który w tłumie umie się odnaleźć mimo że wokół wiele cieni6 punktów
-
Ten pierwszy raz Wedle rymów jako pierwsza W tan dźwięcznego taktu szła W debiut płomiennego wiersza Nadpłynęła tak jak mgła Cały świat mi zasłoniła Ja patrzyłem w oczy jej Ona w oczy mi patrzyła „Zatańcz i się ze mną śmiej” Odurzeni, przestraszeni Zawirował z nami świat W młodocianej tej zieleni Ileż temu to już lat A ja przy niej się uczyłem I uczyła ze mną się Czasem jeszcze o niej marzę Czasem jeszcze o niej śnię Marek Thomanek 22.12.20225 punktów
-
pod ugwieżdżonym radością lękiem szerokim traktem o niebo lepszych prowadzi wąska nierówna kręta grząska miejscami i zarośnięta ścieżka do Ciebie tam gdzie nadzieja w ciemnościach błyska jak skra maleńka nade mną blisko w radościach lękach o niebo mniejszych bo wiem że jesteś Ostatni. Pierwszy. ~~~~~~~~~~15.12.22~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Przedświątecznie życzę wszystkim radosnego czasu Bożego Narodzenia. I, tak trochę po Dickensowskiemu: niech Duch Przeszłych Świąt nie zakłóca Wam goryczą ich przeżywania, a Duch Przyszłych Świąt nauczy patrzenia z wiarą i nadzieją w to, co przyniesie jutro. Duch Obecnej Wigilii zaś niech otuli spokojem; szczególnie niespokojne, zmarznięte, samotne dusze… Wesołych Świąt:)5 punktów
-
Parkowa ławka dziś wesolutka uchodźców smętki z piwem spłynęły na wózku żebrak pod Żabką snuje mgły o wódeczce i hojnych wróżkach W alejce piesek za rzutem goni rajskim jabłuszkiem w trawie ukrytym panienki serce w smartfon zaklęte w kałuży listek pomarszczył życie Dzieci na górce zjeżdżalnią krzyczą po szusie ziemia ze smutkiem milczy staruszka z laską kuśtyka z wolna jesień przygasa wśród białej ciszy Wszystkie zdarzenia opisane w wierszu są autentyczne4 punkty
-
Niechaj radość zatańczy w blasku wigilijnej świecy. Śmiech przystroi Wasz świąteczny stół. Miłość będzie daniem głównym w ten wyjątkowy czas. Zdrowie rozgości się wygodnie na każdym z krzeseł. Nadzieja zapuka do otwartych drzwi Waszych serc. Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, przygotowań w pogodzie ducha oraz dużo weny twórczej w nadchodzącym czasie! życzy Wam wszystkim - Kwiatuszek Kto przeczyta te życzenia, ten doczeka ich spełnienia. Prześlę bowiem wielką moc na tą najpiękniejszą noc!4 punkty
-
Aktorom –ciekawych przy tym zawsze genialnych ról Bezdomnym – daru od serca oraz dachu nad głową Chorym –żeby opuścił ich w końcu przewlekły ból Duchownym –by głosili to co ongiś mówił Jezus Król Egzegetom - odczytania credo z nieba znaków Farmaceutom – skutecznych medykamentów Głodnym –miłosierdzia i zawsze ciepłej strawy Honorowym dawcom –by mieli tkankę zdrową Imprezowiczom –nieustannej radosnej zabawy Jedynakom – nie bycia nigdzie i nigdy w ogonie Kierowcom –jazdy bez awarii, stłuczek i kolizji Lekarzom – trafnych diagnoz i udanych operacji Łatwowiernym– życia bez naiwnych momentów Marzycielom i wieszczom – spełnionych ich wizji Niedowidzącym – dobrych szkieł do bliży i do dali Oficerom –wyszkolonych żołnierzy na poligonie Poetom –nieskończonej weny i twórczego pisania Quasi prawdzie – rychłego końca bez prawa powrotu Rządowi –mądrego wysłuchania głosu nas-Polaków Specjalistom- ciekawych nowych różnych patentów Twardogłowym –żeby do czegoś się dziś przekonali Usychającym z tęsknoty – wreszcie doczekania Xymenie –sąsiadce zawsze tak udanych obiadów Yeti-by więcej nie zostawiał na śniegu już śladów Zawodnikom –gradu rekordów pucharów i medali Ździercom – odzyskania dobrego serca i przymiotów Żeglarzom –dopłynięcia tam gdzie czeka nowy ląd ---------------------------------------------------------------------------- Życzę wszystkim Wesołych i Zdrowych Świąt…4 punkty
-
Oto czym światu jestem od zewnątrz: Wodą spokojną bez cienia fali, Lustrem bez rysy pomimo żagli, Co tuż nade mną w szale tną niebo. A pod tą taflą mknie wodospadem W samo dno strugą do gardła głębin, Gdy wkładam język pomiędzy zęby - Krew, co po trzewiach roznosi ranę.3 punkty
-
zgubiłam się w wielkim tłumie nikt mnie nie pociesza niewielu rozumie miejsca tak bliskie stały się dalekie proste splątały ścieżki człowiek nie jest człowiekiem przyjaciel stał się wrogiem komedia w horror zmieniła uśmiech zastąpił smutek prawdy już nie ma biegnę za czymś nieznanym szukając zgubionej drogi tchu zaczyna brakować ciemność roztacza się wokół obok stanęła nadzieja ona wiele zmienia zgubione odnajdzie marzenia z nią świat mój będę zmieniać3 punkty
-
budzi się znowu w miękkiej kołysce z wosku złotego wycieka wciąż zło uśpiona złudą lękiem spowita jak pająk muchę chce wyssać ją światło księżyca ciemną swą stroną słowa cichutkie spowija całunem ledwo słyszalne o pomoc proszą choć wiatr zza oknem szumieć wciąż umie lalko kochana tak to już jest że w ciszy krzykiem potrafi być szept3 punkty
-
I wejdę w tą twoją jedwabną ciszę, wyszywaną latami, I wejdę w nią lekko... Narysuję ci na ustach znak moimi wargami. Wejdę w twoje granice - i zatrzepoczę rzęsami... W hałas przez szum liści rozbrzmiały wpadnę i w twoje dłonie wciąż niepozornie zachłanne, niedotykające na przekór, czasami. Wpadnę do ciebie - tak jak lubisz najbardziej... W te same miejsca choć wciąż niepoznane i jeszcze, jak zawsze, wpadnę do ciebie na poranną kawę. Upiję się twoim gorącym oddechem, odurzę tobą moje drżące nozdrza... I wtedy zakochasz się we mnie i wtedy zakochasz się bez granic... Na pewno się zakochasz...3 punkty
-
choć sama kochać nie umie wie kiedy kochasz lub nienawidzisz bez znaczenia filtruje by zarobić żerując na nadmiarowej uwadze wysysa wyklika cię do cna3 punkty
-
Jedne są oczy z nich dwie prawdy biją Słowem pochwała po grzbiecie kijem Gładkie wyrazy w kłamstwa ubiera Każdy kto w ekran zezem spoziera3 punkty
-
2 punkty
-
zamknięte oczy oddech spokojny leży niepozorny tutaj go nie ma dla niego ziemia spektakl zaczęła oddając marzenia tak jak prawdziwe choć inne nieznane życie wątpliwe zakłamane co tu jest faktem tam równoległe niby podobne jednak obłędne2 punkty
-
Muszę zdobyć Twe serce W zimowy i śnieżny czas Zbliżyć się do Twoich ust Być tak blisko Powiedzieć tylko dwa słowa: ''Pragnę Cię'' To wszystko I odkryć z tobą Niezbadany miłości ląd Mieć cię w swoich ramionach To nie błąd To życie I bycia we dwoje przeznaczenie Bo bez ciebie Puste jest moje istnienie I nie ma nic więcej Poza błękitnymi chmurami To nie nazwane coś Między nami2 punkty
-
Lato jesień w zimie wokół same szarości spalone brązy gdzie niegdzie przemyka się zieleń stanąłem zdumiony przede mną zielony krzew jak ten który objawił się Mojżeszowi gorejący rozsypanymi na nim czerwonymi koralami na dywanie z listków wyszło na chwilę słońce piękne jagody mienią się perliście krwistą czerwienią cieszą są śliczne jak diamenty zamieszkało w nich piękno lata i jesieni 12.22 andrew jadąc rowerm zatrzymał mnie ten krzew przed posesją stojący2 punkty
-
Zielona miedza, koło miedzy sad. A w nim jabłonie kilkadziesiąt lat... Wiele się działo, gdy tak sobie rósł. Dziadek na wozie swoją wnuczkę wiózł. Zbierali jabłka w kosze z wikliny. Mijały długie czasem godziny. Nikt nie narzekał, słychać było śmiech. Reszta rodziny była w sadzie też. Nie ma już dziadka. Gdzie jest tamten sad? Została miedza, uśmiech wnuczki zgasł...2 punkty
-
W Sopocie na wakacjach zdarzyła się sytuacja: Rybka złowiła Rybaka bez żony i nie-biedaka! Wdzięczyła się, przymilała o Trzech życzeniach wspomniała: °Chciałabym złożyć przysięgę, jak mnie poprosisz o rękę... °Chciałabym dom bardzo duży, jak już ten skansen wyburzysz °Chciałabym mieć trenera, żeby w rozwoju mnie wspierał Słuchając Rybak notował obmyślał w głowie planował W nocy zamówił taryfę I uciekł na Teneryfę Rybka została w hotelu z rachunkiem w pustym portfelu ___ 20 grudnia obchodzimy Dzień Ryby (🐠🐟🐡) ~2 punkty
-
@Rafael Marius @Tectosmith temat uzależnienia i współuzależnienia, to temat-rzeka i mniej lub bardziej tragiczny koniec :( To prawda i lepiej dla tej strony, aby to zrozumiała i odeszła, ale wiadomo jak to bywa, czasem „za wszelką cenę”2 punkty
-
2 punkty
-
@Rafael Marius Ten kto przeczyta będzie świadomy, że takowa możliwość istnieje:-))) Ty przeczytałeś, więc możesz spać spokojnie i podzielić się mocą z bliskimi:-) @Marcin Szymański Nie do końca zrozumiana moja intencja...Dziękuję i miłej nocy życzę:-) @kwintesencja Dziękuję Ci bardzo:-) Miłej nocy!2 punkty
-
A ja drzewa głaszczę i całuję :) Trzeba być czasem wariatem, żeby nie zwariować ;)2 punkty
-
Czutałam wcześniej i coś miałam napisać, ale nic mądrego nie wymyśliłam. Jednak!!! Pod wpływem utworu przypomniał mi się smak serka Fromage, którym kiedyś się zajadałam. Pozdrawiam @Leszczym 🤗2 punkty
-
autorka spojrzałam w zieloną lustrzaną bombkę w zielonej poświacie twarz włosy dłonie zielonkawe w zieloności choinki lampek szkła w krągłych kształtach krawędzi przedmiotów i tylko w kuchni sernik zapachniał złociście2 punkty
-
@Tectosmith Dziękuję i Tobie również smacznego :) @Olgierd Jaksztas Naprawdę jest wymyślona😳 a już miałam biec do najbliższej katedry, by poszukać wizerunku Świętej😁 @Andrzej_Wojnowski Dziękuję za fajną muzyczkę i podobanie :) Pozdrawiam! @Cor-et-anima Kiedyś myślałam, że czas świąteczny jest dla każdego czasem pełnym radości i cudów. Historia ś.p. Koleżanki z pracy uświadomiła mi, że można mieć ogromną traumę z tym pięknym okresem. Przyznała się, że nienawidzi Świąt Bożego Narodzenia, bo w grudniu - w jakimś przedziale czasowym - na jej rękach umarło trzech członków najbliższej Rodziny. Może twoja szefowa przeżyła podobne emocje... I myślę, że powinnaś kontynuować składanie życzeń nie oczekując nic w zamian, to zawsze jest miły akcent w szarej codzienności. Pozdrawiam i życzę Wesołych świąt 🤗 Otóż to. Dlatego lepiej stać na brzegu i po prostu się przyglądać z daleka. Dziękuję za wierszyk i podobanie! :))) @Leszczym @opal @Giorgio Alani Bardzo dziękuję za przychylność!!! :)))2 punkty
-
Obraz – ledwo słyszalnie: zbywam Cię milczeniem... Dziad: Słucham? Że co, że mnie sprzedajesz? A w ogóle pomyślałeś, czy ktoś zechce mnie kupić? Nie licytuj się ze mną!! Warszawa – Stegny, 20.11.2022r.2 punkty
-
Witam - dokładnie tak - cisza nie boli leczy - Pozdr. Witam - miło że czytasz - dziękuje - Pozdr. Witam - zgadza się są lubiane - dzięki za czytanie - Pozdr. Witam - też tak sądzę - miło że czytasz - Pozdr.zadowoleniem. @Marek.zak1 - @Cvir - @Kwiatuszek - @Tectosmith - miłe te wasze serduszka za które ślę uśmiech.2 punkty
-
@violetta Jeśli tak, to chyba dobrze:-) Chociaż chyba nie chciałabym, żeby tak było, żeby wszystko smakowało tak samo. Bo jak wtedy odróżnić słodkawy smak leciutkiego, prawie niewyczuwalnego na języku opłatka od kwaskowości takiego chleba naszego powszedniego na zakwasie (ale bez kwasów i kłotni)...?:-)1 punkt
-
Jesteś czułym obserwatorem:-) Zabieram ze sobą ten "listek", który "pomarszczył życie" - dla mnie to metafora szeroko rozumianego schyłku, starzenia się, przechodzenia "jesieni" w "zimę". :-)1 punkt
-
Różne słyszało się historie. Ale szukając wspólnego mianownika, to przynajmniej po jednej stronie relacji były jakieś problemy z psychiką lub trudnym charakterem. Nie rzadko szukające "ukojenia" w nałogu takim, czy innym. I nawet, gdy jedna strona była jak do rany przyłóż, to jednak do tanga trzeba dwojga. A czy można zapobiec? Pewnie tak, gdy ma się odpowiednie umiejętności współżycia z ludźmi, a tych uczymy się przez całe życie. Jednak trzeba chcieć je zdobywać. A wiele osób tkwi ciągle w tym samym schemacie wyniesionym z domu rodzinnego. A dlaczego? Tego chyba nikt jeszcze nie wie.1 punkt
-
Tekst jest „opowiadany” z jej perspektywy, więc słusznie Ci się tak skojarzyło, natomiast równie dobrze mogłaby cytować swojego ex, który wraca do niej na kolanach ;) Właśnie nie sprawdzałam czy jest w słowniku1 punkt
-
1 punkt
-
@kwintesencja Niestety, tak to zbyt często bywa, iż ludzie z upływem doświadczeń zamykają swoje horyzonty w czterech ścianach kawalerek. Coraz bardziej blednąc i tracąc kolory namalowanych w młodości relacji. W moim bloku jest wiele maleńkich klitek. Obserwuje ich co dzień, gdy wychodzą poszarzali do codzienności życia. Chciałbym im choć trochę błękitu nieba przychylić. Ale nie potrafię.1 punkt
-
niedopowiedziany początkiem brzask mgłą się snuje przed wzrokiem jutrzenki krople rosy kawałkami czasu spowite łzami spływają nieuniknionej przeszłości nasączając kamień początkiem wspomnień zielonkawy nalot burzy pomniki życia ostatni oddech schowany w ciszy tęsknot w postrzępionym umyśle skalpelem wycina zakrzywione linie przezroczystych ścian schowanych w szarości barwy przestrzeni kamienne stokrotki ociężałe w kielichu z babiego lata utkanym mroźnej słodkiej zimy wylewają sok z jabłek lepiący podłogę śladem przebaczenia spojrzeń rwanych pajęczyn żelaznych krat banału wschodu bez słońca balsam krawędzi łagodzi cierniowe słowa wybawia krew z niedoskonałej czerni zamkniętej w białych włosach na grzebieniu o prześwitach w tombakowej tajemnicy rzuca kostką co liczbą dzieli zwierciadło dławi ciemność w srebrnych cząstkach lśnieniem rozrywa obraz w powtórzeniach bez złudnych horyzontów morderców świtu1 punkt
-
Jutro drzwi nie otworze zabarykaduje je mgłą wiatrem echem tęczą Jutro drzwi nie otworze będę sam na sam z nimi i starym pająkiem Będę sie upajał ciszą z której codzienność mnie okrada1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym człowiek zakochany nie myśli logiczne 😜 Miłość do mnie przemknęła za to została sympatia co mnie niezmiernie cieszy Żart No jak do Was nie wrócić Ni jak! Przeca się nie da 🙂 Jeszcze Michała werbuję ale to takie zatwardziałe Niedobre nie chce przyjść A tu jest jak w domu 🙃1 punkt
-
Cholera jasna, a niech to wszyscy diabli, bo tutaj nawet domorosła wieczność jest ściśle reglamentowana. Oj tam aj tam. No więc idę na wódkę z kumplami, bo tutaj nic specjalnie mnie nie czeka. Warszawa – Stegny, 05.12.2022r.1 punkt
-
tych rybek jest pod dostatek a rybków łasych na chatę odwieczna ta gra w umizgach kto kogo i jak wyślizga :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius Lubię czytać takie wiersze "obserwacyjne" :) Oznacza to, że nadal są ludzie, którym jeszcze się chce spojrzeć dalej niż na czubek własnego nosa. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Uchodzą marzenia, przestronne ulice. Połacie wspomnień, gdzieś tam rostajne. Oddal kołysze już tylko źrenice, nagle przetarte czyjąś prawdą. Zamilkł też iskier skowyt swawolny. Dudnienie głośniej przychodzi słyszeć. Nadchodzi spokojnie żniwiarz z kołyską. I komu będzie dane istnieć? autor wiersza: a-typowa-b zdjęcie: https://pl.pinterest.com/pin/247698048247715599/1 punkt
-
liczy kochanków na liściach akacji zrywając jeden po drugim ten mnie pożąda tamten całuje ten nawet trochę mnie lubi w gorączce lata i w cieniu zachcianek myli miłość z pragnieniem zerwany listek dumny kochanek zostaje tylko wspomnieniem smutna akacja w jesiennej szacie i smutna dziewczyna przy niej suchą gałązkę trzyma w dłoni zdziwiona że życie płynie u stóp jej leżą liście pożółkłe samotna mgła je okryła tego kochałam tego bym chciała tamtego nawet lubiłam1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne