Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.09.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
śniły mi się 24 serca pod moim wierszem same wpadały jedno za drugim nie mogłem przez nie spać… wtem kolega z dzieciństwa odkrył mroczny sekret zhakował konto i nie chciał oddać na nic zdały się prośby i błagania zabrał wirtualne szczęście - koniec pisania nawet czasu na pożegnania nie było wszystko szlak trafił lecz poezji i to nie skończyło piszę kolejne wiersze i wysyłam gołębiem pocztowym znów mam lekko na umyśle znów odczuwam zawrót głowy słowo i słowo żywe jedyne przelane - jedyne prawdziwe rozdaję serca by się narodzić powtórnie – narodzić i docenić4 punkty
-
Nie rozmawiajcie ze mną więcej o polityce bo wszędzie jest jej pełno i działa mi na nerwy od haseł na bilbordach aż krzyczą miast ulice aż strach jest zajrzeć do konserwy Czy przypadkiem coś z niej też nie wyskoczy i w głowie znów pomiesza albo wręcz otumani potem jak zawsze walnie na odlew między oczy nie mówmy już o polityce proszę pani Sama sobie we wszystkim wciąż pięknie dogadza poleruje złote trony i buduje swoim wielkie pałace ty ledwo biedaku masz grosze na niedzielną tacę człowiek nic nie znaczy tylko władza Ten schemat się pcha tyle lat co dzień od rana takie same maski w gazetach od lat i na ekranie gdzieś mają naszą wieczną walkę o przetrwanie nie mówmy już o polityce proszę pana Bo droga pełna jak wszędzie upadków i wzlotów obce są jej marginesy życia i ludzkiego losu nisze dlatego pod niczyją polityką się już nie podpiszę choćby to była... Partia Miłośników Kotów3 punkty
-
gdy poczujesz ciszę tul się do niej nie pozwól by była sama cisza nie lubi samotności jest czuła delikatna rozumie nas cisza to nie pustka - jest namacalna ma w sobie dużo poezji ciszy trzeba się nauczyć ona jest tego warta nie omijajmy jej3 punkty
-
Raz szlachcianka zadała mistrzowi pytanie, - Mąż mnie zdradza, czy znajdziesz tego rozwiązanie? - Oczywiście, polecam ci taktykę węża, milcz, znajdź sobie kochanka i zdradzaj z nim męża.3 punkty
-
szukam tego którego miłuje dusza moja bo nadal mam usta obwiedzione tatuażem czułych palców włosy pachną nawiniętymi na pasma słowami a piersi prężą się pod miłosnym dotykiem szukałam a nie znalazłam wołałam a nie odpowiedziałeś dość krwawa szminka na ustach świetnie uda uśmiech włosy w ciasnym węźle zamkną zapach i choć oczy ciężkie henną wciąż widzą tylko czerń kiedy umierasz (za jakie grzechy?!) trzeba domknąć dzień położyć dzieci spać jutro jutro obmyję ciało z błota którym cię obrzucono i jak zwykle podam ostatnią wieczerzę potem odejdę (ktoś musi posprzątać cały ten bałagan ochrzczą mnie jawnogrzesznicą bo przy tobie nie ma miejsca na miłość inną niż bezcielesna ale wiem usłyszysz kiedy będę śpiewać o naszym Engaddi bo miłość mocna jest jak śmierć i dlatego tak do końca ciebie nie świętego kocham3 punkty
-
@Somalija Widać, że na pomoc i sugestie innych reagujesz kpiąco, więc nie warto angażować się w jakąkolwiek chęć pomocy. Ale na koniec: więcej informacji zawierasz w komentarzach niż w treści publikacji. W zasadzie to nie wiadomo o czym jest ten utwór.3 punkty
-
dziś starszy tekst, archaiczny zmysłowiec. graphics CC0 [erotic -2016] Maluję – kwiaty uwodzę puszczam cugle fantazji ja wszystkie grzeszne sekrety ukryłem pod pantoflem Jak święty kot birmański efemeryda kosmosu fryz z wydłużoną głową i szafirowe trzeszcze Ty jesteś moją seal na wyspie czekoladowej masz także duże oczy subretka – z japońskiej mangi Uwielbiam chleb orkiszowy podajesz mi na dłoni i w śnie dziś go spróbowałem już wiem czym pachniesz – sezamem Wróż! – różo ukorzeniona drży skóra iniekcją kolca od nakłuć w szał uczulona wyprężasz poręcz – w zawijas Twój wyściełany fotel frędzel różowej podomki udo – powoli na reling szafran jak pył pożądania —2 punkty
-
Niczym melodia snująca się rzeką Grzmiąca w kaskadach, szumiąca srebrzyście, Cicho cieknąca przez palce harfiście, Płynąc daleko, daleko, daleko... Jest opowieści misternej osnowa Tym szlachetniejsza im życiu jest bliższa. Lecz gdy opowieść tę prawdę przewyższa Wszechświat się rodzi oraz prawda nowa. Niczym bogini spoglądam nań z góry Nic jednak zmienić w tym świecie nie mogę- Kazać radować, ani bić na trwogę. Nie masz mi nad to straszliwszej tortury. Nic tylko patrzeć, umierać sto razy, Sto razy rodzić zmierzając do szczytu W wielkim crescendo ku sensowi bytu Aż wzrok i głowę zaleje karmazyn! A potem cisza i pustka niebieska. Dzieło zwieńczone, mój świat ukończony, Już policzone wszystkie księgi strony. Na grzbiet skórzany wolno spływa łezka...2 punkty
-
wyszedłem po spokój bo akurat się skończył jeszcze wczoraj tam był w szafce koło nadziei szukając w galeriach czułem mrowienie kończyn cwani łowcy okazji znowu mnie wyminęli I co zrobię? co pocznę? lichwa dwa razy przebije cinkciarz oszuka pazernie albo mi sprzeda podróbę przez dzielnicę bursztynu płynie rzeka czerwieni obmyję w niej żądze aby ukryć się w tłumie i wykradnę z kieszonek pozabieram z portfeli potem czmychnę ukradkiem w drzwiach zostawię kluczyk suto doprawie danie i wymieszam drapieżnie chochlą nałożę na talerz najsmaczniejszą z trucizn2 punkty
-
Czasem z czasem staję w szranki dając nawet jemu fory i płyniemy z biegiem czasu prezentując swe walory. Czas nie cofa się do tyłu prze do przodu jednostajnie ja uważam, że to nudne a czas twierdzi, że jest fajne. Ja zaś w swoim kalendarium mylę dni, godziny, daty gdyż tak mi się często zdarza a przeważnie w dniu wypłaty. Idę wtedy z koleżkami wypić piwko pod wódeczkę a gdy czas wygania z baru czas na powrót i wycieczkę. Robię chwiejny krok do przodu i do tyłu dwa stateczne i pojawia się niedoczas poprzez moje kroki wsteczne. Choćbym nawet chodził w kółko choć do tego ja nie dążę czas mnie nigdy nie wyprzedza bo ja przecież z czasem krążę. Jednakowo w jednym czasie cel wędrówki osiągamy przestępując linię mety więc ex aequo wygrywamy.2 punkty
-
Dba, by się nie przywiązywać w ogóle do niczego i tak bardzo jest zajęty tym właśnie staraniem, że dążenie, by zniweczyć swoje własne ego stało się już dziś największym jego przywiązaniem.1 punkt
-
w przychylnych stanach ducha bez zasłon i rozproszeń zdumienie uskrzydla nasze ciała w ramionach wiatru obejmuję przez ciebie niezmierzony świat wieczny cud na wiecznie żywej ziemi1 punkt
-
odsądzona z brakiem odtrutki na ciebie odetnę ją niebezpieczna zabawa w dom w negatywie zwietrzę nie przeszkodzą ściany paląca zazdrość niesie w odwodzie nienawiść nie ześlizgnie się kutasem nie jęknie rozkoszą powiodę ją każdym odcieniem smutku nie wasze moje łóżko1 punkt
-
wydziela pot oraz ekstrementy staram się nad tym panować płaczę i śmieję na przemian uff... chłodny umysł byle nie zamrozić całego człowieka jednak przeobrazić1 punkt
-
nie pytaj mnie jesieni o nie napisany wiersz twoje żółto - czerwone przypominajki wiszą na lodówce już od lat mimo że poruszasz mi tak delikatne struny wiatr przynosi ciągle sny ze starą zjawą w tle więc skleć mi proszę nowe kasztanowe koniki o kościach z zapałek i czapkach żołędziowych kulejące krzywizną kąta nóg względem ziemi zanim odnajdę szablon rozciągania pajęczyn by stawały akurat na wysokości oczu otrzeźwiając grzybiarzy nie każ mi się układać o jesieni zimowo bo tylko wiersz dojrzały wart jest wygrzebywania ze spalonych słońcem traw1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wyjątkowość przejrzystą jak perła w chmurach i w krysztale, i w każdej chwili to kaszmir, żeby rubin w locie roztrzaskał na blacie ostatek tego, czym żyli od zawsze to Chłód. Ciepło. kolory jak dźwięki w synestezji rozbicie w głuchej, zimnej przestrzeni żeby wrzące słowo od gniewu wykrzyczało ci: Nie jestem wyjątkową za sprawą szeptu dla pustego, martwego krzyku.1 punkt
-
Chciałbym być na twojej szyi - Jako kolia ze złota. Na twoich włosach - Jako lśniąca korona. Twoją nadzieją - Która nigdy nie wygasa. Twoim przeznaczeniem - Które czeka na twój ruch od pierwszego lata1 punkt
-
Twojej Twoich Twoją Twoim Twój Zaimki osobowe nie sprzyjają dobremu wierszowi. Do poprawy.1 punkt
-
poznaliśmy się jesienią przywiani do siebie październikowym wiatrem byliśmy blisko jak dwa liście na ściółce co opadły przedwcześnie ze strachu przed mrozem gdy nie ma cię obok nienawidzę jesieni ciągle zapominam parasola odmierzam czas do zimy ze strachu przed deszczem tęsknię1 punkt
-
1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar Podpatrzyłem kiedyś ciszę wczesnym rankiem w stogu siana szykowała się do wyjścia jakaś taka rozmemłana. Choć na głowie miała czepek bez skarpetek w starych laczkach szykowała się do skoku bowiem tam w pobliskich krzaczkach wiła się srebrzysta rzeczka raj dla duszy i dla ciała tam to właśnie owa cisza ranną kąpiel będzie brała porzuciła zwiewny szlafrok oślepiła mnie nagością więc wylazłem z mej kryjówki chcąc powitać ją z radością cisza, kiedy zobaczyła, że podgląda ją mężczyzna zawstydzona wykrzyczała - co, ciekawi cię golizna? Pozdrawiam ;)1 punkt
-
przed lustrem stoi strach myśli bać się czy nie tego co widzę przecież moja twarz nie jest łatwa nie do głaskania stoi przed lustrem i kombinuje jak na siebie patrzeć by nie przegrać1 punkt
-
Oswajamy już z jesienią każdą chwilę, przeganiając lęki świata po kryjomu i szukamy ciągle w oczach tej nadziei, która kiedyś przekroczyła progi domu. Częściej z żalem oglądamy się za siebie, licząc zmierzchy spadające z kalendarzy. Coraz lepiej rozumiemy słowa wiersza, że nic w życiu się dwa razy nam nie zdarzy.1 punkt
-
@ais No właśnie tak ma wychodzić i tak mi wychodzi :DDD Cokolwiek to nie było zagotowanie tej plazmy energi choćby i do miliarda stopni Celsjusza, musiało wystąpić jej bulgotanie i musiał pojawić się dźwięk, tak to rozumiem i tak to czuję, sam wybuch też musiał jakoś zapewne brzmieć... pojedynczy dźwięk to już muzyka weźmy drugi wariant Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga... myślę i czuję, że to początek brzmienia i wyartkułowania go za pomocą boskich strun głosowych rozpoczęło tą całą kanonadę stworzenia no bo czym innym jest Słowo żywe - jak nie drganiem, częstotliwością, wydzieraniem się z pustki głuszy, nicości i chaosu Poczytaj sobie na jakiej zasadzie powstała ta piosenka i jaki efekt został w niej osiagnięty i z grubsza do czego pije jej tytuł. Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@Tomasz Kucina lubię rozmowy o wymarłych cywilizacjach, o Sumerach, Nan Madol. Co ciekawe to Bóg znał doskonale te cywilizacje.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Pan Ropuch Byłoby dla mnie bardziej jasne, gdybyś w trzecim wersie zamienił samogłoskę a na y. Bo wychodzi na to, że muzyka zaczęła świat i wypłynęła na wierzchu, a te pierogi ze stonogi, to nie wiem co tu robią... Czytałam rozważania dwóch kolegów i nawet napisałam wczoraj anegdodkę tamże. Ha. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - czas Henryku nie jest zły pokazuje fajne sny można z nim pogadać pytanie zadać Pozd.1 punkt
-
1 punkt
-
Ja codziennie nakładam pas z kutasami, jeszcze mi się nie ześlizgnęły ;) https://memy.jeja.pl/210251,piec-kutasow-i-jedna-laska.html A teraz kto policzy do pięciu? Wiersz z tych niemożliwych naszpikowany jakimś odrealnionym ciężarem paląca zazdrość niesie w odwodzie nienawiść (tu wszystkiego jest za dużo sama zazdrość i nienawiść to są kompletne i rozległe stany a tu jeszcze są spersonifikowane i nadbudowane zbędnością) a może lepiej trzymać się prostszego środka np. zazdrość wypala nienawiść (jeżeli tak bardzo chcesz użyć obu w takim nieodłącznym zestawieniu) Dałem serce bo dostrzegam wysiłek i poszukiwanie, z tego co można przeczytać w komentarzach z tym się wiąże konkretna historia i konkretna drama ;) no cóż a życie znów zapier... nicza. Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@Andrew Alexandre Owie Szeherezada jak główna bohaterka Księgi tysiąca i jednej nocy mogłaby równie dobrze być Sherlockem Holmsem w spódnicy i prowadzić śledztwa w sprawie zbrodni wе współczesnym Londynie. Świetna fabuła do serialu telewizyjnego.1 punkt
-
@ais @ais Wszystko jest o wiele gorsze i okropniejsze, chociaż to hiperbola. Dokładnie co przedszkolaczka, a nie przedszkolanka. To brzmi ostro.1 punkt
-
@ais W trzech słowach jest cała powieść lub film. Prostytutka nie lubi swojej pracy, i nie ma na nią popytu. Bardziej interesuje się książkami, połyka "koła" z depresji i niedoskonałości świata. W życiu nie ma szczęścia! Takie jest znaczenie tego hokku, jedno z jego znaczeń. Japońska piosenka: "Wywalili nas z pracy, Wyrzucili nas z mieszkania, Najwyraźniej musimy umrzeć!" To humor! @Andrew Alexandre Owie Poza tym się jąka lub jest pijana! Taki mały werset, ale ile szczegółów!1 punkt
-
@ais Puść wodze wyobraźni, ten hоkku może być na przykład klinicznym obrazem delirium tremens. @Konrad Koper Nie tylko ten, ale ja też. Mógłbym coś zapalić i to napisać. Wiewiórki mnie kochają. Kupują garnitury, żeby przekupić. Mama tego nie lubi. Nazywa ich bogatymi dziwkami. Sza-lu-la! Sza-buda-da. Oh, yeah!1 punkt
-
@ais @ais Nic genialnego. Jestem niesamowicie niepoważny. To parodia gatunku hokku. Konsternacja to uzasadniona reakcja. Na tym często opiera się japońskie programy telewizyjne. Najważniejsze jest to, jak ludzie reagują, słusznie są oburzeni, a wyraz ich twarzy budzi śmiech uczestników i widzów.1 punkt
-
ja sobie tylko żyję, coś tam się nauczę i jest dobrze. dzisiaj sobie wyobraziłam swoje mieszkanie, już takie zrobione jak ja chcę. jeszcze nie mam pięniędzy, ale będę sobie to realizować. to jest takie moje marzenie. i tak kościoły pozamykają, ludzie się przebudzają, tworzą swoje kościoły. z resztą wystarczy, że ze sobą mówimy o Bogu, stanowimy swój kościół. może to przyniesie owoce. oglądam tylko stare komedie.1 punkt
-
Noc na niebie… W mroku gęstnieje cisza… ― A nad miastem ― ogrom wszechświata… ― … nieskończoność rozedrgań ― złotych i owych… … Sierp księżyca ― wdziera się ― mimochodem ― do oliwnego gaju… ― … aby mu było przejrzyściej i srebrniej… … … wszystko ― coraz pilniej ― śledzi… Sen rozsnuwa, jakby nić pajęczą… … … wiatr na wzgórzach ― szumi… ― ciii… … Słychać niewyraźne słowa ― modlitwy nieoględnej… … niestety ― nie sposób rozszyfrować tej szeptanej treści… … Jarzą się fasady ― od przepływu ― niebieskiej łodzi… … … jakaś astralność ― w oceanie czasu ― niesie w sobie zarys ― młodego boga… (Włodzimierz Zastawniak, 2015-04-29) *** „Pan pełnej jasności”, to inaczej Nanna-Sin – sumeryjski bóg księżyca. Syn boga Enlila (Pana Wiatru i Powietrza) i bogini Ninlil (Pani-Wiatr). Wg. mitologii mezopotamskiej podróżował do domu swojego ojca barką po nocnym niebie, którą symbolizował sierp wschodzącego księżyca. Dziadkiem Nanny-Sina był stojący na czele panteonu sumeryjskiego i babilońskiego „ojciec wszystkich bogów”, bóg Anu (Bóg-Niebo) Nippur – pradawna stolica religijna Sumeru (dzisiejszy Irak) i główne miejsce kultu boga Enlila (świątynia E-kur)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Anioły będą z tobą jeśli piękno serca dasz a z nią resztę siebie którą w sobie masz. Reszta najpiękniejsza bo w niej cała ty najlepsze na koniec uśmiech piękny, złoty Który dobrze sprzeda właśnie resztę twą wtedy będziesz ludzka jak anioły chcą.1 punkt
-
@[email protected] Dzisiaj wielu ludzi łapie się na etykietkę "niezależności", "niezależne media" itd. Wygłaszają swoje "niezależne" opinie, np. odnośnie pandemii, że to ściema itd. Bez refleksji, że jedynie opierają się na czyichś opiniach, tzw. "niezależnych", tylko od czego? Od własnych poglądów, interesów? Czy w ogóle istnieje coś takiego jak niezależność? To tylko dwoje drzwi, na jednych napis "zależne" na drugich "niezależne", a wybór człowieka jest subiektywny, że akurat wchodzi w te a nie w inne. I dlaczego "niezależność" tak łatwo ludzie utożsamiają z tym co słuszne i prawdziwe? Tzw. niezależne opinie mogą być błędne albo zwyczajnie głupie, a internet daje możliwość głoszenia najbardziej absurdalnych poglądów i utwierdzania się w nich. A już w kwestii pandemii... czy ci ludzie, którzy tak szczycą się własnym, niezależnym zdaniem, przeprowadzili własne badania? Mają do tego odpowiednie kompetencje, czy znają się na wirusologii, chemii, biologii molekularnej, czy mają do tego środki finansowe, czas, własne niezależne laboratoria? Nie, nie mają, opierają się tylko na czyichś opiniach, a kto wie czym kierują się ludzie, którzy je wygłaszają? Może po prostu są egoistyczni? Ja sądzę, że jedyną niezależną opinią w kwestii pandemii na jaką mnie stać, jest taka, że nie jestem w stanie wydać żadnej niezależnej opinii, bo zwyczajnie nie znam się na wirusach, dlatego najlogiczniej i najrozumniej jest założyć, że ten wirus jednak istnieje, i nawet jak się w niego nie wieży, to nosić mimo wszystko maseczkę, nie popadając oczywiście w fioła na jej punkcie, też mam jej dosyć. A dziś podważa się wszystko, nawet to, że Ziemia jest kulą, że Słońce jest gwiazdą... osobiście znam takich ludzi, i argument jest zawsze jeden: to spisek, albo nawet żydowski spisek, żydowska nauka, "zobacz sobie filmy na you tube, to się przekonasz"... i co z tego, że naukowcy w XXI wieku poświęcają swój czas, żeby puszczać do You Tube filmy przekonujące ludzi, że Ziemia jest jednak kulą... jak grochem o ścianę, a komentarze często zaczynają się od: ile ci zapłacili...? Powiedz dla kogo pracujesz...? Mój wiersz raczej celował w to, że przez internet stajemy się coraz głupszym społeczeństwem, nie chodziło mi o żaden konkretny elektorat związany z jakąkolwiek partią. A słowo "niezależne" irytuje mnie już od dawna, to kolejne puste, zeszmacone i niewiele znaczące słowo.1 punkt
-
z płaszcza starego pianina zdejmuję śpiący kurz przyzwyczajam milczącą duszę do rzeczywistości i wystukuję nowy rytm pustka odbita zagubioną nutą na tarczy zegara odlicza czas bawi się naszym życiem wlokąc za sobą głos sumienia dlatego czasem wśród białych ścian szukam portretów wczorajszych dni1 punkt
-
są prawdy samotne z wyboru innym niepotrzebne mieszkają daleko za siedmioma myślami można je szukać ale tylko na własne ryzyko1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne