Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 15 Października 2025
-
Rok
15 Października 2024 - 15 Października 2025
-
Miesiąc
15 Września 2025 - 15 Października 2025
-
Tydzień
8 Października 2025 - 15 Października 2025
-
Dzisiaj
15 Października 2025
-
Wprowadź datę
22.02.2022 - 22.02.2022
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.02.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
wiem to nie jest dobry dzień to nie jest ok twój śpiew tchnął wiarę że w bałaganie myśli czasem można się zgubić ja głupi trzymałem kciuki wierzyłem w sen że ta drobna kruszyna która potrafi skruszyć skamieniałe serce wygra kapią smutno łzy bezradność a w głowie ty wybijasz nuty it's ok ok it's alright cień uśmiechu bo wiem że już się nie zgubisz i to jest ok nieśmiertelna w piosence a ja nie przestanę Cię nucić7 punktów
-
zmarnowałem chwilę na wiersz ot tak, z nudy, z braku czasu a mogłem życie marnować na wiele innych sposobów jeszcze wczoraj rzucałem je na wiatr kiedy talerze latały w kuchni wespół ze zbytkiem słów zagłuszonych – w podzięce a rzuciłbym je w ofierze gdybym jakąś znalazł bez nadziei że się czemuś przysłuży jutro zmarnuję dzień po jutrze i oby tak do końca dni marnować życie dotkliwe zanim dogoni mnie wiatr mówiąc zgubiłeś coś i odleci beze mnie bez celu5 punktów
-
nie zostaliśmy kochankami zupełnie jak ptaki które nie odlatując zaklinają zimę z każdym oddechem dotykając śmierci dziś wiem tym jest życie z wrzeciona codzienności ciągnę nić już nie pieczętuję krwią obietnic4 punkty
-
składam się z ciebie ty z niej osobne życie razem ciągły letarg jaskrawo widzę i wszystko przeciw byle bliżej daj spokój miłości zostaw ją w rękach matek kwiaty prawie bez zapachu i ciągły ból głowy jeszcze za rogiem a cała ulica mnie unosi zawęża ściągasz i nie panuję w drugiej zwrotce w głosie myślisz o mnie i odtwarzam w kółko ten koncert dotykaj usta drżą od brzegów odpływam3 punkty
-
Nie wiem i nie rozumiem, czy jestem poczytalny, ale trochę czytam. Mógłbym jednak więcej czytać. Chciałbym być kiedyś poczytny. W prozie i poezji usiłuję szaleć, co jest moim wyborem. Niektóre moje próby - również pisarskie - bywały i bywają nieudolne.3 punkty
-
Ojczyzna moja kochana Ta w której budzę się Z samego rana Kraj przez los szargany Historycznie poobijany Wymazany z map świata Przez długie lata Nie mogę zrozumieć Co w Niej się stało Jak brat dla brata Wbija nóż w ciało Spójrzcie na innych Na Pakistany Oni wzajemnie Leczą swe rany Tutaj zaś widzę To z przerażeniem Jak wzrok na rodaka Kładzie się cieniem W łby wam wsadzili Ważność pieniądza Nie ważna miłość Ważna jest żądza Nie mogę patrzeć Bracia mi mili Jak wodę z mózgów Wam porobili . Andrzej Pawłowski, Warszawa 07.12.20213 punkty
-
najczęściej jestem nie w temacie pierwsze nagłówki gazet znacie ja dowiaduję się ostatni świat na krawędzi stanął właśnie Brad opuścił Angelinę Angelina swojego Pitta podobno są tam spore waśnie co mi do tego-mnie to zwisa (na wielkiej szachownicy gdzie Król przechadza się szykuje się straszna zdrada o której nie tylko ja wiem Królowa choć taka silna i swego Króla bronić chce nie oprze się tej zdradzie o której nie tylko ja wiem) Elżbieta ponoć ma covida ostatnio był to temat modny Elżbieta trochę się spóźniła świat teraz wojny przecież głodny więc wypalony zawodowo i z uczuciami też na bakier dłonie do boga swego zwijam bym jak najdłużej był-nie w temacie3 punkty
-
2 punkty
-
Ptak Ptak, co siada na gałęzi wpatrując się w skorupę drzewa. Wciąż wolny, nigdy na uwięzi, kiedy chce wówczas śpiewa. Złączony pięknie z krajobrazem pnie się wciąż prosto do góry, na jasnym tle z niebieskim obrazem dotyka piórkami chmury. Skrzydła rozpina jak zamki i wzbija się coraz wyżej mija obłoki, firanki i jest coraz bliżej. Patrzysz, już jest na drzewie skrzydełka odpoczynek mają zanurza się w swoim śpiewie a liście rytmicznie mu grają. :)2 punkty
-
?刀卂丅卂 ?尸卂乚工?刀尺口从口山卂? 22 02 2022 data dziś palindromowa sześć dwójeczek umie schować z lewa z prawa można czytać tolerancją się zachwycać więc radujmy gęby dzisiaj nawet cmoknąć warto pysia jaka nacja to nieważne widzieć człeka w mordzie każdej życie wszakże minie prędko zrobi miejsce innym mędrcom gdyż po trochu w każdym z nas moja prawda ja i świat w tym szczególnym zatem dniu rzeknę jeno skromnie tu wariatem być na łące i baranków łączyć końce hen na niebie gdzieś szaleją aż relaksem w ciemię zdzielą czasem trzeba w śmiechu tkwić kiedy życie daje w rzyć każdy swoją role gra jakiś sens to przecież ma jak dożyję mówić śmiem znów napiszę taki wiersz a dziewoje nieco starsze nadal będą zgrabne ładne a te chłopy któż to wie ale będą owszem też już następna data taka której los zera powplatał gdy przeminie trochę świata trzeci marzec trzy tysiące i trzydzieści co na dzisiaj wiersza końcem 03 03 30302 punkty
-
Można samemu kilka ruchów – koniec film długo dobierany z pewnością pomoże wedle ochoty atrybut, sceneria, pozycja, kolor skóry leżą oddaleni o dwa kontynenty z przerwami – Internet dziś wolny można skończyć razem wystarczy przewinąć odmienne intencje przyjemność lub pieniądze do czasu eksplozji marzenia o końcu świata tylko wy i nikt więcej po wszystkim tylko spłukać wodę zapomnieć i zmienić oczy – przeglądarka jak wirusy usuwa co brzydsze dziewczyny niezasługujące, by słuchać stękań supermoc zamieniania ludzi w meble hiperaktywne seksualnie zwierzę2 punkty
-
- Tak, gotowi - przytaknęli kolejno legioniści. - A zatem najpierw przeszłość. Wybierz rok, który vis, chcesz zobaczyć - Jezus zwrócił się do nieco wolniej myślącego spośród nich. - Którykolwiek? - upewnił się zagadnięty. - Chociażby to było nie wiem jak dawno temu? - Sic - potwierdził Wszechobecny, uśmiechając się. - Chociażby id fuit, to było, nie wiesz jak dawno temu. - W takim razie... - żołnierz zaczął uśmiechać się do swojego pomysłu - na Sycylii, gdzie zatrzymaliśmy się in tempore viae, w czasie drogi, jest wulkan. Chciałem zobaczyć go czynnego. Tak dla wrażenia. - Ryzykant z ciebie - zaśmiał się Władca Czasu. - Ale in anno, o którym pomyślałeś, jest on nieczynny. Proponuję centum, sto lat wcześniej. - Nie, tyś zgłupiał jeszcze bardziej! - ze strachu dowódca momentalnie wyzbył się taktu i dowódczej powagi. - Narazisz nas wszystkich! Nie, Domine, Panie! Ja się nie zgadzam! Niech on... Jezus uśmiechnął się. Powściągliwie, ale na tyle wyraźnie, aby dziesiętnik dostrzegł uśmiech. I aby umilkł, zawahawszy się. - A krąg, który sam narysowałeś? I pytanie o sztukę magii? Może połączyłbyś w myślach jedno z drugim, zamiast się emocjonować? On już to zrobił - wskazał lubiącego wulkany. - Poza tym nie wspominaj o ryzyku. Narażasz vita, życie w każdej bitwie. Przypomnieć ci, ile razy miało to miejsce? I ile razy omal zginąłeś? Sam pomyśl. - Et ergo, a zatem, skoro już pomyślałeś - Jezus odczekał chwilę. - Sycylia, podnóże Etny. Tysiąc trzydzieści osiem annos, lat wcześniej od chwili obecnej - palcami prawej stopy nakreślił na piasku rok, do którego się udawali. - Trzymajcie się mocno za ręce - ponownie odczekał, aż żołnierze wykonają polecenie. I powtórzył: - Sycylia... Cdn. Voorhout, 22.02.20222 punkty
-
zmęczone oddechy przechodniów czytam od dechy do dechy słowa są na rzeczy przechodniów zagryzione usta coraz częściej złorzeczą czernieje ta okolica przechodniom nie rumianek kolory rysuje oko i lica już nie jadam nadgryzionych jabłek kim jestem zapytasz ja Adam2 punkty
-
1 punkt
-
jaśminowa herbata w naczyniu glinianym jej aromat ciepłem lepkim spod serca utkany wirują białe płatki rzęsiste tęsknoty uśpione gdy napar z sentymentów smakują usta moje pierzchną obłych kształtów spod ręki dźwięki wylatują gromadą spod różu warg wydętych spragnione śniade gołębie perlistych snów nad nimi znajoma twarz – księżyca nów w ramce drewnianej okna ptaki przeszklone furtką kreacji wznoszą się impulsem zrodzone zastyga bladość nieba w muszli twojej dłoni zasypiam miękko w naszej jaśminowej toni1 punkt
-
Romantyczka Mariola z Sanoka na księżyca tle widziała smoka. Teraz snuje marzenia, że smok w księcia się zmienia, kiedy panna go dość długo cmoka.1 punkt
-
Chciałem napisać pięćdziesiąt milionów trzysta dwadzieścia tysięcy siedemset siedemdziesiąty siódmy wiersz świata o miłości przemijaniu obowiązkowo o liściach i błękitnym niebie tylko po co ?1 punkt
-
Kropka na mapie, powiększona w miasto. Ulice, domy. Turysta; wpatrzony w nawigację. Nie zawsze ręce na kierownicy. Ruch jednokierunkowy. Podskoki na wybojach, jazda jak każda, tylko twarze zmieniają się w lusterku. W pośpiechu podróż, szybko mija, uciekają ważne drobiazgi, tyle drogowskazów, trudno odnaleźć w sobie, miejsce. Z każdym oddechem bliżej celu. Asfalt w niebo. Krzyżyk na drogę. Niedomknięta walizka. Chwila. I ostre hamowanie. Odłamki dziurawią wnętrze. Światło rozświetla rozlewającą się plamę. Błaganie w oczach. Wycieraczki na pełnych obrotach zbierają deszcz. Przejście dla pieszych; Cmentarz. Dym zniczy w gardle. Kurz spływający z pomników strużkami. Błoto czyszczone na kolanach. Kamienne spojrzenia. Święte obrazy, obrażone.1 punkt
-
Przytulić się do ciszy uśmiechnąć do wiatru porozmawiać z echem wysłuchać marzeń Ukłonić się prawdzie podać dłoń lepszemu wygrać z losem w karty nie bać się ciemności Dotknąć leśnej mgły uwierzyć w Boga śnić tylko barwnie udanie pokochać Tylko tyle pragnę podanie napisze życie je podpisze i będzie fajnie1 punkt
-
-Mistrzu, wojna u granic, co należy czynić? -Bez względu na to, jakie są przyczyny, warto wtedy słabszego, jak można, popierać, bo zwycięzca się może wnet do nas dobierać, a dopóki się biją, na wojnie skupiają, wtedy zajęci sobą, nam nie zagrażają.1 punkt
-
Warto kochać I pozostać przy swoim Mieć prawdę jak na dłoni I wierzyć w miłość Która nadaje sens istnieniu I móc zostać przy swoim myśleniu Że uczucie przychodzi tak nagle I zostawia w sercu ciepło Taki płonący żar który się tli Gdy mijają tak szybko dni1 punkt
-
Kolega z klasy wszyscy przed nim klękali kawał chłopa ze dwa metry prawie i łapskami jak dwa talerze pełne odcisków i siły tyle że brakło na alkohol co w genach po pierwszej żonie przetrzeżwiał dziecku na prezent robota jak robota ale za dobre pieniądze rusztowanie za wysokie na taką padakę teraz zgięty na metr i sześćdziesiąt następny Ikar na którego gównarzeria patrzy z góry i tylko żałuje "jakbym się wtedy napił"1 punkt
-
Heh cholernie smutno dała ta mała dziewucha tyle serca i wiele osób z rakiem mogło się identyfikować z jej historia w tej piosence. Ten jej uśmiech i pozytywna energia reaktora atomowego heh szkoda straszna szkoda1 punkt
-
@Krzysica-czarno na białym Niesamowita dziewczyna. Też ją zapamiętałam. Piękna pod każdym względem. Dziękuję za ten wiersz. Też trzymałam kciuki. A1 punkt
-
1 punkt
-
można by powiedzieć - nic odkrywczego, w końcu każdy piszący to przechodzi. W ostrej, bądź łagodniejszej formie. Sztuka, by w końcu przejść lub, by nie przeszło ;) Pozdrawiam.1 punkt
-
Zewsząd . . . Pierwsze skojarzenia Zaprzeczone obumierającą Tkanką życiodajnej żywicy Lepiących się słów Zamieszkującej Wśród odnoszących Dowolną winorośl oka Skrzynia Z pamiątkami widm Już nie przypomina Lecz tęskni Haniebnie kolekcjonowana Bez prawa najwyższych Na najwyższych płodnościach Słowa dotyku Nie zamierzały pozostać Improwizacją schyłku Przemówiły głosem Nie swoim znamieniem Pomiędzy wersami Wędrując z otwartego ... zewsząd WARSZAWA1 punkt
-
@Marcin_ Owszem, o herbatce, ale pełniącej funkcję metafory, więc nie do końca :D Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam! @Rolek Zdecydowanie trafna interpretacja, dziękuję! ;)1 punkt
-
Nie wiem czy "wychowają", ale z pewnością wychowują. Nas też zmieniają, ale chociaż niektórzy z nas pamiętają inny świat, który dla obecnych dzieci i nastolatków jest jedynie zamierzchłą historią, zupełnie nieprzystającą do ich świata. Przyznam, że zaskoczyłaś mnie tym pytaniem :)1 punkt
-
Nowy warariant covida? :))) Przepraszam, ale nie mogłem się pwstrzymać. Chyba złośliwieję na starość :(. Poza tym całkiem nieźle. Najbardziej przemawia do mnie fragment, który znajduje się ponad zacytowanymi wersami, czyli o pozostawieniu miłości w rękach matek... chociaż w obecnych czasach nawet takie oczywistości stają się nieoczywiste. Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
1 punkt
-
@Krzysica-czarno na białymodmierzacze czasu, zwłaszcza tamte wiekowe i z kukułką w okienku, jest w nich czar przeszłości1 punkt
-
miłość to brama piękne okno na świat ona strażnikiem tego co się śni to uśmiech i łzy miłość to kochanie to prawda która wciąż się tli miłość to nie pogrzeb ani czas trudnych chwil to niebo pełne gwiazd oraz czułych słów miłość to kwitnący sad to las pełen wzruszeń tak moi drodzy taka jest miłość radości czas1 punkt
-
Ważny temat na plus, a to już Divide et impera od Rzymian. Co do Pakistanu nie ma tam sporów, bo wszyscy poniżej 40 roku życia (ponad 100 milionów) chcą opuścić ten kraj, a informacja bezpośrednio od kilku z nich i maja gdzieś jak tam będzie. . Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
@GrumpyElf o człowieku świadczą jego czyny. Pozdrawiam ?1 punkt
-
Suta i nienasycona boruta tutaj, na cztery kopyta kuta bestia, mutant. Cała w glutach, popluta a z jej paszczy śmierć i buta. Mowa zatruta ryje czachę strachem, a jej przekaźniki są pod każdym dachem, sączą jad. Cykuta jako przekaz płynie w drutach. Na razie kłamie antena, ale chcą zmienić D N A, taka cię czeka cena jeśli nie przestaniesz się bać. To stary schemat, drążony temat, my bogowie, w nich ducha nie ma, jednak poczynają sobie. Do czasu, gdy znowu staniemy się ludźmi lasu. Będziemy nabijać na pale damy i chamasów!1 punkt
-
@Dared Nie zwracałem nań uwagi wszak tysiące jest gatunków słabych, średnich i najlepszych wśród milionów wszystkich trunków. Pozdrawiam ;)))1 punkt
-
@Marcin P. Pławik Fajnie tylko to "Żrudło" do poprawki , drobiazg dzięki za wiersz1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Joe Haldeman - "wieczna wojna" , "kamuflaz" Philip K. Dick - "Ubik"1 punkt
-
1 punkt
-
Kawy kadzidło rozpędza majaki ktoś zadrukował niebo wronami nie dzieli się niedziela na strofy i takty i płynie leniwie między palcami1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Rozsądek - wewnętrzny głos, który mówi nam, jak postępować dobrze; chroni nas przed sądzeniem przez innych. Drżenie1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne