Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.10.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
Bez ciebie jestem taka jesienna, przemoknięta deszczem i smutkiem. Z melancholią coraz dłuższą. Z uśmiechem krótkim. Powłóczę kaloszem starym po liściach skąpanych w błocie. Rozgniatam kolory jesieni w długiej, szarej tęsknocie. Bez ciebie jestem listopadowa. Nawet parasol mi nie służy. Strącam z rzęs krople wspomnień i topię je w kałuży. Snuję się babim latem, oplatam gałęzie mokre, a potem znowu tęsknię, szukam cię w jesieni i...moknę. Z samotną ławką w parku porozmawiam jak z siostrą. Przemoknięta deszczem i smutkiem, poczekam. Może wrócisz wiosną?5 punktów
-
*** (Słowa) Słowa nie są ukrwione. To martwa tkanka, mikroskopijne roztocze odruchowo strzepnięte z rękawa marynarki. Przed sądem najwyższym starannie przygotowana mowa oskarżyciela i mowa obrońcy. Wyznanie miłości do drugiego człowieka - aż do śmierci. Wykwintne Menu w Radisson Blu Sobieski. Rozkład jazdy PKP Intercity. To prawda, która niesie cierpienie. To kłamstwa, które cierpienie łagodzą. To drewniane i stalowe mosty zabezpieczone farbą. Słowa, to kręta ścieżka wijąca się wokół góry milczenia. Wałcz, październik. 2021.4 punkty
-
radość czy cierpienie? cierpienie łączy bardzo mocno jak obręcz ściskająca jak sznur na gardle tylko w radości krąg zamienia się w światło wyzwala maleńkie iskierki obejmujemy wszechświat3 punkty
-
zbliżenie z twojej perspektywy to tylko koniunkcja ze skóry wychodzę trudno być przytomną gdy rozerwany krwiobieg słowa uwięzione w twarzy krótkie nerwy wzrokowe to wszystko przesunęło mnie w sobie dalekie staniny morzem ust sięgałam twoich plaż z ich wysokości opuszkami palców wzniecałeś płomienie nocy roszących mleczno-białych polarne słońce nie chowało się za horyzont wtedy byłam żywa3 punkty
-
Pastelowe sukienki wiatru Gniew ma jakoś na imię. Śmierć z miłości - przez zasiedzenie. Monolityczne stereotypy: kto wymyślił, że wiersze muszą być trudne? Mają być krystalicznie czyste jak tafla jeziora, na dnie którego toniemy: ty i ja, kompletnie osamotnieni - nadmiarem towarzyskości. Wzajemność - odbija mi się zbyt tłustym obiadem i refleksksami w szybach sklepowych wystaw A przecież ... nie wszystko można kupić. Nieozwajemnioność? Rozdaje gratisy. Środek nocy szarpie mnie gwałtownie: wstawaj! Czas nas obudzić! Wyrzeźb nas, wyryj mocno, nawet ... w powietrzu, kiedy mijamy eony jestestw, par, które dobrały się długością prawego kciuka ... Nie zostawiaj mnie ... obok siebie tak blisko! Nie mogę znieść tej anonimowości! Nie mogę znieść tak bliskiej obcości! Gorset okazji, które się nie nadarzyły - związuję jeszcze ciaśniej - sznurówką buta, który nigdy nie wyszedł poza ramę Na jakim jesteśmy obrazie? Blaknące figurki Preteksty, których nie trzeba mieć ... My. Jeszcze nie środek nocy, jeszcze na nas zdążę. ... Zaplanowałeś seans?3 punkty
-
Lubię spacerować w nocy Puste chodniki przypominają mi Że nie ma sensu szukać otuchy w innych Krótkie spojrzenie na Drogę Mleczną Zamienia się w ordynarne wpatrywanie W bezkresie kosmosu Odnajduję morze spokoju Problemy stają się błahe A ja zastanawiam się Czy to już oświecenie3 punkty
-
za pieszczoty pocałunki polne kwiaty miłe słówka za obecność w dni pochmurne oraz oczy zawsze dumne za te lata już minione twoim dobrem zawsze ozdobione za to wszystko razem spięte aż do końca wdzięczny będę2 punkty
-
Trudno ocenić, co nie zagrało. Było w nas ciepło i było ciało rwące do siebie, jak przedsmak burzy. Pachniałeś mocą nocnej podróży. Ref: Wiem, nie ma sensu nasza przygoda, bo nie ma sensu, a łza się chowa i głos się łamie przy tym refrenie, że nie ma sensu, i nic nie zmienię... Urok rzuciłeś w połowie drogi i namieszałeś mi w głowie - Drogi, między tęsknotą a namiętnością obrysowałam kontur miłości. Ref: Wiem, nie ma sensu nasza przygoda, bo nie ma sensu, a łza się chowa i głos się łamie przy tym refrenie, że nie ma sensu, tego nie zmienię... Dłońmi złożyłeś znany kształt w dali, powypełniałam serce myślami, ale czy prawda to, czy złudzenie? Niepewna siebie, wiem, że nic nie wiem. Ref: Przedziwna była nasza przygoda. Byliśmy blisko, już się nie chowam, choć głos się łamie przy tym refrenie, szansa stracona i nic nie zmienię. Nieznana siła ciągnie za ręce: tańczyć się boję, ale chcę więcej! Może właściwie wszystko zagrało, tylko odwagi było za mało. Tylko odwagi za mało było. i łza się kręci, że się skończyło...2 punkty
-
życie to odwieczna maskarada która przebiera w księcia lub w żebraka a czasem w głupca albo mędrca w zależności od zapotrzebowania więc nie narzekajmy że taki czy inny przypadł nam strój tylko w nim tańczmy ____________2 punkty
-
'Czy ... chcesz mnie o coś zapytać?' Spóźniony rozum znienacka przyszedł do głowy. Południowy wiatr z północy, kiedy już wszystko jedno, wybija godzina zero Odwracam się do siebie plecami Ciarki przechodzą niczym obłąkane pająki Urodziłam się w niewielkiej miejscowości Neuebewaldung, o ironio, w samym środku stepu Nikt nie chciał mi wytłumaczyć, dlaczego konstelacje, które widzę we własnej głowie nie mieszczą się w czasoprzestrzeni, dlaczego są niewidzialne ... Skoro "inni" ostatecznie są tacy sami. Dlatego się nie zakochałam, zaniosłam wszystkie tomy do życiowego archiwum. Bo są bez treści. Podejrzewam, że ludzkość oprócz popędu seksualnego przetrwała także dlatego, że swojego czasu była na nią moda - tak samo, jak na instagram, tiktoka czy podkasty A później już tak zostało. Sama się sobie dziwię, że nie kupuję kulek do kąpieli i nie zanurzam się w internetowych romansach W umyśle szybuje papierowa lotnia: to myśli innych ludzi, wielki wóz albo przewóz Wpuszczam przez okno pierwsze oznaki wiosny: w końcu październik to jej preludium. Dasz swój dwukropek? Nie wiem, czemu noc włóczy się po mieście, nie wiem, czemu dzień ciska duszą o ciało Skąd ta furia? Czy będziemy się kochać? Następstwo czasów. "Nie teraz."2 punkty
-
… przenikam ściany opuszczonych pokoi… ― przekraczam granice czasu… Gdzieś tu i tam, milknące echo przeżytych chwil, ginącego głosu… Zamykam oczy i widzę burzę twoich włosów omiatających moją twarz… i widzę wciąż… Przetacza się u moich stóp lśniący nurt szemrzącej rzeki… Ryby opadają w głębiny srebrzystą płetwą… Jesteś tu, blisko… … daleko… Oddzielona ode mnie tysiącami minionych dni… Widzę ciebie w powiewającym szalu, z rękami w kieszeniach jesiennego płaszcza… Opierasz się o balustradę mostu, spoglądając w refleksy fal, które pełgają po bladości twojej twarzy… … poprawiasz kapelusz, stawiasz wysoko kołnierz… Chciałbym cię móc przytulić i powiedzieć, że jestem, lecz moje słowa są dla ciebie za ciche… … przerasta je bowiem gwar przechodzących ludzi, śmiechy rozbawionych dzieci… Przejmujący krzyk ― kołujących mew… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-11)2 punkty
-
Dobry człowiek kiedy gwiazdy zbiera Jedna odlozy dla przyjaciela. Dobry człowiek idzie drogą i wysoko niesie głowę,pewnym krokiem ,nieustannie ziemie niebo czyni nowe.. Pod wielkim leży drzewem gdy kończą się żniwa całą piersią oddycha całą piersią odpoczywa Tam gdzie jest jest zawsze naprawdę Bo tej chwili nie powtórzy za pieniądze świata zadne.2 punkty
-
gdy ojciec krzyczałto matka płakałabo nam pod stołemwalił się światlecz gdy miał humorto się uśmiechaławidząc jak na blacierośnie domek z kart2 punkty
-
2 punkty
-
*** (Pamiętasz różo) Pamiętasz różo, rubinowy wojowniku w moim sercu słowa piosenki. Biała fregata, drewniane motyle na kółkach. Odnalazł się prastary liść pomiędzy stronami wierszy Herberta, a jakże, mój od zawsze Pan Cogito na słonecznym pokładzie. Jak nie sięgnąć wzrokiem gorejąca linia horyzontu. Twój sztylet moje krople krwi. Krzyk mewy nieopodal brzegu, zachodzącego słońca na pełnym morzu. Łódź, pażdziernik. 2021.2 punkty
-
Mgła samotności Otula serce me Bo nikt nie chce zrozumieć mnie Jestem sama I wciąż błądzę gdzieś.2 punkty
-
Udało ci się przejść przez mój murZraziłeś się jednak do mnieWystraszyłeś się mnieI chcesz uciec...Dla A.K.1 punkt
-
Ciemnością wypełniony kielich raczy gardła rozpostarte, puste ludzkie postacie. Upojone jeszcze ciepłym, świeżo rozerwanym ciałem. Łapacze... W odmętach rzeczywistości polują z umyślne wyplecionymi smyczami, na długość kilku słów pokrętnych, teraźniejszości nie znanych. autor wiersza: Atypowa Pani zdjęcie: pexels-anna-rye-97515121 punkt
-
za dużo by nie obejrzeć się i chusteczką oczy przetrzeć ze wzruszenia kochałem ślepo i głupio a pierwszy raz to była moja nie chwała uczymy się wciąż się uczymy niby tyle w głowie a głupiec ten sam za dużo dlatego nie okiełzam tego co w parze ze mną idzie nie wiadomo dokąd1 punkt
-
Pięknie błędny rycerz Don Kichot obłędem partie świata pomalował słońce błyszczało gęsto i namiętnie ruszył, parł, biegł, szamotał i znosił Sancho Pansa zdrowo rozważał na osiołku słuszne racje rozkładał podbiegał, gnał, ach chęć pomagania targał ostre kopie i siodła poprawiał Zmęczył się On jak nikt inny tutaj rozumieć trudno granice obłędu utożsamić się, pojąć, tolerować zasapał się nasz Sancho Pansa Aż w końcu Sancho padł trupem na wojence, co nie szło zrozumieć siedem Panien oraz żona Teresa rzewnie zawodziło płaczem i żalem Umarł na ogromnego serca zawał choć okoliczności niewyjaśnialne może został przebiegle otruty może przez wrogów Don Kichota Nikt tego już nie wie różnie mówi się na mieście.1 punkt
-
1 punkt
-
Spójne są uczucia, gdy już mrok opada, po zmęczonym, wspaniale aktywnym, letnim dniu. Jeszcze pozostałe myśli słoneczne i emocje uchodzą, a nadto zabawa nasza i późny spacer. I na piasku koc, pianina dźwięk - to żwawa gra klawiszy na tle orkiestry szumu fal morza, i ten wiatr, co smyczkiem porusza Twoje piękne włosy! Właśnie wtedy, całości serca spustoszenie dokonuje się i zaczyna szeptać o miłości. Recytuje jak kompozycja wrażliwa z nutą spokoju, z kilku oktaw złożona, gdzie z bieli i czerni akordy współbrzmią niefałszywie. Zasypiam w Twych ramionach, kochanie! Dc1 punkt
-
@Kris "Dobry człowiek często pływa w morzu cudzych łez." - Bem Pi. Pozdrawiam Kris, "nieustannie" jakby co?1 punkt
-
1 punkt
-
@Piotr.Rosochacki Moim zdaniem, słowo "ŚMIERĆ", jest zawsze i wszędzie pożądane!! :-)1 punkt
-
PRZEMIANY Ten świat na naszych oczach się zmienia; niejasne procesy wyznaczają wszystkim nowe warunki istnienia; co do niedawna ważne rozpierzcha, a co odległe już nas dotyka; zmieniają się nasze priorytety, zmieniają cele, lęki, optyka. Ten świat na naszych oczach się zmienia; jakbyśmy żyli w kilku epokach, gdzie wszystko nabrało przyśpieszenia, tak że spod stóp osuwa nam się ziemia; gdy z hukiem padają jedne mury, tuż obok jawnie, lub w naszych sercach skrycie, drugie się wznoszą do góry. Ten świat na naszych oczach się zmienia; idee w ostrym świetle życia bledną, słowa nowe zyskują znaczenia; a my choć błądzimy niczym we śnie, to przecież coś podskórnie czujemy w mętnym natłoku faktów i danych, lecz jeszcze z tego nic nie pojmujemy. Ten świat na naszych oczach się zmienia; jak myślą niektórzy czy było to przepowiedziane, czy do przewidzenia, czy to przypadek, czy podły spisek, oby to miało jeszcze dla nas znaczenie, obyśmy ocalili z tego coś więcej, niż tylko nasze kruche istnienie! Ten świat na naszych oczach się zmienia……1 punkt
-
1 punkt
-
Nie po to się człowiek produkuje, żeby nie było żadnego efektu. Oczywiście jeśli pisze dla siebie i do siebie, to w ogóle nie musi tego nigdzie wysyłać ani nikomu pokazywać, wtedy nie dostanie serduszek. Jak człowiek występuje na scenie to masz czasem oklaski albo buczenie. A w konwersacji ktoś może przytaknąć głową, pokręcić nią, zaśmiać się albo szeroko otworzyć oczy na znak zdziwienia. Satysfakcja, że wiele osób coś zainteresowało i się spodobało nie wiem czy jest dobra, ale myślę, że dość naturalna. Naturalnie kliknięcie serduszka nie wymaga wysiłku zbyt wielkiego, lepiej komentarz dostać. Może nie ma sensu się tak produkować.1 punkt
-
1 punkt
-
Staranne forma, ładna (jak róża :)). Treść również jak róża, z jej kolcami i bólem.1 punkt
-
Uczniu pomóż! - głos w komórce od mistrza grubo po północy - Byłem na szkoleniu - „O obronie cnoty” niestety alkohol trochę mnie zamroczył budzę się w pokoju w łóżku jest kobieta od czego ma zacząć filozof- asceta? Mało gadaj i działaj, uwierz w dzikie żądze prawdziwa, fałszywa – to tylko przesądy. miłość umie zaskoczyć tworzy różne zdarzenia trafiłeś najczęstszą od pierwszego wejrzenia1 punkt
-
Przepełniony moment pustymi chwilamiW którym krzykliwym żalem wsłuchuję się w ciszęObjęty mrokiem, wolałbym Twoimi ramionamiW których trwale we wczorajszych dniach wiszęDlatego dziś widzę przyszłośćDaleka jest bliskośćGóra, dół, mam nic, mam wszystkoPuste mieszkanie pełne wspomnieńW którym przebiega wojna w kamiennym spokojuPrzeplatam myśli z tych złych w radosneKtóre trwale zostawiają bliznę z każdego bojuDlatego dziś noszę nowe, psychiczne śladyWczoraj mówiłem, że nie dam sobie radyJutro pewnie to ja będę komuś dawać radyGóra, dół, i się mijamy, i się mijamy1 punkt
-
Wbijasz we mnie szpilkę Cieniutką Nawet krew się nie sączy Ścieram potajemnie łzę Staram się jak tylko potrafię Jednak znów Szpilka po szpilce Kropelki krwi mieszają się z łzami Połykam je Idę na długi spacer Pomaga Jest coraz mniej jasnych bezbolesnych chwil Im bardziej cię kocham Tym wrażliwsza staje się moja skóra Odkochać się - to jedyny ratunek Skóra znów stanie się gruba Trzeba tylko wytrzymać ciężar świata Który runie na głowę Potem podźwignąć się Otrzepać kurz I całą swą miłością Całą troską Otulić siebie1 punkt
-
1 punkt
-
Trzeba być twardym-oznajmił polityk, Tu się nabzdyczył i wypiął swą pierś. Dla dobra przyszłości, dobra narodu Jam gotów znojów jest wiele znieść. Za gardło nas dusi problemów hydra. Gdzie jeden załatwisz, wyrasta sześć. Lecz program na to mam już gotowy I tutaj trzy po trzy rozpoczął pleść : Kompletnie podatki obniżyć do zera. O zdrowie narodu codziennie dbać. Wydatki wszystkie trzy razy podnieść. Wszystkim nie pięćset, lecz tysiąc dać. Gdy mówią, nie można, rada jest taka : O prawdę walczyć, przy prawdzie tkwić. Moja jest prawda, więc mnie słuchajcie, Twardym powiadam, twardym trza być ! Dla wszystkich zatem sugestia jest taka : Obietnic nie słuchać lub czytać na wspak, Gdyż przed wyborami polityk jest twardy, Lecz po - jak w miłości - kompletny flak. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Już krótszy dzień i dłuższy cień nadeszła pani jesień poranna mgła okryła świat w oddali zginął wrzesień listopad już prawie tuż tuż grudzień się za nim wlecze nadejdzie chłód na rzekach lód szybko nie będzie cieplej to nie jest złe każdy to wie tak zdarza się co roku zimowy czas też plusy ma na przykład szus na stoku tu taki kraj styczeń i maj trzeba się z tym pogodzić jak nie wiesz jak to powiedz pas czekaj nadejścia wiosny1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne