Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.12.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. jest głodne - karmię spragnione - poję zmęczone - usypiam zmysłowe - napełniam kiedy moje ciało jest spełnione jest spokojne a wtedy Ja robię w tył zwrot i zapalam światło
    6 punktów
  2. Mistrzu, jak dla twórczości zdobyć uznanie? Dla znawców ci polecam niejasne przesłanie, dla miłośników - to wszak jaśniejsze od słońca, gdy twoje wiersze będą czytane do końca.
    4 punkty
  3. zobacz zima już dojrzewa w naszym sadzie obejmuje kruche drzewa w białym walcu jakby chciała wypróbować czy potrafią znieść zawieje i śnieżyce w mroźnym tańcu nim zaśmieje się gałązka jasnym kwieciem nim skowronek zawtóruje jej w zachwycie oglądajmy poprzez szybę oszronioną spektakl który się przeplata z naszym życiem
    4 punkty
  4. jak ja ciebie kurna nie znoszę chyba kupię sobie kalosze w gumiakach wygodniej mi będzie łajno zmyję gdy do mnie przylegnie obwiniając mnie o tornada bekasz sobie powraca ci zgaga te pożary powodzie-to ja nawet covid prze ze mnie-a jak już się z tobą w dysputy nie wdaję po co na co dlaczego i ale chciał czy nie chciał ty zawsze masz rację nic nie zmienią rozmowy kolacje milczę teraz i wzrokiem wodzę może zmienisz się kiedyś-być może szczerze pisząc to raczej w wątpię szybciej zgaśnie nad nami słońce
    4 punkty
  5. mówiłem abyś nie czekała z obiadem robionym naprędce z gazu ziemnego i bez pomysłu jak ugryźć kawałek dzikiej przyrody zjawiam się późno jak zjawa staję przed drzwiami i boli mnie paliczek od stukania w pokryte polimerem drzwi zrobione z chronicznej potrzeby bezpieczeństwa i izolowania spalin oraz środków ochrony roślin wiesz, że długo błądziłem z busolą po podwórkach gdzie trupy szukały miejsca w grobach pokrytych plastikowymi kwiatami? takich samych jak w reklamach w przerwach popołudniowych filmów gdzie wszyscy wiedzą muszę ci powiedzieć że znajomy zmarł na fiata pandę a mógł dożyć czterdziestki i mieć miejsce w płucach na dym tytoniowy szatan jednak się zjawia punktualnie mimo braku zegarka nie zarabiamy zbyt wiele hierarchia jest też w piekle dzieli czas na strefy i oddziela mięso od kości chorych zwierząt błądził tak długo bo nie dali mu nowoczesnych środków lokalizacji celu tylko kilka wymiętych map na pożegnanie robi kilka obrotów spędzimy ten wieczór znowu razem wezmę cię w ramiona i dokończę opowieść o koledze który zmarł na fiata Pandę a potem zobaczymy ten sam film popołudniowy gdzie wszyscy wiedzą
    3 punkty
  6. Naparu mistrza w Phnom Penhiu karciła pani, że leniuch. Rzekł jej - Po cóż debaty? Seksu kunszt, smak herbaty przy drugim poznasz parzeniu.
    3 punkty
  7. Ach, straszna to sprawa, że nie byłem, nie jestem, ba nawet nigdy nie będę macho. Łzy ciekną za kołnierzyk. Żal uciska nierozwinięte i twarde serducho. Nie ja pierwszy i zapewne nie ostatni rozmijam się tutaj z powołaniem. Zresztą takie czasy. Spięte prawdziwym nieszczęściem dziewczyny i kobiety ostatnio jakoś mniej wybaczają – a za to, że ja nie macho zapewne wpędzą mnie prędzej, czy później do grobu. Zabawną jest okoliczność, że najprawdopodobniej zje mnie tutaj tęsknota. Koń by się uśmiał. Nawet wydawałoby się obojętne uczuciowo koleżanki spojrzenia nadziewają srogim dystansem. Moi koledzy, widząc nieudaczne próby przełamania się i pójscia skądinąd słuszną drogą maczyzmu ubierają się w ironię z domieszką powątpiewania i politowania. Natomiast moi rozgadani przyjaciele, z którymi rozmawiam o wszystkim, akurat w tym temacie zbywają mnie milczeniem i za cholerę nie wiem co owo milczenie oznacza. Zapewne i oni poszliby tą drogą, ale w domu są żony i są dzieci. Trzeba dbać. Kolegów na stanowiskach swędzą garnitury, szepcąc im na ucho co przystoi, a czego nie przystoi oraz co wypada, a czego nie wypada. Słowem najważniejsza jest przeto posada. Sądzę, że niemalże każdy czytelnik, a nawet czytelniczka tego tekstu ma niezły ubaw, a ja przecież wcale nie żartuję. Tylko Marcin spod siódemki śmieje się serdecznie. Traf chciał, że Marcin rzeczywiście jest macho. Jemu się nie odmawia. Najciekawsze jest jednak to, że żadna ona go jeszcze nie pozwała. Marcin nie pisze żadnych tekstów, bo i po co oraz bo nie ma czasu. Nie czyta prozy ani poezji, bo zajęty jest czytaniem w myślach. Wiecznie jest zajęty biedaczek. Nie, przepraszam, biedaczysko. One dbają o Marcina spod siódemki żeby nikt go nie skrzywdził. Zresztą dbają do czasu aż sobie nagrabi. Ja kibicuję Marcinowi spod siódemki żeby tylko nie poszedł siedzieć, inaczej mówiąc kiblować. Wielu z nich – tych macho – ostatnio usiadło. Damsko – męski świat jednak toczy się dalej, bo musi. Nie ma rady na układy. Podsumowując – pamiętaj – zachowaj dystans! PS. Tekst podyktowały mi kompleksy.
    3 punkty
  8. Ma pewien problem sędzia z Ochoty - po każdej wziątce, gęstsze wymioty! Tak bowiem brzydzi go to, co widzi i że nie w euro dali, lecz w złotych.
    2 punkty
  9. póty wstydliwy walor skrywa póki w dziennika szambie tudzież gazety pomyjach nie zbrzydzi smrodem ów za prawdę
    2 punkty
  10. Miłości jest wszystko jedno gdzie się spotykamy Czasem we śnie wygodnie siadasz na kanapie i śmiejesz się na cały głos Potem znikasz Czasem odwracam się i sprzątam niewidzialny kurz na ramce zdjęcia żebyś nie widział jak płaczę Czasem sadzam Cię na brzegu wiersza i opowiadam teraźniejszy las i krzykliwe żurawie u zarania poranków Wychodzę po Ciebie z Cohenem wtedy milczysz pogodnie a tutaj łagodnieją cztery kąty Układam na grobie serce z kasztanów a Ty żeglujesz do mnie na skorupce orzecha z piórem w miejscu żagla Miłości jest wszystko jedno gdzie się spotykamy (wiersz zainspirowany pytaniem o trzy kropki)
    2 punkty
  11. pytasz się czemu piję bo życie ma wędzidła gdy jestem trzeźwy ciążą zwęglone czarne skrzydła na pierwszy oka rzut wspaniale czuję się na tym świecie ale na drugi trzeci czwarty piąty w łeb sobie strzelić jestem skłonny wciąż mi mało mało i mało psy dupami tutaj szczekają koty miauczą na parapecie wygrzewając leniwe ciało cóż zatańczyłbym boogie-woogie na golasa przy świetle księżyca ale jestem taki nieśmiały i od dawna wszystko mi zwisa
    2 punkty
  12. Zły jestem, bo cię nie rozumiem Zły jestem, bo nic nie pojmuję mówisz do mnie, poznaję słowa sensu pojąć nigdy nie zdołam to słowa tylko słowa
    2 punkty
  13. Zbędny bagaż Idę drogą życia droga to stroma i często ciężka zrzućmy bagaż zlych przyzwyczajeń zabierzmy miłość zrozumienie i przebaczenie a stanie się nie tylko lekka ale będziemy nią szli z radością niosąc dobro tym których spotkamy
    2 punkty
  14. Nie wielu wie, nie wielu nad tym myślało - skąd upór góralski i jak to się stało? Wiedzcie więc dziatki i słuchajcie starzy, niegdyś mało kto o życiu w górach marzył. Warunki ciężkie, lecz brak państwa i prawa - uciec tam mogłeś w swoich obawach. Coś za coś dostałeś, na przykład wolność - jeśli się uchowałeś, specyficzną mądrość. Tak więc i dzisiaj gdy czasy odmienne - cechy pozostały, co dzisiaj znamienne.
    2 punkty
  15. Nie to wcale nie znaczy że urwał się wątek Ktoś jest w sam raz na koniec i ktoś na początek
    2 punkty
  16. Pewna stażystka w Białym Domu spotykała się po kryjomu najpierw z panem z prezydentem, później z jego asystentem. Nie mówiła o tym nikomu. https://historyofyesterday.com/john-f-kennedy-affairs-ab4dee24a5db
    2 punkty
  17. Okaz fauny pies z Trzebieży sierść na grzbiecie mu się jeży robi, więc wycieczkę bo suka ma cieczkę chce ją posiąść po wieczerzy.
    2 punkty
  18. elektroniczny już mi się śni sen elektronicznie z dniem rozprawię się w prostych słowach innej poezji nie znam wszystko na przekór staje ciekną rzeczy jak sprawy usterka znak powódź zalanie a nuż rzucisz się w diabły czy na rozstanie byleby bylejak by wiedzieć czemu siebie mam dosyć wina to takie śmiesznie krótkie słowo zaprzepaścić szansę adekwatniej mierzy bezmiar nacieków
    1 punkt
  19. większość wierszy drażniło mi głowę lecz kilka skarbów skradło moje serce niektóre wiersze drażnią nadal ale czuję coraz więcej
    1 punkt
  20. Odlatujesz Jaskółko moja Do innych ramion Nasze drzewo nie przetrwało Chłodnych spojrzeń Wspominaj Tylko wolności Rozpostarte skrzydła Krople rosy Otulające Spragnione słowa Nie pamiętaj Drogi powrotnej Ponad swoje siły Do innych ramion Odleć proszę Jaskółko moja Klucze ptaków Układają się Ponad dachami gniazd Trzepotu skrzydeł Nie słyszą. Nie słyszą Jak serce uderza o skałę
    1 punkt
  21. ILE MA JEŻY TU KUMO; KOMU KUTY, ŻE JAMELI? PAF... LEPILI GORĄCA PIECE I PACĄ ROGI LIP ELFA P.
    1 punkt
  22. Pogoda zmienną jest jak kobieta :)
    1 punkt
  23. A BABA NA POKAZ OKA; JEŻ UKRYWA NA WYRKU, ŻE JAKO ZAKOPANA BABA. POPISOWO SAM ANI PODPISAŁ, A I BIAŁAS IP DOPINA MASOWO, I POP. O, NADGÓRLIWY CYWIL; RÓG DANO.
    1 punkt
  24. O, KONI... ROZPUKALI: BILA KUP Z ORINOKO. NOTA; ZŁOI NA MOKRO ORKOM ANIOŁ ZA TON. DAB DNI SINDBAD.
    1 punkt
  25. @OloBolo Pustynia jednym słowem. A gdzie się człowiek nie obejrzy - dostaje piachem po oczach. Bieda panie, bieda :).
    1 punkt
  26. Witaj - lepiej niech nie gaśnie - Pozdr.
    1 punkt
  27. zgodnie z tytułem, niewątpliwie ma ;) temat być może niepopularny, acz lekko podpowiem, trochę nawiązuje do 'Trzech prawd' ks. Tischnera. Dziękuję za wizytę.
    1 punkt
  28. III Tak Ewa kusiła Adama, bo dłużej nie chciała spać sama, aż Adam nabrał ochoty na wspólne z Ewą pieszczoty. I Raju otwarła się brama.
    1 punkt
  29. Andżelice z miasta Łodzi w Dubaju dobrze się powodzi kupiła Porsche wcale nie gorsze niż Lewandowskiego samochodzik
    1 punkt
  30. zziębnięte i zapomniane myśli sycą się twoją samotnością pogrążają w ubóstwie ciała odartego z resztek winy świat znów obraca się wokół własnej osi niebo szybuje nad ubogimi wzgórzami ogołoconymi z ostatniego śniegu nie tęsknij za czymś czego masz pod dostatkiem nie ufaj wierze która krwawi czarnym światłem dławi się własnym cieniem zanim zbudujesz osobiste królestwo wskrzeszonych zaufaj ciszy że jest głośniejsza od łez
    1 punkt
  31. Nieżyjący już Leonard Cohen napisał kiedyś wzruszający ostatni list do swojej muzy, kochanki i przyjaciółki Marianne Ihlen, słysząc, że umiera. Napisał: Well Marianne it's come to this time when we are really so old and our bodies are falling apart and I think I will follow you very soon.“ Bardzo mi się podoba twój wiersz. Dziękuję:)
    1 punkt
  32. swą przeszłość zna jak własną kieszeń to ona drogowskazem jego przyszłości jego przeszłość to nie tylko jej cienie to ocean chwil których nie żałuje to z ich okruchów budował dni i noce ozdobione miłością łzą i usmiechem ta przeszłość to prawda o życiu kogoś kto nie wyśmiewał śmierci ptaka mgły i tęczy to ona otworzyła bramy za którymi nie było głodu ani zmartwień nie musiał bać się grzechu jego przeszłość jest czymś czego się nie wstydzi o czym lubi rozmawiać pisać o tym wierszem
    1 punkt
  33. @Natuskaa Slalom jak się patrzy :)
    1 punkt
  34. @anna_rebajn Wers "miłości jest wszystko jedno" jest genialny w swojej oczywistości. Rozwinięcie motywu czułe i ujmujące. Bardzo ładny wiersz. ps. Niekonsekwencja w zaimkach z wielkiej/małej litery.
    1 punkt
  35. FLIGHT ON ICE LOT NA LODZIE FIGURE SKATING It's such a pleasure To slide everywhere, Loops, jumps, lifts, Spins and ducks! Eagle's spreads And Besti squats! ŚLIZGAWKA To taka przyjemność Aby ślizgać się wszędzie, Obroty, pętle, skoki, Wyciągi, przysiady i kroki. *** AT THE TOWN SKATING-RINK NA MIEJSKIM LODOWISKU O SKATING-RINK! O lodowisko! YOUR WONDERS NEVER CEASE! Twoje cuda nigdy się nie kończą! SOUND OF MUSIC, Dźwięk muzyki RINGING SKATES! Brzęczące łyżwy SMILES, LAUGHTER EVERYWHERE! Zewsząd uśmiechy, śmiechy! JOY HAS GOT NO LIMITS! Bezgraniczna radość! THERE IS THE PLACE TO ASK FOR HANDS [OF FAIR DAMES]! Oto, gdzie należy prosić o rękach [pięknych pań]! *** By Man of the Night GOING TO THE SKATING-RINK WITH MY MOM Pastimes of the winter, flying snowflakes, Me and my brave mommy went skating yesterday. I'm a three-year-old man, I'm finding my ice legs. When trying to stand up on blades I nearly fell. Przez Człowieka Nocy Z MAMĄ NA LODOWISKU Zimowe zabawy, latające płatki śniegu, Ja i moja dzielna mamusia pojechaliśmy wczoraj na lodowisko. Jestem trzyletnim mężczyzną, dopiero wstałem na łyżwy. I ze zdziwienia prawie upadłem. Mommy caught me up then, I kept my balance and I felt I was as Alice in a kind of Wonderland! Me and my mom tightly linked our hands And together fairily flew away to heavens. Mama mnie podniosła, zachowałem równowagę i Pozułem się jak Alicja w krainie czarów! Moja mama i ja mocno trzymaliśmy się za ręce. I razem jak w bajce odleciały w górę do nieba. But an awkward mister skated the wrong way. He got under my mom's feet and made us all upend. The folks were tumbling down, I never had such fun, Mommy smiled as well, t'was good to be at one! Ale jakiś niezręczny pan ślizgał się w niewłaściwy sposób i nie tam. Wszedł pod nogi mojej mamy. Cóż, wow! Wszyscy też zaczęli spadać, Pozułem się śmiesznie, nigdy się tak nie bawiłem, Mama też się uśmiechnęła, jak to nam było dobrze razem! Mom just gave the dome of the man a tweak. "Sir! Please look around when zigzaging so quick! You mustn't have been skating since when you were a child!" Everyone around gave him the haha! Mama prztyknela czubku głowy mężczyzny. "Uważaj, bo lód to nie zabawka! Proszę się rozejrzeć! Prawdopodobnie nie jeździłeś na łyżwach, odkąd byłeś dzieckiem?!" A wokół wszyscy ludzie śmiali się zgodnie. He offered his apologies and helped my mom stand up, He broadly smiled and said, "Ma'am, you are so nice!" That's how we spent time at the evening rink. The snowflakes were flying and falling down on it. Pan przeprosił, podał mamie rękę i pomógł wstać, Uśmiechnął się szeroko i powiedział: "Proszę pani, jesteś taka miła! Rozproszyła nudę!" Tak spędziliśmy czas w zimowy wieczór, Gdy puszyste płatki śniegu latały i spadały na lodowisko. Continued page/Dalszy ciąg na stronie
    1 punkt
  36. Chyba nie do końca rozumiem, jednak ma w sobie coś - do tego porusza niepopularny temat
    1 punkt
  37. MI, KUMO, KOC, ANTENA. PRAWI ZDUN: ARKANA KRANU - DZIW! ARPANET NA CO KOMU, KIM? JEŻU, JEJU, TE! SERCE PSA SPEC RESETUJE JUŻ, EJ!
    1 punkt
  38. ANDO, DYM! A WELA? ZIMA. ZŁOTYMI MY TO ŁZAMI ZALEWAMY, DO DNA. O, PA! PIW ABITURIENT OLEJE LOTNE I RUT I BAWI, PAPO. ONA: IDĄ. JA DOCENT. OLEJE LOTNE CO DAJĄ, DIANO? MON UKAŻE JEŻA KUNOM.
    1 punkt
  39. Jan Pisząc w grudniu, 2021 wiersz o Janie, jego długich, sięgających do ramion siwych włosach, aluminiowych, wysłużonych kulach, na których wspierał wątłe ciało. Donośnym i ciepłym głosie, którym się do mnie zwracał za każdym razem, mówiąc mój ty dobrodzieju łaskawy. Jan, odpowiadałem co tam dzisiaj i ciebie dzisiaj słychać, przyjacielu Odkąd, jako bezdomny wraz z całym swoim dobytkiem (materac, fotel, trochę grubych koców, trochę ubrań) zamieszkał we wnęce pod schodami przy ul. Rentownej w Łodzi. Gdzie w dniu 19 grudnia o godzinie 7:30 rano wybuchł pożar i przeczytałem na stronie lokalnej gazety. Zginął bezdomny, koczujący w schowku pod schodami. Jego zwęglone ciało znaleźli strażacy. Nie wiadomo, kim był i ile miał lat. Na mentarzu dla bezdomnych i samotnych przy ul. Zakładowej w Łodzi co roku chowanych jest od 200 do 300 osób. Miasto płaci za pogrzeb średnio trzy i pół tysiąca złotych. W tej kwocie zawiera się m.in. opłata za trumnę, krzyż, tabliczkę nagrobną, plac na cmentarzu, a w razie potrzeby także za posługę osoby duchownej. Kontrakt nie obejmuje jednak zapalenia choćby jednej świecy. Łodź, 28. 12. 2021.
    1 punkt
  40. @izabela799 To temat tabu choć psychika spaczona, dobry wiersz.
    1 punkt
  41. zbroja ważniejsza niż rycerz suknia piękniejsza od damy jak pięknie szata zdobi człowieka mniejsi już od tego co mamy szykowne bezkratne więzienie kopuła zabłoconych myśli ludzie skończyli się wczoraj dziś pełno spadających liści kłamstwa oczu bez końca zatrzymać się znaczy nie być wszystko czego nie rozumiem wszystko czego nie zrozumiem
    1 punkt
  42. O; CO TO? - ZŁOTO, ŁZO, TO CO? I NA OLEJU SUMOWI PIWO MUSUJE LONI. E, ŻAKU; ŻE TĘGI FIGĘ TEŻ UKAŻE.
    1 punkt
  43. Królestwo Szkła Gubiąc się w labiryncie myśli spoglądasz w lustro szukając odpowiedzi Prawdziwe oblicze wywołuje chaos Zimne piekło zamykające się wrotami wpuściło owijające się wokół ciał jadowite węże Zwierciadło szukające dobra rozpadło się
    1 punkt
  44. ~~Felek sprzedawał choinki w Kłaju- wszystkie wycięte w pobliskim gaju.Straż Leśna wraz z policjantemwywiozła go swoim autem.Felek zaś z pierdla wyjdzie gdzieś .. w maju~~
    1 punkt
  45. Studentka Krysia ze Wschowy lubiła orgazm pochwowy, bo ten, właśnie ten to creme de la creme, i chroni przeciw covidovi. Jako, że wszystko to, co nie jest patentowalne jest wrogiem tzw. big pharmy, ta metoda również może spotkać się z ostrą krytyką ze świata nauki, przez nią sponsorowanego.
    1 punkt
  46. @OloBolo Pęczaku ty nad poziomy wylatuj:) W limerykach trzeba walczyć o pełne rymy. np. przerzuciła się na kasze ja te kasze sam pitraszę
    1 punkt
  47. @Marek.zak1 Nie tylko studentka ze Wschowy stosuje ten lek Covidowy:)
    1 punkt
  48. co zrobić z nadmiarem czułości rozpiętej na liniach papilarnych kiedy chłód zdjęcia nie oddaje dotyku i znowu marzną dłonie
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...