Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.09.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
wydreptaliśmy dawno podwórkowe górki dziś zdobywamy niewidoczne szczyty nie boimy się potworów pod łóżkiem spotykanych na co dzień - owszem przestaliśmy potykać się o zabawki teraz robimy to o własne myśli łapiemy blizny wewnątrz już nie na kolanach jesteśmy tym samym dźwiękiem w wielu tonacjach własną batutą wybrzmimy9 punktów
-
Niechcianych miłości jest wiele, przeplatają się między sobą ślepo. Sieroty swoich własnych myśli, szukają czasem, ojca, matki. Bywają mężatkami urojonego szczęścia, takie jakby, kochanki wyobraźni. Stają się pragnieniami własnego egoizmu, dla zaspokojenia huczącej w lędźwiach dzikiej wojny. W pokoju, samotność dzierży władzę, z berłem smutku i diademem tęsknoty za czymś co nieznane. I bądź tu mądry, w tym szale. I bądź tu mądry, kiedy chcesz biec, w to nieznane. autor wiersza: Atypowa Pani3 punkty
-
ze stóp do głowy z pospiesznego biegania ucieczek i pogoni odnajdując drogę wzwyż niektórzy dreptaniem inni lamborghini tak czy siak po wielu perypetiach utkwiliśmy. bujamy się bujamy się jest nam słodko-gorzko na rozciągniętym hamaku myśli bujamy się bujamy się bez końca tak nie mogę znudzę się i usnę czy Ktoś mnie pociągnie wyżej?3 punkty
-
NA PUSTYNII LOON OP ZAND - CZĘŚĆ DWUDZIESTA ÓSMA! Nie obchodzi mnie, że wyrzeźbiłaś rysy w uśmiechu twarzy liczysz moje chmury obchodząc wokół serca trzy szczyty... Były więzieniem moje majtki bez których uwolniony już cień prawi niekrótkie studium o produktywności: im mniej ich, tym większy ścier gałęzi drapiących się po korze Nie poznawszy własnego dołka jaki kopie nam umysł fiołka posłuchaj dźwięki ot! Muszla szumem spragniona morza mówi: tam twoje muły to nie udręka wydobywa jedynie - goła ręka prowadząc ciebie bez umysłu Inteligencja fontanną zmysłów prysła drogą poznania poprzez korzenie ; liści wygnania niełatwa ścieżka spija żywicę czystej natury Świata! Oczętom otwiera prastara wiedza furtki poznania niczyjego drzewa jakimi poezja!! NIEBIEZPIECZNA BYWA NA UMYŚLE ROZMOWĄ W AFEKCIE WALENCJI W SZCZĘPKU GÓRNYM OBFITUJE MÓZG W NASZE SUPER EMOCJE! Jestem tego świadom....Bo wiem! Dlatego! Tak iskrzy się łańcuchem; stopy uziemieniem dostrzegł piorun trzasnął nowym prądem pod drzewa Bez bólu porażony - dębi się powrót włosów na czuprynie, mnogi świecie Łysy się nie stanę w kolejnej odsłonie Chodząc grzywą lawirujących nasion po naturze Powiem wam szczerze! To co dotykam niecudze róg unikorna bagnetem czaruje w serce wbijając dopływ adrenaliny cud Żyję!2 punkty
-
Ktoś podrzucił mi temacik morze, wydmy, dzika plaża a na plaży grupa niewiast i bezwstydnie się obnaża. Góra majtek, biustonoszy jest też bluzek damskich kilka a z oddali głos się niesie zaczekajcie - woła Lilka. Poczekajcie, bo beze mnie nic nie może się zaczynać i w podskokach oraz w biegu rozpoczęła już rozpinać jakieś haftki i guziki bo przy bluzce takie miała a że szło jej bardzo sprawnie już za chwilę naga stała. Powołano wnet komisję omówiono parytety jury było damsko-męskie dwaj mężczyźni, dwie kobiety. Wśród zebranych słychać pomruk to dla niewiast jest ta gratka bo to spośród nich wybiorą tegoroczną miss pośladka. Po godzinie ogłoszono miss pośladka - Lilka Naga a faceci zakrzyknęli to jest, skandal, przekręt, blaga. Tłumacząca się komisja moralnego miała kaca zrozumiała ona bowiem - lizusostwo nie popłaca. Tu się pięknie kłania morał bo tak przecież bywa czasem gdy wygrywa Naga Lilka sponsor jest jej przydupasem.2 punkty
-
myśli bolą gdy po głowie chodzą szukając ale... myśli czasem ważą więcej niż duży kamień myśl to droga która zawsze gdzieś zaprowadzi myśl to ciągły wzór matematyczna niewiadoma myśli to skarb który czasami wstydzi a czasem nie a my myślimy że myśl to zabawka się bawimy nie patrząc na to że ta zabawa czasem psuje2 punkty
-
Wiersz Galaktyczny Pomiędzy jajecznicą, a chryzantemami złocistymi leży na plecach stary Kędzierski. Ręce trzyma pod głową i myśli o młodej sąsiadce Wiśniewskiej. Pomiędzy kosmetyczką, a czerwcem leży na plecach młoda Wiśniewska. Ręce trzyma pod głową i myśli o młodym Kowalskim. Pomiędzy siłownią, a BMW leży na plecach młody Kowalski. Ręce trzyma pod głową i myśli o koleżance z pracy, mężatce Sypniewskiej. Pomiędzy Warszawą, a Poznaniem leży Łódź i myśli o dziurawych drogach w Pabianicach. Pomiędzy Polską, a Szwecją leży na dnie Morze Bałtyckie i myśli o Oceanie Spokojnym. Pomiędzy Ziemią, a Jowiszem leży na brzuchu Mars i myśli o Lodowych Pierścieniach Saturna. Pomiędzy Układem Słonecznym, a Układem Gwiazdy Kepler leży na dmuchanym materacu Ciemna Materia i myśli o Jasnej Materii. Pomiędzy Wszechświatami leży na boku stara Kędzierska. Wróciła z pracy, przytuliła dzieci, posprzątała mieszkanie, zrobiła pranie, ugotowała obiad i zasnęła. Aneby, wieczorem.2 punkty
-
Wciąż przesiąknięte zapachem Twym są ściany umysłu mojego, cząstka powietrza też jeszcze drży muśnięta echem głosu Twojego.... W odrębnych światach tak wiele śladów stóp naszych powstaje, osobno idziemy już setki mil; tęsknota bólem się staje.... Choć słyszę wciąż echo Twojego głosu I zapach Twój rozpoznaję; Już nie pamiętam jak stąd daleko były dróg naszych rozstaje.... Wciąż przesiąknięte zapachem Twym mego umysłu ściany, drżą już w posadach i chwieją się; z tęsknoty mur jest spękany....2 punkty
-
@Atypowa Pani "Choć żądza i miłość są ślepe, ta ostatnia nigdy nie jest niema." - Jose Saramago. Pozdrawiam, miłego wieczoru.2 punkty
-
@Marek.zak1 W puencie jest własna batuta na podkreślenie, że jesteśmy dyrygentami życia. Dzięki Marku za czytanie. @corival To odwieczny cel, staramy się :) Te rzadkie i ulotne chwile harmonii trzeba łapać i świadomie doceniać, wtedy mamy więcej sił na trudy życia. Pozdrawiam, Cori. @Pan Ropuch Trochę jest tak jak piszesz, nic tu nie odkrywam ani też nie ukryłam żadnej myśli. To są porównania jakie przychodzą mi do głowy, gdy opowiadam córeczce o swoim dzieciństwie, ona uwielbia i mnie o to terroryzuje :P Jej dziecięca logika ujmuje "mamo ja robię to wszystko co Ty kiedyś, to tak jakbyśmy bawiły się razem tylko nie w tym samym czasie". O cyklu Krebsa musiałam doczytać, lubię się douczyć więc dzięki. Dziękuję Ci za celne rozkminy i czytanie, Panie Ropuszu!2 punkty
-
Pewien Szwajcar, mieszkaniec Lucerny, nieodmiennie swej żonie jest wierny. Choć wabiły go młodsze, to do żadnej nie odszedł: „Ja na inne nie jestem pazerny.”1 punkt
-
tu zawsze jest noc światła reflektorów splatają się w poszukiwaniu bliskości uśpione doliny poniżej są jak pasażer na gapę przedzieram się przez ciemność - każdy zakręt ma swój kres jest na skróty jednak umysł wydłuża pokrętność myśli bywa ze przyspieszam z obawy przed ciemną materią strach jest gorszy niż ból1 punkt
-
wózki protezy kule gdzieś pogubiły się niektóre ręce i nogi a mimo to piękne uśmiechy radosne oczy szczęście! robienia tego co się kocha lub przynajmniej lubi czasem są łzy porażki które szybko wysychają bo ta zabawa trwa i trwa jak to mnie wzrusza... zaczynam cieplej myśleć o tym moim parawierszu o kalekiej lecz radosnej parapoezji...1 punkt
-
Idzie diabeł... Idzie diabeł przez piekło O cholender, jak tu ciepło. (od cholery) Wszystkie diabły pozdychały Tylko jeden żył – co im gacie szył! kto jeszcze zna jakąś wyliczankę z dzieciństwa?1 punkt
-
Majestatyczne kolumny mrocznej, tajemnej świątyni, gdzie światło z cieniem miesza szumne, strzeliste sklepienie. Mami spojrzenie i zmysły, bóstw, duchów leśnych siedziba. Znana, a tętni nieznanym, budzi obawy i lęki. Płochliwe oko chwyta ruch, czujne ucho trzask, szelesty. Pełne nieśmiertelności pnie... stajesz na progu świątyni. Przeszedłeś próbę dzielności. Złocista tarcza jaśnieje, dźwięczą rozliczne dzwoneczki przecudnych, wonnych kobierców. Puszyste wrzosową barwą, gronami kwiecia wołają, brzęczą i buczą miodnice, gromadzą plony bogate. Wzrok uspokaja, wyostrza, przepych kolorów, aromat. Uroczy szlak ze świątyni: symbolu życia na ziemi.1 punkt
-
deszcz pada wieje wiatr daleki horyzont kusi ciszą przy drzewie zapomniana stoi samotność martwi się obok płynnie rzeka zaprasza ją do gorszego zobaczyło te obrazy przyszłe powiedziało nie nie moja samotności jutro lepsze cię obudzi będzie słońce tęcza świerszcz - ujrzysz szczerość ona otworzy okna i drzwi upiększy twe noce i dni więc nie słuchaj chorego kuszenia niecnej rzeki pomachaj jej powiedz że życie to sens uśmiechnij się1 punkt
-
zapałka zapałka dwa kije budujemy mosty dla pana starosty kółko graniaste cztero kanciaste chodzi lisek koło drogi zabawa w chowanego w berka w dwa ognie gra w klasę - w gumę i chłopka kapslowy wyścig wokół trzepaka zabawa w wojnę zacne podchody to wszystko na świeżym powietrzu matka musiała do domu prosić wołał wieczór oraz kolacja a dziś co widzę chore pokolenie zarażone komórką i Internetem to wszystko w imie czyjeś wygody1 punkt
-
Trudno wzdycham On leży w loży jaskini Pisałem to już raz we półśnie Puszczamy żagle dokładnie sięgające do drzwi jaskini Dziecko w końcu mi zabroniło dotykać jego zabawy Stąd nagle się wzbudziłem I w tejże chwili muszę to zapisać1 punkt
-
po domu od południa biega mysz chowa się to tu to tam koty niby zainteresowane ale odkarmione więc odpuszczają zalegając na kanapie psy chrapią od godziny zastanawiam się czy nie nadać jej imienia tadeusz waruje pod lodówką a kiedyś żeglarze brali do ładowni żywe krowy z połamanymi nogami żeby dopłynąć * w kopki boro i nadbużański na dniach1 punkt
-
Mam dosyć siebie i dosyć ciebie. Ciągle w snach widzę ciebie jak gwałcisz moją niewinność i skazujesz mnie na cierpienie. Kolejne więzienie. Dotykając ciszy, dotykam hałasu. Rozprowadza się po głowie chaos. Maluje się w głowie obraz płaczącego czasu, lecz skąd mam wiedzieć, że to ty mi go malujesz?* Jesteś potworem. Ranisz moją przyszłość, obrzucasz mnie podniesionym z ziemi błotem. Tak tobą gardzę, a później i tak zapomnisz o swojej okrutnej gadce. Jedynie widok ciemności pozwala mi usnąć. Nie myślę o niczym. Uśmiecham się do gry. Uśmiecham się do matki. Uśmiecham się do brata. Uśmiecham się do dziadka. Lecz uśmiech pozostaje jedynie uśmiechem. Kryje za sobą wrzące cierpienie. Czasami spoglądam na siebie w lustrze i coś tam widzę, lecz nic, co mogłoby mi dać wytchnienie. Ciągle cierpię, cierpię, cierpię przez ciebie. __ *płaczący czas odnosi się do szybkości czasu, która nie jest mi potrzebna na ten moment. Swój gniew kieruję w stronę adresata, lecz nie jestem do końca pewien kto w tym wszystkim naprawdę zawinił1 punkt
-
@GrumpyElf Przeczytałem kikukrotnie jeszcze - tak jak napisałem próbowałem nawet przeredagować i podłubać i NIC :P Wielkie NIC :P Wyszło mi na to, że jest zdecydowanie najlepiej jak jest. Pan Żaba czasem potrzebuje więcej czasu by zrozumieć niż młoda latorośla. Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@GrumpyElf należałoby zacząć od podstawówki, w tym przypadku od Arystotelesa. On pierwszy dał definicje metafory. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Słowo i jego przeznaczenie uległy transformacji - poprzez wykształcenie umysłu i postrzegania - rzecz jasna. Poprzez kulturę. Przejdźmy zatem do meritum. Batuta nie jest dźwiękiem. Batuta jest kierunkowskazem, jak znak na drodze. Podpowiada dokąd i jak jechać. Skręć w prawo, skręć w lewo, stop, wolniej i etc. Tym jest i niczym więcej. Bez znaków drogowych samochody pojadą. Będzie więcej kolizji ale pojadą. Tak jak bez batuty orkiestra da dźwięk. Lepszy gorszy ale dźwięk. Jednak "wybrzmimy", to nie tylko dźwięk. To i również dać wyraz na swój wyjątkowy sposób. Szczególny. Przekonująco przeminąć. Wyjątkowo przekonująco, jak wyjątkowo zaniemówimy - bez echa. I tutaj jest cała gama skojarzeń. Mamy do czynienia z tzw. synestezją, czyli zamianą ról. Batutą wybrzmimy Jak to uzgodniliśmy, batuta nie jest trąbka, ale jest znakiem, kierunkowskazem. Wybrzmimy - przeminiemy wyjątkowo, bez echa ucichniemy kierując się naszym, ludzkim kierunkiem. W kontekście wiersza- nie udźwigniemy odpowiedzialności. Tutaj miałem watpliwosci natury technicznej. Skoro Autor stosuje rozbudowane figury - chcialbym dociec i nic wiecej. Pozdrawiam. Nie wszystkie srodki mnie przekonały. Zatrzymałem się na puencie. Wiersz jednak ma ładna refleksję. Pozdr.1 punkt
-
1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Ptaki są mi niezbyt znane: sroki fraki ubierają, plotkary to jednak tak zwane, wróbelki je przewyższają. Pozdrowienia dla pradziadka Henia :)1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Skoro na Wenus brakuje kasy, rychtuj rakietę w kierunku Marsa. Zawsze to facet, gender wystarcza, tylko se tęczę na plecy naszyj. Czerwona kula od tlenków chora, przyjmie z emfazą grzecznego Henia. Bez tlenu, wody Henio zardzewiał, wracaj tu do nas na ciebie pora. Lepiej wierszyki zacne certolić, na naszej Ziemi co ma tu wszystko. Tutaj dasz rady Dzidkom i Lidkom, jesteś pradziadkiem, z gracją powoli. Miłego dnia, następna propozycja będzie już spoza układu słonecznego.1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - cieszy mnie twe zamyślenie - dzieki za czytanie - Pozdr.1 punkt
-
pławię się w religijności pobliskich słów roztrząsam ciszę wypełniającą bańkę mojego bólu modlę się do ciała leżącego w bezdennej kałuży serca i mięsa brakuje mi twoich słonych spojrzeń przerysowanych słów poczuj dogłębnie przekaz mojego oddechu zapoznaj się z milczeniem wypełniającym zbyt ciasne skronie nasze dopasowane wersety płoną w ogniu kolejnej apokalipsy błąkam się między sercami którym ktoś przetrącił miłość pozwól poznać smak twoich niebieskich nadgarstków1 punkt
-
1 punkt
-
Obiecuję, że przeczytam jeszcze kilkukrotnie- niestety, póki co jest to dla mnie zbiór miniatur, złotych myśli zgranych na jedną płytę. Esencja jest w czasownikach logicznie poprawodzonych jak w cyklu Krebsa ;) wydreptamy->zdobędziemy->będziemy się bać->potkniemy się->przestaniemy->zrobimy->złapiemy->będziemy->wybrzmimy Jeszcze tu jestem Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@GrumpyElf O tak, dorośliśmy :) Do harmonii jeszcze jednak chyba nam daleko ;) Świetnie uchwycone zmiany w postrzeganiu i zachowaniu między dzieckiem, a dorosłym. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Witam - byłem czytałem - samo życie - jestem na tak - Pozdr.słonecznie.1 punkt
-
@GrumpyElf To nie jest opis, kiedy peel uświadamia sobie po raz pierwszy, że ma depresję. On zmaga się z nią już dłuższy czas. Po krótkim okresie bezchmurnego nieba znowu - nagle, bez ostrzeżenia - nadchodzą czarne chmury, deszcz bezsensu, pioruny zmęczenia. Peel wie, co to oznacza, ma świadomość, co będzie niedługo musiał znosić. Nie chce tego. Pragnie uciec. Nie da się. Jest tylko jeden sposób. Pojawia się owa "pierwsza myśl".1 punkt
-
@corival Ślad pozostał, bo ta pani była tajnym detektywem i z małżonką tego pana weszła w tajną komitywę. Co użyła to użyła jeszcze za to ma płacone a małżonka oświadczenie jak mąż zdradzał swoją żonę. Wkrótce sprawa rozwodowa a wróbelki już ćwierkają, że te obie sprytne panie już ku sobie się zbliżają. Serdeczne pozdrowienia od pradziadka Henia :))1 punkt
-
Dostosuj się do mnie, kocham na Twe ciało patrzeć.Mam wiele potrzeb. Dobrze też o Ciebie zadbam.Masz moje słowo...Chce Ciebie naprawde..Oddaj się. Oddam się też w zamian.Tym razem nie założyłaś mej szerokiej bluzy.Przeczuwałaś..że będzie zbędna tej nocy..Doceniam Twe piękno. Dziś mam zamiar Ci służyć.Widze, zmieniłaś fryzure..Mój wzrok nic nie przeoczy..Mój wzrok.. w Twych oczach się zanurzył..Nie ma Cię to tęsknie w bezradności, niemocybo kocham na Ciebie patrzeć i widze to co należyDziś nie martw się problemami - Twoje są moimi.Rozwiążemy to razem, bo mi na Tobie zależyNie będę się wahał..jak ten zły człowiek, Twój były.Kocham na Ciebie patrzeć..Jak taka naturalna leżysz w mym łóżku..a ja niose śniadanie.Kocham jak się uśmiechasz..Kocham jak wzrokiem mnie mierzysztak po prostu po ludzku..Zostań już ze mną kochanie..Nie zranie..1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@dach Świat kręci się wokół życia. Myśli krążą wokół tego co aktualnie ważne... Wszystko stara się łączyć w pary, by powstało nowe... pozwalając staremu trwać do kresu. Tekst niby lekki, a nawet z pozoru o niczym, ale ma ukryty sens... Pozdrawiam :)1 punkt
-
Ewa w spa masaż ma: leży wierzy w swoje "ja". P.S. Z kropką nad "A" jest bieda - zapytać musisz Szweda. :)1 punkt
-
1 punkt
-
Kim wy jesteście ludzie? Władcy świata i teraźniejszości Rękoma budujecie i burzycie Uśmiechy innych Dajecie i zabieracie Nienawidzicie i kochacie Tak mało przecież Potrzeba nam by być... Obocować z kimś ... Kogo kocha się naprawdę Tak jak kocha się swoją pasję Skromnie i niewinnie Rękę podając w chwili zwiątpienia Kiedy słońce schodzi za horyzont I nie ma już nadziei... Trzeba być1 punkt
-
Radku, jesteś dla mnie bardzo łaskawy :) Dzięki! I również zdrówka A tu trzeba docenić, że wprawdzie świat bywa wredny, ale ktoś radosny potrafi wredotę omijać :) (bądź pokonać, bądź dokonać transmutacji ;))1 punkt
-
Moje odbiory, jeszcze w szkole, przysporzyły mi trochę problemów, ale umiałem oczarować panią polonistkę i to mnie ratowało. Może się we mnie podkochiwała, a miłość wiele wybacza. M1 punkt
-
Dobre, a szczególnie puenta. A na słabości jasna i czysta, może wyborowa. Dzisiaj wspomogłem słabego, ale starczy mu tylko na piwo, po którym słabe serce lepiej bije. Nie wiem, czy o to chodziło, ale prości ludzie odbierają po swojemu:). Pozdrawiam.1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar Ciekawe spostrzeżenia... sądzę, że lepiej myśleć, analizować, rozdzielac włos na czworo, niż dreptać bezmyślnie przez życie. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar myśli to próba kontroli, a że jest to tylko próba, powtarzamy tę czynność aż do tej generalnej i wtedy zwykle zapominamy tekstu, ktoś nie przychodzi i jest spokój na widowni1 punkt
-
pałka zapałka dwa kije kto się nie schowa ten kryje raz dwa trzy szukasz ty ene due like fake torba borba ósme smake meus deus kosmateus i morele baks - albo jakoś tak :))))))))))))))))))))) siedzi baba na cmentarzu myje nogi w kałamarzu przyszedł duch babę w brzuch baba fik a duch znikł1 punkt
-
etliczek pentliczek zielony stoliczek a na tym stoliczku pleciony koszyczek na kogo wypadnie na tego bęc1 punkt
-
ene due rabe połknął bocian żabę raz dwa trzy gonisz ty (w zależności od zabawy była gonisz lub kryjesz) ene due rabe połknął bocian żabę a żaba bociana ty kryjesz do rana :)1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne