Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.11.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Może jestem już za stary by mówić o miłości ale słysząc jak niektórzy z miłości biją w twarz To w kieszeni otwiera mi się strach że owo kochanie na pierwszym zakręcie będzie pełne łez A przecież miłość to miłego i ciepłego ma być kram mamy ją podziwiać a nie smutni obok stać Może jestem już za stary ale serce mam otwarte które wstydzi się miłości bać7 punktów
-
Wers rozpocznę bez namysłu Dwóch aktorów, garść patosu Wątły kościec mądrych przysłów Brak morału (ledwie kontur) Trzeba stracić reputację Między baśnie wsadzić rozum Talent drzemie - sam nas znajdzie Tylko daj mu dojść do głosu6 punktów
-
Otacza mnie strach, nie czuję siebie Odpływam w morze pustki i mroku Boję się myśleć o tym, co będzie Gdy słońce ponownie nad nami wzejdzie Czasem siedzę w pokoju samotności Nie ma tam miejsca na żadnych gości To mój osobisty bunkier przed światem Gdzie mogę uciec we własne marzenia Czasem siedzę w pokoju samotności Mojej bramie do lepszego jutra Zawsze pomaga mi wstać na nogi Gdy przyklejam się do podłogi Ten stan zbyt szybko nie przechodzi Myślę, że już wszystko mnie zawodzi Gdy otworzę me oczy ponownie Mam nadzieję, że to już się skończy.6 punktów
-
Ciężar porannego wstawania Leżę wygodnie w pościeli, Nade mną sufit się bieli, Rozmyślam o próżni w kosmosie, I dłubię palcem w swym nosie. Ta mucha brzęczy przy oknie, Przeszkadza w myśleniu okropnie, Przegonić by ją się przydało, Gdyby się wstać tylko chciało. Niechaj ją słońce wysuszy, Naciskam poduszkę na uszy, Pogrążam się znowu w zmęczeniu, Jak dobrze, że leżę w ścian cieniu. Rozciągam me ciało z mozołem, Obciążam materac swym czołem, Poranek przechodzi w południe, Pod kołdrą leżeć jest cudnie. Marek Thomanek 20226 punktów
-
strącone z drzewa jedni długo rozkładają się w wodzie i ziemi wnikają pierwiastkami w podłoże by znów wzrastać drudzy schną, łamią się, kruszą i rozsypują na wietrze przemierzając świat wte i wewte a inni przy pomocy żywego płoną! i spłoną w siwy proch i biały dym wprost do góry4 punkty
-
Gdybym miał porównać siebie do zwierzęcia to nie mam pewności czy już od poczęcia mam charakter osła ale gdy ktoś pyta wtedy odpowiadam to cecha nabyta. Osioł jest uparty cecha to dodatnia wobec powyższego moja dusza bratnia bo gdybym ja nie miał wzmiankowanej cechy czyżby moje wiersze trafiały pod strzechy. Dzięki uporowi aby trwać w temacie sprawia, że me wiersze tak chętnie czytacie a ja podam przykład mojego uporu więcej nie napiszę już tego wieczoru.4 punkty
-
cały jestem z muśnięć palców pocałunków twoich od fundamentów po kalenicę wzniesiony od piwnic po strychy na przestrzał tchnieniem żywym przeszyty jadę do góry windą duchem jadę mijam warstwy etaży zgęstniałe jak magma skorupy pod martwą pościelą szkieletów ludy mijam krajobraz strachu w którym zaszły zmiany nie wiem jak ale podmieniłaś funkcje tu i teraz idę po wodzie a ze mną koliście ławice ryb stada kociąt nad taflą pod taflą razem krew szumi radośnie kłaniam się szuwarom już prawie na miejscu — przez jezioro najbliżej i wątpliwość czy przed zamknięciem lombardu zdążę wykupić …4 punkty
-
nie pamiętam bezdeszczowych dni w jeżynowym lesie tam polowanie na myszy dookoła zaostrza pazury pył na tle nieba zawirował wyłaniając zwierza bestia ze zjeżonym włosem na karku i dzikością w oczach moje serce szybuje do lotu przy październikowym wietrze idę po horyzoncie jak drzewa powtarzając tajemne zaklęcie że tutaj już go nie ma a on w imię porannej rosy łaskawie otępiał i przepadł bez śladu4 punkty
-
@Leszczym No właśnie ja ostatnio też...prawdopodobnie gdzieś była informacja o tym @ais, że będzie, ale ja przedzierając się przez nagłówki o kryzysie, wojnie, morderstwach i przez wypowiedzi skretyniałych polityków, musiałem nie doczytać. @NatuskaaPewno zmieniłoby niewiele, pewno nic, ale kiedyś? Gdybym był kapłanem egipskim wieki temu, to wiedzą, że takie zdarzenie będzie miejsce mógłbym wpłynąć na decyzje władców :) . @Nata_KrukDokładnie tak, niby nic, ale choć przez chwilę lubię to zobaczyć - jest coś niesamowitego w tym, że w naszej skali, czasu odliczanego latami doświadczamy zjawisk, w których miarą są lata świetlne. Oczywiście chciałbym zobaczyć zaćmienie całkowite, szanse jak myślę, większość, mam jednak marne. Tu gdzie mieszkam, będzie w 2135 r . Muszę zadowolić się cząstką. Czyli samo życie :) . Pozdrawiam słuchając nowej płyty Voo Voo - świetna płyta, świetne teksty.4 punkty
-
ma sens w przypadku bardzo grubej skóry jedwabną duszę poety taki krawiec rozerwie na strzępy3 punkty
-
Jutro Nie zapukam Nie spłoszę psa sąsiada Tyle jeszcze miałem do powiedzenia Niepotrzebnie Zamknąłem usta na klucz i serce Mogłem przyjść Przedwczoraj Słońce z tak wysoka spoglądało Ciepłe ramiona Przytuliłyby zmęczone myśli Codzienne słowa pożółkłe od sprzeczki Na fotelu dzisiaj była Twoja kolej Posiedzieć Oglądałbym jak przymrużasz oczy Opowiadasz swoją historię Nawet śmiałbym się Inaczej Przedwczoraj to był najlepszy moment3 punkty
-
Oko przebija się przez szarość nadchodzącego dnia Potem drugie dołącza, nie ma już spania Przeprawia się istota ludzka przez kolejny dzień bez sensu, bez drogi Czuje jak na każdym, pojedynczym kroku uginają mu się nogi Jednak gdzieś z tyłu siedzi myśl, nadzieja Mimo tego nie raz nad tym ubolewa, rozkleja Kiedyś na pewno nadejdzie dzień na zmiany Więc trzymaj się, człowieku mój kochany3 punkty
-
Zakocham się w trzylatce czy pannie kolegi. Daj mi uwagi, a dam ci całe swe serce. Cztery latka — poznałem mą sąsiadkę Julię. Myślę o twych jagodach; wciągających oczach; Białych, dębowych lokach… Potem wyjechałaś… Marzyłem nocami o przyszłym życiu z tobą. Serce mi się topiło, będąc z tobą w klasie. Wkradliśmy się na balkon, trzymając swe dłonie. Kochałem cię sześć lat, gdy jeszcze nie umiałem. Były potem trzy Julki, Kinga, Billy, Roxi. Całe me życie jak ten zakochany kundel. Muszę kogoś mieć w sercu, inaczej nie umiem…3 punkty
-
Wierszyk polskawy Siedząc przy biurku, tak dla zabawy Piszę dziś dla was wierszyk polskawy. Mieszam litery sobie jak chcę, Czasem napiszę ęł a raz ę. Pisanie takie ma swe zalety – Wolnostylowe śi, ći i rżety. Jak piekarz ciasto – formuję słowa I znów następna zwrotka gotowa. Jedziemy dalej. Interpunkcyja To dla mnie czasem jest kołomyja Tu studiowani kazali ludzie Abym się męczył i tworzył w trudzie. Ale nie szkodzi, sobie poradzę, Najpierw se rymów w bród nagromadzę, Później naciągnę odmianów członki, Zmienię przyimki oraz ogonki. A jeśli mi to tak zapasuje Wtedy kreskuję ja nawet óje Ó mnje to nawet bók sobie morze W zdłórz albo fszesz pszepłynońć może! Na zakończenje dodam coś jeszcze Na temat rytmu, kturego pieszcze, By sie nie łamał ten ptaszek płowy. Za lektóre dzienkóje. Wiersz teras jusz jest gotowy. Marek Thomanek Październik 20222 punkty
-
Autor nikomu to nie jest na rękę ale w duchocie i skwarze też chowa się zmarłych W gorący dzień kondukt idzie szybko jak orszak weselny w deszczu krok w krok z niezręcznością ksiądz mówi krótko bo zaraz zaczniemy się pocić czy wypada zdjąć marynarkę? opada trumna nareszcie klimatyzowane wnętrze stypowe pogodne rozmowy i gorąca kawa lody zimne - na zębach szkliwo pęka niepostrzeżenie niczym serce staruszka2 punkty
-
Nie w smak panience z grodu Kraka, zaloty kumpla z pośredniaka. - Mógłby - narzeka dziewczyna - fundnąć choć bilet do kina. Miast tego ciąga mnie po krzakach.2 punkty
-
Kiedyś odejdą wszystkie trudy, spoczną spokojnie, niewzruszone. Pomilczą przy nich chryzantemy, znicze ogrzeją chłodne dłonie. To co bolało, straci ważność, a życie zyska inny wymiar. Milknącym echem powrócimy, w pamięci matki, córki, syna.2 punkty
-
Leczenie Kilka lat temu wybyłem ze szpitala Napytali. Nasłuchali. Narozmawiałem. I chyba jeszcze minie trochę czasu zanim wyleczę się z lekarek i lekarzy którzy... Warszawa – Stegny, 01.11.2022r. Inspiracja: poeta Wielobor (poezja.org).2 punkty
-
gdy już całkowicie wybrzmię i będę zimnym trupem którego umieszczą w dole wtedy buractwo sobie o mnie przypomni że byłem i w chwili śmierci nabrałem dla nich szczególnej wartości ta decyzyjność wyboru te szepty pseudopoetów artystów za dychę i innych kurw nie związanych z tematem jednym chórem wybrzmią aby mnie obligatoryjnie pominąć w zbiorze wartych uwagi lektur i bardzo dobrze2 punkty
-
Sołtys pan tutejszej wioski na bazarze kupił nioski żeby mieć kurczaka sadzał je na ptaka odgarniając na bok włoski.2 punkty
-
„nie będzie niczego” - Krzysztof Kononowicz znikną domy drogi miasta wsie rzeki mosty więzienia biblioteki szpitale i cmentarze zniknie smierć bo zniknie życie znikną jego znamiona np język zniknie dobro i zło znane i nieznane więzi znikną kręgowce skorupiaki owady znikną tkanki wraz z nimi ból i euforia znikną grzyby bakterie wirusy wygaśnie cały bionet ciebie i mnie już dawno nie będzie dzieci naszych dzieci ich najmniejszych śladów też nie będzie nie będzie ziemi i słońca światła ani ciemności gdy wszystko co znamy zastąpi nicość i pustka której nie znamy w końcu nie będzie niczego2 punkty
-
Znowu odliczamy kolejne lata ile wiosen nam jeszcze pozostało do samej mety albo życia jesieni czy zdążymy na koniec świata czy kolejną zimę jeszcze przeżyjemy czy coś jeszcze nasz los odmieni upłynęło tyle czasu i dni wszak niemało ale najbardziej to jest istotne że jeszcze żyjemy wciąż możemy marzyć i śnić i to ważne że jeszcze sobie tutaj trochę pobędziemy w nostalgii smuteczku czasem błogo policzymy nowe chwile radości nasze dawne rozterki i miłości choćby nawet te najmniejsze bo ważne jest czy chce się nam żyć a to jest przecież najważniejsze kiedy mamy jeszcze żyć dla kogo2 punkty
-
Po prawdzie najlepszymi lekarzami jesteśmy sami dla siebie, no chyba że już nie ma wyjścia 🙂2 punkty
-
smutno mi Boże gdy się spać położę i widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże pozdr2 punkty
-
Lato świetności ma już za sobą Nimb przygasł, tli się wśród mokrych włosów Wzdychając pisze (a wzdycha srogo) Ciska bluzgami po wylot grotu By przedziurawić niebieskim BIC’iem I poczuć mocniej to ciebie-niebie Na brzegu kartki pet przygasł, tli się Nucąc przemienił to niebie w siebie2 punkty
-
:) Dzięki i pozdrówka też No... z tymi wysokimi lotami... ;) Ale aktualny jak najbardziej. Dzięki :) Masz oko :) . W pierwszej i drugiej poskracam, fakt, przesada. Trzecia w ogóle od początku z wykonaniem mi nie 'siedziała' - jednak na ten moment nie mam zamysłu. Może się urodzi :) Dzięki :) @akowalczyk dziękuję1 punkt
-
@Leszczym lekarzy nie bierz na serio, wydajesz mi się normalny :) nie ma ludzi zdrowych całkowicie, a po pandemii więcej będzie chorych:) życie jest jak mrugnięcie, jeżeli pozwolisz na magię w swoim życiu, to tej magii zacznie się dziać więcej i to ona sprawia przyjemne życie :)1 punkt
-
Jest ciekawie... zasugeruję dać słowo.. jutro.. na samym początku, byłoby.. jutro nie zapukam... oraz... słońce z tak wysoka spoglądało... itd... do "sprzeczki".. co Ty na to.? natomiast fragment, jn. gorzej wypada... /dziś/ była Twoja kolej . . . . dziś a dzisiaj.. niby to samo, ale... to "ś" w czytaniu... : / Posiedzieć na fotelu Oglądałbym jak /przymrużasz/ oczy . . . . .a gdyby, przyglądałbym się jak mrużysz oczy Opowiadasz /tę/ swoją historię . . . . . . . . . bez "tę", wg mnie Nawet śmiałbym się Inaczej Ostatnie dwa wersy w porządku... :), nawet bardzo w porządku.! Fajny tytuł. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Rysunek, ilustracja świetna.. realistyczna bardzo, pozycja niemal embrionalna... to stan ... także umysłu... bardzo fajny wiersz, niesamowicie smutny. Oby to tylko narracja pod 'bohatera' treści. Pozdrawiam... ślę... :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius a - kontrowersyjna rzecz - im bardziej im odmawiam tym lepiej się czuję, serio, a nie poczuwam się do obowiązku bycia zdrowym ;))1 punkt
-
1 punkt
-
@Olgierd Jaksztas Jest jednak coś w tym żeby właśnie dla zdrowia zachować dystans ;) @Rafael Marius To są złożone zagadnienia. No bo z drugiej strony ciężko jest wziąć odpowiedzialność gdy masz zaburzenia i Cb przepytują na 150 schorzeń i sposobów, bywa że kontrolujq, a nawet widziałem, bo miałem taką sytuację w szpitalu prowokują. I naprawdę potrafią odradzać, a nie polecać sztukę. Czasem sobie żartuję, że trzeba mieć duże zdrowie żeby chorować. Pojęcia schizofrenii artystycznej nie znam ;)) W ogóle wielu pojęć medycznych nie znam i nie chcę znać, bo możliwe żeby mi to jeszcze bardziej zaszkodziło niż pomogło ://1 punkt
-
@Leszczym Ha ha, lekarze przepisują leki na skutki uboczne leków... Trzeba trzymać się z daleka, by przeżyć. Z Bogiem 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wszystkie wierszyska wylądowały w worze i poleciały w kosmos obłą rakietą A potem puka w moje okno ufoludek i pyta czy przypadkiem nie zwariowałem (myślę sobie, że musiał przeczytać) Odpowiadam mu grubą niewiedzą i nieziemską tęgą nieświadomością A pomiędzy nami króluje niezrozumienie. Warszawa – Stegny, 02.11.2022r.1 punkt
-
kres na nas też przychodzi pielgrzymki ziemskiej koniec śmierć to element życia które jest nieskończone :))1 punkt
-
@iwonaroma To właśnie miałem na myśli: umieszczanie dodatkowych informacji (metadata overloading) jest praktyką zapożyczoną z programowania i to bardzo starą, sprzed kilkudziesięciu lat. O wiele lepszym sposobem jest wykorzystanie tagów pod tytułem. Załączę później screenshot, jak to wygląda, bo na tym komputerze nie mam takiej możliwości. Pozdrawiam. 👋1 punkt
-
1 punkt
-
:) Tak, to 'z' zbędne. Najpierw widziałam tę dziewczynkę, jak kroczy z pękiem liści, no i tak zostało 'z' :) Natomiast groby - nie. My, dorośli - czasem czyścimy tylko groby, kamień - bez głębszej refleksji. Natomiast to dziecko robiło coś więcej - dla tych zmarłych właśnie. Dzięki za uwagi1 punkt
-
Pamietasz ten zadumy dzień, Gdy szliśmy razem na cmentarz? Żar bursztynowy serca grzał... A wokół kwiaty...Pamiętasz? Blasku poświata niosła nas, Do tych, co być tu nie mogą... Szeleszcząc, dała znak, że czas Piękną jest, lecz krótką drogą... Dzisiaj tu stoję, marznie dłoń, Kojący blask serce grzeje... Tęsknota zrasza drżącą skroń, Krwawiąca rana goreje... Nadejdzie czas, że ciemny ptak Zgasi mój płomień piór cieniem. Przywitasz mnie?Odejdzie strach, Zostanie ciche wspomnienie... Zdjęcie :internet1 punkt
-
1 punkt
-
Płoną znicze na mogile i jesienny spada liść przeminęły wspólne chwile nie ma ciebie przy mnie dziś Tak nam dobrze było razem wspólny spacer chabrów woń w świecie pełnym różnych zdarzeń najważniejszy był nasz dom Teraz stoję nad twym grobem i zapalam w ciszy znicz słowa bolą to ci powiem leczy ty mi nie powiesz nic1 punkt
-
Księżycowy nokturn upadku Księżyc leży i szczeka złymi gwiazdami Pośród nieba pól nie widać drogi życia Tylko śmietnik oddycha tła promieniami Marnego, śmierdzącego mgieł poczucia Pośród dzikich róż leży snu wiekuistego Łka o nędzny uśmiech u blond dziewicy O chłam dni z żywota psa nieszczęsnego Wyjętych w płomieniach gniewu z kaplicy Jarzy się krzew co zimny jest i czerwony Gwiazd hołota obojętnie wokół spogląda Jarzy się wiara i jej przeklęty tron i korony Bóg uwagi od ludu wściekły tak pożąda Bo ciemny człowiek żyje tu w przypadku Światła ani cienia blasku wcale nie widzi Bliźni schowany jest w jego syfie w zadku A reklama ciemnoty z konsumenta szydzi Co by było, gdyby upadł wspaniały świat? Czy człowiek krwi potoki swej zapamięta? Czy choć przetrwa sprawiedliwej nocy kat? Którego wiodła siła prawa i też przeklęta... Może, choć kamień człowieka zatrzyma W zimnym, twardym sercu po Apokalipsie Bo zagłady żaden człowiek się nie ima Zawrze się w purpurowych rzek popisie Ostatecznie i tak szczęki zjedzą zgniliznę Zamkniętą w trumnie w betonowym śnie Kto zapamięta, że wielbił swoją ojczyznę Gdy siła serca na pracę dupę swą wypnie A duch jakby mógł zwymiotowałby na los Chowając wyroki do aktówki w niebiosach Tam świat oczekuje na obłędny i prawy cios Zanurzy się w otchłani i zawyje po losach Autor: Dawid Daniel Rzeszutek1 punkt
-
@ais ale jaja! Doszukiwałem w pojęciu karnel; to jest ciekawe , zjawiskowe zagadnienie! Teraz już wiem, co wcześniej napisałem -:) Dziękuję Pozdrowienia! p1 punkt
-
-Mój ty skarbie weź się w karby Nóżka chodzi, gra muzyka Było sto lat, pierwszy toast Czas już trochę potańcować! -Ależ słońce czekaj chwilę, tylko utnę palce w stopie…1 punkt
-
Dzieci dorosły Zaczęły swoje życie. Jednak najchętniej Zostały by w domu. Pięknie tylko po co to komu? A potem pomyślałam - pal to licho . Bo jeśli nie odejdą Zostając przy moim boku To będzie moja porażka. Zostanie jak sól w oku. Najpierw dla towarzystwa i obopólnej wygody , Potem bo będę stara będę potrzebować pomocy. O nie życie ty moje, nie ze mną takie numery. Młodzi niech z życiem się bodą Beze-mnie do jasnej cholery. 24.01.2018 r.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne