Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.08.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. W wierszu można pisać bzdury bo nie ważna jego treść ważne, aby łapać punkty minimalnie, chociaż sześć. Gdy posiadasz swoją gwardię, która zawsze ciebie wspiera to nie wyjdziesz na idiotę lub łagodniej na frajera. Licznik złapie kilka punktów ktoś po plecach cię poklepie będziesz czuł się niczym pegaz na wolności w dzikim stepie. Choćbyś pisał jak Mickiewicz i dorównał jemu kroku nic nie zyskasz, kiedy nie ma punktujących przy twym boku. Możesz zostać i przy zerze choć to przykre dla autora twoich wierszy nikt nie wesprze choć czytaczy grupa spora. Nie chcę dalej się rozwodzić nad tematem i mą weną jaki by to nie był osąd zawsze będzie jakąś ceną. W przeciwieństwie do sklepowej wyższa milej jest widziana i to byłoby na tyle kiedy wena rozhuśtana.
    9 punktów
  2. przystaję by odzyskać oddech w malachitowym liściograniu odnaleźć zagubiony spokój ptaki jak gdyby nic śpiewają trawa szeleści kilka saren podchodzi blisko pijąc rosę podnoszą głowy otulają mgłą ciepłych aksamitnych spojrzeń czas zatrzymuje się zastygam jeśli to sen nie chcę się budzić dojrzewająca w słońcu cisza po brzegi wypełniając duszę wzruszeniem perli się na rzęsach posyłam niebu błogi uśmiech w zaroślach sójki głośno skrzeczą wiatr wzbija szary obłok kurzu grzmi grube ciężkie krople spadają na rozgrzaną skórę i ziemię wdycham jej aromat jest pięknie właśnie tak jak lubię
    5 punktów
  3. zerkając ukradkiem w stronę zegarka żona wesoło ponaglała mnie i nasze pociechy wołając - koniec ślimaczenia bo inaczej znów się spóżnimy chwile potem idąc w stonę świątyni mocniej ścisnąłem jej dłoń i zapytałem bardzo poważnie - powiedz kochanie czy gdy wyznam na spowiedzi fakt że większą część swej miłości okazuje tobie i naszym dzieciom - a tą mniejszą panu Bogu - to czy on mi to wybaczy... czy może bardzo mnie za to skarci głuptasie odpowiedziała uśmiechając się do mnie - jasne że ci wybaczy i palcami wolnej dłoni zaczęła wstrzymywać radosne łzy ..
    3 punkty
  4. To kolory serca Nie wiem jak: ty - to po prostu to wszystko widzisz - widzisz pewnie ulicę, ona bije jak w tytule prozy poetyckiej: rolnicy, kobiety i górnicy i taksówkarze, uczniowie i ci najbardziej źli - mężczyźni chodzą bardzo smutni i ciągle piją czystą: wódkę za wódką: czego wy szukacie - śmierci ojczyźnianej? Łukasz Jasiński (listopad 2020)
    2 punkty
  5. kołyszą fale porzuconą japonkę na brzegu morza
    2 punkty
  6. Nocne spacery... Noc gwiaździsta Niebieska kula jak ostatni promyk zaświeciła wśród drzew Powiedzieć dobranoc Wejść w bramę Oddech cichnie jak wiatr przed burzą Śmierć to drzwi otwarte... Zniknie smutek Zniknie cierpienie Serce spowalnia rytm nie pozostawia wyboru Pustka płynie w żyłach Oczy wyschnięte łez już nie uronią Każdy nosi swój krzyż Cmentarz przyjmie następny... To miejsce odpoczynku Pamięć traci litery Słucham muzyki aniołów orszak już nadchodzi Pożegnanie Słowa... Śmierć wielką niewiadomą Żegnam... Krok swój postawię... Kula niech szczęście przyniesie... dzień kwiat róży otworzy Ktoś pamiętnik odłoży pod kamień... Zostań krzyknął rozsądek odnajdziesz swój most łza w oku się zakręci... LRD
    2 punkty
  7. w kwadrans rumieni każdego dnia pobłaża na parapecie
    1 punkt
  8. Pewną puszystą kobietę z Poznania oczarowały z wystawy ubrania. Przymierza i oczom nie wierząc, krzyczy: " to przekręt z tą odzieżą!” Manekin cud-miód, a ona jak bania! (opisana sytuacja zdarzyła się kilka lat temu w pewnym sklepie z odzieżą, w centrum Poznania)
    1 punkt
  9. zachód słońca zaćmienie księżycowa pełnia niebo pełne gwiazd drzewa szumiące echo i mgła twarz uśmiechnięta kwitnący kwiat nadzieja która puka do drzwi miłe słówka ptasi poranny śpiew miłość która umie tulić to wszystko klamrą spięte jest cudowne piękne dlatego warto jest żyć być świadkiem tych chwil którymi częstuje świat
    1 punkt
  10. w rozwodnionym błocie ciężko pracujące układy białkowo-nukleinowe zaczęły nowe rozdanie tlen mieszadło czasu poddało oksydacji ocean i jony żelaza niesione z lądu toksyczny tlen wypadając do atmosfery stanął na drodze ledwo startującego życia anaeroby zostały w gnojowniku nowe samoreplikanty pchnęły fotosyntezę a w cichym mokradłe moda na nogi potem na palce acanthostegi zamknęła ziemia w swym brzuchu węgiel na tlenie w koronie ewolucji przyszła kolej na człowieka ten wypruł czarne złoto bituminy ropę gaz spalił przy siedemnastu procentach tlenu w powietrzu gaśnie świeca
    1 punkt
  11. Pewna małpa z miasta Etmore* Szuka ucha - głucha w stodole Patrzy! Holyfield śpi Gryzie ucho - on śni Obok Tyson - gryzł małpie w dole I V Nagle małpa we wsi Stodoły Prosi bokserów na pierdoły Gatki czar - jak szmatka Bierze węgle - wpadka Idzie drogą czując popioły I V I łazi dziecię ze wsi Wesołe Jego tatkowie są już w rosole Ono w kolor szczęśliwe Zabrał bocian pod śliwę Dzisiaj boksu szuka na konsolę * - Stany Zjednoczone
    1 punkt
  12. -Mistrzu, jak dbać o miłość, młodzi wciąż pytają. -Niechaj ślubne okrycia często przymierzają. - I o czym to ma świadczyć, co to wszystko wskaże? -Że wciąż są tymi, którzy byli przed ołtarzem.
    1 punkt
  13. Walenty Baran koło Tymbarku, zaprosił pannę do lunaparku. Zalecał się do Heli, aż wypadł z karuzeli. Urazu doznał stawów, w tym barku. Hipolit, tynkarz spod Pacanowa, narzędzia zawsze na fajrant chowa. Menele się zakradli, i wszystko mu ukradli. Przepadła kielnia i paca*nowa.
    1 punkt
  14. Jesteś utkana z księżyca I rzucasz się na mnie Jak wygłodniała wilczyca Chcesz mi zadać ból Ty jesteś królowa A ja król I tak tkwimy w tej bajce Zwanej życiem Stwarzając pozory I widzimy tylko Nocne zmory A ja wciąż maluję Twoje imię Czarnymi farbami I czujemy się Tak dobrze Będąc sami Czas zatrzymał się Między wirującymi obrazami I nie ma już nic Już nic więcej
    1 punkt
  15. ona wie co mi duszę pieści zna mnie lepiej niż ja siebie znam kiedy czasu nie mam to się wprasza w gości dobrotliwie żebym nie był sam gdy ją posiąść pragnę wtedy mi odmawia najbanalniej że boli ją głowa ale zdarza się, że mnie duchem natchnie i wtedy wolna droga
    1 punkt
  16. fajne, bokserskie limeryki erotyczne - jakby mniej puenta - super:)
    1 punkt
  17. Na ładnej ulicy o włoskiej ładnej nazwie w Warszawie urządziłem sobie włoski strajk. Strajk jest ważny i ważny do odwołania. Warszawa – Stegny, 04.08.2022r.
    1 punkt
  18. @violetta Ofertę proszę przesłać mi na priv, będę całkiem wdzięczny ;))
    1 punkt
  19. Podziw natury wyszłaś chyba na spacer stałem w pobliżu z podziwem obserwowalem twój piękny chód poruszałaś jak łania stawiając delikatnie drobne kroki nie musiałaś się niczego obawiać ale sprawiałaś wrażenie czujnej co dodawało ci uroku szłaś rozglądając się na boki byłaś jak zawsze śliczna twoje błękitno szmaragdowe oczy były jak dwa brylantowe ogniki byłaś ładnie ubrana w ten chłodny poranek włożyłaś płaszcz podkreślał twoją figurę szal zwisał ci z ramion rozwiewal go wiatr buty na obcasie dopełniały twój ubiór dobrze dobrana kolorystyka sprawiła że wyglądałaś jak księżniczka w szarości wczesnej jeszcze sennej wiosny a ja mogłem ciebie podziwiać to nieskazitelne naturalne piękno tak krótko można opisać twój nieziemski wygląd jesteś piękna cudowna wspaniała 4.2022 andrew
    1 punkt
  20. @duszka Dziękuję i również pozdrawiam :)
    1 punkt
  21. @Annuszka w takim świecie nie potrzeba snu... Pozdrawiam :)
    1 punkt
  22. @Waldemar_Talar_Talar @Nefretete @Radosław @Łukasz Jasiński @Rolek Serdecznie Wam dziękuje za miłe słowa i głosy! Bardzo mnie cieszą i motywują :)
    1 punkt
  23. Poezja bez punktów to jak ciężka, uczciwa praca bez zapłaty. Dlatego daję za ten wiersz 6️⃣ ?
    1 punkt
  24. Fajnie z poczuciem humoru. Na pewno coś w tym jest ale to chyba panuje na każdym forum. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  25. Rozłożyć skrzydła w śmiech wszystkich zebranych, nad grobem do którego nikt wejścia nie ma, tylko sam Bóg. I może jak Łazarz wstanę, nie szukając niemego nieba. Pierw umrzeć jednak trzeba. autor: atypowab
    1 punkt
  26. @Henryk_Jakowiec Jeśli głosy chcesz obliczyć Na mnie zawsze możesz liczyć
    1 punkt
  27. "przebudzenie" kiedyś . . . z miłości tchnął w grudę ziemi życie moje patrzył jak dorastałem moimi śladami wiernie podążał zawsze ufał nigdy nie zwątpił zbyt często cierpiał w milczeniu czekał każdego dnia prosił potem . . . zniecierpliwiony z troski z zazdrości ślepym mnie uczynił bym przejrzał głuchym bym usłyszał jego wołanie niemową by mowa moja była czysta wzgardzonym bym siebie pokochał na koniec żarem z głębi ziemi wypalił mą duszę upadłem ja nędzarz dziś za nim zatęskniłem
    1 punkt
  28. Danusi spodobał się jeden mężczyzna W Chałupach wrażenie robiła golizna Lecz po krótkiej jego mowie Dostrzegła że w chłopa głowie Znajduje się tylko pustka i malizna
    1 punkt
  29. można by tak: Pewną puszystą kobietę z Poznania znów wystawowe skusiły ubrania. Mierzy i oczom nie wierząc, z tą - krzyczy - przekręt odzieżą! Manekin cud-miód, a ona jak bania! lub tak: Pewną puszystą babkę z Poznania z wielkiej wystawy kuszą ubrania. Mierzy i oczom nie wierząc, z tą - krzyczy - przekręt odzieżą! Manekin cud-miód, a ja jak bania! Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  30. Niechaj muślinowych ust posmak Otuli mnie grzesznego Wtenczas rozbity Cudownie Powstane Umarły śród żywych Wstąpię ponad płomieni sztandar Walcząc przeciw śmierci Gdyż ja zbawstwa dowodem Ja byt kruchością naznaczony Parł będę Póki drzewo żywych Nadzieją konających
    1 punkt
  31. Elki potrawa, a warto pikle?
    1 punkt
  32. OGNI SERDELKI, PIKLE, DRESING, O...
    1 punkt
  33. Nie mów nikomu że mnie widziałaś Na drzewie W bajorze Nad stawem Pod czyjąś opieką Nie mów nikomu bo i tak nie uwierzą Nie wierzą we mnie Ja nie istnieję Nic nie pisałam w wersach znaczonych liliami Mój duch uciekł zagubiony jak pyłek tynku Uniesiony przez wiatr który wpadnie w dziób jaskółki Obojętnie jaki będzie kolejny lot Chcę szukać szczodrych traw W nich buduję szałasy Wznieść się ponad grzbiety płomieni Stanąć na gęstym dymu dywanie chcę Nie mów nikomu Zachowaj dla siebie tę tajemnicę Pomimo oczu białych jak chmury na czystym nieboskłonie Widzę wszystko nawet niewidoczne dla maszyn Byłaś blisko tuż nad moją głową Jakbyś w snach szukała odpowiedzi Dotknęłam Twojej stopy wtem zniknęłaś ponownie Jak wtedy gdy Cię poznałam W nocnej otchłani lasu odziana jedynie we mgłę Zawitą pasmami rosy Nie odchodź spod powiek a ja nie zniknę z legendy Zakazanych wersetów Klaudia Gasztold
    1 punkt
  34. Często bywa, że na oko facet zdaje się być spoko, ale kiedy już coś powie, znać że tylko sieczka w głowie ;)
    1 punkt
  35. Ona przychodzi kiedy chce i łatwo nie da spławić się ;) Pozdrawiam
    1 punkt
  36. Świetne- nie tylko dla aktywistów. Świetne- nie tylko dla aktywistów. Świetne- nie tylko dla aktywistów. Świetne- nie tylko dla aktywistów.
    1 punkt
  37. @duszka Ładnie, nawet w wersji współczesnej! Zatem! Niech żyje olśnienie-:) Pozdrowienia
    1 punkt
  38. @duszka dziękuję za miłe słowa Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  39. Witaj - czysta prawda -
    1 punkt
  40. @Konrad Koper A dróg od groma... więc którą? rada dobra... ale pro futuro! Pozdrawiam Konradzie.
    1 punkt
  41. Na tańcach dziewczyny w stanie Utah umieją wyszukać krewkiego koguta. Wiedzą już one najlepiej - Co na wystawie to w sklepie. Miast gadać patrzą na numer buta.
    1 punkt
  42. @Rolek Fajne plaże w NSW gdzie nie trzeba (a nawet nie wolno) krępować ciała tekstyliami: Lady Bay, South Head https://goo.gl/maps/xCGzdujxBSUdPU5N7 Tyagarah Beach, Byron Bay https://goo.gl/maps/tizuAhjmr6MrQnhSA ??
    1 punkt
  43. Incel Dlaczego? Przecież mogłem inny się urodzić! Dociekam, ciągle myślę; Czymże zawiniłem? Samotność niepokorna życiem moim żyje, I z losem zakłamanym wciąż zawiera zgody. Po drugiej stronie lustra człowiek zjawiskowy; Uśmiecha się zuchwale wielki drań, osiłek, Fantazja, którą często pośród marzeń byłem, By instynkt zagłodzony jakoś wynagrodzić. Zamykam swoje oczy, kocham i zdobywam; Klękajcie przed potężnym i wzorowym Chadem, Stworzonym by jestestwa nigdy nie przegrywać, I zawsze nad normikiem wielką mieć przewagę. Zbudziła mnie gwałtownie chytra genetyka, By przejąć bez oporu nad popędem władzę. ---
    1 punkt
  44. Eckhart Tolle do 1977 roku żył w ciągłym niepokoju, z napadami depresji, którym towarzyszyły myśli samobójcze. Kilka dni po swoich 29 urodzinach, ogarnięty bezgraniczną zgrozą, przeszedł głęboką duchową przemianę świadomości. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  45. Ach tak, dawno temu w Chałupach... teraz pamiętam: ten pustak na plaży to musiałem być ja. ? Brak mózgu nie boli, za to cielesna malizna może wpędzić człowieka w kompleksy na całe życie. Udany limeryk, choć wymową nieco przedawniony — dziś rzeczy mają się inaczej. Pozdrawiam. ?
    1 punkt
  46. Hedonistyczna postawa - pełnia szczęścia - to takie rzadkie w tych czasach... Trzeba umieć cieszyć się z drobiazgów - takie osoby przyciągają... Ciepły optymistyczny wiersz
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...