Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.04.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. W szponach czasoprzestrzeni wyrywa się z sieci igrając z losem wśród płomieni Liżą jej stopy, dłonie ... zaraz spłonie? Mała kokietka - myśli, że coś zmieni
    5 punktów
  2. przyciągamy oko siostro razem mamy większe szanse — być albo nie być każde twoje mrugnięcie przekłuwa się na moje widzenie niedoskonałego świata nie naprawisz (nie jesteśmy przeznaczone do naprawy) zrośnięte myślami jednomyślnie zacieśniamy więzi lecz daleko nam do ideału czas (ka)leczy nasze wartkie ciało nie bój się siostro rachityczne lustro ma drugą stronę po której anna czytana wspak zawsze będzie anną
    5 punktów
  3. Nie mam czasu na czas Miejsca na wspólną przestrzeń Nie biegnę już po Twojej orbicie Na klucz zamknęłam świat Ze wspomnień głowę wietrzę Samobój - strzelam we własne odbicie Nie sięgam do naszych gwiazd Nie oddycham Twoim powietrzem Nie patrzę, nie mówię, nie słyszę Ile więc minęło lat? Wszystko zawsze ważniejsze Dlatego już na nic nie liczę
    5 punktów
  4. lubię się z Tobą przezywać jak czterolatki paskuda i drań słodko się stawiasz chociaż wiem że na końcu i tak się uśmiechniesz za starzy jedynie by wywijać rąbek u spódnicy i wiercić w chodniku dziurę nogą możesz mnie cmoknąć z przyjemnością wariat krowa chodź się całować Fot z Sieci
    4 punkty
  5. lecący kamień zmienił się w gwiazdę ozdabiam włosy to perłowa spinka nie odpowiem w międzyczasie przeglądam się to nowa wrażliwość twój gorący duch zagrodził drogę nierozmrożana a jednak przypalona uwiodłam się i tak już zmarowałam życie przez znoje delfickich przepowiedni głupotę zastępowałeś wśród zimowych ciemnych nocy wszystko
    4 punkty
  6. nieustraszone wróble uwiły gniazdo na głowie stracha fot. Mathew Schwartz
    4 punkty
  7. może dla świata jesteś kimś (nie byłem) ale dla mnie jesteś całym światem (wierzyłem) ułożyłaś to sama? spytałem sama skłamała
    4 punkty
  8. Byłem... teraz jestem, ból łykam oddechem, nie pobłażam wcale w kajdany skutemu. Światło gdzieś rozbłysło, uległem olśnieniu, pragnę i na pewno kiedyś cię zdobędę. Spiesz się więc bracie, chronometr odmierza, opadają kartki z twarzy kalendarza. Nobliwe kochanie - upaja, rozmarza, tęsknotą pisana, ostatnia depesza. Deszcze śnieg roztopią i najtwardsze lody, posiwieją szronem, czarne i blond włosy. Będziesz kradł godziny, duszę żalem schłodzisz, czas posturę zgarbi, jak więźnia biczuje. W ciszę zasłuchany a zegar mi grozi, złapiesz się za serce i wymacasz... dziurę! "Dziura w moim sercu, ma twój kształt i nikt inny do niej nie pasuje." - Jeanette Winterson.
    4 punkty
  9. Przedstawiam Wam moją piosenkę z płyty "Pragnienia". Słowa/ śpiew: Anna Przybył Muzyka: Vlasta Traczyk
    2 punkty
  10. świetne ujęcie w niskim kadrze błoto folia kultowa czerwień od Sally Hansen złote Hollywood nie to Bucza umarł śmiercią artysty na scenie pękło mu serce ustrzelona jak drób w drodze po chleb bardzo stare baśnie snują o tym jak mężczyzna wraca z tarczą ta ma czewoną kanwę w martwych jajowodach nasienie długo żyje bóg niejedną duszyczkę strąci blender żonie telewizor matce noc od wystrzałów jasna zęby dziewczynki na pamiątkę na jednym oddechu Srebrenica Aleppo Katyń szarpnęło płucami świata zło nieświadomego narodu nową wojnę otwarło
    2 punkty
  11. wierzę że od słowa wszystko się zaczęło może słowo może przepoczwarzać światy jednak serie wersów kanonady zwrotek bomby poematów ciężkich słów kartacze myśli wybuchowych spisane granaty rakiet owy skowyt treści form metafor może móc niewiele krzyk zatrzymać wojnę! nic tu nie pomoże i nie szukaj winnych krachu tego świata gdy umiera wiara poeta jest bezsilny
    2 punkty
  12. Uczę się, mam 55 lat Uczę się rozmawiać z matką, Metamatką. Ojciec już śpi, trzyma się planet. Syn pisze
    2 punkty
  13. móje nie lubię być głaskane moje wypuszczają pazury, warczą, oni ci nie wierzą a ty przychodzisz żartujesz bawisz się z nimi a potem krzyczysz jak to że są silniejsze moje nie podobają się czułość i "uti - puti" móje latają po domu bez nudy oni powalają, oni kopią w innej kruchości zasypam na godzinę już jutro nie obchodzą ich wszystkie intrygi kim jesteś, żeby biec do ciebie z całej siły? moje nie lubię, gdy się do nich zbliżasz moje wolą biegać gdzie noc i cisza moje nie będą do Ciebie mruczeć rano moje nie dogadują się dobrze razem w jednym mieszkaniu każdy ma w szafie swoje szkielety oddawna móje nie lubią kiedy słyszą jakieś pytania
    2 punkty
  14. Ona i on Tacy piękni Ze wszystkich stron Szukają w swoich objęciach Słodkiego zapomnienia I kilka życzeń Wartych spełnienia
    2 punkty
  15. @error_errosIdealnie rozgryzłeś tytuł. To połączenie zaradności z bezradnością, współdzielone i współodczuwane. Bardzo dobrze zrozumiałeś. Dziękuję i pozdrawiam. @[email protected] dziękuję za tak rozbudowany komentarz, absolutnie się nie pomyliłeś. Tak, to siostrzana walka, walka o każdy dzień, o przetrwanie. Bliźniaczki są syjamskimi siostrami zrośniętymi głowami (czytałam o tym) mają wspólny mózg i nie da się ich rozdzielić. Współistnieją tylko razem. Jedna wie, o czym pomyśli druga, to na co popatrzy pierwsza, widzi też ta druga. Nie wiem na ile udało mi się to przekazać, ale życie w tak ograniczonym schematycznie świecie (ich świecie) zwróciło moją uwagę i zwyczajnie mną wzruszyło. Uznałam, że warto o tym opowiedzieć. Dzięki wielkie, pozdrawiam. @jan_komułzykant brawo ty! i o co ja bym się miała obrazić, hm? doskonale odczytałeś. Jeśli przebija się przez to jeszcze inny pierwiastek chorobotwórczy (o czym wspomniałeś) to chyba raczej dobrze dla wierszydła. Nie chciałam się tak od razu na początku wysypać, dlatego takim trochę podstępem weszłam w wiersz, bo cóż może znaczyć przyciągamy oko :) No właśnie... można by powiedzieć, że to nawet takie zuchwałe, a tak naprawdę wiele w tym niepewności i bezradności. Dziękuję, że byłeś. PS A ja myślałam, że intuicja zwana dalej przeczuciem, to prędzej druga natura kobiety, hm ? :) Ale dobrze wiedzieć, że są jeszcze tacy faceci, którzy nie zasłaniają się żelazną logiką i super racjonalnym podejściem;) Wszystkiego naj.
    2 punkty
  16. Mam znaczek z Hitlerem - absolutnym zerem. Za to z Putinem znaczków ni krzynę, choć zer jest w cholerę. źródło: https://energia.rp.pl/gaz/art35693311-putin-do-niemcow-podziekujcie-schroederowi-za-5-razy-tanszy-gaz
    2 punkty
  17. jej kształtne piersi za cieniutką sukienką modlitwa o deszcz
    2 punkty
  18. 0platamy nieskromnie swoje biodra Splatasz nasze palce nad głową I zaplątana w Twoje ramiona Jestem już poza kontrolą Wplatasz w moje rozedrgane ciało Gwiazd mleczną drogę Gdybym nawet chciała - a nie chcę Wyplątać się z tego nie mogę. W pospiesznych pocałunkach Plączą nam się języki Choć wplątani w sieć rozkoszy Tłumimy nasze krzyki W noc cichą i spokojną Sobą rozbawieni Bez słów rozmowę prowadzimy Rozplątując się z tajemnic
    2 punkty
  19. -Mistrzu, co można zrobić, gdy tyran u władzy? -Niejednego tyrana ktoś najbliższy zdradził.
    2 punkty
  20. Postawiłeś mnie Panie na skale Samotnej wśród wód oceanu One płyną ja stercze wytrwale Żadne chwilę na dłużej nie staną Skała tkwi a morze przepływa Z hukiem fal co głuszy rozumy Nigdy nie wiesz co horyzont skrywa Lecz tu nikt nie zarzuci cumy Samotna skała, ja i morska woda Co siecze me stopy boleśnie Tak będzie trwała jak cała przyroda Morze zaś głaszcze mnie we śnie I nie chce porwać w żadne głębiny Pociągnąć w nieznane odmęty Stoję na skalę poezją siny A morze głaszcze me pięty Lublin, 1 kwietnia 2022 Tutaj link do mojego postu na Fb gdzie opublikowałem ten utwór: https://www.facebook.com/103009932372479/posts/106859601987512/?sfnsn=mo
    2 punkty
  21. MY HISTORYCZNI ANALFABECI dla nich kopano doły Piaśnicy, Palmir, Katynia ... nam nasze będą kopać, gdy tylko władczyni historia z boskiej swej woli na takie proste pytania odpowiedzi udzieli: komu? dlaczego? kiedy? gdzie? tak w chocholim pochodzie historyczni analfabeci, wolni od troski, wolni od myśli, handlarze własnym losem, wycenionym na pięć stówek, poznamy smak tej prawdy, stojąc nad swym dołem PS. Wiersz powstał po obejrzeniu filmu Filipa Bajona „Kamerdyner”. CZERWIEC 2020 LITANIA DO LEPSZEGO ŚWIATA Ujrzałem wózek pełen rzeczy Nie było obok im włodarza... Człowieka - co tu był nędzarzem Co przeżył – taki los szczęściarza  Dziś z zadumą patrzę na ten dziwny obraz W szybie czterokołowego dobrobytu Gdy nawigację ustawioną mam w wierze By żyć w spokoju a i z drobiną szyku  Lecz myśl ta cicho wraca do mnie Myśl tak natrętna co przeraża Że kiedyś znów u wózka dyszla Ujrzymy nową twarz nędzarza Piszę dziś słowa tej litanii By myśl tą wstrętną w dal odprawić Litanii do lepszego świata Chcąc odrobinę świat poprawić Gdy chociaż linię z tej litanii Co dnia darujesz dobru brata Tak sercu Twoim może wzrosnąć Codzienna troska o los świata Litania do lepszego świata nie będę marnował żywności, dla lepszego świata wyłączę zbędną żarówkę, dla lepszego świata nie wyrzucę śmieci w lesie, dla lepszego świata nie wyrzucę baterii do kosza, dla lepszego świata zamienię choć kilka słów ze samotnym sąsiadem, dla lepszego świata będę dla wszystkich dziś życzliwy, dla lepszego świata pozmywam dziś naczynia, dla lepszego świata pochwalę ciebie, gdy coś ci się uda, dla lepszego świata będę stał po stronie prawdy, dla lepszego świata będę się starał lepiej zrozumieć świat, dla lepszego świata będę odpowiedzialnie uczestniczył w życiu społecznym, dla lepszego świata nie przejdę obojętny obok skrzywdzonego, dla lepszego świata będę wspierał ludzi w potrzebie, dla lepszego świata nie będę przyczyną cierpienia zwierząt, dla lepszego świata nie pojadę dziś samochodem, pójdę pieszo lub pojadę rowerem, dla lepszego świata nie będę palił śmieci w piecu, dla lepszego świata ... , dla lepszego świata GRUDZIEŃ 2018
    1 punkt
  22. Pewnego dnia powstała bajka o babie i czterdziestu deserantach – trucicielach. Jestem babą, muszę to przyznać. I znałam wielu deserantów W kawiarniach przepełnionych dymem i optymistyczną atmosferą. Niektórzy kazali mi drzeć serwetki, liczyć do dziesięciu, zbywali z kwitkiem. Serwetki podpisane imieniem i nazwiskiem miały być wiele warte. Bioprądy, sny, rozmowy. Akcje upadły, skończyły się skale barometrów. Pisanie dzienników nie sprawiało radości. Nie wrócę tam, chociaż wiem: "Jeszcze PIĘĆ lat, a byłabym zdrowa!" W końcu wstałam od stolika i zamówiłam małą śmierć. Na dużą mnie nie stać. Nie będę już więcej lepsza od siebie samej.
    1 punkt
  23. Lipa wiatrem pochylona staruszka nad krzyżem dzięciołami wydziobanym Drewnianooki Jezus z sosnową brodą kosom schronienie dał w koronie Między sztachetami kartka deszczem sprana z modlitwy przekleństwa miłości nie wiem
    1 punkt
  24. i wypowiesz moje imię już mnie zabiłeś. Snuję się gdzieś pomiędzy słowami by nie utknąć i nie skamienieć. Och, życie ty potrafisz rozwalać mur niemilczenia.
    1 punkt
  25. @Dared a ja myślę że wręcz łopatologiczny tekst ://
    1 punkt
  26. Nie ty i nie oni głębiej gdzieś, na wyrost dla was, zawsze próbuję nie mówić o nich! Człowiek rodzi się z tętnicami a to krańce serca, dłonie na napływ się unoszące w coś więcej, niż za nami! I lepiej w tym udław się jak w objęciu lub pożegnaniu to ładne dla oczu jest w dzień kiedy patrzą aż nazajutrz... bo lepiej językiem nie mówić jest nic, czego nie było a o nich tak łatwo, że lecą przed lustrem i dla niej, te łzy....
    1 punkt
  27. To spytałem, też dałabym w nawias i w osobny wers, byłoby konsekwentnie, a trzeci wers jakoś czytam bez ale. Przewrotnie tu. Bardzo. Dużo tutaj wiary i niewiary (w siebie, w nas, w związek) a wszystko zdominowane przez słodkie, niewinne kłamstewka, ktoś je ma w małym palcu? :) Na początku wybija się jakby brak pewności siebie, wiary w siebie (sugerują to dwa pierwsze wersy, albo po prostu ktoś zna swoje miejsce i jasno to podkreślił) i to wszystko na takim tle społecznym (ale wydaje mi się, że to przykrywka) Bardziej istotne jest to, w co wierzyłem, a co okazało się... fikcją? Oj, nie byłabym tego taka pewna:) Czy to ważne, czy ułożyła to sama, czy wyczytała? dla mnie jesteś całym światem... to mówi samo za siebie. Tak sobie tutaj u Ciebie Sylwku pobłądziłam i uważam, że jest nad czym pomyśleć. Pozdrawiam. A to żadna sugestia, takie moje wariactwo na temat;) może dla świata jesteś kimś (nie byłem) dla mnie jesteś całym światem (wierzyłem) ułożyłaś to sama? (spytałem) czy wyczytałaś? sama (?) kłamała
    1 punkt
  28. Gdybym usłyszał, że całym światem, chyba bym się uśmiechnął. Too good to be true:)
    1 punkt
  29. I żyje, chodzi? To może Bóg? Albo android po wymianie sprężynki.
    1 punkt
  30. @tetu nie obraź się, ale pierwsze skojarzenie, to borderline, cyklofrenia lub inna choroba dwubiegunowa - jeśli istnieją. Dopiero potem - siostry np. syjamskie, skazane na nierozerwalną egzystencję. A może to po prostu siostra Intuicja u nas facetów zwana przeczuciem. To w końcu nasza druga natura :) Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam.
    1 punkt
  31. Witam - a to się narobiło - fajne to twoje pisanie - Pozdr.
    1 punkt
  32. Witam - nie mam czasu na czas - super - zresztą reszta też na tak - Pozdr.
    1 punkt
  33. Chcesz skrzydeł. W jaki wierzysz komiks ?
    1 punkt
  34. @Krzysica-czarno na białym Dobrze że jeszcze niektórzy zachowują dystans ;-) miło się czyta
    1 punkt
  35. siedzimy przy kuchennym stole naprzeciw sercami odwróceni niedokończona rozmowa nie chcę tu być w tym mieszkaniu - słyszysz ? pytasz coś kapie to ze mnie pustka ciurkiem spływa wyjdę na miasto kupię mleko do kawy mówisz: - spróbuję to naprawić tylko że ja nie piję kawy ty nie dodajesz mleka
    1 punkt
  36. @rotiq.e Zaplątani w rozkosz, cedzimy odczucia, obym zaraz za chwilę odrobinę sfrancuział. Miłego dnia, erotyk pierwsza klasa.
    1 punkt
  37. No, niektóre zestawy zawierają setki klocków i brak choćby jednego uniemożliwia konstrukcję! :)
    1 punkt
  38. JAR, A KICI KAWKA, SAKWA, KICIKA RAJ. NOT TOŃ ARBUZA Z UBRAŃ OTTON. KAPOWNIK Z KIN W OPAK.
    1 punkt
  39. @[email protected] Nigdy sami, ale Jego miłość zobaczymy dopiero, kiedy zgaśnie nasza, ziemska. Dokładnie rozumiem te słowa i jestem świadom ich prawdziwości. A jednak... Kiedy znajdujesz tu, na Ziemi, na tym kalekim padole cierpienia i bagna, prawdziwą miłość, tak prawdziwą, że zaczynasz w niej dostrzegać rysy Boga, a potem ludzka bezduszność i nieludzkie okrucieństwo mordują tą miłość na twoich bezradnych oczach.. Wtedy jesteś jak połowa foliowego worka z mlekiem.. A samotność jest tak ciężka, że... I nieustanny ból. Stalaktyt lodowatej obojętności opada i przygniata cię do gruntu. Wgnieciony w glebę, z zasypanymi piachem oczami, marzysz jedynie o tym, żeby ją zobaczyć. Tamtą ją. Tańczącą ze śmiechem. Tulącą się jak koala. I właśnie moja samotność z tego miejsca została wyrwana i opisana
    1 punkt
  40. @[email protected] gdy się dwóch na jednego zasadzi wszelki duch także nic nie poradzi nie jesteśmy w ich oczach też mali tylko belką więc się przy... czepiono kiedy tam wciąż na pal nadziewali tu na stosie i czarownik nie spłonął niechby smok do nich przybył raz w gaz dał problem w tym że wciąż dzika to Azja :) Zdrowia Grzegorz.
    1 punkt
  41. @Somalija Dziękuje za miłe słowa, czujesz to samo co ja, tylko tęsknota jest bardzo daleko, bo to jest prawda. Miłego dnia. @A-typowa-b Dziękuje Aniu za zminiaturyzowane podsumowanie, ale w takich chwilach, im mniej tym lepiej. Wszystkiego Dobrego.
    1 punkt
  42. mocno j**nąć tego drania
    1 punkt
  43. SĘK, IWO, DRAB JADA? DAJ BARDOWI KĘS! A RUTKA FINAŁU? SĘKATA KĘSU ŁANI FAKTURA .
    1 punkt
  44. Puszysty Arnold jest ciałopozytywny. A dziwny Miromir heteronormatywny. Poliamoryczna Agnieszka jest z Bartkiem, Który z kolei jest w nowo otwartym związku. Są u nich zygoty i płody ku porządku. Madox chciałxby jeno poznać ktosia niktosia Lub Queer'a Moon Gender, to właśnie jest Małgosia. Na Izraelu, Izraelczycy mieszkają W Ukrainie swoje posiadłości trzymają. I w Węgrzech uprawiają wonne winnice, Pozwalają na to sędzinie i poślice. Sexworkerka Luna w kontakcie bezpośrednim, Spotykała kolektyw osób w czasie poobiednim. W wolnych chwilach gejuje ostro na rowerze, By z Afroamerykaninem być w kamperze.
    1 punkt
  45. przechodziła obok w milczeniu omiatając mnie przez chwilę melancholią spojrzenia narastał mrok przechodziła pod naporem mrozu który sypał w twarz ostrymi jak nóż kryształkami lodu brnęła w śnieżnych zaspach w tym bezkresie pól jej przyprószoną sukienkę rozrywał wiatr rozwiewał włosy tuliła się do powietrza nie mającego w sobie ― już nic z błękitu atmosfer widziałem odsłonięte ramię bose stopy i ten krok za krokiem w coraz niższym pochyleniu miała przed sobą wieczność całą ― i za sobą ją miała przechodziła obok niosąc skostniały zarys swojej śmiertelności tak bardzo martwa ― od zawsze ― martwa (Włodzimierz Zastawniak, 2015-10-11)
    1 punkt
  46. Żylaste dłonie W niedzielne popołudnie Tętno spowalnia
    1 punkt
  47. *** [pierwszy kwietnia] pierwszy kwietnia za oknem płatki śniegu żart wiosny
    1 punkt
  48. za ścianą piski jak kredą o tablicę lekcja u szczurów
    1 punkt
  49. @tetu Tytuł przemawia sam za siebie, puenta na samym początku. pozdrawiam
    1 punkt
  50. skrzypienie butów po przemrożonym śniegu - lód na kałuży
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...