Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.03.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
nie lubię cierpkich trunków poważnych rozmów krewetek na placu konstytucji nie doszukuj się drugiego dna tam gdzie go nie ma pada kiedy chcę krzyczeć krzyczę milczeć milczę kiedy odejść odchodzę lubię być z tobą bo nie muszę 2103146 punktów
-
…więc jutro swe nieśmiało dalej będę tworzył. Uciekam wciąż daremnie przed tym co ma nadejść, Szukając przeznaczenia w zapomnianych chwilach, Jak gdyby moja przeszłość dniem dzisiejszym była, Miast tylko niewyraźnym dawnych czasów śladem. Błąkają się w pamięci widma kruchych marzeń I mamią wszystkie na raz niczym złudny miraż, Co gorzką rzeczywistość słodkim snem spowija, By zniknąć gdy ośmielę przed nim się zestarzeć. Została jeszcze puenta, którą wieczór goni... A gdybym wskrzesił lata, które już przeżyłem, Czy zdołam je przed życiem i przed czasem chronić? Być może na nagrobku już wpisano imię, Bo przyszłość najróżniejsze formułuje wzory, Lecz data raz wyryta nigdy już nie zginie... ---5 punktów
-
W ułudzie, zamgleniu takim lekkim Jakby Nigdy nie było. W próżności swej doskonale pewnej, napędzającej i nęcącej. W obrazach, pracach, dźwiękach. Kreacji, oszukiwaniu, życiu. W blasku świec, wyobraźni, plaży i lesie przepięknie nie-cichym. W słowach nędznych i każdym błysku w oku. We wspomnieniach i nadziejach, na cmentarzu i przy łóżeczku. W setkach postów i prawie 20 latach, w prochach. I jeszcze w dwóch. W każdej chwili, która nie nadeszła, w każdej, którą tak perfekcyjnie spierdoliłem. W odsłonach nie swoich filmów, tekstach o nie swoich dziewczynach. W spojrzeniu Thoma Yorke'a i tak, trochę w Tobie.5 punktów
-
wiersz bywa objawem dziwnej przypadłości im gorsze rokowania tym ładniejszy odczyn słów skąpanych w nadwrażliwości serca wciąż nie wiem czy chcę wyzdrowieć4 punkty
-
spustynnienie czas zacząć w programie słowo piasek ty gapie wody pragnę straszna spiekota oczy zamykam boso iść nagość zatrzymać gdzie potok wartki gna natura tak już ma las pamięta jak młodym był tak młodym że nie przypuszczał że coś przyjdzie i mu spamiętać replikuje odnawia gaśnie wybucha surowość i znieczulenie nieodwracalny #nie śpiewaj nie rymuj deklamuj słowo podnoszę ziarenko a każde kryje wszechświat ty to jedno z nich ty trwasz jak ono toczysz się oczy zamykasz tu ja ty tu tujatytu tytujatu tyTUja *spójrz jesteśmy jak gapie co patrzą jak ziarenka piasku czy widzimy czy słyszymy i otwieramy usta na słowo ty ja my tu oczy zamykamy4 punkty
-
przeciągając chwilę rozdzwoniłeś złotem brązowe tęczówki weszło we mnie ciepłym zaczynem rozpęczniło wargi zmaganiem odczuwam śnię przepełniona błądzę ciałem pragnę cię całowanego powoli nabrzmiewającego3 punkty
-
czas się nie bał wlazł buciorem w moje życie popsuł je zabrał bliskich a nie musiał mógł poczekać śpieszyło mu sie mimo że nic go nie goniło miał dużo czasu czas mnie boli za szybko umyka mało widzi a powinien to co ja widzę hen przed sobą czyli horyzont ozdobiony tym co człowiekowi najmilsze czyli ojciec matka brat siostra córka syn i najlepszy przyjaciel3 punkty
-
/ z niepełnego cyklu / Tysiąc myśli uderza mnie strzałami w potylicę powodując kaca od ciągłego pisania w pionie / wszyscy jesteśmy pionowi, nieprawdaż? / Ośmieliłem się dziś poznać siebie w poziomie moje czarownice ułożą ciało - odpocznę i usnę jak Królewna Śnieżka będąca w takiej formie nie oczekuję pocałunków ust wręcz przeciwnie oddając Wam swe myśli w wymieszane żwiry płynące w inercji pod prąd w Kolorado rzece dostąpię zaszczytu na pohybel Matce Naturze zasiadania wśród kamieni: z nimi moje szmiry Przywołały poszukiwacza w spokojnym nurcie zanurzał i przesiewał częstokroć masy myśli sitem i częstym płukaniem wód rzeki na dnie odnalazł mnie - w końcu Nasz molibden świeci Teraz ukażę się tobie przezroczystym warkoczem nad poziomem rzeki i magiczne słowa wypowiem: Wiol pömnuria ilian, wiol ono - O nuanen dautr abr deloi Letta orya thorna! nen ono weohnataí medh solus un thringa un fortha onr fëon var - Wiol allr sjon / tłumaczenie / Dla mego szczęścia, Dla ciebie - o piękna córo Ziemi Zatrzymaj te strzały! Jak to byś czyniła w słońcu i w deszczu wydaj z siebie wiosenny kwiat - by wszyscy go ujrzeli.2 punkty
-
MAKATKA W oddali coś się kołysze może jestem nieczuły chory nikogo i nic już nie słyszę nie widzę jak tańczą anioły... (kiedyś było inaczej moje oczy widziały więcej smutne to lecz prawdziwe okulary były niepotrzebne) a one tańczą wbrew wszystkiemu wbrew zmysłom prognozom wbrew roztańczone szalone anioły na makatce babcinej śnieg babci nie ma już dziesiąty rok a śnieg sobie pada i pada na makatce nad kuchnią śnieg i archanioł skrzydła rozkłada w żłobie leży cudowny człek Jezus dała na imię mu matka Maria Józef archanioł śnieg i anioły - kolorowa babcina makatka2 punkty
-
Europejski biznesmen w Bahrajnie wycofuje interes, raz najmniej na dwa dni, tylko gdy wcześniej zmęczy go w trzy seks już skrajnie.2 punkty
-
a co jeśli suma wszystkich dyskomfortów staje się twoim komfortem gdzie wówczas szukać przeciwności losu jak znów zaznać niewygody2 punkty
-
czepiamy się kominów na wietrze na ognistym niebie gaśnie ostatnia faza snu urwane guziki nie przynoszą szczęścia orkiestra gra dalej w dwa ognie po mętnej Wiśle płynie reszta nocy i dziewczynka z zapałkami mewy spłonęły na plaży nie mów nic w naszych bajkach krasnoludki też plują na oszczane mury2 punkty
-
70 z hakiem tak czuję będę musiała izolować się na Ziemi. A potem? Szalona podróż w Nieznane z jednym jedynym Panem. Po miłość nieziemską.2 punkty
-
zbudzone ze snu w bezsenności krainie łąki ukwiecone przyszłość między płatkami zwątpienia zatrzymały słyszysz drgający zapach co wiatr rozwiewa w swojej mocy śpiewie zatrzymać nie zniknąć zupełnie chociaż tyle resztki siebie wśród kwiatów lśnienie ukryło noże dni minionych choć dawno stępione ranią bezsilności chwilą lepka przeszłość w teraźniejszość wciska zardzewiałe ostrze przebaczenia co ból wyzwala lub zmienia wszystko2 punkty
-
Na pustyni jesteśmy tylko monadami, a każda monada, jak każde razem i z osobna ziarenka piasku, są ja te pitagorejskie monady, z jakich ulepiony jest świat. Taka gra skojarzeń mi w głowie się zaplątało po lekturze. Pozdrawiam autora.2 punkty
-
Przyszedł mąż do krawca pięknego poranka. Pożalić się przyszedł, że jego wybranka Źle do potrzeb skrojona Kanciasta taka, mało przyzdobiona Pyta, więc krawca, czy na nowo skroić można, by była mniej leniwa, a bardziej pobożna. Na to krawiec wielce zdziwiony odpowiada: Szukaj nowej żony! Spodnie skroić można by pasować miały! Skroić nową żonę?! Co za dyrdymały! Musiał wiedzieć, kogo za żonę bierze, a teraz niech prędko mi się stąd zabierze!2 punkty
-
Płynąć, szybować przez zielone piękno Oczy, szybę, trawę, nadzieję Nikomu. Nie otwierać okładek pism, gdzie Boga nie znają nawet po imieniu. Kimkolwiek by był. Odbijam się w żaluzjach nocy, a zimna kawa - stygnie jeszcze mocniej Fusy na dnie. Powróżymy? Żeberka kaloryfera - Adam wyszedł do pracy i puściły zawory. Ewa domaga się Nowego Świata. Do skończenia. Idą na spacer. Kto? Całe wieki, które narodziły się po to, by się spieszyć. Ja mam czas, cierpliwość ... Zaczekam. Śpię łagodnie. I tylko głaz przewraca mnie z boku na bok ... Masz coś na serce?2 punkty
-
2 punkty
-
O trzeciej w rzece Ner Na amen trzasnął ster. Gdy szyper szedł na żer Pleśniowy żując ser. Niemały to był huk, Gdy ster się wygiął w łuk. Gdyż kiepski to był buk, Dziur pełen, sęków, luk. Choć szczupak tęgo drwi, Choć sandacz głośno kpi, Daremnie marszczyć brwi, Potrzeba zimnej krwi. Więc szyper krypę pcha, A pchając, głośno łka. Ach, w banku kredyt ma Na rok i sześć od sta. Pomylił się o włos, A teraz ster na stos. Cóż począć, taki los. Opróżnić przyjdzie trzos. Stąd w sercu zakłuł cierń, Z rozpaczy wyrżnął w pień, Aż mistrza ujrzał zen... Lecz tu się urwał sen. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)2 punkty
-
Pijaczyna ze wsi Gąski pił gorzałkę bez zakąski bo nie mógł jej trawić a nie chciał się dławić mówił, że ma przełyk wąski.1 punkt
-
Za oknami dzień ponury, mglisty, z drzew opadły wszystkie liście. Nastrój przygnębienia. Leżę w łóżku, umieram. Trzymasz mnie mocno za rękę, Chcesz umrzeć razem ze mną. Świata po za mną nie widzisz. Odrzuceni i znienawidzeni jutro umrzemy. Włożą nas do jednej trumny, za życia razem po śmierci tez. Idziemy ciemnym tunelem, w oddali widać światło, nigdy tam nie dotrzemy. Czym dłużej idziemy światło jest dalej. To nasze dusze idą nie ma zimna i nie ma ciepła cały świat zniknął. Znienawidzili nas ludzie, znienawidził nas również Bóg.1 punkt
-
Wpatrzony w czeluść co to ludzkich dusz legowiskiem była w stratosferze białych iskier szklący na murawę gwiazdą wygasłą opadasz gdzieś na rozdrożu Dziury co Czarną się stała od zarania od zarodka tajemnicę ślubowałeś enigmą się stając lecz w podziemnych grot wabiącym mroku rozkochany z życia misterium siebie okradasz zmierzchu migotem toniesz co świt niemarny od puchu cięższy w ognik niebytu obracasz to co kaskadą marzeń żyło niegdyś i prężysz się twardo lawiną głazów płynąc gdy w niewidzialnego serca spleceniu pieszczotą studzę.1 punkt
-
@w kropki bordo Raczej nie, albo nie pamiętam, a na pewno nie chcę pamiętać ;) Zasypiałem z bananem na buzi więc zapewne miałem bananowe sny. Pozwolę sobie podtrzymać moje słowa w ten oto sposób Kiedyś prawie byłem tak samo przystojny ale później już tylko ropuchniałem :) Pozdrawiam jak zawsze Pan Ropuch1 punkt
-
1 punkt
-
tak jest ;) i wszyscy drgamy wspólnie zawieszeni na promieniu Kosmicznego wydechu, który dał życie :) tak sobie czasem myślę, że ekspansja kosmosu o której się mówi jest niczym innym jak wydechem Źródła ... skoro każdy organizm oddycha to Wszechświat też ... tylko się nieco mózg przegrzewa jak człek zacznie to kontemplować i poddawać intelektualnej obróbce —> całe „stworzenie” (nam jawiące się wręcz jako nieskończoność) jest dla Rdzenia zaledwie oddechem .... ?1 punkt
-
Pewien zdradzany małżonek z Warszawy kochankowi żony uciął te sprawy, wezwał pogotowie, bo ważne jest zdrowie. Miał o nie uzasadnione obawy.1 punkt
-
Śmierć to tylko akwizytor życia wiecznego. Podobno, więc, aby coś sprzedać musi się atrakcyjnie pokazać, albo klienta zastraszyć, są różne na to techniki marketingowe w sumie.1 punkt
-
@w kropki bordo W zasadzie wyszukany erotyk, taki bez pustych ckliwości, tak to odczytałem, ale u mnie to już wiadomo obsesja;):)pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Źle mi w jego obecności Lecz jeszcze gorzej bez niego Pragnę nie czuć palącej zazdrości Czy to coś nieodpowiedniego? Nad ranem zniknę, niczym księżyc Kradnący jedynie błysk Słońca Wtedy będę mogła zwyciężyć Nie umierając z gorąca Nie powrócę, by rozjasnić noc To i tak był tylko cudzy blask Chciałam innym ludziom nieść pomoc Ale co gdy rozdziera mnie wrzask?1 punkt
-
1 punkt
-
@BPW Wyobraź sobie, że z jednego kwiatka przeskoczyłem na drugi-:) Tamtem kwiatek, był zbyt trujący dla mnie. W ten natomiast,wrastam coraz to głębiej i głębiej. Końca nie widać -:))1 punkt
-
@Nefretete oż kurka, moje klimaty! no pewnie, że wiem!!!! jedno z zadań do przerobienia (na naszej pięknej Gai) dla obecnej cywilizacji to między innymi właśnie synchronizacja obu tych elementów - zarówno w sobie samym jak i na poziomie relacji damsko-męskich. i polaryzacja biegunów wszelakich zresztą też ;)1 punkt
-
1 punkt
-
Stopy noszą kolejny krok gdzieś gdzie nie był nikt dwa odciski milczą wymownie patrząc na trawę tęsknią za innymi śladami.1 punkt
-
1 punkt
-
@Pan Ropuch Hej Ropuchu! I co przyśniły się, czy nie? Pozdrawiam i dziękuję. Miłego ?1 punkt
-
@Nefretete dzięki, dobry człowieku ;) to widzimy się pod kolejnym Twoim wierszoskletem ;) ciekawam co tam wyłuskasz ... pozdrowionka!1 punkt
-
@emwoo Jeśli ktoś zdecyduje się tam wejść; niech ma na uwadze mosty, ktorych palić nie powinien. Bo zaprawdę powiadam Wam , powroty bywają trudne. Czyste życie Wszechświatem źrenice nigdy niebrudne -:) / A to ode mnie / Obrazowo napisane i z przestrogą. Całość oczywiście supcio! Pozdrowienia i uśmiech zostawiam1 punkt
-
1 punkt
-
pan ropuch umarł mi kot teolog zdechł się mówi pan ropuch to po toś studiował o Bogu by takie głupstwa wygadywać. Zdechł to najwyżej człek ten to świństw jest w stanie powyrządzać za trzech dlatego człek zdechł a mnie umarł kot teolog nie mógł umrzeć bo nie ma duszy i nie pójdzie do nieba pan ropuch jeżeli w niebie nie ma zwierząt i motyli ba komarów i karaluchów to cóż to za piekło kiedy są w nim tylko inni, ja tam się nie wybieram teolog jak stanie się ów fakt i dostąpisz tego zaszczytu to już nie będzie ważne pan ropuch mówisz jakbyś w tym piśmie całą instrukcję z opisem przeczytał a mnie umarł kot teolog mów jak chcesz ja wiem swoje pan ropuch Noe był weganinem Franciszek z Asyżu wegeterianinem a Jezus peskatarianinem mnie umarł kot człowiek morduje i zabija krowę i świnię oraz owcę dlatego zdechł to najwyżej człek ten to świństw jest w stanie powyrządzać za trzech teolog pójdziesz do piekła tą drogą pan ropuch "piekło to inni" a niebo jest już nimi wypchane... (wersja robocza)1 punkt
-
1 punkt
-
W Złych Intencjach... lubieżnik winien; w całość złożyć chciał matkę z synem. Podstępny stary; bęc - nie do pary! Knuł bezbożnik dramatów przyczynę.1 punkt
-
@w kropki bordo wierszcz Miszcz! Rozbawił mnie tuż przed sennem oby tylko bożenna z czesławem co ziewa i anakondą z lodówki mi się nie przyśnilli. Pozdrawiam uśmiechnięty Pan Ropuch1 punkt
-
1 punkt
-
@Silver Melancholia zawieszona niezdecydowanie między smutkiem a pogodzeniem, jak ostatni płatek śniegu między niebem a rozmarzającą ziemią. Podoba Misię ta impresja :-) Pozdrawiam serdecznie ☺️1 punkt
-
@Silver wybacz, ale to nic nie znaczy, znaczy twój tekst...marzec...maj.. wszystko jedno. @iwonaroma cześć, miło mi, że czytasz moje wiersze (Czesław gorą) chociaż się do tego nie przyznajesz, jakie to słodkie Iwonko ; ) pozdrawiam :)1 punkt
-
@hopeless trzeba mieć "trochę" niewrażliwości, żeby coś takiego napisać. No ale cóż, jeśli za genialne uważa się ziewanie czesława, ktorego nie ma - to wszystko wiadomo :)1 punkt
-
1 punkt
-
@szept wiatru SARNObójca Postanowił tropić łanie Urządził sobie polowanie Rychło o świcie wstanie Wpierw zdobędzie zaufanie By następnie godzić zgrabnie Serce przebić nieodwracalnie Widział tylko czubek broni Dżentelmenowi tak nie przystoi1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne