Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.06.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Noc otwiera okno przed nami odsłania talię jestem częścią boskiego planu księżycowe włosy sięgają dłoni wystarczy złapać by odróżnić wróżbę od rzeczywistych tęsknot wódź mnie więc na pokuszenie zanim skorpion przebiegnie nam drogę będę gotowa na śmierć opowiem ci o prawdziwej bliskości wielkich i małych arkanach — miejscach możliwych do odkrycia gdzie zawsze milczałam jakby cię nigdy nie było wódź mnie wódź wysyp gwiazdy z rękawa nim pustelnik każe zrobić krok w tył wyszepczemy wszechświat do nas należy ostatnia karta rzucony do stóp meteoryt To co kursywą, to takie moje motto, jakby co.7 punktów
-
podnieś oczy podnieś upadły już tak nisko że wlepiły się w ziemię sącząc przeszłość nabrzmiałą i napiętą ma błonę historia wystarczy jeden sztych aby się upaprać krwią podnieś oczy ponad to przecież jest nadzieja ciągle kwitną kwiaty drzewa się wspinają jakby nigdy nic ptaki wiążą się w pary tylko ty człowieku ze słomką przystajesz a cóż ziemia ona rodzi w partych bólach wstaje nowa era kiedy stara odchodzi5 punktów
-
Było się brzdącem, ech dawne lata kiedy zabawki kupował tata do tego jeszcze różne frykasy w tym dniu nie skąpił mój tata kasy. Kupował gofry z bitą śmietaną cukrową watę i piwo z pianą piwo pił tata, ja oranżadę gryząc banana i czekoladę. Potem był spacer, bowiem nad rzeczką stało wesołe (gwarne) miasteczko i młyn diabelski i karuzela strzelnica gdzie się do kwiatka strzela. Było, minęło, lecz mam wspomnienie dlatego dzisiaj forsę w kieszenie wkładam, bo czeka dziś nas wycieczka tata funduję ją dla syneczka. Będzie się działo, moc niespodzianek niesie ze sobą dzisiaj poranek i aż do zmierzchu będą zabawy choć strzyka w krzyżu i bolą stawy. To nic albowiem wszyscy dorośli jak na komendę dla latorośli kiedy Dzień Dziecka budzi się świtem mają pomysły niesamowite.5 punktów
-
Krew Euterpe A jednak nastrzykuje truciznę i lek cierpienie i ekstazę upadek i podniesienie A jednak zabija i wskrzesza oślepia i rozświetla upadla i uszlachetnia A jednak macką sięga gardło oplata przez usta język wyciąga4 punkty
-
Nie usuwaj przydrożnych drzew ani kamieni - kikutów zapomnianych drogowskazów idąc drogą zapomnienia One jeszcze oddychają tajemnicą marzeniem tych którzy tędy wędrowali oddają im należny hołd Nie róbmy tego proszę was to może mocno zaboleć zamazać ostatni ślad któremu na imię szacunek Nie niszczmy tego czym inni żyli co było fragmentem ich czynów i myśli które wczoraj i dziś zbudowały4 punkty
-
nocy przyziemna, nocy spokojna w górze w marzeniach szaleje wojna gwiazd tabuny tłoczą się, ściskają blaskiem swych ostrzy w siebie rzucają skończ te waśnie, kłótnie na swym łonie otrzyj łzy srebrne, spocone skronie krwi złocistej zahamuj krwawienie daj tym gwiazdom słodkie ukojenie tyś moim oparciem, rozsądku mój nocą, która cierpienie odbiera wojnie wyciskającej ze mnie znój lecz także i serce się wydziera pragnąc czucia, wojny niby wróg twój prosząc ciebie o garść przebaczenia V 20224 punkty
-
gorzka śmierci zabierasz to co słodkie słodka śmierci zabierasz to co gorzkie o, śmierci... gdybyś tak była połowiczna i skupiła się tylko na czerni3 punkty
-
ostatnio zmniejszyli nam limit łez na jednego zmarłego a „Proces” Kafki wyleciał z działu literatury absurdu3 punkty
-
tak po prostu posadź dupke na siodełku przejedziemy razem parę kilometrów niech wiatr smagnie po pośladkach i po łydkach gdzieś po drodze zatrzymamy się na jabłka może jeszcze cię zaciągnę gdzieś na łąkę popatrzymy jak zachodzi w dali słońce bym mógł ukraść jeden uśmiech i buziaka no bez foszków sadzaj dupkę na rumaka3 punkty
-
Między ziemią a niebem - targi hałasu i zgiełku i mętna szarpanina - o nic. Tymczasem mi po nocach - śnią się już tylko wiersze: koronki i nenufary i trąby zniszczenia, złowieszcze Nie mam natchnienia na życie, potrzebny pokarm i napój Nic jednak nie przekonuje, by skoczyć z pustelni pułapu Ludzie mi obojętni - każdego gryzie to samo: czy kredyt się spłaci niebawem, czy dziecko wypowie "mamo," czy jutro będzie pogoda czy nawet - żal za grzechy ... "Ech, umierajcie dalej!" Bóg się serdecznie uśmiecha ....3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Zatrzymano : rolnika, naukowca, biznesmena i zakonnika. Postawiono przed hipotetycznym problemem – jeżeli przyjmiecie pieniądze, zamordujemy sierotę i matkę. Stawkę pieniędzy systematycznie zwiększano. Sprzedajny rolnik przyjął 10.000, naukowiec 200.000, biznesmen 10.000.000, a mnich nie uległ. Wszyscy nieszczęśnicy lamentowali. Lecz obrócono sytuację w żart, a pieniądze okazały się bublami. O czym bohaterowie długo nie wiedzieli.2 punkty
-
Czego bym wolał nie mieć Nogi czy ręki Braku węchu czy smaku Wolę nogi, gram na instrumencie Lepiej ręki, biegam Obu, jestem kucharzem Eutanazja jest mi obca Łapię każdy oddech2 punkty
-
dowodem z maleńkiej kuleczki rozbucha wielki przebogaty świat! i pachnie pachnie pachnie :) aż do oszołomienia...2 punkty
-
Świat znów mrokiem dziś zarasta Gdy się oczy otworzyły W duszy czarny ogień trzaska Po co żyć, gdy nie ma siły? Ból i strach przeszywa ciało Nie wiadomo czy z przyczyny, Że sens życia się straciło, Czy do domu, do rodziny, Której nigdy się nie znało Chce się wrócić, zrzucić ciało. Rozmyślam więc nad tym lękiem Samotność ogarnia mnie swym wdziękiem Czuję ją, widzę ją, słyszę ją Niczym demon ręką swą Próbuje mnie jak świecę zgasić. Dopada mnie to wszystko od nowa Staram się to w sobie stłamsić Jednak wciąż moja głowa Próbuje pomóc mi z tym skończyć. Nie prościej skoczyć, aby to zakończyć?2 punkty
-
Nasuwa się Na koniec nadziei Jak kalosze W deszczowe popołudnie Pytanie Odpowiedz nie zdejmuje Nadziei z powiek Kaptura z głowy Kiedy tęcza Koloryzuje oczekiwania Jak ubrać w słowa Myśli chmurne Kiedy wiatr targa Ziarnami nadziei W lustrze Tysiące układa rozwiązań Zagadka W sobie niepewność Maluje pejzaż I pytanie2 punkty
-
Miał Janek pisarz z Łodzi talent gramatyczny I dobrze pisząc prozę jakby w sposób magiczny Zwykłe teorie Proste historie Wiedział że jego przekaz jest też telepatyczny. Czym jest pisanie? Oczywiście telepatią. Stephen King "Jak pisać, poradnik rzemieślnika".2 punkty
-
Jedyne o czym myślę jedyne o czym dziś myślę nie jest tak trudne do zgadnięcia to ty mieszkasz w mych myślach spacerujesz w nich lekko z wdziękiem widać że dobrze się w nich czujesz więc ja staram się ci nie przeszkadzać podziwiam jednak twoją urodę urok i czar jesteś taka piękna twoje błękitno szmaragdowe oczy patrzą na mnie ich blask urzeka jesteś taka naturalna jak żywa podoba mi się twoje uczesanie ubiór a twój szczery piękny uśmiech jest taki rozbrajający chcialbym do ciebie podejść i przywitać się jesteś jednak tylko w moich myślach więc poczekajmy z tym może kiedyś będziemy istnieli naprawdę do zobaczenia 5.22 andrew2 punkty
-
- Dobrze, że wyszliście na pokład - Jezus zwrócił się swobodnie do Soy i Mila. - Widok stąd będzie lepszy niż z salonu, a przynajmniej na razie. - I wy też, panowie - uczynił lekki gest w stronę profesora Aronnaxa, Conseila i Neda. - Profesorze, pana szczególnie, jako znawcę morskich głębin, to, co właśnie dziać się zaczyna, powinno zainteresować. - Nnie... - wyszeptał oniemiały przedstawiciel nauki, którą przyszłe pokolenia nazwą oceanologią - niemożliwe, aby istniały tak wielkie ośmiornice... To przeczy prawom przyrody! I nauce! To... Nie wierzę własnym oczom! - To lepiej niech pan uwierzy - podjął Jezus jego tonem. - To, że pan patrzy i widzi, to fakt. Faktem jest również to, co pan widzi. A fakty, jak to ktoś kiedyś kogoś zacytuje, są najbardziej uparte pod słońcem. * Zatem i zaprzeczanie im, i dyskusja z nimi są bezcelowe. I mało sensowne, by nie rzec, że całkiem bez sensu - podkreślił słowa gestem. - Ale prawa przyrody!... - profesor Aronnax znów chwycił się za głowę. - Jak to?! Przecież... - Przecież kapitan Nemo mówił panu - Jezus, jak to Jezus, pozostawał wciąż cierpliwy - że nie wszystko pan widział, więc będzie pan się stale dziwił i zdumiewał. ** - Wy, naukowcy - kontynuował - na podstawie obserwacji i badań stworzyliście reguły, które uznaliście za niepodważalne. Ale zaślepiła was arogancja: przekonanie o własnej nieomylności. Mimo, iż nie wszystko, jako się rzekło, widzieliście. A więc i nie wszystko zbadaliście. A może ośmiornica, którą pan przed chwilą widział, pochodzi z czasów dinozaurów? Może jej gatunek nie zmienił się od milionów lat? A może to ja, jako Stwórca wszystkiego, pozwoliłem sobie na dowcip, zachowując w głębinach oceanów stworzenia, które waszym zdaniem wymarły? A może - Jezus, chociaż mówił wciąż spokojnie i spokojnym pozostawał, pogłębiał niepokój i zmieszanie profesora - zagiąłem czas i przestrzeń, powodując połączenie dawnej przeszłości z teraźniejszością? Aby wami potrząsnąć i zburzyć gmach waszej naukowej pychy, że wiecie wszystko? Profesor usiłował nadążyć myślą za mówiącym i znaleźć rzeczowe argumenty, by móc poprzeć swoją niezgodę. Nie znalazł. - No właśnie - WszechStwórca uśmiechnął się jednoznacznie, widząc co dzieje się w umyśle profesora. - Dodam więc, że naukowcy przyszłego stulecia uznają za możliwe zaginanie czasoprzestrzeni, a w efekcie podróże także w czasie - nie tylko w przestrzeni. A pana koledzy z Japonii, Nedzie - tu zwrócił się do harpunnika - za kilkadziesiąt lat, w roku 1938, wyłowią żywą latimerię. *** Pan - tu znów obrócił się do profesora - oczywiście wie, o jakim stworzeniu mówię? - Tak, tak, wiem. Oczywiście. - Te... teoretycznie dawno wymarła ryba trzonopłetwa, towarzysz ryb pancernych i plezjozaurów - dodał. - Co powiecie - Jezus wskazał okręt, z pokładu którego dobiegały coraz głośniejsze przekleństwa i okrzyki przerażenia - na lekcję, której Maia przy pomocy jednego z moich stworzeń udziela naszym prześladowcom? Żadnemu z nich nie stanie się krzywda - zapewnił - jednak do swojej ojczyzny nieprędko wrócą. A już na pewno nie okrętem, na pokładzie którego wypłynęli. Księżniczka odwzajemniła spojrzenie męża potwierdzając, że przekazała ośmiornicy polecenie pozostawienia żywymi członków załogi niszczonego okrętu... - Rozmiary i siła ośmiornicy robi wrażenie i na was, prawda? - zwracając się do legionistów Jezus dał profesorowi chwile mentalnego wytchnienia. - Od tej pory i wy będziecie mieć większy szacunek do zwierząt w ogóle, a szczególnie do mieszkańców głębin mórz i oceanów. I do życia jako takiego. Gdy zaś wasze myśli zaczną podążać nie w te stronę, w którą potrzeba, gdy wam znów zacznie marzyć się zabijanie - przypomnicie sobie to, co właśnie oglądacie. Zaspokojenie ciekawości to jedno; przede wszystkim jednak wasza podróż ma charakter duchowy. To, co oglądacie, czego jesteście świadkami, w czym bierzecie udział - ma was nauczyć tego, o czym wspomniałem. Macie stać się inni, przemienić się w kolejnym etapie waszej drogi poprzez wcielenia, czas i przestrzeń. Bywa, że strach, chociaż jest uczuciem negatywnym, pomaga w takiej przemianie. W ich wypadku - znów wskazał okręt - dokładnie tak będzie. - Dla was zaś, moi padawani - Jezus, Pierwszy Jedi i założyciel Zakonu **** zwrócił się do Soi i Mila - mam dziś pewną wizję. Nauczyciel Mistrza Yody nakreślił w powietrzu owal. Przestrzeń wewnątrz zaczęła poruszać się płynnie, jak wzruszana wiatrem powierzchnia wody. Po chwili znów stała się przejrzysta niczym powietrze, ukazując w sobie pomieszczenie, w którym na dziecięcym łóżeczku półleżał chłopiec z otwartymi oczami. Ma pięc, może sześć lat, oceniła Soa, czując w sercu i umyśle dziwne doznanie. Tuż obok, na dostawionym krześle, siedziała kobieta z otwartą książką na kolanach. Malec sprawiał wrażenie zasłuchanego. - Zaraz... - Soa poczuła, że nagle blednie, a chwilę później czerwieni się.. - Ta kobieta... to ja? Widzę siebie, prawda? A ten chłopiec?... - zaintrygowana, nie była w stanie dokończyć pytania. - Tak, to ty - potwierdził Jezus, uśmiechając się. - Ale to nie twoja przyszłość, a teraźniejszość w świecie równoleglym, w którym wychowujesz dwoje dzieci: córkę i synka, któremu czytasz popołudniową bajkę. Do porcji lodów z okazji Dnia Dziecka, który w tamtym świecie dziś właśnie przypada... Cdn. * Zdanie o uporze faktów wypowiedział Woland w "Mistrzu i Małgorzacie" M.Bułhakowa. ** Słowa te zapożyczyłem z rozmowy kapitana Nemo z profesorem Aronnaxem z wiadomej powieści. *** Japońscy rybacy w 1938 roku Istotnie wyłowili żywą latimerię. **** Nawiązanie do "Gwiezdnych Wojen" jest chyba oczywistym dla każdego. Voorhout, 01.06.20222 punkty
-
Wspomina wesoły emeryt z Olecka jak w czasach komuny świętował Dzień Dziecka. - Żadne tam Lego panie ten tego, jedyną zabawkę miał ci ja w porteckach.2 punkty
-
Dano mi kiedyś kałamarz, pióro i dwie karty w kratę. Powiedziano : pisz. A więc piszę. Zamykam oczy, umysł wytężam i...widzę ciszę. Wokół tak pięknie, polana i rzeka, barwami się mienią motyle... tak bardzo bym chciała wbrew światu całemu zostać tu jeszcze przez chwilę. Idę obłokiem miękkim i ciepłym, drogą wskazaną przez wiatr... wokół tak cudnie szumią leszczyny, a słońce skrzy się wśród traw. Przysiadam cicho na przydrożnym głazie chrupiąc słodkie daktyle, piórem lekkim jak wiosenne bazie zatrzymam na zawsze te chwile. Dzisiaj mam wszystko czego tak chciałam, do szczęścia mi więcej nie trzeba... kałamarz, pióro i dwie karty w kratę... świat mogę stworzyć jakimkolwiek chcę, wyobraźnia kluczem jest do drzwi mojego kawałka nieba. 18.04.20202 punkty
-
Lustro odbija : wschód i zachód słońca czy barwną tęczę. Chwytam zwierciadło, zaczynam marzyć. Słyszę dobry głos. Skąd on pochodzi ?2 punkty
-
wchodzę do sexshopu pierwszy raz w życiu ekspedienci patrzą i wiedzą mamrocząc pod nosem z lekceważącym uśmiechem na ustach - spójrz pierwszorazowiec kręcę się i kręcę przy sztucznych członkach ekspedienci mają coraz większy ubaw w kóncu zebrawszy całą odwagę podchodzę i pytam: -czy mają państwo doustne dildo co staje w gardle dławiąc jak kyrieelejson? - ależ oczywiście, że mamy! odpowiada ochoczo sprzedawca - poproszę w takim razie dwa, jeśli to nie kłopot. - żaden... dwa doustne dildo, co stają w gardle dławiąc jak kyrieelejson - proszę!? - dziekuję pięknie, a teraz poprosiłbym jeszcze o zademonstrowanie jak to działa...2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
inaczej się modlę wśród lasów wśród pól i łanów pszenicy tam dusza przedziwną ma pewność że dotknie znów tajemnicy2 punkty
-
@tetu Erotyka którą lubię, tak rzadka niestety, taka "bezdotykowa", zawsze zdobywanie jest ciekawsze od zdobycia1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Przeczytanie tego wiersza to prezent i dla mnie na Dzień Dziecka:). Przypomniało mi się i moje dzieciństwo.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
gdy widzę słodycze to kwiczę dwa małe kwarki kwilą na drodze do centrum Drogi Mlecznej a bajeczna tęcza pikseli układa się w hymn radości srebrzystego Zodiaku dwa kroki dzieli mnie od nieskończoności a aparat partyjny zaprasza na pochód 1 majowy czerwone flagi łopoczą w podmuchach zachodniego wiatru.... bygonie filują! mam apetyt na chwileczkę zapomnienia gwiazdy milczą jak stal i już blisko do ocalenia !1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Strumień czarnej wody Zgiełk obok wyspy Wyspy ciszy i samotności Kolejny dzień biegających postaci Kochający człowiek spojrzał w obraz płynących odbić Kochający świat i ludzi Poczuł bicze kłamstw na swoich ramionach Strumień czarnej rzeki wypowiada słowa... Umiera się powoli będąc straconym bez cienia... LRD1 punkt
-
1 punkt
-
@Corleone 11 Hahaha ???, przydałaby się taka dodatkowa rzeczywistość.. dziękuję ???.1 punkt
-
1 punkt
-
Obudziłam się, przetarłam śnieżnobiałe dłonie z drętwoty, opadły po zimnej szybie, Zwilżyłam jedną twarz, odwróciła się sucha patrząc w moje oczy ze skostniałymi łzami. Muszę wam krzyknąć, niebawem zabierzcie mnie gdy nie mam głosu, żeby o wszystkim powiedzieć, Niech oczy nie patrzą, gdy przeszłość przestaje bo wtedy życie jest całe, i traci znaczenie. Ja już jestem Obojętność ty jesteś jej wielką częścią, lecz nie ruszamy się wcale bo wszystko już przeszło a świat pędzi dalej...1 punkt
-
1 punkt
-
Oczami pan młody w domku pod Fordonem pożerał swą świeżo upieczoną żonę. Złakomił się krzynę, więc hyc, pod pierzynę, danie bowiem jeszcze nie było skończone.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wcale nie, bo socjaliści są teraz po drugiej stronie - w kieszeniach swoich panów - świat stoi na głowie.1 punkt
-
@Czarek Płatak Ha, ja też nie, chyba że taki naturalny jak Peela ;) Mam uczulenie na wszelką sztuczność na twarzy :) Miło, że wpadłeś i poczytałeś :)) Salut :))1 punkt
-
Wojna, to jedno, a sztuka przebaczania to drugie. Bez niej wojna nigdy się nie kończy. Chociaż przebaczenie nie równa się zapomnienie. Pozdrawiam1 punkt
-
Renata... chyba, może Regina - nie pamiętam? Przesiała mnie oczyma, wyuzdała co trzeba. Przydupiaste mini i majtki w grochy... tyle w pamięci i ta noc na plaży. Zadzwoniła po roku, że urodziła mojego syna. Dlaczego dopiero wtedy, grzech zaniechania? Dzwonek do drzwi - 18-letni może facet. - Cześć tato, nazywam się... przed miesiącem zmarła mama - co mam robić? Dziadki mnie pogonili bo ćpałem - dasz na działkę? Mój pogrzeb był na koszt państwa, sprzedał co mógł i wyjechał. Znaleźli go martwego na ławce w parku, obok pustej strzykawki i suchego kebabu. Takie to wszystko zwięzłe - narodziny i śmierć... tylko gdzie życie? Dlaczego idziemy cierniową drogą do raju?1 punkt
-
Egzekucja Rzucono mnie pospiesznie myślom na ratunek; Wciąż leżą rozsypane, ze mną, na podłodze, A ja, miast je pozbierać, patrzeć tylko mogę, Jak ścieka z mojej głowy jaźni wartki strumień. Wierzyłem aż do końca, wciąż wierzyłem, czułem, I wiem, że jednakowo czuli współwięźniowie. Czy przeszłość wystraszona komuś o nas powie? Czy z mojej potylicy wyjmą kiedyś kulę? Wnet czasów nieodległych blakną powidoki, Zmącone jak złudzenia śród rozbitych luster, I choćbym nimi zdołał oczy znów ozdobić, Przemienią je powieki w czerstwą już iluzję. A jeśli martwa cisza zmysłów nie spustoszy, Czy będę uwięzionym przy nadziei głupcem? ---1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne