Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.07.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Po drugiej stronie jawy w otchłani zwierciadła, Pod mchem sekretu szklanej gamy firmamentu, Szukam Twego spojrzenia, rozbłysku diamentu Twych oczu, gdzie niewinna nieśmiałość przysiadła. Po drugiej stronie snu, na krawędzi wahadła Czasu, między wiecznością a trwaniem momentu, Szukam Twego wspomnienia, dotyku fragmentu Twej czułości, która na mnie miękko opadła… Choć jest mi tak bliski, nie znam Twego widoku... Namalowany myślą, lecz nieokreślony, Jak nadzieja tląca się niepewnością w oku. Podążam za obrazem Twym więc zamyślony, Z czartem i aniołem u ramion, by z półmroku Nastrojom swym pokornie szyć barwne zasłony.
    11 punktów
  2. jest wiara prosta i cicha która daje schronienie jak polna kapliczka przed burzą w jej zaciszu rozmodlony wiatr przegania chmury a myślom dopina skrzydła
    5 punktów
  3. na owdowiałej ulicy wyżeracz snu na zdrowie i po jednym wszyscy człowiek upada po raz trzeci pod krzyżem między rowem a kołem gospodyń wiejskich na samotnej stacji poranny peron i wciąż ten sam pociąg do alkoholu
    5 punktów
  4. tyś wszechświat onyś jam też każda jedna każdy jeden każde jedno modelem jego jest zaś zroszony balonik na zewnętrznej powłoce pęka-początkiem materiał u podstaw leży więc słabość i zmęczenie tyś wszechświat...
    5 punktów
  5. Otwierasz się przede mną masz przebogate wnętrze taka ważna a jakże mościsz miejsce najświętsze A ja stoję w dół głową i nie wiem już co myśleć otwierasz się przede mną może sygnał mi wyślesz A ja stoję w dół głową myśli zbieram na zapas ty oświecasz mnie znowu gdy się w tobie zatracam Masz przebogate wnętrze a ja głupia wciąż nie wiem zdecydować nie mogę czy zjeść torcik czy pieczeń.
    4 punkty
  6. Zabłądziłem w tym lesie, nie pamiętam kiedy ani jak tu przyszedłem, nie pamiętam po co. Dziwnie obcy zrobił się las, zamglony, ścieżki nie potrafię odnaleźć i zimno tu nocą więc kołderkę zabrałem od ciebie ze sobą. Czasem jakbym słyszał twój głos z wielkiej oddali, i śnisz mi się prawdziwa, jak na jawie z tobą rozmawiać próbuję, lecz ty niemo ustami tylko poruszasz, jakbyś mi chciała powiedzieć, że… i budzę się wtedy, znów błądzę po lesie, a wszystkie ścieżki, które znajduję przy drzewie tym samym się kończą, i tylko tej do ciebie nie umiem odnaleźć.
    4 punkty
  7. Pomiędzy rundami w sportowej hali W rogu, na ringu, osamotniony Chłodzony ręcznikiem przez najemnika Smutny mężczyzna tęskni do żony
    4 punkty
  8. Tylko te dwie noce, gdzie gwiazdy będą mówiły, dobranoc. Ptaszki może jeszcze, zaśpiewają. Do ucha ci powiem, wrócę za rok. Czekaj na mnie na ganku. Wypijemy kawę o poranku.
    4 punkty
  9. ––?/–– przeczytaj mnie proszę całą książkę znasz tylko tytuł i początek lecz ty odkładasz na półkę cichutko słyszę znów słowa przeczytam jutro * zostaw za późno poparzysz ręce jestem popiołem niczym tu więcej * tak owszem możesz mnie przesypać ale już nigdy nie przeczytasz * a wystarczyła codziennie chwila żebyś wiedział jaką byłam
    4 punkty
  10. Pękła struna, bard posmutniał usiadł w kącie zatroskany cóż ja pocznę ze swym ego kiedy tekst mój nieśpiewany. Wyobraźnia podpowiada mimochodem, ale chytrze przecież możesz nadal tworzyć wyśpiewując to przy cytrze. Dla poety nic dwa razy i bądź mądry tu człowieku swą poezję bard znów śpiewał tyle tylko, że z plejbeku.
    4 punkty
  11. i obiecuję że nie będę już pisać o czereśniach czarnych jak niebo które zagnało mnie w letnie popołudnie do chaty tego cudaka w środku lasu okoliczni mówili że on chyba jednak żyje gdzieś pod powierzchnią z innymi zagonionymi w niewjaśnionych okolicznościach podniosłam kawałek z podłogi była jeszcze ciepła rozpłakałam się pierwszy raz w życiu 110420
    3 punkty
  12. w okno puka nostalgia bo ktoś zamknął drzwi echo ze snem rozmawia tuląc się do mgły w okno puka zagubienie w oku smutna łza w kominku płomień obok dobro ma straż pukają pukają pukają myśląc a może dziś ktoś je usłyszy i uśmiechnie się
    3 punkty
  13. Gdzie wy gnacie? Na tych nędznych torach W szklanych bańkach Macie przywiązane łańcuchy Oczy zatopione w brokacie codzienności Skrzydła zdjęte Porzucone na wieszaku obok plastikowej teczki
    3 punkty
  14. nie musimy być stale silni tacy twardzi i obojętni kiedy w środku coś cicho płacze i niejedno wspomnienie tętni nie musimy być stale czujni i na baczność prostować ego przecież każda zwyczajna słabość może szansą być dla drugiego
    2 punkty
  15. Pewnej sąsiadce ze Szczecina, zrzedła zawzięcie wściekła mina. Gdy mój Reks zrobił sernik, chociaż to nie cukiernik, w dodatku zwykła, mała psina. ___ 30.07. obchodzimy Międzynarodowy Dzień Sernika
    2 punkty
  16. Jakby oczy otworzył pod szczęśliwą gwiazdą i żaden demon klucza do nich nie odnalazł, aż do tej chwili kiedy Bob Dylan się zaciął na Hurricane, w momencie gdy ojca mu zabrał samochód na przejściu dla pieszych. Ojciec pierwszy zaszczepił w nim miłość do gór, Boba Dylana, wspólnych nocy w pieczarze, do której bezpieczny, bo znajomy wiódł szlak. Ćma na Tatry opadła i Janek zew jaskini usłyszał – znam drogę, z ojcem chodziłem nie raz, widzimy się rano, nie martw się Olek, muszę iść sam. A kto w mordę kumplowi by dał kiedy trzeba? No kto na to by wpadł, że będzie musiał go dźwigać, gdy żaden wiatr najmniejszy nie wróżył tego, że o świcie, tuż przed jaskinią ujrzysz w jasnych oczach gwiazdę zapadłą z odciśniętym w niej ostatnim krzykiem. 2) Więc tak śnił mi się Janek, na tylnym siedzeniu autobusu, siedział i uśmiechał się milcząc, patrzył tymi oczami, do których dostępu, wydawało się, wszelkim zabroniono biesom. Jak długi, jak szeroki był autobus? Miejsca, tak jak sądzisz, było w nim dosyć – jeszcze zdążysz, kierowca jest niebiesko-cierpliwy, poczeka, taki to pojazd co mknie przed siebie i krąży. Janek pożyczył mi Kadysz Ginsberga, który, okazało się później, należał do Olka, któremu pożyczyłem Whitmana... a chuj z tym - - ten tamtemu pożyczył i potem nie oddał. Włosy wolno mi rosną, jakby pomyliły lenistwo ze stylem, a pająk plecie sieci, że też jemu się chce - bez pretensji, cierpliwy, od nowa. Ciut się spocić, troszeczkę uwietrznić. 3) Każdemu tyle szczęścia i energii twórczej w drodze do źródła ile miał Janek. Z tym trzeba urodzić się chyba, by żadne szczyty w chmurę nie były spowite dosyć gęstą. A do drzewa daj każdemu być podobnym i niechaj się spełni. Wszystko ma cenę - którym żyć o cienkiej skórze padło, niech wzajem siebie w milczeniu odrębnym pozdrawiają, gdy trzeba - brzęk drobnych na ulgę; śmierć niech ostatnią ratę za wiersze odbierze o czasie jak ostatni rzut oka na kolaż, którym trudził się Janek, skrawki, wers za wersem, tnąc, sklejając w poezję. Ścieżką wedle oka jego własną podążać każdemu, a miejsce tylko swoje niech zajmie i niechaj zielony nie będzie kiedy spadnie w przepaść, nazbyt gęste niech nie będą mu chmury, gdy smutek się sączy i sączy
    2 punkty
  17. poproszę pół pączka ale żeby było z nadzieniem zawsze dawał mi całego obwiązywał wstążką jakby to miało jakieś znaczenie pocił się był wielki i się pocił ale robił najlepsze połowy pączków raz zobaczyłam moją młodszą siostrę z twarzą wysmarowaną lukrem z chłopakami zabiliśmy świnię do wieczora kopaliśmy piłkę 280720
    2 punkty
  18. @Pan Ropuch Seksu nic nie przebije, hahaha
    2 punkty
  19. @Somalija Mówią, że kłamstwo ma krótkie nogi dodam, że nawet w odległym czasie pęknie kamuflaż i pryśnie bańka i jak to bywa wszystko wyda się. Lepiej być biednym, ale szczęśliwym niż się w bogactwie jak ryba pławić można być skromnym, ale uczciwym na pierwszym miejscu honor postawić. Z lipcowymi pozdrowieniami ?️. Henryk I - dadaista ;)))
    2 punkty
  20. @Henryk_Jakowiec Cześć Henryku, znasz historię amerykańskiego zespołu Milli Vanilli. Dwaj modele, mężczyźni tak piękni, że nawet głupawe stroje, nie przeszkadzały w odbiorze ich urody. Śpiewając z playback'u wygrywali w swoim czasie wszystkie nagrody muzyczne w Stanach. Niestety, kiedyś płyta się zacięła... Z lipcowymi pozdrowieniami ?️.
    2 punkty
  21. A może nadmiar i moc?
    2 punkty
  22. Raz kinoman z Portoryko bez biletu wlazł na friko siedział na seansie ale po kwadransie dla wygłupu zawył dziko.
    2 punkty
  23. 30. 07 - Międzynarodowy Dzień Sernika oraz Przyjaźni 31.07 - Dzień Administratora 01.08 - Dzień Musztardy oraz WWW 02.08 - Dzień Kolorowanek 03.08 - Dzień Arbuza 04.08 - Dzień Pantery hahahaha, nic tylko pisać :]
    2 punkty
  24. * z innej bajki a i tak pasują do siebie on czarny ona śniada zaledwie *
    1 punkt
  25. Więc poszedłem na cmentarz, by Ci od najgorszych nawrzucać, rozpłakałem się tylko, bo kto wie jakie demony w głowie drugi człowiek nosi, kiedy nie znamy dobrze nawet samych siebie. Rozpłakałem się tylko i dotknąłem płyty rozgrzanej w letnim deszczu, płakałem i piłem próbując Ci powiedzieć rzeczy, które żywym najbardziej są potrzebne. Mnie też zostawiłeś na najlepszym ze światów, na którym na szczęście ludzkie się zanosiło, a zaczyna błyskać. Wychodzę na ulicę w bardziej dusznym mieście i próbuję nie pękać, jakoś formę trzymać. Katuję Waitsa, Tobie zaś życzę punk rocka, bo może Bromba czeka na Ciebie przy bębnie. Nie jestem z tych co wiedzą z pewnością, więc spotkać może się przyjdzie - nie wyjdź po mnie, to Ci wjebię, Krzysiu.
    1 punkt
  26. @WarszawiAnka O, ty - bo dziękuję. Tę jukę, i zdobyto. @WarszawiAnka Raz czary mary - ramy raz czar.
    1 punkt
  27. @Victoria Viktoria→Dzięki:)→To na pomyśle dawnego tekstu:)↔Pozdrawiam:) @Pan Ropuch Pan Ropuch→Dzięki:)↔Też mam zaległości w czytaniu:)↔Pozdrawiam:) @ais Aisiu→Dzięki:)→Ano. Rozumieć można różnie:)↔Pozdrawiam:) @Waldemar_Talar_Talar Waldemar_Talar_Talar→Dzięki:)↔No to miło, że na tak:)↔Pozdrawiam:)
    1 punkt
  28. @Koziorowska A pisałabym dla żartu, w dodatku publicznie? Pierwszy wers mam identyczny, gdybym go wstawiła jutro, zarzucono by mi ksero, plagiat i zniesławienie i pewnie spalono na stosie. Dobrze, że od kilku lat jest na innym portalu i od niedawna na blogu. Ale mi dziwnie... Muszę iść, bo muszę.
    1 punkt
  29. @Somalija Nie było tak źle, woda rześka jak to w rzece;) Ale cisza spokój pierwsza klasa. Dzięki za odwiedziny z sercem! Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  30. Taa, no, na pewno.. haha Idem se, Miłego dnia Wszystkim i Panu, Panie Żabo!
    1 punkt
  31. @huzarc Tak! zależy jak chcesz to widzieć i czemu poświęcić swoją uwagę ;) Tym razem spojrzałem tylko na ten nieszczęsny balonik, a nie na to co w środku. Skoro szklanka do połowy jest pusta czyż nie może być też do połowy pełna pustką :) ;) Dzięki za szybką reakcję i partycypowanie. Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  32. i krowa daje, jadą worki?
    1 punkt
  33. Lubisz, nieoswojona kryć się za nikabem Utkanym ze strumienia wirtualnych czarów, Mrugnąć mi błyskiem oczu Twych parą jantarów I porwać lazurowym do nieba korabem. Całując przezroczystych ust smacznym powabem Słowami zjawiasz się, na szkle mych okularów, W anielskiej poświacie i rozkwitem nadmiarów Stajesz się w świątyni mej duszy jej mirabem. Gdy odchodzisz i gaśnie w ciemności powieka, Nocny ptak unieważnia dzień i zamazuje Mój spokój, on zlękniony niecierpliwie czeka... Gdy eos rozepnie świt, ze słońca wykuje Twój kształt na nowo, moja niepewność ucieka, Natchnienie wraca, nim je wieczór znów popsuje.
    1 punkt
  34. Nie, za niebo po burzy. To coś znacznie większego. A wiersz jest niezły.
    1 punkt
  35. Pierwszy wers to czysty żargon. Myślę, że poprawniej byłoby: czekała na niego przez cały dzień. Albo coś w tym stylu. Jeśli akcja wiersza toczy się na naszej planecie, to mamy tylko jedno Słońce. Następny wers do poprawy, Moim zdaniem. W sumie, to całkiem niezły tekst, więc myślę, że warto nad nim jeszcze chwilę popracować. Pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  36. I luv it :))))) Pozdrowienia :)
    1 punkt
  37. Ja się wypuszczam na deszcz, usiadłam na mrówki i już wstaje haha wczoraj był piękny dzień, chodziłam po deszczu.
    1 punkt
  38. @ais Chyba idą jakieś wybory bo coraz więcej wierszy jak dla mnie - stricto politycznych ;) (żeby nie było sam takie popełniałem) Szkoda, że ten karaluch od spodu nie jest tęczowy, dopełniłoby to obraz bożej łaski. Jest pomysł i jest wykonanie, ale jest i nachalne pozycjonowanie ofiara - kat, skąd już jest bardzo ciężko nie przekroczyć granicy śmieszności, patosu i groteski (sam tytuł naprawdę może się tym wszystkim stać i to naraz.) A czy ty należysz do jakiejś poszkodowanej grupy oddziaływań? Pozdrawiam. Pan Ropuch
    1 punkt
  39. Zwiewnie, tanecznie i niezwykle melodyjnie :)
    1 punkt
  40. ładny, mi też się marzy tak haha
    1 punkt
  41. a gdzie Flinstonowie? do dzisiaj je oglądam hehe uwielbiam amerykańskie kino
    1 punkt
  42. Niby z humorkiem, ale pod nim już nie jest do śmiechu. Pomysł i wykonanie b.fajne. Najbardziej przypadł mi ten Baltazar od gąbki i.. ;) poleciałaś Ais! pozdrawiam
    1 punkt
  43. Przy rzeka a z rzeką mało wspólnego:)
    1 punkt
  44. aż prostacki w swojej bezpośredniości - można bardziej poetycko pozdrawiam ps nic co Luckie nie jest nam obce Lucek się nie zgorszył
    1 punkt
  45. @AOU bardzo ładny wiersz pozdrowiam zuzia
    1 punkt
  46. Bez tego. :) W sumie fajnie byłoby przeczytać wiersz o fellatio w wydaniu kobiecym... czemu nie... Nawet miałem nadzieję, że to o tym wiersz będzie do końca:) Ale daję plusa.
    1 punkt
  47. Komentarza nie zrozumiałam, ale dziękuję za akceptację villanelli. Pozdrawiam. dzięki piszesz: nie martwię się bo nieustannie trwam choć mnie strącano wciąż jadę na pstrym kogo strącono i nieustannie trwa - zbuntowane anielice na pstrym koniu jeździ łaska pańska w przestrzeń bez życia /prawdziwy mój stan/ może objawi się cud albo ty i wymalujesz w mym życiu swój plan planu nigdy Ci nie wymaluję a Ty i tak wykonujesz moje zamysły dręczysz ludzi - uczysz cierpliwości, zrozumienia innych czyli w tyglu jak złoto ich uszlachetniasz Tak odebrałem ale teraz widzę, że się chyba zapędziłem w interpretacji:)) Pozdrawiam
    1 punkt
  48. Rece precz od PRLu! Prceciez to byl isntny cud – Czlowiek mieszkal wswzros kokosow, I orzezwiajancyh wod!
    1 punkt
  49. To poszło :) Ale tytuł jest zajefajny :)
    1 punkt
  50. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...