Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.02.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
A mi się dziś marzy spacer we dwoje, gdy cisza nie peszy i garną się dłonie, gdy usta zerkają na siebie zazdrośnie, że może ukradną całusa przy sośnie. A mi się dziś marzy, że ptakom uciekam, za Tobą, za rękę, gdzie droga daleka, za uścisk. Na mgnienie, na wieczór we dwoje, że weźmiesz mnie całą i weźmiesz jak swoje. A mi się dziś marzy, że porwiesz mnie drzewom, rozmarzysz, rozpalisz, rozkochasz do tego. I w lesie, jak w domu, pochwycisz w objęcie i nie dasz mi odejść, nie puścisz mnie więcej!10 punktów
-
kochającym można wybaczyć wszystko złą pogodę na którą nie maja wpływu migotanie serca nagły upływ czasu i krwi wystarczy kropla między morzem a łzą na otarcie oczu z zawiści kiedy rano zabraknie nieba obudzimy się w metalowym koszyku z Merci i czerwoną wstążką przy kasie supermarketu w szale zakupów i miłości do wszystkich i nikogo5 punktów
-
czasem wspomnienie wejdzie w krwioobieg i choćby przetoczyć miliony słów wrośnie w linie papilarne5 punktów
-
miłość i płacze i śmieje się i umiera i żyje i chwyta za rękę (ręce) i łapie za szyję i pociąga za sobą jak pod wodę w tą toń co to oceanem jest i pustynią najsuchszą na świecie (najgorętszą) bywa też wiatrem ciszą krzykiem z rozkoszy bólem śmiercią nie na zawsze och tak (tak)4 punkty
-
Jaja! Jaja! Jaja! Jaja! To wiadomo z góry, Nie ma takiej dziury, gdzie nie lubią gryźć. I choć Świat się wali Chętnie by śpiewali „Jajecznica Twist!” Jajecznica, jajecznica, To najlepsze ze wszystkich dań! Nawet kotlet się nie umywa, Więc jajecznicę dziś mi daj! Jajecznica, jajecznica, Pasuje dobrze do wszystkich mis, Więc gdy poranek, dzień zaczynaj Od super „Jajecznicy Twist” Choć to nie do wiary, W tobie takie dary, że aż trudno śnić Znaleźć taką drugą, Szukać trochę długo -„Jajecznica Twist” Jajecznica, jajecznica, To królowa jest wszystkich dań! Żadne przecież się nie umywa, Do roztrzepanych dobrze jaj! Jajecznica, jajecznica, To kulinarne wysokie Cis. A jeśli dodasz też warzywa Masz super „JA JE CZNI CĘ TWIIIIIIIIIST!”4 punkty
-
Dziś nie pisz do mnie gwiazdek, kropek, uśmiechów sztucznych z klawiatury. Bo ja, niestety, tę e-mowę głęboko w miejscu trzymam, które z miłością nie ma nic wspólnego. Po staropolsku: w cał* zepsutym emotkom mówię więc allegro: A p0¢@łUjcież się... w komputer! I żadnych kwiatków nie posyłaj pocztą kwiatowo-pantoflową. Niech tuli, pany trzyma zima. Ty mi codzienność ukwieć. Sobą!4 punkty
-
te krótkie słowa musisz szanować każda i każdy pragnie je słyszeć bez nich jest widzem w teatrze marzeń być tam aktorem proste z pozoru nie jest tak łatwe antrakt przydługi dialogi trudne lecz zawsze warto odegrać rolę i stracić głowę nawet jak rola drugoplanowa krótki epizod nie jesteś widzem scenariusz pisze życie gdy słyszy dwa krótkie słowa jak nie usłyszy zostaniesz w ciszy będziesz żałować4 punkty
-
Witaj, witaj na kolacji, Ach, czy ładnie mi w kreacji Lustro zawsze mówi za mnie, Ech, wiem że wyglądam ładnie, Nic nie mówisz, mój kochany, Tak, piosenki posłuchamy, Ych, jak nie chcesz, to nie musisz Na ciasteczko się nie skusisz ? Kto ci tak zamieszał w głowie, Iii, nie radzisz chyba sobie...4 punkty
-
Szczecin 14.02.2021 Moje Ty Kochanie Pisałem listy, gdy byłem młody dzisiaj pisanie już wyszło z mody dziś przez telefon lub z komputera częściej wiadomość do nas dociera. Z tego, co widzę, z tego, co słyszę to o miłości nikt już nie pisze może, dlatego nadeszła pora bym się przedzierzgnął w adoratora. Moja Kochana serce mi pęka ból potęguje także udręka gdy Ciebie nie ma, nie ma radości więc zawsze łaknę Twojej miłości. Czekam by była we mnie i ze mną z Tobą w dzień jasny jak i w noc ciemną by móc przeżywać ją po cichutku w chwilach radosnych i w chwilach smutku. Kończąc mocno Cię całuję i rewanżu oczekuję P.s. Nie ma tu płomiennej treści dzisiaj miłość w innej roli. Zespolona kroczy z nami ze swej oraz naszej woli.4 punkty
-
Utonę ile spalono wsi ile zburzono tu miast na każdy płomień i gruz przypada ćwierć morza łez morze łez morze łez nie przepłynę morza łez i choć ląd tak blisko jest nie przepłynę morza łez ile wylano krwi jej krople to wielki deszcz na każdą kropelkę krwi przypada pół morza łez morze łez morze łez nie przepłynę morza łez i choć ląd tak blisko jest nie przepłynę morza łez ile wyrwano dusz i rozproszono je precz! na każdą z rozdartych dusz przypada już morze łez morze łez morze łez nie przepłynę morza łez i choć ląd tak blisko jest nie przepłynę morza łez morze łez morze łez nie przepłynę morza łez i choć ląd tak blisko jest jest ułudą morza łez3 punkty
-
Raz zwrócił się do mistrza młodzieniec zmartwiony, - Nie jestem wcale pewien miłości mej żony, tak we dnie, jako w nocy raczej obojętna. no i do miłowania przeważnie niechętna. - Widać, sprawa dotyczy ducha, jak też ciała, może kąpiel w przerębli*, czasami to działa. Po takiej gorąc straszny w niewiastę wstępuje i wielką namiętnością ten sposób skutkuje. * natarcie śniegiem, lodowy okład, do decyzji medyka.3 punkty
-
Chciałbym ja kiedyś zostać bokserem Rozmówiłem się z Feliksem – trenerem O tym czy warto i z czym to się je Czy w ogóle i jak bardzo dla zdrowia to złe Feliks powiedział, „oj ciężko to sprawa Tak co dzień o poranku na przebieżkę wstawać A po niej pić trzy jaja surowe, zmiksowane Jaki Roki Balboa – ten miał przekichane! Po południu do dżymu szkolić siłę, technikę Byś został bokserem, pierw bądź wojownikiem Staraj się walczyć o to co jest twoje Bo bokser tak robi tak jak ja tu stoję A gdy ktoś cię trzepnie, tak że w ringu leżysz Na pewno powstaniesz, jeśli w siebie wierzysz Do zwycięstwa przez ciężkie treningi zmierzasz Bracie, przyjmuj ciosy, bo choć nie uderzasz Tak mocno jakbyś chciał, w tym cała sztuka Byś parł wciąż do przodu, swej szansy szukał Nie obwiniał innych za swoje porażki Jakem Feliks tak ci mówię wbij sobie do czaszki Boks nie dyscypliną jest lecz bycia stylem Być pięściarzem to walczyć; tylko i aż tyle” I jaka płynie z tej gadki nauka? Że choćbyś był cwaniakiem, życia nie oszukasz Mierzyć się z nim musisz niczym bokser w ringu Ot i to esencja ciężkiego treningu Link do wykonania: https://www.youtube.com/watch?v=g3JhuZJVebE&ab_channel=ŻARTchiliFRASZKA3 punkty
-
Podoba się, zgadzam się z przesłaniem, natomiast co do stwierdzenia przedmówcy, to nie zgadzam się, że to jedyny sprawiedliwy sport, bo wiele w nim niesprawiedliwości, mówię to jako były kick bokser, karateka. Przegrana zawsze boli, a najbardziej ta niesłuszna.3 punkty
-
- Kartka z pamiętnika - Poloneza czas zacząć, za nim zdać maturę, i zapisać na zawsze wspomnienia niektóre. Nasze wędrówki szkolne, wycieczki w nieznane, i te lata beztroskie, w pamięci wpisane. Gdy kroczyliśmy dumnie, w korowodzie barwnym, bez pojęcia o życiu, i godzinach czarnych. Poloneza czas wspomnieć; raz jeszcze usłyszeć, zanim nasze wspomnienia wsiąkną w głuchą ciszę. ???2 punkty
-
Nie ma sensu przez okna patrzeć w otchłań świata, to lustra winny jaśnieć w miejscu szyb odbiciem. Prawda jest w nas, nie w dali, gdzie oczy wyplata, światłem barwnej ułudy i gwiazd gradobiciem. Skroń nakrapia lubieżny palec cyfrą bożą, Bez imienia i wagi lecz pojemną znakiem Wszechwiedzy i wszechmocy, przed nią się ukorzą, Siny świt dnia i mroczna noc miedzianym krwiakiem. Nasze kształty, obrazem plennej wyobraźni, wyrosłe w łuki mostów między bryłą bytu, a krawędzią niebytu, nabrzmiałe w bojaźni duszy, która bezkreśnie pęka z niedosytu, są tylko zmarszczką twarzy odciśniętej w masce spopielonych fantazji o wyspach szczęśliwych. Śmierć przetnie powiek pustkę, jak szwy na opasce jawy tuż przez pobudką myśli przeraźliwych. Z kostnych snów obgryzionych z mięsa niewinności zeskrobuję esencję świata i grzebieniem znaczeń los jeszcze nazwę, nim w kręgu światłości pożegnam się milcząco ze swoim istnieniem.2 punkty
-
Gdzieś po pszenicznych plaży piaskach co to łoże oceanu pierścieniem otulają Wódz Dakotów ze swą wnuczką kroczy. W tej krainie gdzie ziarna niezliczone pod stopami miodową łuną trzeszczą. I wystawia Indianin świętą fajkę na arcysłony podmuch dym wypuszczając a chłostane sztormem smugi okręgiem nad lazurową bryzą domknięte tysiącem białych fal przemawiają … Dziś droga wnuczko podpiszemy traktat co to nigdy nad twym słońcem i cieniem nie uśnie. Wpięte we włosy Wodza pióro w subtelnym orlim locie za swe pędzle chwyta przestrzeń pastelowymi szkicami zwierząt oprószając. I pulsują obrazami ryciny z wigorem przez okrąg przewleknięte: Gorący oddech bizona, niczym aureola unosi się nad górskimi szczytami śnieżnych kapeluszy. Życie tym jest właśnie! — ryknął a preria zadrżała od uderzenia kopytem. Zielonkawe błyskawice żwawych świetlików odmykając gwiaździste niebo zawibrowały: innego świata nie ma! Wilk, w którym wyje srebrna tarcza księżyca warknął: nie szukaj znaków wielkich! Pszczoła krążąca nad obfitością łąk z rozpędu nurkując w pąk złoty zabzyczała: bujniej już nie można! Jastrząb, czepiając się sosny która w igłach swych tajemnicą szumi zadudnił echem: nie czekaj trąb niebiańskich! Niedźwiedź, odpoczywający na pogniecionym runie wśród atramentu jagodowych krzewów rzekł zaspanym głosem: Ot, życie, chytrze się w małych śladach ukrywa. I w ciszy po. Ocean wezbrał w dziewczęcym sercu szelestem falistych łuków i zamykając w klamrę traktat cały, zaświstał: Oto mandala życia paradująca w przepychu tylko przed tym kto patrzeć umie.2 punkty
-
z kruchej miłości ciasto wyrosło kruche jak chleb okruch do okrucha a okruszyna słucha delikatna malina nas kruchym ja krucha ty ja i ty to okruchów sny bezpretensjonalnie miły mój miła ma zlepieni razem rzuceni w życia toń na pożarcie wichurę i sztorm … ja i ty to okruchów sny bezpretensjonalnie miły mój miła ma zlepieni razem rzuceni w życia toń na pożarcie wichurę i sztorm2 punkty
-
Znany gość, przez dom w Radości od zawiści zmarł i złości I choć już go nie ma sąsiad popadł w schemat - wciąż pozycji mu zazdrości.2 punkty
-
Nieźle musiałeś pogrzebać w pocztówkach dźwiękowych ;) Chyba znam melodię do tej „jajecznicy”. Linia melodyczna, czy profesjonalna?2 punkty
-
2 punkty
-
@beta_b Tam na leśnej ściółce, poprawimy z lekka, dam ci odpoczynek byś mi nie przeciekła. Utulę na liściach - uśniemy oboje, będziesz w siódmym niebie, jesteśmy we dwoje. Miłej niedzieli Betko. Chciałbym co dnia czytać, takie konstrukcje liryczne.2 punkty
-
W zeszłym tygodniu przykleiłem kawałek taśmy na pokrywie pojemnika, aby naprawić pęknięcie. Mój 92-letni sąsiad najwyraźniej pomyślał, że etykietujemy nasze pojemniki numerami domów. (Awesome Inwentions) Z netu ;)2 punkty
-
Zostaną po Mnie wiersze, utwory Które, być moze, będą w szkołach wkuwać. Kilka mdłych, zeschłych sentencji Ironii pełnych, zmieszanych z cynizmem. Czy przyszli ludzie będą pamiętać O tym, ze w ogóle kiedyś istniałem? Warszawa, 13.02.20212 punkty
-
Wiele lat jesteśmy razem, lecz Cię trapi brak pewności, bo choć jest 14 luty, nic nie mówię o miłości. Niech się inni o to martwią, przecież to nie nasza brocha. Ja bez względu na kalendarz Ciebie, Żono, zawsze kocham.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Miałeś chamie konika garbuska, miałeś złote siodło i rząd dusz. Żar ognia ledwie rąk twych muskał, gdy kasztany wybierałeś, co i rusz. Miałeś obrus jak śnieg zawsze biały. Wina wszelakie lałeś, jakieś chciał. Pieczyste w gardle nie stawały, skrzypek do rana białe tango grał. Miałeś chamie najdroższe garnitury. Bankier jak szwajcar giął się w pół. Na wiecach dźwigałeś pięść do góry. Nie małe dołki, lecz wielki ryłeś dół. Ot, na skinienie dziwek całe mnóstwo. Z warg się przesączał kłamstwa jad. Kochałeś w lustrze widzieć bóstwo. Z manią wielkości żyłeś za pan brat. A wystarczyła nieuwagi mała chwila, - puste koryto i klniesz jak ruski szewc. Wpadła do łuzy rozpaczy czarna bila i spłynął po grzbiecie zimny dreszcz. Czart teraz drogę czapką ci odmiata. W brzuchu uwiera zardzewiały pręt. W rękach rzemyka marny koniec lata, a w gardle utknął ośmiorniczki kęs. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)1 punkt
-
Świerszcze się ukryły wśród pachnącej trawy i grały rytmicznie, łagodnie. To żywe wspomnienie nadal mieszka we mnie i cieszy mnie, cieszy ogromnie.1 punkt
-
Miłość Miłość się sadzi pieści podlewa W ramionach czułych lekko kołysze O niej się mówi pisze i śpiewa Choć powiadają że lubi ciszę O niej się zawsze krzyczy pamięta Choć czasem także smutek przynosi Kocha się zawsze a nie od święta Kiedy do serca zapuka gościem Miłość to rozkosz oraz spełnienie To zatracenie się w cielesności Kiedy się spełnia każde marzenie Kiedy się pięknem upajasz nagości Miłość to także i łza w oku czasem Gdy smutku zrywasz zwiędnięte liście I nie kochacie kogoś naprawdę Jeśli się swojej miłości wstydzicie D.G.1 punkt
-
Brzegiem morza szli czarodzieje Siedziałem na trawiastej wydmie i nie byłem pewien czy mnie spostrzegli To z resztą bez różnicy Nie trzeba patrzeć żeby wiedzieć Pamiętam dźwięk lekko rozkołysanego we mnie dzwonka Który wtedy oznaczał zazdrość i poruszany wiatrem dzwonił raz po raz Zazdrościłem czarodziejom ich spokoju Niemal nieśmiertelnego – Spokoju graniczącego z panowaniem Gdyby spokój był insygnią byłby berłem w rękach czarodziejów Dokąd szli czarodzieje pozostaje mi tylko zgadywać Jakąś bramą musieli się tu dostać więc jakąś bramą muszą opuścić to dziwne miejsce Wiele miejsc byłoby pięknych Gdybyśmy byli pewni że nic poza nimi nie istnieje Tak samo jest z czarodziejami Ale trawę w której siedzę i mnie zabija ta sama siła W przeciwnym razie poszedłbym z czarodziejami Szedłbym pograniczem które zawłaszcza sobie fala i którego nie chce oddać piach Dobrze wiedzieć że w jednej chwili można odejść płynąc Być tak blisko zatracenia co ratunku Falochron lodołamacz przeznaczenia Pot płynący z czoła skóra koloru sepii Słońce za plecami zamykało czas Brzegiem morza szli czarodzieje1 punkt
-
1 punkt
-
@jan_komułzykant Innych nie ma niestety. W praktyce jest albo ten, albo ten drugi. Tak to działa... A na marginesie ów "Pan" Węglarczyk to ciekawa figura, propagandzista z dziada, pradziada... I to też jest problem, kto chce się uważać w tym dyskursie za magistra elegancji i moralistę bez skazy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
piłeczka wnerwia go o ścianę rzucił spadaj stąd ona zgodnie z prawem odbicia uparcie wraca i się naprzykrza jeszcze bardziej jemu źle co ta kulka ode mnie chce ze złością większą intruza o ścianę trzepnął ona zgodnie z prawem odbicia... aż wreszcie jarzy rzucać przestanę się nie odbiję spokój na amen lecz za późno podumał o sprawie piłeczka walnęła nim o ścianę z czaszki wypływa chyba mózg zatem bajkę kończę tu * jeno dodam w tym aneksie teraz ściana jęczy wściekle każdą cegłą też nie gładką pobrudzona krwawą miazgą a że nie głucha słyszy fugami coś gdzieś stuka1 punkt
-
A dlaczego by nie? Ironia w limeryku, to niemal chleb powszedni i cecha gatunkowa, występuje w nim podobnie jak: nieprzewidywalność (ta przynajmniej powinna), frywolność, obsceniczność, nierzadko przechodzącą wręcz w plugawość. Absurdalny żarcik lub wręcz pure-nonsens, oczywiście w poincie, wieńczyć powinien dzieło, co nie zawsze niestety ma miejsce. Do tego im większy szczyt nonsensu, tym lepiej. Nie zauważasz go tutaj? Użyję takiej parafrazy - szanuj sąsiada swego, bo możesz mieć gorszego. I teraz przykład z życia – niekoniecznie dopatruj się że z mojego ;) Wybudował człowiek dom. Nie pałac, całkiem przeciętny na potrzeby własnej 3 osobowej rodziny. W pewnym momencie zapytał sąsiada, czy w granicy działki mógłby postawić ścianę garażu. Trochę nieufnie, bo spode łba, tamten zgodził się, ale pod warunkiem - że ten pierwszy podpisze i zgodzi się na postawienie dużego pomieszczenia gospodarczego i garażu wyższego od jego garażu. Podpisali, przyklepali i... schody zaczęły się, kiedy garaż pierwszego stanął. Bo sąsiad natychmiast „przypomniał sobie”, że poprzedni właściciel działki „źle i nieuczciwie wytyczył teren”. Nakazał więc ponowny obmiar, ale na połowę opłaty dla geodety już się nie zgodził. :) Wezwano geodetę gminnego, który ustalił, że: Istnieje nieprawidłowość w podziale działek, ale leżąca po stronie drugiego z zainteresowanych, który powinien zwrócić ok. 15 cm (miedza?) działki na całej jej długości, nie tylko na długości garażu, ale do jej końca, czyli 56 metrów. O dalszych skutkach tego „niesprawiedliwego” pomiaru szkoda atłasu, więc tylko wspomnę, że działkę z domem i garażem odkupiła ośmioosobowa rodzina Romów, dobudowała piętro i żyją szczęśliwie do dziś z kolejnym pokoleniem, czyli gromadką wnuków. Ich sąsiad na pewno też szczęśliwy, ale podobno stracił całkowicie brzydkie skłonności :) PS Limeryk nie jest miejscem zdarzeń opisanych powyżej. Miejscowość Radość też nie, jednakowoż tak, to też w pewnym sensie ironia. ;) Pozdrawiam. PS II Ironia zwana paradoksem ;) @8fun I bardzo dobrze. Karny sąsiad, do tego 'numer siódmy' Ale to już chyba całkiem inne zagadnienie jest niż zawiść i złośliwość. Chociaż... ma niepękniętą klapę. (?) Dzięki.1 punkt
-
@Gosława nie ma za co przepraszać;)) Zwłaszcza Pana Antosia:) Tylko chyba trzeba uważać żeby nie posłużyć za temat do obrazu;))1 punkt
-
@Gosława wiem, aż takiej S.M. nie mam, ale tu specjalnie chciałem się "pseudem" posłużyć by żarcik i frywolność podkreślić ;)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Objawy : łomot serca, szybki puls, zawrót głowy i poty… Uważajmy na siebie. Epidemia niesie się również drogą płciową. Wirus Covid jest chyba mniej zjadliwy. Bo dusza…1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Ja skojarzenie mam znacznie gorsze; rybka zabawia się nieźle z dorszem. Dorsz polędwicą swoją zachęcił rybkę, i pływa z nim... bez pamięci.1 punkt
-
wolnym tekstem płynie w wersach przeczytana dzisiaj pierwsza myśl płynąca prosto z serca ciepła miła i najszczersza Pozdrawiam:))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
III. i doleciałem niech to będzie moja spowiedź przed dom wyniosłem cały bagaż doświadczeń do tańca-czemadańca zbudził mnie mróz zaprosił topniejący bałwan świat w jednej chwili spłonął w moich oczach a ja nie mogę przestać tańczyć wyrzucam skrajności w konwulsjach i torsjach karmacoma czadu aromat byle cofnąć czas cofnąć czas do ustawień fabrycznych byle1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@w kropki bordo Było, nie było, ja byłem najpierw życiu płodowym najpierw dziewczynką a potem dopiero zmężniałem;) pozdrawiam serdecznie1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne