Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.11.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
Żeby wstawić wiersz na Forum czas gra rolę no i talent bo jest szlaban na godziny, czyli jakby ekwiwalent. Jak napiszesz musisz czekać całe, H dwadzieścia cztery by umieścić wiersz na Forum dla zabawy lub kariery. Gdy Ci ktoś powiedzmy doda pod Twym wierszem komunikat rosną słupki odpowiedzi, lecz czy wiersz to już unikat? Niekoniecznie, bo gdy skrzyknie się na Forum jakieś grono da Ci punkcik a Ty jemu i już wiersz Twój - doceniono? Wejścia, punkty i serduszka do jest miłe dla autora ja dopytam się, co czują Ci a jest ich grupa spora. Gdy pod wierszem nie ma wpisu tylko liczba wejść rosnąca czy to znaczy, że wiersz kiepski no, bo każdy go odtrąca? Myślę, że tak nie do końca, bo choć nie ma tu opinii nikt nikomu nie podkłada kłód lub przysłowiowej świni. To jest sygnał dla autora, że coś jednak nie za grało może nietrafiony temat, więc prześledzić by się zdało. Jakie są na forum trendy, rymowanki, wiersze białe cała gama zależności, choć niektóre już przebrzmiałe. Są poeci i rymiarze a ja się takowym mienię i bez względu na opinie swoje wiersze bardzo cenię.7 punktów
-
3 punkty
-
czy dziś znowu tak samo wygląda twoje przechytrzanie substancji szarej z myciem zębów góra dół i dookoła wymiatanie łomotu serca w nieskończoną przestrzeń ciemną materię skąd ma nic nie wrócić takie czasy że nie można wierzyć nawet prawom fizycznym więc może pastowanie butów dokładne krojenie chleba w kwadraciki jakby to były brakujące cząstki i nasłuchiwanie czego ci życzą3 punkty
-
tak mi szkoda tak mi żal tamtych dni gdy niebo było tylko nasze nasze były mgły a świerszcz nocą tylko dla nas cudnie grał tak mi szkoda tak mi żal minionych chwil gdy byliśmy tak blisko siebie czując że to nie grzech dziś gdy to widzę w oku rodzi sie łza a uśmiech śpi3 punkty
-
Pewna baba na piasku, aż strach tak napalona, Kosiła ciurkiem wszystko, co twardniało w dłoniach. Sezon za sezonem mijał i lata też mijały, raz Trafił się miękiszon, a ówdzie nawet braki. Aż w pełnym kwiecie grzechu poznawszy wszelkie Smaki, czuła, że kosa tępa, a wokół tylko flaki. YouTube - wersja dla leniuchów3 punkty
-
po co nam niebo skoro ziemia to istny raj po co komu piekło skoro grzech boi sie dnia po co nam wojny skoro i tak przegrywamy po co komu własny cień gdy nie ma z niego pociechy po co komu kraść by potem żyć za kratami po co po co po co można bezkońca iść w tę stronę która nie ma końca a jeżeli ma to zbyt daleko2 punkty
-
biec myślą ku krańcom wszechświata tracąc ziemskie punkty odniesienia ciskać słowo po słowie w ciszę rozległego audytorium i czekać aż rój kamieni stworzy planetę oto człowiek obiekt krnąbrny znów mija się z bezmiarem2 punkty
-
nadprzyrodziłam się smutną podróżą grudzień czerwiec służąc cierpieniem zgodnie z tradycją w gorsecie codzienności dźwigając pierścień wydłubałam ostatnią gwiazdę zdrętwiała wyżynam ścieżkę w szkle za bezbarwny stan płacę krwią2 punkty
-
Czasem nie tylko jest czynione dla tych którzy przyjdą jeśli nie skończyliśmy mostów dokończą za nas tysiąclecia naszym wspólnym dziełem zatem nie znikniemy póki będzie istnieć ludzkość czas pędzi który w ruiny zmienił nie jedno co z tego przecież można postawić nowe tyle było światów da się lepszy stworzyć umierając teraz za sto lat swojego nie poznam to ma właśnie sens by nie trwać w jednym bo taki jest człowiek niby małpą ale daleko do małpy dlatego duma mnie rozpiera że jestem człowiekiem chociaż czasem się wstydzę .........2 punkty
-
2 punkty
-
Pani Tu okoliczności zdawały się sprzyjające i ciut dosadne stąd podszedłem do Pani słowami w gruncie rzeczy do rzeczy: - Pani taka ładna - Pani zrobiła wielkie niebieskie i okrągłe oczy i na głos się zarzekła: - Ech Panie, Pan seksistą jest - Sytuacja była okropna smętnie smutny zaułek nieproszony przez nikogo wspomniałem w słowach: - kiepsko dziś Pani wygląda - Pani ubrała grymas złości permanentnie zupełnej i głośno odrzekła: - Co za chamidło z Pana - Ściany w alabaster rzewnej kwiaciarenki widząc Pani czar ach i och w pełni zauroczony zapytałem: - Czy mogę dać Pani wiersz? - Pani zlustrowała od butów, przez dłonie, po oczy a także pozę rękami przybrała na zupełne nie: - ojoj, a na co mi Pana wiersz? - Padało i wszystko związane parasol kobiety, którą znałem podszedł na dwa metry i zapytałaś prosto w oczy: - pójdziesz ze mną na kawę? - podbudowany stanąłem na raz przybrałem minę na tak lekko nie dowierzając odparłem z głupia frant: - ależ z Tobą zawsze i wszędzie - A kawa? Kawa Nam podwójnie smakowała.2 punkty
-
Gdy grabarz łopatą po plecach mnie klepnie nie rwij włosów z głowy nie płacz do poduszki. Nie kupuj mi kwiatów! Flaszkę przynieś lepiej; w miesiąc przedzimowy łykniemy za duszki.2 punkty
-
2 punkty
-
wytrąciło mnie z równowagi kilka niemiłych rzeczy minął dzień i wróciłam do odpowiedniej postawy wytrąciło mnie z równowagi kilka niemiłych spraw minął tydzień, czasem miesiąc i po sprawie wytrąciło mnie z równowagi kilku niemiłych ludzi minął rok, jeden, drugi zapomniałam ich twarze wytrąciłeś mnie z równowagi ty - niemiły który bawisz się wytrącaniem minie to moje tutaj życie i po twojej zabawie1 punkt
-
Wiem że nie ja pierwszy poruszam taki temat. Natomiast nie do końca wiem dlaczego fakt że świat istnieje i że go doświadczam zmysłami powoduje u mnie nadzwyczajne zdziwienie. Za każdym razem kiedy moja pamięć i zmysły przyprawiają mnie o ten nastrój, myślę o Bogu. Jeśli mam nauczyć się wdzięczności to muszę niechybnie dołączyć to uczucie do swojej listy która, jest jak na mój gust długa. Jestem też wdzięczny za to że ten świat, nawet jeśli jest iluzją. Moim zdaniem jest doskonały, wraz z wszelakim cierpieniem jakie nas ludzi tu dotyka. Nie potrafię logicznie zrozumieć dlaczego i po co, ten teatrzyk doli i niedoli się zaczął. Może to jest następny element obrazka który można tylko poczuć a nie objąć rozumem. Aby tego dokonać jednym ze sposobów jest "wzierstwo". Po zaledwie ośmiu dniach medytacji zaczynam chcieć inaczej spędzać czas. Jest to pragnienie wsłuchiwania się w siebie, ciszy i twórczości. Pragnę aby była ona dobra, lecz na ten moment nie jestem w stanie czytać nawet najpiękniejszych dzieł. Gdy wyszliśmy ze szpitala mama zabrała mnie na wspaniałego hot doga. Świeciło wtedy letnie słońce, a liście mieniły się jego blaskiem. Byłem mile zaskoczony tym że świat się nie skończył. Czułem się zupełnie, jak bym go pierwszy raz widział. Tego dnia przeważył jednak melancholijny nastrój pomieszany nieco z krótką radością wyjścia na zewnątrz. Może przeżywałem wtedy skok rozwojowy, może. Pamiętam widok czołgu z Al. Zwycięstwa i smutek na twarzy mamy, a może to był mój smutek. Czułem wtedy tak wiele, a nie mówiłem nic. Myślałem o rozmaitych rzeczach, o takich których rzekomo dzieci nie myślą. Sięgając tego momentu życia, widzę już kokon samotnej szarości w którym się duszę. Nie pamiętam kiedy zamknąłem oczy żeby go nie widzieć. Zajęło mi wiele lat żeby zrozumieć że, milczenie nie koniecznie, nie zawsze bywa złotem. - Nasze plany różnią się od Twoich wyroków, - Chciałbym, aby okazało się że, umiem już przeżywać teraźniejszość z godnością, pisząc lepszą przyszłość. - Wyruszę w dalszą drogę gdy nadejdzie mój czas, nie wcześniej. - Gdy moja dusza rozkwitnie i usłyszę szept swojego imienia. - poddam się i zaufam. Z Twojej i mojej woli. Dziękuję.1 punkt
-
1 punkt
-
Trochę w górze przesadzili z dawką szczęścia już w tym roku. Nie, że jakoś reklamuję, ale wolę większy spokój. "Dziecko szczęścia" tak se myślę, gdy się uda znów z kłopotów spaść na cztery łapy miękko. Bywa, ale nie w tym roku. Bo za dużo stresu miałam: guz, wypadek i włamanie, teraz covid potwierdzony no i onko odwołane. Szukam sensu w tej wymianie: gdzie ukradli mi majątek, w zamian wira zostawili. Trudny do zgryzienia wątek. Za to mam co robić w głowie! i nie nudzę się nad sensem tyle tu zagwozdek krąży. Ale już nie przyjmę więcej. Ale skoro już koronę dzierżę dzielnie, mimo wagi, czy się mogę zwać Królową Pecha, lub i / Niepowagi?1 punkt
-
Jesteś Jak Jesteś we mnie Czymś Jak krew Jak soki z drzewa Jesteś przy mnie Czymś Jak moje ciepło Jak mój zapach I jesteś ze mną Jak moje myśli Jak mój lęk Że cię ze mną Nie było I strach Że jeszcze kiedyś Nie będzie1 punkt
-
lepiej biegać wciąż do kibla niż covida się doigrać lepiej chodzić z gwoździem w bucie niż zarazić się wirusem lepiej stać na desce z gwoździem niż podrapać palcem nozdrze lepiej siedzieć dziś w więzieniu niż na targu w Ozdrowieniu lepiej leżeć niczym fakir niż z higieną być na bakier1 punkt
-
Buzia w ciup. Rączki w małdrzyk. Język grzecznie, za zębami! Siad! Ręce złóż do modlitwy. Grzechy wyznaj. Wszystkie. Wszystkim...! Proś! Na nóżce nóżka. Ciasno splecione. Myśl i patrz w dobrą stronę! Waruj! Chcesz...?! Inaczej przetłumaczę...! Bicz, cylicja. Pejcz, kaganiec. dyg dyg dyg Nie dotarło...?! Poznaj pana...! - z buta, z bata - Na kolana!! pad ... - Już? Z lekcji zadowolony...? Jakie dasz mi dziś cenzury? DOŚĆ. - Że co...?! - Że: gnaj. dyg1 punkt
-
1 punkt
-
zatrzymane w pokoju na wiekowej komodzie nieruchome wskazówki nie liczą już niepotrzebnie ucieczek i powrotów staromodny kryształ w milion tęcz zamienia każdy promyk drewniana szkatułka zamknięta nie wie już co skrywa na dnie wysoki biały wazon wciąż pamięta jak pachną kwiaty wchodzę i nic nie chcę zmieniać1 punkt
-
tak właśnie :) dziękuję i pozdrawiam :) dziękuję bardzo (również za radę techniczną) i pozdrawiam :)1 punkt
-
Jednak Moje jak woda, chociaż wciąż nie potrafię pływać, twoje jak skała rodząca, skała zielona i żywa. Moje jak palce ślepca, głodne i zalęknione, twoje jak pięść zaciśnięta, jak ostrze i chłodny płomień. Moje w podartych chmurach buja ptakiem niebieskim, gdy twoje woli akurat z ziemi zapatrzeć się w błękit. Moje co noc się kończy, w twoim światło dnia mieszka, a jednak wspólny mianownik znalazły nasze dwa serca.1 punkt
-
1 punkt
-
@aisNie. Cieszę się, że chociaż w tym dniu mówi się o tym głośno. O ile głośniej nie mówi się o misiach, oczywiście? Chociaż... misie są o wiele bardziej nośnym tematem. Tak Misię przynajmniej wydaje?Pozdr1 punkt
-
1 punkt
-
lepiej dostać w mordę z buta niż szczepieniom zbytnio ufać lepsze gwoździe są na ostro niż w szpitalu kontakt z siostrą Dzięki i pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
@ais Smacznego bez... ciasteczka, Ais... chyba cieniuteczka. Smacznego, na jedno się skusisz?1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Cześć Mistrzu, co Cię skusiło, że do mnie z sercem się zaplątałeś ? U mnie rymów brak ?1 punkt
-
wysoko by się wznieść na "wieżę Babel" nie mogę pojąć rozproszenia płomień rozgrzewał nam języki czułością szczebel po szczebelku wspólny oddech rosił uśmiech lecz powstał zamęt listopadem wiatry rozwiały strzępomowy kapią wymówki z parasola aż buty mokre paplają w błocie się wyznania dlaczego nie wiem....pada wciąż pada po co jesienny melodramat może na przekór przytulmy szczerość? podobno po to mamy słowa aby się każdym zdaniem dzielić i tym okruszkiem co pozostał na naszych ustach - tamtej niedzieli wybacz mi proszę brak skromności gdy słoty miną nastanie zima otulę miłość ciepłym rumieńcem rozpuszczę włosy na nagim ciele uwiodę ciebie w cieplutkim łóżku J.G.1 punkt
-
@Leszczym Żywy, zabawny wiersz, ale jednak prowadzący do nieoczekiwanego odkrycia czegoś głębszego - razem z podmiotem lirycznym :) Z przyjemnością przeczytałam :) Pozdrawiam.1 punkt
-
@ais Jęzor prawie mam na wierzchu, a cukrzyca... masz po pysku! Miłego wieczoru, łasuch i tyle!1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Sylwku - inflacja gwoździ? Trza już miejsce se wymościć. Kłaniam się, ale gdzie to Ci nie powiem, bo dałbyś mi po mordzie.1 punkt
-
Siedzi misiu na kanapie Burek już kanapę drapie Co on robi nieproszony i w dodatku nieruchomy Przecież to kanapa Krzysia nie potrzeba nam tu misia Schodź z kanapy to w tej chwili a będziemy w zgodzie żyli Bo inaczej pożałujesz że kanapę tą zajmujesz Skoro nie słuchasz rozkazu to pokażę ci od razu Co ty robisz woła Krzyś przecież to pluszowy miś1 punkt
-
@opal Tytuł zarąbisty, bardzo mnie się podoba. Jednak treść bardziej pasuje do zabaw sado-maso, wybacz, ale po przeczytaniu wyświetlił mi się obrazek pana, który okłada pejczem jakąś dziunię w lateksie. Oczekiwałabym utwóru, który mówi o przemocy, ale nie w jednoznaczny sposób, żeby lała się krew, ale bardziej w domysłach, niż w literkach. To musi być coś subtelnego, ale na tyle mięsistego, żeby poszarpało flaki. Pozdrawiam :)))1 punkt
-
O, WoW!!! @[email protected] Dziękuję za piosenkę. Przyznam, że nie znałam wcześniej, kurczaki, aż mi wstyd. @joanna53 To prawda, jednak Człowiek to zachłanny potwór i dopiero stwierdza ten fakt w pewnych okolicznościach. @opal Wiem, że wczoraj był taki dzień, bo daty umieściłam o tu: Nie wkurza Cię to?! Nie wkurza Cię, że ktoś sobie wymyślił dzień bez przemocy dla kobiet sugerując, że w pozostałe dni może lać babę, bo jak się BABY nie bije, to jej wątroba gnije... Także tego. @Radosław Hahaha, to znasz mnie na wylot ? Czy to Twój misió do przytulania ??? @Agrafka To jest grafomania high level, ale mnie takie wierczyczki potrafią uśmiechnąć, jeśli kogoś również, to jest mi szalenie przyjemnie, jak każdemu twórcy. Awek zmienię w grudniu po południu ? UPRZEJMIE DZIĘKUJĘ ZA SERDUSZKA: @Bogdan Brzozka @[email protected] @_Marianna, @Gathas @joanna53 @opal @MIROSŁAW C. @Kot @Waldemar_Talar_Talar @Franek K @Radosław @Agrafka1 punkt
-
@duszka Zgadzam się ze wszystkim, o czym napisałaś i tu się przyznaję, bo na tym złapałaś mnie a mianowicie mowa o długości oczywiście wierszy i ich zależności. Wstawiam pierwsze słowo a po nim lawina ciężko przystopować i to jest przyczyna tego, że zanudzam zwrotek obfitością i sam się przyznaję, że to mą słabością. Powinienem sobie dawać na wstrzymanie lecz nie mam lekarstwa stąd i to pisanie może i nad miarę, lecz się wtedy zmieści ciut więcej zagadnień w rozszerzonej treści.. Dziękuję za obszerny i rzeczowy wpis pod wierszem. Pozdrawiam serdecznie:)1 punkt
-
torba ze zdeptanymi marzeniami kurzy się na strychu chwytam ją w pośpiechu uważam żeby nic nie wypadło gwiazdy pobladły i spadają z afisza światło miasta nie grzeje czarne plamy robią się coraz większe rozsypując wokół milion słońc istne mrowie gwiazd pod stopami czuję jak brak natchnienia wygryza dziury w ścianie płynę jak księżyc po orbicie oddalając się od celu1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Mnie też pierwsza :) jeden dzień i znów równowaga :) Wiersz zaczął się wczoraj od zepsutego kranu.... I popłynęło ;) Co do ostatniej to z mojego punktu widzenia to nie ostateczność :) zakładam istnienie reinkarnacji, i tym sposobem wyrolowanie tego 'ktosia' ;) który inkarnację ma tylko jedną :) Dzięki za serce, również pozdrawiam ?1 punkt
-
@ais 25. listopada - Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. A wiersz uśmiechający. Dzięki!☺️1 punkt
-
He he, Luśka obok mruczy, że nie teoria, to co się wydaje - ale real, człowiek, konkret. A czort z resztą. bb1 punkt
-
1 punkt
-
@tomass77 To "jestem" w tytule i treści wiersza odbieram jako szczególnie intensywny i wrażliwy odbiór własnego istnienia w obliczu świadomości zbliżającej się śmierci.., wręcz jej zawdzięczamy to, że przemijając potrafimy prawdziwie "być"... Jedno pytanie: czy nie powinno być raczej "Przez okno wyglądasz"..? Bardzo ciekawy, sięgający głębiej wiersz. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Modlę się siłą wyobraźni, żarliwie - za wszystkich istniejących ludzi Ci, których nie powołałem - sami się muszą potrudzić ...1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne