Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.08.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
Miękką otchłań ścielą purpurowe pióra, konstrukcja oparta na spawających się fraktalach, murach sądów a posteriori i a priori8 punktów
-
Uśmiech ślę spod maski Czy nie czuje Pani? Uśmiech ślę spod maski — antywirusowy błysk w poliestrowej obwolucie, śmiały, bezpieczny, niezblakły nawet — do pejzaży skrytych w Pani kobiet. Czy nie czuje Pani? Jak się sączy, topi mój język gorący, w co nienapisane, nieubrane w słowa Pani krwi i kości, by ze śliną skapać w to boskie mieszkanie. Czy nie czuje Pani? Wsuwam ręce w Panią, żeby złożyć serce w kolebce macicy, zwinąwszy się w kłębek wymruczeć — dobranoc — żeby sobie znaleźć w Pani grób wieczysty, zapomnieć o wszystkim. Ona jak sen wstaje, nie spojrzy, wysiada, tramwaj jedzie dalej.7 punktów
-
Ty płaczesz dlaczego nic się dziś nie stało to tylko rozstanie będzie takich więcej jeszcze wiele razy będziesz na zakręcie spójrz w niebo w oddali kolorowa tęcza szybko ją zapomnisz życie to cukiernia najsmaczniejsze ciastkiem w niej tylko kobieta ale dobry wybór trudno jest niestety raz się nie udało kiedyś będzie lepiej asortyment duży kusi na tym świecie mówiłem do lustra dawno dawno temu uwierzyłem słowom poszerzałem menu jadłem tłuste pączki ostro lukrowane potem walki z zgagą o siódmej nad ranem były też eklery słone wyszczuplone lecz nieodpowiedni materiał na żonę próbowałem torty i ciasteczka kruche wierzyłem że lepszą w końcu znaleźć muszę lata robią swoje geriatryczna dieta jednak wciąż pamiętam która była pierwsza opalone ciało karminowe usta śliczna rurka z kremem tylko w środku pusta tak się rozpisałem bo nadeszła wena ale musze skończyć czytelnikom ściemniać już za chwilę wróci ukochana żona obiad przygotuję żeby ją przekonać że naprawdę jestem świeżą bułką z masłem a nie jak powtarza życiowym zakalcem6 punktów
-
podejdź bliżej i zobacz jak skwierczą w trawie niczym tysiące słońc dotknij ich ze mną kiedyś splamiłam sukienkę gorycz skapywała z ust uwierzyłam teraz zdmuchuję czas lubię z tobą pić wino i palić wiersze popiół leci wysoko 2702204 punkty
-
W grze zdobyłem nową postać, jest podobna do mej mamy. Włosy blond i suknia w różu, może razem dziś zagramy. Tak się bardzo namęczyłem, nie chcesz swego czasu trwonić? Ty nie kochasz mnie już powiedz, mam do kumpla znowu dzwonić? Co ja muszę tam więc robić, jaka jest też w tym wygrana? Trzeba walczyć o przeżycie, w zwykłej formie zabijania. Ale po co powiedz szczerze, czy nie lepiej grać o szczęście? Przecież cieszę się z ich mocy, każdy ludzik radość niesie. Jaką siłę ma ta lala i co będzie jeśli umrze? Nie chcę wiedzieć - to zabawa, ja tak bawić się nie umiem. WIRTUALNY świat ożywa, bardziej niż ta rzeczywistość. Czy pamiętasz co mówiłam, najważniejsza jest w niej miłość.3 punkty
-
kiedy zacząłem łączyć w całość dobrodziejstwo prawdy ze zbiegiem okoliczności doszedłem że przeszłość przepada w czasie i przestrzeni zmienią to tylko rozmowy wiedzy z wiedzą trwająca bezgranicznie noc cierpliwośći zakończy się przegraną egoizmu zacznę studiować na nowo litery pewnego wyrazu przestrzegać nietykalności porządku kiedy to nie wystarczy zaczekam aż ujawni się tajemnica tego co się dokonało3 punkty
-
Pewien żeglarz, co był z Czarnogóry, raz we własne zaplątał się sznury: po pokładzie się miotał, aż się całkiem omotał tworząc bardzo gustowne ażury.3 punkty
-
czasem się mylę gubię i płacze szukając dnia w ciemności dnia który minął zapomniał się mimo że cieszył tym że był czasem tak jest że się raduje chwalę innych uśmiecham sie przecież to oni oraz ja i ty jesteśmy sensem kolejnych chwil3 punkty
-
Kiedy zmierzch zapada, wszystkie gwiazdy świecą, a ja śpieszę do ciebie stęskniona. Ach nocy świetlista, bądź przy mnie dzisiaj, prowadź mnie prosto do niego. Już tchu mi brak, A ja marzę tylko, by spędzić tą noc przy tobie. Wyjdź mi naprzeciw, skróć moją drogę, chcę spocząć w twym sercu szczęśliwa.3 punkty
-
(Z cyklu: Albumy muzyczne) *** Teksty z cyklu „Albumy muzyczne”, nie są przekładami. Są one jedynie luźno związane z oryginalnymi tekstami utworów, zawartymi na prezentowanych przeze mnie albumach muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść utworów śpiewanych są dla mnie niejako pretekstem i inspiracją do przedstawienia swoistego konceptu fantastycznego. *** … już tyle dni za nami ― przed nami ― nic… Jednostajny ― autostradowy szum… Pod maską ― warkot silnika… … wystawiam przez okno rękę… strugi chłodnego powietrza przepływają między palcami… Kosmyki rozwianych włosów przesłaniają, co chwila obraz ― rozpalonego czerwienią słońca… Huczy mi w głowie, jakby ogromny daleki wodospad… … benzynowej woni… … Spójrz ― mój przyjacielu ― jak zmierzchające niebo jarzy się na krawędziach umierającym blaskiem… … możemy to zatrzymać… Od olśnionej pełni wiecznego lata ― odgradza nas jedynie ― betonowy mur… * Kiedy piszę ten ostatni list, ukośne smugi słońca przeszywają chmury… Nie potrafię zatrzymać straszliwego pędu upływającego czasu… … omiata moje skronie… … rozrywa na piersi koszulę… Zgubiłem, gdzieś swoje rzeczy... Wraz z nimi ― przepadło ― moje życie… … nie będę szukał… … Rozpryskują się na mojej twarzy krople zimnego deszczu, przemieniając maskę klowna w płaczącą żałość… Piszę ten ― ostatni list… (Włodzimierz Zastawniak, 2018-09-08) *** Pamięci mojego poprzedniego wcielenia, które zginęło w wypadku samochodowym 12 maja 1974 roku. Jego rozpędzony, oliwkowo-zielony Ford Fairlane, uderzył czołowo w betonowy mur na California State Route 1, niedaleko skrzyżowania z autostradą międzystanową nr 5, na północ od miasta Dana Point. *** Highway – jest to czwarty album muzyczny (studyjny) brytyjskiej grupy rockowej Free, wydany w 1970 roku.2 punkty
-
@[email protected] Dzięki, że znalazłeś chwilę by wpaść i coś namaścić słowem ;) @Marcin Krzysica Wybacz starałem się z całych sił napisać najbardziej erotyczny-erotyk, a wyszedł tekst niczym - szklany klosz albo wydmuszka to co ocieka seksem jest na zewnątrz albo ucieka z zewnątrz ;) i trzeba to sobie dopowiedzieć... @Franek K 100% racji! trochę za bardzo mi What's up?! w głowie niamieszał apka to będzie whatsapp :D Dziękuję całej szóstce @Czarek Płatak @[email protected] @M.A.R.G.O.T @dmnkgl @Franek K @Marek.zak1 za Serducha! Pozdrawiam Pan Ropuch2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
(Jestem świadoma wielu niedociągnięć technicznych) Czasami zapominam, jak się oddycha I czuję, jak boleśnie pulsuje mi umysł, Czasami mówię, ale mnie nie słychać, Choć myślę, że słuchają mnie tłumy. Czasami samotność mnie łapie za krtań, A czasem trzymam się z nią za ręce, Czasami nie kończę rozpoczętych zdań, Chociaż powiedzieć chcę o wiele więcej. Czasami nie mogę się poddać kontroli, A moja sztuka przeważnie kuleje... Jak ma nie kuleć, gdy mnie tak boli, Gdy nie wiem, co się właściwie dzieje? Bo piszę zwykle z granicy istnienia, Z krawędzi przepaści nad moim szaleństwem, Gdzie nie docierają niczyje spojrzenia, A myśli stamtąd bywają przekleństwem.1 punkt
-
1 punkt
-
Chcę to wyznać dobrowolnie a formułka tego taka, Ja od jutra już nie będę się zalewał i robaka. Postanowić to jest jedno lecz wprowadzić potem w czyny to już całkiem coś innego bowiem różne są przyczyny, Jedną mogę wam wymienić bo ten powód nie jest błahy otóż moi złoci, mili nie potrafię żyć bez flachy. Jako dziecko, choć przez smoczek wypijałem butlę całą a bywały dni i takie, że mi drugiej brakowało. Tak to jakoś w krew mi weszło i do dzisiaj nie odpuszcza więc daremny jest mój opór gdy mi flaszka oczko puszcza.1 punkt
-
wpojona w ciebie rozgrzana kawą czarnej nocy dajesz wykradzioną po brzegi lepkich dotknięć chwilę znaczę kark mokrym śladem mierzę pocałunkami ścieżkę kręgosłupa twarzą muskam rzęsami podążam w pioruny twoich dreszczy ramiona rozwieszam szukam ust drobnych sutków miękkiego brzucha nagim członkiem karmię zmysły igły dnia zasypujesz cukrem1 punkt
-
nie wiem czy pieścić stępione brzytwy w strumieniu rześkim obmywać ręce szukać chwil jeszcze wzbić się do lotu szarością kamienia kwiaty malować barwą co zalśni jak ciało krągłe będące cieniem głogu owocu wspomnienie oprzeć o przeszłość zieloną co daszek domu zdobi z ukrycia gdzie gniazdo puste tam wiatru powiew z czerwonej cegły białe promienie wibrują muzyką na strunach harfy drgają w błękicie może się dowiesz tęsknota skryta w kawałkach luster nie wie czy ona kocha czy tamta ślady po bliznach są wciąż zwątpieniem w pokoju co jasność poranka piastuje z zapachem kawy świeżego chleba leży na stole zaproszenie1 punkt
-
znalazłem wygodny przyczółek na skraju placu punkt obserwacyjny widzę jak biegniesz uciekając przed pierwszymi kroplami letniego deszczu okrywasz dłonią włosy chciałbym podbiec zaproponować parasol ale nie mogę się ruszyć paniczny lęk przed odrzuceniem trzyma mnie kurczowo przy ziemi1 punkt
-
1 punkt
-
To, co najlepsze toczy się poza mną, To, co najgorsze - we mnie. ... I nie do końca mi zależy, by usta dotknęły pucharu, by czytać wersy o żonkilach, czy wdowę odciągać od baru Strażacki hełm wciskam na głowę w drodze na stację: ''Ziemia'' Prenumeruję pismo: ''Kochaj Bliźniego''- ogłoszeń o pracę tam nie ma …1 punkt
-
Może jest przypadkiem? Zwiewnym kawałkiem naciągniętej skóry Nic nie znaczącym Prochem zmielonym przez brudną ziemię i jak świeca gaśnie w pustym mgnieniu Może jest pielgrzymem? Zmusza nas do stawiania niemych kroków po twardych cierniach W dłoni kładzie balsamiczny kwiat mówiąc;wędrówka prowadzi do celu,choć sama nim nie jest1 punkt
-
lepiej rechotać z pandemicznych lepieji niż lepić na poważnie do tego co się dzieje _______ lepiej oblicze zasłaniać maską nieładną niż ukrywać covida głęboko w zanadrzu _________ lepiej już być w samotności niż covida mieć za gościa ___________ lepszy Pan niewidoczny wysoko na wszechświata dachu niż bez objawów covid w garści gotowy do ataku1 punkt
-
@dmnkgl Dzięki za komentarz. Szczerze powiedziawszy, nie chodziło mi tutaj o myślenie nad przyszłością - warto mieć przecież plany. Niemniej jednak nie ma - moim zdaniem - zbytnio co obarczać tę przyszłość naszym balastem emocjonalnym. Warto działać, ale i cieszyć się nadmiernie z tego, co jeszcze nam niedane, a i martwić się tym, co może się stać (a może się nie stanie?) - to dla mnie taka ludzka rzecz, ale odbierająca nam pewien spokój ducha. Przyszłość nas wszystkich dotyczy, ale jakoś - skoro tutaj możemy rozmawiać - ci "przyszli mi" daliśmy sobie jak dotąd radę :) To tylko, naturalnie, mój baaaardzo subiektywny punkt widzenia. Ogólnie to dzięki wszystkim za komentarze, ale nie chcę robić zbędnego spamu w Waszych powiadomieniach ;)1 punkt
-
1 punkt
-
Dzień przegrał wojnę z ciemną nocą co było wczoraj mrok pochłania księżyc i chmury krzyczą po co za widmem dalej się uganiasz ta co już była nie powraca zostają tylko mdłe wspomnienia możesz czasami poczuć kaca ale niczego już nie zmienisz ona przychodzi i odchodzi lecz nigdy nie jest tą ostatnią dzisiaj umarła a być może jeszcze za życia była martwa1 punkt
-
@duszka Witam Duszko. Dziękuję Ci bardzo za miły komentarz oraz serduszko. Pozdrawiam serdecznie. Alexandra1 punkt
-
Otwarty, lekki i niewinny w swojej prostocie wiersz... Taka potrafi być miłość, tylko miłość. Poczułam ciepło czytając :) Zastanawiam sie, tylko czy niektóre ze słów są potrzebne, czy nie zakłócają nieco czystości wypowiedzi... Ujmę je w nawiasy: Kiedy zmierzch zapada, wszystkie gwiazdy świecą, a ja śpieszę do ciebie (stęskniona.) Ach nocy świetlista, (bądź przy mnie dzisiaj,) prowadź mnie prosto do niego. Już tchu mi brak, A ja marzę (tylko), by spędzić tą noc przy tobie. Wyjdź (mi) naprzeciw, skróć moją drogę, chcę spocząć w twym sercu (szczęśliwa.) To drobiazgi, ale może któryś z nich Ci sie spodoba. :) Pozdrawiam :)1 punkt
-
@jan_komułzykant Dobrze, że to nie koszykówka bo trójTAKt niedozwolony ;) Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@Czarek Płatak tramwaj wypełniony życiem podzielonym na trzydzieści egzemplarzy krótkich historii opisanych wulgarnym językiem i osadzonych w miękkiej oprawie ... tak mi się. Pozdrawiam.1 punkt
-
Spotkałem ją tam, gdzie się wczoraj pożegnaliśmy. Powitała mnie palcem przytkniętym do ust. Ubrana jak nigdy, piękna jak zawsze nie pozwoliła mi się odezwać. Spojrzałem na nią zastanawiając się ile tak wytrzymam. Czterdzieści minut, może dłużej. Oby dłużej. Dym z papierosa pomaga w wymianie myśli. Słyszę śmiech dzieci. Idą po mnie. Muszę już iść. Kiwnęła tylko głową.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Kot @Kot hahaha ???, mega ciężko napisać coś mniej nudnego ???. Chociaż mój mężczyzna ciągle pyta ile mi wyszło tych pocałunków i już się zgłosił do nowej inspiracji ???. Pozdrawiam, wesoło ? @[email protected] Cześć, wiesz jak jest czasem wrze, a czasem drze. Pozdrawiam, dziękuję za serducho ?.1 punkt
-
na brzegu innego świata słońce zatrzymuje się w pół drogi i nikt nie jest w stanie ułożyć sensownego zdania darniowa ławka przy grobie gdzie włóczędzy przychodzą załatwiać swoje potrzeby moje miasto miasto zaczarowane pokaż mi we śnie proroczym właz przez który wejdę do raju przez granice opasane kolczastym drutem gdzie stoją wieże strażnicze i kończy się czarna ziemia a zaczyna piach po horyzont z matową złocistością coś w rodzaju cichej nadziei1 punkt
-
@[email protected] Awar to Awar, Rawa o trawa. Żyli w Europie jednak przed wiekami Nie mieli styczności nigdy z Polakami.1 punkt
-
Zardzewiała aureola brzęczy dziś bardzo Wśród płomiennych mieczy i cnót wieków Co anielską frywolność jak cień karcą Który nie dopuszcza do światła wycieków Świętość nową barwą dzisiaj się maluje I odmienne insygnia jej też się powierza Demoniczna ignorantów maść w nią pluje Cała chorda w nieświadomość zmierza Gdzie Bóg rozdaje świetność i medale Tu światłość buduje aurę tych witraży A prawość i słuszność odchodzą w dale Aż niebios sceneria się od dawna marzy Aureola ucichła, jak straże na pastwiskach Nie ma wroga ani przyjaciela w pobliżu Tylko gorejący krzew, jakby w jadła miskach Jakby wyrwany łonu, nędznemu podłożu Czy już tęczy nikt nie zobaczy w gniewie Czy schody święte nie brzękną melodią Tego ani ja, ani ród mój wcale nie wie Bo świat stał się świętości złą parodią Autor: Dawid Rzeszutek1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ni to ostrzeżenie, a prędzej zaproszenie :] Kto nie błądzi, ten nie szuka, a warto przecież szukać, bo powątpiewam w istnienie osób, które naprawdę wszystko mają. A czarno-biała owca na pewno zarobi więcej na swojej owczej wełnie, bo sprzedawałaby ją w dwóch wariantach kolorystycznych zamiast tylko w jednym (a to ona przecież zarobi, skoro pasterza nie ma). Bardzo podoba mi się delikatna forma wiersza kontrastująca z zaczepną treścią. Pozdro!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cóż - zapach kobiety. W tym tańcu jesteśmy ślepi - jak Al. Przeczytałem z przyjemnością i nostalgią. Miała niebieską. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Chciałem rozpalić ognisko. Lecz zapłonęło zielone pudełko, wraz z zapałkami. Główki palą się spektakularnie.1 punkt
-
1 punkt
-
@Pan Ropuch "Bakłażan i pomarańcza", a pomidor na "Bolku" wykańcza. Trzymaj się zdrowo - raz a dobrze i cisza.1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Ja się pojawili, tak szybko zniknęli, coś wspólnego, powiedz z Polakami mieli? Pozdrawiam Henryku, jeszcze... jesteśmy.1 punkt
-
0 punktów
-
Obyśmy... Choć niektórzy mówią, że to co dzieje się teraz. To jest wojna. Dziękuję za komentarz.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne