Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. przeobraziłam się w motyla poza zasięgiem twojego wzroku nie wiem czy teraz żałujesz że tamtego lata nie posadziłeś kwiatów dzisiaj sam w ramionach rozczarowania pijesz kieliszek za kieliszkiem a na jego dnie nie znajdziesz nawet żadnego odbicia za oknem już deszcz zwiastuje co się wydarzy nic to takie zwyczajne
    5 punktów
  2. Przepadłem Ach, pozwól mi poczytać o spiętrzonych falach, Bym umysł mógł zatracić pośród snów i marzeń, I zabrać cię ze sobą. Chodź, popłyńmy razem W odmęty, bym przy tobie niespełnienie znalazł. Ach, pozwól, moja droga, rozbić się na skałach, Ze statkiem co pokusy skrywa pod pokładem; Odnajdziesz tam namiętność, żądzę i odwagę, By trzymać w niepewności swego kapitana. Nie umiem już inaczej, więcej już nie zniosę, A przecież to spojrzenie prawie znam na pamięć. Łaskoczesz niewolnika delikatnym głosem, By wreszcie duszę jego aż do piekła zanieść. Powstrzymuj moje zmysły, nie rozbudzaj, proszę, Bym nigdy nie zapomniał co to zakochanie. --- Pisząc ten wiersz zainspirowałem się utworem @ester pt. Fala. Dziękuję za tę inspirację. :-)
    5 punktów
  3. W młodości ideałów ,namalował obraz miłości Subtelne linie ,gwiazdy , mgła poranna Szarość tęsknoty, czerwień pożądania Trochę róż o kobiecych kształtach Twarz wtulona w zapach włosów Bursztyny, strażnicy czasu Sporo górskich szczytów, blask księżyca Wschody i zachody słońca Po latach na płótno spojrzał - abstrakcja
    5 punktów
  4. Kiedy Johnny padł rażony to nie zmogła Johna kula ale moment, gdy mej żonie obsunęła się koszula. Bezwstydnica nie uciekła tylko nadal nago stała niczym posąg marmurowy chociaż się na nogach chwiała. A czekała i to pewne aż się Johnny ocknie, wstanie bo na niego miała parcie w głowie było zaś kochanie. Wiem to, choć nieoficjalnie od gosposi Karoliny, bo widziała to zdarzenie podpatrując przez szczeliny. Ja w tym czasie gnałem bydło na skup aż do Arizony będąc święcie przekonany o wierności mojej żony. Po powrocie gdym już posiadł informację, co do zdrady postąpiłem tak jak kowboj bo szanuję te zasady. W ręku trzymam broń nabitą cztery kule to z zapasem żona padła na werandzie no a Johnny tuż pod lasem. Tak to kiedyś się karało samodzielnie i bez sądu o czym mówi ten mój wierszyk do czytania i oglądu.
    4 punkty
  5. Skrzypce grają unisono wspaniale, (Lubię posłuchać czasami walczyka), Przenoszę się wówczas do balowej sali, Tańczę z królową balu i dreszcz mnie przenika. Tańczymy razem, niedbale objęci, (Tak bliscy sobie, a zarazem obcy), Pierś jej unosi się z wolna, ciężko, Nie dajmy odejść nigdy tej pięknej nocy. Jej dłoń zaciska się na mym ramieniu, (Dając mi znak, jak jest szczęśliwa), Jej wargi szepczą mi czule do ucha, Że taniec sprawia jej rozkosz prawdziwą… Odrzuca głowę, oddając mi się w walcu, (Nie czując zmęczenia, wciąż krocząc wytrwale), Szukając natchnienia w ekstatycznym tańcu, Wdzięczna Terpsychora z domku na Skale. Warszawa, 12 lipca 2022
    4 punkty
  6. niebo mogę zapakować do plecaka i nieść przez całe życie w każdej chwili sięgać swoje piekło muszę zrzucić z pleców inaczej garb przyrośnie na stałe będzie ciążyć
    3 punkty
  7. znikam klękają zapodziane we mnie słowa cisza to nie śmierć zbierasz je układasz w wiersz żyję
    3 punkty
  8. nauczyłem się już nie płakać nad mlekiem dawno wylanym co było to było poza mną głębie sztormy oceany przede mną-łudzę się coś ciekawego mnie czeka napiszę wiersz poznam człowieka zaakceptuje mnie takim jakim jestem bez grymasów fochów dramatów pojedziemy na Majorkę albo gdzieś gdzie nikt nie trzyma się sztywno blatów zakochamy się w sobie-a jak życie lubi płatać figle ja w tobie-ty we mnie też zapatrzymy się w siebie najzwyklej wiem-mrzonki to są-takie życie to tylko w telenowelach ale widzę-oczy ci szklą-też byś chciała tak ponarzekać
    3 punkty
  9. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, między nimi coś więc będzie, chce przystąpić mąż do dzieła, ale ...żona już zasnęła.
    3 punkty
  10. wiara nadzieja miłość szczerość i chleb niby proste słowa jednak w nich człowieczy uśmiecha się los jego sens te słowa to horyzont który nie wstydzi się łez to te słowa zrozumieniem każdego dnia i nocy one pomagają zrozumieć co to jest życie z którego nie warto nigdy drwić wiara nadzieja miłość szczerość i chleb to nie puste słowa to czysta poezja której nie wolno omijać udając że to nic...
    3 punkty
  11. wczoraj – umawiało się z nią na dziewiątą dzisiaj – przed kamerką uprawia wielu wczoraj – kochanek chował się do szafy dzisiaj – mieści się w szufladzie
    3 punkty
  12. Lubię czuć się szczęśliwy. Śmiać się do rąk i Chociaż wciąż kłąb, To już bez kolców pąki. Liście, nie igliwie. Uwielbiam to mrowienie. Tańcząca wciąż obok muzyka Nostalgią pogrywa na smykach, Bo to przecież całe moje istnienie. Kocham iskierki spojrzeń Iskierki. Jej śmiech i uśmiech i echa ich ech Zapierają dech. Miłość to lek, a Bóg jest wielki.
    3 punkty
  13. A po tym jak upał uderzy nam do głowy przyjdzie niezbyt zimna zima i ostudzi stosunki. A gdy ciepło z nas całkiem wyparuje znów nadejdzie gorąc i żar ciał i odkryte ramiona. Lecą nam sezon za sezonem aż zobojętniejemy i zrobi się – upraszczając – wszystko jedno. My – tutaj niepogodzeni – latem marzymy o zimowych dziewczynach, a zimą tęsknimy za letnimi. Warszawa – Stegny, 12.07.2022r.
    2 punkty
  14. nie ochroniła noc ani intencja ani prawo odmierzają odcinki podmiejskich tras od wiosny do jesieni gnijące resztki o statusie gatunek zagrożony poległy w trafione-zatopione
    2 punkty
  15. Nie umiem zakląć losu Ani dla siebie ani dla nikogo A chciałabym dla Ciebie Najbardziej By jeszcze raz usłyszeć że jesteś szczęśliwa Co tam raz tyle razy ile się może zdarzyć Chciałabym byś miała to o czym marzysz Tak po prostu Byś usłyszała to co słyszy codziennie miliony osób Słowa o miłości O tym by być razem No proszę a jednak zaklinam A twierdziłam że nie umiem Teraz wystarczy tylko czekać Aż się spełni
    2 punkty
  16. pola łąki sady góry i doliny parkowe alejki rzeki i jeziora kwiatowe ogrody ptaki oraz drzewa horyzont który miło patrzy to do nich tulą się pory roku po swojemu je upiększają to wszystko klamrą spięte ma sens niestraszne mu zapomnienie
    2 punkty
  17. Nie poganiaj wiatru Fale tak lekko kołyszą Biorą w ramiona Nie swoje troski Wysłuchaj do ostatniej nuty Co w sercu łopocze Nie moim Jedno bicie Dwa plącze horyzonty Walc trwa Nie siedź przy stole Poczuj rytm Swoich pragnień Fale tak lekko kołyszą Kiedy nie poganiasz wiatru
    2 punkty
  18. Piękno nie wynika z tego z jakich atomów składa się dane ciało, tylko z tego w jaki sposób te atomy są ze sobą połączone.
    2 punkty
  19. @Marlena Sadowska ...a jednak można w nas też znaleźć też choćby odrobine dobra, wrodzoną skłonność do niego i tęsknotę za nim... Wiem, że często jest to niezauważalne, ukryte, odkształcone, więc pomagajmy sobie nawzajem je obudzić, wydobyć i uzdrowić. Cóz lepszego nam pozostało..? Serdecznie Cię pozdrawiam! :)
    2 punkty
  20. Siedzę i patrzę w okno, gdzie zgubiłem czas? Młody i gniewny przegrany przed metą Tak przez życie szedłem, aż się zatrzymałem Nie widzę szlaku, same ścieżki przypadku Wędrowanie z losem ma sens tylko bez bagażu Nie wejdziesz na szczyt idąc w dół
    2 punkty
  21. Diament i kobieta diamenty na ich licznych oszlifowanych precyzyjnie krawędziach załamują się promienie światła i lśnią jak gwiazdy na niebie swoim naturalnym blaskiem w pięknym diamencie brylancie można dostrzec cały wszechświat dlatego jest tak ceniony a w połączeniu z kobietą ten wszechświat staje się bogatszy o zakamarki jej pięknej duszy razem są najpiękniejszą parą w kosmosie czyli świecie widzialnym i tym w marzeniach kobieta i brylant najpiękniejszy duet 4.2022 andrew
    2 punkty
  22. nasze myśli są jak wiatr bywają tu bywają tam to nasz świat nasze życie nasz kram nasze myśli to nadzieja która prawdą jest są jak skarb w nim tli się czysty sens myśli umieją się uśmiechać wiedzą co to płacz bez nich człowiek byłby ubogi jak bez płatków kwiat
    2 punkty
  23. Rzeczywistość jest okrutna czasem smutna. Czasem wystarczy jeden dzień nie raz godzina albo minuta żeby zmienić wszystko całe życie... Są momenty dla których warto żyć albo śnić. Wrak człowieka gnije w samotności jedynie dla chwili czułości. To właśnie dla niej ludzie żyją choć tego nie widzą. Przemieszczamy się w cieniu po kryjemu po cichutku będzie dobrze maluszku. Zdaję się że mamy kontrolę nad swoimi demonami ale to one mają władzę nad nami nie daj się zwieść,potem może nie być ratunku ani smutku tylko obojętność na szarą codzienność.
    2 punkty
  24. Fantazje liczbami Wymuszone Wstały Natchnienia senne Zmieściły ... ... Pomiędzy cudzysłowie Spokój Dziś Odnalazł świat Plotąc przestrzeń Plotąc mur Plotąc trzy Po trzy Z pierwiastków Wydarzonych Nad spalonym Smakiem WARSZAWA
    2 punkty
  25. Śmierci ucieknę wierszem - niech wie, wcale cię nie zapytam - czy chcesz? Stoję w kolejce na progu - od dawna, teraz tak blisko - mówią... nieporadna. Widzę cię z daleka - wzrok robaczy, musisz zagryźć do końca - krew zobaczyć. Nie ufasz sile życia - zmurszała, zmęczona, wystraszona - sama została. Zdrętwiałe ręce - jak czucie niebytu, tchnienie przykrótkie - droga ad libitum. Zegar jakby przez mgłę - wskazania chowa, obserwujesz, słuchasz - drętwy niemowa. Nic nie możesz zrobić - już zapisane, jak stare kino - oglądane przez ścianę. Kilka kroków więcej - brakuje oddechu, patrzą, nie widzą - bierz i zaksięguj. Co dalej, nie wiem - godzina zero, zapiszą inni, obcy - w pamięci zmielą. I tekst w marmurze - przysłoni mgiełka, a życie biegnie - ptak tren wyćwierka. Wena jedyna - nad grobem stanie, smutek w jej sercu - zrobi znów zamieć. Zagra Boskie preludium - przybrane płaczem, nie dane mi było - już nie zobaczę. "My nie umrzemy nigdy(...), umiera tylko czas. Przeklęty czas(...)." - Algernon Charles Swinburne.
    1 punkt
  26. trochę to dziwne na kogoś kto za wiele nie mówi całkiem dużo piszę po co ? Hmm zajmuje mi chwilkę by wymyślić kolejny powód żeby piórem jak mieczem zadźgać nudę lub muchę więc jest Szczecin nabrzeże katowickie jestem ja statek węgiel zrządzenie losu ponieważ Ślonski mam rodowód nie nie nie żaden rasowy ale godać umie eh jakoś kiepsko mi idzie wywołać twój uśmiech tymczasem w tle leci wyładunek stukot metalu dźwig uderza o burtę dźwięczą klaksony podjeżdżających ciężarówek więc buziak do jutra Żabeczko śpij słodko dobranoc
    1 punkt
  27. Czas? To waluta możliwa do ulokowania, ale niemożliwa do zdobycia ...
    1 punkt
  28. Kiedy odchodzisz Dobrze dobierasz słowa Jak buty do sukni I torebkę Zapach perfum Leniwie unosi się Z przepoconej pościeli I naszych fotografii Kiedy odchodzisz Zamykam Serce na klucz Tylko nie drzwi
    1 punkt
  29. [19:10] Quidem: Radość zabija gniew, Smutek jest potulny jak mały psiak. [19:10] Sparkle: Ojoj [19:11] Q: Kiedy jak teraz kocham Cię tak, Że sen w poczekalni znudzony czeka.. [19:11] Q: Bo marzeń rzeka przez łzy przecieka [19:12] S: Już jestem [19:13] Q: Jesteś dłonią damy w tańcu, Co tamy rozrywa jednym muśnięciem [19:14] S: Tak [19:14] Q: Każdej chwili zdjęciem, gwiazdami na firmamencie [19:14] S: Poeto :) [19:14] Q: Taka jesteś kiedy się przytulasz Moja Kasiula, kochana Kasiula. [19:17] Q: A w środku serca ula, bal się rozhulał Ty ze mną w wirze muzykę roztulasz, Aż świece płaczą gorąco I w nocy świeci słońce Moja Kasiula, jedyna Kasiula. [19:19] S: chodźmy poturlać się na łące. :* [19:19] Q.logout. [19:19] S.logout.
    1 punkt
  30. bardzo rel wiersz, pozdrawiam i smacznej kawusi
    1 punkt
  31. Uspokajają mnie plany miast, których jeszcze nie odkryto, złotawe sepie fotografii, których nikt nigdy nie wykonał, a jednak płaczą i śmieją się kolorem wspomnień Magia miejsc, w których przelewam się w formę materii - marmurową melasą Wieczór wschodzący czerwienią słońc Cymbałki i zarazem wszystkie piękna skandynawskich muzyk Liryka! Sentyment! Napomnienie! Delikatne opiłki chwil, w których porywał mnie karnawał ... I nagle zachciewa mi się ciągliwych krówek, kontaktu z bezziemską atmosferą, zapachu kamienic i perfum z epoki wczesnego kosmosu, kiedy słuchałam dobrych wróżek fruwających na harfach ... Ech, jest jeszcze gdzieś ta galaktyka! Może to po prostu nie ta pustynność betonu, nie ten pośpiech podszyty lamówką obojętnej konstatacją, iż "rzeczy są tym, czy nie są" Każdy tak myśli. Dlatego właśnie "każdy jest inny" i "ludzie nie zgadzają się ze sobą" Żyję jak pustelnik. Nie żałuję. Dotykam tej głębi, która jest bez dna. I nawet, kiedy czytam ostrzeżenia i życiowe historie, które nie śpią, wtedy, kiedy ja zdaję się chrapać ... nic to! Nigdy mnie dla siebie nie zabraknie! Rozłączy nas tylko śmierć! ... Boże ...
    1 punkt
  32. Wykorzystałem tę kropelkę ciepłej zieleni malując "A jednak tęsknimy" :) Trzymaj się.
    1 punkt
  33. Ale tyle samo uratowałem :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam. @duszka Ciekawe spostrzeżenie i sporo w nim racji,albo i cała.Na miłości wszystko się opiera w swojej istocie,ale niestety na co dzień walczymy o pożywienie, hierarchię w stadzie, terytorium.Dla ludzi czujących ogólnie miłość, wrażliwych, jest to bardzo uciążliwe.Zwłaszcza,że brak chęci udziału w tej walce często jest postrzegany jako niezaradność.Stąd też poeci wciąż o niej piszą :) Dziękuję za pozdrowienia i wzajemnie :)
    1 punkt
  34. @[email protected] Żeby siedzieć w samym środku trzeba na bok się rozpychać ja tam wolę siedzieć skraju choć nie wszystko będzie słychać. Pozdrawiam
    1 punkt
  35. @Henryk_Jakowiec Życie jest inne... nie malowane, to kamień polny nie tylko diament. Bo grzech tam w raju, mści się jak może, chociaż to Biblia... nikt nie pomoże. Pozdrawiam.
    1 punkt
  36. Witaj - podoba się takie widzenie - szczęśliwość fajna sprawa - Pozdr.
    1 punkt
  37. @michal1975-a Zaj***te :)
    1 punkt
  38. idę, mając nadzieję wiatr mi w oczy wieje choćbym chciała, dużo zapału miała nie pozbędę się świadomości, o braku czyjejś obecności lecz po chwili niedługiej, jakoś trudniej mi oddychać a zegar niewidoczny, tak nagle zaczyna tykać czy to się właśnie stało? czy moje serce zakołatało? czy policzki me pokryły się różą? bo właśnie zostałam zatrzymana przez falę dużą falę błękitną, czystą i przejrzystą mogę próbować coś z niej odczytać lecz nie zaryzykuję i nie odważę się zapytać choć ona, ta fala, czasem powiedzieć umie więcej, niż księga słów cała, gdy z tyłu zaciera ktoś ręce ta fala w kolorze błękitu czystego, lustruje mnie, a ja nie chcąc tego, szukam wyjścia szybkiego jednak uciec mi nie będzie dane, o nie bo to chwile zmarnowane, jedna, dwie... ale skąd mam pewność mieć, że ta druga, zielona, bardziej stęskniona, nie zatrzyma go tak, jak on mnie? co jeśli on wie? bo jeśli jedno spojrzenie tak wiele powiedzieć potrafi skąd mam wiedzieć, że to nam się jeszcze kiedyś przytrafi?
    1 punkt
  39. Tylko daj nam poczytać o nich, proszę. :-)
    1 punkt
  40. co gorszego jest niż być traktowanym źle? nie być traktowanym w ogóle. skazanym na niekończące się ciche bóle nie widzisz nic siadasz w fotelu i jak ślepy widz nie dojrzysz celu ideału wypatrujesz myśląc bez ustanku czas tylko marnujesz zasypiając o poranku
    1 punkt
  41. To broń Boże nie nazywa się starość. To się nazywa: doświadczenie.
    1 punkt
  42. Tym razem nie dam im zasnąć:)
    1 punkt
  43. @ester Ależ Ty jesteś zakochana, co? Oj wielu tak robiło, wszyscy polegli. ;-)
    1 punkt
  44. @ester A ja lubię wiersze o miłości! I co? Czy nowa obecność się pojawiła? Czy fale zostały dobrze odczytane?
    1 punkt
  45. @iwonaroma Podoba mi się to zróznicowanie "możesz" i "musisz" w odniesieniu do nieba i piekła. Zatrzymał mnie ten wiersz i poczułam go. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  46. Podobno od najstarszych dziejów mieli coś ludzie na sumieniu... I tak - wbrew pradawnemu prawu, chodziło o najstarszy zawód. Ten temat daje do myślenia, ale problemów większych nie ma. Wie o tym dobrze całe bractwo; najstarszy zawód, to zbieractwo. Gdy pradawnemu głód doskwierał, ten mniszek spośród traw wybierał. Zrywał owoce, i jagody, i szukał grzybów, gdy był głodny. A kiedy - z zimna - z sił już opadł, wędrował w dal, po chrust na opał. Wiem, choć lubieżni mnie zakraczą; najstarszy zawód, to zbieractwo.
    1 punkt
  47. @Henryk_Jakowiec Mam to w rodzinie, cena małżeństwa, policja, sądy... lecą przekleństwa. Nigdy, przenigdy nie bierz do ręki, nie ty, a wokół cały świat cierpi. Pozdrawiam Heńku.
    1 punkt
  48. @A-typowa-b Nie, nie, nie! Żadnego smęcenia, nawet przy Chopinie, nie słuchaj poprzedniczki, to specjalistka od umierania i ględzenia o życiu... ,,Chciałbym umrzeć, ale nie mogę, chciałabym żyć, ale nie mogę..." Grzesiu, jesteś w wieku mężczyzny, który wreszcie może sobie pozwolić na głębokie myślenie i pracę twórczą na najwyższym poziomie! To co, poemat? P.S. Wiersz momentami magiczny...
    1 punkt
  49. @OloBolo Hhahahahahhaha! Z podobaniem dla wiersza Pozdrowienia
    1 punkt
  50. @OloBolo Tak mi się luźno skojarzyło Pozdrawiam
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...