Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.01.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. słowo, które ożywia - kocham! lubię, szanuję... słowo, które uśmierca - nienawidzę? nie lubię, nie szanuję... nie, o to mniejsza z tym sobie poradzę przeżyję uśmierca słowo kłamliwe niby ożywia a jednak gnije
    8 punktów
  2. w co się przebrać by śmierć nie poznała a smutek się bał kogo udawać żeby dzień się śmiał gubił łzy w co uwierzyć by dusza poczuła się prawdą kogo nam przekupić by wiał tylko ciepły wiatr czy nie kombinować pozwolić by wygrał po prostu czas
    7 punktów
  3. ...dla P. Chłodne warszawskie ulice przytulają Cię dzisiaj, obejmując mrocznymi ramionami, uśmiechając się rozproszonym światłem latarń, neonów i okien, gdzie czemuś ktoś jeszcze też nie śpi... Zamiast ciepła moich ust masz na policzkach mroźne pocałunki grudniowej nocy. Dźwięki kroków i opon przerywają jej ciemne milczenie... I może jeszcze kilka słów, od czasu do czasu, zamienionych z kolegą... A chciałabym latać z Tobą wśród szeptem śpiewających o miłości prześcieradłowych chmur, wzbijając się na szczyty euforii i tracąc uczucie czasu w eksplozjach łagodnej namiętności, kiedy mnie dotykasz... Chciałabym porwać Ciebie z szarych asfaltowych pejzażów, pełnych cieniów, i tańczyć ciałami pod przezroczystymi strumieniami prysznica, nibym pod letnim deszczem, który pachnie zielenią i polnymi kwiatami... A potem zasypiać na Twej piersi, tak blisko i przytulnie, jak by to naprawdę działo się w niebiańskich obłokach i nie trzeba było powracać do świata realnego... Gdzie jest przedświątecznie samotna i zimna Warszawa... Granica... I takie nieznośnie długie kilometry godzin nie obok...
    5 punktów
  4. Tak sobie myślę gdy nic nie tworzę po co to piszesz oraz dla kogo czy ci nie lepiej lec na tapczanie w dłoni pilocik, film, nastrój, błogo. Czasami bliski jestem sprzeciwu a po refleksji - sam przeciw sobie kolejne stadium, alternatywa więc za i przeciw jest w tym sposobie. Zerkam w rubrykę i gdy przewaga jednej nad drugą jest wyrazista przeciwko wenie vabank zagrywam jakże inaczej, gra hazardzista. Blefować można a nawet trzeba chociaż nie zawsze to się opłaca wygrasz zapewnisz sobie lenistwo przegrywasz czeka cię ciężka praca. Tłumaczyć chyba nie ma potrzeby przegrałem i to z wielkim kretesem stąd i ten wierszyk jest naciągany po go pisałem pod prąd ze stresem.
    4 punkty
  5. Daj dłoń i chodź w głośnikach Frank cichutko gra zabiorę Cię na Księżyc odpływa gdzieś gonitwa dnia lśnią od oliwki plecy i jesteś ty i jestem ja i czas tak jakby wolniej leci
    3 punkty
  6. chciałbym pisać o miłości uniesieniu zdradzie przebaczeniu chciałbym ale kiedy patrzę na to co już napisano wolę o podłodze albo męskich kapciach które z tą podłogą na dywanie po kąpieli do utraty tchu chciałbym pisać
    3 punkty
  7. a za sobą ciągnie lalkę której nigdy nie miała tak ją ciągnie że zgubiła jej wszystko oprócz ręki idzie z nią po zgodę na wymazanie wspomnień nie spranych nie zużytych nie przyniesionych nawet z wystawy sklepowej by mogła je oglądać kiedy przechodzi obok znajomych deficytów kiedyś miała chude nóżki głowę tułów sukienkę dzisiaj w nowej przestrzeni między blokami myśli ... nie nadąża
    3 punkty
  8. poznałem ją po wierszu myśląc - nigdy się nie zrozumiemy ona taka nieziemska ja po prostu gliniany najzwyczajniej w świecie mogła kazać się nazywać Gepetta móc pomieścić tyle serca dla głowy która ciągle szuka szyi siedmiu niskorosłych mężczyzn ciągle mieszka razem samych hejholą! po lesie w pocie czoła wypatrując śnieżnej dzierlatki
    3 punkty
  9. Erotyk wariata (bo mogę) Coś tam cyka Cyk, Cyk, Cyk. Ciągle tyka Tyk, Tyk, Tyk. Czy to zegar? Klik, Klik, Klik. Słychać stamtąd Syku Syk. Zwariowałem Och i Ach, Tak zleciało Kilka lat. Teraz chciałbym Bzyk, Bzyk, Bzyk. Lecz zostało W mig, W mig, W mig. Śmiej się proszę, Kpij, ach kpij. Taki ze mnie Szybki Bill. ---
    3 punkty
  10. ten dom oddycha bije mu serce krew w żyłach krąży odkąd tu jesteś gdy ciebie nie było trwał w marazmie pajęczyn mnóstwo i kurz na szafce obiad na czas jest tutaj podany obrus czyściutki świeżo wyprany seks jest za friko znaczy się za nic można wydziwiać prawie bez granic szyby w oknach są przezroczyste dom widzi wszystko teraz jak nigdy już nie kawałek lecz kawał nieba tego do szczęścia było mu trzeba
    3 punkty
  11. Jeden pan, przemierzając las w Jacznie, widząc, że w gaciach wzrosło mu znacznie, zrzucił je bez namysłu, zaś grzybiarki od zmysłów odchodziły - fakt ów biorąc opacznie.
    2 punkty
  12. Kto mi w końcu prawdę powie kto był z moją żoną w zmowie proszę podać też przyczynę bo niebawem jak przypłynę własnym jachtem rzeką Odrą by wiązankę kupię modrą zamówioną w tej kwiaciarni obok znanej pierogarni. Miała to być niespodzianka a przepiękna ta wiązanka zaskoczeniem wraz z brylantem który przy niej drobnym fantem byłby gdyby ktoś życzliwy nie lał w ogień mi oliwy - tajemnica ujawniona niespodzianki nie ma żona. Bukiet kwiatów z brylancikiem ja zaś tym nieudacznikiem, który choć nie z własnej winy jednak w żony imieniny nie wprowadził zaskoczenia a to przecież nastrój zmienia wniosek i na przyszłość rada - nie wierz, że ktoś nie wygada.
    2 punkty
  13. Twój cieńTwój nieodstępny towarzysz,Jaka szkoda, że niemyZa to wiernyCień zawsze Cię zrozumie – nie potępiSam postąpiłby tak samo.On był z Tobą zawszeNiezależnie od nastrojuNawet gdy na pozór byłeś samKiedy myślałeś że nie masz nikogoMiałeś jegoNigdy Cię nie opuścił.On tu zostanieNawet, kiedy Ty już zniknieszZawsze będzie żyłWe wspomnieniach ludziA więc i TyNie wszystek umrzesz.(To pocieszające, czyż nie?)Warszawa, 25 I 2022
    2 punkty
  14. Choćby słońce Pojęło swoim blaskiem Całą suicydologię Wzdłuż i w szerz W której jestem Dobrze znana Może dwie garście Moich wierszy się zbierze Nie naruszy nocy Niemych krzyków Myśli tak głębokich Że zatykają się uszy A dusza mdleje Z sercem Skierowanym ku niebu Klaudia Gasztold
    2 punkty
  15. @jan_komułzykant Powiem tak jak na spowiedzi Stasio moim był idolem gdy miał czytać swoje wiersze wtedy biegłem lasem, polem albo prosto przez ściernisko z małej wioski aż do Lwowa dla mnie Jerzyk był maestro kompozytor i mistrz słowa. Pozdrawiam :))) HJ @Antosiek Szyszka Jednym idzie jak po maśle innym jak po margarynie w trzy minuty się uwiną w szczególności zaś po winie. Pozdrawiam :))) HJ
    2 punkty
  16. to nic że dzień zapomniał co nieco że noc nie zamknęła drzwi to nic że pogrzeby nie cieszą że za ich trumnami gorzkie łzy to nic że bogowie czasami zapominają w każdej chwili sobą być to nic że miłość nie zawsze jest miłością że czasami wyraźnie kuleje to nic że człowiek boi się horyzontu - miewa trudne sny te wszystkie nic to pustka i ból które wymyślono by człowiek sobą był
    2 punkty
  17. Witam - fajny ten stres - Pozdr.
    2 punkty
  18. Henryku, w tym wierszu widzę słowa Hamleta: być albo nie być, i one odnoszą się do różnych wyborów. Największym nawet sportowcom zdarzyło się to pytanie, czy pójść na kolejny morderczy trening bez żadnej gwarancji, że po latach coś się wygra, czy położyć się z pilotem, czy dziewczyna i już teraz mieć fun. Twoje rozważania, rozterki, zmagania z własnymi słabościami, napisane w lekkiej formie, zachęcającej do doczytania do końca, co jest rzadkością, czytam z satysfakcją i uznaniem, jak fajna i mądra potrafi być poezja. Marek
    2 punkty
  19. A tu bardziej aktualny tekst. Kiedy powieje wietrzyk odnowy Nie będziem robić test covidovy Nie będziem szczepić się w nasze zadki Będziem czuć dobrze się jak u matki. Ref. I będzie nam i będzie jak w Niebie I będzie nam i będzie jak w Niebie Groźnie zbrojone Putina czołgi Odjadą na wschód od rzeki Wołgi I jeszcze niesforni harcownicy Przestaną grasować na granicy. A w naszym kraju zdradzieckie hordy Nareszcie zamkną swe głupie mordy Nie będziem słuchać złych polityków I zakłamanych niby etyków I będzie nam i będzie jak w Niebie I będzie nam i będzie jak w Niebie
    2 punkty
  20. Kocham cię Lecz ty mówisz Do mnie Odejdź precz Nie chcesz Mojej miłości A w moim sercu Tyle smutku Zamiast radości Muszę cię mieć, zdobyć Jesteś moim Marzeniem sennym Takim cudownym I takim pięknym
    2 punkty
  21. Kończy się mój świat Śmierć jest biała i przezroczysta Brak jej smaku i zapachu Rozpuszcza wszystko Wspomnienia uczucia Rozwadnia ludzkie dusze Pozbawia bólu i czasu Początku końca
    2 punkty
  22. Popatrz To jestem ja Tuz za rogiem A Ty Błąkasz się gdzieś od lat Ulicami Które Zawsze okazują się ślepe Bo nie umiałam Nauczyć Cię Siebie Uczuciowa analfabetka Każdego dnia Udaję przed Tobą Że rozumiem więcej Niż byłbyś W stanie pojąć
    2 punkty
  23. Porzuciła Agata Polesie dla Krakowa – lecz ciągle jest w l e s i e; z niczym się nie wyrabia - może mąż (niechby hrabia...!) kiedyś ją z tego lasu wyniesie?
    1 punkt
  24. Zaśpiewaj mi siebie szeptem piosenki, Przegadaj - kompletnym milczeniem Zejdź z drogi - szlabanem uczuć zimowo-letnich I zmień mnie! - jak parę wiernych, schodzonych butów...
    1 punkt
  25. pośród ziarenek piasku się błąka zdradzona kropla deszczu co minął tutaj jest sucho więc pragnie zostać być ukochaną i tą jedyną wtem słyszy wokół przesypywanie tak jakby z szeptu plecione słowa my wszak uczuciem z tobą związane nasącz nas miła wszak czasu szkoda drży ze spełnienia jak łezka rzewna wsiąka w marzenie z kolejną chwilką lecz tak naprawdę pewności nie ma czy jest to miłość czy błoto tylko
    1 punkt
  26. pokryci gwieździstym pyłem unosząc się w przestrzeni wbijamy żądło rakiet w kosmiczny kolaż planet cisza nieprzenikniona szorstkim dźwiękiem wiertła rakiet pokruszona matryca kosmosu w drobny pył zmielona zabrakło orderu mowa pychy i dumy kosmos z papieru człowieczeństwo brawury
    1 punkt
  27. w odbiciu jarzącej się tarczy na tle nadmorskiej mozaiki zielone spojrzenie z uśmiechów utkane sukienka w broszki miękki miąższ truskawki i półsłodkie musujące na szyi liryczny śpiew fal wznosi się to znów opada niczym grzywa rumaka rozczochrana w galopie łagodność w ogniu emocji skąpana czułam nas pośród podszeptów letniej bryzy okalających gładkie ciała skóra deszczem emocji oblana gdzie okryciem błękit nieba a schronieniem dla duszy promienie ramion spiętych tylko Ciebie mi tutaj trzeba
    1 punkt
  28. @Antosiek Szyszka Nie mam strzelby, bo i po co bo ja strzelam tylko procą. Muszka na widełki siadła Jak strzeliłem trupem padła Zbyt za mała na zagryzkę upolować chciałem łyskę. Jednak znowu nic z tych rzeczy bo spłynęła do dorzeczy. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  29. co ja czytam wprost nie wierzę to Ty strzelasz ?! i żołnierzem pewnie byłeś nie do wiary musze przetrzeć okulary bo myślałem zawsze se żeś pokoju czlowiek jest ............ żarcie z puszki nie dziękuję wole weki mojej babci kurki w occie lub zalewie za tym tęsknię bardzo matrix to jest dzis w marketach a w nich ceny wprost kosmiczne od rolnika wiec kupuje z nim pogadam tez komicznie lubie rynek prostych ludzi którzy prace ciezka znają i nie siedzą do północy wierszem sobie układając.
    1 punkt
  30. @Henryk_Jakowiec bez zagrychy nie zaczynam ja baletów żadnych wcale a tym bardziej kiedy są one teraz w karnawale.
    1 punkt
  31. Jak to kopał, zła pokot, Kaj. To kłód w dół, kot.
    1 punkt
  32. @Henryk_Jakowiec nie znam Stacha jaka szkoda tylko Ciebie tu Henryku w biegach słaby jestem z wiekiem pognał ja bym na kucyku żeby wierszy pięknych słuchać gdzie spokojne ciche gaje lecz nie moge bo ponieważ z pracy wracam ja tramwajem.
    1 punkt
  33. Witam - cieszy mnie twoje czytanie za które dziękuje - Pozdr.wieczorowo. @zyzy52 - dziękuje serdecznie - @Nikodem Adamski - dziekuje serdecznie - @Annaartdark - dziękuje -
    1 punkt
  34. Henryk w stresie wierszyk pisze cuż tam w domu mu sie stało że przyznaje sie bez bicia bardzo go to stresowało ja tam w stresie żyję stale jest dom praca są nałogi ciągle kasy mi brakuje choć nie jestem ja ubogi stres mi stale towarzyszy już go nawet polubiłem i bez większego wysiłku wierszyk Henrykowi wkleiłem.
    1 punkt
  35. o rodzimych kanaliach pisać najtrudniej kiedy na realia wpływa szmal obłudnie
    1 punkt
  36. co robić powiedz mi, zdradź tę tajemnicę. żeby świat się nie burzył, żeby deszcz przestał padać. za dużo spraw mam na głowie i za mało sił do działania, i gdzie są ci, którzy mieli być najbliżej, kiedy znowu jestem sama. powiedz mi księżycu, czy to gwiazdy tak świecą pięknie, czy moja wyobraźnia tylko je udoskonala w ich świetle? co robić, powiedz mi i czemu światem nie są moje sny, gdzie życie jest łatwiejsze i gdzie wciąż jestem dzieckiem...
    1 punkt
  37. Witam - krótko ale mocno - Pozdr.serdecznie.
    1 punkt
  38. Znowu stoisz obok, Mówię, odejdź Całujesz mnie w usta Udajesz, że nic się nie stało Łapiesz mnie za szyje Mówiąc Będzie dobrze, ale nie mów Zapomnij. Jak mam zapomnieć? Gubię się w tłumie Znowu do tego wróciłam. Wracam każdej nocy, Ty o mnie dbasz bo wiesz, że bym powiedziała Ale jestem lojalna Żałuje tylko, że ty nie jesteś Księciu z bajki Widzimy się tak często, potajemnie Nocą kiedy gwiazdy zachodzą Znowu czuje pustkę Mówisz, weź to, pomoże ci Pomaga, ale tylko na chwile Jak się znów uzależnię, To z tego nie wyjdę I to będzie nasza tajemnica, Lubię trochę żyć kiedy rozpuszcza się na języku Mówisz, że dam radę Że się nie zabije Mówisz ze mam to udowodnić Przejeżdżasz ręka po moim udzie Całując mnie w szyje Pytasz się Kim jesteśmy? Kim? Ty jesteś nikim, ja przecież jestem szmatą Zachowujemy się tak jak nie powinnismy Zmieniam się, dla ciebie Bo ty nie wiesz Że niedługo już Odejdę Najdalej od ciebie Od wszystkich Znikne, już mało zostało A znikne na zawsze i wszędzie
    1 punkt
  39. @M do K jeśli luba to czyta, zapewne jest jej miło. Ciepły, czuły wiersz. Pozdrawiam.
    1 punkt
  40. @Quidem.art Haki przybito do chwil – to mi się podoba. Pozdrawiam ?
    1 punkt
  41. MAMĘ MU DAJE? JA DUMĘ MAM. MA TU ŻAR! A GWIZD? IWO, GAD UDAJE REJA? DUDA GO WIDZI W GARAŻU TAM. SATYRA RAZI? BIOCENOZA. JEJU, DAŁ KOSMITA BAT IM? SOK ŁADUJE JAZON. E,CO? IBIZA RARYTAS! O, TY ZABAW, ELBO. BEŁKOT? O, POTOK ŁEB OBLEWA. BAZY TO?
    1 punkt
  42. bo cy Borg, cy Federer dla tenisa to nie feler ;)
    1 punkt
  43. @Klaudia Gasztold uderzenie hydrodynamiczne nie ma szans wystąpić w przestrzeni kosmicznej nawet metaforycznie, bo reprezentuje kompletnie nieadekwatne do kosmosu środowisko.. Ale, przyznaję - brzmi fajnie. Ja od lat elektrownię wodne i woda no i wpadło mi w oko... A kiedy prowadziłem serwis elektroniczny, daaaawno temu, to najpierw uczciwie wyjaśniałem przyczynę usterki i zakres prac, ale potem zrozumiałem że to jest bez sensu. Oni i tak kompletnie nic nie rozumieją. Wtedy opracowałem szablon odpowiedzi na pytanue - no i co takiego się stało w tym moim sprzęcie? - główną przyczyną były przepięcia na heterodynie, reszta nie sprawiła nam trudności. Jedynie na początku tego wzorca elektronicy płakali ze śmiechu słysząc te słowa. Potem już się przyzwyczaili. Przepięcie to taka iskra co nagle strzela. Najmniejsze sensownie dostrzegalne wymagają kilkuset volt. A na heterodynie napięcie to ok 5v. No więc trochę przepraszam za uwagę, bo właśnie jestem takim elektronikiem. Pozdrawiam ciepło.
    1 punkt
  44. @Klaudia Gasztold UUU! Moja droga. Coś ciebie poznaje, lub poznajecie się - mowa tu, o poezji. Dusza! W porę, on! Pozdrawiam!
    1 punkt
  45. @Marek.zak1 Niczym Lenin wiecznie żywy temat picia alkoholi spostrzeżenia się wynosi z domu prosto do przedszkoli w podstawówce z klas ostatnich już łykali i to nie raz więc tym młodszym dają przykład napij się też z nami teraz. Przemysł ten od alkoholi coraz bardziej nam rozkwita bo pierwszeństwa palmę dzierży wódka dawna okowita dla mnie też nikt nie zabroni tak jak inni dawać w szyję nawet żona, gdy z umiarem chętnie ze mną się napije. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  46. znajdź mnie w swej miłości gdzieś tam pośród nicości niewymówionego słowa tkwię przesycona tysiącem roziskrzonych gwiazd spójrz tylko mienię się światłem na hebanowym niebie prowadząc przez bezkresną otchłań która wymyka się nocą spod twoich powiek
    1 punkt
  47. Pewien Rusek na Kaukazie chciał hodować rybę w wazie. Zakupił rekina płetwy mu obcina ja mu radzę kupić jazie.
    1 punkt
  48. O, KINO! MARUD ZBIERANINA. E, I PSY WOLIM. ANDROMEDA: INGO, GNIADE! MORD NA MILO WYSPIE, ANI NA REI - BZDURA, MONIKO. O, MROZILI, PILI Z ORMO. A ZODIAKU KAI DOZA.
    1 punkt
  49. Marzyłem o świecie, gdzie walutą są kapsle. W którym przygoda zdecyduje o tym, czy będę miał co jeść. Marzyłem o świecie, w którym dostanę swą szansę. Głupotę ludzkości wspomni jedynie niezrozumiała treść. Marzę wciąż o świecie, gdzie ktoś wywrócił planszę, a prawo dyktowane jest przez silniejszego pięść.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...