Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.02.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie powtarzaj ciągle, że czas gdzieś ucieka, przesypuje się piaskiem w klepsydrze istnienia, przepływa wraz z wodą wzburzoną gdzieś w rzekach, a ty razem z czasem powoli umierasz. Już któryś, kolejny raz mi nie powtarzaj, oczywistych, lecz prostych, utartych frazesów, bo przestanę słuchać, wyjdziesz na nudziarza, ponadto i siebie, i innych nie stresuj. A życie jest piękne, wywołuje dreszcze, kiedy patrzysz, oddychasz, każdą chwilę chwytaj, nikt go do tej pory nie ujarzmił jeszcze, więc dlaczego płynie? Nie pytaj, nie pytaj.
    4 punkty
  2. nie sztuką powiedzieć kocham tylko przytulić uśmiechając się ani kłamać - jest nią mówienie prawdy patrząc w oczy nie sztuką wyśmiewać radość ale mówić o niej że to nie grzech nie sztuką udawać innego lecz być sobą na dobre i złe nie jest nią napisanie wiersza lecz by czytający znalazł w nim jakiś sens
    3 punkty
  3. Sporadycznie, bo nie często mam kontakty z pewną panią tu przyznaję się bez bicia, że nie tęsknię wcale za nią. Kiedy o nią się ocieram drżą mi usta, łydki, uda podświadomość podpowiada, że jej w końcu to się uda. Nasiliła swe nękania tak w realu jak i we śnie choć próbuję jej tłumaczyć by nie brała mnie przedwcześnie. To skutkuje, lecz do czasu bo i jej się w końcu znudzi zmieniać grafik, przeinaczać ingerować w życie ludzi; Ona też ma przecież plany i zapłatę, lecz czy godną trudno stwierdzić, bo z natury jest osobą bardzo chłodną. Kończę wierszyk, bo już pewnie gdzieś za rogiem na mnie czeka w białych szatach z kosą w ręku przyczajona na człowieka.
    2 punkty
  4. życie i smierć są w mocy języka - księga przysłów plotka zabija tego, który wypowiada plotkę, tego, który jej słucha i tego, o którym się w tej plotce mówi ekscytacja kto z kim i dlaczego nie ze mną wątłe poszlaki na horyzoncie zdarzeń społecznych w uniesieniu nadziewam na rożen niech się stanie dokładam do pieca żarliwie grilluje co się może stać? ktoś się popłacze? ktoś zaśmieje? ktoś straci prace? ktoś rozwiedzie? ktoś powiesi? niech tam — co mnie to? mam przecież prawo sam je sobie przyznałem ukaranie przez oplotkowanie musi dotykać i dotyka a dotyka — też mnie — to dziwne liczba Dunbara interpersonalne kontakty budowane przy pomocy obmowy to mocny społeczny klej plotkowaniu poświęcamy 70 procent rozmów utrwalamy tym samym normy obowiązujące w danej grupie społecznej byłem wolny do czasu trafiłem między wrony wypiłem całą gorycz wciąż wierny sobie stałem się stepowym wilkiem patrzą na mnie kiwają palcami wytykają tropią polują szczują moimi braćmi psami wystawiam kły warczę nie mam dokąd uciec Rechilut igraszki zwykłe flirt preludium niby nic a już coś zmienia wrota uchylone Laszon Ha-ra instynktowna potrzeba obmawiania rozpowiadania negatywnych ale prawdziwych informacji o bliźnich wrota otwarte Moci szem-ra piekło na ziemi słowem niszczy wszystko czego dotknie wypala bezradnym pustosłowiem zalepia klękasz i łykasz powietrze jesteś w środku wrota się zatrzasnęły
    2 punkty
  5. wciąż powtarzasz: świat to gówno i że życie nie ma sensu, że masz dosyć i chcesz umrzeć, przerwać ciągłe linie stresu. żyję na tym świecie dłużej niż ty, razy prawie cztery, więc ci powiem: się ogarnij! i w garść weź się, do cholery! gdy wdepnąłeś w jakieś szambo, wcale jeszcze to nie znaczy, że jest tylko ono, albo, że świat cały się zeszmacił. błoto, w którym właśnie grzęźniesz zakleiło ci powieki. świat jest piękny! sam zobaczysz. tylko dobrze oczy przetrzyj! jeśli szerzej je otworzysz, wtedy ujrzysz całe spektrum i się może wydostaniesz z tych śmierdzących ekskrementów. wtedy pewnie się okaże, że to twoje wielkie szambo wcale nie jest takie duże, że kałużą było marną. może wokół niej ogrody, albo jakiś zamek stary... może jeszcze znajdziesz siłę by kałużę tę zawalić. życie całe jest przed tobą! ja ci podać mogę rękę, jednak nikt ci nie pomoże, gdy się w błocie nurzać będziesz.
    2 punkty
  6. Żegnam, dobranoc panie Mądry już nie chcę z panem gadać dłużej, pan szuka jakiejś głupiej flądry, wracam do siebie, lecz powtórzę: pan się wymądrza niesłychanie, (cóż za dżentelmen niedorzeczny) a ja mam zawsze własne zdanie, przy mnie nie będzie pan bezpieczny. Pan się przechwala i wywyższa, jakby pan wszystkie zjadł rozumy, mimo, że jestem szara myszka, to mam maleńką porcję dumy. ********* Trafiła kosa w twardy kamień, kamień był zwykły, niepozorny, biedna, stępiła się na amen. Nie będzie męsko- damskiej wojny. MG
    2 punkty
  7. Jestem tym co jem. jedzenie jest energią. ma określoną częstotliwość, skompresowaną informację. bardzo często jest to wibracja śmierci i strachu, walki. jestem tym czego słucham. informacja jest energią. jest to fala która wnika w nas, interferuje bardzo często jest to wibracja śmierci i strachu, walki. jestem tym co myślę. myśl jest energią. podobne wzmacniają się, łączą i tworzą myślokształty i po osiągnięciu wartości krytycznej objawią się w naszej rzeczywistości. Bardzo często są to wibracje śmierci i strachu, walki. wiec ja sama stworzyłam całe swoje ciało i cały mój świat.
    2 punkty
  8. między wybrzeżem twoich ramion a wyspą pożądania wpłynę śmiało jak zdobywca nie raz pierwszy lecz pomału opuszkami palców zwinnych rysą dłoni papilarną zacumuję by raz wtóry po wszechświecie błądzić całym gdy już ścichnie cisza cała w biciu serca nieprzerwanym żar wypełni w oczach iskry spalą oddech ten wspaniały nie czekajmy władzy zmysłów pęta już otwarte bramy teraz słodycz głośno krzyczy w pluskach szeptach doskonale
    2 punkty
  9. Kłócą się łachmany z krawatami, że są jak wisielcze korpo-szczury i w swoich norach zwanych bankami, miażdżycą sumień tworzą struktury. Odrzecze drugich windsorska pycha: "Żryjcie nasze podatki, ochłapy!" Wdzięczności żądają, że nie zdycha człowiek, co zamiast nogi ma łapy. Tłustą premią zapadnia runęła. Ni złoty ząb nie odgryzie sznura. Wataha, horda banki zajęła, lecz umie zjeść...tylko ogon szczura.
    2 punkty
  10. Widziałaś mnie na osiemnastym piętrze gdy nie chciałem mówić nic, ale wszystko całość jest jak ciasto bez słodkich świeczek stoję w kolejce na schodach po przyszłość chociaż jeszcze nie przeszedłem przeszłej masz być imprezą słyszę... masz płynąć jakby życie miało się kończyć dla ciebie bo dzisiaj pęknie twoje liczydło! Na dziewiętnastym w rozbierane karty graliśmy z kosmitami ze strojami jak szmaty kiedy chciałem trochę prawdy rzec że kocham me odzienie z nogami kiedy panny już nie chciały mówić nic. Winda stanęła na piętrze dwudziestym nigdy nie widziałem tylu korytarzy dawne drzwi to zadrapane numerki za nos wodzi zapach starej kolacji pod stopą znane skrzypienie fuszerki co jeszcze może się zdarzyć? bo coś może tak od biedy.
    2 punkty
  11. wiersz ok, ale bije po oczach też "mi, mnie, mój" x 6, to trochę za dużo jak na tak krótki tekst. Więcej ekwilibrystyki i może być jeszcze ciekawiej :)
    2 punkty
  12. miłość nie bije cię po twarzy każdego poranka kiedy stoisz przed lustrem wyśmiewając się przy tym z twojego odbicia sycząc wyzwiska przez zaciśnięte zęby to nie sznur którego pętla ciągle straszy cię samobójstwem to nie wszechobecność w twoim życiu aż do momentu kiedy brak ci tchu kiedy nie ma już w nim dla ciebie miejsca to nie ksiądz w konfesjonale wymagający spowiedzi i dający rozgrzeszenie to nie syzyfowy głaz który pchasz za dwoje pod górę a jak spadnie wiadomo twoja wina to nie izolacja od rodziny i przyjaciół wysysająca ostatnie krople wody z korzeni drzewa na którym rośniesz to nie zatruta strzała wbijana jedna za drugą w serce nie mająca nawet na tyle odwagi żeby spojrzeć ci w twarz zanim uderzy bo najłatwiej znienacka to nie nowotwór z przerzutami wyżerajacy każdy wewnętrzny organ w twoim ciele chcący złamać twoją duszę jak się przyzwyczaisz to później codziennie sama otwierasz fiolkę z trucizną wmawiasz sobie że to już tak będzie zawsze że nic już nie zrobisz bo są dzieci wypijasz całą jej zawartość niczego bardziej złudnego i kłamliwego dotąd nie słyszałam w końcu nadchodzi ten dzień kiedy ból rozsadza ci głowę i serce nie ma już odwrotu dobrze wiesz że to nigdy nie była miłość od samego początku
    2 punkty
  13. Szary świat znuw tematem "wyblakły mi kolory" - powiedziałem pani kazała mi przeprosić milczenie, chociarz to ono zaczęło cisza znowu lubi mnie, śmieszne ma zabawy sprowadziła mi samotność, tak do pary raz, dwa, trzy, nikt nie szóka, się chowamy znikam z świata - bez znaczenia napisz gdy będziesz mieć ochote czekam :)
    2 punkty
  14. @Lach Pustelnik w końcu napisałeś coś co siada w miarę mi wyobraźnia to potężne narzędzie zdrada to okropny czyn.. ktoś kiedyś powiedział, że, czego oczy nie widzą tego sercu nie żal i pewnie dobrze, że pewne oczy, pewnych rzeczy nie widziały ale nie wszystko oczy widzą, pewne rzeczy są domeną wyłącznie intelektu np wyobraźnia. Ona jest pewnymi wrotami, których nie należy nawet próbować opisywać słowami, bo to i tak na panewce spali tak się wydaje mi. Ale ten nie popełnia błędów kto nie próbuje ;) może być, organiczna struktura układu nerwowego odpowiedzialna za instrument wyobraźni ale jak na razie naukowcy nie potrafią technologicznymi narzędziami skutecznie ekstraktować zawartości wyobraźni, według mojej wiedzy. Warto też dodać, że u różnych osób, te struktury mogą kodować w nieco odmienny sposób. I spróbuj ten kod jakoś "zwerbalizować" "zobrazować" albo "zmaterializować". Możesz próbować razem z czołowymi bio-neuro-technologami tego świata, powodzenia To, że posiadamy język jest prawie cudem
    2 punkty
  15. Włoch co ma w Grecji rezydencję kochance przyrzekł abstynencję konkurentka wredna mała spirytu do wody wlała zaburzyła plan i potencję
    1 punkt
  16. Obserwuję jak mój syn obraca ziemię click i już.
    1 punkt
  17. Noszę ponure stany przytwierdzam je do głowy łapią się włos za włosem dbając o ogrody wilgoci przemęczam dzień pisząc z tłustymi włosami dobre jędrne kurwa prawie prawie koniec
    1 punkt
  18. Bije mi powoli serce, wiozą mnie na sygnale w karetce. Rozmazane twarze, głuchy krzyk. Sygnał zagłusza mój cichy oddech. Chaos, lekkie ukłucie, czuję spływającą krew. Drzwi się otwierają i mnie wyciągają. wszędzie światła rażące lekceważące mój światłowstręt jakiś dziwny spokój, otula mnie do snu tracę czucie, zasypiam
    1 punkt
  19. Gdybyś się dzięki Niemu zrodził to byś wiedział. I po wodzie byś chodził. ale raczej tego Ci właśnie nie życzę bo jak tacy kończą... o tym zamilczę.
    1 punkt
  20. Pisz. To oczywiste, pisz, bo dla Ciebie ma to sens. Ale nie pytaj o sens uniwersalny, bo taki nie istnieje. Gdyby istniał, to już ktoś by go odkrył i wiedzielibyśmy o tym. Życie nie ma sensu, istnienie nie ma sensu, bo nie istnieje nic ani nikt, dla kogo miałby istnieć sens.
    1 punkt
  21. @Lach Pustelnik poprawię, lepiej brzmi, dziękuję :)
    1 punkt
  22. zapominam cię w sobie zapominam siebie w tobie zapominam się coraz przestronniej jestem w wodzie bez niej bez siebie w niej bez ciebie w miliardy rozpuszczonej myśli na wszystkie roztrwonione
    1 punkt
  23. - Cześć jak spędziłaś wczoraj wieczór? Chciałbym z tobą zgrzeszyć co nieco. - Ładne masz spodnie, kiedy kupiłaś? Opinają pupę jak miło. - Jakie mamy na dzisiaj plany? I gapię się na biust jak pijany. - Hej, zaczniemy od dobrej kawy? Szkoda, że nie od innej zabawy. .................................................... - Kawa super. Masz przygotować Chciałbym cię teraz pocałować. - plan produkcji, prześlij z Excela.... i potem będę cię rozbierać mojej wyobraźni oczami, tak między nami facetami.
    1 punkt
  24. @Marek.zak1 Za komentarz niech posłużą moje spostrzeżenia : kobieta jakiego wzrostu by nie była jej piersi są zawsze na wysokości moich oczu Tymczasem. Pozdrawiam.
    1 punkt
  25. @_Marianna_ XD, to było celowe, pozdrawiam ;)
    1 punkt
  26. 1 punkt
  27. Ilu to - Renata - tan er otuli?
    1 punkt
  28. czy wolność jest prawdą a może nie ona tylko miłość do niej nią jest czy wolność pachnie a jeśli tak to czym wiatrem uśmiechem czy łzami a może wolność to tylko słowo które błądząc okłamuje że nią jest już sam nie wiem jak to z nią jest mimo że czuje się wolny jak ptak
    1 punkt
  29. no to śmierć się dowiedziała że ktoś zagiął nań parola* i w odwecie tak przez ramię teraz se pożyjesz sto lat :) Podoba się, bo humor i dystans to podstawa. Pozdrawiam.
    1 punkt
  30. Miałem iść już spać bo jutro praca czeka, Aż tu nagle ranek zaskoczył człowieka. Wory pod oczami, strasznie oczy małe, Włosy roztrzepane, sterczące, niedbałe. Szef znów się doczepi formy pracownika, Nici z koncentracji, wezwie kierownika, Wyrzucą mnie pewnie, powiem do widzenia, Legną w gruzach wszystkie klientów marzenia. Pewnie czytelniku jesteś dziś ciekawy, Czy sprawdzone będą te moje obawy. Od zwolnienia z pracy zachowaj mnie Boże, Jutro będę spał już grzecznie o tej porze. Spytasz dokąd zmierza wiersza tego droga, Że wciągam w poezję nawet Pana Boga. Niech już więc ustanie Twej frustracji burza, Ważą wszak się losy tu Anioła Stróża. Może nietypowo brzmi me stanowisko, Ale jak mnie zwolni, to przepadnie wszystko. Już nie przyjdę rano, ani we dnie, w nocy, Już nie znajdziesz u mnie wszelakiej pomocy. Taki właśnie morał przemawia i woła, Ludzkie są problemy nawet u Anioła. Chcesz zachować Stróża swego stanowisko? Kładź się przed północą zawsze i to wszystko.
    1 punkt
  31. Tak. Dyscyplina i regularny tryb życia. Może poza weekendem. I z uśmiechem do klienta, poproszę.
    1 punkt
  32. Witam - długo tam nie będę - planuje ucieczek... Pozd.
    1 punkt
  33. Dla mnie to nie jest dobry wiersz. Temat oklepany i „ ograny” na wszelkie możliwe sposoby więc, oczekiwałabym jakiegoś nowatorskiego podejścia. Tylko wtedy wiersz by się obronił. Ciężki temat i trudny do udźwignięcia tak jak i miłość. Tytaj mamy kolejną wywaloną jakaś frustrację, a jeżeli nie dotyczy to autorki to nie wiem co. Pewnie jak meteoryt ( jak wiele nickow na tym forum) pojawi się, i zaraz zniknie.
    1 punkt
  34. Siedzę na puchowej poduszce W twojej ulubionej bluzce Włosy upięte w kok I w ścianę skupiony wzrok Lokalizuję w głowie twe słowa Sklerotyczka wypadła mi wtyczka...
    1 punkt
  35. ja myślę, że jednak cierpienie może odczuwać, ale, ponieważ, że musi też zarobić, to wszystkie orgazmy udaje - faceci są próżni pod tym względem okropnie. I tak dobrze, że jagut nie żąda. Siłaczka, bynajmniej :
    1 punkt
  36. Tyle duchowych wskazówek Daje na kartach historia Sytym może być przednówek a stratą zysk - nowa Moria Nowa góra rezygnacji Inny Izaak - `moje mnie` Spalam na chruście mych racji i myśl ku Barankowi lgnie Wypełniałem pustkę niczym Zabliźniałem bruzdy trądem Świata wychowaniem wilczym Oswoiłem się ze swądem Zaraz! Pamięć powróciła! Nie ja pierwszy i ostatni Wołam z głębokości matni Z tym błaganiem wraca siła Podniesiony sprzecznościami Śmierci życia światła mroku Twojej belki w moim oku Nowej Pieśni nad Pieśniami Składam Tobie dzięki Panie...
    1 punkt
  37. Użycie słowa lód i fiut jest deprecjonujące dla mężczyzn, a bez nich nie ma udanego,spełnionego życia dla kobiet w młodym wieku. Jeśli bohaterka Twojego wiersza krzyczy uch uch ach ach tzn. że nie odczuwa tylko cierpienia i nie jest tu osobą w 100% tylko cierpiacą. Wiem, że życie jest złożone a bywa nawet mocno zagmatwane tylko w opisie tego całego bałaganu powinien być wg mnie jakiś cel, oczywiście cel pozytywny. Stwierdzenie, że życie jest do dupy (nomen omen jak w powyższym wierszu :)) naprawdę niczego nie zmienia. Zastanawiam się, jakie masz motywy, publikując takie wiersze. Wyrzucić coś z siebie nie bacząc na odczucia innych? Chłodny opis złej rzeczywistości ? (ale po co ten opis? wszyscy jesteśmy tu dorośli i wiemy, że życie bywa okrutne). Poszukiwanie (u)ważności? A może po prostu jesteś jeszcze bardzo młoda i tkwisz w ignorancji.
    1 punkt
  38. @Paweł Artomiuk Jest coś tak smutnego wśród niektórych niewierzących, że irytuje ich czyjaś wiara i tupią nożkami i na końcu gardzą. Nie widzisz tego, jakie to symptomatyczne i czytelne??? Jakieś zgorzkninie, zblazowanie. Ja nie próbuję już zgłębiać ateizmu, bo wybrałem. Z czym tak walczysz chłopaku?
    1 punkt
  39. @Paweł Artomiuk Kuźwa, święto, chyba nakarmię łabędzie, pierwszy raz źeś położył pod moim tekstem w miarę normalny komentarz, bo ciągle jeno patostream i shitstorm. Zatem: Thx, mam święto ;) Miłego wieczorku.
    1 punkt
  40. to jest nasza zmowa spiski słów nie dla nas a mowa za wodowa
    1 punkt
  41. O ile wiem, to z krasnalami jest pewien problem... są jednopłciowe. He he. I chyba dlatego nam wyginęły (wyginają?) :))). Poza tym całkiem, całkiem humoreska. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  42. Całkowicie się zgadzam z przesłaniem. Uważam także, że dezawuowanie otoczenia jest wygodnym usprawiedliwieniem dla własnego lenistwa, bo wiemy, że naszym największym wrogiem jest własny len. Tak więc wszystko to gówno i nie warto nic robić. Pozdrawiam.
    1 punkt
  43. Zgadza się Jakubie życie to chwila więc korzystajmy z niej... Czytam i myślę sobie a jakbyś troszkę skrócił o niektóre fragmenty stał by się wyraźniejszy... No ale ty decydujesz.. Pozd.
    1 punkt
  44. @Nelson Niech przychodzi, lecz nie po mnie ja swój żywot wiodę skromnie więc się u mnie nie wzbogaci bo ja oprócz pary gaci koszuliny, co na grzbiecie nie mam nic, mnie bieda gniecie bieda gniecie, żona zdradza oszczędności łupie władza. Przyjdzie, wskażę jej sąsiada niechaj sobie z nim pogada on tygrysem negocjacji niech, więc sobie przy kolacji negocjują, co i po co przez dzień cały oraz nocą ja uciekam na zaplecze i niech za mną się nie wlecze.
    1 punkt
  45. @Karina Westfall Jak więc widać i o śmierci można pisać na wesoło gdybym pisał na poważnie pot by zrosił moje czoło żyłbym w stresie i bojaźni w strachu, z duszą na ramieniu nie wychodziłbym na słońce a ukrywał w mrocznym cieniu a tu proszę tryska humor moja śmierć upokorzona tylko patrzeć jak ze wstydu padnie a następnie skona.
    1 punkt
  46. Chciałabym nie stać przy kuchni i przez dwa dni nie gotować: odcinać głowę karpia patrząc jak w konwulsjach kona chciałabym nie piec schabu gdzieś z myślą z tyłu głowy że ktoś dla mnie stracił życie nim stał się daniem gotowym tradycja trzyma mnie w szponach dziadkowie stoją na straży nikt tego nie pokona i nic tu się nie wydarzy wchodzą te same schematy trybiki się kręcą w maszynie choinka stół dekoracja kto przeciw - ten niechaj zginie marzy mi się czas świąteczny świat zasypany w bieli Wigilia - jedna potrawa i czas, ten czas Anieli bez tego szału w zakupach bez Mikołajów prezentów angielskich kolęd choinek światełek i reniferów
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...