Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 31.05.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Nie gub marzeń nie zapominaj o nich bez nich trudno jest żyć Nie wstydź się ich udając że to nic One są jak krew bez której wolno ale umierasz gubiąc sens5 punktów
-
inaczej się modlę wśród lasów wśród pól i łanów pszenicy tam dusza przedziwną ma pewność że dotknie znów tajemnicy5 punktów
-
tajemnica plecie warkocze ze słów otulam się ich ciepłem zmęczone dotykiem nakreślają sens naszego milczenia czytanie porannych szeptów zaróżowiło oddech coraz bliżej… upadku znów muskałam rozwiane wspomnienie4 punkty
-
wydaje się taka maleńka skurczona w tęsknocie szczelnej jak szklana kula która pokazuje już tylko przeszłość z klatki pobrużdżonej twarzy chcą ulecieć oczy spłoszonego ptaka a myśli niczym piórka unoszą się bezładnie od słowa do sło- sło…? taka byłam kiedyś taka teraz - jestem? aż wreszcie zamiera trzepot dłoni wijących nikomu już niepotrzebne gniazda cichnie kwilenie i zasypia na żerdzi łóżka spokojnie bo ptasi zapach pościeli przypomina jej o pisklęciu które dawno zapomniało jak wraca się z ciepłych JESTEM ...bo czasem Dzień Dziecka i Dzień Matki wypadają tego samego dnia... Zapomnienie: za, po mnie… Nie.4 punkty
-
O, ludzie moi, jakże ja Wam tu Się zazielenię, wzrosnę, rozkrzewię, Wietrzyk będzie muskał me kwiatki, Słońce... ono da mi życia zarzewie. Deszcz będzie mnie podlewać, Pszczoły zapylać, a ptaszki czerwone Uwiją gniezno w pośrzód gałęzi, I będą śpiewały, rozanielone. Jedynie one mogą bezkarnie Jeść me owoce, rozsiewać nasiona Abym mógł trwać aż po nieskończoność, Oraz ażebym nigdy nie skonał. Warszawa, 30.05.20223 punkty
-
nieważne ile ma lat i jaka jest zawsze może cieszyć się grą zawodniczka musi być młoda silna ambitna zorientowana na cel czekam aż zejdę z boiska zasiądę na trybunie i tylko będę kibicować życiu3 punkty
-
Życie czasem boli bywa okrutne uczy wojen głodu popiera śmierć Jednak mimo to wychwalam je jest mi chlebem moją modlitwą Dlatego i wam drodzy życzę by było czymś co upiększa3 punkty
-
dowodem z maleńkiej kuleczki rozbucha wielki przebogaty świat! i pachnie pachnie pachnie :) aż do oszołomienia...2 punkty
-
Miał być finał, wielka feta, okazało się, że... nie ta. Nie mogli się do niej dobrać; chcieli ją ze skórki obrać. Obświetlili bez powodu; niech zobaczą, jaki moduł. Coś przejęli, coś tam zbyli; nawet o tym nie mówili. Wymodzili kit za miedzą; lecz nic o tym nie powiedzą. Zarządzili bez uprawnień; przecież było tak już dawniej. Jaka z bajki tej t y r a d a: ten o b r a b i a, z kim nie gada.2 punkty
-
czasem bardziej potrzebna nam czułość zagubiona w labiryncie linii papilarnych nie potrafi znaleźć wyjścia do pierwszego dotyku2 punkty
-
Dla @WarszawiAnka Klan leśnych myszek z Warszawy Sypał usypiacz do kawy Gdy zasnęła rodzina Myszkom zrzedła mina Obudził się kot niemrawy2 punkty
-
2 punkty
-
pytasz mnie co bym chciał powiedzieć a ja niezmiennie milknę w pół myśli dławiąc się gęstą od kontekstów atmosferą gubię rym i rytm zupełnie inaczej niż ty pierdolony Dean Moriarty i Charlie Manson olinłan drżysz jak kryształ kwarcu w zegarku SEIKO odmierzasz i zarazem tworzysz czas jest zabawką na twoim nadgarstku przekraczasz granice bez najmniejszego szacunku do siebie jak i do innych nie możesz ignorować wrogów bez końca czyżby? 53 lata po słucham Death Valley 69 wciąż czuję ten świdrujący niepokój jak śnieżna kula z zimnej krwi skandowany przez pokolenia ból dupy czy jest coś co mnie zatrzyma?2 punkty
-
czerwony traktor ciągnie czerwony siewnik na czarne pole czerwony traktor wciągnął siewnik na rolę na wschodzie świta czerwony siewnik wgryzł się w ziemię i sieje sieje kąkole2 punkty
-
Po stronie nienawiści i gniewu występuje cierpienie i ból lecz zawsze pozostaje wybór jaki obrać kierunek drogi Nie ukryjemy krzywd prawda zawsze zwycięży pozostawiona na piśmie aby inni nie zapomnieli Niech zwyciężą dobro niech serca ugaszą płomień by zakończyć rozlew krwi i płacz dzieci i matek Które uciekają z Ojczyzny gdy bombardują ich miasta i wsie niech zapanuje znowu pokój niech świat zacznie na nowo żyć Bo ile może wycierpieć człowiek kto dał prawo aby go ranić zakończmy tyranię na naszym świecie aby każdy był znowu wolny.2 punkty
-
1 punkt
-
podnieś oczy podnieś upadły już tak nisko że wlepiły się w ziemię sącząc przeszłość nabrzmiałą i napiętą ma błonę historia wystarczy jeden sztych aby się upaprać krwią podnieś oczy ponad to przecież jest nadzieja ciągle kwitną kwiaty drzewa się wspinają jakby nigdy nic ptaki wiążą się w pary tylko ty człowieku ze słomką przystajesz a cóż ziemia ona rodzi w partych bólach wstaje nowa era kiedy stara odchodzi1 punkt
-
Zaskoczenie. Sztuczka z cylindra magika. Kim jesteś? W zamyśle mam całą Twoją postać. I nagle, zupełnie niespodziewanie, wyciągam jaśminowe płatki. Skradzione, zaklęte tajemne słowa, na uwiedzenie ducha co zgubiło ciało. Pachniesz metaforą, moim pragnieniem, niespełnionym szczęściem. autor wiersza: a-b https://atypowab.blogspot.com/1 punkt
-
ostatnio zmniejszyli nam limit łez na jednego zmarłego a „Proces” Kafki wyleciał z działu literatury absurdu1 punkt
-
Kupiłem sobie BMW, extra model Być może zabrzmi to dziwnie przez całe moje życie mniej lub bardziej na wiele sposobów z różnym skutkiem bronię się przed poezją próbowałem tygodniami a nawet całymi miesiącami nic nie pisać nic nie czytać nie robić nic co ma jakikolwiek związek z twórczością tak się złożyło ostatnio a było to w sobotę po południu kupiłem prawie nowy sportowo biznesowy model extra czarny metalic BMW seria 5 elegance 190 koni pod maską już nawet tak założyłem - jest dobrze - jestem na właściwej drodze mam teraz full wypasione extra męskie auto w pewnym sensie śmiało można powiedzieć model bardziej zaprzyjaźniony z chętnymi przyjemnymi w dotyku kobietami jak z poezją że nawet, jak coś kiedyś przypadkiem dobrego napiszę i ktoś przypadkiem zdecyduje się wydać tomik moich wierszy żaden prawdziwy czytelnik nie weźmie sobie tego do serca nikt nie uwierzy poecie który na wieczór autorski zajedzie takim wypasionym extra bajeranckim autem i właśnie to w końcu przeważy szalę na dobre zniechęcony dam sobie spokój wyjadę na autostradę na zawsze wolny od tego niepotrzebnego nikomu elememtu wywewnętrzania się ponad miarę założę ciemne okulary uchylę szybę na zewnatrz wystawię łokieć zapalę papierosa wskoczę na lewy pas rozpędzę się do 220 na godzinę jak gdybym nic innego nie robił i nie potrafił robić mrugnę długimi światłami raz drugi i trzeci i przemknę obok ciebie przez chwilę spojrzysz na mnie na moje extra auto przez chwilę pozazdrościsz pomyślisz a jednak ci wszyscy posiadacze super szybkich aut to mają coś nie tak z głową. Malmo, 30. 05. 2022.1 punkt
-
1 punkt
-
Monika /akrostych / M. asz serce jak na dłoni O ddajesz je dla nas N. igdy nic nie oczekujesz I tylko chcesz być lubiana K. ażdy Cię uwielbia A. i ja także lubię bardzo Ciebie J. esteś zawsze wspaniała E elegancka i miła S prawiasz nam radość T. o bardzo wiele E. goizm jest Ci obcy Ś lepiec nawet to widzi O. twierasz mi chętnie K. ażde drzwi do dobra 5.22 andrew Dedykuję Monice i wszystkim, którzy chcą być tylko lubiani, za dobro, które czynią.1 punkt
-
Zażywnych staruszków para z Gierłoży dowodzi doktorom: "Jakże my chorzy!" Dziwią uczone się głowy: "Sądząc z odgłosów z alkowy i ona jest hoża i on jest hoży."1 punkt
-
Uparcie pragnę zasnąć drażniąc mokrym ciałem falujące błonia zbyt pustego łóżka. Przykro mi, że znowu śpi tu tylko cisza. Obracając monetę minionej dekady, pragnę by potrafić złapać w palce moment. Oprzeć się o drzewo zaraz przed wycinką i wyryć w nim wśród burzy poszarpane serce. Przemyć twarz sekundę przed wyschnięciem źrodła i spić kroplę rosy nim zgładzi ją słońce. Nie odejść wtedy na tramwaj wiodący donikąd i wyszeptać kocham kiedy jeszcze jesteś.1 punkt
-
Pewien góral spod Zakopanego wiatru bał się panicznie halnego. Kiedy wicher buszował, on do szafy się chował; ludzie w śmiech – a on: „Nic wam do tego!”1 punkt
-
1 punkt
-
Wołam cię Usłysz mnie I mój głos Powiedz mi gdzie Zaprowadzi nas Kręty los Czy w otchłań mroku Tam gdzie nie będę Słyszeć twojego kroku Czy w ciemny las Gdzie już nie będzie nas I stanie w miejscu czas Wołam cię Usłysz mnie Moje wołanie I serca łkanie1 punkt
-
1 punkt
-
Piękna miłość Nie ucieka Nie rozpływa się w tłumie I słychać ją tak dobrze W leśnym szumie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dlaczego rym A widziałeś andaluzyjskiego konia jak stawia ślady kopyt na szklanym piasku areny podkową stępem okutą brzęcząc lśnieniem dnia w igliwiu sierści Jak muzyka zamąci powietrzem A widziałeś natchnionego pijaka gdy go ten szelest nieba trąci krok rozkołysze sprowadzi do żywych wybitymi o ziemi puch siekaczami z ram szczęki Dlatego1 punkt
-
BARONA, LORDA, I WIADRO... LANO, RAB. NANO, MILORDA I WIANEK; KENA I WIADRO, LIMO NAN. (?)1 punkt
-
@Leszczym Witaj! "Co zrobić? Czasem ktoś ze świata zapyta - akcentując czasownik - co robię w życiu, a ja mam ochotę mu odpowiedzieć i opowiedzieć przymiotnikiem lub okolicznikiem czego nie zrobiłem, czego nie robię, a nawet czego z dużym prawdopodobieństwem raczej nie zrobię. Czyżby błąd rozumowania? la A czasem nic. Nic bym nie odpowiedział." Cała kurtuazja w tekście polega na tym, że autor dobitnie podkleśla, jak ważkość słów wpływa na całe otoczenie; przecież brak zaufania to nie wojna - zgadza się... no chyba, że miałeś do czynienia z tajniakami -:)) Fajnie się czyta Pozdrowienia dla ciebie!1 punkt
-
W Warszawie czułem gniew Na wszechobecny tłok. W Poznaniu denerwowały mnie Korki i spóźnione tramwaje. W Krakowie nie miałem mapy I gubiłem się na każdym kroku. We Wrocławiu potykałem się O krasnale na Rynku Głównym. W Gdańsku mieszkała moja mama, Więc nawet tam nie pojechałem. W Szczecinie mieszkałem długo, Tylko ze względu na szkołę. Jestem tylko powietrzem, Nigdzie nie jestem na stałe. Jak piosenka o domie rodzinnym, Dobrze się jej tylko słucha w obcym kraju.1 punkt
-
? skosztuj dziś loda jest w czekoladzie smakiem pomarańcz pulsuje rześko chrupnęło nieco do ust go kładziesz wilgoć bąbelków w poślizgach taniec oczy i zmysły w długość zaklętą ślinisz wciąż loda jest w czekoladzie pulsuje wewnątrz szaleństwo całe w miękkości różu rozkoszną chęcią chrupnęła skórka wyjmujesz kładziesz mórz południowych smakujesz pamięć pragniesz by soczek fontanną piękną wytrysnął z loda co w czekoladzie hawaje plaża czujesz ekstazę ocieka słodycz choć usta tęsknią jest go niewiele więc go nie kładziesz dziś proponuję znów eskapadę wśród palm wędrować plażą tą krętą gdzie podaruję ci w w czekoladzie to co tak lubisz loda co pragniesz ?1 punkt
-
Wrocław, 28.05.2022 Zawsze będzie łączyć nas to samo niebo. Bo wśród gwiazd nie ma miejsca nawet najlepszy wróżbita nam przeczy. I kto by się spodziewał, że w obliczu tej prawdy jesteśmy tak słabi drga nam serce na swój widok lecz opadamy z wysiłku przed choćby jednym słowem linie naszego życia biegną prostopadle a nasze problemy będą unosić się jak dym z papierosów, które palimy. aż w końcu znikną. jak my.1 punkt
-
wchodzimy do salki a tu plamy na ścianach i głucha cisza od ścian się odbija w baraku - mrok i skwar i łóżeczek rzędy ładnie pościelonych by było schludnie w łaźni - ani kropelki widocznie wszyscy się już umyli tak, tu było naprawdę schludnie gonią nas na zewnątrz a tam trawka przycięta i drut sterczący z ogrodzenia jakby z powietrzem się szarpał wychodzimy z obozu śmierć też już dawno wyszła taniec swój odprawiła poszła dalej Majdanek, 25.V.20221 punkt
-
1 punkt
-
czy pamiętacie tęsknotę za licem brzoskwini na piasczystości betonu w porostach? a może przebiśniega schowanego przy źródełku jak ślad sarny w bruzdach ziemi nie zapomnę nam domku pod gałęziami bzu, ostoji zupy z trawy i owocu klonu gotowanej na dachówce porośniętej mchem nadal czujecie nieogarniętą potrzebę dosięgnięcia i zerwania liści które dotknęły wolność nieba? czujecie strach? a może to obrzydzenie widoku larwy w krwistym mięśniu czereśni chyba że wymioty z sokiem z czarnej porzeczki brzmią znajomiej co z pszczołą zatopioną w miodzie, lepkimi dłońmi i bólem brzucha? nie pozbęde się was tak jak asfalt nie odklei od siebie skóry tysięcy dziecięcych kolan tak jak wy nie zapomnicie mi paznokcia na pniu będącym domem siekiery złości i reszty starych strupów tamta śmietana z cukrem nadal mi stoi w gardle ściśniętym łzami siedzę na już za małym dla mnie krzesełku na balkonie z mrówkami, którymi uczniłyście sobie moje uczucia, nadal wypatruję was przez metal chwiejącej się balustrady ze starą popękaną farbą wbijającą się w moje czoło gdzie jesteście 03.03.20221 punkt
-
1 punkt
-
Czika to terrier walijski kosmiczny i surrealistyczny Mars. Jowisz. I Saturn. miliony pikseli układają się w portret mojego pupila Czika waruje aportuje i służy szczeka donośnie na pieski i tapla się w kałuży zielone modrzewie i wierzby szumią o mojej miłości dwa logarytmy to oznaka pogodnej starości Neptun jest daleko a Mars blisko mrugawica gwiazd jak rzeka szepcze że to dobre psisko!1 punkt
-
Boga nie szukajmy ponoć jest wszędzie a czy to prawda tylko los wie Boga nie szukajmy to niewiadoma która błądzi tu i tam Boga nie szukajmy skoro nie wierzymy czy on to sens czy wyobraźnia Boga nie szukajmy niech nasz szuka przecież wie które to drzwi1 punkt
-
Poleciałbym jeszcze ten jeden raz tam gdzie świata cztery strony lecz okrutny los skrzydła odebrał mi chyba bezpowrotnie Jestem teraz jak zraniony ptak co skubie resztki ocalałych piór ukryty w pustym gnieździe po pisklętach w pamięci obrazy zamazane często mam za oknem drzewa szarpie wiatr szalony odejdź już i oddałbym tobie nawet to coś co dla mnie najbardziej jest rzeczą cenną niepokoi się sumienie kiedy tak wiejesz zacząć wszystko od nowa lecz odwrotnie cofnąć marzenia do dat zapomnianych kiedy się zmartwił za mnie zawsze ktoś poobijane kolana to były niewinne rany zaczekać z nadzieją na ten jeden znak to nie będzie wtedy zwyczajny gest sercem usłyszeć teraz cudowny psalm jak chór sprawiedliwych rozbrzmiewa niestety to nie stąd będzie ta muzyka zaśpiewać pragnę ją między wierszami zakurzony zegar w kącie już nie tyka ale pozostał jak wierny sługa ze mną choć dawno zapomniał czym jest czas który odmierzał tymi samymi godzinami porę na miłość i spełnione nadzieje Poleciałbym jeszcze ten jeden raz daleko przed siebie aż na świata koniec tylko kto wie gdzie on jest1 punkt
-
@iwonaroma Dziękuję za dający do myślenia komentarz. Ja też mam w głowie mętlik. Jednak im bardziej zagłębiam się w tajnikach psychologii i fizyki, tym bardziej mam poczucie, że mimo wszystko człowiek na swoim obecnym etapie potrzebuje do przetrwania jakiegoś uporządkowania, jakiś kategorii, choćby intuicyjnych. Bo inaczej "tego" nie ogarnie i sam siebie nie ogarnie. Pewnie, że te nasze podziały uproszczone i umowne, jednak ciągle warunkujące jakąś orientację w tej tajemnicy, w jakiej funkcjonujemy. Pozdrawiam. @Dag Będę myślała nad Twoimi słowami. Pozdrawiam!1 punkt
-
1 punkt
-
oczy zaraz sen zmorzy piżamy nie założył kładzie się tak nieskładnie bajeczki czeka ładnie śpiący - jak nieżyjący płomyk jakby gasnący jedno tedy ich różni status tejże ich próżni jedna tak w obłęd biegnie światem tym - żywe brednie druga - raz cię zabierze nie obudzisz się na zerze1 punkt
-
1 punkt
-
po szczęście chodziłaś na przeceny do życiorysu nie chciałaś korekty ale ty jedna przedłużałaś o dwa dni życie ciętym różom1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne