Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.09.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zanim wstanie ono Poskładam wszystkie zdjęcia Schowam je w pudełko Zwiążę wstążką czerwoną Zanim na ulicy Stukot nóg rozbrzmieje Poskładam swoje serce W kopercie je zakleję I wyślę je potomnym Pod czerwieniącym złotem W kieszeni schowam płomyk Zabiorę go do domu
    3 punkty
  2. Dobrowolnie poszedłem za nią Anią na randkę nie myśląc za wiele nie bacząc na konsekwencje oczekując setki nieziemskich rozkoszy takie tam męskie klisze. Chcąc nie chcąc zostałem Ani mężem a ona Ania jest mi moją żoną i zrobił się sajgon sprawstwo sajgonu jest jak dotąd nie ustalone. Ciągle próbuję wtłoczyć w siebie całe rozprawy o pozytywnym myśleniu i pomyślę czasem że średnio mi to idzie. Kłaniam się częściej niż wcześniej obawiam i obwiniam się straszniej widzę dziewczyny nie uważniej i tylko z kumplami rozmawiam rzadziej. Warszawa – Stegny, 02.09.2022r.
    3 punkty
  3. Ciemny pokój dwie ulice kilka przecznic ja tam krzyczę bo umieram rodząc się moja matka jak w półśnie półprzytomna półotwarta i krwawiąca - moja matka nagle cisza nie ma mnie może jestem nie wiem gdzie mój ojciec na mnie czeka dzieli nas Styks-to rzeka niewidomy niewiedzący jest mój ojciec kochający Ciemny pokój dwie ulice kilka przecznic już nie krzyczę
    3 punkty
  4. ciało chce jeść ciało to i tamto a Ja? tego ciała nie obchodzę wcale?
    2 punkty
  5. miejsce pełne snów i marzeń tych pewnych i niepewnych jak worek z prezentami dla grzesznych dziewczynek utkwiło w pamięci pokusą oblaną rumieńcem wśród uliczek na których latarnie dyskretnie odwracały oczy za błędy trzeba było ponieść karę przez niedowierzanie - uwierzyć na słowo a miejsce u boku - oddać za free z powodu "myślenia o szerokiej podstawie" istotność tego miejsca to od dawna nie sen a zadanie i ulica między hotelem a dworcem nic szczególnego
    2 punkty
  6. Zostawiłabym ci płuca ale są tak przepełnione papierosowym dymem Że i tak do niczego się nie przydadzą Zostawiłabym ci nogi ale zagubione przeszły tyle samotnych kroków że donikąd cię nie doprowadzą Zostawiłabym Ci serce ale rozwalone na milion małych kawałeczków już dawno jest niezdolne do miłości Zostawiłabym Ci dusze ale jest tak zraniona że krwawi łzami z każdej strony Tylko mózg praktycznie nieużywany.
    2 punkty
  7. z wiekiem ilość zmarszczek tym mniej porusza im bardziej z ulgą prostuje się dusza
    2 punkty
  8. kto u władzy ten nie marzy bo ma wszystko wszędzie blisko lecz ja wolę swą niewolę w której marzę czasem płaczę ale szczerze nie na papierze który gdy znudzi to się wyrzuci wolę być sobą nie deptać nogą swojej racji na trudnej stacji
    2 punkty
  9. Samotny jegomość z centrum Częstochowy unikał ludzi i wszelkiej też rozmowy. Bo go oskarżyli - podli i niemili, że kradnie i chowa drobiazgi do brody. ___ 4 września obchodzimy Światowy Dzień Brody
    2 punkty
  10. Obca żona często nęci wielu ma na taką chęci, gdy uczciwość macie w cenie, męża proś o pozwolenie. W ramach dealu, w kompensacie, film ze spotkań mu nagracie.
    2 punkty
  11. Kumple spod ciemnej gwiazdy – tak się jakoś dzieje – ostatnio błyszczą najjaśniej. Przypadek? Zrządzenie losu? Zarządzenie jakieś? Nie sądzę, choć sądzenie akurat nie do mnie należy. Pożegnałem się na dobre z tym przykrym i drapiącym gardło obowiązkiem. Zresztą zagrażał życiu. Bolał jak jakieś liche licho ciężkie niezmiernie i niemożebnie. Miałem nie lada kłopoty w nauczeniu się tych wszystkich reguł i regułek. Najwięcej mam współczucia dla przyzwoitych i porządnych kolegów oraz koleżanek sprzed lat i po fachu. Już widzę oczami wyobraźni te szpagaty, a przecież sprawy ostatnio ciągle i ciągle się zaostrzają i zaogniają. Kto i jak to w ogóle ubierze w przepisy? Kto ogarnie te opasłe teczki? Jakie i komu skroją pasiaki? Rozmawianie na karny sposób nie najlepiej działa na społeczność i państwowość. Jednakowoż bardzo wątpię żeby poobrażane społeczeństwo pozwoliło na politykę w rodzaju okrągłego stołu. Warszawa – Stegny, 03.09.2022r.
    2 punkty
  12. kres zachodzi nad ziemią mi daną koniec końców świata barwą przesyconego i początek początków rzeczywistości ledwo w innym odcieniu rdzewieje każdy skrawek drzewa życia co nad głowami się swoją koroną wypiętrza czule cieniem spowijając rdzewieje myśl o cieple którego uczucie zanika w miarę przypływów powiewu chłodu targającego skłębione marzenia po niebie nie zanika świadomość że jeszcze chwila i będzie po wszystkim po ptakach (do ciepłych krajów odlecą) po lecie.
    2 punkty
  13. Gdy oczywistość ubierasz słowem Nagle traci swą bezkresną pewność A wprawą wchodzi w kanon piękna I okazuje się, że wcale nie jest błaha Ta oczywistość, którą tyle chowałaś Myśląc, że nie wymaga komentarza Duszo nie chcąca robić za tłumacza
    2 punkty
  14. W gminie Buk psotny wnuk dziadka Władka jajka stłukł. ... Na Hel gdzie cel Szwed szedł po chmiel.
    1 punkt
  15. wrześniowej nocy w pustym łóżku smutno budzić się tamtego lata rok w rok obraz trwa na skraju świtu wspomnień pociąg cicho kończy bieg kres złudzeń szczęścia znaczy słońca blask
    1 punkt
  16. rzadko się smucą nawet gdy są chore nawet gdy śmiertelnie radosne dzieciątka szukają zabawy wszędzie nawet w brzydkich i ciemnych miejscach do czasu wy(s)chowania w twardy kształt tak trudno go rozradować
    1 punkt
  17. Pewien facet, który mieszka pod Skałą przekonany, że piękne ma ciało goły tylko chodził bzykał i uwodził tak zaszalał, że zerżnął stajnię całą
    1 punkt
  18. cała noc życia w skorupie to przez uwsteczniony ząb jajowy między czymś podobnym do wodorostów obok domków chruścików i mchu z mokrego kamienia pozwalam sobie na strach śledzę odbijanie promieni maleńkie tęcze rozproszenia wszystko płynie przez oddalenia tracę dotykalność miejsc z tobą wspólnych karmi się larwa alkoholicznego snu ozdobiłam paznokcie pasują do smutku nie sięgam już ciepłem do ciebie nawet jezioro z czasem wysycha
    1 punkt
  19. Apokaliptyczne zaślubiny Mogilnych ciemności przybądź mi tu o Pani jasna Naga w objęciach szpetnego dzisiaj zdrady anioła W tą bramę co rozsądnie jest zwykle nam za ciasna Gdzie ścieka gorąca magma, grzechu gęsta smoła A zapalimy znicz ten skurwiały i nam tutaj jedyny Wśród gwiazd nocy ślepych na czasu nieszczęście Gdzie rodzi się krzyk w otchłaniach nieświęcie siny Gdzie demony szalone ochraniają nasze wejście A drzew zapłoną dziś zdziczałe i chore głów korony Wściekłe zwierzęta zaatakują niewinne ludu domy A my będziemy padać na twarz i robić im tu ukłony I wymiotować obłędnie na przeklętej drogi strony Kiedy nadejdzie chwila pamiętna i nas też budząca Kiedy stare nasze ciała zajęczą od tych wulgarności Będziesz jedyną kobietą co orgazm trwa tu czująca I zapragniesz w Jezusie poczuć nieświęte objętości A świat przeminie przez słońce pożarty i też drżący Jak w konwulsji drży marność i ulotność jego materii Wtedy ja będę tym jedynym radość tego czującym Poza wszechświatem, gdzieś w przeklęcie mej exterii Będę, choć nie istnieć pragnę o morze dziś bardziej Pragnę zamiast raju zgnić w ludzkiej tu nieprawdzie Zamknąć oczy i zatracić się w obłudy mym narodzie W wszetecznych spowiedzi ostatniej posługi układzie Bo kurwy mi bliższe są od tych czystych i pięknych Tych co maski noszą anielskich wojaży najemników Tych nigdy nie zgorszonych i dumą swą ponętnych Bo gówno życia posiada więcej honoru czynników A jeśli jeszcze usłyszę choć raz wasze Ojcze Nasz Osrane waszymi zepsutymi przez winę sumieniami Uwierzcie, że przebudzi się finału piekielna ta straż I przybije was tu do grobu cmentarnymi wieńcami A mnie zrodzi się nowe marzenie zniszczenia świata Każdego atomu skurwysyńsko boskiego stworzenia Niech rola ta będzie moja - mnie nadwornego kata I wepchnie ludzki upadek w rozkosz płomieni cienia A zwieńczeniem wieczne zaślubiny moje i mej pani W goryczy i bólach porodowych nowej znów tu idei Będziemy stać grzesznym pożądliwościom oddani Będziemy winni gehenny, której nigdy tu nie widzieli Bo posłuszeństwo ma znamiona szalonej niewoli Zabiera godziny różańcowych modlitw dziś bez celu Podobno widzą jak Bóg przybywa do nich powoli Kurwa, kto was przeklęty nauczył zepsucia modelu? Zakrzyczysz jak rozdzierana na atomy żona piekielna Gdy włożą Ci pierścień miłości wiecznie sadystycznej Będziesz wrzeszczeć i kąsać blisko mnie i bezczelna W uroku czarciego uczucia o wenie wieku mistycznej Autor: Dawid Daniel Rzeszutek
    1 punkt
  20. A DUŻY RANO NA RYŻU DA.
    1 punkt
  21. Czasem jest więzieniem, a czasem domem... I zawsze pełne prawdy, bo nie umie kłamać :) Pozdrawiam!
    1 punkt
  22. Rzeczka, była sobie i wciąż jest, Lecz czy taka jak kiedyś, kto to wie? W jej blasku przejrzeć nie raz nie dwa, Przejrzeć się każdego dnia, Czysta woda płynęła, jak najczystsze łzy, Przezroczysta, piękna, Ach to była rzeczka, Każdy dumny jak paw, Parodiował koło niej, Lecz teraz każdy brzydzi się, Nawet do niej wejść, Kiedyś pełna życia, Teraz martwa i samotnica, Kiedyś czysta, teraz brzydka, Ah jeden papierek, jedna butelka, Co to da? Przecież, nic się nie stanie, Powiadają, nie raz, nie dwa, A tych papierków, buteleczek zbiera się od groma, I tak każdego dnia, Lecz co to da, Jak jeden dba , A drugi gdzieś to ma, Kogo wina, kto to wie, Każdy zwala na wymysły różne, A rzeczka dalej jest i znika z dnia na dzień.
    1 punkt
  23. Uroda cieszy tylko oczy Dobroć jest wartością trwałą i ma niemałe znaczenie dla Boga Który gromi demony Już biją kościelne dzwony
    1 punkt
  24. Witam - poprawiłem nie tak miało być ale już jest jak miało być - Pozdr.
    1 punkt
  25. Plazm- humanista rozprasza mrok.
    1 punkt
  26. Spotkajmy się tam Po drugiej stronie rzeki Gdzie horyzont nie był daleki Naszych ciał spragnionych Takich pięknych i wymarzonych
    1 punkt
  27. kim ja jestem czemu raz płacze a raz się uśmiecham a może ja to cień niewiadomej która boi się siebie kim ja jestem pytam gwiazd które są mi bliskie lecz nici z tego bo one jak Bóg nauczyły się milczeć kim ja jestem trudne pytanie nawet los się zastanawia a może ja to zwykły kłopot to pustka za którą nie ma nic sam już nie wiem co z tym fantem zrobić by w siebie uwierzyć
    1 punkt
  28. @duszka zgadzam się z Tobą w 100%?
    1 punkt
  29. O, kurcze… Nawet jeśli się nie ogolę, nie zdąży wyrosnąć. ?? Czy został w kalendarzu choćby jeden dzień kiedy możemy żyć normalnie, nie obchodząc niczego❓ Oryginalny limeryk. ?
    1 punkt
  30. Najmłodsi i najsilniejsi zginą od miecza Wciągający początek, ale pod koniec zaleciało troszkę demagogią, a szkoda, bo opowiadanie miniaturowe, można by dociągnąć na jednakowo wysokim poziomie do końca. Ale, ale, któż z nas pisze doskonale❓ ?
    1 punkt
  31. To już kwestia negocjacji:). Pozdrawiam @Kapistrat Niewiadomski No widzisz, takie surrealistyczne klimaty, tu pytanie męża o zgodę, to u mnie na co dzień:). Poza tym kwestia komfortu i bezpieczeństwa. Green monster bywa groźny.
    1 punkt
  32. sajgon - lubiłem to powiedzenie określające totalny chaos Pozdr.
    1 punkt
  33. @Waldemar_Talar_Talar No mam nadzieję, że nie przesadziłem z tym smutkiem :) @Kapistrat Niewiadomski O ile dobrze pamiętam słowa, wśród nas wówczas młodzieży mówiąc o sajgonie miało się na myśli jakiś totalny wszechogarniający zwłaszcza bałagan. Pewnie można byłoby opowiadaniem, ale akurat na taką formę mnie naszło. Cieszę się, że czytasz i komentujesz moje teksty. Słowem jesteś aktywny :)) @Dag A jak brzmiała odpowiedź? :)
    1 punkt
  34. Nie bardzo rozumiem, co znaczy mieć „sajgon”; domyślam się, że chodzi o konflikt, bez możliwości pokojowego rozwiązania. ?️ Wzruszająca historia (historie szczęśliwych ludzi tak mnie nie poruszają), lecz lepiej pasująca na krótkie opowiadanie, aniżeli wiersz. Pozdrawiam. ?
    1 punkt
  35. Ku wielkim tajemnicom historii, Zanurzyłem się w tysiącleci głębiny, W poszukiwaniu pewnej wyjątkowej damy, Wertowałem latami najstarsze znane światu księgi, Upijała mnie starożytnych wieszczów poezją, Nęciła powstaniem gatunku ludzkiego tajemnicą nieodkrytą, Tajemnicę początków ludzkości na nić czasu nawleczoną, Ukryła za ludzkiej niepamięci czarną zasłoną… Zdradź mi Historio gdzie jest Twój dom, Czy skryłaś się pod wiejską strzechą, Czy pod gwiaździstym niebem w każdą noc, Przechadzasz się pomiędzy ruinami akropolu starożytnego, Historii tajemnice, historii sekrety, Zapełniły niemal całego świata księgi, Historii tajemnice, historii sekrety, Przez kolejnych historyków spisywane przez wieki… Zawiłości historii otulone w dziejowe mroki, Wciąż inspirują pokolenia kolejnych pisarzy, Niczym małe, niesforne dzieci, Nocami wymykające się spod puchowej pierzyny, Zawiłości historii tak majestatycznie tajemnicze, Niejeden historyk poświęcił wam całe swe życie, A na łożu śmierci będąc wspominał rzewnie, Pierwsze historyczne książki przeczytane w dzieciństwie… Zdradź mi Historio gdzie jest Twój dom, Czy pośród bujnej mistycznej zieleni, Gdzie w prastarej puszczy stoi wielowiekowy dąb, Pozostawiłaś niewidzialny podpis na każdym z żołędzi, Historii tajemnice, historii sekrety, Niezliczone niczym pszeniczne złote kłosy, Dziejowym wiatrem smagane od tysiącleci, Przez kolejnych badaczy wyłuskiwane z niepamięci… W poszukiwaniu tajemnic historii, Wypłyńmy na ocean wiedzy bracia historycy, Ku rozwikłaniu zagadek dziejowych, Podejmijmy w skrytości trud nasz uświęcony, Ku nieodkrytym tajemnicom starożytności, Powiedźmy prędko nasze myśli, Opowiadając o wielkich skarbach przeszłości, Szept historii w swym duchu posłyszmy… Zdradź mi Historio gdzie jest Twój dom, Czy tam gdzie przedwojennych kominów dym, Gdzie tymczasowe wystawy mają swój kąt, Przeszłości choćby niedalekiej oddając głos, Historii tajemnice, historii sekrety, Tajemnicze niczym młodych studentek uśmiechy, Późnym wieczorem wychodzących z budynków uczelni, Wynoszących z sobą bezcenne wspomnienia i w indeksach piątki…
    1 punkt
  36. Witam - jestem na tak bo ciekawie piszesz - Pozdr.
    1 punkt
  37. Witam - podoba się - Pozdr.uśmiechem.
    1 punkt
  38. Witam - wiersz na czasie - musimy pamiętać i podziwiać tamtych bohaterów - Pozdr.
    1 punkt
  39. @Kapistrat Niewiadomski To suczka. A oczka ma nie smutne, tylko zakochane. W pani. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
    1 punkt
  40. Witam - mi też się podoba delikatność tego wiersza - Pozdr.
    1 punkt
  41. @Kapistrat Niewiadomski Dziękuję nieco zawstydzony.
    1 punkt
  42. Brzmi jak testament, rozrachunek z przeszłością… Podoba mi się. ? Ten „stukot nóg” jakoś mi tutaj nie pasuje… Może „odgłos kroków”? Zanim na ulicy Odgłos kroków zabrzmi Pozdrawiam. ?
    1 punkt
  43. Witam - ucieszył mnie twój komentarz bo jest szczery za co serdecznie dziękuje - Pozdr. o ładnym poranku - Witam - cieszy mnie że tak to widzisz - dziękuje - Pozdr. Witam - czemu dziwne - a z tą wiarą to różnie bywa - dzięki za czytanie - Pozdr.
    1 punkt
  44. Historia od samego początku, aż po dziś, jak wiele innych. Przeważnie przyczyną chaosu jest to, że (1) nie jest ustalone, kto rządzi, więc nikt nie rządzi i jest chaos, lub (2) ten, kto rządzi, tego nie umie i też jest chaos, lub, że (3) trwa ciągła walka, kto ma to robić i jak poprzednio. Na marginesie, w związkach gdzie się mówi o partnerstwie, ten, kto mówi przeważnie rządzi. Są też inne przyczyny, jak brak kasy, czy ogólne rozczarowanie i też pewnie inne, jak tzw niezgodność charakterów, temperamentów, ale głównie przypisuję to złemu zarządzaniu, może z przyczyn zawodowych:). Pozdrawiam
    1 punkt
  45. lubię podglądać jak noc zasypia dzień się budzi wschodem słońca ptasim śpiewem mruczeniem kota zapachem kawy szumem w łazience uśmiechem żony nie wstydzę sie tego podglądania ono mnie cieszy
    1 punkt
  46. ja stoję sama ty stoisz sam ja biała dama ty biały pan ja śmierci w oczy spoglądam, hen ty już spojrzałeś odszedłeś w cień nie ma już nocy nie ma już dni białe małżeństwo ja i ty ja stoję sama ty stoisz sam ja biała dama ty biały pan płótnem żałobnym okryli nas będziemy razem po wieczny czas nie ma już nocy nie ma już dni białe małżeństwo ja i ty
    1 punkt
  47. @iwonaroma to prawda - dzieci są niczym biała niezapisana karta. Są jak gąbka- miękka, chłonna i podatna. To życie zmienia je w potwory. Choć dzieci bywają też ... okrutne. Piętnowanie i krzywdzenie gorszych od siebie lub ułomnych rówieśników - niestety najczęstsze wśród osobników młodocianych z gatunku człowiek rozumny.
    1 punkt
  48. Ogniem do Ciebie rzucono, chcąc wypalić Ci oczy. Serce Ci wyjęto, byś nigdy już nie czuł. Pustka pozostała, czucia nie zabiła. Myśli i czyny do walki stanęły, jedni chcą pokonać drugich. Ile trzeba włożyć pracy by Cię zniszczyć? Nadal egzystujesz, ciągle trzymasz się na nogach. Oczy w końcu zgasną sumienie dzwon zagłuszy, bije głośno ale jeszcze słyszysz. Jeszcze będziesz sobą, gdy tylko pokonasz wroga, czyli samego siebie.
    1 punkt
  49. czas ponad marzeniem nielogiczny demon opatrzony łzami po imieniu śladem rybackich barek bez potomstwa gdzie włos pszeniczny w spojrzeniu umilkł arytmetycznie odwrócone zegary i krzyk rzucony pod nogi ostatnim tchnieniem Alinie pocałunek przywodzi o szaleństwo czytanych z ciszy imion tam oceaniczna niemoc stroi nadzieję ślepo przerysowując litery na lodzie jako liryczny łyżwiarz wpada w przerębel niespokojną obietnicą po krawędzi poematu
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...