🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.12.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
a jeśli ciebie nie spotkam dam radę jakoś przeżyję bezdenna jest czarna otchłań w barze z kumplami przy piwie a jeśli ty mnie nie spotkasz bo skąd masz wiedzieć że żyję pewnie innego znajdziesz gniazdko z innym uwijesz Znudziłem już się błazenadą i życiem coś na kształt Cyrano że niby dobrze że nie jest źle że z nami wszystko jest ok Upijam się już coraz smutniej smutniejsze wiersze w kajet wkładam i niepotrzebnie sam przed sobą wciąż się rozczulam i użalam Witam i żegnam-żegnam i witam tu się pojawiam-a tutaj znikam tu jest dzień dobry-tam do widzenia jestem jak aura co wciąż się zmienia A ty za rogiem : patrzysz i milczysz milczysz i patrzysz czytasz i milczysz3 punkty
-
pomiędzy szumem fal a trzepotem skrzydeł mewy słyszę nas jak wirujemy z kryształami bursztynu wnikamy w szczelinę drzewa miękki mech czy mleczną muszlę gdy niesie nas wiatr zasypiamy na zawsze w chwili się tlącej by później budzić się wśród przepływających ziaren piasku na tle otwartej dłoni Stegna, 18.08.213 punkty
-
powiedzieć kocham nic trudnego ale ożywić te słowo to już poważniejszy teatr powiedzieć kocham każdy może ale szczerze przytulić to już przeszkoda powiedzieć kocham - ozdobić to uśmiechem to już inna bajka powiedzieć kocham w tłumie udowodnić swą miłość prawdziwą sztuką2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Od dłuższego czasu, odczuwam pilną potrzebę skomplementowania. Nieważne gdzie i kogo. Wędruję cierpliwie, aż w końcu trafiam w objęcia opuszczonej chałupy, poprzez drzwi i od razu ją zauważam. Powabna gładkość, kłuje gałki oczne sensem pozytywnym. Skąd takie cudo przedziwne, okryta bielą, w takim nędznym otoczeniu? Jakby na mnie czekała. Tyś piękna – wrzeszczę. – Nie ma piękniejszej od ciebie tu – dodaję subtelnym słowem naocznego obserwatora rzeczy niezwykłych, zasługujących na podziw. Gdy dotykam twojego ciała, gładkiego niczym lotos, to aż ciarki rozkoszy czuję w okolicach. Poprzez twój umysł, dostrzegam tajemnicę świata... –– Przestań mi wreszcie wciskać kit w ten sposób odzywa się rama okienna.2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
dzisiaj widziałaś barwy końca nocy w źrenicach strychu pod pajęczynami rzęs tańczyły kolorowe cienie zaplątane w muzyce miękkiego kurzu z wyblakłych nutek dzieciństwa w szeptanym blasku świtu przysiadł na niewielkim krzesełku tam martwe wyschnięte z życia muchy zapomniały o fruwaniu a przy biegunie konika myszka z przetrąconym kręgosłupem stalową poprzeczką mety na szubienicy skleconej niezdarnie drobnymi rączkami powieszona lalka z wydłubanym okiem wiszącym na nitce ostatniego spojrzenia włóczkowa pętelka prawie urwała zwieszoną główkę gdzie ze szkarłatnych ust wystaje język narysowany sinym ołówkiem wolałaś malować farbkami lecz często tak bardzo ci brakowało marzeń dziecka na palecie barw1 punkt
-
Jestem jak prawie każdy ze swoim co każdy. Żaden oryginał. Jak wszyscy mówię naokoło, że zawiniłem wcale a wcale. Wyciągnę z kieszeni pióro, które może pomoże, a może i nie pomoże. Ciężko stwierdzić. Jutro będą nici z futra. Zjedzą je mole książkowe.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oby tak słowa splątywać w wersy z wersów tak lekko uplatać wiersze By nie zatracić się ... irrealnie i nie zapomnieć co najważniejsze1 punkt
-
wchodzę do księgarni po ilustrowaną książkę jak dziecko którą swobodnie czytam tak brakuje kawy albo herbaty uwielbiam rysunki kształtu owoców gruszki przekrojonej truskawki z listkami bez zastanowienia przeglądam rano smakujesz najlepiej piękny prezent z nieba proszę o przysłanie więcej śniegu tej zimy wieczorem zasypiam kolędą tobą1 punkt
-
O tkająca młodości! Pościele jedwabne pod drzewem, By pisklę co spadnie z mylności, Uraczyć puchowym powiewem.1 punkt
-
Ból, płacz, radość, jestem ludzikiem na planetce.... ziemio kocham Cię ziemio dałaś mnie ale odejdę zostawię Ci dzieci ziemio umieram dziś... Czy umrę kiedyś naprawdę? Życie się zmienia krew leje z trzewi A ja idę dalej ludzie mnie nie słuchają na przestworzach zostawiają a tu tylko podniecenie gdy piszesz wiesz, że czujesz żyjesz, marzysz i idziesz dalej tańczysz, i tak dalej..... zatracasz się leniwy żal dotyka cie nie wiesz czemu czy każdy jest artystą?... tak, już wiesz że tak padnij Chopin, Mozart nie tylko wy jeśli wy to nie my....przeklęci wy1 punkt
-
ciezka sprawa , jest sporo dobrych filmow , no i kwestia gustu , sa ludzie co uwielbiaja lowce jeleni , ja probowalem 2 razy i niedotrwalem , umrzec z nudow . ta sama sytuacja jest z nowszym cloud atlas . jest albo uwielbienie albo calkiem do dupy opinia . ja uwazam za jeden z leprzych filmow . co do seriali to jeden mi zapadl gleboko w pamiec niestety nie doczekal drugiego sezonu no to jeszcze jakis nowszy serial1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Gdzieś tam, pod Zachodzącym pod powiekę słońcem, Widzimy rakietę... Ta oddala się, jakby ptak, Prosto w słońce, I ciemnieje niebo. ... To koniec. Nie tak się pisze wiersze. Spojrzysz w górę..., Całkiem gołe niebo. Wracasz... Nad tobą widziałem Kilka pierwszych gwiazd. https://m.facebook.com/profile.php?id=631491170529721&ref=content_filter1 punkt
-
@Marek.zak1 Wszystko należy mieć jak na dłoni kiedy potrzeba do czynu goni to nie należy żałować... gleby żeby załatwić swoje potrzeby. Pozdrawiam ;))) HJ1 punkt
-
@OloBolo Gorąco Ci polecam film Beach bum który mnie bardzo silnie zainspirował do pisania to z niego się wziął mój nick. Świetnie oddaje stan wolnego umysłu chłonącego świat, kilka naprawdę zapadających w pamięć cytatów I możliwość by odkryć w sobie właśnie takiego człowieka który gdzieś tam stuka o ściany1 punkt
-
Wiem o was wszystko — obserwuję was. Chcecie znać prawdę, absolutną, szczerą, boską prawdę? Czerpie prawdziwą przyjemność z siania zamętu na świecie. Z nastawiania bogatych przeciwko biednym. Rasy przeciwko rasie. Kraju przeciwko krają. Człowieka przeciwko człowiekowi, ale najbardziej człowieka przeciwko Bogu. O tak, Bóg, Bóg, Bóg... Wiecie co Bóg wynalazł? Oczywiście, że nie, jesteście na to za głupi. Bóg stworzył ocean, gwiazdy. Stworzył współczucie, litość i inne głupie rzeczy jak miłość. Stworzył zdrowie, krople deszczu i zapach jaśminu. A wiecie co ja stworzyłem? Stworzyłem hałas a wy go idioci uwielbiacie. Z filmu "Suing the Devil" reżyseria Timothy A. Chey1 punkt
-
1 punkt
-
Pomimo że dzieli odległość przyciągasz przyciskasz do ściany i chociaż wyzywam okrutnie złośnico maupo paskudo Ty zamiast na pięcie zawrócić z uśmiechem rozrywasz mój wierszyk na strzępy1 punkt
-
Pamiętam chłód świateł marketów Odstraszających cyfr legiony Pamiętam siebie - pełen smętu Mój męski honor urażony. Na świat przychodził pierworodny W szpitalu Centrum Matki Polki A ja drapałem się po głowie Niczym Dobromir - jak to zrobić? Wszak harowałem od zim wielu Jedne i drugie studia prawie Za wszystko trzeba ciężko płacić Nadziei iskra rosła na dnie. I tak bez ubrań, w białej smudze Ochroniarz musiał coś zobaczyć I już nie spuszczał ze mnie oczu Laserem źrenic mnie oznaczył. Bez tchu i biegiem, cały spocony Przez czarny dach powiodłem wzrokiem Dotarła do mnie smutna prawda Że wielu skończy gdzieś za morzem.1 punkt
-
To chyba zależy od okoliczności, w jakich ta "metafora" została użyta. Poniżej przykład gdzie użyłem podobnego sformułowania. Pozdrawiam :) głośne tykanie w ramionach ściskam sen który się nie obudził za cztery minuty długa wskazówka zegara poderżnie mu gardło1 punkt
-
1 punkt
-
pokażę ci stację kolejową którą pilnują świerszcze wszystkie głuche jak pień nie boją się hałasu pociągów stań na drugiej szynie i podaj rękę nie przewrócimy się możemy tak stać jak dwa tory które na co dzień pytają o dylemat przecięcia prostych równoległych świerszcze jednak coś wiedzą na ten temat dostosowują natężenie cykania do ruchu podróżnych tu semafora na boczny tor nikt nie pilnuje niektórzy nie boją się zostawić bagażu na podkładach i przymarznięcia szyi do mroźnej stali zimą ani oparzeń w gorące lato wtedy cykanie świerszczy zamiera na parę chwil przybite echem stalowych kół czekają na końcowe światło znikające czerwonym punktem w rozgrzanym powietrzu1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ogień trawi trzewia krzyczysz chociaż wiesz że nikt tego nie usłyszy wszyscy winni na rękach krew bliźnich lecz krystaliczna łza spływa po policzkach to nie ja nie moja wina żywy ogień płonie lecz ślepym łatwo przyznać że nic nie słyszeli taka ironia losu kłody i źdźbła1 punkt
-
@opal - witam - wiersz zrobił fajne wrażenie - nie żałuje że zajrzałem - kawał dobrej lekcji dziś odrobiłeś - Pozdr.1 punkt
-
Otacza mnie : piękna przyroda, wioski i miasta, morze, wyżyny… Doświadczam nirwany, oraz przemawiam ciszą i szeptem. Uczę się sztuki.1 punkt
-
Panna Elwira z Pabianic Pana Marka miała za nic Tak bardzo się starał Instrument pokazał Zakochała się bez granic1 punkt
-
Fariza Ungarsynowa Ach, zmęczyły się oczy, Od długiego patrzenia na spiętrzone góry, A duch się ogrzał, sfrunęły niepokoju chury, Bo tam, wysoko Na kurhanie, co nad szczytami widnieje, Odnajdę zawsze żywe, gorejące płomienie. Jestem córą stepów, Przywykład do tych szumiących bezbrzeźnych przestwoszy, Gdzie na tysiącach wiorst spocznie oko znużone... Ale nad tym stepem wysoko królowały, Piętrzyły się bezkresne nieruchome dale I wciąż kusiły, wołały od ziemskiego odrywały progu... Tłum. Alwida Antonina Bajor1 punkt
-
~~ Felek kipi pomysłami, jak Sejm Polski ustawami - no więc często są chałowe. Jednak czasem trafi w sedno, tu więc wam przedstawię jedną - chwalę mu podejście zdrowe .. Koniec roku wnet przed nami, czas na start z plebiscytami - Felek zaś ma pomysł taki; rozpracował krok po kroku plebiscyt Świrusa Roku - tytuł przedni, choć .. dla draki Ogłasza też Państwu tutaj, że nagrodą cięgi knuta - za czas jakiś wymierzone. Prosi zatem czytelników, by bez zbędnych tu uników podali nazwiska one - które to wypełnią listę (świrusów, to oczywiste) polityków z górnej półki, co dziś trzęsą naszym Krajem - za wzór przeszły wam podaje osobę Wieśka Gomułki .. ~~ Felka nikt tu nie pochwali (no, bo RODO .. i tak dalej) - gdzieś pierzchła polska odwaga. Rozważmy chociaż w sumieniach czy czas, by wypełznąć z cienia - może i honor to blaga ..?!!!1 punkt
-
Nie umiemy się rozstawać... Wspólne ranki topimy w goryczy Przełykamy szybko czas, jak nasze śniadania aby przyspieszyć trzask klucza za plecami Zostajemy sami - zbieracze z darami nocy /// Pławimy się w bezczasie Tańczysz.. oddajesz lubieżności cienkiej jak pajęcza sieć Siedzę, patrzę… bohater z powieści o podłym barze dla wyrzutków Ubrany w dym z papierosa -Zaopiekuj się mną, nie zostawiaj dzisiaj samej... Patrzysz w oczy… nie wyczytamy tam tyle, ile chcielibyśmy Zakładasz łańcuch na swą szyję Wiem co mam z nim zrobić Jednak kręgu niewidzialnej soli nie przekroczy żaden demon W mroku ranka - jeźdźcy apokalipsy, nie śpią Kiedy zanoszę cię do łóżka oni czekają aż otworzymy oczy Nie umiemy się rozstawać...1 punkt
-
Fałszywa miłość spotkali się na chwilę by zaspokoić swe żądze ona…posilić się kłamstwem on…wydać gdzieś pieniądze łapała więc słowa słodkie karmiła to chude serce a on brał w zamian rozkosz układał przed nią kobierce i byli szczęśliwi oboje to nic że tylko przez mgnienie ona …z fałszywą miłością on … z fałszywym pragnieniem rozstali się tak jak spotkali gwałtownie bez czułości zatopili się w zgiełku dnia szukając nowej miłości ona …tej co kłamstwem ogrzeje on … tej co spali pragnienia wypełnili serca na chwilę w kolejnej spirali spełnienia1 punkt
-
Przenieśliśmy się do alternatywnego uniwersum tu manifestuje organoleptycznie wielowarstwowość bóstwo utrwala pozycje w stadzie buduje swój status pośród śledzących go Mogłaby o tym coś powiedzieć Krystyna Czubówna (lektorka filmów przyrodniczych) bo tak pięknie mówiła o Lasach bagiennych i zwierzętach Niech będą pochwaleni Ci którzy chwalą się swoim lepszym ja pamiętają o tych co wsłuchiwali się w dźwięki liry Apollina i zamieszkali na szczytach parnasu Dzięki nim mogą grzać się w ich blasku Awatarzy osób odmładzających się o trzydzieści lat z wrażliwości na piękno drażliwi na swoim punkcie zrobieni w klik klik kopiuj-wklej1 punkt
-
Muzyka gra i płoną kandelabry Na ścianach, rzucają długie, gęste cienie, Sala jest pusta, tylko jedno istnienie Tańczy niezmordowanie wśród gruzów przeszłości. Widziałem go kiedyś razem z Colombiną, Gdy złączyli dusze w namiętnym pocałunku, Lecz było to dawno, całe wieki temu, Gdy jeszcze tkwił wśród pozorów szczęścia. Czuje się strażnikiem staroświeckich zasad, Ostatnim spośród wiernych kochanków, Cały świat zawalił się po zdradzie Colombiny, Odeszła z kochankiem... dokąd? Nie wiadomo. Arlekinowi pozostał ten groteskowy taniec, Zblakłe wspomnienie lat wspólnie przeżytych, Na twarzy jego, tak niegdyś przystojnej, Życie odciska ślad nieubłagany. Warszawa, 19 VIII 20211 punkt
-
toczę ten ciężki kamień już 57 lat kresu siłaczki nie widać Kwadryki. Logarytmy. Różniczki. wesolo mi z matematyką dwie konwalie wyrosły na marsjańskim piasku płomienie miłości strzelają jak race ku niebiosom dzieci kwiaty znów wplatają storczyki we włosy dostałem dwa ciosy w twarz Erynie tną przędzę ludzkim losom dwa plus dwa nie zawsze wynosi cztery1 punkt
-
omijają puste szanse wiedzą - to nie ta zaciskają mocno palce czasem błyśnie łza slalom trudny prawie hardkor nie ma łatwych tras wszyscy mają różną metę ale jeden start słońca marzeń jeszcze świecą lecz nadchodzi zmierzch biegiem wcale się nie męczą nikt nie mówi nie każdy wciąż przyśpiesza kroku każdy zdążyć chce wkroczyć przed nadejściem mroku w świat gdzie miłość jest1 punkt
-
1. Nie wiem kiedy pierwszy raz dotknąłem Cię bezczelnie wzrokiem, gdy mnie minęłaś Kiedy pierwszy raz zajrzałem w oczy aby spojrzeć niżej Chłonąłem Cię bardzo powoli jak pająk, ukryty zabójca 2. Siedzimy obok siebie teraz to Ty mnie oplatasz Twoje piersi przelatują nad moją twarzą jeszcze nieosiągalne dla ust Lód moich dłoni roztopiony udami 3. Złodzieje pocałunków Manipulatorzy czasu Trucizna języka roztarta po dłoni - A teraz mnie rozbierz...1 punkt
-
Szary asfalt, Chodnik z kostki brukowej. Stary żart, I zapach sukienki turkusowej. Metro stare, Migające lampy w rytm. Mama dała kare, Szkolny okrągły algorytm. Na lekcji historie i dzieje, Zasady ortografii. Poznajesz mierzeje, I inne tajniki geografii. Z matmy jedynka, Budząca strach i grozę. A zadowalająca dwójka, Z biologii za mejozę. Babcia i dziadek, Przynoszący tonę słodkości. Lizaki na choinkę, I inne nie do przejedzenia różności. W łóżku chory, Leżysz i się kurujesz. A później na matmę wzory, Na przewie spisujesz.1 punkt
-
słońce wylało się na bruk domalowałaś kwiaty potem uschły doniczki i nastała noc przyszedłem porozmawiać może pocałować raz tylko raz i herbaty napić się w tej filiżance którą wytargałem za ucho1 punkt
-
uśmiechem obmyłaś mój smutek źródlanej wody haustem martwe wodospady moich wzruszeń napełniłaś dawnym blaskiem biją z samego serca te krwi potoki ze zwodniczych gór kierując swój nurt w dolinę życia wleką za sobą obłoki rzucają Ci do stóp kłęby białych chmur byś uszyła z nich znów miękkość swoich słów...1 punkt
-
w kapliczce przydrożnej na dróg rozstaju obraz Maryi różami przybrany o osiemnastej gdy dzwon zawoła podążają wszyscy w tamtą stronę w październikowe popołudnie wtórem zawołać "Zdrowaś Maryja" o łaski prosić w czterech Jezusa życia tajemnicach obracając w ręku różaniec drewniany on moc ma w sobie kiedy ufamy niech Bóg z nami będzie i niech nam sprzyja śpiewamy ciche "Ave Maria"1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne