Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 15 Października 2025
-
Rok
15 Października 2024 - 15 Października 2025
-
Miesiąc
15 Września 2025 - 15 Października 2025
-
Tydzień
8 Października 2025 - 15 Października 2025
-
Dzisiaj
15 Października 2025
-
Wprowadź datę
29.03.2022 - 29.03.2022
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.03.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
obcy i obca my obcy sobie a w środku ogień co trzewia pali nie zbudujemy domów z kryształu gdy ten na skale już się zawalił zdrada się wije sztyletem w lędźwiach wiecznością krzyczy grobowa cisza a teraźniejszość w każdą noc żąda by mogła biodra znów rozkołysać przez palce spływa chwila za chwilą pod nimi zgasły już wspomnień dreszcze a teraźniejszość z tęsknoty wyje i nieprzytomnie żebrze o jeszcze11 punktów
-
Dla mojego przyjaciela, który z całą nonszalancją stoi nad piękną przepaścią... To moja grzeszność. Chcesz obrócić ją dzisiejszej nocy w kurtuazje. Przewrotnie wolę rolę kurtyzany. Za Twój dotyk żądasz tak wiele. Naucz mnie prosić, tak jak tego pragniesz. Nie chcę być nieśmiała, bo prosić chcę stanowczo. A Ty bez pośpiechu z drwiną na policzku, nonszalancko stoisz, czekasz. Bym zaczęła błagać, prosić, wić się, w tych konwulsjach słów soczystych. Dotknij, ściśnij, zdejmij. I używam wciąż do woli, nowych zdań, formułek. Tak jak nakazujesz, bym jak mantrę powtarzała, że proszenie to istota, cel, mieszanka elektryzująca. Słowa wypowiadane jak kajdany zaciskają ciało udręczone. Eksploduję wciąż od doznań. Bo w proszeniu warsztat mój,dziś jest niezrównany. Wycieńczona jestem panie. I tak kurtuazja, grzeczność, wyszukanie. Rozpalają zmysły,idąc z nimi świetnie w parze.7 punktów
-
6 punktów
-
"Sto tysięcy kosztował, ja bym dwakroć łożył, by Stanisław skamieniał, a Jan trzeci ożył." - Napis na pomniku Jana III Sobieskiego w Łazienkach. Od Swarożyca zaczął... Mieszko wojowniczy, choć szczypali germanie z krzyżem nas zostawił. Ślady "Dagome iudex" scalają gromady, przybywało pomału słowiańskiej dzielnicy. Następny już w koronie, twardy jakże chrobry, z Krakowa do granicy czasami na odwrót. Co zabrali - odbierał, władca grodów, dąbrów, scalił piastowskie ziemie od Bugu do Odry. Śnij Kazimierzu Wielki o kraju jak skała, nie tylko szablą, kopią... Pan chłopów - buduje. Zastał Polskę drewnianą - dość bitew i bójek, zostawił murowaną, dłużej by przetrwała. Miałeś Polskę największą, nasz Zygmuncie Stary, przy boku Bonę Sforzę, instynkt ekonoma. Rozprysła się po świecie jakżeś tylko skonał, ojczyzna pozostała - uciekły talary. Janie trzeci Sobieski... Turkom dałeś w czambuł, zostałeś bohaterem na kartach historii. Kochałeś Marysieńkę, drogowskaz listowny, wszystko świętej macierzy, bo za miedzą Habsburg. "Epoka Bolesława Chrobrego zostawiła narodowi w spadku poczucie własnej wartości." - Paweł Jasienica.6 punktów
-
Subtelnie Kiedyś zatrzymam swój czas; Sprawię by nic nie uciekło. Ujrzę przeszłości mej blask; Źródło fantazji i tęsknot. Nie ma dziś magii ten świat; Co czarodziejskie, odeszło. Kurzem minionych już lat Krztusi się znów teraźniejszość. Co zechcę osiągnę w snach; Przyszłość w nich stworzę uległą. Pragnę dotykać znów gwiazd; Z tobą podziwiać ich piękno. ---6 punktów
-
Było to w zamierzchłych latach gdy braciszek mój na czatach stał a ja i dwaj koledzy niczym zawodowi szpiedzy rozglądając się na boki bowiem parkan był wysoki szukaliśmy większej dziury aż ją znalazł ten i który w ciszy umówionym gestem nas przywołał, tutaj jestem tutaj dziura jest w parkanie te dwie deski spójrzcie na nie. Oprócz tego, że zmurszałe na dokładkę są spróchniałe gdy je na bok rozsuniemy to się dziurą przesmykniemy i ujrzymy cuda, dziwy prócz jabłoni, grusze, śliwy, które gną się pod owocem a opodal śpi pod kocem sam właściciel przymulony więc do dzieła skok po plony niczym małpy leźć na drzewa na nich owoc już przejrzewa. My zaś mali szabrownicy postrach całej okolicy rwiemy jabłka, rwiemy gruchy upychamy za pazuchy ktoś by nazwał to kradzieżą i okrzyknął nas młodzieżą trudną i zdeprawowaną, rozwydrzoną, rozbrykaną dla nas to był cel zabawy a my żeby nie wyjść z wprawy kilkanaście razy w roku dzieliliśmy łup ze skoku.5 punktów
-
Gdy gitarzysta, hutnik z Sosnowca, świętował z Olą dzień metalowca, ognistą palcówkę, zgasiła słówkiem - Twe chucie w hucie raczej już zostaw.4 punkty
-
Podejrzewam ciebie ciągle tylko o jedno a mianowicie: o całe tysiące niepotrzebnie zadanych pytań. Dobrze wiesz, że jest mi z tobą bardzo źle. Nie podglądaj! Seranon, 29.03.2022r.4 punkty
-
Ze wspomnień upiekę ciasto by lepiej smakowało dodam echa i wiatru oraz uśmiechu Żeby nie przesłodzić łzami je przełożę albo łyżką morza jest łagodne Wiem że trudno będzie ale co tam zaryzykuję przecież do odważnych świat należy Ze wspomnień ciasto upiekę będzie wam smakowało bo minionym zapachnie które hen za wami4 punkty
-
Tak Najdroższa to była cudowna niedziela to kazanie u Oblatów chwytało za serce obiad boski jak Ty robisz tę sałatkę? spacer w parku słońce sielanka Kasia z Markiem wpadli z winem Skriabin dyskusja o fowizmie i asocjacjach kąpiel przy świecach potem pieprzyliśmy się jak zwierzęta Tak Najdroższa to była cudowna niedziela3 punkty
-
Poszukuję mistrza. Ma sprawić powoli : bym miał odwagę nadać nowe nazwy i porzucił stare prawa, logikę… Są one esencją pragnień oraz uczuć. Mistrz nie ma imienia.3 punkty
-
Tym razem podróż przez czas i przestrzeń, chociaż i tak niezwykłe szybka, trwała długo. Przynajmniej w odczuciu podróżników. Z ulgą więc powitali chwilę, gdy poczuli ciepło słońca i lekki wiatr. Zamiast zimna, które docierało do nich pomimo energetycznej osłony, wewnątrz której podróżowali. Ten z legionistów, z którego myślenia żartowano, otworzył oczy, zanim dotknął stopami gruntu. - Fajnie jest móc latać - uśmiechnął się sam do siebie. - Ale wrażenie! Pomyśleć tylko, że ptaki mogą tak na codzień - pomyślał kolejną myśl. - Swobodnie, kiedy i w którą stronę chcą. Daleko albo blisko. Wolne, bez obowiązków i bez narażania vitae, życia. W każdym razie nie tak, jak ja muszę: słuchać rozkazów i drwin, nosić to całe żelastwo i ryzykować życie w bitwach. Ech, one to mają życie... - zdążył jeszcze westchnąć, nim stanął na gorącym piasku nieco od linii, do której docierały drobniutkie fale. - Wydaje ci się, że mają tak łatwo? - zapytał go Jezus, stanąwszy tuż obok. - Żyją o wiele bezpieczniej, to prawda. I same rządzą swoim losem, nikt im nie rozkazuje. Ale "bezpieczniej" nie oznacza, że nic im nie zagraża. Że zdolność i umiejętność latania zapewnia całkowite bezpieczeństwo. Przecież większe ptaki polują na mniejsze. A na większe - ludzie tacy, jak ty. I to nie dla chęci przeżycia, a dla rozrywki, zwanej polowaniem. Albo dla ozdób, jak bransoleta z sokolich pazurów. Sam wiesz coś o tym. Prawda? - Jezus czytelnym gestem wskazał ozdobę na lewym nadgarstku legionisty. Ten zawstydził się i zarumienił. - Domine, Panie... - zaczął wyjaśniać. - Ego... - Zrobiłeś już, co zrobiłeś - Wszechwiedzący kontynuował tok jego myśli. - Stało się. Dusze zabitych przez ciebie wybaczyły ci. Zresztą każde wydarzenie dzieje się w jakimś celu. Wszystkie są powiązane zależnościami. Co się wydarzyło, nie odstanie się. Ale wszystko jest wieloznaczne. Nigdy tylko dwustronne: albo dobre, albo złe. I wszystko w ostatecznej perspektywie prowadzi do światła. - Domine... - powtórzył żołnierz, nadal chcąc się wytłumaczyć. I dodać, że nie rozumie. - Wiem, że teraz nie pojmujesz - odrzekł mu Czytający Myśli. - Kiedyś zrozumiesz. Na pewno.* - A kiedy to będzie? - legionista podążył pytaniem za ostatnimi słowami Jezusa. - Jeszcze decem Incarnationes, dziesięć wcieleń przed tobą na tej planecie i staniesz się na tyle doświadczoną duszą, by móc przejść w inny wymiar. Do innego, bardziej duchowego świata. Ale czy tak będzie na pewno, zależy od ciebie. Od twoich myśli i decyzji, które podejmiesz. Zawsze w ruchu jest przyszłość*, jak to powiedział w odległym świecie pewien mędrzec i wojownik w jednej osobie. Twoja droga może więc potrwać nieco dłużej. Lub krócej. - No dobrze - Przewodnik Po Czasach i Przestrzeniach zwrócił się teraz jednocześnie do wszystkich trzech żołnierzy. - Poznacie zaraz ludzi, którzy będą was długo zadziwiać. Tym, co osiągnęli. Tym, co wymyślili i zbudowali. Poznacie też ich towarzyszy. Tyle wstępu, bo już tu do was idą. - Jak to, Panie? - zdziwił się dziesiętnik. - Skąd wiedzą?... - zaczął odruchowe pytanie. - Jak to, skąd? - Jezus użył słów pytającego, odpowiadając. Pomyśl, żołnierzu. Poszukaj w umyśle, a znajdziesz odpowiedź. - A gdzie dokładnie jesteśmy? - zapytał jego brat. - l który to rok? - Za kilka chwil dowiecie się tego wszystkiego - odpowiedział Jezus. - Ludzie, którzy też są was ciekawi, odpowiedzą na wasze pytania. Znają linguam vostram, wasz język, doskonale. Porozumiecie się zatem sine problemo, bez kłopotu. Zresztą na wszelki wypadek uczyniłem mały cud, tak to nazwijmy - Jezus przymknął prawe oko, uśmiechając się. - Kapitanie, profesorze - Aranżator Wszechświata zwrócił się ku pierwszym nadchodzącym. - To wasi goście z Imperium Romanum, Imperium Rzymskiego, jak wiecie. - Tu wymienił ich imiona. - A to wasi gospodarze - obrócił się do legionistów. - Kapitan Nemo i profesor Piotr Aronnax***. Cdn. Voorhout, 29.03.2022 __________ * Te dwa zdania wypowiedział Mistrz Jedi Qui Gon Jin do małego Anakina Skywalkera w "Mrocznym Widmie", pierwszym epizodzie "Gwiezdnych Wojen". ** Przytoczone zdanie to słowa Mistrza Yody do Luke'a Skywalkera w "Imperium kontratakuje", epizodzie piątym "Star Wars". *** Wprowadzone osoby to bohaterowie "20000 mil podmorskiej żeglugi" Juliusza Verne'a.2 punkty
-
Zanurzam się myślami w chwilach upojenia, odczuciami zmysłów powoli Cię rozbieram. Całując z czułością spełniam twoje pragnienia, pieszczoty pełne finezji z pasją wybieram. Tańczymy przytuleni w rytmach przyzwolenia, rośnie pożądanie coraz większej bliskości. W wyobraźni już spełniamy wspólne marzenia, oboje pragniemy odwzajemnionej miłości. Pragniemy by ten zmysłowy taniec trwał wiecznie, erotycznej rozkoszy doświadczały ciała. Ze sobą chcemy być bardzo blisko, koniecznie, bo życie, to jest chwila zbyt krótka, za mała.2 punkty
-
Wróciłaś… o tej porze jak zawsze co roku uśmiechnięta razem z wiosną marcowe słońce twarz ogrzewa Ubrane w liście powróciły drzewa dotrzymam tobie chcę miła kroku nucąc ci po drodze pieśń miłosną choć sił z wiekiem już coraz mniej Trzymam się twojej delikatnej dłoni aby choć trochę było w życiu mi lżej niejeden siwy włos na każdej skroni ale przecież to nie koniec świata że zeszły na ziemię radosne anioły a dobrym ludziom wtedy serca rosną Najwięcej ich będzie w środku lata a ja usiądę i wypiję wyciąg z jemioły choćby na to łagodne nadciśnienie i niestraszne mi będą jesienne szarugi Nawet to że dzień nie będzie taki długi i znikną wszystkie tak ogromne cienie zaraz potem mroźne wiatry zawieją i śnieg pomaluje wszystko na biało Wiem i wierzę że powitam cię ocalałą wtedy za dwa miesiące a czasem nawet trzy będziemy od nowa oboje pod tytułem ja i ty nie opuścisz mnie na zawsze kochana moja Nadziejo2 punkty
-
Moje tajemnice są niczym moje paranoje bowiem wiem, że prawie nikomu nic do tego prawie każdemu nic mu po nich... momentami prawdziwe nicponie czasem wytwory bujnej wyobraźni niekiedy liczne fantazje Długie groby na całe szczęście na całego są niezbyt odkrywcze i mało rozmowne szanują i nie pytają i zwlekają i krzyczą bezgłosem wyrytych liter całkiem szybko zapominanych tablic Seranon, 29.03.2022r.2 punkty
-
czterdzieści lat minęło jak jeden dzień Mars. Jowisz. Saturn. srebrne parseki wiodą mnie na rozstaje Drogi Mlecznej gajowy Marucha pije piwo z panem Sułkiem in vino veritas czy są rajskie planety gdzie kraje mlekiem i miodem płynące oddychają płucami miast w których wielcy inżynierowie budują seledynowe wieże przy pomocy kevlarowych ważek pszczółka Maja przesyła buziaki Guciowi carpe diem ! nareszcie wiosna radosna wybucha zielenią i bzami!2 punkty
-
@Henryk_Jakowiec Za małolata chodziliśmy na brzoskwinie , było super a kiedy okazało się że z drzewa był piękny widok do sypialni dwóch moich kuzynek było jeszcze bardziej super ;-)2 punkty
-
wrócą do ciebie nuty zgubione co z pięciolinii zabrały cienie klucz wiolinowy rytmy otworzy błękitno żółtym muzyki śpiewem szybujesz w ciszy dźwięki uśpione kwiaty płatkami kołyszą wciąż sny lecz na twej łące wiosny nie koniec jeszcze na niebie przebudzi się świt2 punkty
-
@Henryk_Jakowiec Myślałem, że to opis jakiejś dalszej wyprawy po smaczne owoce. Z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie:).2 punkty
-
Podoba mi się a to: "Dotknij, ściśnij, zdejmij". to bliżej polecenia niż proszenia. Niektórym, mniej kumatym, tak trzeba. Pozdrawiam2 punkty
-
@Annaartdark Lubię kobiece pisanie choć nie zawsze do końca potrafię zrozumieć ;-) pozdrawiam2 punkty
-
@beta_b Wierność zawsze przypominała mi "prawo własności" i moralność Kalego, zawsze czyjaś niewierność boli bardziej niż nasza ;-)2 punkty
-
2 punkty
-
umówiłem się z tobą już w myślach układałem gesty i słowa nie wyśmiałaś nie śmiałaś nie przyszłaś ułożę znów wszystko od nowa za oknem marcują się koty stare drzewo pąkami odbija a w głowie mi jakieś głupoty i ty nieswoja nie moja niczyja1 punkt
-
Życie ile jest warte życie gdybyś tego nie wiedzial putin na to pytanie już nam odpowiedział tylko pycha ci mówi że ono jest twoje więc szanuj je dopóki jeszcze możesz uważać je za swoje 3.2022 andrew1 punkt
-
lubię nosić sukienki z klasą nawet gdy trochę zgubią fason sukienki w grochy w paski w fale noszą się lekko nie nudzą wcale te które dotknął leśny poranek te które w tańcu pogniótł kochanek te które mokły w letnich deszczach te zakochane w majowych świerszczach te grzeczne zapięte aż po szyję i te w których czułam po co żyję te zwiewne niczym pajęcza mgiełka i te zimowe zamiast futerka te co kusiły męski gatunek i te na które wydałam fortunę te sztywne proste urzędowe i co świeciły nocą balowe takie w których stroiłam miny te w których zdawałam egzaminy te w których całowałam pierwsza takie w których byłam piękniejsza te w których kolory się mieszały i te w których skryłam smutek cały te długie krótkie zamaszyste lubię moje sukienki wszystkie każda z nich szyta nitkami chwili każda wspomnienia potrafi umilić śpią na wieszakach należycie czekają na swoje drugie życie1 punkt
-
Niech mi szeptucha nie szepcze do ucha i nie narzuca swej woli Żadne jej czary ni rytuały nie zetrą tego co boli Niech nie pomaga niech też nie szkodzi i nie spogląda w mą stronę Wszelkie też słowa sobie zachowa które się zwą zabobonem W czym tkwi tu sedno (?) mą przepowiednią niejeden zdziwi się srodze Ale fakt faktem Szeptuch... nie proszę... do Cerkwi mi nie po drodze1 punkt
-
1 punkt
-
nie mam godziny bez myśli o tobie uwięź pierwotna na mocach nie zbywa wszystkie one mnie używają chociaż uciekam nie rzucając cienia każdy dzień to półka z krzywdą w twarzy nie leśny ogień w letnią noc ze mnie czerpiesz z nią udajesz rodzinę powidła spojrzeń kuszona ciepłem pocałunków uwielbiam twój dotyk nocą dłonie na moich kostkach bezbrzeżnej rozkoszy rumieniec1 punkt
-
1 punkt
-
@Dared http://pwsz.chelm.pl/poradnia_jezykowa/index_2.php?id_k=4&id_p=24 Dopuszczalny błąd ortograficzny co to za efemeryda?1 punkt
-
@Leszczym Zamiast pytajnika, niech stawia wykrzyknik, a ty w odpowiedzi, weź czasami ryknij! Pozdrawiam, wilk syty i...1 punkt
-
@Klip natenczas zmilkłszy iż w krocze skarcony w riffach niczym Hendrix z Paganinim rwie szesnastki ósemki bemol z półtony zaplątał się w strun-ach poza jedną G ;) Pozdrawiam1 punkt
-
@[email protected] Ładnie pozbierałeś najpopularniejszych naszych władców i stereotypy im przypisane. Ja się zastanawiam, czy jeżeli w naszych czasach zdarzyłby się mąż stanu właśnie takiego formatu, to może by Polska odzyskała albo przynajmniej poprawiła swoją pozycję na świecie?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Marek.zak1 Doprecyzuję, nie wszyscy wiedzą, że to najlepsze, co jest za miedzą ten sam gatunek, kształt i odmiana lepiej smakuje, kiedy zerwana jest po kryjomu i u sąsiada dlatego często się je podkrada. Pozdrawiam1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Sylwku odnoszę podobne wrażenie, że najpierw zagubiliśmy przyjaźnie, wleźliśmy w domową skorupę. Ale teraz zjawisko to zachodzi już w rodzinach... mało tego, w rodzinach z którymi zamieszkujemy w czterech ścianach. Gdzie jest przyczyna - nie wiem, niech się martwią socjolodzy, psycholodzy. Robimy się mniej wrażliwi na innych, a to źródło różnych depresji, samobójstw itp. Wszystkiego dobrego.1 punkt
-
1 punkt
-
Tam jest moje miejsce Moja niespełniona ojczyzna Lecz Ja, Brat Orląt Lwowskich Nie będę bronił jej, nie chcę. Tam kogoś ukrzyżowali Zadawszy mu przedtem cierpienie Przed śmiercią mu urągali Na wrotach stodoły przybili. Więc, sorry, nie będę umierał Za takie skażone miejsce Za Majdan Niepodległości Za kozacką czerń. Warszawa, 27 II 20221 punkt
-
1 punkt
-
Przerabiałem, znam klimat:). W ramach zdrowego odżywiania i inwestycji w przyszłość narodu, dzieci powinny za darmo dostawać owoce, ale tak nie było, więc musieliśmy sobie radzić. Teraz chipsy i podobne , i smartfon jako narodowy sport, to i na leczenie państwo wydaje więcej. Dobry wiersz na ważny temat. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
NO, LATAM INO! GARKUMPEL KSAWERY: SYR, EWA,! SKLEP MU KRA GONI MA TALON? NEL, TAN! NO, LATAM RANO. KONAR MA TALON NA TLEN.1 punkt
-
1 punkt
-
Kiedy czytelnik kupuje książkę ulubionego autora, to liczy na jedyną wdzięczność w postaci kolejnej książki.1 punkt
-
Rzeczywistość jest brutalna. Większość takich związków, wcześniej czy później, się rozpada. A zdrugiej strony, te związki "na bliskość" też się sypią na potęgę. Takich pięknych czasów dożyliśmy ?. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
-Mistrzu, czy wiesz, co wiedzie do serca niewiasty? -Jeśli będzie cię chciała, ten sekret poznasz ty.1 punkt
-
Ty o rzeczach z kamienia, metalicznych słowach przez zęby twardsze niż kości, a jednak oceniasz upuszczając człowieka bez reszty... Patrzysz na skończony film naprawdę Ty, upływają wspomnienia i zupełnie topisz się w nich, przykuty do krzesła przez łzy wokół miękkich ścian... Czasami wszyscy nie mają znaczenia i w tym naprawdę Ty i twoja kolejka, wtedy wychodzą do innego wejścia a w dłoni tkwi prawda i pusta manierka...1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne